2020-05-17, 11:52 | #301 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 52
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-17, 11:57 | #302 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
korzystasz z pomocy psychologa? |
|
2020-05-17, 12:15 | #303 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 52
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Nadzieję wiem, że to brzmi słabo, wiem co powiecie - że przez to nie ruszę do przodu. Ja to wiem. Ale wiem też że go kocham i nie zmieni się to w najbliższym czasie. Jakiś czas temu ucięlam z nim kontakt, myślałam, że to dobry początek. Ale było mi bardzo źle. Bardzo.
Wiem, że psycholog pewnie pomógłby mi spojrzeć na to z innej perspektywy, wiem, że były jest daleki od ideału, ale tak naprawdę jak byliśmy razem to był najlepszy dla mnie. Może dlatego tak trudno mi pójść do przodu ale dzięki Pandora, domyślam się, że warto by było porozmawiać o moim problemie ze specjalistą Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-17, 12:20 | #304 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
A co do pytania Pandory - myślę, że taki kontakt nic nie daje, ale nie o to biega. Każdy ma swój sposób na radzenie sobie z rozstaniem i tęsknotą. Zwykle całkowite odcięcie się jest najlepszą i jedyną słuszną drogą. Ale są odstępstwa od tego. Kilka dni temu przeczytałam coś takiego na instagramie w komentarzu, którego autorka napisała, że ona nigdy nie potrafiła całkowicie odciąć się od byłego, mimo namowy terapeutki, powodowało to piętrzące się domysły, lęki i było tylko gorzej - i celowo zrzuciła na telefon jego zdjęcia i patrzyła na nie codziennie, nieomal do porzygu, pamiętała każdą zmarszczkę, każdą kropkę na jego poliku, do tego stopnia, że jakiegoś dnia - nie, że zapomniała, ale tak się jej to już opatrzyło, że stało się neutralne, może to za duże uproszczenie, ale to jak z szafką w przedpokoju, którą codziennie mijasz, patrzyłaś na nią milion razy, a gdyby ktoś zapytał o to jaki ma uchwyt, to musiałabyś długo pomyśleć jaki właściwie był, bo mimo, że widzisz tę szafkę każdego dnia, nie posiada żadnego nacechowania emocjonalnego. I ona tak miała z jego zdjęciami z wakacji, z nowymi kobietami, z czasem, był już tylko jak obrazek, jeden z wielu na fb, czy insta. Nie mówię, że to dobre rozwiązanie, bo sama też postanowiłam się odciąć, ale wierzę, że w jednostkowych przypadkach może mieć to sens i dlatego nie mówię nigdy nikomu, jak powinien postępować i radzić sobie w obliczu rozstania, zwłaszcza takiego, które nie było decyzją dwóch stron, tylko wynikiem czegoś bardzo bolesnego. |
|
2020-05-17, 12:26 | #305 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 52
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-17, 12:26 | #306 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Aż dostałam kubeł zimnej wody na głowę, kiedy po tylu tyg. od rozstania, przy sprzedaży firmy, z skrajnym chłodem w głosie oznajmił mi, że on się nie zmieni, nigdy i albo się na to godzę, albo znikam, woli żyć sam, niż dostosowywać się do kogoś. Więc to tak nie dziala, felix, koniec to koniec, a nawet jeśli zdarzy się jakiś powrót, to będzie na jego zasadach, po początkowej sielance znowu będzie to samo... poza wyjątkami nie wierzę w powroty, po tym, gdy ktoś bardzo mocno zranił; wierzę tylko w czas i jego terapeutyczną moc. Edytowane przez anna_joanna Czas edycji: 2020-05-17 o 12:28 |
|
2020-05-17, 12:43 | #307 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Felix_felicis, wiesz, u mnie jest kwestia tego typu, że nawet jeśli ma teraz nową kobietę, to to i tak nie jest takie proste i klasyczne - "poznał inną, zakochał się i bum, rzucił wszystko co miał dla nowej fascynacji/zauroczenia".
