Egzamin na prawo jazdy-pytania,relacje,trzymanie kciuków :) cz.IX

[alloffkowa]

Dałam teorię, 0 błędów. Zapisałam się też na praktyczny

[ResurrectionOfHappiness]

Zdałam dzisiaj na Balickiej (za 2 razem) Hurrrrrrra!!!!!!!!

[alloffkowa]

Gratulacje !!!!!

[simplicity]

ResurrectionOfHappiness - gratulacje!!

alloffkowa - gratulacje! To już połowa sukcesu A zdradzisz kiedy masz praktykę?

[alloffkowa]

Simplicity mój TŻ powiedział że to 10 %
5 listopada o 12 jest mój dzień sądu

[simplicity]

Napisane przez alloffkowa

Simplicity mój TŻ powiedział że to 10 %
5 listopada o 12 jest mój dzień sądu

Myślę, że moja wersja jest bardziej pozytywna Będzie dobrze, tylko nie stresuj się za mocno Będę trzymać kciuki!

[bleedingsun]

Jutro o 9 mam egzamin

[simplicity]

Napisane przez bleedingsun

Jutro o 9 mam egzamin

Trzymam kciuki!

[alloffkowa]

Ah, bledingsun . udanego wpłacania kasy- na odbiór dokumentu oczywiście . Bo zdać musisz, zresztą- Twój opis o tym idealnie mowi.

[bleedingsun]

Napisane przez alloffkowa

Ah, bledingsun . udanego wpłacania kasy- na odbiór dokumentu oczywiście . Bo zdać musisz, zresztą- Twój opis o tym idealnie mowi.

Oczywiście, że muszę. A ja nie... to i tak zdam!!!

Napisane przez simplicity

Trzymam kciuki!

[simplicity]

Napisane przez bleedingsun

Oczywiście, że muszę. A ja nie... to i tak zdam!!!

I tak trzymaj Optymizm to podstawa Miałaś jakieś jazdy dzisiaj?

[kasiuniaa166]

Oj, jak mnie tu długo nie było

Jutro o 8:45 mam teorię, a później praktykę, o ile zdam część teoretyczną. Martwi mnie trochę górka, bo raz wyjdzie a raz nie, ech... Będzie dobrze, no nie?

[bleedingsun]

Napisane przez simplicity

I tak trzymaj Optymizm to podstawa Miałaś jakieś jazdy dzisiaj?

Miałam, miałam. Jakieś tam parkowania, łuk, obsługa codzienna...
Ciągle nie czuję, że jutro mam egzamin

[alloffkowa]

Napisane przez bleedingsun

Miałam, miałam. Jakieś tam parkowania, łuk, obsługa codzienna...
Ciągle nie czuję, że jutro mam egzamin

I dobrze Ja staram się już teraz uspokajać, to tylko egzamin- prędzej czy później zdasz Znam pewnego pana ( byłego duchownego) który zdawał kilkanaście razy ( nie pamiętam dokładnie ile, ale ok 16 razy ) nie zdał w końcu. Poszedł siedzieć.

[koszyk]

Napisane przez bleedingsun

Jutro o 9 mam egzamin

Trzymam mocno kciuki.
'A' już zrobiłaś czy dopiero zamierzasz?

Napisane przez kasiuniaa166

Jutro o 8:45 mam teorię, a później praktykę, o ile zdam część teoretyczną. Martwi mnie trochę górka, bo raz wyjdzie a raz nie, ech... Będzie dobrze, no nie?

Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie w Dąbrowie Górniczej wzniesienie jest takie że bez ręcznego ruszy się normalnie :P
Gorzej jak miałam na egzaminie na mieście ruszyć pod taką wielką górę i mi się od razu nie udało ale egzaminator był wyrozumiały
Również trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez alloffkowa

I dobrze Ja staram się już teraz uspokajać, to tylko egzamin- prędzej czy później zdasz Znam pewnego pana ( byłego duchownego) który zdawał kilkanaście razy ( nie pamiętam dokładnie ile, ale ok 16 razy ) nie zdał w końcu. Poszedł siedzieć.

Duchowny, siedzieć dziwna historia :P

[bleedingsun]

Napisane przez koszyk

Trzymam mocno kciuki.
'A' już zrobiłaś czy dopiero zamierzasz?

Byłam w trakcie, ale pogoda się zepsuła i teraz nie wiem, czy nie odłożyć tego na potem... Testy będą ważne pół roku.

[blondii91]

gratulacje dla tych co zdaly i zycze powodzenia oczekujacym

[MuniaMusia]

kasiunia666 , bleedingsun trzymam kciuki! Szybko wejdźcie tu i powiedzcie jak poszło????

