Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

[Panna Izabela]

Napisane przez Kissmisiaa

Dostaliśmy wczoraj wielgasny karton ciuszków od kuzynki. Wanienke i przewijak.
Musze dokupić ochraniacz na niego i do wanki stelaż.
Ciuszki mam zamiar przebrać i wybrać co mi potrzebne

A ja właśnie zamówiłam kolejne rzeczy ze smyka - mąż mnie zabije
ale tyle rabatów w sklepie internetowym, że się nie mogłam powstrzymać. Kupiłam karuzelę nad łóżeczko (podróżną, więc będzie i do samochodu), rajstopki granatowe, kaftanik na 56 bo nie mam ani jednego i kilka par skarpetek no i buciki niemowlęce bawełniane i wydałam z przesyłką jakieś 135zł.... Interes życia to to może i nie jest, ale mam z głowy już ciuchowe zakupy w 100% na najbliższe kilka miesięcy życia dziecka (a przynajmniej taką mam nadzieję).

My stojaka do wanienki nie kupujemy, będzie sobie wanienka stała u nas na stole

[agu23gda]

Uffff... az mi sie snily te wesela po tej wrzucie wczoraj, ze powinnam sie wstydzic robiac taka liste ale widze, ze nie jestem sama. ja nie chwalac sie absolutnie tez zrobilam ta liste bo nasze rodziny nie naleza do majetnych a wesele nam sie zwrocilo z gorka a bylo w dobrym hotelu z noclegiem lub jak ktos wolal z taxi pod ich dom. Wiec otwierajac koperty i widzac takie kwoty wolalabym pamietac ze wujek A. poplynal i dal nam 4 tys. Podobnie poplynelo sporo osob.

Owieczka no wlasnie jesli remont sie bedzie przeciagal i mialabym roszic na patologii to spoko. To wtedy zaspa. A jesli pojade na kliniczna i nie bedzie miejsc to oni mnie odsylaja do innego konkretnego szpitala czy moge sobie wybrac do ktorego chce jechac?

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez agu23gda

Uffff... az mi sie snily te wesela po tej wrzucie wczoraj, ze powinnam sie wstydzic robiac taka liste ale widze, ze nie jestem sama. ja nie chwalac sie absolutnie tez zrobilam ta liste bo nasze rodziny nie naleza do majetnych a wesele nam sie zwrocilo z gorka a bylo w dobrym hotelu z noclegiem lub jak ktos wolal z taxi pod ich dom. Wiec otwierajac koperty i widzac takie kwoty wolalabym pamietac ze wujek A. poplynal i dal nam 4 tys. Podobnie poplynelo sporo osob.

Owieczka no wlasnie jesli remont sie bedzie przeciagal i mialabym roszic na patologii to spoko. To wtedy zaspa. A jesli pojade na kliniczna i nie bedzie miejsc to oni mnie odsylaja do innego konkretnego szpitala czy moge sobie wybrac do ktorego chce jechac?

Albo czy np jal w domu czuje ze sie zaczyna to zadzwonic na kliniczna najpierw i zapytac? Licze sie z tym ze moze nie byc miejsc ale nie chce tez zeby mnie odeslali np bez prawa wyboru do wojewodzkiego i koniec...

[Kissmisiaa]

Napisane przez Panna Izabela

A ja właśnie zamówiłam kolejne rzeczy ze smyka - mąż mnie zabije
ale tyle rabatów w sklepie internetowym, że się nie mogłam powstrzymać. Kupiłam karuzelę nad łóżeczko (podróżną, więc będzie i do samochodu), rajstopki granatowe, kaftanik na 56 bo nie mam ani jednego i kilka par skarpetek no i buciki niemowlęce bawełniane i wydałam z przesyłką jakieś 135zł.... Interes życia to to może i nie jest, ale mam z głowy już ciuchowe zakupy w 100% na najbliższe kilka miesięcy życia dziecka (a przynajmniej taką mam nadzieję).

My stojaka do wanienki nie kupujemy, będzie sobie wanienka stała u nas na stole

Ja tez zamówiła w C&A ciuchy bo była promocja minus -30%.
Mąż troszkę krzywo patrzy ale spokojnie mu tłumacze ze każda rzecz się przyda i nie będę robiła wyprawki na ostatnio chwile jak będę miała wielki brzuch. Juz teraz mi ciężko a co dopiero będzie później

Napisane przez agu23gda

Uffff... az mi sie snily te wesela po tej wrzucie wczoraj, ze powinnam sie wstydzic robiac taka liste ale widze, ze nie jestem sama. ja nie chwalac sie absolutnie tez zrobilam ta liste bo nasze rodziny nie naleza do majetnych a wesele nam sie zwrocilo z gorka a bylo w dobrym hotelu z noclegiem lub jak ktos wolal z taxi pod ich dom. Wiec otwierajac koperty i widzac takie kwoty wolalabym pamietac ze wujek A. poplynal i dal nam 4 tys. Podobnie poplynelo sporo osob.

