Jesienne odchudzanie :) - Strona 74 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-09-07, 17:30   #2191
gallina1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Mi w wakacje przybyło jakieś 1.2-1.5 kg, ale teraz już wracam do formy aż mnie martwi fakt, że nie mam ochoty na słodycze i nawet bez ciasta w niedzielę się obyło, nie wiem o co chodzi
gallina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-07, 22:01   #2192
Katalonkaaa
Zadomowienie
 
Avatar Katalonkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 767
GG do Katalonkaaa
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Jeśli pijesz tylko jeden kubek prawdziwego ciemnego kakao i nie dosypujesz cukru to nie jest to żaden dietetyczny grzech

U mnie fajnie, wraz z pojawieniem się jesiennego chłodu nabrałam rozpędu w wielu sprawach, jednak tytuł tego wątku jest idealny dla mnie

Jedzeniowo czysto, do tego trening 50 minut- siłówka, HIIT i na koniec pilates na nogi i pośladki, jutro zrobię ręce i klatkę
Katalonkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-08, 08:25   #2193
szarania
Raczkowanie
 
Avatar szarania
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 124
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

ja weekend miałam paskudny pod względem jedzeniowym, to znaczy z jedzeniem było ok tylko wódeczka się polała w ilościach strasznych. Wczoraj na wadze plus 1. Ale już dziś jestem na zero. Następny taki weekend w październiku, mam czas żeby się przygotować.
__________________
KOCHAJ ALBO ZRZUĆ!!

wzrost 170 cm
start 30.12.2014 - 88 kg
cel 13.05.2015 - 72 OSIĄGNIĘTY!!!

Stabilizacja
szarania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-08, 09:52   #2194
Katalonkaaa
Zadomowienie
 
Avatar Katalonkaaa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 767
GG do Katalonkaaa
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Szarania lepiej powiedz coś o tej swojej nowej diecie
Katalonkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-08, 10:21   #2195
szarania
Raczkowanie
 
Avatar szarania
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 124
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

dziewczyny, nic lepszego, zero tajemnicy. Dieta 1500 kcal. tygodniowo spada 1 kg. Jest taka strona www.ilewazy.pl tam można sobie wpisać co się zjadło i liczy kcal. Nie chodzę głodna, jem nawet kotlety, wszystko, ale jak dobiję do 1500 obieram marchewke i na tym kończę. Zaprzyjaźniłam się z wagą kuchenną, stoi na honorowym miejscu, co prawda coraz rzadziej z niej korzystam ale jednak. Wszystkie gramatury po tygodniu zostają w głowie. W ogóle nie czuję, że jestem na diecie. Zjadam nawet ciasto. Staram się rozważać produkty, obliczać proporcje, żeby później wiedzieć, że 10 dag mojego ciasta ma 310 kcal. Powiem Wam, że to chyba to jest ta straszna zmiana nawyków żywieniowych, której tak wszyscy się boją. Obliczcie sobie Waszą podstawową przemianę materii, dołóżcie 100 lub 200 kcal i pilnujcie tego.
Powiem Wam, że raz w tygodniu postanowilam jeść na co mam ochotę, ale dla wprawy i tak liczę kalorie i co? I nic, moje obżarstwo zamyka się w 2000 kcal, a nie w 8 jak kiedyś, jak dobijam do tych 2000 to już mam nak dość żarcia, że mam wrażenie, że się zaraz porzygam. Ustały nie kontrolowane ataki obżarstwa. Jest fajnie. Powiem Wam szczerze, pierwszy tydzień nie jest przyjemny, bo trzeba to rozważać i pilnować, potem to już wchodzi w nawyk.
A propos nawyków żywieniowych i ich zmiany, zauważyłam, że jak człowiek ma limit i może zjeść np mały kawałek ciasta, który ma 400 kcal albo dwa gołąbki, które mają tyle samo to decyduje sie na to drugie. W nawyk wchodzi to, że wybiera się produkty mniej kaloryczne. Po 2 tygodniach się już o tym nie myśli. Zdarza mi się, że o 20 okazuje się, że ja mam jeszcze 300 kcal do wykorzystania, wtedy dopycham orzechami suszonymi owocami, czasami już na siłę. Zawsze mi się wydawało, że odchudzanie to kupa wyrzeczeń. Teraz nie męczę się wcale, czego i Wam życzę.
Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi, ale w pracy jestem, ciągle mi ktoś przeszkadza
__________________
KOCHAJ ALBO ZRZUĆ!!

wzrost 170 cm
start 30.12.2014 - 88 kg
cel 13.05.2015 - 72 OSIĄGNIĘTY!!!

