Problemy pierwszego świata + ot, część 5

[kasztanka3]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88643591]Jak lekarz pozwoli, nawet w dalekiej przyszlosci, to oprócz jogi polecam jeszcze pilates. Super wzmacnia cały gorset mięśniowy wokół kręgosłupa. [/QUOTE]

Rowniez bardzo polecam pilates, cwiczenie bardzo mi pomoglo po skonczeniu rehabilitacji po ciezkim wypadku samochodowym i w przypadkach nawracajacego co kilka lat silnego bolu.

[_medianoche]

Napisane przez this_witch

No dokładnie tak. Jak kogoś zmusić, żeby podał Ci swój pesel? Ja bym osobie niebędącej najbliższą rodziną nie podała i koniec.
Ja w ogóle nie wiem, ludzie z mojej rodziny też nie wiedzą jak to powypełniać, kto z kim mieszka, a kto pomieszkuje, nie chcą się z takich rzeczy państwu spowiadać i ja się nie dziwię.

Mnie ktoś kiedyś dał formularz do wypełnienia podczas oglądania mieszkania na wynajem. Pesel, gdzie pracuję i dane do szefa, żeby mogli potwierdzić, że jestem zatrudniona. Wszystkim oglądającym taki formularz dali. To grzecznie podziękowałam i sobie poszłam.

[Ifinick]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88644224] W domu siedzenie to jest koszmar, bo mam drewniane krzesła. Muszę kupić jakiś fotel taki do biurka, bo nie da się siedzieć na drewnianym krześle przez kilka godzin.
[/QUOTE]
Najpredzej moze pomoze taka poduszka nakladana na krzeslo
https://www.decathlon.pl/p/poduszka-100/_/R-p-171146?mc=8381881

[Rysia16]

Zgadzam się, wszędzie RODO a tutaj pesel, adres i co jeszcze. W serwisie komputerowym nie mogłam podać typowi hasła, co by sobie sam wpisał, bo bym musiała jakieś upoważnienie spisywać, a tutaj mam do dyspozycji czyjeś wrażliwe dane.

Chyba zaznaczę, że mieszkam tylko z facetem, jego dane podam i tyle, a dziewczynom dam spokój. One jeszcze nawet na to nie spoglądały, a ja im zacznę zadawać jakieś osobiste pytania. Ciekawi mnie jak wyglądało to 10 lat temu, bo wtedy rodzice jeszcze za mnie robili.

[_medianoche]

Napisane przez Rysia16

Zgadzam się, wszędzie RODO a tutaj pesel, adres i co jeszcze. W serwisie komputerowym nie mogłam podać typowi hasła, co by sobie sam wpisał, bo bym musiała jakieś upoważnienie spisywać, a tutaj mam do dyspozycji czyjeś wrażliwe dane.

Chyba zaznaczę, że mieszkam tylko z facetem, jego dane podam i tyle, a dziewczynom dam spokój. One jeszcze nawet na to nie spoglądały, a ja im zacznę zadawać jakieś osobiste pytania. Ciekawi mnie jak wyglądało to 10 lat temu, bo wtedy rodzice jeszcze za mnie robili.

A nie masz rubryki na "osoby nieobecne"? Tam wpisać dziewczyny i nie wypełniać nic o nich. Dokleić kartkę, że nie wiesz i już, a ich nie było w mieszkaniu podczas spisu.

[this_witch]

Napisane przez _medianoche

A nie masz rubryki na "osoby nieobecne"? Tam wpisać dziewczyny i nie wypełniać nic o nich. Dokleić kartkę, że nie wiesz i już, a ich nie było w mieszkaniu podczas spisu.

W Polsce spisujemy się internetowo. Jak nie wypełnisz pola obowiązkowego to Cię dalej formularz nie puści.

[_medianoche]

Napisane przez this_witch

W Polsce spisujemy się internetowo. Jak nie wypełnisz pola obowiązkowego to Cię dalej formularz nie puści.

Rozumiem. Dlatego tyle z tym zachodu.

U mnie chyba w tym miesiącu będzie Census i ciekawi mnie czy przeniosą to online czy znowu dadzą papiery do wypełnienia. Doczytałam właśnie, że przenieśli go na przyszły rok.

Powodzenia z wypełnianiem, dziewczyny. Dobrze, że robią to co parę lat, a nie co rok.

