Macierzyństwa kolejne odsłony: miały być laseczki, a są balerony - mamy XI-XII 2012

[jagnna]

Napisane przez Sola1

Według tej książeczki przez pierwsze pół roku dziecko powinno być samym mleku - czy to matki czy mm. Także co kraj to jest inaczej

linka sobie poczytam jutro
a co do pół roku karmienia- niby ok jakbym mogła spokojnie posiedziec dłużej z dzieckiem w domu. A nie posiedze. I teraz co- wróce do pracy a mała nie będzie nauczona innych pokarmów?
Te wszystki porady są ekstra, ale troche nierealne w niektórych sytuacjach niestety.

Napisane przez dzika_kaka

Powtarzam - nie próbujcie sobie tego wyobrażać

słuchawki nabrały może mocy urzędowej przez noc

ide spac juz definitywnie
ciao

[dzika_kaka]

Napisane przez Ma_majka

no w sumie możliwe, może strumień odbijał się od ścian i sufitu niczym wiązka lasera w matixie

Twoja wyobraźnia mnie poraziła

Napisane przez Sola1

Z tym zagęszczaniem to różnie bywa - może być tak, że będzie Ci przesypiać całą, ale może być wręcz przeciwnie. Gdzieś czytałam, że to jest jak z doroslymi - jedni lubią się najeść przed snem, a inni nie i im się gorzej śpi - ja tak na przykład mam jak się najem bezporednio przed snem to budzę się w nocy i mam głupie sny. Zresztą jak poczytasz sobie na fb to sama zobaczysz, że tak jest - niektórych dziewczyn dzieci przesypiają całe noce, a innych nie. Także nie jest to gwarant, choć oczywiście u Ciebie może sobie sprawdzić.

Oczywiście zrobisz jak uważasz - jest tysiąc teorii i trudno jest powiedzieć, która jest na 100% właściwa. Chyba trzeba się zdać na intuicję
Ja narazie zaciskam zęby do tego 6 miesiąca, z tym że u mnie jest tak, że niektóre noce przesypia całe, a w niektóre budzi się kilka razy - nie mam pojęcia od czego to zależy. Miałam gorsze chwile kiedy chciałam ją oduczyć jedzenia w nocy przez dawanie wody, ale sobie darowałam.

U nas to różnie - najczęściej śpi do 3 ale bywa, że budzi się wcześniej, czasem tez później ale to rzadko. Wiem, że to nie jest gwarancja przesypiania ale żyję jeszcze nadzieją

Napisane przez jagnna

ide spac juz definitywnie
ciao

Ja też. Wanna stygnie
Papa!

[Sola1]

Napisane przez jagnna

linka sobie poczytam jutro
a co do pół roku karmienia- niby ok jakbym mogła spokojnie posiedziec dłużej z dzieckiem w domu. A nie posiedze. I teraz co- wróce do pracy a mała nie będzie nauczona innych pokarmów?
Te wszystki porady są ekstra, ale troche nierealne w niektórych sytuacjach niestety.

Tak jak napisałam - każda wybiera to co uważa za słuszne jej zdaniem

Rozumiem, że chodzi Ci o karmienie piersią - tutaj rzeczywiście jest problem z powrotem do pracy jak dziecko nie jest nauczone innych pokarmów, bo przy mm to chyba problemu nie ma. Choć nawet dzisiaj rozmawiałam z kolezanką to ona mówiła, że teraz jej córka je już ładniej, ale na początku to było takie dziubanie jedzenia po trochu i trwało to dosyć długo - także nie jadła po rozszerzeniu pełnych posiłków - tak żeby się najeść. Do tej pory nie je niektórych rzeczy, bo nie lubi. Zresztą i tak podobno do roku jedzenie jest po to żeby dziecko nauczyło się jeść inne produkty a nie musi się nimi najadać, także to czy wprowadzisz wcześniej nie musi być gwarantem, że spokojnie sobie wrócisz do pracy, a Ula będzie ładnie jadła zupki czy deserki, które będą zastępować cały posiłek ale oczywiście z całego serca życzę Ci żeby tak było

[Ma_majka]

