Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.52

[NinaSimone]

Napisane przez khloe

No u nas zapisani muszą i tak potwierdzic przychodząc do przychodni.

Ale u mnie przychodnia jest czynna od 8 godziny (od tej przyjmuje lekarz)ale zapisy są od 6 rano. Czyli przychodzisz i czekasz od 6 rano żeby się w ogóle zapisać do lekarza.
I jedziesz do domu i wracasz o 8 faktycznie do lekarza.

Owszem możesz próbować dzwonic o 8 i rejestrować się telefonicznie, ale duże prawdopodobieństwo, że w ogóle już nie będzie miejsc, bo ci co osobiście o 6 rano przyszli to zakllepali już wszystkie miejsca na dany dzień.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba chodzimy do tej samej przychodni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87433252]Z tym szczepieniem to są w ogóle jaja jak berety.
Bo w tym roku zmienili kalendarz, o czym ja nie wiedziałam (tzn. coś tam wiedziałam, ale nie dokładnie) i wyszło, że ma mieć drugą dawkę MMR właśnie. I ja się o tym dowiedziałam przypadkowo od koleżanki koło wakacji - nie mogłam wtedy szczepić, bo syn miał zabieg, a to by go dyskwalifikowało. Potem był po zabiegu na antybiotyku - jw. Potem poszedł do szkoły, zaczęły się katarki (a na MMR nie chcę szczepić nawet lekko chorego dziecka). W listopadzie byliśmy na bilansie i dopiero wtedy lekarka oficjalnie mi powiedziała, że mamy szczepienie zaległe. Ale syn miał zielonego gluta, więc odmówiłam. Termin: za miesiąc, czyli jakoś teraz. Znowu glut i mokry kaszel. Nie jest jakoś mocno chory, ale to jest jednak szczególna szczepionka, nie chcę sobie potem nic wyrzucać.
Mam dzwonić pod koniec grudnia z terminem na styczeń. Mam nadzieję, że się uda.[/QUOTE]Ale to szczepienie powinno mieć już moje dziecko, Twoje jest rok do tyłu.

W szóstym roku życia, czyli pięciolatki.

Nie szczepilam jeszcze, bo przeziębiony, młodszy ma jeszcze zaległe szczepienie, ale też nie będę szczepić chorego, więc sorry Batory, przesunięcia są nieuniknione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

Ale to szczepienie powinno mieć już moje dziecko, Twoje jest rok do tyłu.

W szóstym roku życia, czyli pięciolatki.

Nie szczepilam jeszcze, bo przeziębiony, młodszy ma jeszcze zaległe szczepienie, ale też nie będę szczepić chorego, więc sorry Batory, przesunięcia są nieuniknione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to wprowadzili dopiero w tym roku.

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87433683]Ale to wprowadzili dopiero w tym roku.[/QUOTE]A nie wiedziałam.

To Twój syn powinien lecieć starym trybem, albo normalnie powinni powiedzieć, że ma być zaszczepiony, a nie gadać o zaległym, przecież nie jest zaległe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

A nie wiedziałam.

To Twój syn powinien lecieć starym trybem, albo normalnie powinni powiedzieć, że ma być zaszczepiony, a nie gadać o zaległym, przecież nie jest zaległe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poprzednie szczepienie też mieliśmy z łapanki. Ja nie rozumiałam tych sanepidowskich oznaczeń i jak skończył pięć lat, to lekarka stwierdziła, że jest w szóstym roku życia i cyk, szczepienie. Na szczęście wtedy było lato i był zdrowy.

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87433725]Poprzednie szczepienie też mieliśmy z łapanki. Ja nie rozumiałam tych sanepidowskich oznaczeń i jak skończył pięć lat, to lekarka stwierdziła, że jest w szóstym roku życia i cyk, szczepienie. Na szczęście wtedy było lato i był zdrowy. [/QUOTE]Ja ostrożnie podchodzę do szczepień, idą jak są zdrowi.
Jeśli nie, trzeba odczekać, koniec i kropka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Gdzie stacjonarnie kupię talerzyk na jajka? Screenshot_20191219-124645.jpg

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[lightangel]

Napisane przez tinkerver2

Gdzie stacjonarnie kupię talerzyk na jajka? Załącznik 7701248

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Widziałam podobne w Auchan. W sezonie wielkanocnym są też w Pepco i Home&You, ale teraz pewnie już trudno będzie znaleźć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez lightangel

