Mamy wrześniowe 2021 cz. 2 - Strona 63 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-11-02, 10:03   #1861
truskawaka
Rozeznanie
 
Avatar truskawaka
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 531
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez sale_girl Pokaż wiadomość
Ja jutro pierwszy raz zostaję ze Stasiem sama, mąż wraca do pracy. A w dodatku mamy wizytę u ortopedy i muszę jechać z moją mamą, więc czeka nas jeszcze zamontowanie fotelika, a po powrocie wymontowanie bazy, żeby mogła wrócić do naszego auta. Stresuje mnie to wszystko proszę o kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki, dasz radę
truskawaka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-02, 18:10   #1862
zwyklylogin
Rozeznanie
 
Avatar zwyklylogin
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Sale_girl to powodzenia... Ja sobie nie wyobrażam zostać teraz sama z małą... Ale wiadomo że leżę dziecko inne.... Moje nieodkładalne..i w trakcie skoku rozwojowego

Powiedzcie jak to jest z przechowywanym mlekiem....
Jeśli wyjmę z lodówki moje odciągnięte wcześniej mleko.... To ile ono może tak stać bym mogła je podać? I jeśli nie podam to czy mogę je znów włożyć do lodówki. Nie chodzi o pokarm zamrożony.. Tylko odciagniety i trzymamy w lodowce np 3dni.
O co chodzi...
Czasem w nocy mała meczy się przy cycku.. Wtedy podaje jej swoje odciągnięte mleko..... Ale nie potrafię przewidzieć czy akurat danej nocy będzie taka potrzeba.
Wyjmuje więc w nocy z lodówki pokarm by złapał temperaturę pokojową... z założeniem że przy kolejnej pobodce podam ..Ale czasem okazuje się że nie jest potrzebny,...... Czy wtedy moge taki pokarm znów włożyć do lodówki? Nie był podgrzewany
Od razu powiem że mam podgrzewacz.. Ale w nocy na spiocha trudno jest szukać po lodowce pokarmu i pracować na ile wejść wody do podgrzewacz by pokarm miał dobrą temperaturę.... Wolę mieć wszystko gotowe wcześniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez zwyklylogin
Czas edycji: 2021-11-02 o 18:12
zwyklylogin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-02, 18:56   #1863
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Jutro mamy drugą dawkę szczepienia na rota. Trochę się boję, jak będzie tym razem.

I nagle zaczęły mi się rzucać w oczy siwki we włosach. Chyba powinnam oswoić się z myślą, że wkrótce może być ich pełno (moja mama mocno siwiała już przed trzydziestką)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-02, 19:15   #1864
sale_girl
Zadomowienie
 
Avatar sale_girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 239
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez zwyklylogin Pokaż wiadomość
Sale_girl to powodzenia... Ja sobie nie wyobrażam zostać teraz sama z małą... Ale wiadomo że leżę dziecko inne.... Moje nieodkładalne..i w trakcie skoku rozwojowego

Powiedzcie jak to jest z przechowywanym mlekiem....
Jeśli wyjmę z lodówki moje odciągnięte wcześniej mleko.... To ile ono może tak stać bym mogła je podać? I jeśli nie podam to czy mogę je znów włożyć do lodówki. Nie chodzi o pokarm zamrożony.. Tylko odciagniety i trzymamy w lodowce np 3dni.
O co chodzi...
Czasem w nocy mała meczy się przy cycku.. Wtedy podaje jej swoje odciągnięte mleko..... Ale nie potrafię przewidzieć czy akurat danej nocy będzie taka potrzeba.
Wyjmuje więc w nocy z lodówki pokarm by złapał temperaturę pokojową... z założeniem że przy kolejnej pobodce podam ..Ale czasem okazuje się że nie jest potrzebny,...... Czy wtedy moge taki pokarm znów włożyć do lodówki? Nie był podgrzewany
Od razu powiem że mam podgrzewacz.. Ale w nocy na spiocha trudno jest szukać po lodowce pokarmu i pracować na ile wejść wody do podgrzewacz by pokarm miał dobrą temperaturę.... Wolę mieć wszystko gotowe wcześniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Niestety nie wiem, czy możesz go ponownie schować, ale jak coś, to my podgrzewamy pokarm w kąpieli wodnej - butelkę z pokarmem wkładamy do kubka, zalewamy wrzątkiem i po paru minutach jest ok. Czasem po chwili wylewamy wodę i nalewamy nową, żeby było szybciej

Wydaje mi się, że lepiej go ponownie nie chować, no i mówiono mi też w szpitalu, że maks 4 dni pokarm może leżeć w lodówce (a na neonatologii twierdzili, że może upłynąć maks 24h od odciągnięcia do podania, ale to już bardzo restrykcyjne, więc z chęcią przyjęłam te luźniejsze wytyczne).

Theali, kciuki za rota, może tym razem będzie lepiej ))

Nasz maluch był dziś wyrozumiały dla mnie, pospaliśmy prawie do 8, dzięki temu mąż zdążył ogarnąć siebie i nawet coś posprzątał, potem go przejął na jakieś 4p min, a ja w tym czasie się wykąpałam i ogarnęłam. Mało mi pospał w dzień, odpadł koło południa, ale po 13 musiałam go zabrać do lekarza, więc takiej swojej zwyczajowej drzemki dziś nie miał. Coś podespał później, ale nie tak długo jak zazwyczaj. Wietrzyć się nie pozwolił. Od tej 13 do powrotu męża była z nami moja mama, więc mogłam sobie wyskoczyć do sklepu i coś ugotować, ale chyba muszę sobie zrobić taki dzień sam na sam z małym. Jutro z rana chcę go wziąć na spacer

Byliśmy u ortopedy z tymi stópkami końsko-szpotawymi. Dał inną diagnozę niż fizjoterapeutki i chce od przyszłego wtorku przez 6 tygodni gipsować nóżki, żeby doprowadzić stopy do porządku. Twierdzi, że fizjoterapia nic tu nie da i że szkoda, że nie przyszliśmy z nim wcześniej. Wyjaśniłam mu, że maluch był w szpitalu, i pomyślałam sobie, że może ten pobyt w jakiś sposób zaniedbał tę kwestię i że moglibyśmy go lepiej albo szybciej wyleczyć Mamy z mężem mętlik w głowie, idziemy jeszcze do dwóch lekarzy i czekamy na kontakt od fizjoterapeutki, która polecała mi tego lekarza. Nie chcę podejmować decyzji na podstawie jednej diagnozy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sale_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-02, 20:25   #1865
runawaytrain
Rozeznanie
 
Avatar runawaytrain
 
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 566
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez sale_girl Pokaż wiadomość
Niestety nie wiem, czy możesz go ponownie schować, ale jak coś, to my podgrzewamy pokarm w kąpieli wodnej - butelkę z pokarmem wkładamy do kubka, zalewamy wrzątkiem i po paru minutach jest ok. Czasem po chwili wylewamy wodę i nalewamy nową, żeby było szybciej

Wydaje mi się, że lepiej go ponownie nie chować, no i mówiono mi też w szpitalu, że maks 4 dni pokarm może leżeć w lodówce (a na neonatologii twierdzili, że może upłynąć maks 24h od odciągnięcia do podania, ale to już bardzo restrykcyjne, więc z chęcią przyjęłam te luźniejsze wytyczne).

