Problemy pierwszego świata + ot, część 7.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ale jaki drobiazg? Chcialabys te buty kupic w pelnej cenie? Bo ja nie

[Pusheen_]

Napisane przez PaulinciaKWC

Tak tak, schematy i stereotypy to zdecydowanie twoj konik.

A co to ma do tematu. Już przypomniałaś mi który to nick zawsze jako trzeci wyskakiwal z różnymi docinkami, dzięki

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Tak, to prawda. Dyskusja z resztą rozpętała się ni stąd ni zowąd. I dałam się w nią wkręcić, co już na pewno się nie powtórzy.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Nuova]

A to nie jest przypadkiem forum dyskusyjne? Możemy sobie tylko nawzajem przyklaskiwać?

Niektórzy nie widza problemu w krytykowaniu innych, ale odwrotna sytuacja jest już nie do zaakceptowania. Ciekawe.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[milka_70]

Napisane przez Pusheen_

No właśnie - tego nie wiemy.

Ja zakładam, że moich butów już nikt nie dostanie.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

To po co je czyściłas żeby wyglądały jak nowe?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Pusheen_]

Napisane przez Nuova

A to nie jest przypadkiem forum dyskusyjne? Możemy sobie tylko nawzajem przyklaskiwać?

Niektórzy nie widza problemu w krytykowaniu innych, ale odwrotna sytuacja jest już nie do zaakceptowania. Ciekawe.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Przecież krytyka i czepialstwo w odniesieniu do mojej osoby ma się świetne od jakiegoś czasu. Nie mówiąc o tworzeniu jakichś sztucznych podziałow przez niektóre nicki typu "To powiedz NAM, dlaczego tak sądzisz? Może NAM wytłumaczysz w końcu co to znaczy?"
Skąd to zabawne na swój sposob dzielenie na jakieś "ty - my", "my - oni", to nie wiem.

I to jest też odniesienie do ostatniego akapitu przy okazji.
Jeżeli ja formułuje jakąś tam tezę i puszczam ją w eter, to jest ogólna, nie skierowana do żadnej konkretnego nicka na forum. Nie uprawiam wycieczek personalnych.

A w odpowiedzi ustawia się kolejka z zarzutami do mnie i to KONKRETNYMI.

Nie mówiąc już o tym, że kilka nickow łazi za mną raz na jakis czas i rzuca komentarze "Bo ty to lubisz to i tamto", które nie tylko nie mają odniesienia do tematu wątku, ale co najlepsze do akurat prowadzonej wymiany zdań/dyskusji i tego co piszę To są komentarze rzucane od czapy.

Napisane przez milka_70

To po co je czyściłas żeby wyglądały jak nowe?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Gdyby na przymierzone w domu buty, które masz na stopie 7 minut (tyle można?),spadłby Ci dżem z kanapki albo ketchup (no może nie jakaś częsta sytuacja) albo wylala się na niego herbata czy kawa, to nie wytarlabys tego czy nie przeczyscila, mając słuszne obawy, że może pozostanie po tym plama? No wydaje mi się to naturalne i oczywiste, że chce oddać towar w jak najlepszym stanie, niezależnie od tego czy to zwrot, reklamacja czy buty do wystawienia na grupie wyprzedażowej na fb.

Jak chciałam kiedyś zareklamować sprzęt AGD, to też usłyszałam od obsługi sklepu, że muszę go uprzednio wyczyścić, sprawdzić wszystkie części/elementy sprzętu i właściwie zapakować, a nie że przynoszę to sobie radośnie do sklepu w otwartym czy rozwalonym kartonie.
I wydaje mi się dość logiczne, że jak zwracam czy reklamuje taki ekspres, to przecież nie z kolbą zawierająca resztki kawy - wszystko trzeba sprawdzić, wyczyscic w razie konieczności, itd. Taka analogia.