Widziałam podobne w Auchan. W sezonie wielkanocnym są też w Pepco i Home&You, ale teraz pewnie już trudno będzie znaleźć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie chodzi o to, że potrzebne na JUŻ

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Linka25]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87433279]No, tylko wiesz, papiery się muszą zgadzać.
A mnie już lekarka straszy epidemią odry Gdy ja to wszystko wiem, ale nie będę szafować zdrowiem dziecka, bo ona musi mieć czysto w kartotece.[/QUOTE]Ile dawek MMR miał Twoj syn?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez wika82

Ale to szczepienie powinno mieć już moje dziecko, Twoje jest rok do tyłu.

W szóstym roku życia, czyli pięciolatki.

Nie szczepilam jeszcze, bo przeziębiony, młodszy ma jeszcze zaległe szczepienie, ale też nie będę szczepić chorego, więc sorry Batory, przesunięcia są nieuniknione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja miala miesiąc przed ukończeniem 6 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Linka25

Ile dawek MMR miał Twoj syn?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Moja miala miesiąc przed ukończeniem 6 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jedną, jak miał rok.

[lisnov]

Co rzucać kaczkom w wodzie? Wiem, że nie chleb. Ale chciałabym i m coś porzucać.

[lightangel]

Napisane przez tinkerver2

No właśnie chodzi o to, że potrzebne na JUŻ

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Zerknij w Auchan, na dziale z gadżetami do domu mają m.in. wkładki do lodówki na jajka i wiem że ceramiczne też były. Oprócz tego też takie talerze wyprofilowane pod nadziewane jajka, ale podejrzewam że nie o to chodzi.
Właśnie przy okazji zrobiłaś mi smaka na faszerowane jajka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[diabliczka66]

Napisane przez lisnov

Co rzucać kaczkom w wodzie? Wiem, że nie chleb. Ale chciałabym i m coś porzucać.

Ziarenka

[lisnov]

Napisane przez diabliczka66

Ziarenka

czego?

[kaledonia]

Napisane przez tinkerver2

No właśnie chodzi o to, że potrzebne na JUŻ

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Sklepy z porcelaną w CH ( np. polska porcelana Chodzież ).
W starych sklepach typu Społem takie rzeczy są zazwyczaj od ręki, z porcelany czy szkła.

W Łodzi od ręki są w Centralu na parterze, Manufakturze kilka sklepów z porcelaną, sieć sklepów Sam Scan, sklepiki na ryneczkach.

[diabliczka66]

Napisane przez lisnov

czego?

No jakieś takie ptasie ziarenka tego teraz od ciut w sklepach do karmników a jak nie to zwykły słonecznik nie solony itd

[khloe]

Napisane przez edyta508

U mnie tak jest. Wczoraj rano dzwoniłam, żeby się zapisać bo w nocy miałam gorączkę, gardło bolało jak nie wiem, internet podpowiedział anginę. Nigdy nie miałam, nie wiedziałam jak jest. Oczywiście brak wolnych miejsc, można przyjść zapytać lekarza czy przyjmie. Przyszłam, nie było nikogo w poczekalni! a ten powiedział że mnie nie przyjmie bo on ma tyle roboty. A na kolejny dzień znowu już nie było miejsca. To po co są te przychodnie i lekarze pierwszego kontaktu? W końcu się zlitował i powiedział żebym poczekała, ale później marudził i tak że on nie wie w co ręce włożyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to samo. Jak mnie dopada znienacka coś z czym nie mogę już wytrzymać (jestem raczej typem, co unika lekarzy),to i tak się z tym bujam dzień, lub dwa zanim się dostaje do rodzinnego.

Dwa razy byłam w mega złej sytuacji zdrowotnej, to po prostu poszłam na wieczorynkę (pogotowie). Naczekalam się, alle chociaż mnie w ten sam dzień przyjęli...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez lisnov

Co rzucać kaczkom w wodzie? Wiem, że nie chleb. Ale chciałabym i m coś porzucać.

Gotowane warzywa, ale nie bezpośrednio do wody tylko na sucha powierzchnię na brzegu. Wyjdą i zjedzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smerfetka696969]

Nie poszłam z małą jednak, nie dość ze mnie coś bierze to na święta jedziemy tu i tu, chrzest mamy ciotki we czwartek, a to szczepionka na te meni, pierwsza dawka.


Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[stotek]

Napisane przez khloe

U mnie to samo. Jak mnie dopada znienacka coś z czym nie mogę już wytrzymać (jestem raczej typem, co unika lekarzy),to i tak się z tym bujam dzień, lub dwa zanim się dostaje do rodzinnego.

Dwa razy byłam w mega złej sytuacji zdrowotnej, to po prostu poszłam na wieczorynkę (pogotowie). Naczekalam się, alle chociaż mnie w ten sam dzień przyjęli...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie miałam pisać ja chodzę tylko na nocną opiekę, nie mam zdrowia liczyć na fart przy zapisach do lekarza pierwszego kontaktu. Tam mnie przyjmują zawsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Smerfetka696969

Nie poszłam z małą jednak, nie dość ze mnie coś bierze to na święta jedziemy tu i tu, chrzest mamy ciotki we czwartek, a to szczepionka na te meni, pierwsza dawka.


Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Jak to jest, to jest teraz refundowana szczepionka czy płacisz za nią?
Ja szczepiłam syna na któreś meningokoki jak szedł do przedszkola.

[Smerfetka696969]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87434346]Jak to jest, to jest teraz refundowana szczepionka czy płacisz za nią?

Ja szczepiłam syna na któreś meningokoki jak szedł do przedszkola.[/QUOTE]Płatna.

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[lisnov]

Napisane przez Natuś-77

Gotowane warzywa, ale nie bezpośrednio do wody tylko na sucha powierzchnię na brzegu. Wyjdą i zjedzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A te ziarenka do wody? Bo jak zacznę gotować warzywa kaczkom to mnie rodzina egozrcysty wyśle.

DZIEWCZYNY NIENAWIDZE WAS kupiła prosessco i zakochałam się. Ale nie za dużo, taka mała buteleczka wystarczyła. Możecie mnie odicjalnie nazwac alkoholiczką.

[Smerfetka696969]

Napisane przez lisnov

A te ziarenka do wody? Bo jak zacznę gotować warzywa kaczkom to mnie rodzina egozrcysty wyśle.



DZIEWCZYNY NIENAWIDZE WAS kupiła prosessco i zakochałam się. Ale nie za dużo, taka mała buteleczka wystarczyła. Możecie mnie odicjalnie nazwac alkoholiczką.

To prosessco jest tylko jeden rodzaj?

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[lisnov]

Napisane przez Smerfetka696969

To prosessco jest tylko jeden rodzaj?

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Nie wiem , zobaczyłam napis prosecco i kupiłam.

Wiecie jaki miałam problem z kupnem czekolady mlecznej z bakaliami? Dopiero w internarche dorwałam i to z firmy, o której pierwszy raz słyszę, droegie. W biedrze nie było. Jutro idę do lidla.

[Cytokina]

Napisane przez lisnov

Co rzucać kaczkom w wodzie? Wiem, że nie chleb. Ale chciałabym i m coś porzucać.

Płatki owsiane

Napisane przez edyta508

U mnie tak jest. Wczoraj rano dzwoniłam, żeby się zapisać bo w nocy miałam gorączkę, gardło bolało jak nie wiem, internet podpowiedział anginę. Nigdy nie miałam, nie wiedziałam jak jest. Oczywiście brak wolnych miejsc, można przyjść zapytać lekarza czy przyjmie. Przyszłam, nie było nikogo w poczekalni! a ten powiedział że mnie nie przyjmie bo on ma tyle roboty. A na kolejny dzień znowu już nie było miejsca. To po co są te przychodnie i lekarze pierwszego kontaktu? W końcu się zlitował i powiedział żebym poczekała, ale później marudził i tak że on nie wie w co ręce włożyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnej części pracy nie widać. Może fizycznie nie miał pacjentów, ale w międzyczasie mnóstwo recept do przedłużenia. Takie banalne przedłużenie stałych leków wymaga trochę pisania w kartotece, a zazwyczaj robi się to w międzyczasie pomiędzy oczekującymi pacjentami. I czasami jak jest dużo ludzi to się nawarstwia z kilku dni i trzeba przewalić stertę kartotek żeby ludzie za długo na leki nie czekali, bo większość idzie jak im się już kończą.