Stabilizacja
szarania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-08, 15:00   #2196
Kuroiyuuki
Raczkowanie
 
Avatar Kuroiyuuki
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 135
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Mam jedno bardzo ważne pytanie: Co Was motywuje, żeby ćwiczyć? ja za cholercie nie mogę ruszyć tyłka z łóżka

Kiedyś schudłam do 45kg, ale przez chorobę, przyjmowane antybiotyki wszystko wróciło, potem zaczęły się studia, więc zmienił się trochę styl życia i tak wyrósł stwór, prawie magister z dużą nadwagą
__________________
Jest: 90

Cel: 60 kg

Haya karo waru karo.
Kuroiyuuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-08, 17:41   #2197
gallina1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Cytat:
Napisane przez szarania Pokaż wiadomość
dziewczyny, nic lepszego, zero tajemnicy. Dieta 1500 kcal. tygodniowo spada 1 kg. Jest taka strona www.ilewazy.pl tam można sobie wpisać co się zjadło i liczy kcal. Nie chodzę głodna, jem nawet kotlety, wszystko, ale jak dobiję do 1500 obieram marchewke i na tym kończę. Zaprzyjaźniłam się z wagą kuchenną, stoi na honorowym miejscu, co prawda coraz rzadziej z niej korzystam ale jednak. Wszystkie gramatury po tygodniu zostają w głowie. W ogóle nie czuję, że jestem na diecie. Zjadam nawet ciasto. Staram się rozważać produkty, obliczać proporcje, żeby później wiedzieć, że 10 dag mojego ciasta ma 310 kcal. Powiem Wam, że to chyba to jest ta straszna zmiana nawyków żywieniowych, której tak wszyscy się boją. Obliczcie sobie Waszą podstawową przemianę materii, dołóżcie 100 lub 200 kcal i pilnujcie tego.
Powiem Wam, że raz w tygodniu postanowilam jeść na co mam ochotę, ale dla wprawy i tak liczę kalorie i co? I nic, moje obżarstwo zamyka się w 2000 kcal, a nie w 8 jak kiedyś, jak dobijam do tych 2000 to już mam nak dość żarcia, że mam wrażenie, że się zaraz porzygam. Ustały nie kontrolowane ataki obżarstwa. Jest fajnie. Powiem Wam szczerze, pierwszy tydzień nie jest przyjemny, bo trzeba to rozważać i pilnować, potem to już wchodzi w nawyk.
A propos nawyków żywieniowych i ich zmiany, zauważyłam, że jak człowiek ma limit i może zjeść np mały kawałek ciasta, który ma 400 kcal albo dwa gołąbki, które mają tyle samo to decyduje sie na to drugie. W nawyk wchodzi to, że wybiera się produkty mniej kaloryczne. Po 2 tygodniach się już o tym nie myśli. Zdarza mi się, że o 20 okazuje się, że ja mam jeszcze 300 kcal do wykorzystania, wtedy dopycham orzechami suszonymi owocami, czasami już na siłę. Zawsze mi się wydawało, że odchudzanie to kupa wyrzeczeń. Teraz nie męczę się wcale, czego i Wam życzę.
Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi, ale w pracy jestem, ciągle mi ktoś przeszkadza

Tylko w sumie nie tylko kalorie są ważne, a wartości. Ja dziś np (też używam tej stronki do liczenia, jest super) zjadlam 1170 kalori, a już 200 gram węgli (być może nawet więcej, a mój maksymalny limit to 219, przy założeniu zrzucenia 300 gram na tydzień).

Co do ćwiczeń to akuratnie o motywacji mówić mi ciężko, jedyne co robię, to 16-17 minutowe hiity, po których nie mam siły robić już dodatkowych ćwiczeń, więc trochę kiepsko.
gallina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-09-08, 18:15   #2198
Kuroiyuuki
Raczkowanie
 
Avatar Kuroiyuuki
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 135
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

no nic, trzeba jakoś samemu się zmotywować ! Znalazłam za necie filmy Mel B (tak tak pisałam, że nie lubię ćwiczyć z filmikami, ale może jednak sie przełamię), które są połączone i w każdy dzień ćwiczy się różne części ciała lub taki trening ogólny, wszystko trwa koło godziny dodatkowo po filmikach będę starała się skakać na skakance, może uda mi się wytrwać w tym postanowieniu i schudnę trochę do nowego roku akademickiego xD !
__________________
Jest: 90

