Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XI)

[YellowSheep]

Napisane przez nancykenator

tż mnie wkurza, bo cały czas jak mu mówię, że Mały czegoś tam nie robi albo jak mu powiedziałam, że powinien przy pełzaniu odpychać się naprzemiennie to on w ogóle nie widzi problemu, twierdzi, że każde dziecko jest inne i według mnie wiele rzeczy bagatelizuje, uważa, że ja sobie wymyślam problemy....
pani dr kazała obkładać poduchami, sadzać na podłodze....

pamiętamy, pamiętamy, trzymaj się Kochana
brawa za zębiska i jak on zapitala


no właśnie

wiem wiem Pstryczku, że Kubuś najmłodszy ale mój ma 8,5 m-ca i nie siedzi, nie siada (według dwóch pediatrów powinien już przynajmniej posadzony siedzieć sam), pełza tylko tak, jak dziewczyny pisały, że nie powinien, owszem podnosi się do raczkowania tzn pupencja w górę. Mało tego, on w ogóle się nie przekręca na plecki, cały czas jest na brzuchu tylko taką pozycję preferuje.
A "Koło fortuny" i Agatka mnie rozwaliły

ha ha ha foch

dla Polci

srutu tutu majtki z drutu, pewnie kobita dzieci nie ma i nie wie, z czym to się je, bo takie farmazony opowiada. Przytulam Was mocno i buziak dla Kubusia
za mniejszą wiotkość

Ty będziesz wspaniałym psychologiem

Mój ma 9,5 miesiąca i tez nie siada/nie siedzi. Tzn. posadzony chwilkę się utrzyma. Pełzać zaczął jakieś 3 lub 2 tygodnie temu. Wg mojego neuro to nie problem... ja się już nie przejmuje ze źle pełza od czasu jak przeczytałam ze tak ma być. Ile lekarzy tyle opinii.


Rany co moje dziecię wyprawia w łóżeczku! Normalnie fikołki tam robi. Przez 9 miesięcy łóżeczko służyło mam tylko do spania a teraz coraz gorzej się go tam usypia. No i ciekawe czy dziś mnie uraczy drzemka - normalnie miał dwie po 1,5 h no i tak to szło żyć. A wczoraj żadnej!
Spać mi się chce, jak dziś pójdzie spać to idę tez na drzemę

[hope01]

Nie wiem co się Dawidowi popieprzyło w głowie, ale jak poszedł spać po 20 to jakoś niewiele po 22 zaczął jojczeć. Podałam smoczek. Zaczął się przewracać na boki, przemieszczać się po łóżku, przytulać, a za chwilę siadać, gadać i beczeć jak go odkładałam do spania. Nosz ze dwie godziny się z nim mordowałam. A ile się owkurzałam.. Potem jeszcze po 3 butla, ale zjadł tylko 60. Ogólnie to zeszłam ze 120 do 90 i i tak często nie zje całej 90. Wydaje mi się że on je z przyzwyczajenia.. Wstaliśmy o 7:30.
I kurcze przez TZ to ja się wkurzam na dziecko. Debil nie pomoże, tylko jeszcze fucał że czemu on nie śpi itp i halo. I co mnie najbardziej wqrwia. Przyjdzie z pracy. obiad, kawa, laptop, tv. Rozumiem tak z 40 minut sobie odpocząć.. ALe to zwykle trwa dopóki małego nie uśpię. Jeśli poproszę to się z nim pobawi. Tak to rzadko ma przebłyski żeby zrobić coś sam z siebie. Podobnie z obowiązkami w domu. Dawno nie zrobił nic. PRanie, sprzątanie, gotowanie ja odbębniam. W weekend to też plus to że on najchętniej by sobie spał gdybyśmy go z Dawidem złośliwie nie budzili. Ale jak jesteśmy nawet na chwilę u jego matki, to zaraz mu coś wynajdzie. BDB że w sobotę auta nie było bo do niej węgiel przywieźli i on miał to zwalać. Ale ale żeby nie było, to w sobotę mają jej drzewo jeszcze przywieźć pi*rdolę jadę do rodziców wtedy. Tak mnie to stworzenie wqrwia że w końcu go zabiję.
Idę Dadoliniemu dać śniadanie.
Neti to Ty opowiadaj co u CIebie.

Jest tu jeszcze taka która będzie organizować suchy basen?

[LadyWhisper]

Napisane przez marsi11

noooo, i luuubi

coś lepiej u Was z nockami?
czytałam,że u Was nadal drzemki po 3 h czyli planu nie wdrożyłaś?

Duzo lepiej kochana! Ostatnio nawet tylko dwie pobudki byly i spanie do 7.40. No i chyba najbardziej pomoglo to, ze zasypia w lozeczku(ja sie wtranzalam do srodka razem z nim) i spi tam wiekszosc nocy.
W dzien sie sam odstawil, teraz podejmuje proby odstawienia w nocy i ciezko strasznie, nie wiem jak to zrobic. Raz sie udalo podac kaszke zamiast UU i spal 5godz ciurkiem, wiec tym moim kp chyba sie nie najada na tyle, zeby spac dluzej.
A wczoraj to wyjatek, zazwyczaj sam sie budzi jezeli spi ok. 1,5godz, wczoraj mi po prostu taka jazde zrobil po pierwszej drzemce, ze dalam mu pospac, byle bym tylko mogla odpoczac. Wiem, glupie, ale nie mialam sily kompletnie.

poza tym tak jak Ty, drzemka ok. 10-10,30, nastepna 14-14,30, jedzenie pol godz przed spaniem, jedyne czego nie wprowadzilam jeszcze to tego jedzenia. W granicach 22,30, ale najpierw musze go nauczyc jedzenia kaszki, bo poza tym jednym razem caly czas chce uu.. takze dziekuje kochana za ksiazke, bo naprawde jest pierdyliard razy lepiej niz bylo, no i rozpoczyna teraz dzien o 7-7,40, wiec rewelacja po prostu

Napisane przez s i l v e r

To tak jak Daria

A jak się ma ten rozstęp to nie wolno brzuszków robić?? Czemu??
ja nie wiem czy go mam

jaki cwaniak mały

Ja parę razy jak powiedziałam Darii "nie wolno" to spojrzała na mnie i płacz taka mała a rozumie


Ja nie wiem ile cm ma teraz. Mierzyli jej tylko po porodzie w szpitalu

U nas otwieranie szuflad dopiero od 2 tyg. Dziś tż poodkręcał uchwyty w szafkach i problem z głowy


No jasne że pamiętamy , no co Ty
Trzymaj się kochana!!
Synuś cudnie chodzi!!!!

