Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.

[Pani_Mada]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87888254]Dziwi mnie pomysł upominków w ramach podziękowań dla gości komunijnych.[/QUOTE]

jak dla gości weselnych się daje, to czemu nie komunijnych... chociaż mnie też to dziwi. w każdym wydaniu - czy wesele czy komunia.
w zimie byłam na chrzcie i tam też dostaliśmy upominki. magnes ze zdjęciem dziecka. niby ładny, bo zdjęcie takie profesjonalne, ładne. ale nie będę cudzego dziecka na lodówce trzymać

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Pani_Mada

jak dla gości weselnych się daje, to czemu nie komunijnych... chociaż mnie też to dziwi. w każdym wydaniu - czy wesele czy komunia.
w zimie byłam na chrzcie i tam też dostaliśmy upominki. magnes ze zdjęciem dziecka. niby ładny, bo zdjęcie takie profesjonalne, ładne. ale nie będę cudzego dziecka na lodówce trzymać

Dla gości weselnych też mnie dziwi, ale już w tylu miejscach w internecie to widziałam, że jestem z tym oswojona.
Robienie z komunii takiego wesela dla dziecka mnie dziwi.
Takich magnesów też bym nie trzymała na lodówce, dziwny pomysł.

[kasztanka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87888254]Dziwi mnie pomysł upominków w ramach podziękowań dla gości komunijnych.[/QUOTE]

Mnie tez.

[Pani_Mada]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87888275]Dla gości weselnych też mnie dziwi, ale już w tylu miejscach w internecie to widziałam, że jestem z tym oswojona.
Robienie z komunii takiego wesela dla dziecka mnie dziwi.
Takich magnesów też bym nie trzymała na lodówce, dziwny pomysł.[/QUOTE]

ja planuję nie mieć u siebie upominków, bo totalnie nic sensownego, co sama chciałabym ewentualnie dostać, nie przychodzi mi do głowy
ciekawe czy będzie bulwers bo nie ma upominku

[Higurashi]

Napisane przez Pani_Mada

jak dla gości weselnych się daje, to czemu nie komunijnych... chociaż mnie też to dziwi. w każdym wydaniu - czy wesele czy komunia.
w zimie byłam na chrzcie i tam też dostaliśmy upominki. magnes ze zdjęciem dziecka. niby ładny, bo zdjęcie takie profesjonalne, ładne. ale nie będę cudzego dziecka na lodówce trzymać

Ten magnes to dziwny pomysł. Jeszcze dla rodziny typu babcia, dziadek to może, ale po co reszcie gości

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Pani_Mada

ja planuję nie mieć u siebie upominków, bo totalnie nic sensownego, co sama chciałabym ewentualnie dostać, nie przychodzi mi do głowy
ciekawe czy będzie bulwers bo nie ma upominku

Chyba tylko jakieś jedzeniowe
Ja bym nawet nie zauważyła, gdyby na weselu tego nie było.

[kasztanka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87888275]Dla gości weselnych też mnie dziwi, ale już w tylu miejscach w internecie to widziałam, że jestem z tym oswojona.
Robienie z komunii takiego wesela dla dziecka mnie dziwi.
Takich magnesów też bym nie trzymała na lodówce, dziwny pomysł.[/QUOTE]

Tez tak uwazam. Nie wyobrazam sobie w ogole trzymania w domu zdjec innego dziecka, niz moje wlasne.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Gdyby to miała być dodatkowa porcja kcal, to ja zawsze chętnie

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Nie miałam żadnych upominków, nawet z jednym pytaniem się nie spotkałam. U mnie chyba nie ma takiej mody. Jedynie ciasto wręczają na koniec i bliższym po butelce.
Ale nasze wesele, to było takie raczej przyjęcie dla najbliższych, połowa obcokrajowców, dj był i tańce hulańce, kilka dań ciepłych itd. Ale żadnych polskich tradycji. Mieliśmy ślub plenerowy w miejscu gdzie było też przyjęcie, po zaślubinach obiad, impreza, ciepłe dania, tort, słodki stół i tyle. Nie dawalismy nawet ciast, bo część gości po noclegu w hotelu wyruszyła w dalszą drogę więc gdzie by ciasto jeszcze mieli tachać. Wzięliśmy co zostało i urządziliśmy niedzielnego grilla z przyjaciółmi u nas w domu. Ślub był w piątek, w sobotę zdychaliśmy, a w niedzielę elegancki chill przy grillu. To był ślub moich marzeń jeśli chodzi o realizację.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87888311]Chyba tylko jakieś jedzeniowe
Ja bym nawet nie zauważyła, gdyby na weselu tego nie było.[/QUOTE]

