Ile dzisiaj zjadłam ? :) II

[nighmare]

No wyprobuje twoja propozycje. Tost przenny zwykły to był. To jaką mam jeść owsianke żeby była z białkiem ale żeby tluszcze sie nei łączyły z ww?

[Ather]

Napisane przez nighmare

No wyprobuje twoja propozycje. Tost przenny zwykły to był. To jaką mam jeść owsianke żeby była z białkiem ale żeby tluszcze sie nei łączyły z ww?

z serkiem homo/twarogiem/serkiem wiejskim.

[Mercy]

Napisane przez Ludowa

E tam, szczuplak. W lustrze cały czas widzę zbyt grubą osobę.
Wiem, że to problem, walczę z tym, nie daję się, liczę kalorie, żeby nie zejść za nisko.
Od strony diety wszystko jest w porządku i nie róbcie tych min, A z psychiką muszę się już sama rozprawić.

A na U nie wiem jeszcze, kiedy przechodzę - zależy jak szybko mi pójdzie, ale na pewno najpóźniej w pierwszym, może drugim tygodniu.



Nie traktujcie mnie jak potencjalnej anorektyczki
Cel był 52, niżej nie chcę zejść.

Ludzia bron Boze Ty rzadna anorektyczka nie zostaniesz, za madra głowa z Ciebie na toJesli uwazasz ze musisz jeszcze troszke schudnac to pewnie tak jest.Czasami jest tak ze waga wydaje sie dobra a człowiek taki obtłuszczony chodzi
Tak samo Agness ładna masz figurke ale jesli uwazasz ze jeszcze troszke zrzucic by sie przydało zebys Ty sie lepiej czuła no to cos w tym musi bycAgness ale zastanow sie czy Ather czasem nie ma racjiChociaz w sumie to nie wiem jak wygladasz nago...
Tylko pamietajcie ze skora i kosci tez nie sa ładne

Ech... a jednak mimo wszystko sie o Was boje zebyscie nie przedobrzyły

[Ludowa]

Napisane przez Ather

Wiecie co dziewczyny ? Załamałam się czytając te wypowiedzi.
To ile Wy chciałybyście ważyć i jakie chciałybyście mieć wymiary abyście były 'w miarę' zadowolone ?

Macie idealne wymiary i wagę, karcicie te, które mają niedowagę - to do czego Wy w końcu chcecie dązyć ? Im dłużej będziecie na redukcji, tym bliżej niedowagi!

Kompletnie Was nie rozumiem, zwłaszcza po tym co mi ostatnio pisałyście, odnośnie przytycia.


Nie waga jest najważniejsza. Zapominacie chyba o innych wartościach - Agness, masz kochającego Cię faceta, masz z nim jak w bajce, jest zapatrzony w Ciebie... To jaką on Cię widzi powinno być dla Ciebie ważniejsze niż to co pokazuje lustro, zwłaszcza ze masz wypaczony obraz siebie - tak wnioskuje czytając co piszesz i widząc Twoje teraźniejsze zdjęcie...

Ech...

Nie każdy jest w tak uprzywilejowanej sytuacji jak Agness, to tak na marginesie.
Nie karcę osób z niedowagą - bo i za co? Kim ja jestem, żeby KARCIĆ?

Chcę się sobie podobać. To dla mnie ważniejsze niż wskazówka na wadze. Gdybym ważyła np. 58 kg, a miała figurę, która by mnie zadowalała - zaręczam, nie odchudzałabym się. Niestety to kwestia budowy.
Ci, którzy uważają, że nie powinnam się odchudzać cieszą się, że mam wystarczająco oleju w głowie, by przy pewnej wadze (52) powiedzieć stop.

[agness51]

Napisane przez Ather

Wiecie co dziewczyny ? Załamałam się czytając te wypowiedzi.
To ile Wy chciałybyście ważyć i jakie chciałybyście mieć wymiary abyście były 'w miarę' zadowolone ?

Macie idealne wymiary i wagę, karcicie te, które mają niedowagę - to do czego Wy w końcu chcecie dązyć ? Im dłużej będziecie na redukcji, tym bliżej niedowagi!

