Zawiodłem się na kimś

[non_name]

@glossyzuz @farmaceutka88 zacisnąć zęby, olać póki co jej aktywność w sieci, poczekać do przynajmniej drugiej połowy lub końcówki kwietnia i uderzyć po konkrety dotyczące kasy.

@czerwcowapanna pewnie jest jak mówisz. Chodziło o to, żeby po prostu sobie jakoś ulżyć. Czy kasę odda? Zobaczymy. Ja tematu nie odpuszczę. Jeśli trzeba będzie to nawet przejadę się, żeby może swoją obecnością zmotywować ją do spłaty. Wykorzystam chociaż to co wiem, żeby odzyskać kasę.

Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka

[glossyzuz]

Napisane przez non_name

Chodziło o to, żeby po prostu sobie jakoś ulżyć.

ulżyć możesz sobie pisząc tutaj

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Moja znajoma też kiedyś pożyczyła pewnemu chłopakowi trzyzerową kwotę, tyle że w euro. Ani chłopaka, ani kasy więcej nie zobaczyła
Po prostu głupio zrobiłeś, słabo znanym osobom nie pożycza się pieniędzy. Ja bym pewnie nawet nie przyjęła, bo wiadomo, że to interesowne i potem taki pożyczkodawca liczy na nie wiadomo co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[non_name]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87699384]Moja znajoma też kiedyś pożyczyła pewnemu chłopakowi trzyzerową kwotę, tyle że w euro. Ani chłopaka, ani kasy więcej nie zobaczyła
Po prostu głupio zrobiłeś, słabo znanym osobom nie pożycza się pieniędzy. Ja bym pewnie nawet nie przyjęła, bo wiadomo, że to interesowne i potem taki pożyczkodawca liczy na nie wiadomo co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wiem, głupio. Nigdy podobnych błędów nie popełnię. Po prostu wkurzyło mnie, że po tym wszystkim (przecież to nie tylko pieniądze) zostałem odsunięty całkowicie. Nie oczekiwałem niczego szczególnego, każdego by to zabolało raczej.

@glossyzuz dużo mi daje, że mogę się przed wami tu otworzyć i podzielić tym. Nie wiem czy ulży mi tak samo, jak gdybym dodał jej coś od siebie do słuchu. No ale nic nie będę się odzywał

Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka

[glossyzuz]

Napisane przez non_name

@glossyzuz dużo mi daje, że mogę się przed wami tu otworzyć i podzielić tym. Nie wiem czy ulży mi tak samo, jak gdybym dodał jej coś od siebie do słuchu. No ale nic nie będę się odzywał

Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka

uwierz, że da Ci to więcej niż dałoby takie wygarnięcie jej, które po prostu by olała

[non_name]

No i zgodnie z przypuszczeniami koronasytuacja spowodowała, że w odpowiedzi na mój odzew napisała, że rynek pracy w tym niewielkim mieście rozsypał się dość mocno, to co miała umówione jest nieaktualne... Prosiła o poczekanie chociaż do poluzowania następnych restrykcji, by móc rozeznać się w temacie...

Czuję, że mam związane ręce, że zostaję na lodzie, bo nawet ciężko mieć chyba zbytnio o to pretensje, gdy widać to co się dzieje...

[wiekanka]

Napisane przez non_name

No i zgodnie z przypuszczeniami koronasytuacja spowodowała, że w odpowiedzi na mój odzew napisała, że rynek pracy w tym niewielkim mieście rozsypał się dość mocno, to co miała umówione jest nieaktualne... Prosiła o poczekanie chociaż do poluzowania następnych restrykcji, by móc rozeznać się w temacie...

Czuję, że mam związane ręce, że zostaję na lodzie, bo nawet ciężko mieć chyba zbytnio o to pretensje, gdy widać to co się dzieje...

Zapytaj, czy w razie czego nie potrzebuje twojego wsparcia

[non_name]

Napisane przez wiekanka

Zapytaj, czy w razie czego nie potrzebuje twojego wsparcia

Ehh, taka złośliwość to ostatnie czego mi teraz trzeba naprawdę..

[wiekanka]

Napisane przez non_name

Ehh, taka złośliwość to ostatnie czego mi teraz trzeba naprawdę..

Ale ta drwina nie jest skierowana w twoją a w jej stronę. Ciekawe czy ma jakieś granice, czy jednak pociągnełaby temat.

[non_name]

Napisane przez wiekanka

Ale ta drwina nie jest skierowana w twoją a w jej stronę. Ciekawe czy ma jakieś granice, czy jednak pociągnełaby temat.

Rozumiem.. muszę chyba poczekać, bo co innego mogę. Napomknęła, że jeśli pilnie potrzebuję kasy to może mi coś ciułać ze świadczenia, które dostaje na dziecko. No ale tak bym chyba nie potrafił..

Sugerujesz, że wyciągnęła by ode mnie kasę?

[wiekanka]

Napisane przez non_name

Rozumiem.. muszę chyba poczekać, bo co innego mogę. Napomknęła, że jeśli pilnie potrzebuję kasy to może mi coś ciułać ze świadczenia, które dostaje na dziecko. No ale tak bym chyba nie potrafił..

Sugerujesz, że wyciągnęła by ode mnie kasę?

Myślę, że jeśli nabrała cię na tamtą kasę a sam byś się jej dalej podkładał, to nie miałaby skrupułow cie znów podoić.

[non_name]

Tylko jaką postawę teraz przyjąć..
Pozostaje mi na ten moment chyba czekać, bo to co mówi ma jakieś realne ręce i nogi - położenie tego miasta i wygląd tamtejszego rynku pracy ze względu na położenie oparte w większości na jednym kierunku powoduje, że rzeczywiście przez tego wirusa może być tam problem..

Wszystko się pieprzy..

[glossyzuz]

Napisane przez non_name

Tylko jaką postawę teraz przyjąć..
Pozostaje mi na ten moment chyba czekać, bo to co mówi ma jakieś realne ręce i nogi - położenie tego miasta i wygląd tamtejszego rynku pracy ze względu na położenie oparte w większości na jednym kierunku powoduje, że rzeczywiście przez tego wirusa może być tam problem..

Wszystko się pieprzy..

jaką? normalną. ona nie miała skrupułów, żeby Cię emocjonalnie wykorzystać i wyciągnąć od Ciebie kasę. a Ty się motasz. nadal się męczysz i będziesz się męczył, póki sprawy nie zakończysz. normalnie jej powiedz, że potrzebujesz pilnie kasy i ma Ci to oddać, a czy z kasy na dziecko czy do pracy pójdzie to Ciebie to już nie obchodzi... Ty serio nie rozmyślaj nad jej sytuacją tylko zajmij się sobą i swoim zdrowiem psychicznym. albo totalnie daruj sobie tę kasę i wykreśl tę dziewczynę ze swojego życia na zawsze.

[kolorowe_jaskolki]

Dziewczyna dalej Tobą manipuluje, że aż miło, a Ty nadal dajesz się w to wszystko wkręcać...

[Ellen_Ripley]

Napisane przez non_name

Rozumiem.. muszę chyba poczekać, bo co innego mogę. Napomknęła, że jeśli pilnie potrzebuję kasy to może mi coś ciułać ze świadczenia, które dostaje na dziecko. No ale tak bym chyba nie potrafił..
(...)

Szkoda, że nie potrafisz, bo powinieneś się zgodzić. Niech odda na początek symboliczne 50-100 złotych jako pokazanie, że chce chociażby spróbować spłacać. Ale ona dobrze wie, że ma do czynienia z kimś, kto ma miękkie serduszko i że powiesz "ach, nie, nie musisz".

Natomiast skoro tak Ci jej szkoda, to pogódź się z tym, że zawsze okoliczności będą niesprzyjające. Za rok, dwa już na pewno Ci nie odda. Uzna, że dług się przedawnił. Albo niech zacznie spłacać teraz, albo daj sobie spokój (na to pewnie liczy). Nie wiem, co Cię tak serce boli, że by Ci spłacała jakieś małe kwoty.