Rozstanie z facetem, część XL. - Strona 48 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-05-05, 10:58   #1411
Tashira
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86780600]Wiecie co, Dziewczyny? A ja jednak wolę żyć teraz. Kiedyś byłabym ewenementem, że chcę pracować, realizować się zawodowo i sama na siebie zarabiać. Po wyjściu za mąż musiałabym najprawdopodobniej tylko i wyłącznie gotować, sprzątać i zajmować się dziećmi. A gdybym tak jak teraz nie miała faceta ani dzieci, już dawno w oczach świata byłabym starą panną i przypięto by mi taką łatkę dziwadła, że miałabym zerowe szanse na miłość. A w dzisiejszych czasach te szanse nadal są.

Pomijam już fakt rozstań i rozwodów. Kiedyś facet by mnie mógł bić, pić, zdradzać NA POTĘGĘ, a ja bym pewnie przy nim trwała, bo jak odejść od jedynego żywiciela rodziny i całego sensu kobiecego istnienia? Gdzie miałabym odejść?
Wcale nie było lekko, łatwo ani przyjemnie, serio. Mityczne "dawne, lepsze czasy" nie istnieją...[/QUOTE]Czesciowo sie zgodze choc nie calkiem. Nie mialam na mysli czasow naszych hmm pradziadkow. Bardziej dziadkow i rodzicow. U mnie i babcia i mama pracowaly normalnie. Mialy w domu duzo do powiedzenia ale wczesnie (jak dla mnie) założyły rodziny. Chlopow twarda reka trzymały hehe
Wiadomo idealnie nie ma nigdzie ale rodzina dla mezczyzn w mojej rodzinie byla najwazniejsza. Zadnego cwaniactwa, wykrecania sie od obowiazkow i zobowiązań, szlajania z kumplami.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tashira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 11:06   #1412
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

ja uważam, że olbrzymią rysę na relacjach zrobiły media społecznościowe, randki w internecie.
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 11:21   #1413
Tashira
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8678070 4]ja uważam, że olbrzymią rysę na relacjach zrobiły media społecznościowe, randki w internecie.[/QUOTE]Taaak!!!

Tez uwazam ze Internet popsul wiele!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tashira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 11:39   #1414
misia_k01
Przyczajenie
 
Avatar misia_k01
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 7
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Tashira Pokaż wiadomość
Ja sie urodziłam chyba w zlych czasach. Nie lubię tej nowoczesności, swobody, niezalenosci itd. Kazdy zyje tylko dla siebie...

Moze mi sie tylko tak zdaje ale dawniej wiecej bylo odpowiedzialnych ludzi, szybko zakładali rodziny i jakos lepiej to wyglądało. Wiadomo tez trupy w szafach byly ale jednak rodzina byla jakas tam wartością i ludzie nie bali się takich zobowiązań... a teraz?

Wszystko tymczasowe. Nie odnajduje sie w tym.
Moj ex nie byl dla mnie jakis tam chloptasiem. Na troche. Po 5 latach byl moja rodzina. Tak samo ważna jak kazdy jej członek. Wcale nie mniej wazna niz rodzeństwo, rodzice czy dziadkowie.
Dzis bardzo tęsknię... minelo juz tyle czasu a ja dalej tęsknię...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja się czuję identycznie, nie pasuje do obecnych czasów i mam inne wartości niż 80% społeczeństwa. Kiedyś było inaczej bo ludzie byli ze sobą na dobre i na złe, jak się coś zaczynało psuć to nikt nie myślał o rozwodzie itd. tylko starali się rozmawiać i rozwiązywać konflikty a nie szukać czegoś lepszego. Teraz jak coś idzie nie tak w związku to zamiast rozmawiać i ratować relacje, starać się, łatwiej jest zostawić i założyć sobie tindera i znaleźć kogoś "lepszego". Po co się starać, jak można sobie znaleźć nową dziewczynę, która nie będzie robić problemów ? Tylko tak jest zawsze na początku, a problemy i tak się pojawią prędzej czy później.
Rozumiem Cię, bo ja też trwałam w relacji przez 5 lat, to co innego niż np. rok. Po tak długim czasie wiesz o tej osobie praktycznie wszystko, traktujesz ją jak członka rodziny, rozumiecie się bez słów.. i nie zakładasz, że to się skończy tak po prostu z dnia na dzień. I to jest najgorsze, bo my to przeżywamy a oni się już bawią z innymi, jakby te wspólne lata były niczym. Najbardziej mi żal właśnie tego czasu, który razem spędziliśmy, wszystkich wzlotów i upadków, przez tyle lat naprawdę dużo wypracowaliśmy i dużo włożyliśmy w ten związek. A on potrafił to po prostu skończyć i zdaje się, że już nawet o mnie nie myśli bo z tego co wiem zaczął się spotykać z jakąś 19 latką.. dodam, że on ma 27 a ja 23 ...

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Tashira Pokaż wiadomość
Ja już po prostu mam dosc samotności... wiem ze on chyba ma kogos wiec fajnie spedza czas a ja? Dzis caly dzien w lozku sama... za dlugo juz czuje sie samotna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
a ile już minęło od rozstania ?