Owieczka no wlasnie jesli remont sie bedzie przeciagal i mialabym roszic na patologii to spoko. To wtedy zaspa. A jesli pojade na kliniczna i nie bedzie miejsc to oni mnie odsylaja do innego konkretnego szpitala czy moge sobie wybrac do ktorego chce jechac?

My dostaliśmy z 2000 zł najwięcej od chrzestnego mojego taty. Ale to stara panna i nie ma co robić z kasa ale za to nie spodziewaliśmy się takiej kasy po niej bo to zawodowa skenera
Nam wesele zwróciło się w połowie. W sumie płacili my po połowie. Rodzice mi dali 20 tys. Zł na wesele.
Chociażby jakby nie patrzeć to babcia Tż przepisała nam kawałek ziemi, który jest wart sporo. Więc źle nie jest

[fatal21]

A miałam jechać po 36 tyg do Trójmiasta ale jak mowicie że z miejscami lipa to chyba nie zaryzykuje

[201701300931]

Zasnęłam w końcu o 6, zostałam obudzona przed 10, oczywiście już nie mogę zasnąć Jestem nieprzytomna i boli mnie głowa od tego braku snu A jeszcze wieczorem ćwiczenia na szkole rodzenia... I tak połowy nie wykonam przez te bóle, ale przynajmniej popatrzę i się dopytam babki co mogę w takim stanie ćwiczyć.

[namisek1990]

Cześć, ale mnie drań nad ranem kopnął w pęcherz aż zabolało... .

agu23gda
Każdy robi jak chce. Odpowiadała Ci lista to odpowiadała. U nas na weselu było z 15 osób ze znajomych i wiem kto nie dał wcale koperty - nie przeszkadzało mi to bo wiedziałam, że stoją kiepsko finansowo a zależało mi na tym by byli tego dnia. Np. ugadałam się z moją koleżanką, że mnie uczesze i zrobi makijaż i to sprawę załatwiło. Są ludzie, którzy serio kiepsko z kasą stoją. Zwykle daje 300zł (już się orientuje w cenach za osobę bo robię bukiety ślubne różnym PMkom i pytam ile gdzie biorą w lokalu) czasem więcej wszystko zależy w jakim charakterze idę na wesele no i gdzie robią. My sami płaciliśmy w lokalu 129 zł za osobę. Nie nastawiałam się na to, że wesele się zwróci a się zwróciło w całości (ech gdzie te pieniądze się posiały... ). Jednego stać na 100zł, drugiego na 300. Cieszę się, że mam osoby w swoim gronie, które mówią wprost o sytuacji finansowej - małe grono i znamy się bardzo dobrze oporów nie ma.


Danaeee84
Tule . Przydałoby Ci się w końcu odpocząć.

[misiskuku]

u mnie znowu upał - nie wynurzam się, nie ma bata!

Mama dzwoniła, że robi dla mnie pierogi z truskawkami - mniam!

[party_girl7]

Słuchajcie wypiłam glutka z cytryna i nie było tak źle, odbijało mi się ale dałam rade! Jutro wynik, oby wszytko w normie było.

[agu23gda]

Napisane przez fatal21

A miałam jechać po 36 tyg do Trójmiasta ale jak mowicie że z miejscami lipa to chyba nie zaryzykuje

ale my nie mówimy, że jest problem z miejscami i urodzisz na środku ulicy po prostu mówimy o jednym konkretnym szpitalu w którym ja chcę rodzic, bo maja ogólnie mało miejsc do porodu. a szpitali w Gdansku jest dużo więcej

[Mten]

Napisane przez misiskuku

u mnie znowu upał - nie wynurzam się, nie ma bata!

Mama dzwoniła, że robi dla mnie pierogi z truskawkami - mniam!

Ojejku jak zazdroszczę :-D kocham pierogi z truskawkami

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez Panna Izabela

A ja właśnie zamówiłam kolejne rzeczy ze smyka - mąż mnie zabije
ale tyle rabatów w sklepie internetowym, że się nie mogłam powstrzymać. Kupiłam karuzelę nad łóżeczko (podróżną, więc będzie i do samochodu), rajstopki granatowe, kaftanik na 56 bo nie mam ani jednego i kilka par skarpetek no i buciki niemowlęce bawełniane i wydałam z przesyłką jakieś 135zł.... Interes życia to to może i nie jest, ale mam z głowy już ciuchowe zakupy w 100% na najbliższe kilka miesięcy życia dziecka (a przynajmniej taką mam nadzieję).