[Rysia16]

Cwany ten spis, podałam tę 1 osobę, a kolejne pytanie to: czy na pewno wszystkie osoby wpisałeś, co?
Jeszcze mnie wylogowało i robię od nowa. Nie polecam!

[Shevya]

Napisane przez _medianoche

Rozumiem. Dlatego tyle z tym zachodu.

U mnie chyba w tym miesiącu będzie Census i ciekawi mnie czy przeniosą to online czy znowu dadzą papiery do wypełnienia. Doczytałam właśnie, że przenieśli go na przyszły rok.

Powodzenia z wypełnianiem, dziewczyny. Dobrze, że robią to co parę lat, a nie co rok.

Ooo, przenieśli? Ale to dziwne. U nas był online w tamtym miesiącu, niby przyszedł list z kodem domu który na tej stronie trzeba było wpisać, ale główny współlokator nam podał inny, więc nie wiem sama jak to działa. Ale żadnego info o budowach domu nie trzeba było podawać, tylko bardzo podstawowe info. Zajęło mi to chyba z 5 minut.

[cava]

Napisane przez Rysia16

Cwany ten spis, podałam tę 1 osobę, a kolejne pytanie to: czy na pewno wszystkie osoby wpisałeś, co?
Jeszcze mnie wylogowało i robię od nowa. Nie polecam!

Mnie i tak najbardziej ujęło pytanie, czy się jest z kimś jeszcze w związku, poza związkiem , że tak powiem, głównym.


już widzę jak wszyscy lecą wpisywać kochanków i kochanki
Az żałuje że nie próbowaliśmy tam pójść w te pytania i zobaczyć co trzeba wpisac o ewentualnych kochankach.

Może tez pesele

[_medianoche]

Napisane przez Shevya

Ooo, przenieśli? Ale to dziwne. U nas był online w tamtym miesiącu, niby przyszedł list z kodem domu który na tej stronie trzeba było wpisać, ale główny współlokator nam podał inny, więc nie wiem sama jak to działa. Ale żadnego info o budowach domu nie trzeba było podawać, tylko bardzo podstawowe info. Zajęło mi to chyba z 5 minut.

Pamiętam, że u nas trzeba było wypełniać kiedy dom był wybudowany np. lata 1980 - 1990, różne opcje było. I pytali jeszcze skąd jest dostęp do wody w domu itd.

Przenieśli na przyszły rok.

The decision to postpone the Census scheduled for 18 April 2021 until 03 April 2022 was not taken lightly and was based on a number of factors. Foremost in the decision making, was the need to ensure the safety of the general public and CSO field staff, coupled with the need to deliver a Census that achieves the highest possible response rate, across all facets of Irish society.

Czyli nawet nie planowali przenieść tego online. Wysyłaliby ludzi do roznoszenia i zbierania formularzy. A jest pandemia. I to niebezpieczne. Wow.

[Shevya]

Napisane przez _medianoche

Pamiętam, że u nas trzeba było wypełniać kiedy dom był wybudowany np. lata 1980 - 1990, różne opcje było. I pytali jeszcze skąd jest dostęp do wody w domu itd.

Przenieśli na przyszły rok.

The decision to postpone the Census scheduled for 18 April 2021 until 03 April 2022 was not taken lightly and was based on a number of factors. Foremost in the decision making, was the need to ensure the safety of the general public and CSO field staff, coupled with the need to deliver a Census that achieves the highest possible response rate, across all facets of Irish society.

Czyli nawet nie planowali przenieść tego online. Wysyłaliby ludzi do roznoszenia i zbierania formularzy. A jest pandemia. I to niebezpieczne. Wow.

Ta polityka jest taka wtf że aż nie mogę... Aplikowałam w lutym na taką rolę census representative co chodzi po domach i wyjaśnia ludziom o co chodzi w tym spisie, i nikt nie zaprzątał sobie głowy myślami 'o, pandemia, niebezpieczne' Ale w tym kraju pandemii już nie ma, rząd otworzył sklepy i magicznie zniknęła, a ludzi w knajpach naprzwdę od groma - wyszłam do sklepu we wtorek i takiej fali w tureckich restauracjach jeszcze nie widziałam

Napisane przez cava

Mnie i tak najbardziej ujęło pytanie, czy się jest z kimś jeszcze w związku, poza związkiem , że tak powiem, głównym.


już widzę jak wszyscy lecą wpisywać kochanków i kochanki
Az żałuje że nie próbowaliśmy tam pójść w te pytania i zobaczyć co trzeba wpisac o ewentualnych kochankach.