NO WŁAŚNIE!



ZGADZAM SIĘ






Daria już raczkuje w expersowym tempie. I od 4 dni sama wstaje już bez problemu Ciągle podchodzi do stołu , łapie się góry i hop na nóżki. Z dnia na dzień idzie jej coraz lepiej. A jak się cieszy przy tym

A ktos tu sie martwil :P

Napisane przez marsi11

drzemka nadal konsekwentnie 10.30 nawet jak wstanie baardzo wcześnie i 14.30 nie dłużej niż 1,5 h, wtedy wybudzam
uspia TZ z pieluszką, raczej bez bujania, karmię max 0,5 h przed snem
w nocy jest ok, dwie pobudki na jedzonko, jak zaśpię to krzyczy daaaj
teraz więcej pobudek przez zęby ale to raczej takie rzucanie się przez sen i żel na ząbki potrzebny ale sukces jest taki,że już nie wstaje o 5 tylko śpi do 6.30 -7.00 ostatnio nawet do 8 spaliśmy

identycznie jak u nas

Napisane przez hje

No to u mnie chociaż ten plus, że Poli nie robi różnicy czy śpi w łóżeczku, czy ze mną. Chyba że już ma naprawdę zły humor
Ale żeby nie było, to ona zasypia sama, ale właśnie na łóżku. Czasem leżę przy niej, ale tylko tyle, i ona sama zaśnie, albo siedzę tylko na skraju żeby asekurować i też daje radę


Lady, faktikos Pomyliło mi się z "kanapką"
To Pola w gondoli nie jeździ od jakichś 4-5 miesięcy.

a co to kanapka?
Brawa dla Polci za klekanie




[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43688879]póki kp to wcale bo mi wygodnie, wiesz, ja po kilkanaście razy wstawałam do Agatki to teraz nie będę taka głupia i żeby nie było - ja nie krytykuję niespania z dzieckiem bo dzieci różne są. Ale głupia byłam bo się zapierałam, że ma spać sama. A nie umiala, nie chciała.[/QUOTE]




no moj jak widac woli sam w lozeczku, a ja glupia w druga strone, do nas do lozka bo mu niby lepiej.... Dopiero niedawno kolezanka ktora miala podobny problem swoja core wyemigrowala do lozeczka i zaczeli w koncu przesypiac nocki, i unas tez to zadzialalo. Swoja droga ja sie chyba wtedy budzilam "zapobiegawczo"? Najmniejsze jekniecie stekniecie a ja juz dawalam U, zobaczymy jak bedzie dalej, ale przez ostatnie dni wyspalam sie chyba za caly okres od urodzenia babla

Napisane przez blogerka

Wiesz debrah, ja u mnie ciaze (zanim zrobilam test) zaczelam podejrzewac po tym, ze cos dziwnego z moim brzuchem sie stalo, bo ja mialam bardzo ladnie wyrzezbione miesnie, a tu nagle taki stozek sie zrobil miedzy nimi, jakby przepuklina ... nie wiedzialam o co chodzi, .. no i po ciazy jest podobnie. Szukalam dlugi czas w internecie informacji jak temu zaradzic, ale bezskutecznie.
Zawsze mailam okropny pepek, ale teraz mi sie wydaje ze mam taka wielka dziure zamiast niego, a jak sie najem to tez mi go wypycha jak w ciazy, i gdzies sie naczytalam o tym ze ten wystajacy pepek, albo stozek podczas cwiczen to otrzewna ...
Zastanawiam sie, czy wyjde na glupka jak przy okazji wizyty z Borysem u fizjoterapeuty zapytam o ten moj brzuch?!

a w ktorym tyg sie dowiedzialas?
Bo rekordzistka u nas jest chyba Hje, ktora ruchy poczula i wtedy dopiero do gina poszla?

Napisane przez meneq

Potwierdzam, u nas po polsku tez dziala zostaw to, po japonsku, ze cos jest np. niebezpieczne. Przeczen Yae nie rozumie. Poza tym czytalam jakies opracowanie, w ktorym bylo napisane, ze "nie wolno" nie powinno sie naduzywac. Ma byc zarezerwowane na specjalne okazje i w nich byc skuteczne. W dodatku dziecko nie rozumie samego komunikatu "nie wolno", rozumie, ze wszystko, co robi jest zle i to podobno ogranicza jego rozwoj.

---------- Dopisano o 03:53 ---------- Poprzedni post napisano o 03:34 ----------

szaja nie tlumaczylam skrotu tz. Moj tz interesuje sie jezykiem polskim tylko, kiedy ktos z mojej rodziny nas odwiedza.
marsi ale Leos pieknie chodzi!! Brawo!! A Ty kochana trzymaj sie jakos!!
debrah na pewno bedziesz swietnym psychologiem!
nawijko chyba bez sensu byla ta wizyta.

---------- Dopisano o 03:59 ---------- Poprzedni post napisano o 03:53 ----------

pstryczku Akademia... mnie rozwalila

---------- Dopisano o 04:11 ---------- Poprzedni post napisano o 03:59 ----------

Tak piszecie, ile w ciazy przytylyscie... Kiedy w 7 lub 8 miesiacu przekroczylam 10kg, to dostalam ostrzezenie, zeby wiecej nie przytyc. Mysle, ze gdyby taka tendencja sie utrzymywala, to wrecz diete i chudniecie, by lekarz zalecal...
Na noc ubralam Yae cieplej niz dotychczas i nkc normalna z dwoma pobudkami na uu i spaniem do 7. Poprzedniej chyba musialo byc jej po prostu zimno. A zimno jest w domu, pogoda juz tez iscie zimowa.

To macie ladne skoki temperatury, jeszcze niedawno pisalas o miniczice?