Cel: 60 kg

Haya karo waru karo.
Kuroiyuuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-08, 18:21   #2199
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Cytat:
Napisane przez szarania Pokaż wiadomość
dziewczyny, nic lepszego, zero tajemnicy. Dieta 1500 kcal. tygodniowo spada 1 kg. Jest taka strona www.ilewazy.pl tam można sobie wpisać co się zjadło i liczy kcal. Nie chodzę głodna, jem nawet kotlety, wszystko, ale jak dobiję do 1500 obieram marchewke i na tym kończę. Zaprzyjaźniłam się z wagą kuchenną, stoi na honorowym miejscu, co prawda coraz rzadziej z niej korzystam ale jednak. Wszystkie gramatury po tygodniu zostają w głowie. W ogóle nie czuję, że jestem na diecie. Zjadam nawet ciasto. Staram się rozważać produkty, obliczać proporcje, żeby później wiedzieć, że 10 dag mojego ciasta ma 310 kcal. Powiem Wam, że to chyba to jest ta straszna zmiana nawyków żywieniowych, której tak wszyscy się boją. Obliczcie sobie Waszą podstawową przemianę materii, dołóżcie 100 lub 200 kcal i pilnujcie tego.
Powiem Wam, że raz w tygodniu postanowilam jeść na co mam ochotę, ale dla wprawy i tak liczę kalorie i co? I nic, moje obżarstwo zamyka się w 2000 kcal, a nie w 8 jak kiedyś, jak dobijam do tych 2000 to już mam nak dość żarcia, że mam wrażenie, że się zaraz porzygam. Ustały nie kontrolowane ataki obżarstwa. Jest fajnie. Powiem Wam szczerze, pierwszy tydzień nie jest przyjemny, bo trzeba to rozważać i pilnować, potem to już wchodzi w nawyk.
A propos nawyków żywieniowych i ich zmiany, zauważyłam, że jak człowiek ma limit i może zjeść np mały kawałek ciasta, który ma 400 kcal albo dwa gołąbki, które mają tyle samo to decyduje sie na to drugie. W nawyk wchodzi to, że wybiera się produkty mniej kaloryczne. Po 2 tygodniach się już o tym nie myśli. Zdarza mi się, że o 20 okazuje się, że ja mam jeszcze 300 kcal do wykorzystania, wtedy dopycham orzechami suszonymi owocami, czasami już na siłę. Zawsze mi się wydawało, że odchudzanie to kupa wyrzeczeń. Teraz nie męczę się wcale, czego i Wam życzę.
Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi, ale w pracy jestem, ciągle mi ktoś przeszkadza
super podejście do diety. sama chciałabym takie mieć. jest szansa, że "nabędę", bo ustaliłam ze współlokatorem, że niedługo zmieniamy nawyki żywieniowe.

Cytat:
Napisane przez Kuroiyuuki Pokaż wiadomość
Mam jedno bardzo ważne pytanie: Co Was motywuje, żeby ćwiczyć? ja za cholercie nie mogę ruszyć tyłka z łóżka

Kiedyś schudłam do 45kg, ale przez chorobę, przyjmowane antybiotyki wszystko wróciło, potem zaczęły się studia, więc zmienił się trochę styl życia i tak wyrósł stwór, prawie magister z dużą nadwagą
mnie motywuje obraz w lustrze :P do tego znalazłam aktywność fizyczną, którą lubię, czyli siłownię. frajdę sprawiają mi też spacery z psem, a zawsze to dodatkowy ruch. warto znaleźć sobie towarzystwo do takich aktywności.

Cytat:
Napisane przez gallina1 Pokaż wiadomość
Tylko w sumie nie tylko kalorie są ważne, a wartości. Ja dziś np (też używam tej stronki do liczenia, jest super) zjadlam 1170 kalori, a już 200 gram węgli (być może nawet więcej, a mój maksymalny limit to 219, przy założeniu zrzucenia 300 gram na tydzień).

Co do ćwiczeń to akuratnie o motywacji mówić mi ciężko, jedyne co robię, to 16-17 minutowe hiity, po których nie mam siły robić już dodatkowych ćwiczeń, więc trochę kiepsko.
to niewielki limit do zrzucenia masz :P
jak ktoś chce schudnąć porządnie to musi zwiększyć ilość białka w diecie.
może zacznij od lżejszych ćwiczeń? może spożywasz za mało kalorii w stosunku do tego, ile spalasz?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-08, 18:54   #2200
gallina1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Niewiele niewiele, ale im mniej tym ciężej mi to przychodzi :P. Długo ćwiczyłam Chodakowską, chodziłam trochę na siłownię (tylko weekendy) i po prostu mi zbrzydło. Naczytałam się właśnie o tych HIITach i postanowiłam spróbować, padam potem jak mucha. Najgorsze jest to, że to zapewne niewiele da, a po zrobieniu czegoś takiego już mi się nie chce innych.