[kasiuniaa166]

Zdałam!!!! Co prawda, egzaminator nie mógł się powstrzymać od komentarza, że ma inne niż pozytywne odczucia co do mojej jazdy, ale nie ma wyjścia i musi wypisać POZYTYWNY! Za pierwszym razem nie wyszła mi górka i parkowanie prostopadłe przodem - zgasł mi przy tym, a reszta jako tako poszła, a zapomniałabym o 'kochanym' krawężniku niedaleko WORD-u, a tak mi zawsze I. powtarzał, żebym w niego nie wjechała haha Na końcu, już w WORDzie zamiast zatrzymać się po prawej - jak mi nakazano - to stanęłam po lewej stronie - nawet E. dla pewności zapytał, czy wiem, która to prawa strona - ale to akurat już ze stresu Teraz liczy się tylko to, że na karteczce widnieje napis POZYTYWNY!

[simplicity]

kasiuniaa166 gratulacje!! a komentarzem E. się nie przejmuj, też mi coś takiego powiedział na koniec - w końcu nie mogą nam za dużo słodzić, żebyśmy nie wpadły w samo(auto? )zachwyt

[alloffkowa]

Napisane przez bleedingsun

Miałam, miałam. Jakieś tam parkowania, łuk, obsługa codzienna...
Ciągle nie czuję, że jutro mam egzamin

Napisane przez koszyk

Trzymam mocno kciuki.
'A' już zrobiłaś czy dopiero zamierzasz?



Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie w Dąbrowie Górniczej wzniesienie jest takie że bez ręcznego ruszy się normalnie :P
Gorzej jak miałam na egzaminie na mieście ruszyć pod taką wielką górę i mi się od razu nie udało ale egzaminator był wyrozumiały
Również trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------



Duchowny, siedzieć dziwna historia :P

Dziwna dziwna Miał kobietę i dziecko, aż w końcu nie wytrzymał napięcia i napadł na bank :| Głośno o tym było, a to akurat z mojego miasta ...

Napisane przez kasiuniaa166

Zdałam!!!! Co prawda, egzaminator nie mógł się powstrzymać od komentarza, że ma inne niż pozytywne odczucia co do mojej jazdy, ale nie ma wyjścia i musi wypisać POZYTYWNY! Za pierwszym razem nie wyszła mi górka i parkowanie prostopadłe przodem - zgasł mi przy tym, a reszta jako tako poszła, a zapomniałabym o 'kochanym' krawężniku niedaleko WORD-u, a tak mi zawsze I. powtarzał, żebym w niego nie wjechała haha Na końcu, już w WORDzie zamiast zatrzymać się po prawej - jak mi nakazano - to stanęłam po lewej stronie - nawet E. dla pewności zapytał, czy wiem, która to prawa strona - ale to akurat już ze stresu Teraz liczy się tylko to, że na karteczce widnieje napis POZYTYWNY!

GRATULACJE !!!!!!!!!!!!

[Matar1983]

Dziewczyny! Jestem w rozsypce. Na początku roku zapisałam się na kurs prawa jazdy i wciąż nie mogę otrzymać wymarzonego plastiku...
Nie wiem, co się ze mną dzieje. Z moim instruktorem jeżdżę wspaniale. Łuku nauczyłam się w mgnieniu oka. Nigdy nie potrącałam pachołków, samochód nie gasł. Nie miałam problemów z ruszaniem z wzniesienia. Jazda na mieście też wychodziła mi bardzo dobrze. Mój instruktor był pod wrażeniem. Nie mógł uwierzyć, że nigdy wcześniej nie siedziałam za kierownicą... Niestety... Przyszedł egzamin. Pierwszy, drugi, trzeci. Ciągle oblewam! Na dodatek nie potrafię wyjechać z placu. Trzy razy pod rząd padłam na łuku, uderzając przy wychodzeniu na prostą w pachołek po lewej stronie. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Instruktor uczył mnie łuku na sposób (pełny obrót kierownicą gdy mijamy 2 pachołek) i zawsze działało. Na egzaminie - leżę! Kolosalnie się stresuję. Z egzaminu na egzamin jest gorzej. Nie wiem czy to ma wpływ na moją jazdę. Wydaje mi się, że robię wszystko tak, jak na nauce, a jednak rezultaty są opłakane. Za dwa tygodnie mam 4 podejście... Nie wiem, co mam zrobić. Jestem już u kresu wytrzymałości. Prawko było moim wielkim marzeniem, a mam wrażenie, że będę musiała zrezygnować. Na dodatek na początku roku kończy mi się ważność teorii i jeżeli nie zalicze do tego czasu, to czeka mnie nowa... Może powinnam zmienić instruktora?! (dodam, że na mojego nie można narzekać. Jestem zadowolona). Może wziąć jeszcze więcej godzin?! Albo coś na uspokojenie przed egzaminem? Macie jakieś rady?