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

[nancykenator]

Napisane przez YellowSheep

Mój ma 9,5 miesiąca i tez nie siada/nie siedzi. Tzn. posadzony chwilkę się utrzyma. Pełzać zaczął jakieś 3 lub 2 tygodnie temu. Wg mojego neuro to nie problem... ja się już nie przejmuje ze źle pełza od czasu jak przeczytałam ze tak ma być. Ile lekarzy tyle opinii.


Rany co moje dziecię wyprawia w łóżeczku! Normalnie fikołki tam robi. Przez 9 miesięcy łóżeczko służyło mam tylko do spania a teraz coraz gorzej się go tam usypia. No i ciekawe czy dziś mnie uraczy drzemka - normalnie miał dwie po 1,5 h no i tak to szło żyć. A wczoraj żadnej!
Spać mi się chce, jak dziś pójdzie spać to idę tez na drzemę

dzięki Kochana za pocieszenie
i właśnie tak jak piszesz ile lekarzy tyle opinii, skąd my mamy wiedzieć, który lekarz wie lepiej i który ma racje...


neti co u Ciebie?

[Ewik86]

Napisane przez Lenova

Mam jeszcze kilka pytań. Mogę ?
1. Jak Wasze dzieci marudzą w fotelikach do karmienia to wyjmujecie i karmicie na kolanach lub w biegu? Czy już przestajecie karmić, a może jakoś dają się spacyfikować ?
2. Jal dziecko odmawia jedzenia jakiegoś obiadku czy czegokolwiek a wiecie że długo nie jadło to dajecie coś innego czy próbujecie dalej z tym jednym obiadkiem?
3.Czy któraś z Was używa jeszcze gondoli w wózku?
4.Jak odmówicie dziecku podania jakiegoś przedmiotu/zabawki i jest płacz i lament to oddajecie spowrotem czy uspokajacie płaczące dziecie i mówicie że tego im nie wolno?

1. Tak, jak marudzi to wyjmujemy i często gęsto kończy się na bieganiu za nią po podłodze.

2. Ostatnio właśnie słabo je obiadki, w ogóle jakiś niejadek się z niej zrobił. Kilka razy próbuję dać jej obiadek, jak nic z tego nie wychodzi to daję jej mleko/owoc/kanapkę.

3. Nie, już dawno nie używam.

4. Zależy co to jest Ale najczęściej jej nie daję, próbuję zabawić ją czymś innym.

Napisane przez marsi11

hej kochane, pamiętacie mnie jeszcze?
buuu u mnie masakra, nie potrafimy się pozbierać po tym wszystkim co się wydarzyło w ostatnich dniach
mama teraz mieszka u mnie jest masakra, ja dziś ostatni dzień urlopu, może to dobrze,że jutro wrócę i rzuce się w robotę bo normalne nie wiem co mam ze sobą robić
najgorsze są noce kiedy zamykam oczy i widzę mojego ojca jak go reanimują a on nic.....
nie wiem jak to będzie dalej, teraz mam tyle problemów,że marzę by się zalać w trupa

dziękuję Wam wszystkim za wszystkie PW i wsparcie, kocham Was
ech, dobra ale nie będę Wam smęcić bo każda z Was ma tu swoje sprawy, chciałabym spróbować wbić się w rytm
ślę wszystkie zaległe buziaki dla Was wszystkich za skończone miesiące, ząbki i nowe umiejętności, bardzo za Wami tęskniłam

jeśli kogoś interesuje co u nas to pragnę donieść,że mój Leoś to przeszedł Sam siebie- 6 zębów na raz chyba wiecie jak nocki wyglądają właśnie teraz kiedy chciałabym przespać w ciągu doby jak najwięcej
no i przesyłam zdjęcia jak chodzi, wczoraj byliśmy na spacerku na nogach
http://www.youtube.com/watch?v=pyVo1...ature=youtu.be
proszę się nie śmiać z podkładu w tle, ale TZ wrócił z pracy i pies się straaasznie cieszył na widok pańcia i TZ musiał z nią chwilkę pogadać

Martwiłyśmy się o Ciebie

Szok jak Leoś już popyla Brawo dla niego

Napisane przez nafiyqa

Jakis zly okres mam ostatnio.
Wsciekam sie z blahych powodow, z TZ kicha, ze az huczy, uszy mam naladowane od problemow rodzicow...

Napisane przez ninagg

Cudnie Leoś chodzi. Gratulacje

A ja się Witam także, chyba mnie jeszcze nie zapominałyście. Ja ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu i tylko podczytuję z doskoku po parę stron.

Ola wczoraj skończyłą 11 miesięcy i postawiła swoje pierwsze kroczki. Za pierwszym razem 1 za drugim też 1 potem udało się 2 a na koniec 3 kroczki. A poza tym łobuziara z niej. Pomyka po domu i krzyczy radośnie (co prawda czasem mam dość). Teraz jesteśmy na etapie chowania wszystkiego, więc czasem pilotów od TV, telefonów trzeba dobrze poszukać

Na dzisiaj tyle idę spać, bo my też mamy kiepskawe nocki ostatnio.

za pierwsze kroczki

[Ifwka]

Napisane przez hope01

u nas ok poza tym że Młody ma swoje humory i są momenty że jest tak nieznośny że kłaczory rwać tylko. Poza tym hrabia sobie rano wstaje, bierze pilota, włącza TV i rozpiernicza zabawki. A, a dzisiaj stał w łóżeczku i ściągnął sb pampa

No to spryciarz mały niezłą niespodziankę Ci zgotował

Napisane przez charlizz

Ifwka, faktycznie przy dwójce idzie czas zorganizować. Właśnie mi starsza usnęła, wszystko ogarnięte więc mam bajlando. Ale kurde ja wiem, że to tylko na 2-3 dni. A jakbym miała świadomość, że tak wyglądać ma moich najbliższych kilka lat... o uju złoty. Ciekawe, czy moja siostra, która leży teraz w szpitalu ze zszywaną cytrynką, zdaje sobie sprawę z tego, co ją czeka

Moja bratowa tak ma, nie ma czego zazdrościć

Napisane przez charlizz

fajnie,że udalo się coś znaleźć!
Ja zaczynam mysleć, by kupić sobie jakiegoś wypierdka dosyć mam wiecznego proszenia "podrzucisz mnie tu i tu?" "zawieziesz mnie..." wrrr, kupię chyba Corsinę C i będzie własne, mogę obić, porysować i nikt mi nic nie powie, będzie mógł mi do ewentualnie nagadać

No dokładnie, bez samochodu to jak bez ręki, a jeszcze jak się mieszka tak jak ja na zadupiu to już wogóle masakra.