Theali, kciuki za rota, może tym razem będzie lepiej ))

Nasz maluch był dziś wyrozumiały dla mnie, pospaliśmy prawie do 8, dzięki temu mąż zdążył ogarnąć siebie i nawet coś posprzątał, potem go przejął na jakieś 4p min, a ja w tym czasie się wykąpałam i ogarnęłam. Mało mi pospał w dzień, odpadł koło południa, ale po 13 musiałam go zabrać do lekarza, więc takiej swojej zwyczajowej drzemki dziś nie miał. Coś podespał później, ale nie tak długo jak zazwyczaj. Wietrzyć się nie pozwolił. Od tej 13 do powrotu męża była z nami moja mama, więc mogłam sobie wyskoczyć do sklepu i coś ugotować, ale chyba muszę sobie zrobić taki dzień sam na sam z małym. Jutro z rana chcę go wziąć na spacer

Byliśmy u ortopedy z tymi stópkami końsko-szpotawymi. Dał inną diagnozę niż fizjoterapeutki i chce od przyszłego wtorku przez 6 tygodni gipsować nóżki, żeby doprowadzić stopy do porządku. Twierdzi, że fizjoterapia nic tu nie da i że szkoda, że nie przyszliśmy z nim wcześniej. Wyjaśniłam mu, że maluch był w szpitalu, i pomyślałam sobie, że może ten pobyt w jakiś sposób zaniedbał tę kwestię i że moglibyśmy go lepiej albo szybciej wyleczyć Mamy z mężem mętlik w głowie, idziemy jeszcze do dwóch lekarzy i czekamy na kontakt od fizjoterapeutki, która polecała mi tego lekarza. Nie chcę podejmować decyzji na podstawie jednej diagnozy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja ostatnio mało piszę bo zmiana czasu trochę nam namieszała w śnie dzieci i jestem w trybie przetrwania
Ale Sale co do nóżek, to raczej bym się kierowała lekarzem niż fizjoterapeutką... Mam wśród znajomych chłopca, który miał zrobiony na to zabieg jakoś w 6-8 tygodniu życia oraz nosił (nosi dalej, ale już w mniejszym wymiarze) specjalną szynę. Fakt, że u niego było to dość zaawansowany problem, ale jakoś wątpię, żeby to się dało całkiem wyrównać fizjoterapią. A szkoda żeby później Staś miał z tym problem bo da się to zupełnie zniwelować
Więc konsultujcie z innymi lekarzami, ciekawe co powiedzą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
runawaytrain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-03, 01:58   #1866
zwyklylogin
Rozeznanie
 
Avatar zwyklylogin
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez sale_girl Pokaż wiadomość
Niestety nie wiem, czy możesz go ponownie schować, ale jak coś, to my podgrzewamy pokarm w kąpieli wodnej - butelkę z pokarmem wkładamy do kubka, zalewamy wrzątkiem i po paru minutach jest ok. Czasem po chwili wylewamy wodę i nalewamy nową, żeby było szybciej

Wydaje mi się, że lepiej go ponownie nie chować, no i mówiono mi też w szpitalu, że maks 4 dni pokarm może leżeć w lodówce (a na neonatologii twierdzili, że może upłynąć maks 24h od odciągnięcia do podania, ale to już bardzo restrykcyjne, więc z chęcią przyjęłam te luźniejsze wytyczne).

Theali, kciuki za rota, może tym razem będzie lepiej ))

Nasz maluch był dziś wyrozumiały dla mnie, pospaliśmy prawie do 8, dzięki temu mąż zdążył ogarnąć siebie i nawet coś posprzątał, potem go przejął na jakieś 4p min, a ja w tym czasie się wykąpałam i ogarnęłam. Mało mi pospał w dzień, odpadł koło południa, ale po 13 musiałam go zabrać do lekarza, więc takiej swojej zwyczajowej drzemki dziś nie miał. Coś podespał później, ale nie tak długo jak zazwyczaj. Wietrzyć się nie pozwolił. Od tej 13 do powrotu męża była z nami moja mama, więc mogłam sobie wyskoczyć do sklepu i coś ugotować, ale chyba muszę sobie zrobić taki dzień sam na sam z małym. Jutro z rana chcę go wziąć na spacer

Byliśmy u ortopedy z tymi stópkami końsko-szpotawymi. Dał inną diagnozę niż fizjoterapeutki i chce od przyszłego wtorku przez 6 tygodni gipsować nóżki, żeby doprowadzić stopy do porządku. Twierdzi, że fizjoterapia nic tu nie da i że szkoda, że nie przyszliśmy z nim wcześniej. Wyjaśniłam mu, że maluch był w szpitalu, i pomyślałam sobie, że może ten pobyt w jakiś sposób zaniedbał tę kwestię i że moglibyśmy go lepiej albo szybciej wyleczyć Mamy z mężem mętlik w głowie, idziemy jeszcze do dwóch lekarzy i czekamy na kontakt od fizjoterapeutki, która polecała mi tego lekarza. Nie chcę podejmować decyzji na podstawie jednej diagnozy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sale o właśnie chce uniknąć operowania wrzątkiem w nocy gdy jestem pół przytomna i maksymalnie skrócić czas na przygotowanie mleka...bo po długim śnie mała budzi się głodna i krzycząca a ściany w bloku słabe dlatego chciałam to lodówkowr mleko wyjmować na kilka godzin wcześniej by złapał samo temperaturę pokojową...a wtedy to jak by się mocno darła to i bez podgrzewania da radę..a nawet jak podgrxeje za słabo to mam pewność że zimnego nie dam...
Tyle że jeśli nie będzie potrzeby dać to nie wiem czy takie mleko może znów wrócić do lodówki. Narazie nie wraca... Ale fajnie by było widzieć

Gipsować nóżki? To znaczy to co znaczy? O rety..
Trzymam kciuki by poszło łagodnie lub była lepsza diagnoza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zwyklylogin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-03, 07:57   #1867
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11 372
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Zwyklylogin znalazłam tylko to na stronie Medeli, ale ja bym ponownie nie wkładała tego mleka do lodówki

https://www.medela. pl/dla-mam-karmiacych-piersia/doswiadczenia-matki/przechowywanie-i-rozmrazanie-mleka-matki

Cytat:
Napisane przez theali Pokaż wiadomość
Jutro mamy drugą dawkę szczepienia na rota. Trochę się boję, jak będzie tym razem.

I nagle zaczęły mi się rzucać w oczy siwki we włosach. Chyba powinnam oswoić się z myślą, że wkrótce może być ich pełno (moja mama mocno siwiała już przed trzydziestką)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To trzymam kciuki żeby było lepiej niż ostatnio my idziemy na szczepienie za tydzień

Moja mama zaczęła mieć siwe włosy w wieku 23 lat, ale ja odziedziczyłam włosy po tacie i on ok 40 stki miał pierwsze siwe włosy

Cytat:
Napisane przez sale_girl Pokaż wiadomość
Nasz maluch był dziś wyrozumiały dla mnie, pospaliśmy prawie do 8, dzięki temu mąż zdążył ogarnąć siebie i nawet coś posprzątał, potem go przejął na jakieś 4p min, a ja w tym czasie się wykąpałam i ogarnęłam. Mało mi pospał w dzień, odpadł koło południa, ale po 13 musiałam go zabrać do lekarza, więc takiej swojej zwyczajowej drzemki dziś nie miał. Coś podespał później, ale nie tak długo jak zazwyczaj. Wietrzyć się nie pozwolił. Od tej 13 do powrotu męża była z nami moja mama, więc mogłam sobie wyskoczyć do sklepu i coś ugotować, ale chyba muszę sobie zrobić taki dzień sam na sam z małym. Jutro z rana chcę go wziąć na spacer

Byliśmy u ortopedy z tymi stópkami końsko-szpotawymi. Dał inną diagnozę niż fizjoterapeutki i chce od przyszłego wtorku przez 6 tygodni gipsować nóżki, żeby doprowadzić stopy do porządku. Twierdzi, że fizjoterapia nic tu nie da i że szkoda, że nie przyszliśmy z nim wcześniej. Wyjaśniłam mu, że maluch był w szpitalu, i pomyślałam sobie, że może ten pobyt w jakiś sposób zaniedbał tę kwestię i że moglibyśmy go lepiej albo szybciej wyleczyć Mamy z mężem mętlik w głowie, idziemy jeszcze do dwóch lekarzy i czekamy na kontakt od fizjoterapeutki, która polecała mi tego lekarza. Nie chcę podejmować decyzji na podstawie jednej diagnozy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czyli pierwsze koty za płoty na początku takie sam na sam z dzieckiem może być trudniejsze, albo bardziej stresujące, ale spokojnie dasz radę

Pewnie, nie ma co podejmować decyzji pochopnie, mam nadzieję, że kolejne wizyty u lekarzy rozjaśnią Wam w głowie i podejmiecie słuszną decyzję co do leczenia Stasia

U nas noc była taka średnia, tzn w łóżeczku młody spał tak niespokojnie, więc musiałam go cały czas wozić łóżeczkiem, a jak się zmęczyłam to wzięłam to łóżka i położyłam go na sobie to spokojnie zasnął, mam nadzieję, że dzisiaj już będzie lepiej zaraz pralka skończy prac, to ogarnę i potem ubiorę młodego i ruszamy na jesienny spacer jeszcze zaliczę wizytę w netto, bo u nas otworzyli nowe i muszę pomyśleć o prezencie imieninowym dla tz, bo ma w przyszłym tygodniu

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-11-03, 08:35   #1868
ojustyna
Zadomowienie
 
Avatar ojustyna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Dzień dobry, wczoraj nareszcie nas wypuścili ze szpitala, jeszcze wczoraj TŻ testowany na covid i całe szczęście test ujemny bo jeszcze tego by nam brakowało oczywiście okazało się że kod na receptę na kontynuację leczenia nie działa a dodzwonić się do szpitala żeby to wyjaśnić graniczy z cudem a jak już ktokolwiek odbiera to na zasadzie przekierowania i tak w kółko
Ostatnie dwa dni w szpitalu mocno dały popalić, non stop przeraźliwy ryk na sali który wybudzał pozostałe dzieci w efekcie wszystkie mamy miałyśmy mocno dosyć 🤨
U mnie krwawienie w szpitalu mocno się nasiliło a dziś już nic, więc nie wiem o co chodzi, do tego problem z piersią, chyba jak na tym rozkładanym fotelu spałam to gdzieś ją przyduszałam i strasznie mnie bolała i już była wizja zapalenia piersi ale w domu Agatka pięknie ściąga więc oby nic się z nią już nie działo no a sutki obolałe jak na początku karmienia, Agatka całe dnie spędzała przy cycu bo inaczej była niespokojna, ale co się dziwić jak non stop albo pobieranie krwi, albo kroplówki a najgorsze że przekłuwali wenflon i straszne problemy były z wkłuciem, w efekcie brakuje miejsca gdzie kłucia nie było
I

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Olga 20.03.3015
ojustyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-03, 10:11   #1869
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

No to my po szczepieniu. Samo doustne to w sumie luz, ale płacz i tak był, bo młody nie lubi, jak się z nim siedzi w miejscu xD

Wkurzyła mnie pielęgniarka
1.
- Ale do gabinetu proszę bez wózka!
- A jeśli ktoś mi coś z tego wózka na korytarzu weźmie?
- To proszę sobie czymś przykryć.
- Czym mam przykryć? 🤨
- Jakiś kocyk, kołderka... Nic pewno nie ma?
- Mam, folię przeciwdeszczową.
- No dobra, wciągnie pewno ten wózek do środka.
No oczywiście przychodnia odpowiedzialności by nie wzięła, gdyby ktoś mi gwizdnął zostawione bez opieki rzeczy. Ciekawe, że w tej samej przychodni bez problemu mogliśmy wejść do lekarza z dzieckiem oboje i z wózkiem, a pielęgniarki wiecznie mają problem (ostatnio się oburzyły, bo na być tylko jeden opiekun).

2.
- To teraz jeszcze piętnaście minut proszę...
- ...zaczekać.
- Ale nie tu w przychodni zaczekać, proszę sobie zrobić spacer wokół przychodni. Mamy pandemię
- Wie pani, dzisiaj to mogę tak zrobić, ale gdyby powstało albo było zimniej, to chyba pewno zwinne, że miałabym wyjść z dzieckiem na zewnątrz. Nie każdy przyjeżdża tu samochodem.

I znów dociekała, czemu nie szczepimy skojarzonymi. "A czemu nie skojarzone, boją się państwo?" Tymczasem dla lekarza opcja domyślną były sanepidowskie. Chociaż do niego też mam dziś "ale" - bo zbadał Leośka i mówi, że w takim razie dzisiaj zrobimy wszystkie szczepienia, które są na trzeci miesiąc. Na co stwierdziłam, że z tego co kojarzę, to dziś tylko na rota miała być, bo pozostałe muszą mieć 8 tygodni między dawkami... A to chyba nie ja tu powinnam ogarniać kalendarz szczepień i go pilnować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-03, 10:44   #1870
ojustyna
Zadomowienie
 
Avatar ojustyna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez theali Pokaż wiadomość
No to my po szczepieniu. Samo doustne to w sumie luz, ale płacz i tak był, bo młody nie lubi, jak się z nim siedzi w miejscu xD

Wkurzyła mnie pielęgniarka
1.
- Ale do gabinetu proszę bez wózka!
- A jeśli ktoś mi coś z tego wózka na korytarzu weźmie?
- To proszę sobie czymś przykryć.
- Czym mam przykryć? 🤨
- Jakiś kocyk, kołderka... Nic pewno nie ma?
- Mam, folię przeciwdeszczową.
- No dobra, wciągnie pewno ten wózek do środka.
No oczywiście przychodnia odpowiedzialności by nie wzięła, gdyby ktoś mi gwizdnął zostawione bez opieki rzeczy. Ciekawe, że w tej samej przychodni bez problemu mogliśmy wejść do lekarza z dzieckiem oboje i z wózkiem, a pielęgniarki wiecznie mają problem (ostatnio się oburzyły, bo na być tylko jeden opiekun).

2.
- To teraz jeszcze piętnaście minut proszę...
- ...zaczekać.
- Ale nie tu w przychodni zaczekać, proszę sobie zrobić spacer wokół przychodni. Mamy pandemię
- Wie pani, dzisiaj to mogę tak zrobić, ale gdyby powstało albo było zimniej, to chyba pewno zwinne, że miałabym wyjść z dzieckiem na zewnątrz. Nie każdy przyjeżdża tu samochodem.

I znów dociekała, czemu nie szczepimy skojarzonymi. "A czemu nie skojarzone, boją się państwo?" Tymczasem dla lekarza opcja domyślną były sanepidowskie. Chociaż do niego też mam dziś "ale" - bo zbadał Leośka i mówi, że w takim razie dzisiaj zrobimy wszystkie szczepienia, które są na trzeci miesiąc. Na co stwierdziłam, że z tego co kojarzę, to dziś tylko na rota miała być, bo pozostałe muszą mieć 8 tygodni między dawkami... A to chyba nie ja tu powinnam ogarniać kalendarz szczepień i go pilnować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
O matko do tego lekarza bym więcej nie poszła, na pewno nie na szczepienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Męża wysłałam do przychodni i lekarka bez problemu receptę wystawiła na co trzeba, no szpital w tej kwestii nawalił, a jeszcze w aptece podsumowali że ze szpitalem jest wiecznie problem że chyba recept wystawiać nie potrafią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Olga 20.03.3015
ojustyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-03, 10:58   #1871
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez ojustyna Pokaż wiadomość
O matko do tego lekarza bym więcej nie poszła, na pewno nie na szczepienie
Ogólnie on się wydaje spoko i zdecydowanie ma podejście do takich maluchów, a bez zmiany przychodni (czego wolałabym nie robić) pola manewru nie mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-11-03, 11:40   #1872
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11 372
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez ojustyna Pokaż wiadomość
Dzień dobry, wczoraj nareszcie nas wypuścili ze szpitala, jeszcze wczoraj TŻ testowany na covid i całe szczęście test ujemny bo jeszcze tego by nam brakowało oczywiście okazało się że kod na receptę na kontynuację leczenia nie działa a dodzwonić się do szpitala żeby to wyjaśnić graniczy z cudem a jak już ktokolwiek odbiera to na zasadzie przekierowania i tak w kółko
Ostatnie dwa dni w szpitalu mocno dały popalić, non stop przeraźliwy ryk na sali który wybudzał pozostałe dzieci w efekcie wszystkie mamy miałyśmy mocno dosyć
U mnie krwawienie w szpitalu mocno się nasiliło a dziś już nic, więc nie wiem o co chodzi, do tego problem z piersią, chyba jak na tym rozkładanym fotelu spałam to gdzieś ją przyduszałam i strasznie mnie bolała i już była wizja zapalenia piersi ale w domu Agatka pięknie ściąga więc oby nic się z nią już nie działo no a sutki obolałe jak na początku karmienia, Agatka całe dnie spędzała przy cycu bo inaczej była niespokojna, ale co się dziwić jak non stop albo pobieranie krwi, albo kroplówki a najgorsze że przekłuwali wenflon i straszne problemy były z wkłuciem, w efekcie brakuje miejsca gdzie kłucia nie było
I

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Matko, bidulko jesteście, ale najważniejsze, że już w domu a na obolałe sutki może te kompresy z Multi mam pomogą?

Cytat:
Napisane przez theali Pokaż wiadomość
No to my po szczepieniu. Samo doustne to w sumie luz, ale płacz i tak był, bo młody nie lubi, jak się z nim siedzi w miejscu xD

Wkurzyła mnie pielęgniarka
1.
- Ale do gabinetu proszę bez wózka!
- A jeśli ktoś mi coś z tego wózka na korytarzu weźmie?
- To proszę sobie czymś przykryć.
- Czym mam przykryć?
- Jakiś kocyk, kołderka... Nic pewno nie ma?
- Mam, folię przeciwdeszczową.
- No dobra, wciągnie pewno ten wózek do środka.
No oczywiście przychodnia odpowiedzialności by nie wzięła, gdyby ktoś mi gwizdnął zostawione bez opieki rzeczy. Ciekawe, że w tej samej przychodni bez problemu mogliśmy wejść do lekarza z dzieckiem oboje i z wózkiem, a pielęgniarki wiecznie mają problem (ostatnio się oburzyły, bo na być tylko jeden opiekun).

2.
- To teraz jeszcze piętnaście minut proszę...
- ...zaczekać.
- Ale nie tu w przychodni zaczekać, proszę sobie zrobić spacer wokół przychodni. Mamy pandemię
- Wie pani, dzisiaj to mogę tak zrobić, ale gdyby powstało albo było zimniej, to chyba pewno zwinne, że miałabym wyjść z dzieckiem na zewnątrz. Nie każdy przyjeżdża tu samochodem.

I znów dociekała, czemu nie szczepimy skojarzonymi. "A czemu nie skojarzone, boją się państwo?" Tymczasem dla lekarza opcja domyślną były sanepidowskie. Chociaż do niego też mam dziś "ale" - bo zbadał Leośka i mówi, że w takim razie dzisiaj zrobimy wszystkie szczepienia, które są na trzeci miesiąc. Na co stwierdziłam, że z tego co kojarzę, to dziś tylko na rota miała być, bo pozostałe muszą mieć 8 tygodni między dawkami... A to chyba nie ja tu powinnam ogarniać kalendarz szczepień i go pilnować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To u nas też z wózkiem do gabinetu nie wpuszczą, ale na szczęście wejście dla dzieci zdrowych jest oddzielone od pozostałej części przychodni drzwiami, więc słuchać i widać kto wchodzi, bo w 99% przypadków gabinet nie jest zamykany ( albo drzwi są uchylone)
Spacer wokół przychodni? No właśnie jak jest pogoda to spoko, ale teraz jest jesień i częściej będzie padło, wiało to jak oni sobie to wyobrażają?

Cytat:
Napisane przez ojustyna Pokaż wiadomość
O matko do tego lekarza bym więcej nie poszła, na pewno nie na szczepienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Męża wysłałam do przychodni i lekarka bez problemu receptę wystawiła na co trzeba, no szpital w tej kwestii nawalił, a jeszcze w aptece podsumowali że ze szpitalem jest wiecznie problem że chyba recept wystawiać nie potrafią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Masakra, dobrze, że udało się Wam to załatwić

Moje dziecko ma radar na spacer, jak wcześniej zasypiał bez problemu po wyjściu z bloku, tak teraz uruchamia się mały głód i musi być przystanek na jedzenie (nawet jak wcześniej zjadł w domu), ja nie wiem, czy to świeże powietrze, promienie słońca, temperatura tak na niego działa, czy co ale często też jest to po prostu chęć przytulenia się do cyca, bo smoczka nie akceptuje i wypluwa jeszcze karmiłam młodego dzisiaj, to do stanika wpadł mi mały pająk i musiałam go ewakuować z tego miejsca

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-03, 11:59   #1873
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88977952]To u nas też z wózkiem do gabinetu nie wpuszczą, ale na szczęście wejście dla dzieci zdrowych jest oddzielone od pozostałej części przychodni drzwiami, więc słuchać i widać kto wchodzi, bo w 99% przypadków gabinet nie jest zamykany ( albo drzwi są uchylone)
Spacer wokół przychodni? No właśnie jak jest pogoda to spoko, ale teraz jest jesień i częściej będzie padło, wiało to jak oni sobie to wyobrażają? [/QUOTE]

No to tu oddzielone nie jest, zaraz naprzeciwko gabinetu szczepień jest okulista, kawałek dalej ginekolog, a pomiędzy dzieciakami był ktoś dorosły do szczepienia na grypę 🤷 Ostatnio jak byliśmy we dwójkę i jedna osoba mogła zostać z rzeczami na korytarzu, to spoko. Ale jak nie ma kto na to nawet rzucić okiem nawet, to już nie bardzo. Za miesiąc na szczęście pojedziemy razem, bo na szczepienie na z nim wejść mąż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-03, 12:03   #1874
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11 372
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Theali o matko, to faktycznie współczuję, bo jednak samemu to no wiadomo nie powinien nikt nic ukraść, ale różni są ludzie przecież

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-03, 17:46   #1875
zwyklylogin
Rozeznanie
 
Avatar zwyklylogin
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Dziewczyny a pojawił się już u którejś okres? Moja Tola jest w 12tygodniu i od dwóch dni mam taki śluz podbarwiony krwią..
Nie czuję żadnych bóli w podbrzuszu zwiastujących okres... No ale może to taki pierwszy będzie...inny ... Trochę szybko by było... Jakie leki przeciwbólowe możemy brać przy karmieniu piersią? Nurofen przejdzie?
I drugi temat.. Czy u którejś z was dziecko zaczęło już się ślinić? Moja ma to od dwóch dni..i przestała przyjmować smoka... Chyba nie radzi sobie z nadmiarem śliny i smokiem w buzi jednocześnie....a przez to mamy problem z usypialam bo zasypiala tylko na smoku... Ciężki dzień..... Aż strach myśleć jaka będzie noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez zwyklylogin
Czas edycji: 2021-11-03 o 23:19
zwyklylogin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-03, 17:57   #1876
runawaytrain
Rozeznanie
 
Avatar runawaytrain
 
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 566
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez zwyklylogin Pokaż wiadomość
Dziewczyny a pojawił się już u którejś okres? Moja Tola jest w 12tygodniu i od dwóch dni mam taki śluz podbarwiony krwią..
Nie czuję żadnych bóli w podbrzuszu zwiastujących okres... No ale może to taki pierwszy będzie...inny ... Trochę szybko by było...
I drugi temat.. Czy u którejś z was dziecko zaczęło już się ślinić? Moja ma to od dwóch dni..i przestała przyjmować smoka... Chyba nie radzi sobie z nadmiarem śliny i smokiem w buzi jednocześnie....a przez to mamy problem z usypialam bo zasypiala tylko na smoku... Ciężki dzień..... Aż strach myśleć jaka będzie noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Po pierwszym porodzie dostałam okres po 11 miesiącach... Mam nadzieję powtórzyć lub pobić ten wynik

Theali, niezłe przeboje
Ojustyna, jak dobrze, że już w domu!!!

Ja dziś byłam ze straszakiem na ciut spóźnionym bilansie dwulatka... Lekarka myślała, że przychodzimy na bilans czterolatka, więc obiektywnie dorodne dziecię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
runawaytrain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-04, 07:58   #1877
sale_girl
Zadomowienie
 
Avatar sale_girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 239
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez zwyklylogin Pokaż wiadomość
Dziewczyny a pojawił się już u którejś okres? Moja Tola jest w 12tygodniu i od dwóch dni mam taki śluz podbarwiony krwią..
Nie czuję żadnych bóli w podbrzuszu zwiastujących okres... No ale może to taki pierwszy będzie...inny ... Trochę szybko by było... Jakie leki przeciwbólowe możemy brać przy karmieniu piersią? Nurofen przejdzie?
I drugi temat.. Czy u którejś z was dziecko zaczęło już się ślinić? Moja ma to od dwóch dni..i przestała przyjmować smoka... Chyba nie radzi sobie z nadmiarem śliny i smokiem w buzi jednocześnie....a przez to mamy problem z usypialam bo zasypiala tylko na smoku... Ciężki dzień..... Aż strach myśleć jaka będzie noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mój już się ślini, nie jakoś wybitnie, ale jak się go np. ponosi na leniwca, to czuć na ręce mokre

Właśnie dzisiaj z rana coś mnie tak zabolało jak na okres. Z tym, że ja nie karmię. Byłoby w sam raz na koniec połogu, bo dziś Staś kończy 6 tygodni

Dzisiaj kolejny ortopeda, a w naszym mieście od paru dni codziennie są straszne korki w całym centrum, więc postanowiłam, że zamiast robić tak, że mąż się po nas wróci do domu i pojedziemy znowu w miasto, zapakuję małego do fotelika na stelażu z wózka i podjadę do mężowej pracy tramwajem. To mniej niż 15 min jazdy. Mimo wszystko trochę się stresuję, bo wiadomo, tramwaj nie poczeka, jeśli mały akurat tuż przed wyjściem zażąda zmiany pieluchy. No i oby mi się nie rozdarł w trakcie podróży

Jestem za to dumna ze swojej myśli technicznej, bo wzięłam pałąki z maty edukacyjnej (te, na których wiesza się zabawki), wepchnęłam je w szczeliny w kanapie, poprzewieszałam trochę i Staś akurat ma to tak ustawione, że może się zainteresować najniższą zabaweczką, a o pałąk mogę jeszcze oprzeć książeczkę kontrastową i ma full wypas
sale_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-04, 08:24   #1878
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez sale_girl Pokaż wiadomość
Mimo wszystko trochę się stresuję, bo wiadomo, tramwaj nie poczeka, jeśli mały akurat tuż przed wyjściem zażąda zmiany pieluchy. No i oby mi się nie rozdarł w trakcie podróży
Leon wczoraj robił za syrenę przez pierwsze dwa przystanki, jak wracaliśmy od mojej mamy. Parę dni wcześniej jak gdzieś jechaliśmy, to tak się rozdarł, że wysiadłam wcześniej i pół drugi leciałam pieszo w tym przez cholerne rondo z przejściami podziemnymi - dobrze że windy działały, bo na początku pancerni "dla bezpieczeństwa" włączyli...)

