Grudniowe mamusie 06!!

[Aranka]

!!!!!!Ela urodziła!!!!!!!!

Właśnie przed sekundką dostałam smska, ze o 13.35 przez cesarskie cięcie przyszedł 4 kg Jaś!!!!

[marti86]

lojejto szczesliwa musi bycno i zdarzy na tego kapika swiatecznegogratula cje Elu

[Mariqa]

Aaaa, Ela, ale się oczekałam dziś na tę wiadomość
Gratulacje
Jasio wielki Jan, kawał chłopa
całusy wielkie

[fibian]

Ela - gratulacje. Buziaki dla Jaśka!

[schatzsi]

Elu gratulacje

Kamilka fajno że ta sama data ja prze to moje gadanie na gg Ci wwołałam poród
Maleństo ta Twoja Antonia

Mój mały ma kolki i popołudniami do ok 12 w nocy płacze, a ja nie wiem co mu moge podać bo wszystko co mam jes od drugiego tygodnia,a na Esputiconie nie jest napisane od kiedy dawać
I tak się męczymy troszkę .
Może któraś z was coś wie na temat kolek,bo ja nie bardzo mam czas grzebac w necie.
No ze świętami faktycznie nie wiadomo co jeść wiadomo że nie pierogi, bigos a co z reszta???????????
Aaaaa dodatm mały bardzo muzykę i zaraz się uspokaja(no chyba że ma kolki)

Aranka pewnie że poczekamy na Ciebie i przenosimy się do przewijalni

[kasia191273]

Elu ! Moje najszczersze gratulacje!!! Czyli jednak Ktoś się urodził w moje urodzinki, hihihi. Wracaj i daj znać, jak było! Jasiek wielki chłop!

[marti86]

Schatzsi nasz maly dostawal sab simplex(jakos tak) i Lefax sprowadzane byly wlasnie z niemiec z uwagi na to ze maja wieskze stezenie leku niz te polskie a esputicon z tego co mi wiadomo to mozna od pierwszego dnia podawac.wspolczujewiem co znacza kolki

[sohf]

Gratulację dla Eli i wielkiego Jaśka )
i po co jej były te masaze szyjkowe jak i tak się na cesarce skończyło...ciekawe swoją drogą czemu sięna cesarkę zdecydowali, przeciez nie była jeszcze bardzo przeterminowana...no ale grunt, że już wszystko oki

[malgogaj]

Gratulacje dla Eli i Jasia i Tatusia! Duży chłopak się nam urodził. Ciekawe dlaczego przez cesarkę. Ela chyba nie miała planowanej,co? Jak wróci to nam pewnie opowie.
Jejku jak ja Wam zazdroszcze! macie już szkraby przy sobie. Wczoraj az troche poplakalam sobie. Trace cierpliwość powoli. Aranko ja Cie tylko grzecznie prosze cobyś nie urodziła przede mną . Wzięłam się za porzadki może to cosik da....jutro znowu monitoring w szpitalu....ojejku jakiw to czekanie jest nieznośnie. Do teminu to luzik można poczekać ale jak termin mija to ciężko jest. Zostaje mi czekać.

[Simona]

Elu, gratulacje!!!!!!!!

[schatzsi]

Dzięki Marti
A nie wiesz od kiedy mozna dawac te leki???Czy juz od pierwzgo dnia??
Bo ja mam w domu leki ktore sa od miesiaca lub dwoch tyg,no a na esputiconie nie pisze.

[Aranka]

już wróciłam od gina...maleństwo waży ok 3kg, szyjka skrócona, mięciuchna, rozwarcie takie jak było-na opuszek. W czwartek na KTG i z wynikami moczu do gina bo te moje obrzeki nieciekawe. No i ginek mówił, że święta raczej 2w1 widzi bo łożysko superaśne II' tylko! No ale pocieszył, że teraz to nie zna się dnia ani godziny - jestem jak tykająca bomba i jakbym miała regularne skórcze to nie czekać 2 godzin - tylko przyjeżdżać.

[marti86]

esputicon napewno od urodzenia a z tymi pozostalymi to nie wiem bo maly dostal je z miesiac po narodzinach(tyle zajelo sciagniecie leku)moze sporobuj podac herbatke ulatwiajaca trawienie, ciepla pieluszke na brzuszek no nie wiem to tak jeszcze.jak nakarmisz dobrze jest malca wziasc na barki zeby mu sie mocio beklou nas wszelkie sposoby byly wprowadzane niestety kazdy byl do d**y i do 3 miesiaca maly nam dawal popalic....zycze Ci kochana zeby u Ciebuie to sie skonczylo duzo szybciej bo to naprawde meczace i dla Ciebie i dla malutkiego a serce sie kraja jak dziecko tak placze
moze ta stronka okaze sie pomocna
http://www.resmedica.pl/zdart60111.html

Edit teraz pytalam mileny ona mowi ze Alan dostawal wszellkie kropelki(espumisan esputikon infakol-ktory okazal sie najbardziej skuteczny)zanim skonczyl miesiac.

