Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57

[Limonka2738]

Napisane przez marza_mr

Niestety nie dziwi mnie to, niektórzy, mieszkając w bloku czują się jak na Dzikim Zachodzie, tzn wszystko mogę, bo co mi zrobią, więc co mi szkodzi zrobić sobie dyskotekę, niech sąsiedzi słuchają rąbanki przez 5 godzin, albo zostawię psa z lękiem separacyjnym i pójdę do pracy, przecież piski i wycie przez 9 godzin to sama radość. Nie zapomnę sytuacji, kiedy sąsiad z góry w Nowy Rok o 6 rano zaczął wiercić w mieszkaniu nad nami wiertarką udarową.

A co proponujesz zrobić z psem? Naćpać i niech śpi przez te 9 godzin?

6 rano to już niestety normalna godzina i można zaczynać wiercić.

No tak to czasem bywa. Raz sąsiedzi obok zrobią imprezkę, raz ci na górze składają meble o 3 w nocy (albo rzucają kamieniami, nie wiem, co tam się u nich działo), a raz ja potrzebuję zrobić pranie o 2 w nocy.

Wolę to niż wieczne robienie pretensji k wychodzenie z domu w butach na obcasie rano, bo olaboga jak tak można, ludzie chcą spać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87316018]I też kwestia organizacji- 2x w roku jest zebranie właścicieli. Jeśli jest obecna > 50%, czyli 7 osób, to te osoby mają prawo głosować. Lista zagadnień jest wysyłana do każdego właściciela miesiąc przed zebraniem. Tak samo działają duże wspólnoty, zatrudniamy zewnętrznego "zarzadce" który pilnuje naszych finansów, wysokości składek na remonty, ustala plan remontow, przeglądów itd... i on musi być na zebraniu. Na początku tego roku zmieniliśmy naszą firmę zarządzającą- nowy "zarzadca" cieszył się, że ma małą wspólnotę, druga w kolejności pod względem wielkości składa się że 135 właścicieli.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk[/QUOTE]Też mamy spotkania 2 razy do roku ale na 112 mieszkań przychodzi 30 osób.

Mozna głosować ten online oraz uzupełniając druczek dostarczony do skrzynki. Dopóki nie będzie 56 głosów 'za' nie da się niczego przepchnac. Wystarczy że zagłosuje 80 osób w tym 50 za i 30 przeciw i już mamy problem.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez FALLinLOVE

Też mamy spotkania 2 razy do roku ale na 112 mieszkań przychodzi 30 osób.

Mozna głosować ten online oraz uzupełniając druczek dostarczony do skrzynki. Dopóki nie będzie 56 głosów 'za' nie da się niczego przepchnac. Wystarczy że zagłosuje 80 osób w tym 50 za i 30 przeciw i już mamy problem.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to rzeczywiście do doopy.
My mamy tak, że obecne osoby , czyli te min 7, mogą drogę głosowania podjąć decyzję, nie musi to być większość mieszkańców.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Olushka

Oczywiście, że biorę za niego odpowiedzialność. Pracuję nad nim / z nim. Po co mi dodatkowy stres? Mam psa z depresją i jest leczony farmakologicznie. Sorry, ale nie zostawiłabym w chacie obcej mi osoby. Był okres, że wył za nami ~6h, ale sąsiedzi nie robili rabanu, bo 99% było w pracy lub poza domem. 2-3 tygodnie i pies się uspokoił, zostaje po 10h i jest spokój. Powiedziałam komu trzeba, że przepraszam za hałas, ale pies ma teraz nowe miejsce do mieszkania i musi się przyzwyczaić. Chyba mam naprawdę wyrozumiałych sąsiadów Nikt nikogo się nie czepia. A i imprezy są często na piętrach z męskim towarzystwem i muzyką.

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------


Bo wam nawet palenie na nieswoim balkonie przeszkadza Mnie nie obchodzi, co robisz u siebie.



Niektórzy, to chyba powinny żyć pod kloszem

Mi nie przeszkadza palenie na na czyimś balkonie, więc nie wiem dlaczego uogólniasz. Mnie wkurza jedynie kopcenie na klatce schodowej, albo na podwórku i to marychy

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez Limonka2738

A co proponujesz zrobić z psem? Naćpać i niech śpi przez te 9 godzin?