Napisane przez mala_19kw

Oskar spał dziś tylko raz od 10 do 11:20. A od godz 12:40 już marud więc próbowałam uspać. Na darmo. Walczyłam tak do 15 i się poddałam. Może szybciej padnie

U mnie też coś ostatnio ze spaniem nie halo, o 9 40 min drzemki, o 13 tylko 1h, pod wieczór chciałam żeby się zdrzemnęła - darła się jak by ją ze skóry obdzierali. Nie wiem o co kaman...

Napisane przez Lenova

Mówicie o porodach Waszych siostr, szwagierek. Moja bratowa też w ciąży. Termin ma na 26 stycznia prawie jak moja Blanka
Mają już synka roczniaka. I teraz wyszło jej , że ma za mały brzuch i zrobili jej usg i okazało się że młody jest za mały jak na ten tydzień ciąży i jak tak dalej bedzie to jej przerwą ciąże Oni są w UK i tam za bardzo to się jakoś nie spinają z tym i ja nie wiem jak im pomóc kurczę ;/
A na dodatek bratowa ma dyskopatię, teraz ją tak "połamało" że juz drugi tydzień leży i do kibelka to ją brat musi proawadzić.

Współczuję, właśnie słyszałam że w UK to się średnio ciążą interesują...

Mam jeszcze kilka pytań. Mogę ?
1. Jak Wasze dzieci marudzą w fotelikach do karmienia to wyjmujecie i karmicie na kolanach lub w biegu? Czy już przestajecie karmić, a może jakoś dają się spacyfikować ?
Jak zrobi szczękościsk to rezygnuję ( raz tak bylo że ani łyżeczki nie zjadła i nie umarła z głodu), a jak się kręci i wygina to zagaduję i śpiewam i zje.
2. Jal dziecko odmawia jedzenia jakiegoś obiadku czy czegokolwiek a wiecie że długo nie jadło to dajecie coś innego czy próbujecie dalej z tym jednym obiadkiem?
Daję coś innego (tez raz tak miałam, jednego nie chciała, inny zjadła cały).
3.Czy któraś z Was używa jeszcze gondoli w wózku?
Nie już dawno nie.
4.Jak odmówicie dziecku podania jakiegoś przedmiotu/zabawki i jest płacz i lament to oddajecie spowrotem czy uspokajacie płaczące dziecie i mówicie że tego im nie wolno?
Telefon mój, mówię że zaraz albo że nie i chyba rozumie

Marsi, ściskam, wierz mi będzie lepiej, mój tata zmarł dokładnie rok temu i to w bardzo przykrych okolicznościach....

[treselle0]

czesc!

Ostatnie dni w zasypianiu i spaniu są tragiczne, juz nawet nie chodzi o czeste pobudki, ale czeste i długie pobudki z płaczem....czyzby i Nas dopadły zęby? Na dodatek wczoraj skonczył nam się Nominal, sklep zamknięty więc wybrałam się do reala, staję przed półką dzieciową a tam same kaszki mleczno-ryżowe Tragedia, żeby chociaz jakas kukurydziana, nic. Idę na kasze dorosłe nic. Jedna biała ale w woreczkach (PYTANIE: podajecie już z glutenem?) No to wróciłam na dzieciową. Przeszukałam wszystko i wzięłam JEDNĄ, która była mleczna, ale ryżowo-kukurydziana Dziś podaję a Ola No i było po śniadaniu

[LadyWhisper]

Gdzie sie Bokeh podziewa?

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

[hope01]

Słuchajcie.

Moja kuzynka (tzn żona kuzyna) miała termin na poniedziałek 11.11. Ja powiedziałam w poniedziałek, że urodzi pojutrze, tj. dzisiaj.
Właśnie moja mama dzwoni, że Magda rodzi

Także proszę o kciukasy, żeby Eryk cały i zdrowy był

[Ifwka]

Napisane przez nafiyqa

Poza tym na wizycie gadalysmy o wszystkim tylko nie o jakichkolwiek aspektach psychologicznych (nie wiem po co taka wizyta....).
Najwiecej o napieciu.
Kubusiowi oczywiscie sie histeryk wlaczyl...
Pisalam Wam tu kiedys, ze on na poczatku jest wycofany, otwiera szeroko buzie ze zdziwienia, mina powazna, nic go nie smieszy. Bada teren, a dopiero potem sie rozkreca.
Najpierw dobre kilka minut gapil sie w psycholozke bez jakiegokolwiek ruchu, normalnie zaczarowany zaczepki, lusterko, zabawki nie dzialaly. Co go polozylam na macie (chciala zobaczyc jak pelza, itp) to byla podkowka, a za chwile wrzask.
Na kolanach u niej tez nie chcial siedziec...
Nastepnym razem mam ponagrywac filmiki, bo chyba nie uwierzyla, ze jest aktywny ruchowo

Potem padaly pytania:
- duzo je?
- tak, ale malo przybiera
- a zasypia sam?
- nie, wylacznie przy piersi
- rozumiem, ze przesypia cale noce? w tym wieku juz powinien
- skad, budzi sie mniej wiecej 2 razy
- ale spi w lozeczku?
- czasami...
- ale ma pani wrazliwe i wymagajace dziecko...

Ja nie kp a Oliwka budzi się przynajmniej raz na jedzenie. I co to znaczy że dziecko zasypia samo: kłade do łóżeczka i wychodzę????
Bo ja stoję, głaszczę, śpiewam, całuje ale uważam że zasypia sama. Czy ja się myle może??
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43687317]Nawijko - no proszę cię Dorka też najpierw mega powaga nierzadko zanim się zaaklimatyzuje to buczenie gdy położona (chociaż ogólnie towarzyska), a nocy też nie przesypia. I nigdy nie śpi w łóżeczku, bo jej tam nie daję

ot, niemowlak i tyle[/QUOTE]
U mnie najpierw płacz, a potem się oswaja i ...siedzi i bawi się sama, jest tak zawsze jast jest troszkę więcej ludzi...jakby dziecka nie było.