I nie pytaj mnie ciagle o to samo - jak bumerang pytasz o to samo, taki syndrom zdartej płyty. Jeśli to 70 w nicku, to Twój rocznik, to gratuluje powagi. Nie pierwszy raz tak robisz i nie tylko w odniesieniu do mnie.
Już więcej na Twoje pytania nie odpowiem, wyczerpalam limit.



Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka⁹

[Nuova]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Skoro ktoś opisuje sytuację trudną do zaakceptowania przez 90% społeczności na tym forum to nic dziwnego, ze odzywają się głosy krytyki. Nie zauważyłam ani wyolbrzymiania ani lawiny zarzutów, ale może to kwestia osobistej interpretacji.

Z drugiej strony zgadzam się, ze nie ma co tego ciągnąć na siłę i w sumie widzę pewne plusy - doszły do mnie dzisiaj buty z Zalando i dzięki Pusheen je porządnie obejrzałam (piszę serio, bez złośliwości)


Sent from my iPhone using Tapatalk

[pempek]

Napisane przez Nuova

Skoro ktoś opisuje sytuację trudną do zaakceptowania przez 90% społeczności na tym forum to nic dziwnego, ze odzywają się głosy krytyki. Nie zauważyłam ani wyolbrzymiania ani lawiny zarzutów, ale może to kwestia osobistej interpretacji.

Z drugiej strony zgadzam się, ze nie ma co tego ciągnąć na siłę i w sumie widzę pewne plusy - doszły do mnie dzisiaj buty z Zalando i dzięki Pusheen je porządnie obejrzałam (piszę serio, bez złośliwości)


Sent from my iPhone using Tapatalk

No mnie najbardziej właśnie "ujęło" to bronienie swojej racji, zamiast choćby odrobina jakiegoś pomyślenia, że no w sumie to może powinnam to przemyśleć i następnym razem jednak nie wychodzić w nowych butach na dwór jeśli być może będę chciała je zwrócić.
Wydaje mi się, że taka postawa szybko ucięłaby dalszą dyskusję, tym bardziej, że FAKTEM jest, że butów nie powinno się używać, jeśli chce się je zwrócić.

Tylko co wy tam wiecie, każdy tak robi, a tak w ogóle to sklep powinien mieć narzędzia, żeby sprawdzić czy ktoś nie uprał sznurówek i podeszw, jak te moje wrócą do obrotu to będzie ich wina a nie moja, chociaż zataiłam fakt noszenia ich na dworze. Taka postawa tylko tą niefajną dyskusje podsyca.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Pusheen_

Przecież krytyka i czepialstwo w odniesieniu do mojej osoby ma się świetne od jakiegoś czasu. Nie mówiąc o tworzeniu jakichś sztucznych podziałow przez niektóre nicki typu "To powiedz NAM, dlaczego tak sądzisz? Może NAM wytłumaczysz w końcu co to znaczy?"
Skąd to zabawne na swój sposob dzielenie na jakieś "ty - my", "my - oni", to nie wiem.

I to jest też odniesienie do ostatniego akapitu przy okazji.
Jeżeli ja formułuje jakąś tam tezę i puszczam ją w eter, to jest ogólna, nie skierowana do żadnej konkretnego nicka na forum. Nie uprawiam wycieczek personalnych.

A w odpowiedzi ustawia się kolejka z zarzutami do mnie i to KONKRETNYMI.

Nie mówiąc już o tym, że kilka nickow łazi za mną raz na jakis czas i rzuca komentarze "Bo ty to lubisz to i tamto", które nie tylko nie mają odniesienia do tematu wątku, ale co najlepsze do akurat prowadzonej wymiany zdań/dyskusji i tego co piszę To są komentarze rzucane od czapy.




Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka⁹

Nie uważasz, że skoro tak wszyscy się ciebie czepiają to może piszesz coś niewłaściwego? Jakoś nie zauważyłam nigdy czegoś podobnego w stosunku do siebie- a użytkowniczki czasem miały zupełnie odmienne zdanie.

Kilka nicków chodzi za Tobą? Poważnie uważasz, że ludzie tylko czekają aż coś napiszesz?