Napisane przez jagnna

linka sobie poczytam jutro
a co do pół roku karmienia- niby ok jakbym mogła spokojnie posiedziec dłużej z dzieckiem w domu. A nie posiedze. I teraz co- wróce do pracy a mała nie będzie nauczona innych pokarmów?
Te wszystki porady są ekstra, ale troche nierealne w niektórych sytuacjach niestety.

popieram i się zgadzam w ogóle jak się ma urlop macierzyński w oszałamiającym wymiarze 24 tygodni do zaleceń WHO odnośnie karmienia do minimum 6 m-ca śmiechu warte! i jeszcze ta "wspaniałomyślna" przerwa na karmienie w godzinę to ja bym nie zdążyła dojechać i wrócić a co dopiero nakarmić

[T'ai]

Napisane przez jagnna

to ten gej nie myle sie


ja czytałam, że podawanie glutenu najskuteczniej działa przy równoczesnym karmieniu piersią. Poza tym jak Ula będzie miała 9m-cy to ja niestety bede wracać do pracy. Powinnam zacząć wcześniej.

eeeee nie

trudno to ktoś to zrobi za mnie jak wrócę do pracy
w tym przypadku to nie jest najważniejsze

Napisane przez Sola1

Nie wszystkie
Ja nie bede sie spieszyc z glutenem. To znaczy nie bede robic jakis specjalnych ekspozycji, bo nie przemawia to do mnie. Ale w zwiazku z tym, ze jest ciezkostrawny to wprowadze go po prostu pozniej i tak jak przy kazdym innym produkcie zaczne od malych ilosci. A z kasz to na poczatek pojdzie chyba jaglana, bo jest bez glutenu.

dokładnie tak też pediatra mówił - żadne tam ekspozycje
jak będzie ok to zwiększać
powiedział że wczesne wprowadzanie często więcej szkody przynosi niż pożytku i układ pokarmowy niewystarczająco dojrzały

[Sola1]

Napisane przez Ma_majka

popieram i się zgadzam w ogóle jak się ma urlop macierzyński w oszałamiającym wymiarze 24 tygodni do zaleceń WHO odnośnie karmienia do minimum 6 m-ca śmiechu warte! i jeszcze ta "wspaniałomyślna" przerwa na karmienie w godzinę to ja bym nie zdążyła dojechać i wrócić a co dopiero nakarmić

To znaczy wiesz WHO jest międzynarodową organizacją i zajmuje się ochroną zdrowia i zaleceniami w tej kwestii a nie urlopami macierzyńskimi, organizacją czasu pracy itp - to nie jest ich działka. W kazdym kraju jest inaczej.
Ja też uważam, że te 24 tygodni macierzyńskiego to mało i fajnie, że teraz zostało to wydłużone. Kobieta może już rzeczywiście w spokoju, bez pośpiechu przygotować dziecko do rozszerzania diety.

Napisane przez T'ai

trudno to ktoś to zrobi za mnie jak wrócę do pracy
w tym przypadku to nie jest najważniejsze

Ja uważam tak samo jak Ty - to znaczy ja nie wracam do pracy, ale tak bym zrobiła.

[happy_eve]

Hej!

Napisane przez jagnna

to ten gej nie myle sie

O przepraszam bardzo, gej to mój lekarz pediatra! Idę do niego w poniedziałek na szczepienie 15 minut moje!

Napisane przez dzika_kaka

W Warszawie są ładniejsze rzeczy niż w Lublinie ale za to w Lublinie taniej więc trochę inaczej się kupuje A co do okolic Wawy to miałam na myśli np. Siedlce, to ciut dalej niż Piaseczno
A w ogóle to muszę sie kiedyś wybrać na ciuchy na Puławską bo tam sporo lumpów jest a nigdy tam nie byłam, grasuję głównie po Grójeckiej na razie.

O, Puławska to już blisko Piaseczna To to już nawet ja wiem

[Ma_majka]

Napisane przez T'ai

trudno to ktoś to zrobi za mnie jak wrócę do pracy
w tym przypadku to nie jest najważniejsze

Napisane przez Sola1

Ja uważam tak samo jak Ty - to znaczy ja nie wracam do pracy, ale tak bym zrobiła.

to cyckiem też ktoś za Jagnę ma karmić bo tu chodzi o to ze wprowadzanie glutenu ma sens przy jednoczesnym karmieniu

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez Sola1

To znaczy wiesz WHO jest międzynarodową organizacją i zajmuje się ochroną zdrowia i zaleceniami w tej kwestii a nie urlopami macierzyńskimi, organizacją czasu pracy itp - to nie jest ich działka. W kazdym kraju jest inaczej.
Ja też uważam, że te 24 tygodni macierzyńskiego to mało i fajnie, że teraz zostało to wydłużone. Kobieta może już rzeczywiście w spokoju, bez pośpiechu przygotować dziecko do rozszerzania diety.