Napisane przez hje

A to ja się wyłamię i powiem, że Pola zawsze śpi w łóżeczku, raz tylko jak ząbki wychodziły, to spała ze mną, no i jak sama sobie umyślę, żeby się do niej poprzytulać
Ale za to, możecie nie wierzyć, Pola w łóżeczku nigdy nie zasnęła sama. To jest dla mnie jakaś abstrakcja No, chyba że za noworodka, jak jeszcze nie kumała, o co cho

Przytulanie....ehhh próbowałam czasem jak śpię z nią np u mamy, NIE DA SIĘ-Oliwka ręce na "Jezus Chrystus z Rio" i co najwyżej do mojej rączki możesz się na chwilę przytulić jeżeli nei boisz się że w nos Ci przywalę.

[treselle0]

Napisane przez Debrah

Moja krzyczy wtedy i się wygina, albo płacze z wielkim rykiem i złością
Nooorma, taki wiek, zero refleksji, czyste emocje

moja tez! tak sie wygina, ze az kladzie sie na ziemi. Normalnie bunt 9-miesieczniaka

Napisane przez nafiyqa

A nie, to nie toooo tym razem

Jesli chodzi o wiotkosc Kuby, jest lepiej
Posadzony juz sie tak nie gibie na boki, takze postep jest.

Poza tym na wizycie gadalysmy o wszystkim tylko nie o jakichkolwiek aspektach psychologicznych (nie wiem po co taka wizyta....).
Najwiecej o napieciu.
Kubusiowi oczywiscie sie histeryk wlaczyl...
Pisalam Wam tu kiedys, ze on na poczatku jest wycofany, otwiera szeroko buzie ze zdziwienia, mina powazna, nic go nie smieszy. Bada teren, a dopiero potem sie rozkreca.
Najpierw dobre kilka minut gapil sie w psycholozke bez jakiegokolwiek ruchu, normalnie zaczarowany zaczepki, lusterko, zabawki nie dzialaly. Co go polozylam na macie (chciala zobaczyc jak pelza, itp) to byla podkowka, a za chwile wrzask.
Na kolanach u niej tez nie chcial siedziec...
Nastepnym razem mam ponagrywac filmiki, bo chyba nie uwierzyla, ze jest aktywny ruchowo

Potem padaly pytania:
- duzo je?
- tak, ale malo przybiera
- a zasypia sam?
- nie, wylacznie przy piersi
- rozumiem, ze przesypia cale noce? w tym wieku juz powinien
- skad, budzi sie mniej wiecej 2 razy
- ale spi w lozeczku?
- czasami...
- ale ma pani wrazliwe i wymagajace dziecko...

Kurcze, babka mila, nie mam jej nic do zarzucenia, itp, ale poczulam sie jakbym miala jakies zepsute dziecko Wszystko nie tak, jak ona tego oczekiwala...


Jakis zly okres mam ostatnio.
Wsciekam sie z blahych powodow, z TZ kicha, ze az huczy, uszy mam naladowane od problemow rodzicow...

hehe, udzieliłabym takich samych odpowiedzi My tu na watku jestesmy widocznie wybrancami, ze 'dostałysmy' takie wrazliwe i wymagajce dzieci. Cała reszta ma ideały

[Ifwka]

Napisane przez hje

To są z Eveline wszelakie, z serii Slim Extreme 3D. Czerwony przede wszystkim

Ja słyszałam że ten do biustu cuda działa, chyba go zakupię

Napisane przez ninagg

Ola wczoraj skończyłą 11 miesięcy i postawiła swoje pierwsze kroczki. Za pierwszym razem 1 za drugim też 1 potem udało się 2 a na koniec 3 kroczki. A poza tym łobuziara z niej. Pomyka po domu i krzyczy radośnie (co prawda czasem mam dość). Teraz jesteśmy na etapie chowania wszystkiego, więc czasem pilotów od TV, telefonów trzeba dobrze poszukać

Hej Gratulacje za 11 miesięcy i pierwsze kroczki

Napisane przez neti1

czesc kochane... Tęsknię, wiecie? Bardzo...mimo że pewnie niektóre tak nie zwracają na mnie uwagi..top tęsknię za,Wami wszystkimi.
Podczytuje Was troszke, ale wszystkiego nienadrobie, co słychać kobitki?

Tęsknimy

Napisane przez nancykenator

tż mnie wkurza, bo cały czas jak mu mówię, że Mały czegoś tam nie robi albo jak mu powiedziałam, że powinien przy pełzaniu odpychać się naprzemiennie to on w ogóle nie widzi problemu, twierdzi, że każde dziecko jest inne i według mnie wiele rzeczy bagatelizuje, uważa, że ja sobie wymyślam problemy....
pani dr kazała obkładać poduchami, sadzać na podłodze....
Mój tak samo, bagatelizuje i mówi że to ja przesadzam

wiem wiem Pstryczku, że Kubuś najmłodszy ale mój ma 8,5 m-ca i nie siedzi, nie siada (według dwóch pediatrów powinien już przynajmniej posadzony siedzieć sam), pełza tylko tak, jak dziewczyny pisały, że nie powinien, owszem podnosi się do raczkowania tzn pupencja w górę. Mało tego, on w ogóle się nie przekręca na plecki, cały czas jest na brzuchu tylko taką pozycję preferuje.
za mniejszą wiotkość

My za tydzień mamy 9 m i nie przekeca się na brzuch, nie pełza, nie podnosi pupy, siedzi jak ją posadzę....na brzuchu nie cierpi leżeć




Dziewczyny, polecicie mi jakieś fajne książki? tylko nie horrory i SF. Założyłam sobie, że będę czytać 4 książki miesięcznie ;p wiem, ze to mało, bo wcześniej o wiele więcej czytałam, no ale czas... opuściłam się w czytaniu.... :////

4 książki - kiedy Ty masz na to czas, ja się przeważnie z jedną nie wyrabiam miesięcznie

[treselle0]

chociaż czy śpi w łóżeczku to bym musiała powiedzieć, że od dawna nie usiedziała w nim dłużej niż 15 min, a co dopiero spać

A jeszcze co do pełzania... ja po jednym z filmów zawitkowskiego, robiłam Oli na podłodze tor przeszkód, a to poduszeczka, a to poburdany koc, moja noga i takie tam, zeby podnosiła dupke i tułów i wprawiła sie w raczkowanie, i ładnie wszystko pokonywała.

