2022-08-09, 16:26 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 12
|
Uciążliwa sąsiadka
Cześć wszystkim
Przychodzę się do Was poradzić bo nie wiem co zrobić. To będzie długi post. Chodzi o sąsiadkę mojej mamy ale od początku: nie jest to jakaś bliska przyjaciółka, ot po prostu pani z osiedla, z którą czasami mama poplotkowała pod blokiem. Kiedy zostawił ją mąż i była w kiepskim stanie parę razy zabrałyśmy ją na działkę czy zaprosiłyśmy na obiad. Kilka lat temu zaczęło się z nią dziać coś złego. Zauważyłam, że czasami mówi dziwne rzeczy, odpowiada w agresywny sposób, zaczepia ludzi na ulicy, tańczy na balkonie, grzebie w śmietnikach. Wiedziałam, że coś jest nie tak ale mama upierała się przy tym, że pewnie mi się wydaje. Aż do momentu kiedy zaczepiła ją pod sklepem i zaczęła zupełnie bez powodu obrażać i krzyczeć na pół osiedla, że któraś z nas zabiła jej kota..(dodam że ona żadnego nigdy nie miała). Pamiętam, że mama przyszła wtedy do domu cała roztrzęsiona i zapłakana. Próbowałam wtedy znaleźć kontakt do jej córki (mieszka gdzieś na drugim końcu Polski, mają bardzo sporadyczny kontakt) ale bezskutecznie. Rozmowy z sąsiadką nie miały sensu bo kończyły się wyzwiskami. W końcu zgłosiłyśmy to do opieki społecznej. Nie wiem jak wyglądała cała procedurą ale w końcu zabrali te panią do szpitala psychiatrycznego. W dużym skrócie- po leczeniu była bardzo duża poprawa, znowu normalnie rozmawiała z nami na osiedlu. Później ja wyjechałam, mama nadal utrzymywała z nią kontakt. I teraz do sedna, od tamtej pory minęło parę lat, wszystko było ok aż do czerwca tego roku kiedy sąsiadka zaczęła coraz częściej przychodzić do mojej mamy pożyczyć a to pieniądze, a to kawę, a to papierosa. Moja mama jest jaka jest więc zawsze pożyczała.. oczywiście nigdy nie otrzymywała zwrotu. W końcu udało mi się jej przetłumaczyć żeby przestała dawać jej jakiekolwiek pieniądze. Nie mniej jednak sąsiadka nadal przychodzi, czasami 3 razy dziennie (do czego mama mi się wcześniej nie przyznała) ALE mam teraz urlop, przyjechałam do niej na 2 tygodnie i widzę co się dzieje. Sąsiadka potrafi dzwonić do nas domofonem nawet o 23..bo potrzebuje fajke, mąke, cukier, herbate itp. Parę razy zwróciłam jej uwagę ale to nic nie dało. Ostatnio przyszła i prosiła mamę żeby dała jej jakiś dżem. Mama powiedziała, że nie ma, sąsiadka się zezłościla i powiedziała żeby w takim razie mama poszła do sklepu i kupiła. Wtedy zareagowałam i po raz kolejny poprosiłam żeby nie nachodziła mamy. Poza tym ona zachowuje się niby normalnie, nie tak jak parę lat temu, nie wiem czy to nawrót choroby, twierdzi że cały czas bierze leki. Natomiast zaczęłam się martwić o mamę, to starsza kobieta, widzę że stresuje ją ta sytuacja. Z jednej strony chciałaby pomóc, jest jej żal tej kobiety bo nie ma bliskich, utrzymuje się z marnych zasiłków.. ale z drugiej strony mówi, że czasami kiedy czegoś jej odmawia to widzi dużą ''agresję w jej oczach'' Póki co przestałyśmy jej otwierać, ja na noc wyłączam domofon ale to rozwiązanie dorazne. Żadne rozmowy nie przynoszą skutków. Chciałybyśmy cos zrobić bez szkody dla sąsiadki ale nie wiemy co. Mój mąż radzi żeby zgłosić to znowu do opieki społecznej ale ja już dzwoniłam, tym razem nie są za bardzo chętni pomóc bo ona bądz co bądz nie odstawia takich akcji jak kilka lat temu. Nachodzi tylko moją mame, nie wiem czy trafiłam na niekompetentną osobę czy rzeczywiście nic u nich nie wskóram. Co robić? |
2022-08-10, 12:02 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Cytat:
|
|
2022-08-10, 12:12 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Dzielnicowy z informacją, że kobieta się leczy.
|
2022-08-10, 13:06 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 08:31 |
2022-08-10, 16:45 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Dziękuję za Wasze odpowiedzi.