Sola ja wiem co to who i czym się zajmuje chodziło mi o to jak do zaleceń who mają się polskie przepisy odnośnie urlopów macierzyńskich

[Sola1]

Napisane przez Ma_majka

to cyckiem też ktoś za Jagnę ma karmić bo tu chodzi o to ze wprowadzanie glutenu ma sens przy jednoczesnym karmieniu

Ej przecież ja pisałam, że rozumiem, że przy karmieniu piersią może być problem. No chyba, że będzie się odciągać pokarm.
A z tym glutenem to zdania są podzielone. Jeśli masz jakieś źródło na ten temat to z chęcią poczytam, bo to co ja znalazłam w ogóle mnie nie przekonuje

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Dziewczyny - ja naprawdę nie chcę nikogo przekonywać, żeby robił tak jak ja. Ja wybrałam jakąś drogę, która moim zdaniem jest najbardziej sensowna i która pewnie jeszcze będzie się w trakcie rozszerzania diety modyfikować i dostosowywać do mojego dziecka, a co Wy zrobicie i czego będziecie się trzymać to Wasza decyzja i nie mam zamiaru nikogo krytykować.

[jagnna]

Napisane przez happy_eve

O przepraszam bardzo, gej to mój lekarz pediatra! Idę do niego w poniedziałek na szczepienie 15 minut moje!

weź minutnik kuchenny i kontroluj
cholera 15 minut, nie wiadomo o co pytac. Na Twoim mejscu rozbierałabym małego do badania już w poczekalni

Napisane przez dzika_kaka

Twoja wyobraźnia mnie poraziła

jak ten laser

Napisane przez Sola1

Rozumiem, że chodzi Ci o karmienie piersią - tutaj rzeczywiście jest problem z powrotem do pracy jak dziecko nie jest nauczone innych pokarmów, bo przy mm to chyba problemu nie ma.

nie wyobrazam sobie jechac nonstop na laktatorze po powrocie do pracy. Jakbym siedziała w biurze, to nie ma problemu, a niestety moj rozkład dnia jest uzależniony od klientów.

Napisane przez Sola1

Zresztą i tak podobno do roku jedzenie jest po to żeby dziecko nauczyło się jeść inne produkty a nie musi się nimi najadać, także to czy wprowadzisz wcześniej nie musi być gwarantem, że spokojnie sobie wrócisz do pracy, a Ula będzie ładnie jadła zupki czy deserki, które będą zastępować cały posiłek ale oczywiście z całego serca życzę Ci żeby tak było

jak zaczne wprowadzac, to już docelowo, żeby przejsc na całe posiłki. Jak bedzie nadal ode mnie uzależniona- po prostu nie wróce do pracy jak pisałam wyżej- nie będę miec w robocie warunków, żeby sie doić a przechodzic na mm tez mi się średnio uśmiecha. Ewentualnie jakoś będę mieszać. W nocy cycek, w dzień mm zobaczymy

Napisane przez Ma_majka

popieram i się zgadzam w ogóle jak się ma urlop macierzyński w oszałamiającym wymiarze 24 tygodni do zaleceń WHO odnośnie karmienia do minimum 6 m-ca śmiechu warte! i jeszcze ta "wspaniałomyślna" przerwa na karmienie w godzinę to ja bym nie zdążyła dojechać i wrócić a co dopiero nakarmić

tez mnie to smieszy. Zaleca się karmić jak najdłużej, ale łaskawie dostajemy pół roku macierzyńskiego. Tą dodatkową przerwe będę wykorzystywać na wcześniejsze wyjście z pracy.
A może wygram miliona i nie bede musiała wracać?
Powiem wam że jedynym czynnikiem skłaniającym mnie do powrotu do pracy są finanse. Nie mam ambicji, żeby jak najszybciej wrócić i żeby się rozwijać zawodowo. Bardzo chętnie zostałabym w domu rok-dwa, ale mnie najzwyczajniej w świecie na to nie stać.