Co do białka- faktycznie. Czasem mam dni, że zjem tyle ile potrzebuję, no a czasem, tak jak np. dziś, bardzo kiepsko. Myślałam, żeby kupić sobie białko w proszku, to chyba ostatnia deska ratunku.

skazana_na_bluesa, a chodzisz na siłownię siłownię, czy jakieś fitnessy itp? I jaki jest Twój cel?
gallina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-08, 19:22   #2201
Kuroiyuuki
Raczkowanie
 
Avatar Kuroiyuuki
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 135
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

skazana_na_bluesa z psem wychodze, jak jestem w domku, a to nie jest zbyt często, ale jestem na dobrej drodze, żeby przekonać przyjaciółkę, z którą będę mieszkać od przyszłego roku akademickiego na wspólne ćwiczenia, biegać nie będę, bo mi głupio, ale zawsze możemy razem poćwiczyć w pokoju

A właśnie, jak to u Was wygląda, ile ważycie jaki macie cel, ile macie wzrostu?
__________________
Jest: 90

Cel: 60 kg

Haya karo waru karo.
Kuroiyuuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-08, 20:05   #2202
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Cytat:
Napisane przez gallina1 Pokaż wiadomość
Niewiele niewiele, ale im mniej tym ciężej mi to przychodzi :P. Długo ćwiczyłam Chodakowską, chodziłam trochę na siłownię (tylko weekendy) i po prostu mi zbrzydło. Naczytałam się właśnie o tych HIITach i postanowiłam spróbować, padam potem jak mucha. Najgorsze jest to, że to zapewne niewiele da, a po zrobieniu czegoś takiego już mi się nie chce innych.

Co do białka- faktycznie. Czasem mam dni, że zjem tyle ile potrzebuję, no a czasem, tak jak np. dziś, bardzo kiepsko. Myślałam, żeby kupić sobie białko w proszku, to chyba ostatnia deska ratunku.

skazana_na_bluesa, a chodzisz na siłownię siłownię, czy jakieś fitnessy itp? I jaki jest Twój cel?
chodakowska to zuo, przy którym można sobie zrobić krzywdę np. z kolanami. widziałam badania, które potwierdzały skuteczność hiitów, więc robienie ich to nie jest zły pomysł

nie lubię fitnessu, więc ćwiczę na wolnych ciężarach i robię cardio.

Cytat:
Napisane przez Kuroiyuuki Pokaż wiadomość
skazana_na_bluesa z psem wychodze, jak jestem w domku, a to nie jest zbyt często, ale jestem na dobrej drodze, żeby przekonać przyjaciółkę, z którą będę mieszkać od przyszłego roku akademickiego na wspólne ćwiczenia, biegać nie będę, bo mi głupio, ale zawsze możemy razem poćwiczyć w pokoju

A właśnie, jak to u Was wygląda, ile ważycie jaki macie cel, ile macie wzrostu?
wychodź na dłużej i/lub częściej

cel mam ambitny, do zrzucenia spokojnie 30kg, chociaż dużo zależy od tego, jak będę wyglądać. ostatnio nie pilnuję tego co jem, bo mam sporo stresu i sporo na głowie. jeszcze kilka dni i wracam na dobre tory. mam 160cm i 26 lat
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-08, 20:33   #2203
gallina1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Najważniejsze to dążyć do celu, powoli i bez stresu. Najgorsze co może być to wpadnięcie w błędne koło. Siłownia to super sprawa, zajęło mi trochę czasu, zanim przekonałam się, że sztanga i te dziwne 'męskie' maszyny wcale nie są takie złe

Ja mam 166 cm, aktualnie ważę 56-56.5 kg, waga mi się ostatnio trochę waha.
Dążę do usunięcia tłuszczyku z brzucha, potem leciutkiego wyrzeźbienia.
No i tyłek by pasowało zrobić, bo trochę płasko
gallina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-08, 21:49   #2204
Kuroiyuuki
Raczkowanie
 
Avatar Kuroiyuuki
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 135
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

skazana_na_bluesa te moje " nie jest zbyt często" tyczyło się bycia w domku rodzinnym studiuje prawie 300km dalej Mi też by się przydało zrzucić 30kg, kiedyś jak chciałam schudnąć, to było tylko 10kg, ale studia i współlokatorka robią swoje

gallina1 szczupła jesteś
__________________
Jest: 90

Cel: 60 kg

Haya karo waru karo.
Kuroiyuuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-09, 05:32   #2205
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Ja sobie kupilam wlasnego psa, zeby miec z kim wychodzic :P

---------- Dopisano o 06:32 ---------- Poprzedni post napisano o 06:31 ----------