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Cytat:
Napisane przez kama_dama Pokaż wiadomość
Hey wszystkim.
Niestety i ja muszę dołączyć do waszego grona. Nie pierwszy i chyba nie ostatni raz Rozstałam się niedawno z tym samym facetem po raz 2. Łącznię byliśmy ze sobą 3,5 roku. Gdy zaczęłam stawiać sprawę jasno co dalej z nami..to nagle mój ex nie wie czego chce, czy mnie kocha czy nie, czy ma zakładać rodzinę czy szaleć. Zostawia mnie, potem prosi o powrót i ciągle mąci w głowie. Wcześniej przestraszył się poważnego życia, teraz stwierdził że woli być sam. A za tydzień mu się odmienia i i jednak tęskni. Dodam że sytuacja jest nieciekawa, bo mieszkamy blisko siebie, każdy każdego zna. Również coraz częściej w naszej relacji pojawiał się ktoś trzeci - alkohol. Walczyłam również z tym.Oboje mamy po 30 lat..już tyle dałam szans, wiem jestem naiwna Mimo to ciężko mi i boję się o przyszłość..jak sobie z tym wszystkim poradzić?
Każda z nas musi jakoś sobie z tym poradzić. Możesz usłyszeć wiele rad jak to przetrwać, ale tak naprawdę nikt Ci w tym nie pomoże. Sama musisz to przejść i jakoś przetrwać chociaż to boli jak cholera. U mnie mija 2 miesiąc i wcale nie jest lepiej. Ale na to nie ma reguły.
Jeśli mówisz, że pojawiał się alkohol to może spróbuj z nim porozmawiać i wysłać go na jakąś terapie ? Postaw warunki i urwij kontakt. Jeśli mu będzie zależeć to zrobi wszystko żeby wrócić. Jeśli cały czas będziesz miała z nim kontakt to on się nie zmieni bo będzie wiedział, że nie musi się zmieniać bo ty zawsze będziesz.
misia_k01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 12:24   #1415
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86780600]Wiecie co, Dziewczyny? A ja jednak wolę żyć teraz. Kiedyś byłabym ewenementem, że chcę pracować, realizować się zawodowo i sama na siebie zarabiać. Po wyjściu za mąż musiałabym najprawdopodobniej tylko i wyłącznie gotować, sprzątać i zajmować się dziećmi. A gdybym tak jak teraz nie miała faceta ani dzieci, już dawno w oczach świata byłabym starą panną i przypięto by mi taką łatkę dziwadła, że miałabym zerowe szanse na miłość. A w dzisiejszych czasach te szanse nadal są.

Pomijam już fakt rozstań i rozwodów. Kiedyś facet by mnie mógł bić, pić, zdradzać NA POTĘGĘ, a ja bym pewnie przy nim trwała, bo jak odejść od jedynego żywiciela rodziny i całego sensu kobiecego istnienia? Gdzie miałabym odejść?
Wcale nie było lekko, łatwo ani przyjemnie, serio. Mityczne "dawne, lepsze czasy" nie istnieją...[/QUOTE]Mam podobne zdanie. Poza tym to też nie tylko kwestia czasów. Tylko ludzi i wychowania jakie wynieśli z domu. Oraz ich doświadczeń. Weźmy pod uwagę, że nasi ex wychowywani byli przez rodziców, którzy żyli w "dawnych" czasach. A większość z nich boi się odpowiedzialności. A część jest toksyczna wręcz. Wynieśli to prawdopodobnie z rodzinnych domów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.

Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 13:03   #1416
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

mam wiele planów, ale aktualnie zero siły i wiary, że to ma sens. mam nadzieję, że terapia pomoże, bo aktualnie nie jestem w stanie podejmować żadnych decyzji. czuję jakby coś mi się tłukło po głowie, gdy myślę o sobie, o nim, o przyszłości. zbyt duży chaos na poważne decyzje, ktorych kiedys bylam pewna. muszę się uspokoić, inaczej nic z tego nie będzie. znowu wróciłam do napadow płaczu przy robieniu śniadania, podczas jazdy autobusem czy podczas zasypiania. cięzko mi z tym, że to tak we mnie uderzyło.
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 13:10   #1417
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8678118 4]mam wiele planów, ale aktualnie zero siły i wiary, że to ma sens. mam nadzieję, że terapia pomoże, bo aktualnie nie jestem w stanie podejmować żadnych decyzji. czuję jakby coś mi się tłukło po głowie, gdy myślę o sobie, o nim, o przyszłości. zbyt duży chaos na poważne decyzje, ktorych kiedys bylam pewna. muszę się uspokoić, inaczej nic z tego nie będzie. znowu wróciłam do napadow płaczu przy robieniu śniadania, podczas jazdy autobusem czy podczas zasypiania. cięzko mi z tym, że to tak we mnie uderzyło.[/QUOTE]Jak trafisz na dobrego terapeutę to na pewno pomoże. Mi pomogła jedna wizyta u psychiatry. Ale ja byłam "tylko" w silnym stanie emocjonalnym. I nie trwało to u mnie 2 lata.