[blondi1041]

tak,idz do innej szkoly , wez innego instruktora, chociaz na 2 godz na poczatek, mi tez sie wydawalo ze moj I. jest spoko, dobrze uczy, dopoki nie poszlam do innego, ktory zupelnie inaczej mnie nauczyl jezdzic, oduczyl zlych nawykow, i tylko przez kilka godz !! i spytaj czy nie moglby cie nauczyc jechac na luku normalnie , nie na jakies tam sposoby, ja tez 3 razy uwalilam na luku bo jechalam na "obrot kierownicy przy 2 pacholku", na jazdach super, a na egzaminie zawsze ten luk musialam spie....c, inny instruktor spojrzy obiektywnie jak jezdzisz , co masz do poprawki..
powodzenia

[koszyk]

Skoro łuk robisz na placu i Ci zawsze wychodzi.. To czemu on Ci na egzaminie nie wychodzi? Ze stresu? Z nerwów? Przecież wtedy nawet Egzaminator z Tobą w aucie nie siedzi.
Ale jak koleżanka wyżej napisała weź parę jazd z innym instruktorem z innej szkoły. Może Ci się uda i trafisz na dobrego Instruktora, który Cię w kilka godzin dobrze przygotuje do egzaminu, poćwiczy z Tobą łuk, wzniesienie parkowanie zawracanie itp..
Mnie przed egzaminem douczał nowy instruktor kolega mojego tż i ja już po dwóch godzinach z nim nauczyłam się więcej niż przez pół kursu. Uczył mnie jeździć życiowo. Nauczył mnie parkowania na moje wyczucie a nie na sposoby. Chciał też mnie tak nauczyć łuku to zabrał mi z placu pachołki.. ale nie wiedziałam kiedy jak kręcić kierownicą. To zostałam przy jednym obrocie kierownicą pomiędzy słupkami a potem wyprostowanie kół. Już dwa dni przed egzaminem nie chciał mnie tego łuku całkiem od nowa uczyć, bo on mi wychodził. Nauczył mnie patrzeć przez większość czasu na łuku do tyłu i parkować tyłem i jeździć po drodze ekspresowej z dużą prędkością i parkować równolegle nie na jakieś sposoby tylko tak normalnie i mi wychodziło.

[bleedingsun]

Yeah, zdałam za 1 razem

[Matar1983]

Na prawdę sama tego nie rozumiem. Na egzaminie auto nie mieści mi się pomiędzy liniami. Minimalnie zawsze zahaczam o pachołek. Na normalnej jeździe NIGDY mi się to nie przytrafiło! Stąd jestem tak zdołowana. Bo nie dość, że wykładam się na tym, co potrafiłam najlepiej, to jeszcze trzeci raz z rzędu. Gdybym oblewała w różny sposób, moje zażenowanie nie byłoby takie wielkie. A tymczasem... Instruktor próbował tłumaczyć to moim stresem. Spóźnioną reakcją przy skręcie kierownicą, albo tym, że zatrzymuję się na kopercie za blisko lewej strony i później ciężko mi zmieścić samochód. Ja sama nie wiem. Na pewno masakrycznie się stresuję. Noga lata mi jak szalona, ale przecież mimo to, samochód rusza płynnie, nie gaśnie. Poważnie zastanawiam się nad czymś na nerwy, ale większość zaburza koncentrację... :/

[koszyk]

Napisane przez bleedingsun

Yeah, zdałam za 1 razem

Kolejny dobry niuus
Gratuluje

[next_to_you]

Zdałam!! Udało się niepotrzebnie się tak denerwowałam, ale muszę przyznać, że to takie niesamowite uczucie.. tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć!

[MuniaMusia]

Napisane przez kasiuniaa166

Zdałam!!!! Co prawda, egzaminator nie mógł się powstrzymać od komentarza, że ma inne niż pozytywne odczucia co do mojej jazdy, ale nie ma wyjścia i musi wypisać POZYTYWNY! Za pierwszym razem nie wyszła mi górka i parkowanie prostopadłe przodem - zgasł mi przy tym, a reszta jako tako poszła, a zapomniałabym o 'kochanym' krawężniku niedaleko WORD-u, a tak mi zawsze I. powtarzał, żebym w niego nie wjechała haha Na końcu, już w WORDzie zamiast zatrzymać się po prawej - jak mi nakazano - to stanęłam po lewej stronie - nawet E. dla pewności zapytał, czy wiem, która to prawa strona - ale to akurat już ze stresu Teraz liczy się tylko to, że na karteczce widnieje napis POZYTYWNY!

Napisane przez bleedingsun

Yeah, zdałam za 1 razem

Napisane przez next_to_you

Zdałam!! Udało się niepotrzebnie się tak denerwowałam, ale muszę przyznać, że to takie niesamowite uczucie.. tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć!

Ożesz kurde ! Dzisiaj jakiś szczęśliwy dzień - 3x TAK , albo te trzymanie naszych kciuków zaoowocowało .

Brawo gratuluję każdej z osobna Dziewczyny

[koszyk]

Napisane przez next_to_you

Zdałam!! Udało się niepotrzebnie się tak denerwowałam, ale muszę przyznać, że to takie niesamowite uczucie.. tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć!

Trzecie gratulacje w dniu dzisiejszym :P
Brawo brawo dla wszystkich które dziś zdały