Meduzza, moja 1 m-ac temu miała 45 (urodzeniowa 33,5).

[Ifwka]

Napisane przez hope01

Słuchajcie.

Moja kuzynka (tzn żona kuzyna) miała termin na poniedziałek 11.11. Ja powiedziałam w poniedziałek, że urodzi pojutrze, tj. dzisiaj.
Właśnie moja mama dzwoni, że Magda rodzi

Także proszę o kciukasy, żeby Eryk cały i zdrowy był

No to kciuki

Dziewczyny napiszcie prosze czy to normalne:
Oliwka generalnie nie przekręca się z pleców na brzuch, nie pełza, siedzi ładnie sama, ale wczoraj zauważyłam że z tego siadu robi skłon, że buzią dityka ziemi i potem jakoś tak nóżki przekręca że leży na brzuszku, buzia płasko na podłodze i chyba cośsię może do pełzania przymierza. Ale czy te skłony są normalne, czy jej to na kręgosłup albo miednicę nie zaszkodzi???

[mala_19kw]

Hej mamuśki. Nadrobiłam was przy śniadanku i kawce

Marsi-trzymaj się kochana
Filmik z Leo zobaczę później na lapku.

Hope- za kuzynke.

Meneq-coś może być w tych zakazach typu "nie wolno". Był czas że jak tak mówiłam do Oskara to zaczynał płakać. Teraz jak tak powiem to patrzy na mnie i robi swoje. " Zostaw to" jeszcze nie próbowałam (nie wiem czemu na to nie wpadłam ).
Ale tak sobie ostatnio myślałam że przecież jest mnóstwo rzeczy których on nie może,no i co? Za każdym razem mam mówić nie wolno?Nie rusz? Przecież później będzie sobie kojarzył że wszystko miał zabronione. Że nic mu nie wolno. Być może w późniejszym życiu w jakiś sposób go to "ograniczy"-i racja że tego powinno się używać w wyjątkowych sytuacjach.

Hope-dziwny ten Twój tż Rozumiem że praca i w ogóle ale kurde jest też ojcem,tu też powinien się wykazać. Mój mąż wczoraj miał nadgodziny ,później pojechał na zakupy,wrócił-zjadł obiad i przyszedł mnie zmienić bo wiedział że jestem zmęczona. Przyszedł mimo że też był przemęczony,pomógł mi sam z siebie,bo ja go o to nie prosiłam.
Ostatnio też wsiąkł na dłużej,już myślałam że gdzieś na dworze jest a okazało się że poszedł sprzątać na werandzie. Poukładał w lodówce. Odkurzył. Tak po prostu bo się nudził. Dlatego przykro mi się robi jak piszesz że kompletnie jesteś z tym sama (wiadomo jak poprosisz to zrobi),powinnaś mieć i pomoc i wsparcie. Każda z nas na to zasługuje. Tule Cię kochana

[marsi11]

Napisane przez LadyWhisper

Duzo lepiej kochana! Ostatnio nawet tylko dwie pobudki byly i spanie do 7.40. No i chyba najbardziej pomoglo to, ze zasypia w lozeczku(ja sie wtranzalam do srodka razem z nim) i spi tam wiekszosc nocy.
W dzien sie sam odstawil, teraz podejmuje proby odstawienia w nocy i ciezko strasznie, nie wiem jak to zrobic. Raz sie udalo podac kaszke zamiast UU i spal 5godz ciurkiem, wiec tym moim kp chyba sie nie najada na tyle, zeby spac dluzej.
A wczoraj to wyjatek, zazwyczaj sam sie budzi jezeli spi ok. 1,5godz, wczoraj mi po prostu taka jazde zrobil po pierwszej drzemce, ze dalam mu pospac, byle bym tylko mogla odpoczac. Wiem, glupie, ale nie mialam sily kompletnie.

poza tym tak jak Ty, drzemka ok. 10-10,30, nastepna 14-14,30, jedzenie pol godz przed spaniem, jedyne czego nie wprowadzilam jeszcze to tego jedzenia. W granicach 22,30, ale najpierw musze go nauczyc jedzenia kaszki, bo poza tym jednym razem caly czas chce uu.. takze dziekuje kochana za ksiazke, bo naprawde jest pierdyliard razy lepiej niz bylo, no i rozpoczyna teraz dzien o 7-7,40, wiec rewelacja po prostu

no to baaardzo się cieszę
a robisz wykresy wg tabeli? bo ja tak, i wtedy wszystko mam czarno na białym, teściowej też mowie o przestrzeganiu godzin

Napisane przez hope01

Słuchajcie.

Moja kuzynka (tzn żona kuzyna) miała termin na poniedziałek 11.11. Ja powiedziałam w poniedziałek, że urodzi pojutrze, tj. dzisiaj.
Właśnie moja mama dzwoni, że Magda rodzi

Także proszę o kciukasy, żeby Eryk cały i zdrowy był

kciukasy mocno zaciśnięte

[nafiyqa]

Napisane przez meneq

nawijko chyba bez sensu byla ta wizyta.

Bez sensu, masz racje, ale wizyty u psychologa w tym osrodku rehabilitacyjnym sa obowiazkowe, takze musialam pojsc.

Napisane przez nancykenator

tż mnie wkurza, bo cały czas jak mu mówię, że Mały czegoś tam nie robi albo jak mu powiedziałam, że powinien przy pełzaniu odpychać się naprzemiennie to on w ogóle nie widzi problemu, twierdzi, że każde dziecko jest inne i według mnie wiele rzeczy bagatelizuje, uważa, że ja sobie wymyślam problemy....
pani dr kazała obkładać poduchami, sadzać na podłodze....