[kamilka23]

Gratulacje dla Eli i Jaska!!
Aranko zawsze jeszcze moze sie tez zaczac bez skurczy, przez odjescie wod, a wtedy to juz masz jak w banku, ze w najblizyszym czasie bedziesz tulic malucha w ramionach. Ale ogolnie nie zycze nikomu odejscia wod bez skurczy, bo porod wywolywany jest cholernie bolesny!!

[Aranka]

Dzięki kamilko...u mnie nawet nie jest wskazane wywoływanie porodu oksytocyna ponieważ po wcześniejszej cesarce istnieje ryzyko pęknięcia macicy więc jeśli odesżłyby mi wody a skórcze w odpowiednim czasie by się nie pojawiły to znów cesarka...No ale teraz to ja mam gdzies rodzenie...święta za pasem więc nie zdążę wrócić do domu. Poczekam aż się skończą...Jutro mam KTG i zobaczymy co dalej. Zazdroszczę tylko tym mamom które tulić będą pod choinką swoje maleństwa....BUUUUU a ja mam takie cudne świąteczne śpioszki i bluzeczki....No ale cóż! Dobrze że chociaż malgogaj mi towarzyszy bo byłoby mi smutno...Bo liczyłam na twoje towarzystwo a ty się coś kurcze wyłamałaś z kolejki do przodu!

[malgogaj]

Towarzysze Ci Aranko, towarzysze Tylko co za pożytek z takiej panikary i marudy Zle spie w nocy ostatnia. Przy każdym małym bóliku się budze i zastanawiam czy to już. Lekarze mnie wkurzają pytaniami o skurcze! Ja nie wiem czy mam a to pewnie znaczy ze nie mam! Coś tam niby wyszło na wtorkowym ktg ale ja nic nie czułam i nawet. Nie wiem zresztą ile tam powinno być coby to był skurcz. Max miałam 20... I na dodatek świeta mam na bank w szpitalu. Niby nie istotne a jednak mi przykro, bo chciałam być w domu z Olafem już. Nawet prezent ma pod choinkę.
No to sobie pomarudziłam....Dzisiaj znowu szpital i ktg i pewnie znowu odeślą mnie do domu i każą przyjść w piątek.

[Aranka]

Oj to szkoda, ze ci szpital na same święta zafundowali...Kurcze bo jakbyś się dziś rozkręciła to do świąt wrócisz do domku z małym przy cycu! Ja też jestem nocna panikara...bo w nocy głównie łapią mnie regularne skórcze-i to od razu co magiczne 7 minut. W dzień za to częściej zaczął bolec mnie brzuch...no i częściej twardenieje - głównie jak siedzę. Ale niestety mam do napisania do końca roku 3 artykuły na proseminarium-więc siedze i kuźwa piszę. No i musze zrobić projekt na ekonometrię w cudnym programie GRETL - model dla Jordani...i jakoś nie wiem jak się za niego wziąść...Jak mi nie wyjdzie to zadzwonię do gościa co za 50zł toto robi. Ale najpierw ambitnie sama spróbuję. tak więc siedzę dosłownie dupą mojemu dziecku na głowie po kilka godzin dziennie bo muszę! Ale musze przyznać, że moje ambicje diabli wzieli (albo inteligencja od siedzienia pod wpływem siły grawitacji z mojego mózgu spłynęła na moje dziecko) bo dostałam tylko 3 z egzaminu z bankowości...I na cholerę tyle sie tego badziewia kułam...

[Madziorka]

dziewczyny ,śliczne te wasze dzieciateczka, Orzeszku patrz juz po wszystkim a jeszcze tak niedawno rozmawiałyśmy o porodzie

[kamilka23]

Aranko to fakt, ze jakos sie tak wylamalam i zupelnie nie wiem dlaczego, bo mala wcale nie chciala wychodzic. Czasem wydaje mi sie, ze moj gin podczas badania wywolal przedwczesne pekniecie pecherza plodowego

Dalej walcze z karmieniem piersia, dzisiaj w nocy mi sie nie udalo i musialam siedziec przy odciagarce, a mala plakala bo jej sie jesc chcialo. A wczoraj juz tak fajnie nam szlo Ach, pozyjemy zobaczymy, wystarczy tylko chciec. Problem w tym, ze TZ stresy robi, ze mala przy cycu mecze, zeby jej odciagnela i dala, ale na dluzsza mete to jest meczace dla nas obu i nie wiem jak dlugo tak pociagne Musze go chyba na czas karmienia z domu wywalic

[Anulka33]

Malgogaj nie przejmuj się ja wiem ze to czekanie jest denerwujace ale co moge ci powiedzieć?to że sie doczekasz do swego dzidziusia jest pewne tylko no niestety musisz uzbroic sie w cierpliwosć Elka ,gratuluje malego Jaśka,duży prawie jak moje Pinokio.Zdrówka życzę dla ciebie i maleństwa .