Napisane przez Ma_majka

to cyckiem też ktoś za Jagnę ma karmić bo tu chodzi o to ze wprowadzanie glutenu ma sens przy jednoczesnym karmieniu

M sobie sprawi sztucznego cyca i będzie karmił

Napisane przez Sola1

Dziewczyny - ja naprawdę nie chcę nikogo przekonywać, żeby robił tak jak ja. Ja wybrałam jakąś drogę, która moim zdaniem jest najbardziej sensowna i która pewnie jeszcze będzie się w trakcie rozszerzania diety modyfikować i dostosowywać do mojego dziecka, a co Wy zrobicie i czego będziecie się trzymać to Wasza decyzja i nie mam zamiaru nikogo krytykować.

wiemy, wiemy

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Ale tu spokój znowu dziś

[T'ai]

Napisane przez Ma_majka

to cyckiem też ktoś za Jagnę ma karmić bo tu chodzi o to ze wprowadzanie glutenu ma sens przy jednoczesnym karmieniu

też chciałam dopisać o ściąganiu ale doczytałam dalej że w tym przypadku byłoby z tym kiepsko
faktycznie nie jest to prosta sprawa
a nie można robić tak że karmić cycem, rozszerzać dietę a gluten wprowadzić dużo później? (od razu wybaczcie moją niewiedzę ale najzwyczajniej w świecie nie znam się)

Napisane przez jagnna

Powiem wam że jedynym czynnikiem skłaniającym mnie do powrotu do pracy są finanse. Nie mam ambicji, żeby jak najszybciej wrócić i żeby się rozwijać zawodowo. Bardzo chętnie zostałabym w domu rok-dwa, ale mnie najzwyczajniej w świecie na to nie stać.

u nas też tak no chyba że jakiś cud by się wydarzył w ciągu kolejnych 2 miesięcy w co wątpię
chciałabym bardzo do roczku zostać z Jaśkiem w domu ale jak mnie nie przyjmą do starej pracy to będę musiała szukać po prostu nowej

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

pogoda jest piękna ale co z tego
Jasiek sobie spaceruje z dziadkami od 2h a matka poprasowała, pranie nastawiła, odkurzyła i pomyła podłogi

[Ma_majka]

Napisane przez Sola1

Ej przecież ja pisałam, że rozumiem, że przy karmieniu piersią może być problem. No chyba, że będzie się odciągać pokarm.
A z tym glutenem to zdania są podzielone. Jeśli masz jakieś źródło na ten temat to z chęcią poczytam, bo to co ja znalazłam w ogóle mnie nie przekonuje

w mojej pracy odciąganie się co 1,5-2 h jest raczej niemożliwe


co do glutenu to napisałam już że mam do tego sceptyczne podejście i traktuję tą całą ekspozycję z przymrużeniem oka, aczkolwiek są źródła które jakoś to tłumaczą w dość sensowny, lecz nie do końca precyzyjny, sposób. tutaj dwa pierwsze z brzegu linki, w pierwszym masz też wyjaśnione dlaczego dzieciom na mm gluten wprowadza się później:

http://www.hafija.pl/2011/12/wprowad...eliakia-i.html

http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_str...a_13072010.pdf

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez jagnna

tez mnie to smieszy. Zaleca się karmić jak najdłużej, ale łaskawie dostajemy pół roku macierzyńskiego. Tą dodatkową przerwe będę wykorzystywać na wcześniejsze wyjście z pracy.
A może wygram miliona i nie bede musiała wracać?
Powiem wam że jedynym czynnikiem skłaniającym mnie do powrotu do pracy są finanse. Nie mam ambicji, żeby jak najszybciej wrócić i żeby się rozwijać zawodowo. Bardzo chętnie zostałabym w domu rok-dwa, ale mnie najzwyczajniej w świecie na to nie stać.