Poszłam za Waszymi radami i skontaktowałam się dziś z dzielnicowym i niestety nie jestem zaskoczona, bo w sumie niewiele się dowiedziałam, Pan był nieuprzejmy i rozmawiał ze mną z wielką łaską. Kazał mi powiadomić o sytuacji opiekę społeczną, co już próbowałam zrobić z marnym skutkiem. Powiedział też, że on nie widzi podstawy do interwencji dopóki sąsiadka nie stwarza realnego zagrożenia dla siebie oraz innych i żeby wezwać patrol wtedy, kiedy takowe powstanie. Poinformowałam go o częstych wizytach i dzwonieniu domofonem o 23, pytał od kiedy ma to miejsce, jak często i wytłumaczył, że do sprawy o nękanie potrzebne są twarde dowody oraz duża częstotliwość takich wizyt i że (sick!) są to sprawy skomplikowane i długo się ciągną. Mówił też o możliwości wezwania pogotowia, kiedy wspomniałam o jej leczeniu oraz o jakiejś petycji, która podpisaliby wszyscy mieszkańcy bloku. Pytałam którego bloku bo przecież sąsiadka mieszka w innym, to po prostu to samo osiedle a wychodzi na to, że uwzięła się tylko na moją mamę. Miałam wrażenie, że próbował mnie zbyć bo ''hehe trochę przesadzam, to że przychodzi pożyczyć herbatę to jeszcze nie przestępstwo'' Stanęło na tym, że mam wezwać patrol gdyby zachowywała się agresywnie i nie ustępować w kontaktach z opieką społeczną. Nie mniej jednak rozmowa przebiegła w kiepskiej atmosferze i wcale nie czuję się ''uspokojona''. Rozmawiałam też z sąsiadka z naprzeciwka, która widzi jak często ta kobieta kręci się pod blokiem, wie o całej sprawie i że w razie czego możemy na nią liczyć gdyby policja potrzebowała świadków. Dziś już nie zdążę ale jutro planuje przejść się do opieki społecznej żeby porozmawiać z nimi na miejscu i jeszcze raz na spokojnie wytłumaczyć całą sytuację. |
2022-08-10, 16:48 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Cytat:
|
|
2022-08-10, 16:49 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 08:31 |
2022-08-10, 17:43 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89313852]Treść usunięta[/QUOTE]
Póki co rozmawiałam przez telefon zarówno z opieką społeczną jak i z dzielnicowym. |
2022-08-10, 18:10 | #9 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
A kontaktowałaś się z administracją? Może mieszkańcy bloku, gdzie kobieta mieszka skarżyli się na nią. Może ktoś wie, że ona jest pozostawiona sama sobie i nie bierze leków, więc powinien ktoś z Opieki przyjść i zająć się nią?
Ogólnie chyba trudno jest z takimi sprawami. W mieście mojej koleżanki był taki świr, co utrudniał życie każdemu, kto mu podpadł (w jego mniemaniu) i dopiero jak napadł jakąś urzędniczkę, to trafił do jakiegoś domu opieki. Ale najpierw ktoś musiał ucierpieć. |
2022-08-10, 18:19 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89313852]Treść usunięta[/QUOTE]
To wzywajcie policję do skutku. Jeżeli się nie kwapią, to skarga do naczelnika. Wtedy najczęściej ich rusza. Zgłaszajcie zakłócanie miru domowego - to jest dosyć mocny paragraf, nie żadne tam "cisze nocne". Do dzielnicowego najlepiej umówić się na wizytę i poprosić o potwierdzenie złożonego zgłoszenia. Mama niech z nią nie zaczyna żadnych rozmów, żadnego tłumaczenia się. Po prostu ominąć, iść przed siebie. Jeżeli byłaby agresywna od razu policja.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-08-10, 18:40 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
a wiesz moze jaka chorobe miala zdiagnozowana?