Mój kolega ma problem ze stresem. Pod wpływem pracy zaczął się znów zacinać (w dzieciństwie miał z tym problem - wyleczył to). Poszedł do psychologa, by pomógł mu radzić sobie ze stresem w pracy. Usłyszał, że ma się z tym pogodzić. Masakra. Poradziłam mu by poszedł do kogoś innego, z polecenia najlepiej. Także jak coś będzie nie tak to nie rezygnuj z terapii tylko poszukaj kogoś innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.

Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-05-05, 13:21   #1418
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Dolczi Pokaż wiadomość
Jak trafisz na dobrego terapeutę to na pewno pomoże. Mi pomogła jedna wizyta u psychiatry. Ale ja byłam "tylko" w silnym stanie emocjonalnym. I nie trwało to u mnie 2 lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
stan związany z nim trwa krocej, nawet nie znam go az tyle ale faktem jest, ze problemy mam takie, ktore takze wychodzą poza relację z nim. muszę ogarnąć te emocje zwiazane z nim, bo one mnie blokuja przed resztą. boze, wstyd mi.
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 14:32   #1419
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8678128 3]stan związany z nim trwa krocej, nawet nie znam go az tyle ale faktem jest, ze problemy mam takie, ktore takze wychodzą poza relację z nim. muszę ogarnąć te emocje zwiazane z nim, bo one mnie blokuja przed resztą. boze, wstyd mi.[/QUOTE]Żaden wstyd. Wiele z nas ma demony z przeszłości, które rzutują na teraźniejszość. Wystarczy poczytać wątki na wizażu. Ja też. Z uwagi na brak taty (zmarł, gdy miałam 5 lat) nie wiem tak naprawdę jak wyglądają normalne relacje kobiety z mężczyzną. Nie miałam męskiego wzorca. No i widząc samotność mamy nie chcę być sama. Przez co mogę pakować się w toksyczne relacje. Przez wiele lat marzyłam o miłości jak z filmu. Bo innej nie znałam.

Tak samo wstydem nie jest kochać. Bo go szczerze kochałaś. I ślepo. Jak ja swojego ex. Ale to już jest za nami. Świat idzie do przodu i życie toczy się dalej. My też powinnyśmy dziewczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.


Edytowane przez Dolczi
Czas edycji: 2019-05-05 o 14:36
Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 15:50   #1420
naughty hell
Raczkowanie
 
Avatar naughty hell
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 345
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Ja wracam właśnie z weekendu. Podsumowuję: było cudownie! Oprócz faktu, że dostałam mandat bo nie umiem w metro... 1 raz jechałam i szkoda gadać. Napisałam odwołanie, ale wątpię że to coś da, mimo że miałam bilet. Załatwiłam sprawę z pewnym panem... Zawiozłam tą rzecz w pewne miejsce, gdzie on jest stałym bywalcem i zostawiłam tam. Strasznie się zdenerwował, mówi coś że teraz przepadnie itd. Mam to gdzieś. Olał mnie 2 razy, wystarczy. Jednak serce w środku pęka, bo chciałabym go zobaczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
naughty hell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 19:18   #1421
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

z ciężkim sercem dołączam do tego smutnego wątku. rozstałam się dzisiaj z facetem po praktycznie dwóch latach razem i prawie roku wspólnego mieszkania. do tego jeszcze musimy mieszkać razem w kawalerce przez prawie 2 miesiące, bo wtedy kończy nam się umowa. jestem, delikatnie mówiąc, zdewastowana psychicznie i nie wiem co dalej

od kilku tygodni widziałam, że coś jest nie tak, poświęcał mi mniej uwagi niż kiedyś, przestał mi się zwierzać, kiedy go o coś pytałam, miałam wrażenie że odpowiada mi z takim zniecierpliwieniem, jakby był zły że interesuję się jego życiem. ciężko mi było funkcjonować w takim zawieszeniu, więc sprowokowałam poważną rozmowę "o nas". kompletnie nie przewidywałam rozstania, liczyłam że szczerze sobie porozmawiamy i będziemy się zastanawiać co zmienić aby było lepiej... ale kiedy zapytałam go na temat jego przemyśleń, powiedział że myślał o tym już od jakiegoś czasu i że nie pasujemy do siebie. a jeszcze tydzień temu rozmawialiśmy o tym, że niedługo koniec wynajmu i będziemy szukać innego mieszkania... jestem załamana, sprawę pogarsza fakt, że przez ostatnie miesiące strasznie zaostrzyła mi się nerwica i stany lękowe, więc nawet jakby udało mu się załatwić jakieś inne mieszkanie, to myśl o tym że zostanę sama i nie będzie mi miał kto pomóc jakby coś mi się stało jest przerażająca. mam wrażenie że wszystko na raz zwaliło mi się na głowę i nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji. poza tym mamy praktycznie wszystkich znajomych wspólnych, czuję się strasznie samotna i boję się przyszłości
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-05, 19:35   #1422
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez natalcia250 Pokaż wiadomość
z ciężkim sercem dołączam do tego smutnego wątku. rozstałam się dzisiaj z facetem po praktycznie dwóch latach razem i prawie roku wspólnego mieszkania. do tego jeszcze musimy mieszkać razem w kawalerce przez prawie 2 miesiące, bo wtedy kończy nam się umowa. jestem, delikatnie mówiąc, zdewastowana psychicznie i nie wiem co dalej