Kompletnie Was nie rozumiem, zwłaszcza po tym co mi ostatnio pisałyście, odnośnie przytycia.


Nie waga jest najważniejsza. Zapominacie chyba o innych wartościach - Agness, masz kochającego Cię faceta, masz z nim jak w bajce, jest zapatrzony w Ciebie... To jaką on Cię widzi powinno być dla Ciebie ważniejsze niż to co pokazuje lustro, zwłaszcza ze masz wypaczony obraz siebie - tak wnioskuje czytając co piszesz i widząc Twoje teraźniejsze zdjęcie...

Ech...

Wiedziałam,że będzie Ather krzyczała,wiedziałam... ech...
Ale ona ma pewnie rację,jak zawsze...

Nie myśl,że jestem jakąś rozwydrzoną smarkulą,której nagle ni z tego ni z owego zachciało się odchudzać...
Po prostu mimo tego,że schudłam muszę przyznać sporo nie potrafiłam siebie zaakceptować i chciałam trochę schudnąć.
Nie wiem co mam zrobić,żeby mój brzuch był bardziej jędrny i umięśniony.
Nie zawsze znajdzie się czas na ćwiczenia,choć wiem,że tak naprawdę nie ma nic trudnego dla chcącego.
Cóż,ja chciałabym już być na utrzymaniu,ale jednocześnie będąc na utrzymaniu chciałabym wyrzeźbić jakiekolwiek mięśnie na brzuchu,a nie wiem czy w ten sposób mi się to uda.
Ja myślisz ?

Nie mam zamiaru dążyć ślepo do jakiegoś ideału. Wiem,że mam faceta,który mnie kocha i akceptuje,wszyscy w koło powtarzająć,że żadne diety już mi niepotrzebne.
Ale tu chodzi o mnie,o to co ja widzę,kiedy patrzę na siebie w lustrze.
Być może mam coś nie tak z psychiką... ech,ale ciężko mi wrócić do takiej zwykłej normalności.

Ale dziękuję Ather
Jesteś kochana,zawsze potrafisz odpowiednio przemówić do człowieka.

Ps. Tak na marginesie,to wiem,że waga tak naprawdę nie ma znaczenia,ale dla mnie moja jest zbyt wysoka...

Edit:
Ludowa - Nie rozumiem,co znaczy uprzywilejowana? Co masz na myśli?

[Mangolina]

Agness, po co Ci to odchudzanie?
Również myślałam, że waga, wymiary nie są dla Ciebie tak istotne jak już przystopowałaś i przeszłaś na utrzymanie. Czy ktoś kto z Tobą jest, kto Cię lubi waży Cię i mierzy? Powinnaś docenić to, że wyglądasz ślicznie i jesteś zdrowa.

[Ludowa]

Napisane przez agness51

Ps. Tak na marginesie,to wiem,że waga tak naprawdę nie ma znaczenia,ale dla mnie moja jest zbyt wysoka...

Mogę wiedzieć, ile ważysz i przy jakim wzroście?
Bo BMI na pewno masz w porządku

Napisane przez agness51

Edit:
Ludowa - Nie rozumiem,co znaczy uprzywilejowana? Co masz na myśli?

Teżeta

[agness51]

Napisane przez Mangolina

Agness, po co Ci to odchudzanie?
Również myślałam, że waga, wymiary nie są dla Ciebie tak istotne jak już przystopowałaś i przeszłaś na utrzymanie. Czy ktoś kto z Tobą jest, kto Cię lubi waży Cię i mierzy? Powinnaś docenić to, że wyglądasz ślicznie i jesteś zdrowa.

Bo tak jest...
Tzn,powiem tak... Nie jest dla mnie,aż tak istotna waga i wymiary,ale po prostu chciałam się lepiej poczuć w swoim ciele. Tyle. Nie jestem jedną z tych,dla których liczy się,żeby mieć wystające żebra,ważyć po 40kg i prawie nic nie jeść.
Dziękuję za naprawdę miłe słowa.
Już sama nie wiem,czy faktycznie nie robię źle
Może jednak powinnam przystopować...