Piszesz coś niewłaściwego ( czyli jak przycebuliłaś czy obraziłaś grupę społeczną jak dobrze pamiętam) i sama to rozdmuchujesz.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez pempek

No mnie najbardziej właśnie "ujęło" to bronienie swojej racji, zamiast choćby odrobina jakiegoś pomyślenia, że no w sumie to może powinnam to przemyśleć i następnym razem jednak nie wychodzić w nowych butach na dwór jeśli być może będę chciała je zwrócić.
Wydaje mi się, że taka postawa szybko ucięłaby dalszą dyskusję, tym bardziej, że FAKTEM jest, że butów nie powinno się używać, jeśli chce się je zwrócić.

Tylko co wy tam wiecie, każdy tak robi, a tak w ogóle to sklep powinien mieć narzędzia, żeby sprawdzić czy ktoś nie uprał sznurówek i podeszw, jak te moje wrócą do obrotu to będzie ich wina a nie moja, chociaż zataiłam fakt noszenia ich na dworze. Taka postawa tylko tą niefajną dyskusje podsyca.

Dokładnie.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Pusheen_

Może hamuj się ze słowami.

Z resztą o czym tu gadać - nie byłoby tematu butów, to byłby inny i prawdopodobnie o tym samym wydźwięku.

Dyskusja działa wg określonego schematu.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Popelnilas oszutwo, wiec jestes oszustka.
Konsekwencje swojego postepowania powinnas przyjac na klate, a nie stroszyc sie, puszyc i wymyslac bardzo slabe "usprawiedliweinia" dajac popis dziecinady i totalnego braku checi zrozumienia, albo spojrzenia od innej strony.
wielkokrotnie zostalo napisane, ze to co robic jest zle, a Ty dalej w zaparte, bez najmniejszej refleksji- A moze rzecywiscie dalam d... i tak nie powinnam robic

[Pusheen_]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89392555]Nie uważasz, że skoro tak wszyscy się ciebie czepiają to może piszesz coś niewłaściwego? Jakoś nie zauważyłam nigdy czegoś podobnego w stosunku do siebie- a użytkowniczki czasem miały zupełnie odmienne zdanie.

Kilka nicków chodzi za Tobą? Poważnie uważasz, że ludzie tylko czekają aż coś napiszesz?

Piszesz coś niewłaściwego ( czyli jak przycebuliłaś czy obraziłaś grupę społeczną jak dobrze pamiętam) i sama to rozdmuchujesz.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------



Dokładnie.[/QUOTE]

Nie przycebulilam (piękne słowo, btw)

Czy czekają aż coś napisze? Nie wiem, ale możliwe. Na pewno parę takich tekstów było. Co siedzi w głowie tego lub drugiego nicka, to nie wiem. Jeżeli takie właśnie mają pobudki, to w sumie nie jestem zdziwiona, bo to było wiadome i bez dyskusji tutaj.

W stosunku do Ciebie? No nie wiem, jesteś jednym z wielu nickow, tak jak i ja.

Jakis czas temu - nie wiem rok, moze 1,5 roku temu była tutaj taka użytkowniczka, której chyba notorycznie się czepiano. I też nie wydaje mi się, że słusznie. Pewnie zadziałał mechanizm kozła ofiarnego czy tam czarnej owcy. Teraz ta użytkowniczka ma spokój i w sumie nikt nie komentuje jej postów (nie wiem czy jej to pasuje) tylko uczestniczy w dyskusji bez reakcji zwrotnej, więc może przyszła pora na kogoś innego, czyli np. na mnie.

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89392582]Popelnilas oszutwo, wiec jestes oszustka.
Konsekwencje swojego postepowania powinnas przyjac na klate, a nie stroszyc sie, puszyc i wymyslac bardzo slabe "usprawiedliweinia" dajac popis dziecinady i totalnego braku checi zrozumienia, albo spojrzenia od innej strony.
wielkokrotnie zostalo napisane, ze to co robic jest zle, a Ty dalej w zaparte, bez najmniejszej refleksji- A moze rzecywiscie dalam d... i tak nie powinnam robic [/QUOTE]

Idź z tym sądu albo ochrony konsumenta.
A może nawet do konkretnego sklepu.