Może tez pesele

Może im chodzi o polyamory? Chociaż nie spodziewałabym się tego po _tolerancyjnej_ Polsce. Niemniej jednak, wow, wszystko uwzględnili

[chimay]

Napisane przez cava

Mnie i tak najbardziej ujęło pytanie, czy się jest z kimś jeszcze w związku, poza związkiem , że tak powiem, głównym.


już widzę jak wszyscy lecą wpisywać kochanków i kochanki
Az żałuje że nie próbowaliśmy tam pójść w te pytania i zobaczyć co trzeba wpisac o ewentualnych kochankach.

Może tez pesele

No co, pomyśleli o osobach poliamorycznych

[czekooczekolada]

Napisane przez chimay

Od 30 r.ż. o 1% na rok . I są zastępowane przez tłuszcz

to mnie pocieszyłaś

[madziara_07]

Eee to w UK byl miesiac temu i tez wszystko internetowo. Poczta tylko kod dostepu przyszedl na dom ale jak mieszka tam wiecej "rodzin" to mozna bylo sie zglosic i dostac kolejny kod tak ze nie trzeba bylo wszystko za wspollokatorow spisywac. No nas ten problem nie dotyczyl ale jak tak was czytam to pytan i tak bylo malo, chyba tylko o date urodzenia i kraj, bo zadnych nr paszportow czy ubezpieczenia nie podawalismy. Jakies tam stattystyczne czy pracujemy, na jakim stanowisku, wyznanie, orientacja seksualna itp. Z glupot to tylko ile nasz dom ma sypialni, czy ma ogrzewanie i dostep do gazu. Ale zastrzelilo nas pytanie za obywateli jakiego panstwa sie uznajemy przy czym nie musi byc to nasze oficjalne obywatelstwo, i naprawde sie musielismy zastanowic

[j_fly]

We wtorek zamówiłam na Empik foto zdjęcia. Na apce mam informację "data realizacji 16.04", a na stronie dpd jest info z 13.04 "Zarejestrowano dane przesyłki, przesyłka jeszcze nienadana" Masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natalie_Alex]

Napisane przez madziara_07

Eee to w UK byl miesiac temu i tez wszystko internetowo. Poczta tylko kod dostepu przyszedl na dom ale jak mieszka tam wiecej "rodzin" to mozna bylo sie zglosic i dostac kolejny kod tak ze nie trzeba bylo wszystko za wspollokatorow spisywac. No nas ten problem nie dotyczyl ale jak tak was czytam to pytan i tak bylo malo, chyba tylko o date urodzenia i kraj, bo zadnych nr paszportow czy ubezpieczenia nie podawalismy. Jakies tam stattystyczne czy pracujemy, na jakim stanowisku, wyznanie, orientacja seksualna itp. Z glupot to tylko ile nasz dom ma sypialni, czy ma ogrzewanie i dostep do gazu. Ale zastrzelilo nas pytanie za obywateli jakiego panstwa sie uznajemy przy czym nie musi byc to nasze oficjalne obywatelstwo, i naprawde sie musielismy zastanowic

Bodajże było też pytanie o 'main language', gdzie też przez chwilę się wahałam, czy wpisać swój pierwszy język, czy język, którym się posługuję na co dzień.

[kasiunia788742]

Napisane przez cava

Mnie i tak najbardziej ujęło pytanie, czy się jest z kimś jeszcze w związku, poza związkiem , że tak powiem, głównym.


już widzę jak wszyscy lecą wpisywać kochanków i kochanki
Az żałuje że nie próbowaliśmy tam pójść w te pytania i zobaczyć co trzeba wpisac o ewentualnych kochankach.