|
2022-08-10, 19:13 | #12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Cytat:
Co do tej kamery to jest bardzo dobry pomysł ale tak jak mówię, ona na klatkę nie wchodzi dopóki jej nie wpuścimy. Do sąsiadów póki co nie dzwoni, zresztą panuje taka zasada w klatce, że nie otwieramy nikomu obcemu. Każdy ma swój kod ewentualnie brelok, którym otwiera drzwi a goście czy kurierzy dzwonią bezpośrednio do osoby, do której chcą się dostać. ---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89313945]a wiesz moze jaka chorobe miala zdiagnozowana?[/QUOTE] Tak, ma zdiagnozowaną schizofrenię. |
|
2022-08-10, 19:32 | #13 | ||
nieprzyzwoita
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Cytat:
To schizofrenia, ostry stan, kiedy chory rozmawia sam ze sobą. Niebezpieczny, bo chory ma urojenia różnego typu. Może być Napoleonem lub Jezusem, ale może też zabić kogoś, bo tak mu demon czy ktoś inny w głowie kazał. Cytat:
idz bezpośrednio na komisariat i złóż oficjalne zawiadomienie dyzurnemu |
||
2022-08-10, 19:38 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 08:31 |
2022-08-10, 19:45 | #15 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Generalnie opieka społeczna to u nas mało może. Nie tak jak w innych krajach, gdzie jest poważną instytucją, przed którą ludzie czują respekt.
|
2022-08-11, 11:44 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Cytat:
|
|
2022-08-11, 13:26 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Autorko, idź na policje i złóż zawiadomienie na piśmie. To jest bardzo ważne.
Sent from my iPhone using Tapatalk |
2022-08-11, 13:49 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 28
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Też uważam, że najważniejsza sprawa to składać na piśmie i z potwierdzeniem przyjęcia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-14, 15:09 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Dziewczyny, byłam w czwartek na komendzie. Wyczekałam się na dzielnicowego, rozmowa znowu nie należała do przyjemnych ale złożyłam pisemne zawiadomienie, tak jak mi poradziłyście. Później byłam w opiece, rozmawiałam najpierw z jedną, później z drugą pracownicą. Obie panie sprawiły wrażenie mało zainteresowanych ale stanęło na tym, że wyślą kogoś do sąsiadki i zorientują się co się dzieje. Nie wiem czy ktoś u niej był bo póki co nie zmieniło się nic, nadal przychodzi, wydzwania.
Zarządcy bloku nie zastałam, udało mi się natomiast porozmawiać z jej sąsiadem, który potwierdził, że znowu zaczęła się dziwnie zachowywać ale nic poza tym, nikomu nie dokucza, przynajmniej on nic o tym nie wie. W piątek zabrałam mamę na wieś do ciotki, wróciłyśmy dopiero około 21 i sąsiadka siedziała u nas pod blokiem. Myślałam, że nas zaczepi jak będziemy wchodzić do klatki ale tylko się przyglądała. Później zaczęła dzwonić domofonem bo zapomniałam go wyłączyć po powrocie do domu. Zadzwoniłam na policję ale podczas rozmowy z funkcjonariuszem widziałam przez okno jak się oddala. No więc nie przyjechali bo do czego? Ja jestem wykończona tą sytuacją, sama chyba popadam w paranoję. Mam wrażenie, że wszyscy patrzą na mnie jak na wariatkę i że walczę z wiatrakami. Dziś wieczorem przyjedzie mój mąż i wspólnie zastanowimy się co dalej. Chcemy zabrać mamę do siebie na jakiś czas ale nie wiem czy się zgodzi, ma tutaj działkę, w przyszłym tygodniu w środę zaczyna rehabilitację w przychodni. Zresztą ona sama uważa, że ja przesadzam, że nie będzie nam siedzieć na głowie. I sama już nie wiem co robić. |
2022-08-14, 16:18 | #20 |
nieprzyzwoita
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Ja na Twoim miejscu, w momencie jak się baba dobija domofonem wyszłabym do niej i zapytała dlaczego nagabuje Twoją mamę. Nagrałabym całą rozmowę, w zależności od jej przebiegu podjęła dalsze kroki. Jeśli pojawiłby się ze strony tej kobiety jakieś groźby to od razu zgłoszenie na policję. Groźby są karalne, o ile wiem. Jeśli byłaby spokojna - poprosiłabym wyraźnie, żeby więcej nie przychodziła, że mama sobie nie życzy jej wizyt. Gdyby nadal przychodziła, tel na policję - z wyraźnym zaznaczeniem, że osoba ta choruje na schizofrenię, mama się jej boi i osoba ta ją nachodzi mimo prośby, by zaprzestała to robić.