[Aranka]

kamilko - karmienie to wyższa szkoła jazdy. jednym udaje się od pierwszych sekund - innym nie i nie można czuć się gorszym. A TŻ jak cię tak będzie stresował to ci jeszcze brak pokarmu zafunduje! Julka ślicznie ssała od pierwszych sekund -az mi inne mamusie na oddziale zazdrościły, bo albo miały za malutkie brodawki i maluchy nie umiały tego złapać albo pokarmu mało. tak cudnie się zapowiadało i jak się skończyło - 2 zapaleniami piersi, antybiotykiem i brakiem pokarmu. Od około 3 miesiąca Julia w 100% była już tylko na mleku modyfikowanym. Nie czułam się gorszą mamą. Przyznam szczerze, że z perspektywy czasu było to wygodne. Nie byłam uzalezniona od pór karmienia i każdy mógł to zrobić za mnie. Dlatego obawiam się teraz karmienia piersia i latania na uczelnie...ale myslę, że jakoś dam radę! Pozytywne myslenie dużo daje! Dlatego kamilko bądź dobrej mysli bo z każdym dniem napewno będzie ci szło coraz lepiej -przystawiaj tylko małą jak będzie okropnie głodna do piersi i nie zważaj na uwagi TŻ! Mała trochę pomarudzi (bo z piersi wolniej leci i musi się namęczyć) aż w końcu spasuje, podda się sytuacji i "zaciągnie". Tylko nie poddawaj się i próbuj - i nie ulegaj płaczowi tylko znieś to "po męsku", przeczekaj - może się uda!

[kamilka23]

Aranko dzieki za pocieszenie!! Przystawiam ja jak tylko widze, ze chce jesc. W dzien jest ok, bo TZ w pracy i jakos sobie radzimy, ale jak on wraca to funduje nam dawke stresu, mam nadzieje, ze pokarmu nie strace, staram sie go olewac, tylko jeszcze tesciowa jak zwykle sie wtraca i jeszcze ona chce mi chyba zafundowac depresje poporodowa. Caly czas mi daje do zrozumienia, ze ze mnie zla matka. Ale wczoraj chyba podluchala pod drzwiami do mieszkania, jak dzwonilam do moich rodzicow i im sie zalilam na nia. Mysle, ze jej to dobrze zrobi.

[malgogaj]

Aranko opuszczam Cie! Wróciłam ze szpitala, troche sie ruszyło i wracam tam wieczorem dzisiaj. Tak więc jutro powinien sie moj Smyk urodzić. Z małą pomocą lekarza mego, który notabene moim nie jest bo moj poszedł na urlop. Ale w sumie wszystko mo jedno juz z kim bede rodzic. I jak przyszło co do czego to mam stresa

[malgogaj]

Anulka z tego podniecenia nawet nie przeczytałam wcześniej co napisałas. Dzieki za wsparcie, to czekanie jest nie do zniesienia. Ale jak pisałam wcześniej już chyba koniec i dzisiaj wieczorem kłade sie do szpitala. Już mi nawet wszystko jedno, że świeta tam spędze....

[kasia191273]

Napisane przez malgogaj

Aranko opuszczam Cie! Wróciłam ze szpitala, troche sie ruszyło i wracam tam wieczorem dzisiaj. Tak więc jutro powinien sie moj Smyk urodzić. Z małą pomocą lekarza mego, który notabene moim nie jest bo moj poszedł na urlop. Ale w sumie wszystko mo jedno juz z kim bede rodzic. I jak przyszło co do czego to mam stresa

powodzenia Małgogaj, oby poszło szybko i sprawnie

pewnie już mi nie zdążysz napisać, jakie są zasady w Belgii dot. wywoływania porodu. Bo w NL czekają 12 dni po terminie. U Ciebie to 'dopiero' 4 dni chyba. Dlaczego Cię już dziś kładą do szpitala?

Jeszcze raz: trzymam kciuki za Ciebie i bejbusa!

[Aranka]

malgogaj no trudno...ale skoro synuś wybiera się na świat to jedź i jak najszybciej będźcie już rozdwojeni! Życzę szybkiego i sprawnego rozwiązania! Trzymaj się i nie martw się o mnie...w końcu za mną są jeszcze styczniówki!

[Aranka]

Ela napisała, że miała cc ponieważ jej szyjka opierała się skórczom, była twarda a odchodzące wody były coraz brzydsze...

[marti86]

Aranko jestesmy z Tobateraz dawaj do Nasbo tu juz pustkami swieci...

[kamilka23]

Malgogaj - powodzenia. Wywolywanie to nic fajnego, ale dasz rade!!

[Anulka33]

A co tutaj taka cisza?czyzby wszystkie juz urodzily ?Malgogaj jużpewnie jest po i tuli swoje szczęscie....