Moj identyko!!
Uwaza, ze ja przesadzam, a lekarze robia mu z dziecka dziwaka

Zamierzasz stosowac porady lekarki?

Napisane przez treselle0

Ostatnie dni w zasypianiu i spaniu są tragiczne, juz nawet nie chodzi o czeste pobudki, ale czeste i długie pobudki z płaczem....czyzby i Nas dopadły zęby? Na dodatek wczoraj skonczył nam się Nominal, sklep zamknięty więc wybrałam się do reala, staję przed półką dzieciową a tam same kaszki mleczno-ryżowe Tragedia, żeby chociaz jakas kukurydziana, nic. Idę na kasze dorosłe nic. Jedna biała ale w woreczkach (PYTANIE: podajecie już z glutenem?) No to wróciłam na dzieciową. Przeszukałam wszystko i wzięłam JEDNĄ, która była mleczna, ale ryżowo-kukurydziana Dziś podaję a Ola No i było po śniadaniu

Jak masz w poblizu Leclerca to tam jest Holle

Ja jeszcze nie podaje glutenowych, ewentualnie mieszam glutenowa z bg.

Napisane przez Ifwka

Ja nie kp a Oliwka budzi się przynajmniej raz na jedzenie. I co to znaczy że dziecko zasypia samo: kłade do łóżeczka i wychodzę????
Bo ja stoję, głaszczę, śpiewam, całuje ale uważam że zasypia sama. Czy ja się myle może??

Wg mnie to samodzielne zasypianie

Napisane przez treselle0

A jeszcze co do pełzania... ja po jednym z filmów zawitkowskiego, robiłam Oli na podłodze tor przeszkód, a to poduszeczka, a to poburdany koc, moja noga i takie tam, zeby podnosiła dupke i tułów i wprawiła sie w raczkowanie, i ładnie wszystko pokonywała.

Rowniez uskuteczniam

[s i l v e r]

Hej. Witam się z rana

Napisane przez hje

To są z Eveline wszelakie, z serii Slim Extreme 3D. Czerwony przede wszystkim

Ja też używam ale ten w zielonym opakowaniu
http://twojaapteka.co.uk/index.php?r...roduct_id=2436
też tak piecze po posmarowaniu
i jeszcze kupiłam sobie z lirene serum do biustu

Napisane przez neti1

czesc kochane... Tęsknię, wiecie? Bardzo...mimo że pewnie niektóre tak nie zwracają na mnie uwagi..top tęsknię za,Wami wszystkimi.
Podczytuje Was troszke, ale wszystkiego nienadrobie, co słychać kobitki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

że co????

[nafiyqa]

Dziewczyny "walczace z drzemkami" - jak Wy to robicie, ze Wasze dzieci nie spia juz powiedzmy po tej 15 az do wieczora? Nie marudza?
Moj by sie chyba zaryczal na amen...

[marsi11]

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny "walczace z drzemkami" - jak Wy to robicie, ze Wasze dzieci nie spia juz powiedzmy po tej 15 az do wieczora? Nie marudza?
Moj by sie chyba zaryczal na amen...

u nas przez kilka dni był kryzys a potem się przyzwyczaił
niedługo będzie taki wiek,że dziecku będzie starczyć jedna drzemka
a tak wogóle to mój Sammy miał 18 miesięcy jak przestał spać w dzień- nie życzę nikomu


Dziewczyny, co się dzieje z Illusion?

[s i l v e r]

Napisane przez LadyWhisper

Gdzie sie Bokeh podziewa?

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

Też o niej wczoraj myślałam bo cały dzień jej nie było

Napisane przez hope01

Słuchajcie.

Moja kuzynka (tzn żona kuzyna) miała termin na poniedziałek 11.11. Ja powiedziałam w poniedziałek, że urodzi pojutrze, tj. dzisiaj.
Właśnie moja mama dzwoni, że Magda rodzi

Także proszę o kciukasy, żeby Eryk cały i zdrowy był

mocno zaciśnięte!

Napisane przez treselle0

moja tez! tak sie wygina, ze az kladzie sie na ziemi. Normalnie bunt 9-miesieczniaka

Moja też tak czasem robi

[nancykenator]

Napisane przez nafiyqa

Bez sensu, masz racje, ale wizyty u psychologa w tym osrodku rehabilitacyjnym sa obowiazkowe, takze musialam pojsc.


Moj identyko!!
Uwaza, ze ja przesadzam, a lekarze robia mu z dziecka dziwaka

Zamierzasz stosowac porady lekarki?


Jak masz w poblizu Leclerca to tam jest Holle

Ja jeszcze nie podaje glutenowych, ewentualnie mieszam glutenowa z bg.


Wg mnie to samodzielne zasypianie


Rowniez uskuteczniam

no mniej więcej tak to u nas wygląda. Już nie wspomnę jaki był szczęśliwy, jak mu wczoraj ta pediatra powiedziała, że może go sadzać :/
a jak mu powiedziałam, że wg mniej Kuba ma mocniejszą lewą stronę (odpycha się z lewej, przekręca się z lewej itd), to wiesz co mi powiedział: a ty umiesz pisać lewą ręką? To normalne, że dziecko jedną stronę ma mocniejszą,bo i dorośli tak mają. Niby prawda ale sam kiedyś zauważył, że ewidentnie prawa słabsza.
Ja nie zamierzam... ale mój tż to już wczoraj go sobie posadził koło siebie i dawał chrupki :/

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny "walczace z drzemkami" - jak Wy to robicie, ze Wasze dzieci nie spia juz powiedzmy po tej 15 az do wieczora? Nie marudza?
Moj by sie chyba zaryczal na amen...

no właśnie też miałam o to zapytać... mój to jak nie śpi ok, 3 h to maruda straszna.

[Delicjanka]

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny "walczace z drzemkami" - jak Wy to robicie, ze Wasze dzieci nie spia juz powiedzmy po tej 15 az do wieczora? Nie marudza?
Moj by sie chyba zaryczal na amen...