My stojaka do wanienki nie kupujemy, będzie sobie wanienka stała u nas na stole

Mój mąż powiedział, że zablokuje mi stronę Smyka :-D to wczoraj jak odebrałam paczkę wzięłam go za fraki do Smyka stacjonarnego i pokazuje mu skarpetki, za które przez internet płaciłam 9,90 a w sklepie 19,90 i inne przykłady. Popatrzył i przyznał mi rację :-P

[Blondynka17]

Napisane przez party_girl7

Słuchajcie wypiłam glutka z cytryna i nie było tak źle, odbijało mi się ale dałam rade! Jutro wynik, oby wszytko w normie było.

Zuch dziewczyna 😁😉

Jesli chodzi o kwestie kopert i rewanzu to ja nie bede obiektywna bo wesela nie mialam i w najblizszym czasie nie planuje 😉 chyba jestem babochlopem bo mnie ta impreza nie rajcuje 😜 My do koperty staramy sie wkladac 500zl, w naszym rejonie to chyba taki standard by zwrocilo sie za papu chociaz. Raz pamietam daliśmy 400 kiedy uzyczalismy mlodej parze auto do slubu, ale stwierdzilam ze to i tak bylo za duzo, musielismy gnac 100km a nawet sie mlodzi nie pofatygowali by zarezerwowac myjnie i wszystko na wariackich papierach bylo.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez misiskuku

u mnie znowu upał - nie wynurzam się, nie ma bata!

Mama dzwoniła, że robi dla mnie pierogi z truskawkami - mniam!

Momomo zamawiam porcyjke 😛😋

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

Ja tez zamówiła w C&A ciuchy bo była promocja minus -30%.
Mąż troszkę krzywo patrzy ale spokojnie mu tłumacze ze każda rzecz się przyda i nie będę robiła wyprawki na ostatnio chwile jak będę miała wielki brzuch. Juz teraz mi ciężko a co dopiero będzie później

My dostaliśmy z 2000 zł najwięcej od chrzestnego mojego taty. Ale to stara panna i nie ma co robić z kasa ale za to nie spodziewaliśmy się takiej kasy po niej bo to zawodowa skenera
Nam wesele zwróciło się w połowie. W sumie płacili my po połowie. Rodzice mi dali 20 tys. Zł na wesele.
Chociażby jakby nie patrzeć to babcia Tż przepisała nam kawałek ziemi, który jest wart sporo. Więc źle nie jest

A w tym c&a jest mozliwosc zakupu za pobraniem bo karty kredytowej nie uzywam :-/

[czarownica_tea]

Agu- ale nie masz sie wstydzić listy. Tak chciałas tak zrobiłaś . Ja tylko nie rozumiem że "powinno sie dać" tyle czy tyle. Ja daje ile mogę w danej sytuacji. Jeśli ktoś mnie zaprosił na wesele licząc ze dam mu określona kwotę to zle liczył .


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[fatal21]

Wiem że raczej poród uliczny mi nie grozi ale jednak wolalabym żeby mieć najlepszą alternatywę do porodu i oczywiście nie zająć Wam miejsca

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

Zuch dziewczyna 😁😉

Jesli chodzi o kwestie kopert i rewanzu to ja nie bede obiektywna bo wesela nie mialam i w najblizszym czasie nie planuje 😉 chyba jestem babochlopem bo mnie ta impreza nie rajcuje 😜 My do koperty staramy sie wkladac 500zl, w naszym rejonie to chyba taki standard by zwrocilo sie za papu chociaz. Raz pamietam daliśmy 400 kiedy uzyczalismy mlodej parze auto do slubu, ale stwierdzilam ze to i tak bylo za duzo, musielismy gnac 100km a nawet sie mlodzi nie pofatygowali by zarezerwowac myjnie i wszystko na wariackich papierach bylo.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------


Momomo zamawiam porcyjke 😛😋

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------


A w tym c&a jest mozliwosc zakupu za pobraniem bo karty kredytowej nie uzywam :-/

Niestety nie ale możesz zrobić płatność PayU i przekieruja Cię na stronę banku i Zapłacisz przelewem

[Panna Izabela]

Napisane przez Danaeee84

Zasnęłam w końcu o 6, zostałam obudzona przed 10, oczywiście już nie mogę zasnąć Jestem nieprzytomna i boli mnie głowa od tego braku snu A jeszcze wieczorem ćwiczenia na szkole rodzenia... I tak połowy nie wykonam przez te bóle, ale przynajmniej popatrzę i się dopytam babki co mogę w takim stanie ćwiczyć.

Ja jak poszłam spać po 4 to mnie tż zbudził po 7 i też już nie śpię od tej pory, a przedszkole mam niedaleko to głośno jest, więc ze spania nici. Ciekawe kiedy ja posprzątam...