Oszustka to dosc konkretny zarzut i w mojej ocenie np. odnoszący się do kogoś kto tak postępuje nagminnie.
I jak mniemam - w większości przypadków : świadomie.

Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że oszuści "tak po prostu" chwalą się swoimi oszustwami i to na publicznym forum.



Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Napisane przez Pusheen_

Słucham?

Buty, które miałam na nogach raz, a może dwa. I przetestowalam je, żeby ocenić czy się nadają. Jak inaczej miałam to wg Ciebie zrobić?

Czasem but wydaje się dobry, bo rozmiar jest ok, ale masa innych rzeczy wyłazi później.

Ja ocenilam buty jako niewygodne i taki powód zaznaczyłam na formularzu zwrotu.
Spędziłam w nich najwyżej 1, 5 godzin i doszłam do wniosku, że raczej nie będą mi pasować i się do nich nie przyzwyczaję.
1, 5h w sumie, a nie dzień czy dwa - trzy, nie 8h w pracy. To co jest tutaj nie tak?

Mam prawo zwrócić obuwie. Przed zwroceniem wyprałam sznurowki i zdecydowałam się na wyczyszczenie podeszwy. Przetarlam je też delikatnie w środku. Nie bardzo wiem, co wg Ciebie miałam jeszcze zrobić?

Zwrot został uznany błyskawicznie. Nie mam wiedzy, co oni robią ze zwróconym obuwiem i w sumie to nie widzę powodu, aby się nad tym zastanawiac. Nie uważam, żebym zrobiła cokolwiek nie tak. Po prostu zwróciłam niewygodne buty, wg przysługującego mi prawa zwrotu. Towar oddałam w swietnym, prawie nienaruszonym (jak sądzę) stanie.

Nie wiem o co Ci chodzi, tak szczerze mówiąc.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Wyczyściłaś je zapewne po to, żeby wyglądały na mniej zużyte, więc nie ma co pisać o świetnym stanie. Jak mierzysz buty w sklepie, to też wychodzisz w nich na dwór, a potem odkładasz na półkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pusheen_]

Napisane przez invisible_01

Wyczyściłaś je zapewne po to, żeby wyglądały na mniej zużyte, więc nie ma co pisać o świetnym stanie. Jak mierzysz buty w sklepie, to też wychodzisz w nich na dwór, a potem odkładasz na półkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A można się oddalić z jakiegokolwiek sklepu z przymierzanym towarem? Nie można

Buty nie były zużyte. Nie ma co pisać o świetnym stanie? A widziałaś je? NIE widziałas.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Pusheen_

A można się oddalić z jakiegokolwiek sklepu z przymierzanym towarem? Nie można

Buty nie były zużyte. Nie ma co pisać o świetnym stanie? A widziałaś je? NIE widziałas.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

No buty w świetnym stanie i nowe specjalnie się czyści do zwrotu...

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Pusheen_

A można się oddalić z jakiegokolwiek sklepu z przymierzanym towarem? Nie można

Buty nie były zużyte. Nie ma co pisać o świetnym stanie? A widziałaś je? NIE widziałas.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

mozna, a nawet trzeba

[Trzepotka]

Treść usunięta

[invisible_01]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89392697]No buty w świetnym stanie i nowe specjalnie się czyści do zwrotu... [/QUOTE]Były w tak świetnym stanie, że musiałaś czyścić podeszwy i prać sznurówki. No praktycznie jak nowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie schlebiaj tak samo. Plotkowe nie jest dużym podforum więc logiczne że ciągle przewijają się te same nicki, wątpię że ktoś ma fetysz śledzenia Ciebie. Skoro się udzielasz w wielu watkach a Twoje posty i poglądy są dość barwne to się nie dziw że się wyróżniasz i jesteś "na jezykach".