Gdybym wazyla ponizej 60kg to bym nie nazywala tego nawet odchudzaniem.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-09, 06:22   #2206
gallina1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Wiedziałam, że ktoś to powie ale serio, nie jestem stuknięta, tłuszczyk na brzuchu mam czy ja wiem czy nie odchudzanie, kiedyś dużo jadłam i dalej bym nie miałam z tym problemu, bo lubię, ale szybko tyje. Tyle schudłam w tym roku (z 65 kg).
gallina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-09, 07:51   #2207
szarania
Raczkowanie
 
Avatar szarania
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 124
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Cytat:
Napisane przez gallina1 Pokaż wiadomość
Tylko w sumie nie tylko kalorie są ważne, a wartości. Ja dziś np (też używam tej stronki do liczenia, jest super) zjadlam 1170 kalori, a już 200 gram węgli (być może nawet więcej, a mój maksymalny limit to 219, przy założeniu zrzucenia 300 gram na tydzień).

Co do ćwiczeń to akuratnie o motywacji mówić mi ciężko, jedyne co robię, to 16-17 minutowe hiity, po których nie mam siły robić już dodatkowych ćwiczeń, więc trochę kiepsko.
okazuje się, że jednak kalorie to podstawa, resztę załatwi urozmaicona dieta. Nie masz co liczyć węglowodanów czy białka co do grama, przecież kiedy nie jesteś na diecie tego nie robisz. Jeżeli jesz wszystkiego po trochę w ramach limitu nie będziesz miała niedoborów. To jest deficyt kaloryczny raptem 300-400 kcal. No chyba, że zamierzasz jeść cały dzień sam chleb czy makaron do limitu 1500 klac, to rzeczywiście będziesz m miała niedobory składników odżywczych.
Wczoraj jadłam kotleta z ziemniakami i surówką z kapusty, piłam mleko, i jadam kromki z twarogiem, na przegryzkę jabłka i ogórki. Dziś na wadze -0,3. Jestem najedzona i szczęśliwa.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

dziewczyny, mi się wydawało, że z czego ja tyję jak ja mało co jem. Dietę zaczęłam od 1000 kcal, ambitnie, ale po 3 dniach okazało się, że jestem głodna i malo co jem.
Przeszłam na 1500. Jest rewelacja.
Ale do czego zmierzam, Jak zaczniecie ważyć porcje i jeść świadomie to dopiero zobaczycie jak dużo i źle jadłyście. To się tak wydaje, trochę tego troszeczke tamtego a tu się okazuje, że to "troszeczkę" ma 1500 kcal a do tego jeszcze obiad i już skok poza dzienne zapotrzebowanie.
Powiem Wam szczerze, że jakby mi ktoś miesiąc temu powiedział, że ja coś będę ważyc, liczyć, mierzyć to bym opr...z miejsca. A to jest tak proste, że hoho.
Dziś na śniadanie 4 kromki grahama, hop na wagę 98 g, czyli 220 kcal, 3 plastry chudego twarogu, hop waga, 102 g -110 kcal i już wiem, że moja sniadaniówa 360 kcal bo do tego pomidor-4 plastry 25 kcal. Proste.
__________________
KOCHAJ ALBO ZRZUĆ!!

wzrost 170 cm
start 30.12.2014 - 88 kg
cel 13.05.2015 - 72 OSIĄGNIĘTY!!!

Stabilizacja
szarania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-09, 10:23   #2208
Kuroiyuuki
Raczkowanie
 
Avatar Kuroiyuuki
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 135
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

skazana_na_bluesa kocham zwierzęta, ale niestety w akademiku nie mogę trzymać, a nawet jakbym trzymała to szkoda by mi go było, jakbym zostawiała go na większość dnia samego (uczelnia).

Ja nie ma wagi do jedzonka, więc wszystko idzie na "oko", postaram się zapisywać, co wszamałam i podliczać kalorie, może mi to w jakiś sposób pomoże.

Dziś za mną 30 min z Mel B + skakanka. Moja kondycja spadła na łeb na szyję.
__________________
Jest: 90

Cel: 60 kg

Haya karo waru karo.
Kuroiyuuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-09, 12:02   #2209
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Cytat:
Napisane przez gallina1 Pokaż wiadomość
Wiedziałam, że ktoś to powie ale serio, nie jestem stuknięta, tłuszczyk na brzuchu mam czy ja wiem czy nie odchudzanie, kiedyś dużo jadłam i dalej bym nie miałam z tym problemu, bo lubię, ale szybko tyje. Tyle schudłam w tym roku (z 65 kg).
moja najniższa waga w "dorosłym życiu" to chyba 72kg, ale mimo niskiego wzrostu dobrze wyglądałam. i w sklepach mieściłam się w spodnie 38.
Cytat:
Napisane przez szarania Pokaż wiadomość
okazuje się, że jednak kalorie to podstawa, resztę załatwi urozmaicona dieta. Nie masz co liczyć węglowodanów czy białka co do grama, przecież kiedy nie jesteś na diecie tego nie robisz. Jeżeli jesz wszystkiego po trochę w ramach limitu nie będziesz miała niedoborów. To jest deficyt kaloryczny raptem 300-400 kcal. No chyba, że zamierzasz jeść cały dzień sam chleb czy makaron do limitu 1500 klac, to rzeczywiście będziesz m miała niedobory składników odżywczych.
Wczoraj jadłam kotleta z ziemniakami i surówką z kapusty, piłam mleko, i jadam kromki z twarogiem, na przegryzkę jabłka i ogórki. Dziś na wadze -0,3. Jestem najedzona i szczęśliwa.