tylko że to zginie w całym weselnym jedzeniu

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87888356]Nie miałam żadnych upominków, nawet z jednym pytaniem się nie spotkałam. U mnie chyba nie ma takiej mody. Jedynie ciasto wręczają na koniec i bliższym po butelce.
[/QUOTE]


U mnie też się niby daje ciasto, ale mam wrażenie, że niektórzy powoli odchodzą od tego.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87888377]U mnie też się niby daje ciasto, ale mam wrażenie, że niektórzy powoli odchodzą od tego.[/QUOTE]Nawet nie wiem, dawno nie byłam na weselu. Chociaż nie, byłam w 2017 i nic nie dawali. Ale w 2015 dawali. Chociaż to pewnie raczej kwestia regionu, bo jedno było na północy Polski, a drugie całkiem na poludniu.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87888311]Chyba tylko jakieś jedzeniowe
Ja bym nawet nie zauważyła, gdyby na weselu tego nie było.[/QUOTE]


Byłam na jednym weselu gdzie dostaliśmy malutki słoiczek dżemu własnej roboty.
Było to w Niemczech. Oczywiście tylko rodzina z Polski była zawiedziona, ze nie flaszka a ja byłam zadowolona i potem zjadłam pyszne nalesniki z tym dżemem

[Pani_Mada]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87888386]Nawet nie wiem, dawno nie byłam na weselu. Chociaż nie, byłam w 2017 i nic nie dawali. Ale w 2015 dawali. Chociaż to pewnie raczej kwestia regionu, bo jedno było na północy Polski, a drugie całkiem na poludniu.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

a który region dawał/niedawał ciasta?


w moich rejonach to bardzo zakorzeniona tradycja i też pewnie przy tym zostanę, bo jednak też lubię sobie zjeść ciasto do kawy dzień po. zwłaszcza że na samym weselu to w ogóle nie jem ciast, jedynie tort. wolę wytrawne przekąski do ewentualnego alkoholu

ale alkoholu na odchodne nie będziemy dawać. to mnie zawsze dziwiło

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez kasztanka3

Tez tak uwazam. Nie wyobrazam sobie w ogole trzymania w domu zdjec innego dziecka, niz moje wlasne.

Ja tez. Ale brat mojego męża trzyma fotki naszych dzieci

[j_fly]

Mnie dziwią takie prezenty. Byłam na wielu weselach i chyba tylko na trzech coś dostaliśmy: zdjęcie pary młodej w ramce, magnes i makaroniki. Na naszym weselu nie było prezentów, nie licząc butelki wódki dla każdego. Z tym, że nasze wesele było malutkie, 25 osób (z dziećmi), dj, tańce. Żadnych zabaw i dodatkowych atrakcji, nie licząc maszyny do robienia baniek mydlanych dla dzieciaków (ale to już był gest dj-a). Zabawa skończyła się o 2 w nocy, wszyscy wyspali się do godz. 11-12 i dalsza część zabawy odbyła się u nas w domu (zostało dużo jedzenia, ciast i alkoholu). Dla mnie to wymarzony rodzaj wesela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87888402]Byłam na jednym weselu gdzie dostaliśmy malutki słoiczek dżemu własnej roboty.
Było to w Niemczech. Oczywiście tylko rodzina z Polski była zawiedziona, ze nie flaszka a ja byłam zadowolona i potem zjadłam pyszne nalesniki z tym dżemem [/QUOTE]

ja jednym z 'moich' dawali miodki. niby super sprawa, ale z perspektywy pary młodej to trochę średnio wyszło, bo ponoć ponad połowa została na sali.
ja sama nie wzięłam, bo zwyczajnie zapomniałam o tym. a że do torebki mi się słoiczek nie mieścił, to tak stał na stole. smutno mi było jak sobie przypomniałam w samochodzie, 50 km dalej