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89392174]Jak rozpoznalas telefon był używany?[/QUOTE]


Pytanie nie do mnie, ale fabrycznie zapakowany sprzęt na pierwszy rzut oka różni się od tego, który już raz ktoś odpakował, nawet jeśli go nie włączył.


Folia się nie układa tak jak powinna, widać odciski palców pod światło, rzeczy wie pasują idealnie w środku.


No widać, że ktoś to już otwierał. Jak człowiek przywiązuje do tego wagę i jest perfekcjonistą to zauważy od razu.


EDIT. I ja rozumiem na przykład w przypadku ubrań, butów itd. Przecież to trzeba przymierzyć, a ich wartość od noszenia chwilę w sklepie/w domu nie spada zbyt wiele.


Ale elektronika to dla mnie inna sprawa. Jak nie jesteś pewien, jak telefon leży w dłoni, to jest milion punktów, żeby go zmacać. Wczoraj byłam w Samsungu po ładowarkę i były 3 Foldy i 4 Flipy na wystawie do pomacania. Do tego Samsung Watch5, Samsung Watch5 Pro, Buds 2 Pro chyba w dwóch miejscach, ale starsze modele też Budsy 2, Budsy Pro, Budsy Live, wszystko. W Media Expercie ostatnio macałam Folda i iPhone'a 14 Pro Max, FreeBudsy Huaweia, w iSpocie były iPhone oczywiście, Air Podsy Pro obu generacji itd.



W każdym większym sklepie z elektroniką są konsole, można wziąć pada, zobaczyć jak leży w dłoni, czy nam pasuje.


Nie ma moim zdaniem wytłumaczenia dla oddania otwartej przez kogoś elektroniki. A to, że mu się nie chciało podejść do sklepu zmacać to jego problem. Jak wydaję 3k na konsolę albo 7k na telefon, to sobie życzę, żeby macał go tylko ktoś w fabryce w Bangladeszu, a potem dopiero ja.


Kupiłam Samsung Buds Pro i były beznadziejne. (Stąd moje zainteresowanie Applem, budsy do kitu, S23 ponoc ma być znowu w Europie z Exynosem, Huawei ma swoje problemy, więc zaczęłam się powoli przymierzać do powrotu do iPhone'a) Od razu czułam, że nie leżą fajnie w uchu. No więc hej, mogłam wytrzeć wosk i odesłać jako zwrot, bo mam na to 14 dni, kto mi zabroni.





---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Tak też mogło być.


To właśnie było wiele sklepów, jeden po drugim. No już szlag mnie trafiał bo ja się spieszyłam do Halo, no ale w imię zasad nie wezmę i kropka.

[Pusheen_]

Napisane przez kasiunia788742

Przecież nikt Cię stricte nie krytykował, później już dyskusja popłynęła sama z dodatkowymi przykładami bez cytowania Ciebie.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Nie schlebiaj tak samo. Plotkowe nie jest dużym podforum więc logiczne że ciągle przewijają się te same nicki, wątpię że ktoś ma fetysz śledzenia Ciebie. Skoro się udzielasz w wielu watkach a Twoje posty i poglądy są dość barwne to się nie dziw że się wyróżniasz i jesteś "na jezykach".

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

No ok, ale różne rzeczy mozna pomyśleć tym bardziej jeśli dochodzi do dziwnych sytuacji, jak np. jedna Wizazanka, która skopiowala mój tekst z innego wątku w całości i się nim posłużyła jako swoim własnym na zupełnie innym forum - które niestety dla niej - także miałam okazję odwiedzić.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Natalie_Alex]

Napisane przez Pusheen_

To jest polityka danej marki/sklepu/producenta. Gdyby coś było nie tak, to by tego nie przyjęli.

Może do nich trzeba mieć o to pretensje?
Ja skorzystałam z przysługującego mi prawa, którego nie nadużywam.