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

dziewczyny, mi się wydawało, że z czego ja tyję jak ja mało co jem. Dietę zaczęłam od 1000 kcal, ambitnie, ale po 3 dniach okazało się, że jestem głodna i malo co jem.
Przeszłam na 1500. Jest rewelacja.
Ale do czego zmierzam, Jak zaczniecie ważyć porcje i jeść świadomie to dopiero zobaczycie jak dużo i źle jadłyście. To się tak wydaje, trochę tego troszeczke tamtego a tu się okazuje, że to "troszeczkę" ma 1500 kcal a do tego jeszcze obiad i już skok poza dzienne zapotrzebowanie.
Powiem Wam szczerze, że jakby mi ktoś miesiąc temu powiedział, że ja coś będę ważyc, liczyć, mierzyć to bym opr...z miejsca. A to jest tak proste, że hoho.
Dziś na śniadanie 4 kromki grahama, hop na wagę 98 g, czyli 220 kcal, 3 plastry chudego twarogu, hop waga, 102 g -110 kcal i już wiem, że moja sniadaniówa 360 kcal bo do tego pomidor-4 plastry 25 kcal. Proste.
częściej korzystam z wagi kuchennej niż tej normalnej jak dociskam na maksa dietę to lubię wiedzieć, ile jem dokładnie kalorii.

Cytat:
Napisane przez Kuroiyuuki Pokaż wiadomość
skazana_na_bluesa kocham zwierzęta, ale niestety w akademiku nie mogę trzymać, a nawet jakbym trzymała to szkoda by mi go było, jakbym zostawiała go na większość dnia samego (uczelnia).

Ja nie ma wagi do jedzonka, więc wszystko idzie na "oko", postaram się zapisywać, co wszamałam i podliczać kalorie, może mi to w jakiś sposób pomoże.

Dziś za mną 30 min z Mel B + skakanka. Moja kondycja spadła na łeb na szyję.
ja kupiłam na studiach psa, z tego powodu zrezygnowałam z myśli o akademiku. moi rodzice mają 3 psy, a nie mieszkają w domku :P a teraz mieszkam z kumplem, który też ma sporego psa, więc mamy pakiet podwójny
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-09, 13:37   #2210
Kuroiyuuki
Raczkowanie
 
Avatar Kuroiyuuki
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 135
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

U nie najmniej 45kg, ale wszyscy twierdzili, że wglądam jak trupek, jak przytyłam do 56kg, to w sumie i tak mieściłam się we wszystkie rzeczy i wyglądała zdrowo i ładnie, więc 60 kg będzie idealnie, zresztą chce jakąś normalną wagę, a nie schudnąć i przytyć, lub męczyć się na mniejszej ilości kalorii. skazana_na_bluesa wgl to zazdro, bo przy mojej budowie i wzroście 167 cm, jak ważyłam 73kg, to nie wyglądałam ładnie
U mnie przyzwyczajenie do akademika jest już za duże xD ale zazdroszczę pupili mój piecho w domku rodzinnym ma taakie ogromne serduszko, że nawet jak długo po nim kota mieliśmy, to pokochał jak swoje
__________________
Jest: 90

Cel: 60 kg

Haya karo waru karo.

Edytowane przez Kuroiyuuki
Czas edycji: 2015-09-09 o 16:27
Kuroiyuuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-09, 15:23   #2211
alarunka
Wtajemniczenie
 
Avatar alarunka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 2 423
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Witam wszystkie odchudzające się dziewczyny

Czy można do Was dołączyć?