6 rano to już niestety normalna godzina i można zaczynać wiercić.

No tak to czasem bywa. Raz sąsiedzi obok zrobią imprezkę, raz ci na górze składają meble o 3 w nocy (albo rzucają kamieniami, nie wiem, co tam się u nich działo), a raz ja potrzebuję zrobić pranie o 2 w nocy.

Wolę to niż wieczne robienie pretensji k wychodzenie z domu w butach na obcasie rano, bo olaboga jak tak można, ludzie chcą spać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale można robić wszystko jakoś tak...kulturalnie i o normalnych godzinach. Nie drzeć się po nocach, nie składać po nocach mebli i nie walić młotkiem czy szaleć wiertarką o 6 rano. Niestety, ale mieszkając w bloku/kamienicy trzeba się liczyć, że nie mieszka się samemu.

Co do prania mi niczyje robienie prania nawet o 2 nie robi problemu W bloku może faktycznie być gorzej i skoro się o tym wie, że to tak przeszkadza, to można się naprawdę powstrzymać

[AuroraCoriolis]

A ja nie rozumiem po co ludzie pala - nie znam sie ,wiec moze zle mi sie wydaje ale haju to chyba nie daje, smierdzi, duzo kosztuje i jest niezdrowe

[Limonka2738]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87316368]
Ale można robić wszystko jakoś tak...kulturalnie i o normalnych godzinach. Nie drzeć się po nocach, nie składać po nocach mebli i nie walić młotkiem czy szaleć wiertarką o 6 rano. Niestety, ale mieszkając w bloku/kamienicy trzeba się liczyć, że nie mieszka się samemu.

Co do prania mi niczyje robienie prania nawet o 2 nie robi problemu W bloku może faktycznie być gorzej i skoro się o tym wie, że to tak przeszkadza, to można się naprawdę powstrzymać[/QUOTE]

No ale można sobie zrobić kiedy się chce.

Jak nie pasuje - stopery albo chatka w lesie.

[groszek75]

Oj to myśliwy może przeszkadzać

A tak już całkiem żartując to pamiętam,że pod babcia mieszkała sąsiadka i babcia mówiła: tej pani to nawet kury za głośno tupią

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Limonka2738

No ale można sobie zrobić kiedy się chce.

Jak nie pasuje - stopery albo chatka w lesie.

Jak mieszka z innymi to nie, nie może. A to może niech ten ktoś zamieszka w lesie, bedzie mógł robić co mu się podoba

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87316368]Ale można robić wszystko jakoś tak...kulturalnie i o normalnych godzinach. Nie drzeć się po nocach, nie składać po nocach mebli i nie walić młotkiem czy szaleć wiertarką o 6 rano. Niestety, ale mieszkając w bloku/kamienicy trzeba się liczyć, że nie mieszka się samemu.

Co do prania mi niczyje robienie prania nawet o 2 nie robi problemu W bloku może faktycznie być gorzej i skoro się o tym wie, że to tak przeszkadza, to można się naprawdę powstrzymać[/QUOTE]


Nie wszyscy mają opcję być w domu w normalnych godzinach.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez AuroraCoriolis

A ja nie rozumiem po co ludzie pala - nie znam sie ,wiec moze zle mi sie wydaje ale haju to chyba nie daje, smierdzi, duzo kosztuje i jest niezdrowe

Zwyczajny nałóg, mózg potrzebuje nikotyny jak mózg alkoholika potrzebuje alkoholu, a mózg Persephone czekolady.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AuroraCoriolis]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87316449]Zwyczajny nałóg, mózg potrzebuje nikotyny jak mózg alkoholika potrzebuje alkoholu, a mózg Persephone czekolady.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ale po co zaczynac?