bardzo mi przykro



wydaje mi się, że nie ma innego wyjścia niz się wyprowadzić. 2 miesiące to kawał czasu!!! to tylko pogorszy twoj stan, nie ruszysz dalej. opowiedz nam na spokojnie o sytuacji finansowo-mieszkaniowej, musi być jakieś wyjście!
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 19:49   #1423
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8678257 7]bardzo mi przykro



wydaje mi się, że nie ma innego wyjścia niz się wyprowadzić. 2 miesiące to kawał czasu!!! to tylko pogorszy twoj stan, nie ruszysz dalej. opowiedz nam na spokojnie o sytuacji finansowo-mieszkaniowej, musi być jakieś wyjście![/QUOTE]

sytuacja jest taka, że ja studiuję i moją część rachunków pokrywają rodzice, on pracuje. jeżeli się wyprowadzę to on nie da rady opłacić całego mieszkania. pytałam czy mógłby się wyprowadzić choćby do akademika, moi rodzice dali by radę przez te 2 miesiące płacić za całe mieszkanie, ale po pierwsze, już wolałabym się wyprowadzić niż siedzieć w sama w mieszkaniu w którym wszystko mi się z nim kojarzy po drugie, umowa najmu jest na niego. muszę sobie to wszystko jeszcze raz na spokojnie przemyśleć, nadal nie mogę w to uwierzyć, byłam pewna że to ten jedyny, był dla mnie dosłownie ideałem, czuję się jakby mi ktoś wyrwał serce mam taki straszny chaos w głowie, wydaje mi się że co bym nie zrobiła to i tak już nigdy nie będę szczęśliwa
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 23:22   #1424
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez natalcia250 Pokaż wiadomość
nie mogę w to uwierzyć, byłam pewna że to ten jedyny, był dla mnie dosłownie ideałem, czuję się jakby mi ktoś wyrwał serce
Boże, jestem z Tobą całym sercem, to straszne :O I do tego aż dwa miesiące wspólnego mieszkania? Jak on to sobie wyobraża, czemu nie odszedł na dobre, tylko jeszcze chce z Tobą siedzieć? To ma być dla Ciebie tortura???
Ja sobie tego nie wyobrażam, wolałabym spać GDZIEKOLWIEK, choćby u przyjaciółki, przez te 2 miesiące, niż z facetem, który właśnie rozerwał mi serce...

Bądź dzielna!

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

Cytat:
Napisane przez naughty hell Pokaż wiadomość
Załatwiłam sprawę z pewnym panem... Zawiozłam tą rzecz w pewne miejsce, gdzie on jest stałym bywalcem i zostawiłam tam. Strasznie się zdenerwował, mówi coś że teraz przepadnie itd. Mam to gdzieś. Olał mnie 2 razy, wystarczy.
Mądra Dziewczyna! Facet miał tyle okazji, żeby odebrać to od Ciebie osobiście, żebyś Ty mu to przywiozła, żeby on do Ciebie przyjechał, mógł to odebrać na mieście, w Święta, w Majówkę lub w dzień powszedni... ale Cię zbywał i wysyłał jeszcze jakieś smski z podróży... Żenada. Niech się buja. Pomijam już fakt, że gdyby choć trochę mu zależało, martwiłby się, co się dzieje między Wami, czy Ty się na niego o coś nie gniewasz, czy wszystko u Ciebie w porządku. A nie tą swoją wielce ważną rzeczą.

Kochana, olej pacana. Trzymam kciuki za sprawę z metrem, może jednak da się to jeszcze wyjaśnić... Oby!
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-05, 23:38   #1425
naughty hell
Raczkowanie
 
Avatar naughty hell
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 345
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86783188]Boże, jestem z Tobą całym sercem, to straszne :O I do tego aż dwa miesiące wspólnego mieszkania? Jak on to sobie wyobraża, czemu nie odszedł na dobre, tylko jeszcze chce z Tobą siedzieć? To ma być dla Ciebie tortura???
Ja sobie tego nie wyobrażam, wolałabym spać GDZIEKOLWIEK, choćby u przyjaciółki, przez te 2 miesiące, niż z facetem, który właśnie rozerwał mi serce...

Bądź dzielna!

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------



Mądra Dziewczyna! Facet miał tyle okazji, żeby odebrać to od Ciebie osobiście, żebyś Ty mu to przywiozła, żeby on do Ciebie przyjechał, mógł to odebrać na mieście, w Święta, w Majówkę lub w dzień powszedni... ale Cię zbywał i wysyłał jeszcze jakieś smski z podróży... Żenada. Niech się buja. Pomijam już fakt, że gdyby choć trochę mu zależało, martwiłby się, co się dzieje między Wami, czy Ty się na niego o coś nie gniewasz, czy wszystko u Ciebie w porządku. A nie tą swoją wielce ważną rzeczą.

Kochana, olej pacana. Trzymam kciuki za sprawę z metrem, może jednak da się to jeszcze wyjaśnić... Oby![/QUOTE]Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
naughty hell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-06, 00:04   #1426
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Dolczi Pokaż wiadomość
Tak samo wstydem nie jest kochać. Bo go szczerze kochałaś. I ślepo. Jak ja swojego ex. Ale to już jest za nami. Świat idzie do przodu i życie toczy się dalej. My też powinnyśmy dziewczyny.
Też tak uważam! No zgadzam się w 100% Nie możemy mieć sobie za złe ani się wstydzić, że się zakochałyśmy, okazywałyśmy to i byłyśmy zaangażowane. To jest tak ludzkie, jak chyba nic innego na świecie.

Co do mnie, to: chciałam napisać dzisiaj do eksa, czy odpowie na moją wiadomość i czy podjął decyzję (bo równo tydzień temu poprosiłam go o szansę). Ale stwierdziłam, że pisanie to słaby pomysł, więc postanowiłam zadzwonić. Nie odebrał, tylko w trakcie, gdy dzwoniłam, mnie wyłączył. Myślałam, że oddzwoni lub napisze, ale tego nie zrobił. Także chciałam mieć swoją odpowiedź i mam. Powiem szczerze, jestem wkurzona. Teraz wdrażam plan awaryjny, czyli ratowanie samej siebie w tym wszystkim. Postanowiłam, po pierwsze, wyjąć kartę z telefonu i ją na jakiś czas schować, bo kurcze, boję się, że znów za kilka dni, w chwili słabości, znowu napisałabym do niego lub zadzwoniła. A jednak trzeba zachować resztę godności. Po drugie, mam zamiar się od tego mentalnie odciąć. Nie będę więcej prosić o łaskę jaśnie pana. Wolę się uczyć do obrony, a potem do egzaminów zawodowych.
Tak jak napisałaś: świat idzie do przodu, i pora też na mnie. Nie będę więcej tracić czasu na faceta, który nie zrobił dosłownie NIC.
Wiecie, co myślę? Że trochę idealizujemy nawet sam proces rozstania, przynajmniej ja tak robiłam. Czułam, że jestem facetowi coś winna, że trzeba to jakoś pociągnąć do końca, wypróbować wszystkie możliwości, postarać się, wytłumaczyć, rozmawiać. A w sumie, to co my jesteśmy winne facetom, którzy mają nas gdzieś? Nic. I tego się od teraz trzymam.

Edytowane przez 578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Czas edycji: 2019-05-06 o 00:06
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-06, 07:59   #1427
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86783188]Boże, jestem z Tobą całym sercem, to straszne :O I do tego aż dwa miesiące wspólnego mieszkania? Jak on to sobie wyobraża, czemu nie odszedł na dobre, tylko jeszcze chce z Tobą siedzieć? To ma być dla Ciebie tortura???
Ja sobie tego nie wyobrażam, wolałabym spać GDZIEKOLWIEK, choćby u przyjaciółki, przez te 2 miesiące, niż z facetem, który właśnie rozerwał mi serce...

Bądź dzielna![/QUOTE]
był strasznie zaskoczony moją reakcją, chyba myślał, że przyjmę to bez emocji i będziemy sobie wesoło razem mieszkać jako "przyjaciele" wczoraj wieczorem wieczorem jak wrócił, zastał mnie w łóżku zapłakaną, zaczął mnie na siłę przytulać, a ja się zastanawiałam jak ma mi to ku%%wa pomóc... i potem leżałam całą noc obok niego słuchając jak śpi, aż mi niedobrze z nerwów jak myślę o tym wszystkim. zapytałam go wczoraj przed samym spaniem czy jest pewny, że nie widzi ze mną już żadnej przyszłości, bo chcę ostatecznie wiedzieć na czym stoję. powiedział, że porozmawiamy dzisiaj jak wróci z pracy. eh...

krew mi leciała rano z nosa, pewnie od tego płaczu

później poczytam posty innych dziewczyn, na razie mam za duży chaos w głowie na cokolwiek
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-06, 18:02   #1428
kama_dama
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez natalcia250 Pokaż wiadomość
był strasznie zaskoczony moją reakcją, chyba myślał, że przyjmę to bez emocji i będziemy sobie wesoło razem mieszkać jako "przyjaciele" wczoraj wieczorem wieczorem jak wrócił, zastał mnie w łóżku zapłakaną, zaczął mnie na siłę przytulać, a ja się zastanawiałam jak ma mi to ku%%wa pomóc... i potem leżałam całą noc obok niego słuchając jak śpi, aż mi niedobrze z nerwów jak myślę o tym wszystkim. zapytałam go wczoraj przed samym spaniem czy jest pewny, że nie widzi ze mną już żadnej przyszłości, bo chcę ostatecznie wiedzieć na czym stoję. powiedział, że porozmawiamy dzisiaj jak wróci z pracy. eh...

krew mi leciała rano z nosa, pewnie od tego płaczu

później poczytam posty innych dziewczyn, na razie mam za duży chaos w głowie na cokolwiek