Mam na imię Justyna, podchodzę do diety po raz setny. Nigdy nie narzekałam na wagę, byłam szczupła i jadłam co chciałam. Wszyscy ze zdziwieniem pytali się mnie gdzie ja to wszystko mieszczę. Do czasu kiedy waga wymknęła mi się spod kontroli. A wszystko zaczęło się, gdy zaczęłam pomieszkiwać z moim chłopakiem. On pracuje w delegacjach, przyjeżdża raz na miesiąc, dwa. Jak ma urlop zauważyłam, że bardzo chcę mu dogodzić. Smażone mielone, słodkości, przekąski, wino.. Żeby nie czuł się taki samotny w tym słodkim obżarstwie ja również mu towarzyszyłam. Pożeraliśmy ogromne ilości jedzenia. Nie żebym się zmuszała, ja po prostu kocham jeść. Czasem narzekał, że jemy jak świnie, że czuje się ociężały..Urlop mijał, on wracał do pracy-tam łatwo gubił kg, bo sam sobie takich pyszności nie gotował. A ja? Ja jadłam dalej. Wakacje, brak zajęć zrobiły swoje jak i moje lenistwo. Nie ma mowy o żadnych ćwiczeniach i kondycji. Rodzice zauważyli, że sporo przytyłam. Nie wiem może z 8-9 kg. Nie mam wagi, raczej zwracam uwagę na efekt wizualny i ubraniowy. Najgorzej jest jednak z psychiką. Gdy widzę, że idzie ładna, szczupła dziewczyna, a mój TŻ się na nią popatrzy jest mi zwyczajnie wstyd i przykro. TŻ absolutnie mnie nie krytykuje-wręcz sprawia mu radość dokarmianie mnie i zachwyca się moimi kształtami. Problem w tym, że ja już nie chcę tak żyć. Za rok planujemy wspólne wakacje nad morzem. Wiem, że mam dużo czasu, by zawalczyć o swoje zdrowie i sylwetkę. Brak chęci i motywacji-to mój problem. Może to forum choć troszkę mi pomoże.
alarunka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-09, 17:52   #2212
Kuroiyuuki
Raczkowanie
 
Avatar Kuroiyuuki
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 135
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Cześć alarunka

Im więcej Nas tym większa motywacja!

A ile masz wzrostu i jaki jest twój cel?
__________________
Jest: 90

Cel: 60 kg

Haya karo waru karo.
Kuroiyuuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-09, 21:25   #2213
gallina1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Poszłam dziś po jabłka, bo ostatnio dzień bez jabłka to dla mnie dzień stracony. Oprócz jabłek znalazłam coś nowego na półce sklepowej- otręby owsiane z nasionami chia (proporcja 75 do 25%, nic dziwnego, patrząc na cenę) firmy Melvit. I muszę wam powiedzieć, że z jogurtem naturalnym pycha! Dodałam jeszcze trochę otrębów gryczanych, ale myślę nad kupnem nasion chia. Wcześniej się wahałam, bo są dość drogie, ale 100 czy 200 gram można jesze kupić. Do tego jeszcze wzięłam daktyle. Trochę nie pamiętałam ich smaku, dlatego zazwyczaj je omijałam. Ale bardzo mi posmakowały, do tego są słodkie i to świetny zamiennik słodyczy. jestem uradowana dzisiejszymi zdobyczami
gallina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 10:51   #2214
Kuroiyuuki
Raczkowanie
 
Avatar Kuroiyuuki
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 135
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

gallina1 ja chyba nigdy nie jadłam nasion chia jakie one są w smaku (tak orientacyjnie )


Wczorajsze ćwiczenia, w sumie nie jakieś ciężkie, a ja dziś mam zakwasy (aż wstyd) Dzisiejsze ćw. chyba przełożę na wieczór, bo ogrom rzeczy mam do zrobienia.

Miłego Dnia
__________________
Jest: 90

Cel: 60 kg

Haya karo waru karo.
Kuroiyuuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 12:32   #2215
gallina1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Cytat:
Napisane przez Kuroiyuuki Pokaż wiadomość
gallina1 ja chyba nigdy nie jadłam nasion chia jakie one są w smaku (tak orientacyjnie )


Wczorajsze ćwiczenia, w sumie nie jakieś ciężkie, a ja dziś mam zakwasy (aż wstyd) Dzisiejsze ćw. chyba przełożę na wieczór, bo ogrom rzeczy mam do zrobienia.

Miłego Dnia
Ja jak mam zakwasy to przynajmniej czuję, że żyję .
Smak... Ciężko stwierdzić, duzo ich nie było, ale są zdrowe. Dowiedziałam się o nich z ksiazki Lewandowskiej, wczesniej nie miałam pojecia o istnieniu :P
gallina1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 13:20   #2216
nataleczka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 38
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Cytat:
Napisane przez olkma Pokaż wiadomość
Cześć.

Moge sie dolaczyc?

Jestem 3tyg po porodzie. W czasie ciazy przytylam do 70kg ( przed ciaza wazylam 57 ). No ale juz przed ciaza juz sie roztylam strasznie! Moja waga najnizsza to bylo 40kg, ale chcialabym schudnac do 45kg. Moj wzrost to 156-157cm dalam sobie czas do marca, mam nadzieje ze dam rade!