nawet nie pół roku

też liczę na miliona i też mnie nie stać na siedzenie w domu

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez T'ai

a nie można robić tak że karmić cycem, rozszerzać dietę a gluten wprowadzić dużo później? (od razu wybaczcie moją niewiedzę ale najzwyczajniej w świecie nie znam się)

można, ale w linkach powyżej jest wyjaśnione dlaczego lepiej gluten wprowadzać z cyckiem

[T'ai]

Napisane przez Ma_majka

można, ale w linkach powyżej jest wyjaśnione dlaczego lepiej gluten wprowadzać z cyckiem

dzięki już doczytałam

[Swarovska]

Witajcie

Chyba starciłam pokarm
ostatnio mam dużo stresu, wyjazd tż-a, przez kilka dni mi powieka drgała a mam tak zawsze gdy się denerwuje.
Własnie próbowałam nakarmić niunie piersia ale possała chwile z jednej i drugiej i w krzyk wpadła
zrobiłam jej modyfikowane i wypiła całe 150ml

jak sprawdzić czy rzeczywiscie straciłam pokarm?? a może laktacja się osłabiła ale jak to sprawdzić??

[jagnna]

Napisane przez Swarovska

Witajcie

Chyba starciłam pokarm
ostatnio mam dużo stresu, wyjazd tż-a, przez kilka dni mi powieka drgała a mam tak zawsze gdy się denerwuje.
Własnie próbowałam nakarmić niunie piersia ale possała chwile z jednej i drugiej i w krzyk wpadła
zrobiłam jej modyfikowane i wypiła całe 150ml

jak sprawdzić czy rzeczywiscie straciłam pokarm?? a może laktacja się osłabiła ale jak to sprawdzić??

o kurcze.
JAk mała się nie najada, a wcześniej nie było takiego problemu to chyba coś jest na rzeczy.
Po pierwsze to ja bym nie dawała mm (chyba ze chcesz przejść na mm) tylko jak najczęściej przystawiała małą do piersi i sama dużo piła. Wątkowo empirycznie udowodniono, że na laktację pamaga herbata rooibos I przede wszystkim staraj się nie stresować.
Będzie dobrze

[Ma_majka]

Napisane przez Swarovska

Witajcie

Chyba starciłam pokarm
ostatnio mam dużo stresu, wyjazd tż-a, przez kilka dni mi powieka drgała a mam tak zawsze gdy się denerwuje.
Własnie próbowałam nakarmić niunie piersia ale possała chwile z jednej i drugiej i w krzyk wpadła
zrobiłam jej modyfikowane i wypiła całe 150ml

jak sprawdzić czy rzeczywiscie straciłam pokarm?? a może laktacja się osłabiła ale jak to sprawdzić??

miałam napisać dokładnie to samo co Jagna, przystawiaj, pij i nie stresuj się

[Swarovska]

dziękuje za rady jagnna
zapomniałam przez ten stres, że muszę przecież dużo pić:/

Jeżeli tracę pokarm to go strace... bo córcia zaczeła mi dzisiaj jeszcze kaszleć (( masakra. jak miala 2 miesiące to leżałam z nią w szpitalu z zapaleniem płuc,
właśnie spi i wybudza ją duszący kaszel;(

a myślałam że po tamtym zapaleniu płuc nabyła już jakąś odporność

[judkama]

Ostatnio jakies refleksje mnie nachodzą
i tak patrze na moje maluchy i mam wrażenie, że nigdy wczesniej nie byłam tak szczęśliwa jak teraz kiedy mogę je naraz przytulić i wycałować
duma mnie rozpiera, a serce rozsadza nadmiar miłości
to jest tak niesamowite uczucie spełnienia, że się nie da opisać
żadne pieniądze i inne takie nie dałyby mi nawet ułamka tego szczęścia, które mam dzięki dzieciom

jaka ja bylam kiedyś głupia, kiedy dzieci mieć nie chcialam

swarovska podpisuje sie pod radami jagnny
no i grunt to pozytywne myślenie

dzika coś dla Ciebie chyba http://allegro.pl/karat-srebrna-oksy...343916.html:p:

co do glutenu to moja własnie prawie skonsumowała mi kanapke z szynka
byla oparta o mnie, mialam ja na kolanach, w drugiej rece trzymalam swoja kanapke is ie zagapailam na cos, a ona ja zaczela przezuwac
troche chlebka z maselkiem pozarla, szynke oblizala
takze jest gotowa juz na jedzonko, tyle ze poczekam az bedzie siedziala
a jaki byl placz jak jej zabralam moja kanapke