Jestem pewna, że kobiece oko (co widać też na tym forum) wychwyci zużyty w jakikolwiek sposób towar i pewnie miałaby podobne wątpliwości do butów zapakowanych jako nowe, a jednak używane.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Problem jest taki, że możesz mieć jakąś chorobę stóp i kiedy chodziłaś w butach ponad godzinę mogło się to na nie przenieść. Gdy mierzysz buty na kilka minut, jest to o wiele mniej prawdopodobne. Jak w butach chodzisz, to mogą się też trochę przepocić, co dla innej osoby i jej stóp też może być w pózniej szkodliwe, jeśli kupi te buty.

Wiele ludzi nigdy nie kupuje używanych butów. Taki zwrot jest nieuczciwy wobec innych konsumentów. I to nie wina sklepu, bo wprowadziłaś go w błąd, oni założyli, że produkt był tylko mierzony, a nie noszony.

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Napisane przez Pusheen_

To po co są zwroty? I to takie, gdzie sklep daje Ci na to aż 100 dni?

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Daje długi czas, bo niektórzy nie mają czasu, np. iść na pocztę, by coś zwrócić. Przymierzą coś, odłożą, gdzieś wyjadą i wygodniej im zwrócić po powrocie. Ja wiele razy coś zwracałam dzień przed upływem terminu, a ubrania leżały zapakowane w paczkę zwrotu przez powiedzmy 3 tygodnie, bo nie po drodze było mi na pocztę lub do punktu zwrotu. To nie oznacza, że etycznie jest te rzeczy nosić (chociaż przez godzinę).

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Napisane przez Pusheen_

Temat to mogłabym zmienić już daaaaawno temu.

I w końcu trzeba . Ile można ciągnąć taki tasiemiec. Tym bardziej patrząc tak naprawdę czemu to służy i dla kogo jest pożywką

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Tyle ludzi ci odpowiedziało, bo widać ich twoje zachowanie w jakiś sposób oburzyło. Czasem warto trochę się zastanowić, a nie ślepo upierać przy tym, że postąpiło się słusznie, by nie wyjść na ignoranta.

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Napisane przez cava

No dobra, ale, w sklepach obuwniczych pada na ogół komunikat: proszę założyć drugiego i pochodzić.

W sklepach specjalistycznych dla biegaczy np. dają ci buty do założenia i zapraszają w nich na bieżnię, żeby się przebiec w nich.
Po to w ogóle te bieżnię tam trzymają, do tego w komplecie nagrywają Cię jak biegniesz w tych butach i analizują nagrany obraz jakim jesteś typem biegacza, bo może potrzebujesz obuwia z korektą stopy.

No ale to wszystko zajmuje kilka minut. Chodzenie w butach 1,5 h po dworze już grozi ich przepoceniem. Jeśli ktoś ma jakąś chorobę stóp, może ją 'podarować' następnemu nieświadomemu klientowi. Sklep nieuczciwości klienta też jest tu nieświadomy.

[jaksy]

W sumie jak szukać pozytywów tej dyskusji, to dobrze, że jednak u większości budzi to sprzeciw

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[lightangel]

Napisane przez Natalie_Alex

Daje długi czas, bo niektórzy nie mają czasu, np. iść na pocztę, by coś zwrócić. Przymierzą coś, odłożą, gdzieś wyjadą i wygodniej im zwrócić po powrocie. Ja wiele razy coś zwracałam dzień przed upływem terminu, a ubrania leżały zapakowane w paczkę zwrotu przez powiedzmy 3 tygodnie, bo nie po drodze było mi na pocztę lub do punktu zwrotu. To nie oznacza, że etycznie jest te rzeczy nosić (chociaż przez godzinę).