|
2022-08-15, 07:10 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 151
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Tak naprawdę jeśli ona już była w szpitalu i dalej sobie nie radzi z chorobą, to za wiele więcej nie zdziałasz. Schizofrenii nie da się "wyleczyć", a raczej też nie zamkną jej nigdzie na stałe, tylko to właśnie będzie tak wyglądać, że nawet jeśli ona zrobi coś bardziej ekstremalnego, to policja ją zabierze znowu do szpitala, ona znowu tam posiedzi kilka miesięcy, wyjdzie, przestanie brać leki, znów będzie z nią gorzej i tak w kółko. Strasznie wredna choroba, i dla chorego, i dla ludzi w otoczeniu. Jeśli mama chce zostać u siebie, to niech tylko na siebie uważa, schizofrenicy faktycznie potrafią być agresywni.
Ale ogólnie bardzo dobrze, że to zgłosiłaś i do opieki i na policję. Nie dawaj się zbywać. Niestety te instytucje takie są, że nie lubią mieć za dużo roboty i próbują spławiać petentów (a przecież są tu dla nas). Masz podkładkę, że zgłosiłaś, a to oni nic nie zrobili. Może kiedyś coś się zmieni i będą skuteczniej reagować na takie przypadki. Ale tak siedzę i myślę, jak można by realnie pomóc tej kobiecie. Ktoś z opieki powinien przynajmniej do niej zaglądać i sprawdzać, czy bierze leki i jak się czuje. Jakiś psycholog/terapeuta by jej może pomógł. |
2022-08-15, 07:41 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Wkurza mnie to. Czy naprawdę musi stać się tragedia, żeby państwo zajęło się kimś, kto sam sobie nie radzi i zagraża innym?
Autorko, rób dokumentację. Załóż notatnik, zapisuj kiedy dokładnie baba wydzwania, rób zdjęcia telefonem przez okno albo filmiki, wszystko notuj. Potem z tym idź na policję i mów, że matka się boi o swoje życie, jest stalkowana. Nie znam się na przepisach ale to może pomoże, bo masz czarno na białym. W moim mieście rodzinnym był też kiedy taki schizifrenik. Chodził, zaczepiał ludzi, u nas rozwalił kafelki na balkonie, wlazł na parapet od zewnętrznej strony, spadł na krzak róży, no dramat. Na zmianę znikał na leczenie, była chwila poprawy, potem znowu zaczynało mu odwalać. Obierał sobie na cel po kolei różne osoby. Czy szkoda mi takich ludzi? Tak. Ale jeszcze bardziej szkoda mi ich ofiar więc uważam, że dla dobra wszystkich powinni być objęci STAŁĄ kontrolą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-15, 12:16 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Autorko, a jesteś pewna, że mama nie rozmawia jednak z tą kobietą, nie daje jej jakiś drobnych z litości itd., gdy nie ma Twojego czujnego oka nad tą sytuacją? Może głupio jej się przyznać przed Tobą. Ludzie często są mało asertywni, przykro im komuś odmówić, nie chcą tak całkiem kogoś ignorować. Może dlatego ta kobieta się nie poddaje.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-08-15, 12:34 | #24 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Cytat:
---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ---------- [1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89318049] Czy szkoda mi takich ludzi? Tak. Ale jeszcze bardziej szkoda mi ich ofiar więc uważam, że dla dobra wszystkich powinni być objęci STAŁĄ kontrolą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Niestety się zgadzam, jest mi bardzo żal tej kobiety ale sytuacja jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. ---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ---------- Cytat:
|
||
2022-08-15, 13:35 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Prosze cie nie wychodz kiedy dobija sie domofonem. Odbierz i powiedz ze nie zyczysz sobie kontaktu.
Ona moze sie nagle zrobic agresywna, moze cie dzgnac i zaatakowac. Nie dyskutuj on anie rozumie co sie dzieje.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2022-08-15, 13:45 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 199
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89318049]Wkurza mnie to. Czy naprawdę musi stać się tragedia, żeby państwo zajęło się kimś, kto sam sobie nie radzi i zagraża innym?