Napisane przez misiskuku

u mnie znowu upał - nie wynurzam się, nie ma bata!

Mama dzwoniła, że robi dla mnie pierogi z truskawkami - mniam!

Ja się nie wynurzam, bo moja spalenizna schodzi z nosa i czoła, nóg nie mogę ogolić bo suche i podrażnione i wszystko mnie swędzi...
Też bym zjadła pierogów ale z jagodami

Napisane przez Mten

Ojejku jak zazdroszczę :-D kocham pierogi z truskawkami

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------



Mój mąż powiedział, że zablokuje mi stronę Smyka :-D to wczoraj jak odebrałam paczkę wzięłam go za fraki do Smyka stacjonarnego i pokazuje mu skarpetki, za które przez internet płaciłam 9,90 a w sklepie 19,90 i inne przykłady. Popatrzył i przyznał mi rację :-P

Ja jeszcze nie wiem, co mój powie, ale przynajmniej karuzelę wybrał on, ja tylko dokupiłam to, co potrzebne


Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

Niestety nie ale możesz zrobić płatność PayU i przekieruja Cię na stronę banku i Zapłacisz przelewem

O jak payu to gitara bo myslam ze jest tak jak f&f.

[bianeczkaa]

Napisane przez agu23gda

Jak pisalam nie robilam to żeby wyliczać ile kto dal, ale czulabym sie zle idąc do kogoś kto dal mi 800 zl a ja bym o tym nie pamietala i dala np 500. U nas kwoty byly zdecydowanie wysokie (oczywiscie zdarzaly sie takie jak te 200 zl ale to male wyjatki) wiec to mna kierowało. Nie chce wyjsc na dziada za parę lat u jakiejs kuzynki.
Albo nie chcialabym zeby moj brat ktory pracował wtedy dorywczo a dał mi mimo to 2000 zł a ja jemu za 2 lata 1000. Ta lista jest moja i tylko moja. Nikt do niej nie ma i nie bedzie mial dostepu. Wiec nie orzumiem czemu mam sie sama przed soba wstydzić, że taka listę zrobilam.

Wiesz co, na naszym ślubie brat tż dał nam chyba 500 zł. My mu daliśmy jeśli dobrze pamiętam 1500 i nie czuję się przez to poszkodowana. Wtedy nie pracował i to i tak moim zdaniem dużo i jestem wdzieczna, bo uciułał, odłożył z jakiegoś kieszonkowego. Wiem, że teraz by się nie szczypał i dał nam dużo pieniędzy, bo ma dobrą pracę. Jak on się żenił to oboje pracowaliśmy i było nas na to stać. A teraz kwestia szwagierki. Na nasze wesele nie odłożyła ani grosza, a wyciąga od matki ogrom pieniędzy. Przed weselem poszła do mamy i "mamo daj". Matka dała jej 100 zł i uważam, że dobrze zrobiła. Oczywiście szybko się rozeszło ile dała i skad miała pieniądze i była zła bo ją obgadywali, ale to moja wina? Jak będzie jej ślub to nie zamierzam dawać więcej niż 500, a może nawet i 400, nawet jeśli tż będzie oponował. Ona nikogo i niczego nie szanuje. Tak więc uważam, że najlepiej dawać tyle, na ile kto zasługuje biorąc pod uwagę, na ile mnie stać a nie sugerować się jakimiś listami, bo ta mi dała tyle to i j muszę. A jakby ci siostra np dała 10000 bo to dla niej pestka, to co, na jej wesele byś nie poszła, bo nie możesz tyle oddać? Pewnie by się nie obraziła, gdybyś jej dała o wiele mniej, no chyba, że robiłaby wesele w celach zarobkowych

Teraz pamiętam jedno wesele. Byłam w ciąży, przed porodem już prawie. To było wesele znajomych, którzy u nas też byli. Bardzo mocno ustawieni finansowo. Dali 200 zł. I tyle samo im oddałam. Ja płaciłam ok 130-135 za osobę, oni ok 230 Pewnie dałabym więcej ale nie miałam z czego uszczknąć, bo było dużo innych wydatków na dzidzię Nie czuję się absolutnie winna.