Ja przytyłam w ciąży 26kg i zrzuciłam to po 2-3 miesiącach. Nie ćwiczyłam i nie miałam jakieś specjalnej diety. Skórę mam jędrną mimo szybkiego spadku wagi. Zatem możliwe, że szybciej Ci spadnie waga też dążę do wagi 45kg, brakuje mi jeszcze 5 kg (jestem podobnego zwrostu co Ty) Nie przejmuj się tym (o ile się przejmujesz) jak ktoś Ci będzie mówił, że to za niska waga, etc. Mi to w kółko mówią. Ważne żebyś Ty się sama ze sobą dobrze czuła. Ktoś tam napisał Ci, że 45kg to niedowaga, ale to nie jest tak. Mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, ale zajmują mniej miejsca. Zależy jakie kto ma proporcje składu ciała. Powodzenia z maluszkiem

Od dzisiaj dieta i ćwiczenia na orbitreku-przynajmniej po nim nie mam zakwasów (;
nataleczka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 13:54   #2217
maui_92
Raczkowanie
 
Avatar maui_92
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 434
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Cześć dziewczyny, można jeszcze do Was dołączyć ? Przygarniecie potrzebującą pilnie motywacji?
maui_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 14:28   #2218
alarunka
Wtajemniczenie
 
Avatar alarunka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 2 423
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Cytat:
Napisane przez maui_92 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, można jeszcze do Was dołączyć ? Przygarniecie potrzebującą pilnie motywacji?

Im więcej tym lepiej!
Cytat:
Napisane przez Kuroiyuuki Pokaż wiadomość
Cześć alarunka

Im więcej Nas tym większa motywacja!

A ile masz wzrostu i jaki jest twój cel?
Witam Mam 168, a waga... pojęcia nie mam. Pewnie gdzieś ponad 60 kg na pewno, może 63-64. Nie wiem, nie ważę się. Marzę o wyrzeźbieniu swojego ciała, marzę, by mieć wysportowaną sylwetkę, a mój tłuszczyk gromadzi się baaardzo nieproporcjonalnie..

Dziewczyny jak u Was z ćwiczeniami? Jak dieta? Ja od poniedziałku mam zamiar zacząć ćwiczyć z Chodakowską+Mel B-niestety nie wiem które to już podejście do Ewy. Mam nadzieję, że tym razem wypali!
alarunka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 15:37   #2219
lily munster
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 87
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Hej dziewczyny, można się jeszcze do Was przyłączyć? Zawsze miałam mniejsze lub większe problemy ze swoją wagą, które doprowadziły do strasznie niskiej samooceny, ale gdzieś tam próbowałam zrzucić zbędne kilogramy. Problem był taki, że tylko na próbowaniu się kończyło, ćwiczyłam tydzień, dwa, miesiąc, podobnie z trzymaniem się diety, a jak tylko widziałam efekty to sobie odpuszczałam i wracałam do punktu wyjścia Próbowałam z Chodakowską, ale nigdy więcej tego zła nie tknę, bardzo lubiłam ćwiczyć z Jilian, ale najlepiej ćwiczy mi się z Shaunem T,ale oczywiście im bliżej było końca I fazy, zaczęłam sobie odpuszczać Od poniedziałku znów zaczynam jego program T25(polecam sprawdzić, jest naprawdę świetny). Kilka dni temu po raz pierwszy od...10 lat kupiłam wagę, zważyłam się i o zgrozo ujrzałam tam 93kg przy wzroście 170cm. To chyba najwięcej, ile kiedykolwiek ważyłam.
Największym moim problem jest podjadanie i zajadanie stresu. Tu coś małego, tam coś małego i koło się zamyka. Pomyślałam, że może gdybym miała jakąs grupę wsparcia, to będzie mi łatwiej się zmotywować do ruszenia dupska i nie zjedzenia tej czekolady, która kusi nawet z zamkniętej szuflady
__________________
"Little wolf skin boots - and clove cigarettes
An erotic funeral - for witch she's dressed
Her perfume smells like - burning leaves
Everyday is Halloween"
lily munster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-10, 16:07   #2220
alarunka
Wtajemniczenie
 
Avatar alarunka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 2 423
Dot.: Jesienne odchudzanie :)

Lily witaj

Możesz coś więcej powiedzieć o swoich uprzedzeniach do Chodaka? Bo ja chcę zacząć od poniedziałku i kurczę, przeraziłaś mnie. I może coś więcej o tym T25? Jasne, wbijaj. Wspierajmy się wspólnie w swoich słabościach.
alarunka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-02-20 16:30:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:02.