Może tez pesele

Te wszystkie pytania co piszecie to kurcze jawia mi się jak samodonosy - później odpowiednie odpowiedzi będą rozsylane do odpowiednich urzędów aby urzędy zrobiły odpowiednie kontrole

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88644171]U mnie jeden problem to wada wrodzona, która niestety powoduje, ze kręgosłup się będzie starzał szybciej niż u innych. Trochę mnie to załamuje, bo niedługo skończę 32 lata i są dni, ze czuje się jak inwalidka, a od kilku miesięcy ból kręgosłupa dokucza mi codziennie - z tym, ze czasem jest lekki, a czasem nieznośny. Boje się co będzie ze mną za 20-30 lat. W ogóle kurde mam wadę wrodzona serca, wadę wrodzona kręgosłupa, wadę wrodzona wzroku a myslalam, ze jestem zdrowym człowiekiem
Reszta problemów z kręgosłupem (z tych, o których póki co wiem) to wady nabyte. Martwi mnie moja dalsza praca - oczywiście siedząca. Bardzo źle znoszę siedzący tryb życia.
Co do ciąży - akurat w ciąży nie było złe z moim kręgosłupem, nie pamietam żeby mnie jakoś bolało. Ale następna? Nie mam pojęcia, nie konsultowałam się w tej sprawie, ale z ciekawości zapytam jutro na teleporadzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Biedna A kiedy dowiedzialas sie o tych wadach wrodzonych? Zawsze Ci to dokuczalo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez cava

Ja mam kręgosłup i w ogóle cały kościec krzywy od zawsze.
Przebytą (!!!) krzywicę, zdiagnozowano u mnie sporo po fakcie, czyli jak miałam juz jakies 2-3 lata. Ja podejrzewam o bycie zmoa życia i cierpienia.

To widać, mam dziwacznie powyginane obojczyki (skręcone w koślawe S), nierówne żebra, teraz jeszcze wyszło że jednak chyba jedna noge dłuższą.
Mam wade kręgosłupa w odcinku szyjnym, piersiowym, w lędzwiowym tu to po prostu dramat: sieczka zrośnięta na sztywno (za małe przestrzenie między kregami, co przekąlda się na praktycznie brak ruchomosci tam)


Takie osoby MUSZA!!!! ćwiczyć, ale pilates, joga to mało, to na początek. Rechabilitacja pod okiem fizjo, moze terapia manualna, do tego potem ostro: pilates/joga/stretching,
a potem nie ma zmiłuj, albo regularne, solidne pływanie, albo trening wytrzymałosciowo-siłowy, bo bgez cięzaru dodanego, nie ma odpowiedniego wzmacniania dolnych partii ciała.

Taki kregosłup/kosciec, musi być opakowany silnym gorsetem miesni, zeby miesnie to wszystko trzymały w kupie i na własciwym miejscu.
+ zdrowy kregosłup zaczyna się od stóp.
czyli warto się pokazac podologowi, czy nie trzeba wkąłdek ,
oraz, trezba miec też silne : nogi, pośladki i brzuch- bo na tym stoi kregosłup. Slabe nogi, pośladki, brzuch, to zrujnowany kregosłup.
Niebezpieczne sa też przebudowane miesnie danej partii, wiec to pompowanie zadków, lub ćwiczenie w kółko brzucha przy slabych innych partiach mięśniowych tez szkodzi a nie pomaga.
całe ciało musi być równomiernie wzmacniane, bo ciało to całość, a nie odrębne elementy.




Doraźnie bardzo pomaga wiszenie na drążku, wiec warto zamontować drążek choćby w drzwiach i tam sobie zwisać ile się da.
Choć osobiście radziłabym powiesic na ścianie nośnej specjalny stelaż do tego, bo drążki w drzwiach bardzo niszczą framugi z czasem- rozpieraja je, no jednak sporo osób w końcu zalicza upadek z drązkiem z tych framug.

Bardzo dobre rady Ja jedna noge tez mam krotsza od drugiej ale to slyszalam w dziecinstwie od lekarza ale nic z tym wiecej nie bylo robione. Musze kiedys pojsc sama i skonsultowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez cava

Swoją drogą,
ten wymóg podawania współlokatorom peselu, w dobie RODO jest... dziwny.




A jakbym postanowiła nie ujawniać to co
Przeciez współlokator może być po pierwsze kompletnie obcą osobą, po drugie może nie chciec ujawniac swoich : nazwiska, peselu, obcej osobie, tylko dlatego ze czasowo gdzieś z nia przypadkiem pomieszkuje.