Bo ja wiem... chyba sama się tak przestawiła, wcześniej miała jeszcze drzemkę o 17/18 ale przestawiłam jej na 15/16 bo tak by chodziła spać o 21 ;p a tak o 19 już spi


Mierzyłam wlasnie Amelce główke 43cm

[sylwietta1988]

kochane wczoraj wieczxorem podczytałam troche i mi sie dziec obudził pól godz po uspieniu, buszował do 22

dzieki za pocieszenie, ze nie zawsze moznawszystko ogarnąc i dopilnowac, mimo wszystko gdzies sie czai myśl,że przeciez mogłam zapobiec....

jak mały usnie w południe to zajrze, powiem Wam tylko, ze wczoraj szanowny pan tatus sie zjawił u małego po 1,5 mies...... koparę zbierałam z podłogi

[Ifwka]

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny "walczace z drzemkami" - jak Wy to robicie, ze Wasze dzieci nie spia juz powiedzmy po tej 15 az do wieczora? Nie marudza?
Moj by sie chyba zaryczal na amen...

Moja marudzi, najłatwiej to przenosić ja na rękach do 19, wtedy wytrzymuje bez niczego

[hope01]

Marsi Illusion ma zapiernicz w pracy
Nawijko czasem marudzi i kiepsko jest,ale ja się staram go zabawić, pokazuję jego ulubione rzeczy, piosenek słuchamy i jest w miarę.
Syllwietta, a cóż sie szanownemu stało..

czego to nie wymyślą http://allegro.pl/simba-lalka-steffi...698297658.html

[Delicjanka]

Napisane przez hope01

Marsi Illusion ma zapiernicz w pracy
Nawijko czasem marudzi i kiepsko jest,ale ja się staram go zabawić, pokazuję jego ulubione rzeczy, piosenek słuchamy i jest w miarę.
Syllwietta, a cóż sie szanownemu stało..

czego to nie wymyślą http://allegro.pl/simba-lalka-steffi...698297658.html

woooooooooooooooow;o

[Ewik86]

Nawijko Domcia ma dwie drzemki już od dawna, drugą różnie - ostatnio ok 15 - 16 wstaje po szaleńczej 30 min drzemce i jakoś wytrzymuje do 19, bo o tej porze jest kąpana, ale niekiedy lekko nie jest

Napisane przez sylwietta1988

jak mały usnie w południe to zajrze, powiem Wam tylko, ze wczoraj szanowny pan tatus sie zjawił u małego po 1,5 mies...... koparę zbierałam z podłogi

no niemożliwe

[misiaeel]

hej
mamy zęba, już 6 lewa górna jedynka się w końcu pokazała

Napisane przez ninagg

Ola wczoraj skończyłą 11 miesięcy i postawiła swoje pierwsze kroczki. Za pierwszym razem 1 za drugim też 1 potem udało się 2 a na koniec 3 kroczki. A poza tym łobuziara z niej. Pomyka po domu i krzyczy radośnie (co prawda czasem mam dość). Teraz jesteśmy na etapie chowania wszystkiego, więc czasem pilotów od TV, telefonów trzeba dobrze poszukać

Na dzisiaj tyle idę spać, bo my też mamy kiepskawe nocki ostatnio.

za pierwsze kroczki i za 11 miesięcy

Napisane przez neti1

czesc kochane... Tęsknię, wiecie? Bardzo...mimo że pewnie niektóre tak nie zwracają na mnie uwagi..top tęsknię za,Wami wszystkimi.
Podczytuje Was troszke, ale wszystkiego nienadrobie, co słychać kobitki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tęsknimy tęsknimy jak u Was?

Napisane przez hope01

Nie wiem co się Dawidowi popieprzyło w głowie, ale jak poszedł spać po 20 to jakoś niewiele po 22 zaczął jojczeć. Podałam smoczek. Zaczął się przewracać na boki, przemieszczać się po łóżku, przytulać, a za chwilę siadać, gadać i beczeć jak go odkładałam do spania. Nosz ze dwie godziny się z nim mordowałam. A ile się owkurzałam.. Potem jeszcze po 3 butla, ale zjadł tylko 60. Ogólnie to zeszłam ze 120 do 90 i i tak często nie zje całej 90. Wydaje mi się że on je z przyzwyczajenia.. Wstaliśmy o 7:30.
I kurcze przez TZ to ja się wkurzam na dziecko. Debil nie pomoże, tylko jeszcze fucał że czemu on nie śpi itp i halo. I co mnie najbardziej wqrwia. Przyjdzie z pracy. obiad, kawa, laptop, tv. Rozumiem tak z 40 minut sobie odpocząć.. ALe to zwykle trwa dopóki małego nie uśpię. Jeśli poproszę to się z nim pobawi. Tak to rzadko ma przebłyski żeby zrobić coś sam z siebie. Podobnie z obowiązkami w domu. Dawno nie zrobił nic. PRanie, sprzątanie, gotowanie ja odbębniam. W weekend to też plus to że on najchętniej by sobie spał gdybyśmy go z Dawidem złośliwie nie budzili. Ale jak jesteśmy nawet na chwilę u jego matki, to zaraz mu coś wynajdzie. BDB że w sobotę auta nie było bo do niej węgiel przywieźli i on miał to zwalać. Ale ale żeby nie było, to w sobotę mają jej drzewo jeszcze przywieźć pi*rdolę jadę do rodziców wtedy. Tak mnie to stworzenie wqrwia że w końcu go zabiję.
Idę Dadoliniemu dać śniadanie.
Neti to Ty opowiadaj co u CIebie.

Jest tu jeszcze taka która będzie organizować suchy basen?

eh faceci

Napisane przez hope01

Słuchajcie.

Moja kuzynka (tzn żona kuzyna) miała termin na poniedziałek 11.11. Ja powiedziałam w poniedziałek, że urodzi pojutrze, tj. dzisiaj.
Właśnie moja mama dzwoni, że Magda rodzi

Także proszę o kciukasy, żeby Eryk cały i zdrowy był

kciuki zaciśnięte!

[treselle0]

mowiłam Wam, ze mam dostałam propozycję dodatkowej pracy? Bede umwiała ludzi do pracy, czyli taka praca na telefonie... i teraz tak mysle jak to zrobie przy dziecku tak zafiksowanym na punkcie telefonu