[Ma_majka]

Napisane przez judkama

Ostatnio jakies refleksje mnie nachodzą
i tak patrze na moje maluchy i mam wrażenie, że nigdy wczesniej nie byłam tak szczęśliwa jak teraz kiedy mogę je naraz przytulić i wycałować
duma mnie rozpiera, a serce rozsadza nadmiar miłości
to jest tak niesamowite uczucie spełnienia, że się nie da opisać
żadne pieniądze i inne takie nie dałyby mi nawet ułamka tego szczęścia, które mam dzięki dzieciom

jaka ja bylam kiedyś głupia, kiedy dzieci mieć nie chcialam

mam bardzo podobne odczucia

[jagnna]

Napisane przez Swarovska

dziękuje za rady jagnna
zapomniałam przez ten stres, że muszę przecież dużo pić:/

Jeżeli tracę pokarm to go strace... bo córcia zaczeła mi dzisiaj jeszcze kaszleć (( masakra. jak miala 2 miesiące to leżałam z nią w szpitalu z zapaleniem płuc,
właśnie spi i wybudza ją duszący kaszel;(

a myślałam że po tamtym zapaleniu płuc nabyła już jakąś odporność

trzymaj sie laska
na pewno wszystko bedzie dobrze

Napisane przez judkama

Ostatnio jakies refleksje mnie nachodzą
i tak patrze na moje maluchy i mam wrażenie, że nigdy wczesniej nie byłam tak szczęśliwa jak teraz kiedy mogę je naraz przytulić i wycałować
duma mnie rozpiera, a serce rozsadza nadmiar miłości
to jest tak niesamowite uczucie spełnienia, że się nie da opisać
żadne pieniądze i inne takie nie dałyby mi nawet ułamka tego szczęścia, które mam dzięki dzieciom

tez ostatnio o tym myślałam. Patrze na Uleńke i nadziwić się nie mogę że takie cudo nam wyszło. Kocham ją okrutnie i czasami sią zastanawiam czy sobie poradzę z tak ogromnym uczuciem. Nigdy dotąd do nikogo nie żywiłam takich uczuć.

Napisane przez judkama

co do glutenu to moja własnie prawie skonsumowała mi kanapke z szynka
byla oparta o mnie, mialam ja na kolanach, w drugiej rece trzymalam swoja kanapke is ie zagapailam na cos, a ona ja zaczela przezuwac
troche chlebka z maselkiem pozarla, szynke oblizala
takze jest gotowa juz na jedzonko, tyle ze poczekam az bedzie siedziala
a jaki byl placz jak jej zabralam moja kanapke

:P
o matko Brawa dla Małej
Ulka tez jest zafascynowana jak przy niej jem. Patrzy na mnie jak urzeczona

[Ma_majka]

Laski nie piszcie tyle, nie nadążam

[judkama]

Napisane przez Ma_majka

Laski nie piszcie tyle, nie nadążam

staram sie przeciez

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Ale jestem dzis przytomna
Matylda dzis konczy 5 miesiecy!!!!!

[jagnna]

Napisane przez Ma_majka

Laski nie piszcie tyle, nie nadążam

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez judkama

Ale jestem dzis przytomna
Matylda dzis konczy 5 miesiecy!!!!!

100 lat!!!!:ju pi:

[tynkusia]

Kochane widze temat wprowadzania jedzonka, wiec pozwolcie Jak to mnie nauczyli tutaj w De.
1 tydzien dajemy warzywka 2_3 lyzeczki ok 100 Gramm na tydzien i tym mleczko
2tydzien do warzywka takiego jak marchewka dolozyc 50 Gramm ziemniaczkow
3_4 tydzien 20-30 Mieska



Jesli chodzi o owocki to Po wprowadzaniu warzywek.

Co do marchewki jesli Dzieci maja zaparcia dobrym wyjsciem jest pasternak.


Jesli chodzi o gluten to mozna Dodawac Po ok lyzeczce do jedzonka. Musze doczytac w poradniku, a ze to Po niemiecku to zajmie mi to troszke czasu


Jesli chodzi o miesko to pani na szkoleniu mowila, zeby dodawac tylko i wylacznie Öl rzepakowy.