No to jest chore. Ja mieszkam tylko z tata ale chora sytuacja np musiec podawac pesele wspollokatorow. Nie kazdy musi sobie tego zyczyc. Bezpieczniejszym jest by jak najmniej osob znalo takie dane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Kupowanie prezentu dla mojej matki to zawsze jest challenge życia. Opisała mi jaką chce torebkę - kolor, mniej więcej rozmiar, inne parametry. Kilka modeli wybranych (nie było łatwo, bo jak się szuka aż takiego konkretu, to nagle się okazuje, że nic nie ma) a matka do mnie "a może jednak seledynowa?" (gdzie zero w takim kolorze z tymi dodatkowymi uwagami). Powiedziałam, żeby mnie nawet nie denerwowała. Po twardych negocjacjach z mojej strony torebka zamówiona. Po sklepach z uwagi na pandemię, końcówkę ciąży i to, że matka najpierw coś godzinę ogląda a potem "ale ja w sumie nie potrzebuję, nie kupuj mi niczego" wolałam nie chodzić. Szczególnie z uwagi na to ostatnie.

[Olkaaaa_s]

Potwierdzam skuteczność ćwiczeń w radzeniu sobie z bólem. Mam genetycznie trochę pogłębioną lordozę w dolnym odcinku kręgosłupa, który zawsze mnie bolał. Odkąd regularnie ćwiczę siłowo/siłowo-wytrzymałościowo, to dzięki wzmocnionym mięśniom łatwiej jest mi trzymać prawidłową postawę i dzięki temu nic mnie nie boli. Warto zainwestować w domowy sprzęt do ćwiczeń (skoro nie wiadomo, kiedy otworzą się siłownie), wybór jest duży- hantle regulowane, minibandy, powerbandy. Kombinować można na tysiąc sposobów.

Z całego serca polecam jogę-parę lat temu chodziłam i byłam prosta jak świeca, bez wysiłku. Z tym, że trzeba dobrać właściwy dla siebie rodzaj jogi. Parę lat temu zapisałam się na jogę Iyengara i dla mnie to była straszna nuda- ten nurt charakteryzuje się dużą ilością statycznych pozycji, które były wymagające i męczące, ale koszmarnie mnie to nudziło.

Teraz mieszkam w okolicy szkoły jogi w nurcie dynamicznym i niedługo idę tam na pierwsze zajęcia. Nie mogę się doczekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez Olkaaaa_s

Potwierdzam skuteczność ćwiczeń w radzeniu sobie z bólem. Mam genetycznie trochę pogłębioną lordozę w dolnym odcinku kręgosłupa, który zawsze mnie bolał. Odkąd regularnie ćwiczę siłowo/siłowo-wytrzymałościowo, to dzięki wzmocnionym mięśniom łatwiej jest mi trzymać prawidłową postawę i dzięki temu nic mnie nie boli. Warto zainwestować w domowy sprzęt do ćwiczeń (skoro nie wiadomo, kiedy otworzą się siłownie), wybór jest duży- hantle regulowane, minibandy, powerbandy. Kombinować można na tysiąc sposobów.

Z całego serca polecam jogę-parę lat temu chodziłam i byłam prosta jak świeca, bez wysiłku. Z tym, że trzeba dobrać właściwy dla siebie rodzaj jogi. Parę lat temu zapisałam się na jogę Iyengara i dla mnie to była straszna nuda- ten nurt charakteryzuje się dużą ilością statycznych pozycji, które były wymagające i męczące, ale koszmarnie mnie to nudziło.

Teraz mieszkam w okolicy szkoły jogi w nurcie dynamicznym i niedługo idę tam na pierwsze zajęcia. Nie mogę się doczekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ćwiczenia na pewno pomagają, ale najpierw należy zasięgnąć porady lekarza/fizjoterapeuty i nie działać na własną rękę, bo wtedy bardzo łatwo sobie zaszkodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

Napisane przez j_fly

Ćwiczenia na pewno pomagają, ale najpierw należy zasięgnąć porady lekarza/fizjoterapeuty i nie działać na własną rękę, bo wtedy bardzo łatwo sobie zaszkodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, nawet o tym nie pisałam w poprzednim poście, bo uważałam to za warunek konieczny, o którym nie muszę wspominać.

Dobry fizjo jest na wagę złota. Moja fizjo zdiagnozowała mnie poprawnie, czego nie potrafił zrobić żaden lekarz i odbijałam się od jednego gabinetu do drugiego- ginekolog, urolog, gastrolog, otopeda, sor... Okazało się, że moje dolegliwości są związane z mięśniem ledzwiowo-biodrowym i wystarczył jeden tydzień (! poprawa o 80% była już po pierwszym dniu!) rozciągania na poziomie wf (czas rozciągania mniej niż 3 minut, poziom trudności ćwiczeń 1/10) i problem minął, jak ręką odjął.