[Shevya]

Najlepszym upominkiem dla gości, który widziałam, była ozdobna torebka z rzeczami na kaca poimprezowego W środku były tabletki przeciwbólowe, mała coca-cola, opaska na oczy do spania, plaster, mała saszetka kawy, chyba jeszcze jakaś guma do żucia i kofeina w tabletce. No a małe buteleczki z trunkiem w środku są zawsze mile widziane
U nas w miejscu pracy nie zdarzyło się więcej niż 5 wesel bez upominków chyba, na te kilkaset bardzo różnej wielkości, które widziałam, z każdego zakątka świata. Najłatwiejszą i najczęstszą opcją jest chyba taki ozdobny, mały papierowy kartonik z cukierkami w środku.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez Pani_Mada

ja jednym z 'moich' dawali miodki. niby super sprawa, ale z perspektywy pary młodej to trochę średnio wyszło, bo ponoć ponad połowa została na sali.
ja sama nie wzięłam, bo zwyczajnie zapomniałam o tym. a że do torebki mi się słoiczek nie mieścił, to tak stał na stole. smutno mi było jak sobie przypomniałam w samochodzie, 50 km dalej

Nah, miodki to jeszcze spoko, bo zgarną sobie z powrotem te, których goście nie zabrali i tyle.
Gorzej właśnie z takimi magnesami czy czymś w tym stylu, no co z tym potem robić... Mama dostała taki jeden od jakiejś rodziny, od x lat wisi na lodówce a ja wciąż nie wiem, kim są ci ludzie

[Shevya]

dubel :f

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Ale jestem wkurzona.
''To jest moj blad przedsiebiorcy, trzeba byc transparentna.''

No nie. To jest zwykle oszustwo. Brak doswiadczenia nie ma z tym nic wspolnego. A to ze potem te koszulki sa w Polsce przerabiane to nie jest zadne usprawiedliwienie. Jeszcze tego by brakowalo, zeby je farbowano w Kambodzy, gdzie scieki z fabryki wplywaja do rzeki.
Tak samo te wisiorki z Aliexpress. No ludzie. Takie wisiorki to moge sobie sprzedawac w sklepiku w Psciuniu Dolnym, w ktorym jedyna reklama jest kartka techniczna recznie napisana.

Jesli ludzie reklamuja produkty uderzajac w poczucie etyczne konsumenta (co jest zabiegiem celowym, bo to staje sie coraz bardziej modne i ludzie sa w stanie coraz wiecej za to zaplacic), to musze byc o tym w 100% przekonana i miec sprawdzone wszystkie dokumenty, a nie ze trzeba najpierw sprawdzic dostawcow.
Gdyby faktycznie mieli na papierze, w umowach i fakturach od dostawcow, ze to produkty lokalne, stad i stad konkretnie, to jeszcze bym zrozumiala, ok, oszukal dostawca. Ale wtedy ich odpowiedz brzmialaby ''zostalismy oszukani przez dostawce, wytoczylismy im proces, przepraszamy''. A te odpowiedzi sa inaczej formulowane.

Za to powinny byc kary, to jest zwyczajne oszustwo, gdzie sa prawa konsumenta.

[abiblabla]

W Polsce czesto spotkalam sie z wreczania gosciom ciast na odchodne, i sama uwielbiam ten zwyczaj. Super sie je je nastepnego dnia, bo na samym weselu ludzie zwykle sa przejedzeni.
Moja siostra z kolei miala migdaly w zlotej polewie, w malych zlotych tekturowych pudelkach. Tez bylo ok.