Napisane przez Ludowa

Mogę wiedzieć, ile ważysz i przy jakim wzroście?
Bo BMI na pewno masz w porządku

Mam jakieś 164cm,a jak dziś stanęłam na wadze było niecałe 61kg

[(:Iza:)]

tak czytam te Wasze wypowiedzi i powiem Wam ze ze mna jest to samo, schudlam 9 kg, waże 54 kg przy wzroscie 164, na utrzymanie planowałam przejsc juz jakis czas temu, ciągle się odchudzam, nie wiem czemu, z przyzwyczajenia? czasem patrze w lustro i widze ze jestem gruba, ze musze sie odchudzac, ale z drugiej strony wiem ze tak nie jest, walcze z tym, bo wiem ze za duzo od siebie wymagam, wiem ze 9 kg to ogromny sukces. Powoli przestaje sie zadręczać, pracuje nad soba, ale wiem ze zmiana nastawienia wymaga duzo czasu trzymam kciuki zeby Wam sie udało bo naprawde wymiary macie swietne!
ja dzis nie napisze co zjadlam bo wiem ze by mi sie oberwalo troszke ale jutro będe sie przykładac i weczorkiem napisze

[Ludowa]

Napisane przez agness51

Bo tak jest...
Tzn,powiem tak... Nie jest dla mnie,aż tak istotna waga i wymiary,ale po prostu chciałam się lepiej poczuć w swoim ciele. Tyle. Nie jestem jedną z tych,dla których liczy się,żeby mieć wystające żebra,ważyć po 40kg i prawie nic nie jeść.
Dziękuję za naprawdę miłe słowa.
Już sama nie wiem,czy faktycznie nie robię źle
Może jednak powinnam przystopować...

Pogrubiłam, dałam na czerwono - dla mnie tak samo. To myśl przewodnia mojego odchudzania.

Napisane przez agness51

Mam jakieś 164cm,a jak dziś stanęłam na wadze było niecałe 61kg

No to nie jesteś gruba przecież. Na pewno nie.

[Ather]

Napisane przez Ludowa

Chcę się sobie podobać. To dla mnie ważniejsze niż wskazówka na wadze. Gdybym ważyła np. 58 kg, a miała figurę, która by mnie zadowalała - zaręczam, nie odchudzałabym się. Niestety to kwestia budowy.
Ci, którzy uważają, że nie powinnam się odchudzać cieszą się, że mam wystarczająco oleju w głowie, by przy pewnej wadze (52) powiedzieć stop.

A co jeśli waga będzie niska a Ty nie będziesz akceptowała siebie ? Wymiary nie będą takie jakie chciałabyś aby były...

Ja nie miałam nic złego na myśli Ludowa, możliwe że źle odebrałaś mój post, już sama nie wiem. I może to dziwnie zabrzmi, bo w końcu nie znamy się osobiście - ale martwię się. Tak samo jak Wy pisałyście że martwicie się o mnie...

Napisane przez agness51

Wiedziałam,że będzie Ather krzyczała,wiedziałam... ech...
Ale ona ma pewnie rację,jak zawsze...

Nie myśl,że jestem jakąś rozwydrzoną smarkulą,której nagle ni z tego ni z owego zachciało się odchudzać...


Cóż,ja chciałabym już być na utrzymaniu,ale jednocześnie będąc na utrzymaniu chciałabym wyrzeźbić jakiekolwiek mięśnie na brzuchu,a nie wiem czy w ten sposób mi się to uda.
Ja myślisz ?

Ja nie krzyczę przecież... chociaż to w tym wypadku byłoby lepsze bo złość szybko opada. Ale tu chodzi o coś innego.

I nie pomyślałam tak o Tobie ani przez chwilę... Wiem że jesteś rozsądną i inteligentną dziewczyną

Nic w tym złego że najpierw redukcja potem rzeźba. Możesz zacząć ćwiczyć z obciążeniem. I wyrzeźbić sylwetkę.