Co dziwne mowila, ze Dzieci moga normalne mleko ale nie iles ml naraz. Dziwne prawda?

Podkreslam tylko, ze przekazuje to Co mi tutaj powiedziano

[Ma_majka]

Napisane przez judkama

Ale jestem dzis przytomna
Matylda dzis konczy 5 miesiecy!!!!!

: roza:

[jagnna]

Napisane przez tynkusia

Kochane widze temat wprowadzania jedzonka, wiec pozwolcie Jak to mnie nauczyli tutaj w De.
1 tydzien dajemy warzywka 2_3 lyzeczki ok 100 Gramm na tydzien i tym mleczko
2tydzien do warzywka takiego jak marchewka dolozyc 50 Gramm ziemniaczkow
3_4 tydzien 20-30 Mieska



Jesli chodzi o owocki to Po wprowadzaniu warzywek.

Co do marchewki jesli Dzieci maja zaparcia dobrym wyjsciem jest pasternak.


Jesli chodzi o gluten to mozna Dodawac Po ok lyzeczce do jedzonka. Musze doczytac w poradniku, a ze to Po niemiecku to zajmie mi to troszke czasu


Jesli chodzi o miesko to pani na szkoleniu mowila, zeby dodawac tylko i wylacznie Öl rzepakowy.

Co dziwne mowila, ze Dzieci moga normalne mleko ale nie iles ml naraz. Dziwne prawda?

Podkreslam tylko, ze przekazuje to Co mi tutaj powiedziano

kurcze, muszę się bardziej wgłębić we wprowadzanie jedzonka, bo widze ze przeróżne metody są..
Nie ogarne tego

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------


gdzie wszystkie są?
Zaczynam się niepokoić

[dzika_kaka]

Melduję, że mnie nie było bo po pierwsze rano była u mnie koleżanka z synkiem i przywiozła taki sprzet dla Ewci co to się go stawia nad dzieckiem i z niego zwisają różne zabawki, śpiewa, gra i tańczy Ponadto byłyśmy na spacerku, w lasku i na osiedlowym placu zabaw. I też mnie takie refleksje trochę dzisiaj naszły ale innego typu - koleżanka ma 6cio letniego synka z zespołem downa i tak sobie myślałam, że boziu jakie to jest szczęście, że Ewcia zdrowa. Słodki ten jej Kubuś - wiadomo, ale niestety życie z takim dzieckiem wygląda już zupełnie inaczej...

A późnej wpadli do nas imieninowo moi przyjaciele-geje. Dostałam piękny bukiet eustomy i czerwoną pashminę z Bali... tiaaa... jak człowiek nie jest obciążony wydatkami na dziecko to se jeździ po świecie Zamówiliśmy pizzę i nie powiem ile zeżarliśmy bo wstyd. Młoda średnio grzeczna ale za to usnęła dzisiaj bez większych problemów.

I oto jestem

Napisane przez happy_eve

O, Puławska to już blisko Piaseczna To to już nawet ja wiem

Z tym, że ciuchy to chyba tak bliżej Placu Unii... przynajmniej na tej części Puławskiej kojarzę.
I już zapowiedziałam tżtowi, że w przyszłym tygodniu robię sobie wolne jedno popołudnie wolne na polowanie

Napisane przez jagnna

o kurcze.
JAk mała się nie najada, a wcześniej nie było takiego problemu to chyba coś jest na rzeczy.
Po pierwsze to ja bym nie dawała mm (chyba ze chcesz przejść na mm) tylko jak najczęściej przystawiała małą do piersi i sama dużo piła. Wątkowo empirycznie udowodniono, że na laktację pamaga herbata rooibos I przede wszystkim staraj się nie stresować.
Będzie dobrze

A ja uważam, że jak pokarm zaczyna się tracić to czasami nie da się uniknąć dokarmiania mm. Po swoim przykładzie widzę. Jak zaczęły mi się problemy z laktacją to Ewcia tak szalenie płakała, że przystawianie od jednej do drugiej piersi nic nie dawało. Jak nie leci to po prostu nie leci i butla musi iść w ruch bo po prostu szkoda dziecka. Teraz z kolei po tym naszym słynnym rooibosie jest już na tyle dobrze, że nie muszę jej w ogóle dokarmiać. Dostaje butlę na noc, z przyzwyczajenia bardziej, już w sumie nie wiem czy jest sens z niej rezygnować na tym etapie.