Teraz podtrzymuję efekty, wzmacniając i rozciągając mięśnie. Silne i elastyczne mięśnie są teraz dla mnie priorytetem, jeśli chodzi o zachowanie poprawnej postawy ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Olkaaaa_s

Oczywiście, nawet o tym nie pisałam w poprzednim poście, bo uważałam to za warunek konieczny, o którym nie muszę wspominać.

Dobry fizjo jest na wagę złota. Moja fizjo zdiagnozowała mnie poprawnie, czego nie potrafił zrobić żaden lekarz i odbijałam się od jednego gabinetu do drugiego- ginekolog, urolog, gastrolog, otopeda, sor... Okazało się, że moje dolegliwości są związane z mięśniem ledzwiowo-biodrowym i wystarczył jeden tydzień (! poprawa o 80% była już po pierwszym dniu!) rozciągania na poziomie wf (czas rozciągania mniej niż 3 minut, poziom trudności ćwiczeń 1/10) i problem minął, jak ręką odjął.

Teraz podtrzymuję efekty, wzmacniając i rozciągając mięśnie. Silne i elastyczne mięśnie są teraz dla mnie priorytetem, jeśli chodzi o zachowanie poprawnej postawy ciała.

Bardzo mądrze napisane. Tłumaczę to od lat mojej koleżance, ale jak grochem o ścianę. Narzeka na lekarzy, masażystów, leki, że nikt nie potrafi jej pomóc, ale... spora nadwaga i brak ćwiczeń właśnie i wielkie zdziwko, że plecy ją bolą. No niestety, będą boleć. Mój TŻ miał bóle, zaczął robić pompki i przeszło - wzmocnił te mięśnie, co trzeba.

[Olkaaaa_s]

Napisane przez Ellen_Ripley

Bardzo mądrze napisane. Tłumaczę to od lat mojej koleżance, ale jak grochem o ścianę. Narzeka na lekarzy, masażystów, leki, że nikt nie potrafi jej pomóc, ale... spora nadwaga i brać ćwiczeń właśnie i wielkie zdziwko, że plecy ją bolą. No niestety, będą boleć. Mój TŻ miał bóle, zaczął robić pompki i przeszło - wzmocnił te mięśnie, co trzeba.

Dzięki :róża: mam tak samo z dobrą koleżanką i cały czas się oburza, że ona ma nadwagę, bo jest chora. Lekarze też jej sugerowali, że chociaż część bolączek byłaby chociażby złagodzona, jeśli by trochę schudła/chociaż trochę by się poruszała, to nie, ona wie lepiej. Przez jakiś czas chodziła na taniec towarzyski i już czuła się lepiej, ale samochód jej się zespół, nie chce jej się dojeżdżać (do szkoły tańca ma 15 min na nogach) i odpuściła nawet już po naprawie.
Do tego dochodzą nieregularne posiłki+chodzenie spać o dowolnej porze dnia (typu praca od północy do ósmej rano, potem sen 2h- pracę ma zdalną i tylko od niej zależy, kiedy pracuje) i no sorry, ale nawet osoba z gruntu zdrowa przy takim trybie życia czułaby się gorzej.

Teraz mam parę dni, kiedy czuję się fatalnie fizycznie (silne bóle głowy) i ćwiczyłam w tym tygodniu tylko raz i trochę mnie nosi. Jeśli znajdzie się jakąkolwiek aktywność fizyczna, którą się lubi, to szybko wchodzi ona w nawyk. Parę lat temu próbowałam się zmusić do biegania i o ile kilka miesięcy wytrzymałam, to jogging tak mi obrzydł, że dzisiaj na myśl o przebiegnięciu kilometra mam dreszcze Tak samo nie znoszę wszelkich dywanowych cardio i interwałów w stylu Killer Chodakowskiej czy inne T25. Nope nope nope, po czymś takim mam całe miesiące bez aktywności

Moim ukochanym typem treningów jest siłowy lub siłowo-wytrzymałościowy (z naciskiem na siłowy) próbuję znaleźć jeszcze jakąś aktywność cardio, którą bym lubiła, niestety ciężko mi idzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dzięki :róża: mam tak samo z dobrą koleżanką i cały czas się oburza, że ona ma nadwagę, bo jest chora. Lekarze też jej sugerowali, że chociaż część bolączek byłaby chociażby złagodzona, jeśli by trochę schudła/chociaż trochę by się poruszała, to nie, ona wie lepiej. Przez jakiś czas chodziła na taniec towarzyski i już czuła się lepiej, ale samochód jej się zespół, nie chce jej się dojeżdżać (do szkoły tańca ma 15 min na nogach) i odpuściła nawet już po naprawie.
Do tego dochodzą nieregularne posiłki+chodzenie spać o dowolnej porze dnia (typu praca od północy do ósmej rano, potem sen 2h- pracę ma zdalną i tylko od niej zależy, kiedy pracuje) i no sorry, ale nawet osoba z gruntu zdrowa przy takim trybie życia czułaby się gorzej.