Ja się nigdy nie dowiem w pełni na czym stałam, bo to siedzi w jego głowie i szczerze mówiąc mam wątpliwości, czy on sam na pewno wie, co nim kieruje i o co mu chodzi. A na czym polega Wasz kontakt? Piszecie sobie co jakiś czas, co u drugiego słychać? Widujesz się z nim? Cytat:
Chyba nie spotkałam się nigdy z taką formą. Zwykle to jest właśnie usuwanie zdjęć, blokada albo przestanie obserwowania na facebooku, żeby nie widzieć. Ale skoro tej dziewczynie to pomogło, to widać w jej przypadku była to dobra droga. |
|
2020-05-17, 12:47 | #308 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Ja szczerze mówiąc nie mam problemu żeby się odciąć. Nie odzywam się do niego (od czasu tego kontaktu w lutym gdy wylał na mnie wiadro pomyj i nie odpisal na propozycje spotkania). Nie ogladam wspólnych zdjęć, muszę kupić nową kartę pamięci. Nie podglądam go na fb, linkedin, nigdzie. Nie interesuje mnie, co u niego i nie chce wiedzieć. A mogłabym zapytać koleżanki z pracy, bo znają się z aplikacji i ona ma go w znajomych, tylko po co.
Fakt, że nie wiem jakbym zareagowała, gdybym go zobaczyła, ale nie kusi mnie w ogóle, żeby się do niego odzywać. Wiem, że zrobiłam co mogłam (jeździłam do niego w styczniu, to on mnie zostawił na środku chodnika, zaproponowałam spotkanie). To on mnie skreślił, dziś już nie zamierzam z nim dyskutować. Wiadomo, że mam w głowie super momenty, że jeszcze mam jakieś uczucia. Ale muszę iść do przodu, sama. Czy to znaczy że go nie kochałam? Nie. Po prostu nadszedł moment, w którym muszę zadbać o siebie. Nie mogę tkwić w takim zawieszeniu. Na razie nie widzę nikogo przy swoim boku. Na pewno ta pandemia pozwoliła mi nauczyć się żyć sama ze sobą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2020-05-17, 12:58 | #309 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Mandy, bardzo miło to czytać!
|
2020-05-17, 13:56 | #310 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Za to wiem na swoim przypadku, że to sinusoida. Jednego dnia czuję się od tego wolna, mam ochotę robić coś dla siebie, jadę za miasto, cieszę się tym, przynajmniej częściowo, zaś innego dnia kręcę się po kuchni i myślę, że tak bardzo chciałabym, żeby zadzwonił jeszcze ten jeden raz, że będzie za 30 minut i mogę już rozgrzewać piekarnik, zrobimy wspólnie jakieś jedzenie i będziemy się śmiali z głupot... a potem dociera do mnie, że to się już nigdy nie zadzieje i czuję znowu to psychiczne wyczerpanie i bezwartościowość... i tak to wygląda i pewnie jeszcze długo będzie... |
|
2020-05-17, 14:15 | #311 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Bardziej czuję się bezsilna wobec tego, co mnie spotkało. Dlatego staram się skupić na tym, na co mam realny wpływ, żeby mieć poczucie, że mam nad czymś kontrolę. Różne obowiązki, zajęcia, aktywności, ale i przyjemności. To mi pomaga. Ta sinusoida to jest bardzo częste zjawisko. Będą takie momenty. Nie da się na raz-dwa wymazać minionego życia, zwyczajów, uczuć. Ale właśnie to jest dobre w sinusoidzie, że jak jesteś na dole, to wiesz, że w którymś momencie znajdziesz się na górze. To jest dobra nadzieja. |
|
2020-05-17, 16:59 | #312 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 60
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
dokładnie tak. Nie ma czegoś takiego. Owszem są wspaniałe powroty i też znam takie historie z bliskiego otoczenia (ku osłupieniu ogółu i niesmaku ), ale tylko czekać kiedy to wszystko znowu pryśnie jak bańka mydlana. Ludzie się nie zmieniają (ich wartości/pewne stałe w człowieku). Silne uczucia, relacje, sytuacje - są w stanie spowodować pewne zmiany , które są napędzane przez te bodźce, ale w momencie ich naturalnego gaśnięcia wszystko wraca na dawne tory... Nie można liczyć, że jeśli facet będzie nas bardzo kochał to rzuci dawny styl życia czy zmieni się na lepsze - bo najgorsze co nas może spotkać to to, że on właśnie dla nas to zrobi! a za parę lat kiedy uczucie wygaśnie trafimy do punktu wyjścia z rozwaloną psychiką i totalnie wycieńczone, a cała nasza energia włożona w te zmiany wyląduje tam gdzie my - w ..... Ja też tęsknie, ale bardziej za uczuciem bycia kochaną i możliwością kochania, za pewnym schematem życia i poczuciem stabilizacji. Na szczęście człowiek jest naturalnie zdolny do miłości i jest w stanie kochać wielokrotnie w życiu. Ja nie umiałabym go kochać tak, jak przed rozstaniem, bo nie umiałabym zapomnieć o tym co mi zrobił. Czyli nie byłabym w pełni szczęśliwa. Powrót nie dałby mi pełni szczęścia. |