[Mercy]

Dla mnie tez jest wazne to pogrubione na czerwono

[agness51]

Napisane przez Ludowa

No to nie jesteś gruba przecież. Na pewno nie.

Co do tego motta,to się zgadzamy

Co do mnie,hmmm,chciałabym po prostu zejść poniżej tej 6... Niedawno miałam 5 z przodu...

EDIT:
Ather - Czyli Twoim zdaniem co powinnam zrobić?
Przejść powoli na U,a potem zacząć rzeźbę?

Dziękuję

[Ludowa]

Napisane przez Ather

A co jeśli waga będzie niska a Ty nie będziesz akceptowała siebie ? Wymiary nie będą takie jakie chciałabyś aby były...

Tak będzie. Za parę dni osiągnę 52 i dalej nie będę się sobie podobać, wciąż nie założę rurek ani nie pokażę się bez kompleksów w bikini.
Trudno.
Wiem, o co Ci chodzi - nie, nie będę się dłużej odchudzać. Mimo wszystko, lubię jeść Przejdę na utrzymanie i będę dużo ćwiczyć, tylko tyle.

Napisane przez Ather

Ja nie miałam nic złego na myśli Ludowa, możliwe że źle odebrałaś mój post, już sama nie wiem. I może to dziwnie zabrzmi, bo w końcu nie znamy się osobiście - ale martwię się. Tak samo jak Wy pisałyście że martwicie się o mnie...

Wiem, że nie miałaś nic złego na myśli Nie Ty
Dziękuję

Napisane przez agness51

Co do tego motta,to się zgadzamy

Co do mnie,hmmm,chciałabym po prostu zejść poniżej tej 6... Niedawno miałam 5 z przodu...

Ale co 5 do przodu? 5 kg?

[Ather]

Napisane przez agness51

EDIT:
Ather - Czyli Twoim zdaniem co powinnam zrobić?
Przejść powoli na U,a potem zacząć rzeźbę?

Ano dokładnie. Powoli na U. Przy wychodzeniu z diety z reguły waga jeszcze leci.
I zacząc trening siłowy. Więcej na ten temat dowiesz się w dziale Fitness

[Mangolina]

Napisane przez agness51

Bo tak jest...
Tzn,powiem tak... Nie jest dla mnie,aż tak istotna waga i wymiary,ale po prostu chciałam się lepiej poczuć w swoim ciele. Tyle.
Dziękuję za naprawdę miłe słowa.
Już sama nie wiem,czy faktycznie nie robię źle
Może jednak powinnam przystopować...



Mam jakieś 164cm,a jak dziś stanęłam na wadze było niecałe 61kg

Najczęściej jest tak, że nigdy nie czujemy się dobrze w swoim ciele - a jeśli przy takich odczuciach dobrze wygląda to bardzo niedobrze.


Ja chyba jednak zrezygnuję z udzielania się w dietetyce, bo takie sytuacje mnie trochę przerażają...
Wydaje mi się, że ze mną coś nie tak i że zachowuję się jak jakieś prosie - bo ważę za mało, powinnam przytyć i to poczyniam.
Ten wątek źle na mnie wpływa i chyba nie jest miejscem dla mnie.

Miłego dnia ;*

[agness51]

Napisane przez Ludowa

Ale co 5 do przodu? 5 kg?

5 z przodu,miałam na myśli,że waga 50pare,a nie 60pare

Napisane przez Ather

Ano dokładnie. Powoli na U. Przy wychodzeniu z diety z reguły waga jeszcze leci.
I zacząc trening siłowy. Więcej na ten temat dowiesz się w dziale Fitness

Dziękuję

Napisane przez Mangolina

Ja chyba jednak zrezygnuję z udzielania się w dietetyce, bo takie sytuacje mnie trochę przerażają...
Wydaje mi się, że ze mną coś nie tak i że zachowuję się jak jakieś prosie - bo ważę za mało, powinnam przytyć i to poczyniam.
Ten wątek źle na mnie wpływa i chyba nie jest miejscem dla mnie.

Miłego dnia ;*

Mangośka,proszę Cię
Nie zostawiaj nas!
Wyjdzie na to,że to moja wina,bo zaczęłam mówić o tym odchudzaniu itp...