Teraz mam parę dni, kiedy czuję się fatalnie fizycznie (silne bóle głowy) i ćwiczyłam w tym tygodniu tylko raz i trochę mnie nosi. Jeśli znajdzie się jakąkolwiek aktywność fizyczna, którą się lubi, to szybko wchodzi ona w nawyk. Parę lat temu próbowałam się zmusić do biegania i o ile kilka miesięcy wytrzymałam, to jogging tak mi obrzydł, że dzisiaj na myśl o przebiegnięciu kilometra mam dreszcze Tak samo nie znoszę wszelkich dywanowych cardio i interwałów w stylu Killer Chodakowskiej czy inne T25. Nope nope nope, po czymś takim mam całe miesiące bez aktywności

Moim ukochanym typem treningów jest siłowy lub siłowo-wytrzymałościowy (z naciskiem na siłowy) próbuję znaleźć jeszcze jakąś aktywność cardio, którą bym lubiła, niestety ciężko mi idzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja niczego chyba z aktywności nie lubię

Chodzę na spacery i to chyba jedynie lubię, biegam jak jest ciepło (ale też mam lenia i czuje, że forma z zeszłego roku poszla w sina dal), ale żebym jakoś szczególnie to lubiła to nie na rowerze tak lubię jeździć, że w zeszłym roku raz byłam, później zauwazylam, że powietrze spadło z opony i nie chciało mi się szukać pompki ani iść na stacjw dopompować więc rower stał sobie w piwnicy grzecznie rolki mam, ale się cykam jeździć więc hmm, to tyle

Nic z piłką, chyba że miekka dla dzieci, która mi krzywdy nie zrobi (mam fobie przez wf )

Hantelkami macham, ale też się zmuszam, fittnes też przez mus, joga i pilates podobnie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

ja lubię jeździć na rolkach, łyżwach i nartach/desce. i to jedyne aktywności, które faktycznie lubię. reszta jest dla mnie totalnie nudna i nieatrakcyjna, dywanowe wręcz nienawidzę i zmuszam się bardzo, żeby poćwiczyć z Kołakowską czy zrobić pare kilometrów na orbitreku. w sezonie jeżdżę jeszcze na rowerze, ale nie mogę powiedzieć, żebym to lubiła

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88647617]ja lubię jeździć na rolkach, łyżwach i nartach/desce. [/QUOTE]

Haha, wymieniłaś wszystko, czego najbardziej nienawidze albo nie próbowałam ze strachu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88647623]Haha, wymieniłaś wszystko, czego najbardziej nienawidze albo nie próbowałam ze strachu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
łyżew to mi tak bardzo tej zimy brakowało nadrobię rolkami (już otworzyłam sezon, jak było parę dni pogody ). narty zjazdowe w zimie zastąpiłam biegowymi i bardzo to polubiłam w przyszłą zimę chcę spróbować skitourów

[Olkaaaa_s]

Też mam wuefową traumę. Nie znoszę gier zespołowych i przez wf miałam bardzo długo uraz do jakiejkolwiek aktywności mniej więcej do 20 roku życia byłam kanapowym skinny fat bez jakiejkolwiek kondycji (miałam zadyszkę po 10 min spaceru ).

Regularne spacery/rower to też jest już dużo Jest to zdrowy wysiłek dla serca.

Nie twierdzę, że każdy musi stać się sportowcem. Po prostu warto dla zdrowia znaleźć jakąkolwiek aktywność, którą się lubi... bądź której się totalnie nie nienawidzi i na stałe spróbować wdrożyć w życie. Nie dla wyglądu (chyba, że ktoś chce schudnąć/nabrać masy mięśniowej, to czemu nie), tylko dla zdrowia. Żeby nie być później zbyt szybko połamanym i schorowanym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz