Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57

[kurka_ziemna]

Napisane przez patrycjapatib

Przeciez na Netflixie tez sobie sama wybierasz z ogromnej oferty co chcesz ogladac, nikt Ci nic nie narzuca. Zreszta korzystanie z Netflixa nie oznacza, ze juz nigdy nie mozesz sobie dokupic jakiegos filmu, ktorego tam akurat nie ma

Jako osoba uzywajaca netflixa mimo wszystko rozumiem zarzuty przeciwko niemu jezeli chodzi o filmy. Oferta streamingowa jest pod tym wzgledem często bardzo paskudna, a netflix to juz w ogole kuriozum gdzie np. moge obejrzec dwie pierwsze częsci kapitana ameryki ale o trójce moge zapomnieć. Albo obejrzeć piate Mission Impossible, ale o poprzednich i nastepnych czesciach moge zapomniec. Pewnie, mozna powiedziec że moge sobie dokupic - tylko ie po to place za streaming zeby placic dodatkowo za jego dosc rażące braki.

[patrycjapatib]

Napisane przez kurka_ziemna

Jako osoba uzywajaca netflixa mimo wszystko rozumiem zarzuty przeciwko niemu jezeli chodzi o filmy. Oferta streamingowa jest pod tym wzgledem często bardzo paskudna, a netflix to juz w ogole kuriozum gdzie np. moge obejrzec dwie pierwsze częsci kapitana ameryki ale o trójce moge zapomnieć. Albo obejrzeć piate Mission Impossible, ale o poprzednich i nastepnych czesciach moge zapomniec. Pewnie, mozna powiedziec że moge sobie dokupic - tylko ie po to place za streaming zeby placic dodatkowo za jego dosc rażące braki.

Ale Netflix to nie jest z zalozenia platforma, gdzie bedziesz miec wszystkie mozliwe filmy. Po pierwsze kwestia licencji, a po drugie dostepne tytuly sie tam cyklicznie zmieniaja i ma to ogolnie motywowac do ogladania co tam jest.

Zreszta akurat ja odpowiedzialam moim zdaniem na kompletnie absurdalne zarzuty, to co Ty mowisz to juz co innego.

A tak w ogole to biorac pod uwage miesiac subskrypcji i ile przecietnie filmow i seriali oglada na nich uzytkownik, to zwykle cena zwraca sie po mniej niz tygodniu (jak np. ma sie pakiet na 4 osoby, to za miesiac wychodzi kolo 13 zl), wiec nie rozumiem tego zarzutu. Jak ktos oglada 1 film na miesiac, nie szanuje tworcow i korzysta z torrentow albo jest amatorem jakichs bardzo niszowych produkcji, to Netflix i inne platformy streamingowe z pewnoscia nie sa dla niego. Ale nie rozumiem tego jak ktos wymaga, ze na tym bedzie wszystko, no, blagam

[Limonka2738]

Napisane przez patrycjapatib

Ale Netflix to nie jest z zalozenia platforma, gdzie bedziesz miec wszystkie mozliwe filmy. Po pierwsze kwestia licencji, a po drugie dostepne tytuly sie tam cyklicznie zmieniaja i ma to ogolnie motywowac do ogladania co tam jest.

Zreszta akurat ja odpowiedzialam moim zdaniem na kompletnie absurdalne zarzuty, to co Ty mowisz to juz co innego.

A tak w ogole to biorac pod uwage miesiac subskrypcji i ile przecietnie filmow i seriali oglada na nich uzytkownik, to zwykle cena zwraca sie po mniej niz tygodniu (jak np. ma sie pakiet na 4 osoby, to za miesiac wychodzi kolo 13 zl), wiec nie rozumiem tego zarzutu. Jak ktos oglada 1 film na miesiac, nie szanuje tworcow i korzysta z torrentow albo jest amatorem jakichs bardzo niszowych produkcji, to Netflix i inne platformy streamingowe z pewnoscia nie sa dla niego. Ale nie rozumiem tego jak ktos wymaga, ze na tym bedzie wszystko, no, blagam

A ja uważam, że takiego serwisu brakuje.

Zapłaciłabym i 50 i 100zł miesięcznie, ale pod warunkiem, że wychodzi wszystko jak leci.

Co to za zabawa jak oglądam pierwsze cztery sezony serialu na Netflixie, a resztę i tak muszę spiracić. To ja już sobie wszystko spiracę, bez łaski.

Miałam Netflix i HBO GO na zmianę od kiedy były w Polsce. Ale ostatnio mam dość.

Gdyby chociaż były dostępne wszystkie części i wszystkie sezony wszystiego - Gra o Tron? Proszę bardzo, HBO GO i masz.

A nie, że filmy Seksu w wielkim mieście są na Netflixie, serial na HBO GO, no bez jaj. Chociaż podzielcie się tytułami, żebym mogła obejrzeć wszystkie części Mission Impossible jak człowiek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inevera123]

Napisane przez invisible_01

Moja współlokatorka miała problem ze wstawaniem i budziła ją dopiero trzecia drzemka. Działo się tak dlatego, że średnio spala 5h. W takim wypadku nic dziwnego, że organizm jest tak wymęczony, że się nie wybudza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zawsze budzę się po pierwszych dźwiękach budzika. I nieważne ile spałam. A że moje dzieci są mało śpiące to z tym snem u mnie bardzo średnio jest.

Mnie do szału doprowadzało jak chodziłam do pracy i brałam euthyrox. Musiałam go brać na czczo pół godziny przed jedzeniem. Więc nastawiałam budzik na tabletkę i potem właściwy pół godziny później. Ale te pół godziny już nie mogłam zasnąć i to był taki zmarnowany czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaksy]

O, ja nigdy się nie budzę się po pierwszych dźwiękach budzika, nieważne ile spałam Zwykle śpię te 8 godzin i wstaję po 3-4 drzemce.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[Mahdab]

Napisane przez Inevera123

Ja zawsze budzę się po pierwszych dźwiękach budzika. I nieważne ile spałam. A że moje dzieci są mało śpiące to z tym snem u mnie bardzo średnio jest.

Mnie do szału doprowadzało jak chodziłam do pracy i brałam euthyrox. Musiałam go brać na czczo pół godziny przed jedzeniem. Więc nastawiałam budzik na tabletkę i potem właściwy pół godziny później. Ale te pół godziny już nie mogłam zasnąć i to był taki zmarnowany czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja bym wolała zjeść w pracy tabletkę i jedzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Mahdab

To ja bym wolała zjeść w pracy tabletkę i jedzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym po prostu wziela tabletke tuż po wstaniu, później mycie się, suszenie, ubranie, makijaż i zjeść przed samym wyjściem z domu

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez martaakow

Ja bym po prostu wziela tabletke tuż po wstaniu, później mycie się, suszenie, ubranie, makijaż i zjeść przed samym wyjściem z domu

ja tak robię

nie pije do sniadania kawy bo to podobno utrudnia wchłanianie

[patrycjapatib]

Napisane przez Limonka2738

Zapłaciłabym i 50 i 100zł miesięcznie, ale pod warunkiem, że wychodzi wszystko jak leci.

Ale mowisz teraz o wszystkich czesciach danej sagi czy wszystkich wyprodukowanych filmach i serialach? Jezeli to pierwsze to Netflix kalkuluje zyski i jak licencja na dany serial czy film jest za wysoka, to jej nie kupuja/nie przedluzaja i nie przejmuja sie tym, ze to najnowsza czesc serii, z ktorej maja poprzednie filmy. Albo licencje na inna czesc ma konkurencja. Zreszta teraz tych platform bedzie coraz wiecej, niedlugo ruszy np. Disney+ w Stanach i beda tam dostepne m.in. SW, ale jakies rzeczy zwiazane ze SW obecne obecnie na Netflixie beda tam dopoki trwa licencja, wiec nie da sie magicznie sprawic, zeby od startu nowej platformy wszystko zwiazane z dana seria tam bylo. Netflix byl w tym temacie jednym z pionierow

Napisane przez Limonka2738

Co to za zabawa jak oglądam pierwsze cztery sezony serialu na Netflixie, a resztę i tak muszę spiracić. To ja już sobie wszystko spiracę, bez łaski.

Dlaczego 'musisz spiracic'? Przeciez mozesz kupic

[Limonka2738]

Napisane przez patrycjapatib

Dlaczego 'musisz spiracic'? Przeciez mozesz kupic

Często nie mogę, bo zanim wyjdzie na DVD (a w Polsce to już w ogóle) to miną wieki.