Jest wręcz odwrotnie niż piszesz tzn. jasne, sporo osób skorzysta z tego że termin zwrotu jest dłuższy, ale wcale nie po to sklepy dają np. 100 dni na zwrot. Badania psychologiczne udowadniają że im dłuższy czas na zwrot tym mniejsza szansa na to że kupujący produkt zwróci. Bo im dłużej mamy coś w domu tym trudniej się z tym rozstać, zapomni się że coś miało się zwrócić albo odda komuś bo mu się spodoba. Jak ktoś ma np. tylko 7 dni na zwrot to wszelkie wątpliwości na temat produktu popchną go do tego żeby zrobić zwrot - bo ma mało czasu na zastanowienie i czuje presję żeby zmieścić się w terminie. A jak ma 100 dni to sobie na spokojnie obejrzy, zastanowi, sprawdzi czy pasuje do innych rzeczy w domu (nieważne czy ubrań, wystroju czy jakiegoś sprzętu) i są większe szanse że jednak produkt zostawi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natalie_Alex]

Napisane przez lightangel

Jest wręcz odwrotnie niż piszesz tzn. jasne, sporo osób skorzysta z tego że termin zwrotu jest dłuższy, ale wcale nie po to sklepy dają np. 100 dni na zwrot. Badania psychologiczne udowadniają że im dłuższy czas na zwrot tym mniejsza szansa na to że kupujący produkt zwróci. Bo im dłużej mamy coś w domu tym trudniej się z tym rozstać, zapomni się że coś miało się zwrócić albo odda komuś bo mu się spodoba. Jak ktoś ma np. tylko 7 dni na zwrot to wszelkie wątpliwości na temat produktu popchną go do tego żeby zrobić zwrot - bo ma mało czasu na zastanowienie i czuje presję żeby zmieścić się w terminie. A jak ma 100 dni to sobie na spokojnie obejrzy, zastanowi, sprawdzi czy pasuje do innych rzeczy w domu (nieważne czy ubrań, wystroju czy jakiegoś sprzętu) i są większe szanse że jednak produkt zostawi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie nie jest odwrotnie. Notorycznie odsyłam wszystko ostatniego dnia. Zawsze sprawdzam, jaki jest ostatni dzień zwrotu i zazwyczaj wtedy odsyłam. Deadline to deadline.

[lightangel]

Napisane przez Natalie_Alex

Dla mnie nie jest odwrotnie. Notorycznie odsyłam wszystko ostatniego dnia. Zawsze sprawdzam, jaki jest ostatni dzień zwrotu i zazwyczaj wtedy odsyłam. Deadline to deadline.

Nie przeczę że dla wielu osób to wygodne, po prostu statystyki pokazują że im dłuższy czas na zwrot tym ogółem mniej zwrotów procentowo.
Tak z ciekawości, jeśli mogę zapytać, czemu zwracasz w ostatni dzień? Dla mnie pilnowanie terminów jest męczące i wolę różne sprawy załatwić jak najszybciej żeby już mieć z głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez lightangel

Nie przeczę że dla wielu osób to wygodne, po prostu statystyki pokazują że im dłuższy czas na zwrot tym ogółem mniej zwrotów procentowo.
Tak z ciekawości, jeśli mogę zapytać, czemu zwracasz w ostatni dzień? Dla mnie pilnowanie terminów jest męczące i wolę różne sprawy załatwić jak najszybciej żeby już mieć z głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to prokrastynacja. Całe życie robię wszystko na ostatnią chwilę.
Tak, często myślę, że powinnam coś zrobić i jest to męczące, ale na myśleniu się kończy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Tak to właśnie u mnie wygląda. Jak się już zbierze mnóstwo spraw to zaczynam je wszystkie ogarniać naraz. I aż do nastepnego razu aż się nawarstwia.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

Napisane przez Natalie_Alex

Dla mnie nie jest odwrotnie. Notorycznie odsyłam wszystko ostatniego dnia. Zawsze sprawdzam, jaki jest ostatni dzień zwrotu i zazwyczaj wtedy odsyłam. Deadline to deadline.

Mam dokładnie to samo. Parę dni temu zwróciłam sandałki, które kupiłam w wakacje. Termin miałam do 18 października, odesłałam chyba 16.