Dzisiaj w nocy spał prawie 11 godzin 🤯 I nawet nie zarejestrowałam, ile razy gdzieś tam przez minutę czy dwie przez sen dojadał, w którymś momencie po prostu odpłynęłam bez zapinania stanika

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-04, 19:06   #1879
zwyklylogin
Rozeznanie
 
Avatar zwyklylogin
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

o rety theali..11 godzin?
Jak spicie? W sensie spisz z nim na lozku..i jak zaplacze dajesz cycka i juz nie lulasz i on znowu zasypia? A przewijasz czy nie?
U mnie to armagedon...jestesmy po skoku rozwojowym w 12 tygodniu....i mala zaczela plakac gdy wyjmujemy ją z kapieli....plakac to malo powiedziane...tak placze ze boje sie ze wpadnie w bezdech...nie moge jej uspokoic nawet piersią...bo nie zamyka ust w tym placzu mimo ze cycka jej wciskam...............zeb y ją z niego wytrącic to nosze,,,lulam spiewam...wciskam cycka...........dzis pomoglo mleko modyfikowane z butelki...ale tez bylo ciezko.....
Nie wiem o co chodzi....maz mowi ze to tak wyglada jakby nie chciala by ją wyjmowano z wody bo ma tam fajnie ......ale az taki spazmatyczny placZ?oczka tak mocno zacisniete...

Raczej nie jest jej zimno- kąpiemy w malutkim pokoiki..i tam ją ubieramy...wczesniej juz chodzi farelka i kaloryfer.
Wkladamy ją w mieciutki reczniczek-ale wiecie ona krzyczy juz jak zaczynamy wyjmowanie...wiec jakby nie zdazy poczuc zimna czy chlodu nawet jakby bylo.

Jakies pomysly? Spotkalyscie sie z taką sytuacją? Chyba osiwieje....boje sie juz kąpac...
zwyklylogin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-11-04, 19:14   #1880
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez zwyklylogin Pokaż wiadomość
o rety theali..11 godzin?
Jak spicie? W sensie spisz z nim na lozku..i jak zaplacze dajesz cycka i juz nie lulasz i on znowu zasypia? A przewijasz czy nie?
Nawet nie zdąży zapłakać, przez sen zaczyna się tak śmiesznie o cycka obijać i zazwyczaj to wystarczy, żeby mnie wybudzić. Więc nawet się porządnie nie obudzi, podje i śpi dalej. Przewijamy jeśli się rozbudzi i płacze, w innym przypadku nie. Ewentualnie jak jest bardzo pełno to mąż przewija przed szóstą, jak wstaje do pracy i odkłada mi młodego z powrotem do łóżka. Regularnie przewijaliśmy w nocy, póki non stop robił kupy, ale teraz przeważnie jest jedna albo dwie jakoś w dzień.
Cytat:
Napisane przez zwyklylogin Pokaż wiadomość
Nie wiem o co chodzi....maz mowi ze to tak wyglada jakby nie chciala by ją wyjmowano z wody bo ma tam fajnie ......ale az taki spazmatyczny placZ?oczka tak mocno zacisniete...
Raczej nie jest jej zimno- kąpiemy w malutkim pokoiki..i tam ją ubieramy...wczesniej juz chodzi farelka i kaloryfer.
Wkladamy ją w mieciutki reczniczek-ale wiecie ona krzyczy juz jak zaczynamy wyjmowanie...wiec jakby nie zdazy poczuc zimna czy chlodu nawet jakby bylo.

Jakies pomysly? Spotkalyscie sie z taką sytuacją? Chyba osiwieje....boje sie juz kąpac...
Leon też przeważnie płacze przy wycieraniu i ubieraniu po - nieważne, czy to kąpiel w wanience, czy zabierzemy go pod prysznic. Staramy się po prostu jak najszybciej to ogarnąć, bo nie bardzo widzę inną opcję. Ale też nie jest to aż taka histeria, jak opisujesz.
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-04, 20:35   #1881
sale_girl
Zadomowienie
 
Avatar sale_girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 239
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez zwyklylogin Pokaż wiadomość
o rety theali..11 godzin?
Jak spicie? W sensie spisz z nim na lozku..i jak zaplacze dajesz cycka i juz nie lulasz i on znowu zasypia? A przewijasz czy nie?
U mnie to armagedon...jestesmy po skoku rozwojowym w 12 tygodniu....i mala zaczela plakac gdy wyjmujemy ją z kapieli....plakac to malo powiedziane...tak placze ze boje sie ze wpadnie w bezdech...nie moge jej uspokoic nawet piersią...bo nie zamyka ust w tym placzu mimo ze cycka jej wciskam...............zeb y ją z niego wytrącic to nosze,,,lulam spiewam...wciskam cycka...........dzis pomoglo mleko modyfikowane z butelki...ale tez bylo ciezko.....
Nie wiem o co chodzi....maz mowi ze to tak wyglada jakby nie chciala by ją wyjmowano z wody bo ma tam fajnie ......ale az taki spazmatyczny placZ?oczka tak mocno zacisniete...

Raczej nie jest jej zimno- kąpiemy w malutkim pokoiki..i tam ją ubieramy...wczesniej juz chodzi farelka i kaloryfer.
Wkladamy ją w mieciutki reczniczek-ale wiecie ona krzyczy juz jak zaczynamy wyjmowanie...wiec jakby nie zdazy poczuc zimna czy chlodu nawet jakby bylo.

Jakies pomysly? Spotkalyscie sie z taką sytuacją? Chyba osiwieje....boje sie juz kąpac...
Nasz miewa podobnie, mam wrażenie, że nie lubi, jak się go przenosi albo jak zmienia pozycję. Może spróbujcie ją bardzo powoli podnosić, albo jakoś inaczej ją chwytać? Może boi się tego momentu podniesienia, bo traci poczucie bezpieczeństwa. A kąpiecie ją całkiem na golasa czy przykrywacie tetrą? U nas na golasa nie przejdzie, musi być okryty, choć ta pieluszka w 3 sekundy jest cała mokra, to musi być i dopiero, jak się ją zdejmie do wycierania, zaczyna się ryk.

Byliśmy dziś u drugiego ortopedy i potwierdził diagnoze tego pierwszego, także chyba będziemy się decydować na to gipsowanie. Jutro jeszcze będzie u nas fizjoterapeutka, zobaczymy, co powie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sale_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-04, 20:42   #1882
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11 372
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez zwyklylogin Pokaż wiadomość
o rety theali..11 godzin?
Jak spicie? W sensie spisz z nim na lozku..i jak zaplacze dajesz cycka i juz nie lulasz i on znowu zasypia? A przewijasz czy nie?
U mnie to armagedon...jestesmy po skoku rozwojowym w 12 tygodniu....i mala zaczela plakac gdy wyjmujemy ją z kapieli....plakac to malo powiedziane...tak placze ze boje sie ze wpadnie w bezdech...nie moge jej uspokoic nawet piersią...bo nie zamyka ust w tym placzu mimo ze cycka jej wciskam...............zeb y ją z niego wytrącic to nosze,,,lulam spiewam...wciskam cycka...........dzis pomoglo mleko modyfikowane z butelki...ale tez bylo ciezko.....
Nie wiem o co chodzi....maz mowi ze to tak wyglada jakby nie chciala by ją wyjmowano z wody bo ma tam fajnie ......ale az taki spazmatyczny placZ?oczka tak mocno zacisniete...

