Dieta i ćwiczenia na poprawę wzroku

[dudusiu]

wątek umarł... ale chyba zacznę ćwiczyć oczy

[angelika89r]

Witam dziewczęta i chłopcy !!

Ja też ćwiczę ale od 3 dni, mam pytanie odnośnie tych ćwiczeń. Czy kiedy oko wróci do normy i będziemy normalnie widzieć, a przestaniemy robić ćwiczenia to ono z powrotem wróci do pierwotnej wady? Jak idą Wam ćwiczenia? Widzicie jakąś poprawę? Czy to rzeczywiście pomaga? I czy można nosić okulary po ćwiczeniach czy lepiej w ogóle ich nie zakładać? Pozdrawiam i czekam na wasze recenzję

[Malla]

Ta teoria miała sens może w latach osiemdziesiątych, potem ją obalono, więc odpowiem Ci tylko, że te ćwiczenia to bzdura, a nienoszenie okularów przyczynia się do pogłębiania wady.

Jeśli chcesz utrzymać dobrą ostrość widzenia, to nie przemęczaj oczu patrzeniem się ciągle na bliskie przedmioty, oddalaj wzrok, patrz w przestrzeń, a najlepiej regularnie wychodź w plener.

[lalalabamba]

Napisane przez Malla

Ta teoria miała sens może w latach osiemdziesiątych, potem ją obalono, więc odpowiem Ci tylko, że te ćwiczenia to bzdura, a nienoszenie okularów przyczynia się do pogłębiania wady.

Jeśli chcesz utrzymać dobrą ostrość widzenia, to nie przemęczaj oczu patrzeniem się ciągle na bliskie przedmioty, oddalaj wzrok, patrz w przestrzeń, a najlepiej regularnie wychodź w plener.

W takim razie dlaczego tylu krótkowidzów od momentu rozpoczęcia noszenia okularów stale zmienia je na mocniejsze? Czy jakiegoś krótkowidza okulary cudownie uzdrowiły? NIE...

Ćwiczenia może i mają sens, ale większej wady całkowicie nie cofną. Ale myślę, że warto ćwiczyć chociażby po to, żeby odzwyczajać oczy od ciągłego patrzenia w monitor komputera czy w książki.
Gdzieś kiedyś przeczytałam, że ludzki wzrok zaprogramowany jest, by widzieć na dużą odległość. Wszak, gdy nasz "gatunek" powstał nie było książek, nie było komputerów, a człowiek miał zmysł wzroku, żeby móc przetrwać, wypatrzyć jedzenie, schronienie, zagrożenie itp.
Zbyt długi stan skupiania wzroku na czymś, co jest blisko niego i wymaga precyzji powoduje ciągłe napięcie mięśni, które z czasem przyzwyczają się do widzenia z bliska, to co odległe staje się zamazane, niewyraźne.
I tak powstają wady wzroku, te nabyte oczywiście. I najlepszym rozwiązaniem jest patrzeć w dal, bo jest to relaks dla oczu, coś, do czego one są stworzone.

[Malla]

Lalalabamba - Okulary raczej nie cofną wady, ale zapobiegną jej niepotrzebnemu pogłębianiu, co zostało już jakiś czas temu udowodnione. Polecam artykuły:
http://www.optometria.info.pl/bielaw...ytslabeokulary
http://www.optometria.info.pl/bielaw..._wlasciweszkla

Jeśli wada ma postępować, bo takie są uwarunkowania genetyczne lub w takim kierunku rozpoczęły się pod wpływem jakiegoś bodźca zmiany w oku, to tego nie cofniesz ani ćwiczeniami, ani okularami. Możesz za to odpowiednią korekcją wady oraz dbaniem o nieprzemęczanie oczu zachować dobrą ostrość widzenia jak najdłużej, zanim fizyczne, nieodwracalne zmiany w oku nie spowodują, że ostrość spadnie.

Odkąd mam dobrze dobrane okulary (1,5 roku), nie pogłębia mi się wada, a wcześniej już w parę miesięcy po zmianie szkieł musiałam mrużyć oczy. Zastanawiam się, o ile mniejszą miałabym teraz wadę, gdyby lekarze nie dawali mi zbyt słabych szkieł zgodnie z bzdurną teorią, żeby "oczy pracowały".

[lalalabamba]

Niestety wielu ludzi raz zaczynając nosić okulary, musi je systematycznie zmieniać na mocniejsze. I nie ma tu reguły, że okulary zatrzymują wadę. Moja koleżanka zaczynała od -0,5, dziś ma ok. -3,0...
Jak się dorasta, dojrzewa istnieje duże ryzyko, że wada się pogłębi, więc szkoda, że te badania przeprowadzono tylko na dzieciach...