Natomiast bylam tez na kilku weselach w Hiszpanii i tam wymyslne prezenty dla gosci sa chyba na porzadku dziennym. Spotkalam sie np. z butelka oliwy ozdobiona lawenda, na innym byl to wachlarz dla dziewczyn i cygaro dla facetow. Znow na innym mini sukulent (zywy) w malym szklanym wazoniku z ozdobnym piaskiem + krem z pistacji specjalnie sprowadzony z Wloch, gdzie mloda para byla wczesniej na wakacjach i zakochali sie w tym smaku. Generalnie prezenty calkiem wymyslne. Tak z ciekawostek to na innym weselu byly tez takie tanie espadryle (nie koniecznie dla wszystkich gosci-dziewczyn, ale bylo ich sporo) po to by w nich tanczyc gdy zmecza sie stopy, a potem zabrac je do domu rzecz jasna. Ostatnio bylam tez na przedweselnej imprezie niepodziance zorganizowanej przez rodzicow pana mlodego, ktora nie wiem czemu miala sluzyc, ale dostalismy na odchodne elegancki otwieracz do piwa i zestaw klockow "para mloda" o taki: https://najlepszeklockinaprezent.pl/...ny-creator.jpg
Do dzis nie wiem po co A lego powedrowalo do malej sasiadki.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez j_fly

Mnie dziwią takie prezenty. Byłam na wielu weselach i chyba tylko na trzech coś dostaliśmy: zdjęcie pary młodej w ramce, magnes i makaroniki. Na naszym weselu nie było prezentów, nie licząc butelki wódki dla każdego. Z tym, że nasze wesele było malutkie, 25 osób (z dziećmi), dj, tańce. Żadnych zabaw i dodatkowych atrakcji, nie licząc maszyny do robienia baniek mydlanych dla dzieciaków (ale to już był gest dj-a). Zabawa skończyła się o 2 w nocy, wszyscy wyspali się do godz. 11-12 i dalsza część zabawy odbyła się u nas w domu (zostało dużo jedzenia, ciast i alkoholu). Dla mnie to wymarzony rodzaj wesela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam identyczne wesele

[beatiska]

Napisane przez abiblabla

W Polsce czesto spotkalam sie z wreczania gosciom ciast na odchodne, i sama uwielbiam ten zwyczaj. Super sie je je nastepnego dnia, bo na samym weselu ludzie zwykle sa przejedzeni.
Moja siostra z kolei miala migdaly w zlotej polewie, w malych zlotych tekturowych pudelkach. Tez bylo ok.

Natomiast bylam tez na kilku weselach w Hiszpanii i tam wymyslne prezenty dla gosci sa chyba na porzadku dziennym. Spotkalam sie np. z butelka oliwy ozdobiona lawenda, na innym byl to wachlarz dla dziewczyn i cygaro dla facetow. Znow na innym mini sukulent (zywy) w malym szklanym wazoniku z ozdobnym piaskiem + krem z pistacji specjalnie sprowadzony z Wloch, gdzie mloda para byla wczesniej na wakacjach i zakochali sie w tym smaku. Generalnie prezenty calkiem wymyslne. Tak z ciekawostek to na innym weselu byly tez takie tanie espadryle (nie koniecznie dla wszystkich gosci-dziewczyn, ale bylo ich sporo) po to by w nich tanczyc gdy zmecza sie stopy, a potem zabrac je do domu rzecz jasna. Ostatnio bylam tez na przedweselnej imprezie niepodziance zorganizowanej przez rodzicow pana mlodego, ktora nie wiem czemu miala sluzyc, ale dostalismy na odchodne elegancki otwieracz do piwa i zestaw klockow "para mloda" o taki: https://najlepszeklockinaprezent.pl/...ny-creator.jpg
Do dzis nie wiem po co A lego powedrowalo do malej sasiadki.

Byłam dwóch weselach i na jednym małe miodki + ciasto, na drugim weselu pudełko krówek ok. 1kg na parę i ciasto. Nie pamiętam, czy jeszcze czasami flaszek nie dawali.
Nie miałam wesela, ale gdybym miała mieć, to rozważał abym tylko ciasto, tak jak u mnie od zawsze było. Pierdulki, magnesy itp to słabo.

ALE

Pierwszy raz widzę takiej pomysły na te w Hiszpanii i niektóre są fajne (choć wydają się drogie). To lego też śmieszne, ale fajne

Za to Kokjnia i prezenty? Bez sensu, lepiej już chyba też rozdać ciasto.


Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[sublips]

Napisane przez abiblabla

W Polsce czesto spotkalam sie z wreczania gosciom ciast na odchodne, i sama uwielbiam ten zwyczaj. Super sie je je nastepnego dnia, bo na samym weselu ludzie zwykle sa przejedzeni.
Moja siostra z kolei miala migdaly w zlotej polewie, w malych zlotych tekturowych pudelkach. Tez bylo ok.

Natomiast bylam tez na kilku weselach w Hiszpanii i tam wymyslne prezenty dla gosci sa chyba na porzadku dziennym. Spotkalam sie np. z butelka oliwy ozdobiona lawenda, na innym byl to wachlarz dla dziewczyn i cygaro dla facetow. Znow na innym mini sukulent (zywy) w malym szklanym wazoniku z ozdobnym piaskiem + krem z pistacji specjalnie sprowadzony z Wloch, gdzie mloda para byla wczesniej na wakacjach i zakochali sie w tym smaku. Generalnie prezenty calkiem wymyslne. Tak z ciekawostek to na innym weselu byly tez takie tanie espadryle (nie koniecznie dla wszystkich gosci-dziewczyn, ale bylo ich sporo) po to by w nich tanczyc gdy zmecza sie stopy, a potem zabrac je do domu rzecz jasna. Ostatnio bylam tez na przedweselnej imprezie niepodziance zorganizowanej przez rodzicow pana mlodego, ktora nie wiem czemu miala sluzyc, ale dostalismy na odchodne elegancki otwieracz do piwa i zestaw klockow "para mloda" o taki: https://najlepszeklockinaprezent.pl/...ny-creator.jpg
Do dzis nie wiem po co A lego powedrowalo do malej sasiadki.

Ale fajne, o ile nie cierpię wesel, to chętnie bym się przeszła na takie w wydaniu hiszpańskim .

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Pani_Mada

a który region dawał/niedawał ciasta?


w moich rejonach to bardzo zakorzeniona tradycja i też pewnie przy tym zostanę, bo jednak też lubię sobie zjeść ciasto do kawy dzień po. zwłaszcza że na samym weselu to w ogóle nie jem ciast, jedynie tort. wolę wytrawne przekąski do ewentualnego alkoholu

ale alkoholu na odchodne nie będziemy dawać. to mnie zawsze dziwiło

Ciasto dawali w Małopolsce i dla najbliższych z rodziny butelka. A nie dawali w kujawsko-pomorskiem.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Takie prezenty typu słoik konfitury, buteleczka oliwy to fajny pomysl, bralabym. ☠☠☠☠☠☠☠ety że zdjęciami czy inicjałami młodych to lipa.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87888809]Ciasto dawali w Małopolsce i dla najbliższych z rodziny butelka. A nie dawali w kujawsko-pomorskiem.[/QUOTE]
w Małopolsce ciasto i flaszka to święta tradycja na Śląsku też dostaliśmy.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

U kuzynki męża fajnie tez były zrobione drobnostki dla dzieci. Każdy dostał torbę ze swoim imieniem a w nich kolorowanki, kredki, mini zabawki. Dostali na początku imprezy. Tak aby sie nie nudziły
Do tego przy kościele mini banki aby mogli zrobic parze młodej.


Ja pamietam, ze te dżemy sobie pozbierałam od polskiej rodziny bo nie chcieli
A dla nas to pamiątka

[kasiunia788742]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87888866]U kuzynki męża fajnie tez były zrobione drobnostki dla dzieci. Każdy dostał torbę ze swoim imieniem a w nich kolorowanki, kredki, mini zabawki. Dostali na początku imprezy. Tak aby sie nie nudziły
Do tego przy kościele mini banki aby mogli zrobic parze młodej.


Ja pamietam, ze te dżemy sobie pozbierałam od polskiej rodziny bo nie chcieli
A dla nas to pamiątka [/QUOTE]Fajne dla dzieci

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[melkmeisje]

Dziwi mnie, ze ktos na wizazu pyta, jak sie prowadzi lawete

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Powtarzam się, ale influencerzy to zakała tego świata.

https://www.donald.pl/artykuly/ity7X..._8XziqtCuHEbUo