Ale masz rację, nie muszę. Mogę nie oglądać.

Mam taką zasadę, że to, co mogę kupić w Polsce, kupuję. Jeśli nie - to jako klient gorszej kategorii mam to gdzieś. Chyba że to naprawdę kawał dobrej roboty.

Bo proza życia jest taka, że bardzo bym chciała mieć rzeczy na miejscu jak przeciętny Amerykanin czy Japończyk. Ale nie mam, a nie stać mnie na sprowadzenie wszystkiego.

[patrycjapatib]

Napisane przez Limonka2738

Często nie mogę, bo zanim wyjdzie na DVD (a w Polsce to już w ogóle) to miną wieki.

Ale masz rację, nie muszę. Mogę nie oglądać.

Mam taką zasadę, że to, co mogę kupić w Polsce, kupuję. Jeśli nie - to jako klient gorszej kategorii mam to gdzieś. Chyba że to naprawdę kawał dobrej roboty.

Bo proza życia jest taka, że bardzo bym chciała mieć rzeczy na miejscu jak przeciętny Amerykanin czy Japończyk. Ale nie mam, a nie stać mnie na sprowadzenie wszystkiego.

Ale o jakim konkretnie przypadku teraz mowisz? Podaj konkretny film, ktory musialas spiracic. Czasami trzeba poczekac pare miesiecy i nie mozna od razu obejrzec kazdego filmu, bo nie kupisz go na DVD (bo np. w kinach grali go 2 miesiace temu), ale nie powiedzialabym, ze piracenie to jedyna alternatywa. Chyba ze dystrybutor naprawde zawali jak np. z 2 lata temu przy braku dystrybucji jednego z oscarowych filmow. Zreszta jezeli np. HBO GO ma brakujaca czesc na Netflixie, to akurat jest ona dostepna i 'nie musisz' jej piracic. A biorac pod uwage smieszna cene subskrypcji to akurat argument, ze nie ma wszystkiego w jednym miejscu jest dziwny, bo i tak wiecej wydalabym kupujac jeden film niz kupujac miesieczna subskrypcje. Ale nwm czy o to Ci chodzi, ale od tego sie zaczelo. Ale wiele filmow mozna tez kupic/wypozyczyc na iTunes. Ale mowie, to tez zalezy od sytuacji, jezeli ogladasz niszowe kino lat 20., to moze byc problem z legalnym zrodlem. Ale jezeli np. premiera dvd bedzie dopiero za miesiac i to jest dla Ciebie juz argument, bo chcesz to obejrzec dzisiaj, to mamy inne podejscie

Nie oceniam Ciebie, ale z innego watku pamietam, ze Ty tez nie widzisz problemu z piraceniem np. remake'ow Disneya, bo 'juz zaplacilas za animowana wersje', co dla mnie nie jest argumentem. Ale to tak na marginesie, ogolnie mamy inne podejscie

[kaledonia]

Napisane przez patrycjapatib

Przeciez na Netflixie tez sobie sama wybierasz z ogromnej oferty co chcesz ogladac, nikt Ci nic nie narzuca. Zreszta korzystanie z Netflixa nie oznacza, ze juz nigdy nie mozesz sobie dokupic jakiegos filmu, ktorego tam akurat nie ma

Nie, Netflix na żądanie nie odtworzy mojego ulubionej serii filmów Sami Swoi czy Co ludzie powiedzą, a płacenie za coś co mi nie odpowiada mija się z celem. Mogę sobie raz za razem odtwarzać co chcę, o każdej porze dnia i nocy.
Nie rozumiem ludzi płacących za takie abonamenty i w czym niby to miałoby być lepsze od TV, która już nie jest teraz tak popularna

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kaledonia

Nie, Netflix na żądanie nie odtworzy mojego ulubionej serii filmów Sami Swoi czy Co ludzie powiedzą, a płacenie za coś co mi nie odpowiada mija się z celem. Mogę sobie raz za razem odtwarzać co chcę, o każdej porze dnia i nocy.
Nie rozumiem ludzi płacących za takie abonamenty i w czym niby to miałoby być lepsze od TV, która już nie jest teraz tak popularna