[Malla]

Nigdzie nie napisałam, że okulary zatrzymują wadę. To działa trochę inaczej - niekorygowanie wzroku pogłębia wadę. Korygując wzrok, wada nie zwiększa się bardziej niż skazuje nas na to natura.

Pomijając wady wrodzone i wypadki, każdy zaczyna od wady minimalnej. Choć nie mamy za bardzo wpływu na to, jak bardzo wzrok "poleci", mamy wpływ na to, by nie stało się to tak szybko lub jeszcze głębiej niż przewidziała natura.

Badań nie prowadzono tylko na dzieciach, ale i na dorosłych, tylko w tym artykule wspomina się o pierwszych wynikach tak szerokich badań, które przeciwstawiły się starej regule "mniejszej korekcji, żeby oczy się nie rozleniwiły". Od tamtego czasu wiele badań na dorosłych potwierdziło, że im dokładniejsza korekcja, tym mniej bodźców dla oczu do niekorzystnych zmian.

[angelika89r]

Czyli te ćwiczenia nie poprawiają wzroku? Są tylko kwestią czasu...?

[Cathas]

Noszę okulary od ponad 10 lat. Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że kiedy nosiłam okulary w 100% korygujące wadę, to zdarzało się, że wada 'leciała' o 1,5 dioptrii na rok[!]. Potem zmieniłam okulistę i od paru lat noszę okulary o ok. 2 dioptrie mniejsze niz faktyczna wada. I, nie wiem, czym to tłumaczyć, okulistka też nie wiedziała, ale ostatnio wada zmniejszyła się sama o 0,5 dioptrii w każdym oku.
Dlatego trochę trudno mi uwierzyć, że 100% korekcja jest konieczna

[angelika89r]

up up

A dziewczyny, które ćwiczą co mogą powiedzieć na temat efektów?

[Malla]

Masz plusy czy minusy? Sfera czy cylinder?

Jeśli "zwykłe" minusy, to zapewne miałaś za mocne okulary, do których wzrok się przyzwyczaja ze względu na zdolność akomodacji. Dlatego bardzo ważne jest porażanie akomodacji w trakcie badania wady wzroku.

Czasem też po prostu wzrok się poprawia, przy czym krótkowzroczni mogą sobie raczej o tym pomarzyć

[Cathas]

Malla - mam najzwyklejsze minusy.
Też mi się wydawało, że miałam za silne okulary u pierwszego optyka i to po częsci zdecydowało o tym, że przestałam do niego chodzić.
Powiedz mi, proszę, o co chodzi z tym 'porażaniem' akomodacji? Bo może miałam to robione a nie wiem

[Malla]

Przed badaniem dna oka zakrapla się oczy, żeby źrenica się nie zwężała pod wpływem światła, gdy lekarz przez nią zagląda. To samo jest stosowane, żeby dobrze zbadać wadę wzroku, bo akomodacja potrafi oszukać wynik. Pacjent może widzieć dobrze przez wiele różnych szkieł, które lekarz mu zakłada do tych wielkich, metalowych oprawek, żeby czytał znaczki na tablicy. Potem taki pacjent nosi szkła, które nie odpowiadają jego wadzie, tylko wysilają akomodację. Trudno składać reklamację na takie okulary i badanie, jeśli pacjent wyraźnie twierdzi (mając rację!), że widzi dobrze przez te szkła. A potem się okazuje, że boli głowa, że oczy się męczą... a może też nie dziać sie nic, tylko po paru latach wychodzi przy porządniejszym badaniu, że wada wcale nie jest taka duża

[angelika89r]

Ponaglam pytanie, zwłaszcza do osób, które ćwiczyły. Czy wyszliście z wady, którą mieliście na 0 ?

[angelika89r]

up up

[TheApaporis]

Ja ćwiczę wzrok od środy (tzn. 14.07. 2010), a już widzę efekty Co prawda moja wada wzroku nie była zbyt duża (ok. -1D + astygmatyzm), ale już w piątek byłam w stanie odczytać całą tablicę Snellena z odległości trzech metrów. I widziałam bardzo wyraźnie nawet najmniejsze litery! Trudność polega na tym, że nasz wzrok w ciągu jednego dnia może się wahać w granicach 2D w górę lub w dół. Już wiem, że najlepszy wzrok mam rano, najgorzej idzie mi wieczorem (litery bardziej się rozmazują). Ale najważniejsza jest systematyczność (w miarę możliwości ćwiczyć jak najwięcej razy dziennie, po 5 minut). Korzystam z książki Lea Angarta.

Widzę już poprawę, więc zamierzam dalej ćwiczyć. Powoli zapominam o okularach, soczewkach i operacjach laserowych.