[Panna Izabela]

Napisane przez bianeczkaa

Wiesz co, na naszym ślubie brat tż dał nam chyba 500 zł. My mu daliśmy jeśli dobrze pamiętam 1500 i nie czuję się przez to poszkodowana. Wtedy nie pracował i to i tak moim zdaniem dużo i jestem wdzieczna, bo uciułał, odłożył z jakiegoś kieszonkowego. Wiem, że teraz by się nie szczypał i dał nam dużo pieniędzy, bo ma dobrą pracę. Jak on się żenił to oboje pracowaliśmy i było nas na to stać. A teraz kwestia szwagierki. Na nasze wesele nie odłożyła ani grosza, a wyciąga od matki ogrom pieniędzy. Przed weselem poszła do mamy i "mamo daj". Matka dała jej 100 zł i uważam, że dobrze zrobiła. Oczywiście szybko się rozeszło ile dała i skad miała pieniądze i była zła bo ją obgadywali, ale to moja wina? Jak będzie jej ślub to nie zamierzam dawać więcej niż 500, a może nawet i 400, nawet jeśli tż będzie oponował. Ona nikogo i niczego nie szanuje. Tak więc uważam, że najlepiej dawać tyle, na ile kto zasługuje biorąc pod uwagę, na ile mnie stać a nie sugerować się jakimiś listami, bo ta mi dała tyle to i j muszę. A jakby ci siostra np dała 10000 bo to dla niej pestka, to co, na jej wesele byś nie poszła, bo nie możesz tyle oddać? Pewnie by się nie obraziła, gdybyś jej dała o wiele mniej, no chyba, że robiłaby wesele w celach zarobkowych

Teraz pamiętam jedno wesele. Byłam w ciąży, przed porodem już prawie. To było wesele znajomych, którzy u nas też byli. Bardzo mocno ustawieni finansowo. Dali 200 zł. I tyle samo im oddałam. Ja płaciłam ok 130-135 za osobę, oni ok 230 Pewnie dałabym więcej ale nie miałam z czego uszczknąć, bo było dużo innych wydatków na dzidzię Nie czuję się absolutnie winna.

Ale to nie do końca chodzi o to, że jak ktoś Ci dał 10000 to i Ty tyle musisz. Chodzi o to, żeby pamiętać np, że taka i taka osoba dała np 200zł i nie dlatego, że akurat tyle miała, wtedy Ty dajesz też 200 i nie jesteś stratna. Albo że biedna koleżanka uciułała i dała 500, to Ty dasz 200, mimo że masz więcej? Byłoby głupio. Zawsze się patrzy na to, ile można dać w danej chwili, bo nikt się nie będzie niewiadomo jak zapożyczał żeby oddać tyle samo. Ale orientacyjnie wiesz, jaką ktoś miał stawkę i za ile np się nie obrazi, bo sam tyle daje. No i nie szalejesz z kwotami dla znajomych nawet jeśli możesz sobie na to pozwolić. Taka lista się przydaje, ale nie jest wyznacznikiem w stylu "on dał tyle, to ja MUSZĘ dać dokładnie tyle samo".

Ps. Jakbym mojej szwagierce miała dać tyle, na ile zasługuje, to by nie dostała nawet grosza w kopercie

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[bianeczkaa]

Napisane przez Kissmisiaa

Ja tez zamówiła w C&A ciuchy bo była promocja minus -30%.
Mąż troszkę krzywo patrzy ale spokojnie mu tłumacze ze każda rzecz się przyda i nie będę robiła wyprawki na ostatnio chwile jak będę miała wielki brzuch. Juz teraz mi ciężko a co dopiero będzie później

My dostaliśmy z 2000 zł najwięcej od chrzestnego mojego taty. Ale to stara panna i nie ma co robić z kasa ale za to nie spodziewaliśmy się takiej kasy po niej bo to zawodowa skenera
Nam wesele zwróciło się w połowie. W sumie płacili my po połowie. Rodzice mi dali 20 tys. Zł na wesele.
Chociażby jakby nie patrzeć to babcia Tż przepisała nam kawałek ziemi, który jest wart sporo. Więc źle nie jest

Ja od chrzestnego dostałam 500 zł ale tak jak ty, nie spodziewałam się więcej, bo to rasowa sknera, zresztą czego się spodziewać po człowieku, który dziecku daje na mikołaja talon do leclerka Od chrzestnej to nawet chyba mniej, bo nie było podpisanej koperty a tylko podpisane były solidne. Za to ze strony męża chrzestni dawali też ok 2000

[loudres]

Napisane przez Panna Izabela

Ale to nie do końca chodzi o to, że jak ktoś Ci dał 10000 to i Ty tyle musisz. Chodzi o to, żeby pamiętać np, że taka i taka osoba dała np 200zł i nie dlatego, że akurat tyle miała, wtedy Ty dajesz też 200 i nie jesteś stratna. Albo że biedna koleżanka uciułała i dała 500, to Ty dasz 200, mimo że masz więcej? Byłoby głupio. Zawsze się patrzy na to, ile można dać w danej chwili, bo nikt się nie będzie niewiadomo jak zapożyczał żeby oddać tyle samo. Ale orientacyjnie wiesz, jaką ktoś miał stawkę i za ile np się nie obrazi, bo sam tyle daje. No i nie szalejesz z kwotami dla znajomych nawet jeśli możesz sobie na to pozwolić. Taka lista się przydaje, ale nie jest wyznacznikiem w stylu "on dał tyle, to ja MUSZĘ dać dokładnie tyle samo".

