Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 7

[201604200942]

Napisane przez cholernarejestracja

Nie, to zwykła rzecz z supermarketu real...chcę trochę zagadkę na blogu pociągnąć, ale jak Ci bardzo zależy i nie napiszesz pod postem, to napiszę Ci na PW

ja też chcę wiedzieć, bo to mi się tylko z jednym kojarzy

[MonikaFaustyna]

Cześć Jeżyczku . Dziwi mnie, że Twoją sprawę olano. Nie rozumiem tego.

[aleksjaaa]

może głupie, ale dziwi mnie fakt, ze niektóre kobiety pod czterdziestką ubierają się w sklepach młodzieżowych, np. New Yorkerze

[Keket]

Wczoraj w pracy dowiedziałam się od koleżanki, że kobieta bezdzietna nie jest wartościowa Dziwi mnie to i wk... jednocześnie.

Ta sama koleżanka spytała, którą kanapkę już jem dzisiaj. U mnie w pracy obgadywane jest wszystko, kto jak się ubiera, co je, ile je, jakie wykształcenie ma, itd.

[asioollka]

Napisane przez Keket

Wczoraj w pracy dowiedziałam się od koleżanki, że kobieta bezdzietna nie jest wartościowa Dziwi mnie to i wk... jednocześnie.

To chyba koleżanka mojej ulubionej posłanki . A coś o gejach może wspomniała? Nie mam pojęcia, dlaczego ci ludzie roszczą sobie prawa do oceniania czyjejś wartości czy przydatności.

[Keket]

Napisane przez asioollka

To chyba koleżanka mojej ulubionej posłanki . A coś o gejach może wspomniała? Nie mam pojęcia, dlaczego ci ludzie roszczą sobie prawa do oceniania czyjejś wartości czy przydatności.

O gejach nic nie mówiła.

[Damayanti]

Napisane przez cholernarejestracja

Nie, to zwykła rzecz z supermarketu real...chcę trochę zagadkę na blogu pociągnąć, ale jak Ci bardzo zależy i nie napiszesz pod postem, to napiszę Ci na PW

nie, chcę się pobawić i pozgadywać :P
czy to ma związek z karmieniem piersią ?

Napisane przez aleksjaaa

może głupie, ale dziwi mnie fakt, ze niektóre kobiety pod czterdziestką ubierają się w sklepach młodzieżowych, np. New Yorkerze

to zależy jakie rzeczy tam kupują. moja mama nie jest osobą "garsonkową" i kupuje w NY. ale przecież nie mini i bluzy HWDP :P
w takich sklepach można znaleźć rzeczy dla osób w każdym wieku, chociaż targetem jest młodzież.

[aleksjaaa]

Napisane przez Damayanti

to zależy jakie rzeczy tam kupują. moja mama nie jest osobą "garsonkową" i kupuje w NY. ale przecież nie mini i bluzy HWDP :P
w takich sklepach można znaleźć rzeczy dla osób w każdym wieku, chociaż targetem jest młodzież.

tam nawet jakość materiałów jest dla młodzieży.

[jesienny_lisc]

Dziwi mnie, że 15-latce jako młodzieżową książkę, poleca się "50 twarzy Greya".

[magyarparaszt]

Napisane przez aleksjaaa

może głupie, ale dziwi mnie fakt, ze niektóre kobiety pod czterdziestką ubierają się w sklepach młodzieżowych, np. New Yorkerze

No, jest głupie. 40 lat to wcale nie dużo, nie wiem dlaczego wiek miałby obligować do wyboru/zmiany marki sklepu

[mary_poppins]

Napisane przez magyarparaszt

No, jest głupie. 40 lat to wcale nie dużo, nie wiem dlaczego wiek miałby obligować do wyboru/zmiany marki sklepu

Ja też nie Nie każda 40-tka nosi na co dzień garsonkę i obcasy, a dżinsy i koszulki znajdzie się w każdym sklepie, przede wszystkim młodzieżowym. Niektóre sukienki z sieciówek też są jak dla mnie uniwersalne.

[aleksjaaa]

Nie chodzi o to, ze 40 lat to duzo, bo to nieprawda, lecz o to, ze jakby pietnastolatka ubierala sie w Solarze, Wallisie, to juz by ludzi dziwila.

[ciri15]

Napisane przez magyarparaszt

No, jest głupie. 40 lat to wcale nie dużo, nie wiem dlaczego wiek miałby obligować do wyboru/zmiany marki sklepu

Też tak uważam. I nie każda kobieta w wieku 40 lat jest "babolem". Poza tym większość kobiet koło 40, które znam, nie pracuje za biurkiem i raczej niewygodnie byłoby im pomykać w kostiumiku i na szpileczkach.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez aleksjaaa

Nie chodzi o to, ze 40 lat to duzo, bo to nieprawda, lecz o to, ze jakby pietnastolatka ubierala sie w Solarze, Wallisie, to juz by ludzi dziwila.