Proszę,doskonale wiesz,że nie jesteś żadne prosię!
TY musisz przytyć dla własnego zdrowia.

Nie odchodź z tego wątku...

[Ather]

Napisane przez Mangolina

Ja chyba jednak zrezygnuję z udzielania się w dietetyce, bo takie sytuacje mnie trochę przerażają...
Wydaje mi się, że ze mną coś nie tak i że zachowuję się jak jakieś prosie - bo ważę za mało, powinnam przytyć i to poczyniam.
Ten wątek źle na mnie wpływa i chyba nie jest miejscem dla mnie.

Miłego dnia ;*

Mango! Wracaj tu
Gwiazdeczko - z Tobą wszystko OK, tak samo jak... ze mną ^^ też przeszłam na przytycie bo ważę za mało i chcę coś z tym zrobić. Aajjii rownież, Vix i Sydzia też...

[Niksia]

Napisane przez Ewusia_marchew

hmmm, moim skromnym zdaniem powinnaś wybrać jednak inny serek, ten ma bardzo dużo węgli za to niewiele białka

Ok Kurcze, żeby w sklepie nie było normalnych serków homo :P Wszędzie jakieś Dino, Danio itp, ale zwykłych BRAK No i nie kupiłam żadnego, bo na co mi to..


A na dzisiaj to na razie tyle (R):
Śn: 2 kromki chleba pełnoziarnistego, plasterek szynki drobiowej, 1 jajko + 1 białko, pół ogórka zielonego
II śn: 2 kromki chleba żytniego, jogurt naturalny, 1 pomidor, 1 sucharek
O (będzie za chwilę, kończy się gotować ): 50g fasoli gotowanej, kalafior gotowany, chuda wołowinka bez polewania sosem
Po: jeszcze myślę co można by z twarogiem zrobić? może być np. z nektarynką albo brzoskwinią?
Ko: tuńczyk w sosie własnym (chyba się w nim zauroczyłam - pycha!)

Czy to nie przypadkiem za dużo, jak na R? :/

[agness51]

Napisane przez Ather

Mango! Wracaj tu
Gwiazdeczko - z Tobą wszystko OK, tak samo jak... ze mną ^^ też przeszłam na przytycie bo ważę za mało i chcę coś z tym zrobić. Aajjii rownież, Vix i Sydzia też...

Dokładnie
Przestajemy się wszystkie smucić,każda jest piękna i wyjątkowa
Wracaj do nas szybko z powrotem,bez Ciebie ten wątek to nie to samo kochana

[agness51]

Niksia - W IIŚn brak białka. Co do obiadu,fasola nie jest zbyt polecana na redukcji. Na podwieczorek owoce odpadają,lepiej zjeść już wieśniaka lub twaróg z warzywami i zdrowymi tłuszczami Nie ma u Ciebie zdrowych tłuszczy w ogóle

[Anheles]

a maślanka na redukcji? przed chwilą wypiłam dwie szklanki, naturalna bez cukru, ma 1,5 % tłuszczu......
ile to kcal?

[dolare]

śn: pół bułki słonecznikowej z łyżeczką masła i dżemem renklodowym (maminej roboty)
II śn: mały kawaleczek makowca, śliwka
obiad: pół szklanki kefiru i chochla krupniku (babcinego krupniczku "ktorego nie moglam odmowic"
podwieczorek: 3/4 szklanki mleka + 1.5 łyżki manny + 3 kostki Alpen Golda
między czasie: 13 orzeszków ziemnych i z...4 łyżeczki miodu (byłam u dziadzi na miodobraniu- oblizując paluszki nie dało się tego uniknąć )

[Niksia]

Napisane przez agness51

Niksia - W IIŚn brak białka. Co do obiadu,fasola nie jest zbyt polecana na redukcji. Na podwieczorek owoce odpadają,lepiej zjeść już wieśniaka lub twaróg z warzywami i zdrowymi tłuszczami Nie ma u Ciebie zdrowych tłuszczy w ogóle

A już myślałam, że znalazłam ciekawe źródło białka w fasoli, którą lubię No ale jak nie to nie

Zdrowe tłuszcze.. zaczynam się w tym wszystkim mieszać W orzechach są, prawda? Z tym że dzisiaj to już odpada, bo nie mam niestety, jutro kupię..