Seriale.
Filmy na Netflixie są tylko dodatkiem.
Plus część dla dzieciaków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Moje zdziwienie sprzed kilku dni.
Jadę sobie do pracy jakąś wiecznie zakorkowaną ulicą. Krótką, bo od skrzyżowania z wylotówką do ronda ma jakieś 100 metrów. Przede mną jakaś kobieta w małym samochodziku. Trochę mi się spieszyło, a ta się zatrzymuje, żeby wpuścić kogoś wjeżdżającego z jednego parkingu, kawałek dalej znowu się zatrzymuje i wpuszcza z drugiego parkingu. No ale ok, może jakaś dobra chrześcijanka czy coś. Za tym drugim parkingiem jest małe rondo, jeden pas dookoła. Wolne, więc ona wjeżdża, ja za nią. I nagle się zatrzymuje na środku ronda i wpuszcza kilka samochodów, które stały w kolejce na następnym wjeździe Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałam, żeby ktoś tak o zatrzymał się na rondzie i wpuszczał samochody.

[patrycjapatib]

Napisane przez kaledonia

Nie, Netflix na żądanie nie odtworzy mojego ulubionej serii filmów Sami Swoi czy Co ludzie powiedzą, a płacenie za coś co mi nie odpowiada mija się z celem. Mogę sobie raz za razem odtwarzać co chcę, o każdej porze dnia i nocy.
Nie rozumiem ludzi płacących za takie abonamenty i w czym niby to miałoby być lepsze od TV, która już nie jest teraz tak popularna

Ale nic Ci nie odtworzy na zawolanie dowolnego filmu jaki w tej sekundzie zapragniesz wlaczyc. Zalezy kto co oglada, ale przeciez w TV to juz w ogole nie obejrzysz tego co w danej chwili chcesz, musisz sie dostosowac do ramowki. Ja przeciez nie mowie, ze Netflix jest dla kazdego

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87207100]Moje zdziwienie sprzed kilku dni.
Jadę sobie do pracy jakąś wiecznie zakorkowaną ulicą. Krótką, bo od skrzyżowania z wylotówką do ronda ma jakieś 100 metrów. Przede mną jakaś kobieta w małym samochodziku. Trochę mi się spieszyło, a ta się zatrzymuje, żeby wpuścić kogoś wjeżdżającego z jednego parkingu, kawałek dalej znowu się zatrzymuje i wpuszcza z drugiego parkingu. No ale ok, może jakaś dobra chrześcijanka czy coś. Za tym drugim parkingiem jest małe rondo, jeden pas dookoła. Wolne, więc ona wjeżdża, ja za nią. I nagle się zatrzymuje na środku ronda i wpuszcza kilka samochodów, które stały w kolejce na następnym wjeździe Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałam, żeby ktoś tak o zatrzymał się na rondzie i wpuszczał samochody.[/QUOTE]Hahahaha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87207100]Moje zdziwienie sprzed kilku dni.
Jadę sobie do pracy jakąś wiecznie zakorkowaną ulicą. Krótką, bo od skrzyżowania z wylotówką do ronda ma jakieś 100 metrów. Przede mną jakaś kobieta w małym samochodziku. Trochę mi się spieszyło, a ta się zatrzymuje, żeby wpuścić kogoś wjeżdżającego z jednego parkingu, kawałek dalej znowu się zatrzymuje i wpuszcza z drugiego parkingu. No ale ok, może jakaś dobra chrześcijanka czy coś. Za tym drugim parkingiem jest małe rondo, jeden pas dookoła. Wolne, więc ona wjeżdża, ja za nią. I nagle się zatrzymuje na środku ronda i wpuszcza kilka samochodów, które stały w kolejce na następnym wjeździe Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałam, żeby ktoś tak o zatrzymał się na rondzie i wpuszczał samochody.[/QUOTE]Ups, to mogła być moja mama raz też odwaliła taką akcję jak jechałyśmy w trasę o 4 rano. Głupio jej potem było bardzo, jak się zorientowała, co robi

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Mahdab]