Autorko, rób dokumentację. Załóż notatnik, zapisuj kiedy dokładnie baba wydzwania, rób zdjęcia telefonem przez okno albo filmiki, wszystko notuj. Potem z tym idź na policję i mów, że matka się boi o swoje życie, jest stalkowana. Nie znam się na przepisach ale to może pomoże, bo masz czarno na białym. W moim mieście rodzinnym był też kiedy taki schizifrenik. Chodził, zaczepiał ludzi, u nas rozwalił kafelki na balkonie, wlazł na parapet od zewnętrznej strony, spadł na krzak róży, no dramat. Na zmianę znikał na leczenie, była chwila poprawy, potem znowu zaczynało mu odwalać. Obierał sobie na cel po kolei różne osoby. Czy szkoda mi takich ludzi? Tak. Ale jeszcze bardziej szkoda mi ich ofiar więc uważam, że dla dobra wszystkich powinni być objęci STAŁĄ kontrolą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Jak ci szkoda tych ludzi, to nie pisz o nich w taki agresywny sposób per 'baba', 'wlazł na parapet", "znowu zaczynało mu odwalać". Jasne, że to wkurzające, gdy ktoś jest dla nas uciążliwy, ale złoszczenie się na schizofrenika, czyli osobę poważnie chorą psychicznie, to jak złoszczenie się na małe dziecko, że wylało zupę na dywan, albo na młodego psa, że pogryzł nam parę butów, albo na chorego na raka, że wyje z bólu. Nie zawsze ludzie (i zwierzęta) są w stanie tak kontrolować swoje zachowanie, jakby tego od nich oczekiwano. |
2022-08-15, 16:02 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 151
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Nie nazywałabym też ludzi w otoczeniu schizofrenika jego ofiarami. Schizofrenik sam jest ofiarą swojej choroby. Ci ludzie często popełniają samobójstwa i też nie robią tego świadomie, tylko w wyniku jakichś urojeń. Przez specyfikę tej choroby też nie biorą leków, bo nie rozumieją, że są chorzy. Jesteśmy ofiarami chorego systemu, który nie umie skutecznie pomóc osobom z tą straszną chorobą ani ludziom w ich otoczeniu i zostaje tylko czekać, aż chory zrobi krzywdę albo sobie albo komuś innemu.
|
2022-08-15, 17:59 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
No ale jak schizofrenik kogoś zabije lub okaleczy to jak inaczej nazwać jego ofiarę? Takich przypadków jest mnóstwo. Wiadomo, że to nie do końca ich wina, dlatego tu odpowiedzialność leży po stronie odpowiednich organów, by takie osoby objąć pieczą i by nie stwarzały zagrożenia dla innych.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-15, 18:26 | #29 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
Cytat:
Póki co podjęliśmy decyzję, że zabieramy mamę do siebie na jakiś czas. Załatwiłam opiekę nad działką, córka znajomej będzie tam zaglądać i podlewać, ucieszyła się, że dorobi sobie do kieszonkowego. Mama jest więc spokojniejsza i zgodziła się jechać. Pozostaje kwestia rehabilitacji ale coś wymyślimy. Ja też odetchnęłam z ulgą, że nie będę musiała jej tu samej zostawiać i liczę na to, że pod jej nieobecność sytuacja z sąsiadką się uspokoi. Może ktoś z jej bloku też w końcu zareaguje bo wiem, że już zaczęła wyrzucać w nocy jakieś rzeczy przez balkon i krzyczeć na przechodniów. Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz za rady i wsparcie. |
|
2022-08-17, 21:52 | #30 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 246
|
Dot.: Uciążliwa sąsiadka
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89318611]No ale jak schizofrenik kogoś zabije lub okaleczy to jak inaczej nazwać jego ofiarę? Takich przypadków jest mnóstwo. Wiadomo, że to nie do końca ich wina, dlatego tu odpowiedzialność leży po stronie odpowiednich organów, by takie osoby objąć pieczą i by nie stwarzały zagrożenia dla innych.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Znajoma zachorowała na psychozę i chciała zabić swoje dziecko. Wierzyła, że jest prześladowana przez tysiące ludzi. Jakimś cudem poszła do szpitala psychiatrycznego (do dzisiaj nie wiem jakim cudem, skoro wierzyła, że jest zdrowa) i nie chcieli jej leczyć Dopiero jak zagroziła zabójstwem syna to zareagowali, ale w ogóle nie pilnowali żeby brała leki. Więc jak ją odwiedzałam to mówiła rzeczy w stylu "oni mnie tu trują, udaję że łykam, ale tak naprawdę wyrzucam tabletki". Na szczęście jakoś potem zaczeła brać i już jest praktycznie zdrowa. Ale 2 lata był koszmar, chodziła po rożnych instytucjach, składała skargi na przypadkowych ludzi, horror. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:47.