Daj znać co książe wymyślił. Może to "chwilowe" zachwianie u niego? Ja bardzo żałuję, że dałam drugą szansę. Już teraz byłabym na innym etapie. Uwierz każda z nas to samo przeżywała co Ty, mniej lub bardziej , ale każda. Jak mnie zostawił po raz 1 przez telefon z dnia na dzień to myślałam że umrę. A teraz powtórka z rozrywki. Ale już inaczej do tego podchodzę, mimo że myslalam ze zostanie moim mężem czy ojcem dla dzieci, teraz nie załuję ze tak sie stalo, bo zycie mialabym z nim ciężkie... walczyć z jego humorkami, brakiem planów, celów, alkoholem. Co to za związek..
kama_dama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-06, 19:31   #1429
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez kama_dama Pokaż wiadomość
Daj znać co książe wymyślił. Może to "chwilowe" zachwianie u niego? Ja bardzo żałuję, że dałam drugą szansę. Już teraz byłabym na innym etapie. Uwierz każda z nas to samo przeżywała co Ty, mniej lub bardziej , ale każda. Jak mnie zostawił po raz 1 przez telefon z dnia na dzień to myślałam że umrę. A teraz powtórka z rozrywki. Ale już inaczej do tego podchodzę, mimo że myslalam ze zostanie moim mężem czy ojcem dla dzieci, teraz nie załuję ze tak sie stalo, bo zycie mialabym z nim ciężkie... walczyć z jego humorkami, brakiem planów, celów, alkoholem. Co to za związek..
porozmawialiśmy, powiedział mi, że myślał nad tym, że staż mamy coraz dłuższy, a z tym wiążą się pewne kroki (zaręczyny, ślub) i w skrócie mówiąc, on nie jest pewny swoich uczuć i nie wie co dalej, bo jeżeli mu to nie przejdzie to nie chce marnować mi czasu. chciałam już dzisiaj ostatecznie rozwiązać całą sprawę i podjąć kroki dotyczące mieszkania, ale on powiedział żebyśmy nie podejmowali decyzji pochopnie, zastanowili się jeszcze przez kilka dni. zapytałam go co on do mnie czuje, powiedział że sam nie wie i na pewno ogromne przywiązanie; zapytałam czym jest dla niego miłość, usłyszałam, że między innymi właśnie przywiązaniem, dlatego się tak mota... sama już nie wiem, nie zbawi mnie te kilka dni, ale czy w takiej sytuacji jest jeszcze szansa na happy end?
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-06, 19:48   #1430
kama_dama
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Szczerze? jak dla mnie to nie ma sensu. U mnie to samo było. Zaczęłam go pytać wprost "spoko fajnie, jesteśmy 3 lata, 30 na karku" a tu nic sie nie zmienia w naszym związku. To wtedy mój były zaczął się zastanawiać, czy kocha czy nie, później wrocił, potem stwierdził ze jednak nie kocha, że nie chce się hajatać itp.

Jeśli ktoś teraz ma takie wątpliwości to później będzie tylko gorzej. Patrz żeby Ciebie nie potraktował jak mnie..niestety mój mi jednego dnia mówił ze kocha, na drugi ze to koniec i ze jednak nie. A ja głupia dałam szansę..



Teraz wiem że facet musi być słowny, szczery, odpowiedzialny za swoje słowa i czyny, a nie chwiejny jak chorągiewka na wietrze. Mężczyzna wie czego chce, chłopiec niedojrzały się zastanawia.
kama_dama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-07, 11:32   #1431
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

no ja nie zaczynałam żadnych zaręczynowych tematów, sam miał takie przemyślenia

ja się już oswajam z myślą o rozstaniu od czasu pierwszej rozmowy, zresztą nawet jakbyśmy jednak zostali razem, to zaufanie i tak byłoby już nadszarpnięte i ciągle bym myślała o tym, że znowu może mu się odwidzieć... ciężko. jeszcze dużo rozmów i przemyśleń przed nami.
---
no i sprawa zakończona, nie rozmawialiśmy, mijaliśmy się tylko w mieszkaniu, a on ciągle wychodził do znajomych. a jak wracał to było sztywno jakbyśmy byli jakimiś dalekimi znajomymi. zapytałam go dziś czy jest pewny, powiedział, że tak, bo skoro były wątpliwości to znaczy, że tak miało być. jest już w trakcie wyprowadzki, dzisiaj wieczorem będę już sama...

najbardziej boli mnie to, że ja płaczę, przeżywam, nie jem, a on jest mega zrelaksowany, ma dobry humor i nawet coś sobie podśpiewywał przy pakowaniu. to aż przerażające jak bardzo można być na kogoś obojętnym po takim czasie wspólnego życia. zastanawiam się ile czasu już udawał, skoro to rozstanie wyszło tak nagle, a on się tym w ogóle nie przejął.

Edytowane przez natalcia250
Czas edycji: 2019-05-08 o 12:24
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-08, 16:53   #1432
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Dziś palant przyszedł po świadectwo pracy. Musiałam otworzyć mu drzwi. Powiedziałam cześć. Nie odpowiedział. Wiem, że to prostak. Ale jest mi przykro. Mam nadzieję, że nigdy go już nie spotkam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.

Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-08, 17:11   #1433
zxcvb00
Zakorzenienie
 
Avatar zxcvb00
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 42 511
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Podczytuję Was czasami dziewczyny. Wiem co czujecie, bo sama udzielałam się na tym wątku jeszcze na początku stycznia. Domyślam się jak jest Wam teraz ciężko, bo sama przechodziłam to samo, ale życzę Wam dużo siły i wytrwałości. Pamiętajcie, że nie raz będziecie miały chwile zwątpienia, ale najważniejsze nie poddawać się mimo wszystko. Z czasem z tej wielkiej miłości pozostanie Wam żal straconego czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


"Każdego dnia rób jedną rzecz, która Cię przeraża."


zxcvb00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-08, 18:15   #1434
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez natalcia250 Pokaż wiadomość

najbardziej boli mnie to, że ja płaczę, przeżywam, nie jem, a on jest mega zrelaksowany, ma dobry humor i nawet coś sobie podśpiewywał przy pakowaniu. to aż przerażające jak bardzo można być na kogoś obojętnym po takim czasie wspólnego życia. zastanawiam się ile czasu już udawał, skoro to rozstanie wyszło tak nagle, a on się tym w ogóle nie przejął.
Nooooo... Widziałam to milion razy. Był (jak się wydawało) solidny związek, zdarzyło się jakieś potknięcie, facet się zawinął... i zamiast jakoś cierpieć lub rozpaczać, był przeszczęśliwy, bo otwierały mu się opcje na poznanie innych dziewczyn. Tyle że tak zachowują się ludzie, których w tym związku od dawna nie było... i którzy udawali zaangażowanie, tak jak Twój facet.

Ogólnie tak jest, że kto nie kocha, znacznie mniej cierpi po rozstaniu. Musi walczyć tylko z przyzwyczajeniem, a nie z bólem serca, który rozrywa. Szybko przeskakuje myślami gdzie indziej, snuje plany na przyszłość, szybciej jest gotowy na nowy związek.

Dlatego nie ma co samej za długo mazać się za kimś, kto odszedł. Przeważnie taki ktoś nie jest wart tych wszystkich naszych łez, nieprzespanych nocy itp.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Dolczi Pokaż wiadomość
Dziś palant przyszedł po świadectwo pracy. Musiałam otworzyć mu drzwi. Powiedziałam cześć. Nie odpowiedział. Wiem, że to prostak. Ale jest mi przykro. Mam nadzieję, że nigdy go już nie spotkam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I to jest właśnie najgorsze. Ja nigdy nie rozumiem, jak można nie powiedzieć "Cześć" osobie, z którą było się kiedyś tak blisko. To jest totalne zero podstawowego szacunku, kultury i klasy... Także ja Ci się nie dziwię, sama byłabym w takiej sytuacji chyba jednocześnie zaskoczona, rozżalona, wściekła i bezradna.

Zorganizuj sobie jakoś miło ten wieczór, zrób dla siebie coś, o czym zawsze marzyłaś, zadbaj o siebie. Żeby odegnać od siebie myśli o tym facecie i o tym, co było.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Cytat:
Napisane przez zxcvb00 Pokaż wiadomość
Z czasem z tej wielkiej miłości pozostanie Wam żal straconego czasu.
Święte słowa! Dokładnie tak jest.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-08, 20:45   #1435
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86793203]Nooooo... Widziałam to milion razy. Był (jak się wydawało) solidny związek, zdarzyło się jakieś potknięcie, facet się zawinął... i zamiast jakoś cierpieć lub rozpaczać, był przeszczęśliwy, bo otwierały mu się opcje na poznanie innych dziewczyn. Tyle że tak zachowują się ludzie, których w tym związku od dawna nie było... i którzy udawali zaangażowanie, tak jak Twój facet.

Ogólnie tak jest, że kto nie kocha, znacznie mniej cierpi po rozstaniu. Musi walczyć tylko z przyzwyczajeniem, a nie z bólem serca, który rozrywa. Szybko przeskakuje myślami gdzie indziej, snuje plany na przyszłość, szybciej jest gotowy na nowy związek.

Dlatego nie ma co samej za długo mazać się za kimś, kto odszedł. Przeważnie taki ktoś nie jest wart tych wszystkich naszych łez, nieprzespanych nocy itp.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------



I to jest właśnie najgorsze. Ja nigdy nie rozumiem, jak można nie powiedzieć "Cześć" osobie, z którą było się kiedyś tak blisko. To jest totalne zero podstawowego szacunku, kultury i klasy... Także ja Ci się nie dziwię, sama byłabym w takiej sytuacji chyba jednocześnie zaskoczona, rozżalona, wściekła i bezradna.

Zorganizuj sobie jakoś miło ten wieczór, zrób dla siebie coś, o czym zawsze marzyłaś, zadbaj o siebie. Żeby odegnać od siebie myśli o tym facecie i o tym, co było.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------


Święte słowa! Dokładnie tak jest.[/QUOTE]Jakoś daję radę. Mam nadzieję, że nigdy go nie spotkam. Myślę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Pamiętam jak na początku stycznia dał wypowiedzenie. Było mi smutno, że nie będę widywać go w pracy (bylo dobrze między nami wtedy). Los wiedział, że to nie wypali i usunął go by łatwiej było zapomnieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.

Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-09, 08:34   #1436
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86793203]Nooooo... Widziałam to milion razy. Był (jak się wydawało) solidny związek, zdarzyło się jakieś potknięcie, facet się zawinął... i zamiast jakoś cierpieć lub rozpaczać, był przeszczęśliwy, bo otwierały mu się opcje na poznanie innych dziewczyn. Tyle że tak zachowują się ludzie, których w tym związku od dawna nie było... i którzy udawali zaangażowanie, tak jak Twój facet.

Ogólnie tak jest, że kto nie kocha, znacznie mniej cierpi po rozstaniu. Musi walczyć tylko z przyzwyczajeniem, a nie z bólem serca, który rozrywa. Szybko przeskakuje myślami gdzie indziej, snuje plany na przyszłość, szybciej jest gotowy na nowy związek.

Dlatego nie ma co samej za długo mazać się za kimś, kto odszedł. Przeważnie taki ktoś nie jest wart tych wszystkich naszych łez, nieprzespanych nocy itp.[/QUOTE]
w sumie to jest chyba najgorsze, czuję się żałośnie rozpaczając z powodu kogoś, kto ma mnie w sumie gdzieś. to jest takie... upokarzające? poza tym strasznie spadła mi samoocena, zastanawiam się co jest ze mną nie tak, że osoba, która deklarowała że jestem tą jedyną, całkowicie się odkochała.

jeszcze powiedział, że jakby się coś działo to zawsze mogę do niego napisać albo zadzwonić nie jestem aż taką masochistką żeby to robić :P
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-09, 19:00   #1437
Dolczi
Zakorzenienie
 
Avatar Dolczi
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Wiecie co dziewczyny? Mam ochotę cofnąć czas o pół roku. Do czasu zanim się z nim zadałam. Mając tę wiedzę co teraz kopnęłabym go w zad. Nie dałabym się "poderwać". Uniknęłabym tego wszystkiego.

Dostałam okres. Przypomniały mi się dobre chwilę z nim. Nie wiem dlaczego tak się stało. Do tego zjadłam dziś dużo przez miesiączkę. Przypomniało mi się jak gadał, że mam brzuch I za dużo wsze. Prze*ebany dzień mam dzisiaj.

Cytat:
Napisane przez natalcia250 Pokaż wiadomość
w sumie to jest chyba najgorsze, czuję się żałośnie rozpaczając z powodu kogoś, kto ma mnie w sumie gdzieś. to jest takie... upokarzające? poza tym strasznie spadła mi samoocena, zastanawiam się co jest ze mną nie tak, że osoba, która deklarowała że jestem tą jedyną, całkowicie się odkochała.

jeszcze powiedział, że jakby się coś działo to zawsze mogę do niego napisać albo zadzwonić nie jestem aż taką masochistką żeby to robić :P
Każda z nas to przeżywała lub nadal przeżywa.
Absolutnie do niego nie dzwoń i nie pisz. Każda Ci to powie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA


Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację.

Dieta cud- seks i głód.


Edytowane przez Dolczi
Czas edycji: 2019-05-09 o 19:20
Dolczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-10, 20:47   #1438
pillu
Raczkowanie
 
Avatar pillu
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez natalcia250 Pokaż wiadomość
w sumie to jest chyba najgorsze, czuję się żałośnie rozpaczając z powodu kogoś, kto ma mnie w sumie gdzieś. to jest takie... upokarzające? poza tym strasznie spadła mi samoocena, zastanawiam się co jest ze mną nie tak, że osoba, która deklarowała że jestem tą jedyną, całkowicie się odkochała.

jeszcze powiedział, że jakby się coś działo to zawsze mogę do niego napisać albo zadzwonić nie jestem aż taką masochistką żeby to robić :P
Masz rację, to bardzo ciężkie kiedy czujesz, że zawalił ci się świat, nie możesz znieść bólu, a ta druga osoba zachowuje się jakby spłynęło to po niej jak po kaczce...
Pamiętaj jednak, że to nie z Tobą jest coś nie tak, tylko z nim. To jego decyzja, Ty zapewne zrobiłaś co mogłaś i nigdy nie pozwól sobie uwierzyć ani wmówić, że nie jesteś wartościowa, bo jakiś facet nie potrafił tego dostrzec.

Miałam ciut podobną sytuację, ale niestety z facetem, który mnie rzucił musiałam mieszkać jeszcze miesiąc, bo żadne z nas nie miało gdzie się wynieść. Zerwał ze mną kompletnie z zaskoczenia, wrócił któregoś dnia z pracy i BUM, nie możemy już być razem. To było ponad miesiąc temu, spanie z nim w jednym łóżku to była jakaś tortura. Leży obok ciebie osoba, która jest twoim całym światem, a jest już jak obcy człowiek, do którego nie można się przytulić jak kiedyś.

Od kilku dni mieszkam sama, wyprowadziłam się, jest *ujowo, dziwnie, pusto i cicho. A Ty jak radzisz sobie sama w tym mieszkaniu?
pillu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-12, 08:54   #1439
kama_dama
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Polecam książkę : Gray John - Marsjanie i Wenusjanki rozpoczynają życie od nowa


Trochę odświeża myśli i naprowadza na dobre tory w tym trudnym czasie.


Jak tam u was?
kama_dama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-12, 10:10   #1440
Wtycia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 178
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

.
__________________
włosy rośnijcie jak na drożdżach!

Edytowane przez Wtycia
Czas edycji: 2019-05-13 o 09:42 Powód: Nie chce tego widzieć.
Wtycia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-05-06 20:33:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:15.