Śmiejcie się, ja nawet nie wiem, co to jest

[Iwonalodz]

Napisane przez aleksjaaa

może głupie, ale dziwi mnie fakt, ze niektóre kobiety pod czterdziestką ubierają się w sklepach młodzieżowych, np. New Yorkerze

A mnie nieodmiennie dziwi, że takie "poglądy" mają dziewczyny, kobiety. Jakoś panowie w stosunku do innych kobiet czy innych panów nie wygłaszają takich hmm ograniczających treści
Kobieta kobiecie wilkiem

[ciri15]

Napisane przez Iwonalodz

A mnie nieodmiennie dziwi, że takie "poglądy" mają dziewczyny, kobiety. Jakoś panowie w stosunku do innych kobiet czy innych panów nie wygłaszają takich hmm ograniczających treści
Kobieta kobiecie wilkiem

O nie.... Gdyby mój tata miał ubrać moją mamę to kupiłby jej same czerwone, lateksowe miniówy

[Provocateur]

Chyba koleżanka jest bardzo młoda i 40 kojarzy jej się z panią w garsonce i siwiutkich, krótkich włosach. Moja mama jak i większość jej koleżanek ubiera się tam, gdzie aktualnie znajdzie coś fajnego, co za różnica czy H&M, szmateks czy bezcłówka? Jako, że sklepy najczęściej skupione są obok siebie w galeriach to się z tego korzysta wchodząc po kolej, moja mama w życiu nie zwróciła uwagi na to, żeby jakiś sklep był marką "młodzieżową", co najwyżej cropp jej się nie podoba, ale mi w wieku nastoletnim też się nie podobał
Aha mama ma 52 lata, koleżanki bywają starsze od niej, ubierają się normalnie - rurki, obcasy, sweterki, sukienki, tak jak dziewczyny i kobiety wokoło.

Co do tego czegoś dla dziecka - to chyba taki smoczek?? widzialam w jakichs amerykanskich serialach.

[mary_poppins]

Napisane przez aleksjaaa

Nie chodzi o to, ze 40 lat to duzo, bo to nieprawda, lecz o to, ze jakby pietnastolatka ubierala sie w Solarze, Wallisie, to juz by ludzi dziwila.

Zależy jaki ktoś ma styl, jakby w Solarze rozmiarówka była dla mnie bardziej przyjazna to widziałabym tam sporo ładnych rzeczy dla siebie Moja mama ma 44 lata i nosi wyłącznie ubrania w stylu hippie i dżinsy. Jakby się wystroiła w Wallisie, to wyglądałaby na 55 Co komu pasuje po prostu.

[linaya]

Napisane przez aleksjaaa

może głupie, ale dziwi mnie fakt, ze niektóre kobiety pod czterdziestką ubierają się w sklepach młodzieżowych, np. New Yorkerze

A mnie dziwią takie poglądy. Może pewne sieci - Newy Yorker, Cropp, House, Terranova są sieciówkami promującymi odzież raczej młodzieżową, styl "luzacki", ale gdzie jest napisane, że osoba po 40, 50 nie może takowych nosić? Poza tym pewne części garderoby - t-shirty, dżinsy są dość uniwersalne, ponadczasowe.

[siarka40]

Napisane przez mary_poppins

Zależy jaki ktoś ma styl, jakby w Solarze rozmiarówka była dla mnie bardziej przyjazna to widziałabym tam sporo ładnych rzeczy dla siebie

W Solarze są też spódnice i sukienki o kroju bombkowym, więc nie jakieś bardzo poważne, nadto z pewnością zwykle trykotówki czy klasyczne sweterki na guziki nie zrobią z nastolatki paniusi.
BTW, na takiej samej zasadzie odmawiano 15 - latce używania pomadki Chanel, bo "nie pasuje do wieku".

[czarno czarna]

Napisane przez jesienny_lisc

Dziwi mnie, że 15-latce jako młodzieżową książkę, poleca się "50 twarzy Greya".

Jako młodzieżowa to raczej nie, ale w moim otoczeniu pełno 15-16 latek to przeczytało i jakoś nic im się nie dzieje i same polecają w ogóle znam jedną osobę w moim wieku która czyta typowo młodzieżowe książki jak np zmierzch, zwiadowcy i inne pseudo fantasy. Reszta czyta historyczne, horrory, fantasy, sci fi, romanse.

[Duszaniola]

Ale akurat NY jest takim typowo nastolatkowym sklepem. Mnóstwo tam nadruków, cekinów itd. Nawet ja mając 22 lata mam wrażenie, że jestem za stara na ten sklep, a nie chodzę w marynarkach itd. A widziałam tam panią po 40, która ubierała taką sportową bluzę z futerkiem i mnóstwem cekinów i totalnie jej to nie pasowało.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Odnośnie "zabraniania" komuś ubierania czegoś. Był na jakimś portalu artykuł, w którym było napisane, że kobieta po 30 nie powinna nosić plastikowej, kolorowej biżuterii, bluz z kapturem, koszulek z nadrukiem, falbaniastych spódniczek. Ale w każdym przypadku było dopisane, żeby nie nosić do pracy, na oficjalne spotkania, a ot tak z przyjaciółmi, po domu itd. to czemu nie. A jaka się afera zrobiła, że się zabrania i 30-latka to wcale stara nie jest. A moim zdaniem to po prostu zwykły dress code był opisany.

[magyarparaszt]

Napisane przez Duszaniola

Ale akurat NY jest takim typowo nastolatkowym sklepem. Mnóstwo tam nadruków, cekinów itd. Nawet ja mając 22 lata mam wrażenie, że jestem za stara na ten sklep, a nie chodzę w marynarkach itd.

Ostatnio kupiłam tam dwie fajne, normalne bluzko-bluzy

[Damayanti]

a propos "50 twarzy greya" - dobre toto? czytałyście?

[Duszaniola]

Napisane przez magyarparaszt

Ostatnio kupiłam tam dwie fajne, normalne bluzko-bluzy

Może się czasem coś zdarzy Albo zmienili ciuchy. Bo naprawdę jak byłam tam kiedyś to były same typowo dla nastolatek rzeczy, więc nawet mi się tam już wchodzić nie chce.

[jesienny_lisc]

Napisane przez Damayanti

a propos "50 twarzy greya" - dobre toto? czytałyście?

Ja przeczytałam, żeby zobaczyć o co tyle krzyku i nie polecam. Przeczytanie zajęło mi 4h. Literacko książka jest okropna, nie wiem, może to wina tłumaczenia, chociaż nie da się ukryć, że opisywanie ciągle dokładnie ubrań czy jedzenia, które bohaterzy spożywają, to zabieg stosowany przez autorów o słabym warsztacie. Fabularnie też słabo - niby kryje się za tym jakaś tajemnica, ale w praktyce to wygląda tak - kłótnia -> całują się -> "och, zawsze jesteś taka mokra" -> dochodzą w tym samym momencie.
Jak dla mnie to poziom harlequinów, które były modne z dekadę czy dwie temu.

[201604181004]

40 lat to do grobu


co w tym złego? przykładowy ciuszek po wpisaniu new yorker
http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:A...ib1qwuB7dXqYQw

40 lat, o nie, zbyt ekstrawaganckie

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez Provocateur

Chyba koleżanka jest bardzo młoda i 40 kojarzy jej się z panią w garsonce i siwiutkich, krótkich włosach. Moja mama jak i większość jej koleżanek ubiera się tam, gdzie aktualnie znajdzie coś fajnego, co za różnica czy H&M, szmateks czy bezcłówka? Jako, że sklepy najczęściej skupione są obok siebie w galeriach to się z tego korzysta wchodząc po kolej, moja mama w życiu nie zwróciła uwagi na to, żeby jakiś sklep był marką "młodzieżową", co najwyżej cropp jej się nie podoba, ale mi w wieku nastoletnim też się nie podobał
Aha mama ma 52 lata, koleżanki bywają starsze od niej, ubierają się normalnie - rurki, obcasy, sweterki, sukienki, tak jak dziewczyny i kobiety wokoło.

Co do tego czegoś dla dziecka - to chyba taki smoczek?? widzialam w jakichs amerykanskich serialach.

moja ma tyle co twoja haj fajw :d i też chodzi do h&m, tego co jej wpadnie w ręce, gdzie problem

[Iwonalodz]

Napisane przez ciri15

O nie.... Gdyby mój tata miał ubrać moją mamę to kupiłby jej same czerwone, lateksowe miniówy

Nie popadajmy w skrajności

Po prostu nie słyszałam nigdy, żeby panowie sami w stosunku do innych panów stawiali ograniczenia typu: w tym wieku to już Ci nie wypada założyć to czy tamto, a kobiety bardzo często dają sobie prawo do takich zdań w stosunku do innych kobiet

Napisane przez Damayanti

a propos "50 twarzy greya" - dobre toto? czytałyście?

Gniot. Ale ja 30 lat mam już za sobą

[cholernarejestracja]

Napisane przez Damayanti

nie, chcę się pobawić i pozgadywać :P
czy to ma związek z karmieniem piersią ?

Nie

[Damayanti]

ten sweterek też z ny i wygląda całkiem uniwesalnie

[MonikaFaustyna]

Moi rodzice mają po 51 i 52 lata. Czasem się ubierają w sklepach typu House/Cropp i H&M. Wiadomo, że nie cekinki i myszki Mickey, ale coś bardziej stonowanego i klasycznego. W NY nie lubię jakości tamtejszej odzieży. Tutaj widuję ludzi w wieku moich rodziców, którzy chodzą w kolorowych trampkach, więc nie dziwi mnie to.