Mnie dziwi, że na stacji paliwowej ludzie zatankuja i później zamiast zjechać to idą sobie oglądać bez pośpiechu jakieś słodycze, kupują kawę, hot dogi,moda do toalety i czasami robią to wszystko naraz.
Raz w te największe upały pojechaliśmy na stację, przed nami akurat juz stalo auto do tankowania, najpierw długo sobie rozmawiali, później gość z tylnego siedzenia wyszedł na stację, więc miałam nadzieję, że już poszedł płacić, żeby było szybciej, gdy ktoś zaleje, ale kierowca zaczął się namiętnie całować w tym aucie z pasażerka. Jak już wyszedł i skończył to poszli wszyscy razem na stację wybierać jedzenie czy coś. Po kilkunastu minutach mu mojej uciesze kierowca wyszedł i... zabrał portfel. Zwróciłam mu uwagę, to powiedział, że za chwilę odjedzie. Zaczęłam mu gadać, to odjechał na parking kilka metrów dalej. Zdążyliśmy zapłacić i dojechać, a oni jeszcze byli na stacji. Jakbym nie zareagowała to pewnie byśmy się nie zmieściło w pół godziny czekania, serio tak ciężko odjechać te kilka metrów dalej, żeby inni nie musieli czekać bez sensu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez patrycjapatib

Ale o jakim konkretnie przypadku teraz mowisz? Podaj konkretny film, ktory musialas spiracic. Czasami trzeba poczekac pare miesiecy i nie mozna od razu obejrzec kazdego filmu, bo nie kupisz go na DVD (bo np. w kinach grali go 2 miesiace temu), ale nie powiedzialabym, ze piracenie to jedyna alternatywa. Chyba ze dystrybutor naprawde zawali jak np. z 2 lata temu przy braku dystrybucji jednego z oscarowych filmow. Zreszta jezeli np. HBO GO ma brakujaca czesc na Netflixie, to akurat jest ona dostepna i 'nie musisz' jej piracic. A biorac pod uwage smieszna cene subskrypcji to akurat argument, ze nie ma wszystkiego w jednym miejscu jest dziwny, bo i tak wiecej wydalabym kupujac jeden film niz kupujac miesieczna subskrypcje. Ale nwm czy o to Ci chodzi, ale od tego sie zaczelo. Ale wiele filmow mozna tez kupic/wypozyczyc na iTunes. Ale mowie, to tez zalezy od sytuacji, jezeli ogladasz niszowe kino lat 20., to moze byc problem z legalnym zrodlem. Ale jezeli np. premiera dvd bedzie dopiero za miesiac i to jest dla Ciebie juz argument, bo chcesz to obejrzec dzisiaj, to mamy inne podejscie

Nie oceniam Ciebie, ale z innego watku pamietam, ze Ty tez nie widzisz problemu z piraceniem np. remake'ow Disneya, bo 'juz zaplacilas za animowana wersje', co dla mnie nie jest argumentem. Ale to tak na marginesie, ogolnie mamy inne podejscie

Mówię o serialach, anime, rzeczach, których nie ogląda się raz i których w kinie nie grają.

No tak, mogę poczekać, ale przykro mi bardzo, nie chce mi się.

Nie lubię być traktowana jako osoba gorszej kategorii, a tak się często czuję mieszkając na tym zadupiu świata (i ja wiem, że to niczyja wina, wydawca przecież nie potraktuje takiego ☠☠☠☠idołka jako priorytetu), więc mam to szczerze w nosie.

Jestem natomiast przeciwna piraceniu rzeczy, które można u nas normalnie kupić.

A o tym kuriozum, że w USA coś na Netflixie jest, a w Polsce nie nie wspomnę. I ja wiem, Ty mi wytłumaczysz, że prawa dodatkowe na Europę, że drogo i ja to wszystko rozumiem. Ale szczerze mówiąc mam gdzieś, bo nie lubię być traktowana jak debil.

A tak się czuję, kiedy mam subskrybować piętnaście różnych stron streamingowych, żeby obejrzeć, co chcę, bo Janusze byznesu sobie strzelają monopol.

No to niech się cieszą z monopolu, a ja będę piracić dopóki zdrowie mi pozwoli, bo to nie jest ok. Niech się ogarną i zrobią jeden serwis streamingowy ze wszystkim i ja chętnie zapłacę. Do tego czasu spadówa. A na chwilę obecną zamiast się konsolidować i tworzyć coś konkretnego, to oni się jeszcze coraz bardziej rozdrabniają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjapatib]