Ps. Jakbym mojej szwagierce miała dać tyle, na ile zasługuje, to by nie dostała nawet grosza w kopercie

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

No dokładnie, nie o to chodzi ze 10000 siostra mi dala i ja teraz kredyt wezmę, ale jeśli jakaś kuzynka idzie i daje ci pościel z Chin to dzięki bardzo, ale wolałabym nie iść. Tym bardziej ze u mnie jest tak ze trzeba zaprosić cala rodzine niezależnie czy utrzymujemy kontakt czy nie, zapraszam nawet wujków których raz w życiu widziałam, bo tak u mnie jest... jeśli była by to bliska osoba i bardzo by mi zależało żeby być to gdybym nie miała kasy może bym powiedziała ze dam prezent później czy coś. Ale kogoś kogo praktycznie nie widuje wątpię żeby zależało mu na mojej obecności i teraz mam się wychylac to nie ma opcji.
I trochę jest w tym racji ze jeśli ktoś dał mi 600 a ja teraz nie mam i miałabym 400 to pewnie dałabym 400. Ale bez przesady 200 w kopertę bym nie wsadziła i nie poszła, chyba że szła bym sama.
W moich stronach standard od pary to 500 zadko kto daje mniej.

[bianeczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

Ale to nie do końca chodzi o to, że jak ktoś Ci dał 10000 to i Ty tyle musisz. Chodzi o to, żeby pamiętać np, że taka i taka osoba dała np 200zł i nie dlatego, że akurat tyle miała, wtedy Ty dajesz też 200 i nie jesteś stratna. Albo że biedna koleżanka uciułała i dała 500, to Ty dasz 200, mimo że masz więcej? Byłoby głupio. Zawsze się patrzy na to, ile można dać w danej chwili, bo nikt się nie będzie niewiadomo jak zapożyczał żeby oddać tyle samo. Ale orientacyjnie wiesz, jaką ktoś miał stawkę i za ile np się nie obrazi, bo sam tyle daje. No i nie szalejesz z kwotami dla znajomych nawet jeśli możesz sobie na to pozwolić. Taka lista się przydaje, ale nie jest wyznacznikiem w stylu "on dał tyle, to ja MUSZĘ dać dokładnie tyle samo".

Ps. Jakbym mojej szwagierce miała dać tyle, na ile zasługuje, to by nie dostała nawet grosza w kopercie

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Tak oczywiscie, rozumiem to Ale myślę, że jak ktoś kogoś lubi, utrzymuje kontakty, to zazwyczaj daje więcej. Dobrze pamiętać takie nietaktowne wyskoki Ale lista hm.....takie listy lubię wpadać w niepowołane ręce i są później kwasy Co innego pamietać, ale wypisywanie i podsumowywanie każdego gościa to mi tak trochę niesmakiem zalatuje. Takie moje zdanie

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez loudres

No dokładnie, nie o to chodzi ze 10000 siostra mi dala i ja teraz kredyt wezmę, ale jeśli jakaś kuzynka idzie i daje ci pościel z Chin to dzięki bardzo, ale wolałabym nie iść. Tym bardziej ze u mnie jest tak ze trzeba zaprosić cala rodzine niezależnie czy utrzymujemy kontakt czy nie, zapraszam nawet wujków których raz w życiu widziałam, bo tak u mnie jest... jeśli była by to bliska osoba i bardzo by mi zależało żeby być to gdybym nie miała kasy może bym powiedziała ze dam prezent później czy coś. Ale kogoś kogo praktycznie nie widuje wątpię żeby zależało mu na mojej obecności i teraz mam się wychylac to nie ma opcji.
I trochę jest w tym racji ze jeśli ktoś dał mi 600 a ja teraz nie mam i miałabym 400 to pewnie dałabym 400. Ale bez przesady 200 w kopertę bym nie wsadziła i nie poszła, chyba że szła bym sama.
W moich stronach standard od pary to 500 zadko kto daje mniej.

No to i u nas taka tradycja, że zapraszasz całą rodzinę, ale ja to miałam w dupie i zaprosiłam tylko tych, z którymi utrzymujemy kontakty Dlatego ja zawsze mam taka zasade, że dalszym znajomym i rodzinę z którymi kontakty są raczej grzecznościowe daję mnie a bliskim więcej.