Napisane przez khloe

U mnie to samo. Jak mnie dopada znienacka coś z czym nie mogę już wytrzymać (jestem raczej typem, co unika lekarzy),to i tak się z tym bujam dzień, lub dwa zanim się dostaje do rodzinnego.

Dwa razy byłam w mega złej sytuacji zdrowotnej, to po prostu poszłam na wieczorynkę (pogotowie). Naczekalam się, alle chociaż mnie w ten sam dzień przyjęli...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wieczorynka to nie pogotowie
Pogotowie jest od stanów nagłych i zagrożenia życia. I cały ten tłum pacjentów, który się pod to nie łapie musi mieć zapewnione całodobowo zabezpieczenie medyczne. W dni powszednie od 8 do 18 łunkcję tę pełni lekarz rodzinny, a od 18 do 8 i w dni wolne Nocna i Świąteczna Pomoc Lekarska czyli tzw wieczorynka. A pogotowie i SOR to zupełnie inna, odrębna komórka organizacyjna.
Niestety dużo ludzi przychodzi, bo nie dostało się do rodzinnego, a coś ich szybko rozkłada - i w porządku, od tego ta nocna pomoc jest. Ale najbardziej "uwielbiam" ludzi, którzy nawet nie próbują się dostać do rodzinnego - i tak w nocnej ogarniam bóle pleców od dwóch tygodni, bóle gardła od czterech dni albo wprost "nie rejestrowałem się u rodzinnego, bo tam bym czekał dwie godziny do przyjęcia" (powiedział z wyrzutem gdy czekał 5 godzin na nocnej, bo dziki tłum przed gabinetem i pilna wizyta domowa).

Napisane przez eibhlin87

Masz rację, ja bym absolutnie nie zaszczepiła dziecka choćby z lekkim katarem. A jak lekarz jest dobry, z powołania i zna się na rzeczy to też nie będzie przecież ryzykował. Z drugiej strony, ja już żadnym lekarzom nie ufam, wszystko sama sprawdzam, czytam publikacje i konsultuję u innych lekarzy

Tylko nie kłam przy tym sprawdzaniu i konsultowaniu, bo ostatnio prawie bym zrobiła kobiecie krzywdę, bo się nie przyznała. Przyszła z wysypką wyglądającą jak alergiczna "od rana, powiększa się, leków nie przyjmuje", chciałam jej podać lek przeciwalergiczny w zastrzyku. Tuż przed podaniem jak już prosiłam ją do zabiegowego złapała mnie córka jaki to będzie lek, bo mama od dermatologa już dostaje jeden na odczulenie (bo jednak nie było od dzisiaj, ale od tygodnia, a po lekach już przechodzi, ale oni mu nie wierzyli, że to alergia i przyszli sprawdzić jeszcze raz). Tak, chciałam podać ten sam lek. I wątpię żeby kobieta sama się przyznała.

[nikisa]

Dlaczego ludzie nie potrafią powiedzieć, że biorą leki? Przecież to nie jest żadna ujma. Nie rozumiem, dlaczego nie powiedziała od razu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lisnov]

Szukam kolorowanki dla dorosłej osoby, nie chce tych drobiutkich denewujących (w założeniu relaksująych). Mzże są jakieś pejzaże?

[EvelineV]

Napisane przez nikisa

Dlaczego ludzie nie potrafią powiedzieć, że biorą leki? Przecież to nie jest żadna ujma. Nie rozumiem, dlaczego nie powiedziała od razu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja byłam kiedyś na pogotowiu z bardzo silnym bólem niewiadomego pochodzenia. Potem mówię koleżance, że dziwne to było, że kiedy lekarz mnie wypytywał o różne rzeczy, to tak mi się badawczo przyglądał, aż nachalnie. I ta koleżanka mi mów, że pewnie chciał mieć pewność, że go nie okłamuję, bo ludzie często to robią. Byłam dość mocno zdziwiona, bo przecież skoro cierpię, to zależy mi na jak najszybszej i najskuteczniejszej pomocy, więc jak sens w utrudnianiu jej? Kłamstwo przecież nie tylko może spowodować nieskuteczność tej pomocy, ale też pogorszenie naszego stanu. Nie ogarniam, przecież lekarz to nie wróżka.