Limonka, ja nie krytykuje, po prostu ja widze to inaczej. Zanim sie pojawil streaming to z legalnych zrodel byly kina, wypozyczalnie i sklepy z VHS-ami i plytami i teoretycznie tez nie bylo wszystkiego w jednym miesjcu. I na jednym streamingu sie nie da miec wszystkich mozliwych filmow, zreszta monopol w tej kwestii bylby mega szkodliwy. Po prostu mnie zdenerwowalo to okreslenie, ze trzeba piracic, ja mam zupelnie inne zdanie. Ale tez ja nie mam problemu poczekac, zeby zobaczyc wyczekiwany film dopiero za jakis czas, byle nie byly to torrenty czy inne gowno, ktore jest po prostu kradzieza i udostepnianiem tego innym. Ale zgadzam sie z krytyka slabej dostepnosci wielu filmow i seriali w Polsce, tez mnie to denerwuje, natomiast ja tez nie ogladam az tak duzo i nie jestem fanka jakichs trudno dostepnych filmow i seriali. Ale dla mnie torrent to jednak wieksze gowno

[Limonka2738]

Napisane przez patrycjapatib

Limonka, ja nie krytykuje, po prostu ja widze to inaczej. Zanim sie pojawil streaming to z legalnych zrodel byly kina, wypozyczalnie i sklepy z VHS-ami i plytami i teoretycznie tez nie bylo wszystkiego w jednym miesjcu. I na jednym streamingu sie nie da miec wszystkich mozliwych filmow, zreszta monopol w tej kwestii bylby mega szkodliwy. Po prostu mnie zdenerwowalo to okreslenie, ze trzeba piracic, ja mam zupelnie inne zdanie. Ale tez ja nie mam problemu poczekac, zeby zobaczyc wyczekiwany film dopiero za jakis czas, byle nie byly to torrenty czy inne gowno, ktore jest po prostu kradzieza i udostepnianiem tego innym. Ale zgadzam sie z krytyka slabej dostepnosci wielu filmow i seriali w Polsce, tez mnie to denerwuje, natomiast ja tez nie ogladam az tak duzo i nie jestem fanka jakichs trudno dostepnych filmow i seriali. Ale dla mnie torrent to jednak wieksze gowno

Rozumiem Cię i mam takie samo zdanie o rzeczach, które dostępne nie są.

Ale widzisz, chytry dwa razy traci. Gdyby sprzedawali te prawa jak ludzie i nie robili monopoli, to płaciłabym jak człowiek i to naprawdę chętnie. Ja lubię Netflixa (HBO GO już nie na przykład).

Gdyby nie było monopolu, to zachęcałoby platformy streamingowe do innowacji, żeby prześcignąc konkurencję. A tak - i tak muszą być u nas, żeby oglądać Grę o tron, więc nie musimy robić nic.

I powiesz - ale co z twórcami. Im się pieniądze należą, nie ich wina, że Netflix nie streamuje w Polsce. No a kto się na te umowy z monopolami zgadza?

Ja jestem przeciwna piraceniu, ale jeszcze bardziej jestem przeciwna robieniu ze mnie krowy dojnej.

I piractwo to piractwo, a nie kradzież. Choć zgadzam się, że to nie jest w porządku w normalnej sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Mahdab

Mnie dziwi, że na stacji paliwowej ludzie zatankuja i później zamiast zjechać to idą sobie oglądać bez pośpiechu jakieś słodycze, kupują kawę, hot dogi,moda do toalety i czasami robią to wszystko naraz.
Raz w te największe upały pojechaliśmy na stację, przed nami akurat juz stalo auto do tankowania, najpierw długo sobie rozmawiali, później gość z tylnego siedzenia wyszedł na stację, więc miałam nadzieję, że już poszedł płacić, żeby było szybciej, gdy ktoś zaleje, ale kierowca zaczął się namiętnie całować w tym aucie z pasażerka. Jak już wyszedł i skończył to poszli wszyscy razem na stację wybierać jedzenie czy coś. Po kilkunastu minutach mu mojej uciesze kierowca wyszedł i... zabrał portfel. Zwróciłam mu uwagę, to powiedział, że za chwilę odjedzie. Zaczęłam mu gadać, to odjechał na parking kilka metrów dalej. Zdążyliśmy zapłacić i dojechać, a oni jeszcze byli na stacji. Jakbym nie zareagowała to pewnie byśmy się nie zmieściło w pół godziny czekania, serio tak ciężko odjechać te kilka metrów dalej, żeby inni nie musieli czekać bez sensu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tęsknię bardzo za rozwiązaniem, które widziałam w Anglii - płaci się kartą przy dystrybutorze. szybko i sprawnie. w Polsce niestety się nie spotkałam jeszcze