|
2020-05-17, 18:50 | #313 | |
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Spotkanie z doktorkiem było bardzo fajne, przez przypadek zabrał mnie w miejsce, które bardzo chciałam zobaczyć, ponadto złapał mnie, kiedy przewróciłam się stojąc na prostym asfalcie (dawno nie wykonałam tak żenującej akcji xDDD), dużo się śmialiśmy, skręciliśmy w ścieżkę o której nie wiedzieliśmy gdzie prowadzi, a która okazała się fenomenalną trasą, no wszystko po prostu super, ale... Po pierwsze, widzę przy nim, jakim jestem skrajnym introwertykiem. Widzieliśmy się dzisiaj 6h, przy czym on jeszcze chciał przeciągnąć to spotkanie, z kolei ja mam teraz dość ludzi na następny tydzień. A on? Rano się widział na kawie z sąsiadką, po naszym spotkaniu idzie do znajomych, w międzyczasie zdążył udostępnić ze 3 relacje z tego, co robiliśmy i dostać masę wiadomości. Wykończyłoby mnie to. Po drugie, to się możecie śmiać, ale jestem strasznie wyczulona na coś takiego jak "naturalny zapach ciała" (nie mylić z niemyciem się ) i coś mi w tym jego zapachu nie pasuje. Wiem, że powinnam darować sobie takie porównania, ale mój były nawet po całym dniu chodzenia po górach albo jazdy w 30 stopniach na rowerze pachniał dla mnie tak, że mogłabym się na niego rzucić bez prysznica, tutaj tego nie ma. To są chyba te słynne feromony Blondasek z wczoraj pyta się mnie, czy powtórzymy spotkanie i zastanawiam się, jak mu taktownie napisać, że średnio się bawiłam i nie mam zamiaru niczego powtarzać |
|
2020-05-17, 19:04 | #314 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-17, 19:09 | #315 |
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Dzięki Celestine, dobrze wiedzieć, że nie jestem w tym sama tak przy okazji, mijałam dzisiaj wielki billboard z Yennefer i od razu pomyślałam o Tobie xD
|
2020-05-17, 19:13 | #316 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
O, miło Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-17, 20:26 | #317 |
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Dobra, jeszcze muszę się wyżalić, ten blondasek to chyba ma jakieś problemy. Pisał do mnie z rana jak mi mija niedziela, odpisałam, że klikam w hiszpański na duolingo a potem idę na rower, to dostałam od niego wykład na temat tego, że najpierw powinno się opanować do perfekcji jeden język, a dopiero potem brać za następne, potem zapytał o kolejne spotkanie, na to nie odpisałam, bo byłam na rowerze, w międzyczasie wiadomość: ale jak mamy się już więcej nie spotkać to napisz. No to mu szczerze napisałam, że wybacz, ale myślę, że tak będzie lepiej. Spotkałam się z kimś, z kim mi się lepiej rozmawia i chcę być fair i spotykać się tylko z jedną osobą. I tutaj takie wiadomości: "aha, trafiłaś na lepszego" "nie rozumiem twojego podejścia" "spotykałaś się z nim więcej niż raz czy dzisiaj po raz pierwszy?" "dzięki za spotkanie w sumie, ale udawajmy że nigdy się nie spotkaliśmy" "w sumie nie obchodzi mnie powód twojej decyzji"
XDDDDDDDDD |
2020-05-17, 20:42 | #318 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Kasztanova, jej, co za typ z tego Blondaska! Edytowane przez Milagros_90 Czas edycji: 2020-05-17 o 20:44 |
|
2020-05-17, 20:56 | #319 |
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Wiesz co Mili, widziałam pierwszą wersję Twojej wiadomości i masz rację, popełniłam błąd, że w ogóle się tłumaczyłam, czemu się nie chcę spotkać. Nie jestem zainteresowana i koniec, to przecież jedno spotkanie a ja zawsze czuję jakąś bzdurną potrzebę tłumaczenia się bóg wie skąd.
Dzięki! |
2020-05-17, 21:14 | #320 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
A o to mi chodziło - że naprawdę nie trzeba się tłumaczyć, czemu po pierwszym spotkaniu nie ma chęci na kontynuowanie znajomości. Mam nadzieję, że już da Ci spokój |
|
2020-05-17, 21:17 | #321 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
https://www.empik.com/jak-nie-dac-si...1754,ksiazka-p znalazłam taką książkę, czytałyście?
Kasztanova, ten gość wydaje mi się infantylny serio udostępnił kilka relacji?
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2020-05-17, 21:24 | #322 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Chyba kiedyś wspominałam, że kompletnie jestem nietinderowa, nie wiem o co w tym biega i zawsze czułam niechęć i ogólnie średnio ogarniam co i jak, z tymi wszystkim super opcjami, kto co widzi itd.
Dzisiaj założyłam, pierwszy raz, od momentu kliknięcia "załóż konto" do "usuń konto" minęło 10 min. Po ustawieniu odległości, wyskoczyła mi, a jakże, paszcza mojego byłego, tego który zarzekał się, że potrzebuje teraz odpoczynku od związków, ale nie o to biega. Miał tych kobiet w życiu kilkadziesiąt, sypiał z mężatkami, swoimi studentkami i diabli wiedzą kim jeszcze... więc logiczne, że pewnie i za portale randkowe się bierze, ale nie w tym sedno. Zdjęcia, na na których byliśmy razem, ale tak mnie tam ładnie powycinał... i dłuższy opis... tym jego kwiecistym językiem, że jest ambitnym i zapracowanym lekarzem, od dawna sam (!) doświadczony życiowo, wrażliwy, stawia na szczerość i inne farmazony, które mi też mówił na początku, niedobrze mi się zrobiło, nawet nie łzy, a literalne nudności... znam te jego poematy o wyjątkowości i o tym, jak był doświadczony życiowo, jak krzywdzony, jak stawia na szczerość... zaraz będzie kolejna dziewczyna, która będzie cierpiała tak samo, pomijając, że w te 2 miesiące od rozstania już kilka się przewinęło, ale pal licho romanse, raz na jakiś czas trafia na kogoś takiego, jak ja, udając prawdziwy związek i niszczy temu komuś życie... jak mogę nadal kochać tego dupka... źle mi... |
2020-05-17, 21:31 | #323 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Nadrobię was jutro z pociągu dziewczyny, bo padam na twarz. Cały dzień na świeżym powietrzu. Cudo!
Były właśnie polubił mi zdjęcie. To znak, że w piekle dobrze działa internet. Hahaha Dobranoc kobitki, trzymajcie się |
2020-05-17, 21:35 | #324 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Anno Joanno, przykro mi
Ale niestety niektórzy tak robią. Mój poprzedni eks (nie ten, tylko wcześniejszy) zostawił mnie z argumentacją, że on nie chce poważnego związku, chce się bawić i szaleć i korzystać z życia, a wie, że ja bym chciała stabilizacji. Po czym po rozstaniu też natknęłam się na jego profil na portalu, a tam piękny opis, jak to on szuka stałego związku i marzy o kobiecie na całe życie, itp itd. Piszą takie farmazony dla własnych korzyści. Ty się powinnaś od tego odciąć. Zauważyłam w Twoich wypowiedziach, że często nawiązujesz do tego, że on skrzywdzi inne kobiety, że kolejna będzie przez niego płakać. Moim zdaniem nie skupiaj się na tym, bo totalnie nie masz na to wpływu. Natomiast skup się na pomocy tej jednej kobiecie, której pomóc możesz - sobie samej Przytulam Cię dzisiaj ja |
2020-05-17, 21:42 | #325 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Dziękuję. Tak, to prawda Mili, ale myślę o tym, bo miałam, w zasadzie mam, kontakt z dwiema jego byłymi i te kobiety stały mi się bardzo bliskie, to nie są jakieś anonimy, po tym wszystkim zostałam zupełnie sama, w mieście w którym nikogo nie znam i mimo, że nie miały w tym żadnego interesu, okazywały mi wsparcie, zwłaszcza w tych pierwszych dniach. Jedna z nich, już sprzed wielu lat przeszła naprawdę potężne załamanie nerwowe, wykorzystał każdą jej słabośc i kompleksy, już kiedyś wspominałam o tej historii i 8 latach, które spędziła na leczeniu...
Dlatego jakoś nie potrafię wyrzucić tego z głowy... I tak to wyglądała moja przygoda z tinderem, szaleństwo. Btw. daje się jakoś tak zaznaczyć opcję, żebyśmy się wzajemnie nie widzieli na tinderze? Serio, jestem kompletnym głupkiem w temacie, a widząc to, nie chciało mi się nawet szukać opcji, tylko skasowałam konto. Edytowane przez anna_joanna Czas edycji: 2020-05-17 o 21:44 |
2020-05-17, 21:50 | #326 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 60
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87857763]
Były właśnie polubił mi zdjęcie. To znak, że w piekle dobrze działa internet. Hahaha [/QUOTE] P andora zrobiłaś mi wieczór tym tekstem! |
2020-05-17, 22:02 | #327 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 206
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
To nie jestem sama . Kasztanova introwertyk i ekstrawertyk to złe połączenie. Ja jestem typowym ekstrawertykiem, mój były odwrotnie i to się totalnie nie zgrywa Może dlatego mi tak ciężko wytrzymać w domu samej, po prostu potrzebuje kontaktu z ludźmi .
A ten blondasek to chyba jakiś dziwny Cytat:
anna_joanna ja ostatnio zainstalowałam tindera i wpisałam imię i na tym się skończyło. Wiem, że nie jestem gotowa, choć mam już ochotę wyjść na ranadkę - dla samego wystrojenia się i rozmowy o wszystkim i o niczym - totalnie bez zobowiązań i szukania czegoś więcej. Znajomi mi poradzili, żeby zamiast tindera spróbować badoo po tym jak powiedziałam im o moich obawach co do facetów, którzy są na tinderze (z opowieści koleżanek, które otrzymywały pierwsze wiadomości "sex?"). Podobno na badoo jest mniej takich cwaniaków co chcą tylko zaliczyć, a więcej dojrzalszych i normalniejszych. Jak to określił mój kolega tinder jest do spotkań "na jedną noc", badoo może coś więcej. Oczywiście to nie reguła, ale może tam spróbuj? |
|
2020-05-17, 22:30 | #328 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Anna Joanna, ten Twój ex brzmi jak typowy narcyz Ale domyślam się, że kobiety się nabierają na tę gadkę...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ---------- Ansaria, a ja na badoo poznałam ex, więc nie polecam za to jego brat na tinderze spotkał narzeczoną Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ---------- Cytat:
Myślałaś już kiedy się przeprowadzisz? Myślę, że to by Ci pomogło rozpocząć nowy etap w życiu, w sensie samodzielnie mieszkanie. Z jednej strony widzę, że sobie świetnie radzisz i naprawdę podziwiam, jesteś bardzo dzielna, ale tak między wierszami wydaje mi się, że jedna noga tkwisz w tym i ciągle masz nadzieję, że on wróci, zacznie leczenie i powie Ci, że ta dziewczyna to ściema. Uważam, że powinnaś dokumentnie pozbyć się tej "kuli u nogi" i wyzbyć się analiz i złudzeń, które niczemu nie służą. Terapeutka mi powiedziała, że należy po prostu zaakceptować tą sytuację... Po prostu zaakceptuj tę sytuację, jak akceptujesz to, jaka jest pogoda. Analizowaniem można się zamęczyć, nie jesteś w stanie niczego już zmienić. Abstrahując od uczuć do niego, które są naturalne, wydaje mi się, że tkwisz nadal w tym mocno. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. Edytowane przez oh Mandy Czas edycji: 2020-05-17 o 22:33 |
|
2020-05-17, 23:41 | #329 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Ale to klasyk u narcyza, większość z nich na pierwszy rzut oka jest taka czarująca i lubiana przez otoczenie, tylko bliższe relacje okazują się wielką klapą, jednak pod tą zewnętrzną powłoką silnego faceta kryje się ktoś, kto z jakichś powodów musi być silnie zakompleksiony, bo normalny człowiek nie wykorzystuje tak ludzi do podbudowania własnego ego. Ale o tym już wystarczy, nawet mnie już nudzi tłumaczenie tego sobie... Cytat:
Cytat:
I sama wiesz, że mówienie, żeby nie analizować, chociaż jest rozsądne, tak naprawdę na niewiele się zdaje, tutaj albo terapia, albo czas i przepracowanie tego w głębi siebie wchodzi tylko w grę. Ale tak, czy inaczej, też uważam Mili za dzielną babkę, no! |
|||
2020-05-18, 00:14 | #330 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XLI
Cytat:
Chciałabym bardzo, żeby Mili się od tego uwolniła i zrzuciła ten balast - o to mi głównie chodziło ) Jeśli coś niezrozumiale napisalam, to wybaczcie, bo jestem po całym dniu siedzenia w książkach i padam. Anna, tak, rzeczywiście to wszystko brzmi, jak książkowy przykład narcyza, zwłaszcza te historyjki i urabianie kobiet, a jednocześnie brak empatii. Informacja o kursie z psychologii - az przeszedł mnie dreszcz. O identycznej sytuacji wspominała Soul GPS w jednym filmiku, jej ex narcyz, również albo ukończył kurs związany z psychologią, albo się tym mocno interesował. Ja byłam z ukrytym narcyzem, wolę nie wspominać tych kilku lat, manipulacji, kłamstw, a wszystko pod płaszczykiem bycia idealną osobą dla otoczenia i czerpania ze wszystkich korzyści (on nawet związał się z kimś, by uzyskać pomoc na studiach!). Empatia na poziomie zero, wieczne obwinianie mnie o wszystko i wymyślanie coraz to nowszych form upodlenia mnie (kazal mi np wymyslac gwarancje odbudowy jego zaufania, ponieważ po tym gdy wygonił mnie z domu, przestał odzywać, poszlam po zajęciach z kolegą ze studiów, a jednocześnie ex zapomniał zauważyć własnych kłamstw i tego, że przespał się z inną). Zostawiał mnie setki razy i gdy powoli do siebie wracałam, znów się odzywał. W zeszłym roku, gdy rozmawialiśmy bezczelnie stwierdził, że wie że mnie źle traktował, ale myślał, że i tak z nim będę, lol. Będąc z nim, byłam zaślepiona, bardzo długo wypowiadałam się na wątku, potem jeszcze do siebie wracaliśmy. Już mialam najgorsze myśli, że ten koszmar nigdy się nie skończy. Na szczęście się udało To był obłęd, byłam maksymalnie od niego uzależniona. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. Edytowane przez oh Mandy Czas edycji: 2020-05-18 o 00:16 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:43.