Moj potrzebuje orzeszków

[Limonka2738]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87316442]Jak mieszka z innymi to nie, nie może. A to może niech ten ktoś zamieszka w lesie, bedzie mógł robić co mu się podoba[/QUOTE]Ale mieszka sam, ma własne mieszkanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nie_powiem]

Napisane przez AuroraCoriolis

Ale po co zaczynac?
Moj potrzebuje orzeszków

Z głupoty, zazwyczaj. Dobrze ten nałóg opisał Allen Carr w swojej książce. To jeden, chyba jedyny nałóg, który nie daje żadnych pozytywnych efektów na początku, nie ma żadnego wabika, nie dzieje się nic przyjemnego, więc taki np. młody człowiek uważa, że nie uzależni się, bo to mu nie smakuje w ogóle, więc nie ma mocy, by wpadł w sidła nałogu ale np. papieros mu pasuje do towarzystwa/alkoholu czy inne takie. A potem się budzi, i okazuje się, że potrzebuje już fajek codziennie

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez AuroraCoriolis

Ale po co zaczynac?


Moj potrzebuje orzeszków

Też nie rozumiem, bo nigdy nie paliłam. Mój jest uzależniony od czekolady (i coli )

Napisane przez Limonka2738

Ale mieszka sam, ma własne mieszkanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87316447]Nie wszyscy mają opcję być w domu w normalnych godzinach.[/QUOTE]

No ok, ale w sumie to co to kogo interesuje Jak się mieszka w bloku/kamienicy i dźwięk się niesie, to trzeba brać pod uwagę to, że innym może to przeszkadzać i chca mieć spokój. Jak pralkę jeszcze rozumiem, to darcia się po nocy, bo impreza, albo zaczynania remontów o 6 rano nie ogarniam. Zaraz mi się Dzień Świra przypomina i "Co pan myśli, że jeśli nie podbijam karty w fabryce azbestu o siódmej, albo drutu, albo nie [złe słowo] datownikiem w listy na poczcie do szesnastej, to nie jestem w pracy? Kumasz pan to, czy masz pan za daleko do łba? Ja tutaj właśnie pracuję!"

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87316578]"Co pan myśli, że jeśli nie podbijam karty w fabryce azbestu o siódmej, albo drutu, albo nie [złe słowo] datownikiem w listy na poczcie do szesnastej, to nie jestem w pracy? Kumasz pan to, czy masz pan za daleko do łba? Ja tutaj właśnie pracuję!"

[/QUOTE]


Idąc tym tropem, to te remonty, pranie i inne takie nigdy nie mogłyby się odbywać.

[nie_powiem]

Nade mną mieszka jakiś facet czy babeczka, któremu/której często w nocy załącza się kaszlo-kichanie. W zasadzie ja obstawiam, że to kichanie a chłop, że kaszel, a więc zdania są podzielone Tak czy siak, ta osoba potrafi pół godziny pod rząd kaszlo-kichać i, jak Boga kocham, nie wiem jak to się dzieje, ale słychać to u nas, choć uważam generalnie, że blok jest całkiem nieźle "dźwiękoszczelny".

[blue2003]

Napisane przez nie_powiem

Nade mną mieszka jakiś facet czy babeczka, któremu/której często w nocy załącza się kaszlo-kichanie. W zasadzie ja obstawiam, że to kichanie a chłop, że kaszel, a więc zdania są podzielone Tak czy siak, ta osoba potrafi pół godziny pod rząd kaszlo-kichać i, jak Boga kocham, nie wiem jak to się dzieje, ale słychać to u nas, choć uważam generalnie, że blok jest całkiem nieźle "dźwiękoszczelny".

Gdybym nie mieszkala na parterze to moglabym byc ja i moja alergia na roztocza

[Limonka2738]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87316578]Też nie rozumiem, bo nigdy nie paliłam. Mój jest uzależniony od czekolady (i coli )





No ok, ale w sumie to co to kogo interesuje Jak się mieszka w bloku/kamienicy i dźwięk się niesie, to trzeba brać pod uwagę to, że innym może to przeszkadzać i chca mieć spokój. Jak pralkę jeszcze rozumiem, to darcia się po nocy, bo impreza, albo zaczynania remontów o 6 rano nie ogarniam. Zaraz mi się Dzień Świra przypomina i "Co pan myśli, że jeśli nie podbijam karty w fabryce azbestu o siódmej, albo drutu, albo nie napierdalam datownikiem w listy na poczcie do szesnastej, to nie jestem w pracy? Kumasz pan to, czy masz pan za daleko do łba? Ja tutaj właśnie pracuję!"

[/QUOTE]Wieczorem nie wolno, bo ktoś idzie spać wcześniej.

Aw nocy nie wolno, bo ludzie śpią.

Rano nie wolno, bo chcą pospać dłużej.

W południe nie można, bo ktoś może chce popracować w domu akurat.

Po południu nie można, bo ludzie chcą odpocząć po pracy.

To sorry, ale kiedy?

Ktoś może robi remont przed pracą, wychodzi o 12 i wraca o północy na przykład.

No sorry, ludzie żyją i robią rzeczy. I czasem trzeba zrobić remont albo złożyć meble.

Palacze żyją wśród nas. I dopóki rząd nie pozwoli do nich strzelać, to gdzieś palić muszą. Sąsiedzi nie palą mi na złość na swoim balkonie.

Jeśli wstawiam pranie o 2 to znaczy, że o 2 zrozumiałam, że nie mam na jutro na przykład spodni i koniecznie muszę jakieś mieć. I domyślam się, że inni sąsiedzi nie składają mebli o 6 rano bo naprawdę, naprawdę chcieli mi zrobić na złość, tylko tak im akurat wyszło w życiu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Bardzo dziwią mnie ludzie, którzy marzą, żeby pracować w jakiejś konkretnej firmie. Przy czym to jest jakaś zwykła firma, żadne tam NASA.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87316792]Bardzo dziwią mnie ludzie, którzy marzą, żeby pracować w jakiejś konkretnej firmie. Przy czym to jest jakaś zwykła firma, żadne tam NASA.[/QUOTE]

Chyba wiem o jaki wątek chodzi

Do tego, żeby taką histerię odstawiac


A jeszcze co do hałasów to ja uważam, że normalnie wszystko można robić pomiędzy powiedzmy 8.00 a 22.00

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87316801]Chyba wiem o jaki wątek chodzi

Do tego, żeby taką histerię odstawiac


A jeszcze co do hałasów to ja uważam, że normalnie wszystko można robić pomiędzy powiedzmy 8.00 a 22.00 [/QUOTE]

A jaki to wątek?

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87316813]A jaki to wątek?

Sent from my SM-G930F using Tapatalk[/QUOTE]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1271558

[siarka40]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zrobiłabym plakat formatu A3 i powiesiła w toalecie. Bez patyczkowania się - informacja, że któraś z pań nie umie po sobie sprzątać i prosi się ją o ogarnięcie się. Od razu ze 100 kopii i wieszać do znudzenia.

U nas w pracy był podobny problem i kartka niestety sytuacji nie poprawiła.

Napisane przez groszek75

Tez mnie to dziwi : śmierdzi, truje, zdrowie się traci, a do tego ile kosztuje

No tak, dla niepalacza może to być niepojęte. Też tego nie rozumiem.

Napisane przez Wenress

Dziwi mnie, że uważacie palenie na balkonie za brak kultury. Ja nie palę ale bez jaj, każdy niech korzysta ze swojego balkonu jak chce, mi mogą przeszkadzać suszące sie majtasy albo czyjeś gadanie i co? Nie da się żyć tak żeby nikomu nie przeszkadzać....

Chyba nikt nie pisał o braku kultury w takim przypadku (albo coś przegapiłam), a o smród tu chodziło.

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87315884]W regulaminie wspólnoty jest napisane, że właściciel nie może wynajmować mieszkania na krótki czas (np. Airbnb).[/QUOTE]
Dobre sobie. Nie można tego zabronić właścicielowi.

Napisane przez FALLinLOVE

Wspólnota to wszyscy właściciele mieszkan. Jeśli chce postanowic, że zabraniają to wprowadzają uchwałę większością głosów i załatwione

No nie w każdej sytuacji, choćby w tej powyżej to nie zadziała.