[shinypearl]

Napisane przez Pani_Mada

tęsknię bardzo za rozwiązaniem, które widziałam w Anglii - płaci się kartą przy dystrybutorze. szybko i sprawnie. w Polsce niestety się nie spotkałam jeszcze

Korzystam z automatu na jednej stacji i w nim płacę właśnie kartą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez shinypearl

Korzystam z automatu na jednej stacji i w nim płacę właśnie kartą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

na czyjej stacji?

[shinypearl]

Napisane przez Pani_Mada

na czyjej stacji?

To jest chyba Circle K.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[invisible_01]

Dziwi mnie odpowiadanie na pytanie o cenę, że to są grosze. Wkurza mnie to, bo kurde co to znaczy grosze? Mamy kupować prezent dla koleżanki z pracy z okazji ślubu, chcemy wiedzieć, ile wyjdzie składka i odpowiedź: "no kupimy to i to, więc na tyle osób to jakieś grosze wyjdą", a potem wychodzi 20 zł od każdego. O tych groszach to bardzo często słyszę i niestety rzadko się okazuje, żeby to faktycznie było coś tak taniego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez invisible_01

Dziwi mnie odpowiadanie na pytanie o cenę, że to są grosze. Wkurza mnie to, bo kurde co to znaczy grosze? Mamy kupować prezent dla koleżanki z pracy z okazji ślubu, chcemy wiedzieć, ile wyjdzie składka i odpowiedź: "no kupimy to i to, więc na tyle osób to jakieś grosze wyjdą", a potem wychodzi 20 zł od każdego. O tych groszach to bardzo często słyszę i niestety rzadko się okazuje, żeby to faktycznie było coś tak taniego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie to bardziej wkurza niż dziwi. Zwłaszcza, że w pracy non stop ktoś ma imieniny i non stop się na coś składamy. Żeby chociaż był ustalony budżet, dla każdego tyle samo, żeby można było się spodziewać ile wyjdzie. Ale nie, dla każdego według jakiegoś nieokreślonego widzimisię.

[Lottie69]

Napisane przez Finlora

Mnie to bardziej wkurza niż dziwi. Zwłaszcza, że w pracy non stop ktoś ma imieniny i non stop się na coś składamy. Żeby chociaż był ustalony budżet, dla każdego tyle samo, żeby można było się spodziewać ile wyjdzie. Ale nie, dla każdego według jakiegoś nieokreślonego widzimisię.

Ja się cieszę, u mnie w pracy składamy się zazwyczaj po 10 lub 20zł, zawsze idzie oficjalny mail do wszystkich, z kasy się każdy rozlicza ładnie rachunkiem. Ostatnio żegnaliśmy kilka osób i bardzo fajnie wyszło


Na imieniny każdy sam coś słodkiego organizuje, zazwyczaj cukierki, więc nie jest jakoś mocno zobowiązująco finansowo.
Jasno określone zasady są chyba w mojej firmie tylko i wyłącznie w tych kwestiach

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Mnie to bardziej wkurza niż dziwi. Zwłaszcza, że w pracy non stop ktoś ma imieniny i non stop się na coś składamy. Żeby chociaż był ustalony budżet, dla każdego tyle samo, żeby można było się spodziewać ile wyjdzie. Ale nie, dla każdego według jakiegoś nieokreślonego widzimisię.

Ja mam w ogóle tak, że złożyłam się dla wszystkich, a jak przyszła moja kolej, to nikt się nie złożył.

I ja w sumie nie obchodzę urodzin, nie oczekuję nie wiadomo czego, ale tak trochę czuję się wyciulana, bo pareset złotych mi na takie prezencikowanie wyszło w skali roku, a nie usłyszałam nawet "wszystkiego najlepszego" w swoje urodziny.

A jestem taką osobą, że babeczka ze świeczką by mnie szalenie ucieszyła, bo lubię takie gesty.

Ale cóż, no mówi się trudno. Daruję sobie branie udziału w takich inicjatywach na przyszłość po prostu, bo nie mam charakteru, żeby trąbić o urodzinach na prawo i lewo, a to o takich osobach się pamięta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz