Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały, część XXIII

[asik1503]

Dzięki dziewczyny za kciuki zrobilabym wszystko zeby tz w koncu poczul się dobrze

W koncu bedzie mozna wyjsc bez maseczki tylko szkoda, ze dopiero od 30 bo akurat w piatek jedziemy do Wawy

[smieszka250]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87884247]Ja też wolę pracować z domu ewentualnie mogłabym raz w tygodniu jechać do biura się pokazać i tyle.
U mnie się cały czas mówiło o wróceniu do biura w czerwcu, teraz to chyba już bardzo realne.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]U mnie od lipca podobno, ale ma być najpierw okres przejściowy, że będziemy kilka dni w domu i kilka w biurze. Zobaczymy, zaczęłam pracę na home office więc będzie to dla mnie jak pierwszy dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brianstorm]

Też chętnie bym jeszcze trochę popracowała na HO, ogółem nie spieszy mi się do powrotu do biura, ale jak sobie pomyślę jak gorąco będzie w mieszkaniu latem to nie jestem już tego taka pewna...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez brianstorm

Też chętnie bym jeszcze trochę popracowała na HO, ogółem nie spieszy mi się do powrotu do biura, ale jak sobie pomyślę jak gorąco będzie w mieszkaniu latem to nie jestem już tego taka pewna...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj tak, to może być problem.

Mi chyba najbardziej brakuje dobrej kawy
Na początku pracy zdalnej bałam się, że będę mocno odczuwała brak ludzi, ale nie jest źle. Tutaj plusem jest, że TŻ też pracuje z domu także mam do kogo się odezwać. Chociaż czasem dla zdrowia psychicznego pracujemy w osobnych pokojach

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Ja podziwiam osoby, które pracują z domu, to nie dla mnie zdecydowanie zajęcia on-line też mnie już wkurzają, mogłabym już wrócić na uczelnię...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angellisia]

Mój TŻ niestety nie może pracować z domu. Więc mam 8 godzin spokoju zajęcia online mnie wkurzają,bo nam wykładowcy wysyłają typowo branżowe zadania do zrobienia a ja "zielona". Nie mam pojęcia jak się za to nawet zabrać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez Misia452

Ja podziwiam osoby, które pracują z domu, to nie dla mnie zdecydowanie zajęcia on-line też mnie już wkurzają, mogłabym już wrócić na uczelnię...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czemu mówisz, że zdecydowanie nie chociaż nigdy nie próbowałaś? Zajęcia to trochę co innego niż praca

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87884540]Czemu mówisz, że zdecydowanie nie chociaż nigdy nie próbowałaś? Zajęcia to trochę co innego niż praca

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Bo wiem, że to nie dla mnie. Ja muszę mieć jasne ramy praca to praca, a dom to dom potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem i takiego oderwania się od domu. Na szczęście wybrałam taki kierunek, że w domu na pewno nie będę musiała pracować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Asik, dużo zdrowia dla TŻta!
Czasami zazdroszczę TŻtowi pracy z domu, zwłaszcza jak pogoda beznadziejna. Ale w sumie lepiej mi psychicznie jak pracuję poza domem. Na pewno dobrze to na mnie wpływało w tym najgorszym okresie kwarantanny, że mogę chociaż do pracy wyjść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Ja kiedys bardzo bylam niezadowolona, ze pracuję w domu... chcialam wyjść do ludzi, zmienic pracę... teraz w drugą stronę duzo lepiej pracuje mi się w domu i jskoś nie ciągnie mnie do zmiany

[brianstorm]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87884504]Oj tak, to może być problem.

Mi chyba najbardziej brakuje dobrej kawy
Na początku pracy zdalnej bałam się, że będę mocno odczuwała brak ludzi, ale nie jest źle. Tutaj plusem jest, że TŻ też pracuje z domu także mam do kogo się odezwać. Chociaż czasem dla zdrowia psychicznego pracujemy w osobnych pokojach

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]U mnie w biurze kawa z ekspresu jest obrzydliwa, za to wyjścia z koleżankami na pyszną kawę z kawiarni na parterze rujnują mnie finansowo, więc wolę sobie zaparzyć w domu
I chyba jednak jestem trochę dzikusem, bo nie brak mi kontaktów z ludźmi z biura. Wystarczy mi Tż, rodzina, pogaduchy z kumpelami ze studiów na skype i moje potrzeby obcowania z ludźmi są w 100% zaspokojone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Mi brakuje ludzi. Jakichkolwiek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Mi brakuje spotkań z koleżankami, rozmów i ogólnie wyjścia gdzieś dalej niż na podwórko. Myślałam, że nie potrzebuje tego tak bardzo, ale jednak koronawirus to zweryfikował

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Ja tez jestem dzikus jasne, ze bym się mogla spotkać z jakąś kolezanką ale nie odczuwam braku ludzi a tak apropo... moze w koncu uda mi sie spotkać z kolezanką... od 2 lat cos sie umowic nie mozemy

[panna_felicjanna]

Fajnie, że wszystko wraca do jako takiej normy. W końcu.

Ciekawe jeszcze jak będzie z odwiedzinami w szpitalach. Może do lipca/sierpnia też zniosą zakaz. Mam taką nadzieję.


Mnie brakuje spotkań, wyjść z koleżankami, pracy. Ale cóż, u mnie już to nie wróci do poprzedniego stanu. Jedynie mam nadzieję, że uda mi się jeszcze spotkać z przyjaciółmi. Może w czerwcu wybiorę się do Warszawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;87883324]Prawie wszyscy z mojego pokolenia brali śluby na zasadzie rodzice, rodzeństwo, czasami chrzestni. Ja również kuzynostwa nie zamierzam zapraszać (wujków i cioć z resztą też nie). Zaręczona jestem od stycznia i nawet orientacyjnej daty nie mamy wybranej [/QUOTE]
My na swój ślub zapraszamy tylko jednego wujka tżta (kawalera), z którym całe życie mieszkał w jednym domu. A tak to żadnych ciotek, wujków ani kuzynów
Tż nie zaprasza nawet swojej babci, bo mieszka dosyć daleko i zapewne przyjechałaby z wujkiem i jego rodziną (ten wujek zawsze wszędzie ją wozi). A jak byłby już ten jeden wujek, to pasowałoby zaprosić i drugiego i jeszcze ciocię... Dlatego uznaliśmy, że nie robimy żadnych wyjątków Sama najbliższa rodzina. Żadnych znajomych.

Napisane przez Niezapominajka09

Jak ja nienawidzę tego słowa na "k"

A mnie ono zupełnie nie przeszkadza Tak, jak pisała śmieszka- dla mnie to normalne określenie sytuacji dwojga mieszkających ze sobą i dzielących (nieformalnie) życie ludzi. Często sama mówię o tż konkubent

Myślę, że dobrze byłoby już odczarować konkubinat jako określenie związku, gdzie pojawiają się wszelkie, możliwe patologie. Teraz mnóstwo ludzi żyje ze sobą bez ślubu: kochają się, szanują i jest im ze sobą dobrze

Napisane przez brianstorm

Mój myślał, że dwa lata po zaręczynach to bardzo szybko i na początku proponował termin za trzy lata, ale z kolei dla mnie to wydawało się za dużo W końcu stanęło na dwóch, bo to jednak wystarczający czas na ogarnięcie wszystkiego, terminy są, a gdybyśmy musieli z powodu jakichś nieprzewidzianych wydarzeń przekładać uroczystość tak jak tegoroczne pary (odpukać!) to wtedy z dwóch lat zrobiłyby się trzy, a nie z trzech cztery, co już jest straaasznie odległe.

Nasz ślub odbędzie się 2 lata i jeden dzień po zaręczynach Dla mnie to idealny upływ czasu
Wystarczająco, by nacieszyć się narzeczeństwem i spokojnie na wszystko przygotować Byliśmy z tżtem zgodni co do tego, że nie chcemy organizować ślubu zaraz po zaręczynach. Zresztą rok 2020 ,,wizualnie" bardziej podobał nam się, niż 2019 Lubimy okrągłe daty

Napisane przez asik1503

Ja teraz nawet nie myslę o slubie... tz powaznie choruje i nikomu w glowie takie imprezy mam tylko nadzieje, że wybrany specjalista bedzie skuteczny i moj tz z tego wszystkiego wyjdzie

Mocne kciuki za zdrowie tżta!