Raczej nie jest jej zimno- kąpiemy w malutkim pokoiki..i tam ją ubieramy...wczesniej juz chodzi farelka i kaloryfer.
Wkladamy ją w mieciutki reczniczek-ale wiecie ona krzyczy juz jak zaczynamy wyjmowanie...wiec jakby nie zdazy poczuc zimna czy chlodu nawet jakby bylo.

Jakies pomysly? Spotkalyscie sie z taką sytuacją? Chyba osiwieje....boje sie juz kąpac...
U nas na początku był płacz jak odłożyliśmy na przewijak i było mu chyba trochę zimno, a teraz grzejemy (też sami ściągamy koszulki i jak przytulamy go to skóra do skóry), teraz czasami mu się zdarzy jak woda jest za zimna/ciepła, bo musi mieć odpowiednią wg niego temperaturę. A może właśnie sprawdźcie czy dobrze ją chwytajcie, czy czuje się stabilnie? Jak sama kąpałam młodego to najpierw wkładałam mu do wody nogi i tak bbrodziłam nimi w wodzie, młody był bokiem do wanienki i widziałam po twarzy, że jest zainteresowany co się dzieje, potem stopniowo wkładałam kolejne części ciała

Cytat:
Napisane przez sale_girl Pokaż wiadomość
Nasz miewa podobnie, mam wrażenie, że nie lubi, jak się go przenosi albo jak zmienia pozycję. Może spróbujcie ją bardzo powoli podnosić, albo jakoś inaczej ją chwytać? Może boi się tego momentu podniesienia, bo traci poczucie bezpieczeństwa. A kąpiecie ją całkiem na golasa czy przykrywacie tetrą? U nas na golasa nie przejdzie, musi być okryty, choć ta pieluszka w 3 sekundy jest cała mokra, to musi być i dopiero, jak się ją zdejmie do wycierania, zaczyna się ryk.

Byliśmy dziś u drugiego ortopedy i potwierdził diagnoze tego pierwszego, także chyba będziemy się decydować na to gipsowanie. Jutro jeszcze będzie u nas fizjoterapeutka, zobaczymy, co powie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To trzymam mocno kciuki a powiedz mi to gipsowanie to na jak długo? Czy to są jakieś serie gipsowania?

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-05, 01:46   #1883
zwyklylogin
Rozeznanie
 
Avatar zwyklylogin
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Do wody wkładamy stopniowo.. Na allegro trzymamy nad wodą i polewamy nóżki.. Potem jej wkładamy... Ale tu jest problem tylko z wyjmowaniem. Może źle podnosimy... Muszę poszukać jaki się powinno chwytac. Mąż wykonując jest w koszulce... Może spróbujemy bez koszulki... Dzięki.
Wyjmujemy taka golutka i od razu na przewijak- stoi obok wanienki. Bo nie wiem jak ogarnąć by przytulać ja do siebie wyjmując i mieć na sobie ręcznik.. Spada gdy się pochylam nad wanienka by wyjąć. No ale przewijak jest odrazu pracy wanience..i na nim już leży ręcznik w który owijamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 02:46 ---------- Poprzedni post napisano o 02:44 ----------

Jak była młodsza to kąpaliśmy w tetrze.. Teraz już nie. Ale teraz leży na wkładce do wannienki być było jej przyjemniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zwyklylogin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-05, 08:01   #1884
sale_girl
Zadomowienie
 
Avatar sale_girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 239
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88980641]To trzymam mocno kciuki a powiedz mi to gipsowanie to na jak długo? Czy to są jakieś serie gipsowania?

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

To jest taka seria, będziemy chodzili raz w tygodniu aż do Świąt, i za każdym razem zakłada się nowe gipsy, bo raz, że stópka rośnie, a dwa, że musi stopniowo przejść do prawidłowego ustawienia. Ten lekarz z wtorku mówił na razie tylko o tych 6 tygodniach, a wczorajsza lekarka, że to zajmie kilka miesięcy i że później nowy gips będzie co 2 tygodnie. Zobaczymy. Tak czy inaczej sprawa powinna być zamknięta, zanim Staś zacznie uczyć się chodzić.

Mam tylko nadzieję, że z tymi gipsami będzie się dało funkcjonować (myślę głównie o przewijaniu i ubieraniu, w domu może być w samej pieluszce i body, ale jest zima, więc na wyjścia jakoś ten kombinezon będę musiała mu ubrać...)

Wkurzyłam się, bo ci oboje lekarze mówili, że "szkoda, że tak późno przyszliśmy", bo stopa jest już nieco twardsza niż u noworodka i nie będzie aż tak dobrze współpracować. Dzisiaj byliśmy na USG bioderek, wyszły dobrze, ale lekarz to samo: "dopiero teraz państwo się zajmują tymi stopami?". Oczywiście wszyscy pokiwali ze zrozumieniem głową, jak wyjaśniliśmy, że maluch był w szpitalu, ale we mnie za każdym razem się gotuje... Staś leżał w najlepszym szpitalu w regionie, spędził tam 3 tygodnie, i nawet ortopeda wtedy na niego nie spojrzał ;/ Moglibyśmy być już duuużo dalej w leczeniu, gdyby coś się tam zadziało, ale nie, musiał tam kiblować po nic albo prawie nic :/
sale_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-05, 10:13   #1885
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11 372
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Zwyklylogin my właśnie dlatego przy kąpieli nie mamy koszulek żeby w razie nagłego ataku płaczu jedno wyciąga i przytula do siebie, a drugie otuli ręcznikiem

Sale kurcze lekarze też nie rozumieją, że są różne sytuacje i dlatego przyszliście teraz, a nie wcześniej? Nikt nie ma prawa Was oceniać a co do kombinezonu to może poszukaj takiego, gdzie obie nogę będą rozpinane, a jak nie to może zapytasz krawcowej czy da radę wstawić drugi zamek, bo przeważnie widziałam kombinezony na jeden zamek

Wczoraj przez wichurę nie było spaceru i młody był marudny, dzisiaj nie wieje, to ma fazę na drzemki

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-05, 10:33   #1886
runawaytrain
Rozeznanie
 
Avatar runawaytrain
 
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 566
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez sale_girl Pokaż wiadomość
To jest taka seria, będziemy chodzili raz w tygodniu aż do Świąt, i za każdym razem zakłada się nowe gipsy, bo raz, że stópka rośnie, a dwa, że musi stopniowo przejść do prawidłowego ustawienia. Ten lekarz z wtorku mówił na razie tylko o tych 6 tygodniach, a wczorajsza lekarka, że to zajmie kilka miesięcy i że później nowy gips będzie co 2 tygodnie. Zobaczymy. Tak czy inaczej sprawa powinna być zamknięta, zanim Staś zacznie uczyć się chodzić.

Mam tylko nadzieję, że z tymi gipsami będzie się dało funkcjonować (myślę głównie o przewijaniu i ubieraniu, w domu może być w samej pieluszce i body, ale jest zima, więc na wyjścia jakoś ten kombinezon będę musiała mu ubrać...)

Wkurzyłam się, bo ci oboje lekarze mówili, że "szkoda, że tak późno przyszliśmy", bo stopa jest już nieco twardsza niż u noworodka i nie będzie aż tak dobrze współpracować. Dzisiaj byliśmy na USG bioderek, wyszły dobrze, ale lekarz to samo: "dopiero teraz państwo się zajmują tymi stopami?". Oczywiście wszyscy pokiwali ze zrozumieniem głową, jak wyjaśniliśmy, że maluch był w szpitalu, ale we mnie za każdym razem się gotuje... Staś leżał w najlepszym szpitalu w regionie, spędził tam 3 tygodnie, i nawet ortopeda wtedy na niego nie spojrzał ;/ Moglibyśmy być już duuużo dalej w leczeniu, gdyby coś się tam zadziało, ale nie, musiał tam kiblować po nic albo prawie nic :/
To okropnie słabe, że się tym nie zajęli w szpitalu...
Ale komentarze lekarzy są zawsze wkurzające. Z pierwszym synkiem zrobiliśmy USG bioderek w 10 tygodniu i lekarz powiedział, że na szczęście wszystko jest ok bo późno przychodzimy. Z drugim poszliśmy w 8, to kazał nam wrócić za 6 tygodni bo niby wszystko dobrze, ale za wcześnie żeby coś tam sprawdzić. Ten sam lekarz kurde, czuję się naciągana bo to prywatnie oczywiście... Któraś z Was ma powtórzyć USG mimo, że pierwsze wyszło całkowicie prawidłowo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
runawaytrain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-05, 10:37   #1887
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11 372
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez runawaytrain Pokaż wiadomość
To okropnie słabe, że się tym nie zajęli w szpitalu...
Ale komentarze lekarzy są zawsze wkurzające. Z pierwszym synkiem zrobiliśmy USG bioderek w 10 tygodniu i lekarz powiedział, że na szczęście wszystko jest ok bo późno przychodzimy. Z drugim poszliśmy w 8, to kazał nam wrócić za 6 tygodni bo niby wszystko dobrze, ale za wcześnie żeby coś tam sprawdzić. Ten sam lekarz kurde, czuję się naciągana bo to prywatnie oczywiście... Któraś z Was ma powtórzyć USG mimo, że pierwsze wyszło całkowicie prawidłowo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nam nie kazali powtarzać, a wszystko jest prawidłowo lekarz chyba chce wyciągnąć kasę

My byliśmy 2 razy, ale raz prywatnie wcześniej, a na NFZ w tym tygodniu, bo stwierdziłam, że skoro mamy już termin, płacimy składki to korzystamy ale trafiliśmy na fajna lekarkę, która w sumie więcej mi powiedziała niż ten lekarz prywatnie, pokazała jak nosić jeżeli nosimy na leniwca, jakie ćwiczenia robić oprócz tych, które wcześniej robiliśmy (ćwiczenia przez zabawę, a nie jakieś specjalne)

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-05, 11:28   #1888
ojustyna
Zadomowienie
 
Avatar ojustyna
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Właśnie nadrabiamy wizyty, w szpitalu nasza prowadząca powiedziała że jak najbardziej trzeba nadrobić wizyty, bo nie ma co z tym zwlekać, a na pytanie co zrobić ze starszą odpowiedziała że trzymanie w domu nie ma zbytnio sensu bo to będzie wszystko się ciągnąć do marca albo i dłużej, ale i tak zostawiam starszą córkę w domu do końca następnego tygodnia, niech się i starsza porządnie wykuruje.
Co do bioder to byłam z Agatą wczoraj i wszystko ok, ale i tak robią jeszcze raz USG, drugie jak będzie miała 4 miesiące. A dziś wizyta u kardiologa i z tym co poszliśmy to już jest ok, ale za to ma spory ubytek przegrody międzyprzedsionkowej z dość intensywnym przepływem, niestety troszkę za duży więc zapisani jesteśmy na kolejną wizytę kontrolną w styczniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Olga 20.03.3015
ojustyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-05, 11:32   #1889
sale_girl
Zadomowienie
 
Avatar sale_girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 239
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez runawaytrain Pokaż wiadomość
To okropnie słabe, że się tym nie zajęli w szpitalu...
Ale komentarze lekarzy są zawsze wkurzające. Z pierwszym synkiem zrobiliśmy USG bioderek w 10 tygodniu i lekarz powiedział, że na szczęście wszystko jest ok bo późno przychodzimy. Z drugim poszliśmy w 8, to kazał nam wrócić za 6 tygodni bo niby wszystko dobrze, ale za wcześnie żeby coś tam sprawdzić. Ten sam lekarz kurde, czuję się naciągana bo to prywatnie oczywiście... Któraś z Was ma powtórzyć USG mimo, że pierwsze wyszło całkowicie prawidłowo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak, my mamy do powtórki USG biodetek prawidłowe, z tym, że na NFZ

Nie no, ci wszyscy lekarze, jak im mówiłam, że maluch był w szpitalu, to mówili, że w porządku. Ale ziarno zasiali.

Była u nas druga fizjoterapeutka. Jestem załamana. Nie umiem go tak podnosić, jak ona pokazywała, po jej wyjściu Staś autentycznie z 5 min leżał na przewijaku i darł się wniebogłosy, bo nie wiedziałam, co mam z nim zrobić. Do tego babka powiedziała, że po zdjęciu gipsów trzeba będzie z małym sporo pracować nad ćwiczeniem mięśni brzucha, bo w gipsach będzie miał za ciężkie nóżki, żeby samemu sobie to wypracować. I że jeszcze neurologopeda tu wskoczy i ćwiczenie mięśni wokół ust.

Mam wrażenie, że non stop słyszę tylko, co z tym dzieckiem jest nie tak, i że wszystko w nim jest źle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sale_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-05, 12:25   #1890
theali
Zakorzenienie
 
Avatar theali
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
Dot.: Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

Cytat:
Napisane przez runawaytrain Pokaż wiadomość
To okropnie słabe, że się tym nie zajęli w szpitalu...
Ale komentarze lekarzy są zawsze wkurzające. Z pierwszym synkiem zrobiliśmy USG bioderek w 10 tygodniu i lekarz powiedział, że na szczęście wszystko jest ok bo późno przychodzimy. Z drugim poszliśmy w 8, to kazał nam wrócić za 6 tygodni bo niby wszystko dobrze, ale za wcześnie żeby coś tam sprawdzić. Ten sam lekarz kurde, czuję się naciągana bo to prywatnie oczywiście... Któraś z Was ma powtórzyć USG mimo, że pierwsze wyszło całkowicie prawidłowo?
Tak. Robiliśmy na NFZ i rutynowo kaca przyjść na drugie po 8-10 tygodniach. Pierwsze było, jak miał trochę ponad 5 tygodni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Cytat:
Napisane przez sale_girl Pokaż wiadomość
I że jeszcze neurologopeda tu wskoczy i ćwiczenie mięśni wokół ust.
Z neurologopedą mogę Cię tylko pocieszyć, że to potrafi bardzo szybko skutki przynosić. U nas w trzy tygodnie była ogromna różnica, a bynajmniej nie ćwiczyłam tak często, jak powinniśmy (idealnie przed każdym karmieniem, w praktyce często tylko dwa-trzy razy dziennie mu te masaże robiłam).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
theali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-01-07 13:25:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:05.