[owieczkaa]

Napisane przez grita

A macie w Gdańsku tylko 2 porodówki? Czy tylko te są na tyle spoko, żeby tam rodzić?
I na 2 torby chyba jest najlepiej. Tą porodową potem mąż zabiera do domu, a zostaje się w szpitalu z jedną

W Gdańsku są 3 porodówki ale ta trzecia to lepiej tam nie zaglądać. Trzeba mieć nawet zrobione u nich płatne szkolenie, żeby dostać zzo w czasie porodu, paranoja do kwadratu.
Też uważam, że system na 2 torby najlepszy. Bo w sumie z rzeczy "wspólnych" to tylko moje rzeczy osobiste, które zmieszczą się w kosmetyczce którą łatwo przełożyć.

Napisane przez Panna Izabela

ale tyle rabatów w sklepie internetowym, że się nie mogłam powstrzymać. Kupiłam karuzelę nad łóżeczko (podróżną, więc będzie i do samochodu), rajstopki granatowe, kaftanik na 56 bo nie mam ani jednego i kilka par skarpetek no i buciki niemowlęce bawełniane i wydałam z przesyłką jakieś 135zł.... Interes życia to to może i nie jest, ale mam z głowy już ciuchowe zakupy w 100% na najbliższe kilka miesięcy życia dziecka (a przynajmniej taką mam nadzieję).

Mi właśnie położne odradzały karuzelę bo podobno wcale nie stymuluje a wręcz może denerwować i męczyć dziecko. Lepiej zawiesić nad łóżeczkiem biało-czarną zabawkę, do której dziecko samo dosięga.

Napisane przez agu23gda

Owieczka no wlasnie jesli remont sie bedzie przeciagal i mialabym roszic na patologii to spoko. To wtedy zaspa. A jesli pojade na kliniczna i nie bedzie miejsc to oni mnie odsylaja do innego konkretnego szpitala czy moge sobie wybrac do ktorego chce jechac?

Remont będzie na pewno więc o to możesz być spokojna.
Jak nie ma miejsca na klinicznej to odsyłają na zaspę bo to jest taki "docelowy" szpital który w zasadzie nie może kogoś nie przyjąć poza jakimś totalnym nawałem ludzi. Ostatnio położna pracująca na Zaspie mówiła że mieli taki tłok, że odsyłali od razu i jedną kobietę wozili karetką wszędzie, od Tczewa przez wszystkie Gdańskie szpitale, Gdynię, Wejherowo, Puck, ostatecznie w Kartuzach urodziła... koszmar jakiś Zresztą jak nie będzie miejsc na Zaspie to od razu jadę do Kartuz bo tamta porodówka podobno miód malina.

Napisane przez fatal21

A miałam jechać po 36 tyg do Trójmiasta ale jak mowicie że z miejscami lipa to chyba nie zaryzykuje

Odradzam jak mam być szczera.

[aakkzzii]

Juz wzielam sobie urlop wiec jest dobrze :p
a na glukoze wstane w poniedzialek. Akurat w srode mam wizyte to akuray beda wynikim

[bianeczkaa]

Pochwale się, że moje usta i ich otoczenie po 2 aplikacjach maści wróciły do stanu naturalnego Nawet pasta ich nie podrażniła, co jest niebywałe. Ale nie ma co się cieszzyć na zapas, oby ten stan się utrzymał po odstawieniu maści Ok idę na zakupy

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez owieczkaa

W Gdańsku są 3 porodówki ale ta trzecia to lepiej tam nie zaglądać. Trzeba mieć nawet zrobione u nich płatne szkolenie, żeby dostać zzo w czasie porodu, paranoja do kwadratu.
Też uważam, że system na 2 torby najlepszy. Bo w sumie z rzeczy "wspólnych" to tylko moje rzeczy osobiste, które zmieszczą się w kosmetyczce którą łatwo przełożyć.

Mi właśnie położne odradzały karuzelę bo podobno wcale nie stymuluje a wręcz może denerwować i męczyć dziecko. Lepiej zawiesić nad łóżeczkiem biało-czarną zabawkę, do której dziecko samo dosięga.

Remont będzie na pewno więc o to możesz być spokojna.
Jak nie ma miejsca na klinicznej to odsyłają na zaspę bo to jest taki "docelowy" szpital który w zasadzie nie może kogoś nie przyjąć poza jakimś totalnym nawałem ludzi. Ostatnio położna pracująca na Zaspie mówiła że mieli taki tłok, że odsyłali od razu i jedną kobietę wozili karetką wszędzie, od Tczewa przez wszystkie Gdańskie szpitale, Gdynię, Wejherowo, Puck, ostatecznie w Kartuzach urodziła... koszmar jakiś Zresztą jak nie będzie miejsc na Zaspie to od razu jadę do Kartuz bo tamta porodówka podobno miód malina.

Odradzam jak mam być szczera.