W mojej rodzinie ,,kandydatów" do ślubu jest już niewiele. Poza mną: mój brat i 3 kuzynki. Mój brat na chwilę obecną wyklucza w przyszłości jakikolwiek ślub. Kuzynka raczej weźmie go w gronie jedynie rodziców i rodzeństwa.
Z rodziny tżta zostały jego dwie starsze siostry. Obie mają partnerów. Jedna z nich ma dwójkę dzieci i faceta, który już raz był żonaty i raczej nie spieszy mu się do ponownego ożenku

Co do kwarantanny i pracy z domu- ja osobiście bardzo za tym tęsknię Lubię spędzać czas w domu i nie brakuje mi kontaktów z ludźmi. Wystarcza mi towarzystwo tżta

[Niezapominajka09]

Gotka, Śmieszka - no dla mnie dopuszczalne nazwy to mój facet, partner, chłopak (chociaż tu już trochę za starzy jestesmy) ale obojga nam konkubent źle się kojarzy. Utwierdzam go w tym, że to kiepsko brzmi bo w sumie mi to na rękę, żeby pomysł bycia mężem bardziej mu spasował

[gothka152]

Napisane przez Niezapominajka09

Gotka, Śmieszka - no dla mnie dopuszczalne nazwy to mój facet, partner, chłopak (chociaż tu już trochę za starzy jestesmy) ale obojga nam konkubent źle się kojarzy. Utwierdzam go w tym, że to kiepsko brzmi bo w sumie mi to na rękę, żeby pomysł bycia mężem bardziej mu spasował

Wiadomo- mąż to mąż

[asik1503]

Moj sie czasem burzy, ze ja mowie o nim narzeczony a on o mnie zona no cóz poradzić, ze nie jestesmy jeszcze po ślubie

[Niezapominajka09]

Napisane przez asik1503

Moj sie czasem burzy, ze ja mowie o nim narzeczony a on o mnie zona no cóz poradzić, ze nie jestesmy jeszcze po ślubie

Niech się przyzwyczaja, jak ma tak całe życie mówić chociaż ja bym też tak jak Ty wolała nacieszyć się określeniem "narzeczony/a"

[zuzka0]

Ja mam w lipcu wesele najbliższej koleżanki i cieszę się, że się odbędzie tak, jak chciała w październiku mamy drugie wesele, najlepszego kumpla TŻ. A za tydzień TŻ wyjeżdża na 6 tygodni smutno mi trochę, ale może jakoś to będzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[angellisia]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zoltykot]

Asik dużo zdrowia dla tż!

Napisane przez Misia452

Ja podziwiam osoby, które pracują z domu, to nie dla mnie zdecydowanie zajęcia on-line też mnie już wkurzają, mogłabym już wrócić na uczelnię...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tam robię wszystko oprócz pisania pracy/nauki do egzaminów. Wszyscy się dziwią gdy mówię, że wolałabym wyjść do ludzi ale ile można słuchać wykładów z ekranu...


A no i (w sumie patrząc na obecną sytuację - to na szczęście) żadne wesela w rodzinie nie szykują się w tym roku, ani w następnym... Przez ostatnie kilka lat praktycznie wszyscy już zdążyli to zrobić i teraz zostali albo sami młodzi, nawet jeszcze niezaręczeni albo ci, którym nie przeszkadza życie bez ślubu. Czekam na kolejną falę, ale zważywszy na fakt, że raczej wszystkim w rodzinie od zaręczyn do ślubu mijają co najmniej 2 lata to na razie mogę być spokojna.


Zuzka, dużo cierpliwości 6 tygodni to dość długo, ale wytrzymasz !

[gothka152]

Miłej soboty, dziewczyny

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez gothka152

Miłej soboty, dziewczyny

Wzajemnie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez gothka152

Miłej soboty, dziewczyny

Nawzajem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Wzajemnie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PannaMagda]

Napisane przez gothka152

Miłej soboty, dziewczyny

I Wam rowniez


Sent from my iPhone using Tapatalk

[klatka]

Ode mnie również fajnego dnia.
PS. To stół na tarasie w sosnowym pyle. Wszystko u mnie dziś tak wygląda idę ogarniać.
IMG_20200530_115448.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PannaMagda]

Napisane przez klatka

Ode mnie również fajnego dnia.
PS. To stół na tarasie w sosnowym pyle. Wszystko u mnie dziś tak wygląda idę ogarniać.
Załącznik 7717855

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale Fajnie!


Sent from my iPhone using Tapatalk