Ale pić i przystawiać i się nie stresować trzeba na pewno

Napisane przez judkama

dzika coś dla Ciebie chyba http://allegro.pl/karat-srebrna-oksy...343916.html:p:

Nie otwiera mi się

Napisane przez judkama

Matylda dzis konczy 5 miesiecy!!!!!

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

A i tak w ogóle to śmieszne są te słuchawki bezprzewodowe tżta. Polazł teraz z nimi do łazienki na dłużej i sobie jakąś swoją muzykę zapuścił. A ja siadłam przy kompie i mu włączyłam "Majteczki w kropeczki" sesese

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

To się dzisiaj nie wstrzeliłam w dyskusję no...
Idę do wanny, paaaa

[jagnna]

Napisane przez dzika_kaka

I też mnie takie refleksje trochę dzisiaj naszły ale innego typu - koleżanka ma 6cio letniego synka z zespołem downa i tak sobie myślałam, że boziu jakie to jest szczęście, że Ewcia zdrowa. Słodki ten jej Kubuś - wiadomo, ale niestety życie z takim dzieckiem wygląda już zupełnie inaczej...

za wypas sprzęt grająco-śpiewająco-tańczący
Zgadzam się co do tego. Moja koleżanka ma mocno upośledzoną siostrę, więc wiem o czym mówisz. Jednak zdrowie w życiu to podstawa, i jak mawia moja babcia: masz zdrowie- masz wszystko.

Napisane przez dzika_kaka

A późnej wpadli do nas imieninowo moi przyjaciele-geje. Dostałam piękny bukiet eustomy i czerwoną pashminę z Bali... tiaaa... jak człowiek nie jest obciążony wydatkami na dziecko to se jeździ po świecie Zamówiliśmy pizzę i nie powiem ile zeżarliśmy bo wstyd. Młoda średnio grzeczna ale za to usnęła dzisiaj bez większych problemów.

to coś do jedzenia?
aa wyguglałam i już wiem. Dawaj fotke pashminy

Napisane przez dzika_kaka

A ja uważam, że jak pokarm zaczyna się tracić to czasami nie da się uniknąć dokarmiania mm. Po swoim przykładzie widzę. Jak zaczęły mi się problemy z laktacją to Ewcia tak szalenie płakała, że przystawianie od jednej do drugiej piersi nic nie dawało. Jak nie leci to po prostu nie leci i butla musi iść w ruch bo po prostu szkoda dziecka. Teraz z kolei po tym naszym słynnym rooibosie jest już na tyle dobrze, że nie muszę jej w ogóle dokarmiać. Dostaje butlę na noc, z przyzwyczajenia bardziej, już w sumie nie wiem czy jest sens z niej rezygnować na tym etapie.

Ale pić i przystawiać i się nie stresować trzeba na pewno

z tym nie podawaniem mm to chodzi mi o to żeby się nie zapędzić w laktacyjny kozi róg. Ale z drugiej strony, co ja tam wiem

Napisane przez dzika_kaka

Nie otwiera mi się

musisz sobi skasować znaki do .html bo sie emotka wkręciła w linka

Napisane przez dzika_kaka

A i tak w ogóle to śmieszne są te słuchawki bezprzewodowe tżta. Polazł teraz z nimi do łazienki na dłużej i sobie jakąś swoją muzykę zapuścił. A ja siadłam przy kompie i mu włączyłam "Majteczki w kropeczki" sesese

katuj go katuj.. za te wszystko bungi co cie zmusił do nich

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Napisane przez dzika_kaka

To się dzisiaj nie wstrzeliłam w dyskusję no...
Idę do wanny, paaaa

dzis to sie nie było za bardzo do czego wstrzelać
tez ide
co tak sama bede siedziec

[jagnna]

hop hop!!
jest tam kto?

[judkama]

Napisane przez jagnna

hop hop!!
jest tam kto?

jestem ale na chwilke tylko

dzika jeszczio raz http://allegro.pl/karat-srebrna-oksy...208343916.html