[ViVian66]

moja REDUKCJA dzisiaj, ale cos mi nie wyszla... za duzo sie obżarłam.... ;(

Ś: kromka chleba grahamu z polendwicą drobiową + połowa grejfruta
IIŚ: 50 g orzechów włoskich + Kubuś ( mather FU**ER !! beznadzieja wiem !!! )
O: 2 talerze pomidorówki z makaronem
P: 3 rafaello (te kuleczki) + małe cappcino w filiżance..
K: nie wiem !

proszę pomóżcie co mam zjeść na kolacje, żeby było leciuteńko ? tak sobie dziś pofolgowałam z jedzeniem że aż wstyd ! ale jakoś mnie dziwnie głód dopadł ;((((

[bazylinka]

R
s:grahamka z chudziutkim schabikiem pomidorek
2ś serek danio(nie mogłam dostać innego w sklepie) 2łyżki musli maleńkie jabłko i gruszka
ob leczo z cukini papryki pieczarek i pomidorka do tego 150g drobiowej wątróbki
pod plasterek sera feta light kilka pomidorków koktajlowych wszystko wymieszane z sosem z fit up
kol twaróg z pomidorem albo wieśniak
myśle że przed kolacją zjem jeszcze kilka orzechów włoskich
prosze o sprawdzenie!

[Anheles]

gnębi mnie ta maślanka proszę może ktoś doradzi..

[Ather]

Napisane przez Anheles

a maślanka na redukcji? przed chwilą wypiłam dwie szklanki, naturalna bez cukru, ma 1,5 % tłuszczu......
ile to kcal?

2 szklanki, ok. 450 ml
masz tabelke z wartosciami odzywczymi na maslance - policz
ale srednio 100 ml maslanki (0,5%) ma 35 kcal
Ty wypiłaś 1,5% - ta zaś ma ok. 45 kcal / 100 ml

maślanka jest dobra np. do owsianki na śniadanie
nawet na redukcji. Jednak musi być wkomponowana w posiłek, a nie pita pomiędzy posiłkami...

Napisane przez Anheles

gnębi mnie ta maślanka proszę może ktoś doradzi..

jw.

Napisane przez Niksia

A już myślałam, że znalazłam ciekawe źródło białka w fasoli, którą lubię No ale jak nie to nie

Zdrowe tłuszcze.. zaczynam się w tym wszystkim mieszać W orzechach są, prawda? Z tym że dzisiaj to już odpada, bo nie mam niestety, jutro kupię..

NNKT (zdrowe tłuszcze) -> oliwa, rybi tłuszcz, avocado, orzechy, pestki, nasiona.

[Niksia]

Napisane przez Ather

NNKT (zdrowe tłuszcze) -> oliwa, rybi tłuszcz, avocado, orzechy, pestki, nasiona.

Dzięki! Jednak będą orzechy - wiele rzeczy można znaleźć w kuchni, jak się dobrze poszuka

[phdwao]

Napisane przez phdwao

sprwdźcie dziewczyny menu:
sniadanie : 2 kromki żytniego ze słonecznikiem:1 z szynką, 2 twarogiem i odrobina pasztetu drobiowego
II sniadanie: brzoskwinia, homo natur.z musli i mandarynką, 1 ciastko zbozowe
obiad: 1 kotlecik mielony i kapusta czerwona
podwiczorek:20g orzechów laskowych
w międzyczasie gryz batonika z ziarnami,
kolacja:pół twarożku 0,5% i 1/3 homo 5% z cebulką i papryką; grubszy plaster polędwicy wieprzowej i kwałek (3 cm)kiełbasy polsiej,wiem tłusta

chodzi mi o to od podwieczorku, bo jakos wyrzuty sumienia mam że przesadziłam
co do kolacji to zjadłam już bo zaraz wychodze i wracam dopiero po 22.