U mnie zawsze jedna torba zdawała egzamin, bo to co do porodu to i później mi sie przyda. Szlafrok, klapki, kosmetyki, tego wszystkiego potrzebuję i tu i tu, a gdzie sztućce, jakiś ręcznik papierowy, kosmetyki. Ja lubię mieć wszystko w jednym miejscu a nie szuka po kilku torbach. A co zbędne to będzie systematycznie zabierane
Ok ide na zakupy

[TusiaeM]

Napisane przez owieczkaa

Ja też muszę wziąć wszystko ale żeby nie latać z walizką pakuję się na 2 torby - torba do porodu i torba na pobyt w szpitalu.

Ja chyba też tak zrobię Do porodu wrzucę koszule, klapki, ręczniki, kosmetyki, szlafrok, podkłady i już. A resztę w dużej walizce.


Wrzucam zdjęcie mojej sukienki z h&m i przy okazji z Lidla. Doradźcie mi czy zostawić tą Lidlową, bo zaczęłam się wahać i zastanawiam się czy dziś nie oddać.

[owieczkaa]

Napisane przez bianeczkaa

U mnie zawsze jedna torba zdawała egzamin, bo to co do porodu to i później mi sie przyda. Szlafrok, klapki, kosmetyki, tego wszystkiego potrzebuję i tu i tu, a gdzie sztućce, jakiś ręcznik papierowy, kosmetyki. Ja lubię mieć wszystko w jednym miejscu a nie szuka po kilku torbach. A co zbędne to będzie systematycznie zabierane
Ok ide na zakupy

Nie masz szukania po kilku torbach bo przy sobie masz zawsze tylko jedną. U nas za wielkie walizy dostaje się opieprz od lekarzy że szpital to nie sanatorium więc już wolę sobie tego oszczędzić i rozłożyć na 2 torby.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez TusiaeM

Wrzucam zdjęcie mojej sukienki z h&m i przy okazji z Lidla. Doradźcie mi czy zostawić tą Lidlową, bo zaczęłam się wahać i zastanawiam się czy dziś nie oddać.

Ta z h&m śliczna (ale modelka piękna ) A tą z Lidla bym oddała bo nie sięga do ziemi a to jest dla mnie warunek przy sukienkach i spódnicach maxi ale jak Tobie to nie przeszkadza to jest jak najbardziej ok.

[Airish88]

Napisane przez TusiaeM

Ja chyba też tak zrobię Do porodu wrzucę koszule, klapki, ręczniki, kosmetyki, szlafrok, podkłady i już. A resztę w dużej walizce.


Wrzucam zdjęcie mojej sukienki z h&m i przy okazji z Lidla. Doradźcie mi czy zostawić tą Lidlową, bo zaczęłam się wahać i zastanawiam się czy dziś nie oddać.

Wow! ale masz figurę! Pięknie wyglądasz. Ta z Lidla może się przydać na sierpień jak będą upały i brzuszek jeszcze urośnie. Jeśli nie była droga to ja bym zostawiła.

[loudres]

Napisane przez TusiaeM

Ja chyba też tak zrobię Do porodu wrzucę koszule, klapki, ręczniki, kosmetyki, szlafrok, podkłady i już. A resztę w dużej walizce.


Wrzucam zdjęcie mojej sukienki z h&m i przy okazji z Lidla. Doradźcie mi czy zostawić tą Lidlową, bo zaczęłam się wahać i zastanawiam się czy dziś nie oddać.

Omg wyglądasz kwitnąco! ! Z hm sukienka świetna! Ta z lidla nie koniecznie w moim stylu, ale masz figurę fiu fiu! I taki okrąglutki bebzunek. Bardzo apetycznie to wygląda

[party_girl7]

Napisane przez TusiaeM

Ja chyba też tak zrobię Do porodu wrzucę koszule, klapki, ręczniki, kosmetyki, szlafrok, podkłady i już. A resztę w dużej walizce.


Wrzucam zdjęcie mojej sukienki z h&m i przy okazji z Lidla. Doradźcie mi czy zostawić tą Lidlową, bo zaczęłam się wahać i zastanawiam się czy dziś nie oddać.

Ja bym tą z Lidla oddała, bo ta gumka na brzuchu tak nijak ani nad ani pod... Ale figura świetna

[aakkzzii]

[/QUOTE]

Wrzucam zdjęcie mojej sukienki z h&m i przy okazji z Lidla. Doradźcie mi czy zostawić tą Lidlową, bo zaczęłam się wahać i zastanawiam się czy dziś nie oddać.[/QUOTE]

TusiaeM alez z ciebie chudzina i ten brzuch taki wielki masz hihu
W obydwu tych sukienkach wygladasz slicznie. Ale jakos w ten dlugiej wygladasz moim zdaniem duzo ciekawiej.