Jeśli chodzi o moje doświadczenia w mieszkaniu w bloku, to mam wrażenie, że w tych nowych budynkach niektórzy myślą chyba, że są panami i władcami wszystkiego.
Kiedyś dostałam liścik od sąsiadów z dołu, że przez mój nocny tryb życia niszczę im zdrowie, ponieważ biegam po mieszkaniu, przesuwam ciągle i upuszczam jakieś przedmioty. Było też o wieczornym kąpaniu się i włączaniu pralki. Za pralkę przeprosiłam, co do wieczornej kąpieli uprzejmie wyjaśniłam, że nie mam zamiaru zmienić jej pory. Do reszty zarzutów się nie przyznałam, bo nie było do czego. Nie wiem co oni słyszeli, ale możliwe, że na przykład przesuwane krzesło (mam na takich płozach jakby).

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

W sumie to myślę, że to albo troll, albo jakaś dziecinna attention whore.
Ale sama znam takie osoby, które na studiach ciagle mówiły, że chcą pracować w takiej a takiej konkretniej firmie. Tylko takich scen nie robiły.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mimiko]

Napisane przez nie_powiem

Nade mną mieszka jakiś facet czy babeczka, któremu/której często w nocy załącza się kaszlo-kichanie. W zasadzie ja obstawiam, że to kichanie a chłop, że kaszel, a więc zdania są podzielone Tak czy siak, ta osoba potrafi pół godziny pod rząd kaszlo-kichać i, jak Boga kocham, nie wiem jak to się dzieje, ale słychać to u nas, choć uważam generalnie, że blok jest całkiem nieźle "dźwiękoszczelny".

Znam to, nad nami mieszka sąsiad, który tak głośno kicha i kaszle. Najgorzej jak się przeziębi to wtedy kaszle w nocy i mnie to budzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9436a3955e4ffdff99da230456d338dc0303348e_62f82cf251cf9]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Rozumiem że zgłosiłaś to odpowiednim służbom.

[Mahdab]

Napisane przez Mimiko

Znam to, nad nami mieszka sąsiad, który tak głośno kicha i kaszle. Najgorzej jak się przeziębi to wtedy kaszle w nocy i mnie to budzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedyś mieszkałam w starej kamienicy i nade mną ktoś czasami o 2-3 szural meblami, krzesłami i słyszałam taki charakterystyczny tupot nóg, jakby dziecko biegało po domu. Nie ukrywam, że ciarki mnie przechodziły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AuroraCoriolis]

Napisane przez nie_powiem

Nade mną mieszka jakiś facet czy babeczka, któremu/której często w nocy załącza się kaszlo-kichanie. W zasadzie ja obstawiam, że to kichanie a chłop, że kaszel, a więc zdania są podzielone Tak czy siak, ta osoba potrafi pół godziny pod rząd kaszlo-kichać i, jak Boga kocham, nie wiem jak to się dzieje, ale słychać to u nas, choć uważam generalnie, że blok jest całkiem nieźle "dźwiękoszczelny".

w moim bloku rodzinnym bylo regularnie slychac jak sasiad pierdzi w wannie

Napisane przez Limonka2738

Jeśli wstawiam pranie o 2 to znaczy, że o 2 zrozumiałam, że nie mam na jutro na przykład spodni i koniecznie muszę jakieś mieć. I domyślam się, że inni sąsiedzi nie składają mebli o 6 rano bo naprawdę, naprawdę chcieli mi zrobić na złość, tylko tak im akurat wyszło w życiu.

Ja tam uwazam to za brak organizacji/glupote oraz lamanie regulaminu (przynajmniej u mnie w bloku).
Sasiedzi pode mna jak sie urzadzali to ekipa siedziala tam po 12 godzin. I z jakiegos powodu nie mogli sobie np o 18 wywiercic jakiejs dziury tylko o 6 rano wlaczali udar,zeby nim powalic przez 5 minut i 2 godziny cisza.
A potem facet glupa zgrywal jak kazdy sasiad po koeli tlumaczyl, ze wolno wiercic o 8.
Nie jest fajnie byc tak obudzonym a jak ktos ma dzieci i mu sie rozrycza to wogole double kill i co mnie obchodzi ,ze kolesiowi tak wygodnie. Chamstwo i tyle.

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

hmmm mysle ze ciezko wyczuc czy ktos marudzi bo ma ochote pomarudzic/taki charakter/ma depresje i mysli samobojcze

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No ale pisanie takiej osobie "zabij się" to chyba ostre przegięcie.