Korzystam z ćwiczeń, które służą polepszeniu wzroku przy wadach do -2D, ale sa także ćwiczenia na średnie wady wzroku (2-5D), duże (do -15D) no i oczywiście na dalekowzroczność, zez, jaskrę, zaćmę itd. Wiadomo, że im głębsza wada wzroku, tym dłużej trzeba ćwiczyć, ale KAŻDĄ wadę można wyleczyć i przywrócić oczom naturalną ostrość wzroku.

Trzeba tylko wierzyć, bo to zazwyczaj właśnie nasze przekonania decydują o tym, czy ćwiczenia nam pomogą, czy nie Jeżeli ktoś cały czas mówi, że "to niemożliwe", to dla niego nie będzie to możliwe

Tak więc, życzę wszystkim wytrwałości, wiary i... dobrego wzroku bez okularów, soczewek i innych takich

Aha, i jeszcze odpowiedź na jedno pytanie:
te ćwiczenia poprawiają trwale wzrok, pod warunkiem, że regularnie ćwiczysz. Z tego co wiem, mojej znajomej poprawił się wzrok i nie musiała potem już ćwiczyć, ale z tego co wyczytałam na ten temat, warto, nawet po odzyskaniu naturalnej ostrości wzroku, nadal ćwiczyć wzrok - wtedy oczy będą zdrowsze i dłużej będą Ci służyć

[Linka25]

http://www.youtube.com/watch?v=OgSbo...eature=related
Polecam ten masaz, bardzo relaksujący.

[Agaciok xD]

cwiczycie wedlug ksiazki Batesa czy kogos innego?
Moglybyscie podac mi pare tytulow waszym zdaniem najlepszych??

[punia10]

Ja ćwiczę od 2 miesięcy po ok. 30 min. Jestem bardzo zadowolona z efektów widzę lepiej i mogę przeczytać o wiele więcej z tej tablicy u okulisty.Jeszcze długa droga przede mną ale naprawde polecam. Z tym że ja nie miałam żadnej diety.Warto zapamiętać by po ćwiczeniach nie sprawdzać na niczym wzroku (wytężać wzrok) wtedy niszczysz wszystko co zdziałałaś .

Wklejam link z moimi ćwiczeniami

http://www.oko.info.pl/index.php?body=1801

[nicpotek]

Witam wszystkich ćwiczących wzrok.

Polecam stronkę http://www.jogaoczu.pl gdzie dość obszernie potraktowano ten temat.

Co ważniejsze jest tam generator ćwiczeń dla konkretnej wady.

Pozdrawiam

[xox]

dzięki za stronkę!
ja od soboty już ćwiczę, mam wadę -3,5 i zobaczymy jak będzie za kilka miesięcy mój cel: całkowite pozbycie się wady wzroku

[Shavy]

ja też mam problem z oczami, ale z tego co przeczytałam tutaj i na innych stronach to te ćwiczenia są dla tych, którym mięśnie oczu się "rozleniwiły". A ja mam chyba wadę genetyczną po moich rodzicach. mam 24 lata i - 16 na jednym oku a na drugim -14 i wada mi się pogłębia w dalszym ciągu. i do tego mam astygmatyzm. okuliści rozkładają ręce i nie wiedza co z tym zrobić. ja również jestem zrozpaczona bo grozi mi utrata wzroku w ciągu najbliższych kilku lat. No i moje oczy nie kwalifikują się do operacji

czy któraś z Was wie czy te ćwiczenia pomagają również przy takim rodzaju wady wzroku? przeczytałam bym te książki, które polecacie, by znaleźć odpowiedź, mam polecenie by ograniczyć cztanie do koniecznego minimum (co jest trudne bo studiuję 2 kierunki a właściwie na jednym koncze magisterke a na drugim zaczynam doktorat, więc nie chce nadwyrężać oczu na czytanie czegoś co moze okazać się zbędne)

z góry dziękuję

[Malla]

Shavy - nie pomogą Ci, szkoda się wysilać. Twoja wada nie wynika ze zbyt długiego przesiadywania przed telewizorem - a tylko takim osobom te ćwiczenia mogą pomóc (sprawdziłam na sobie).

[201803290936]

Napisane przez Malla

Shavy - nie pomogą Ci, szkoda się wysilać. Twoja wada nie wynika ze zbyt długiego przesiadywania przed telewizorem - a tylko takim osobom te ćwiczenia mogą pomóc (sprawdziłam na sobie).

Dokładnie. Niestety przy niektórych wadach nie pomogą ani osławione ćwiczenia, ale tony luteiny, ani tańce przy pełni księżyca. Moja mama mnie swego czasu zamęczała dietami "na oczy", "a bo Ty tyle czytasz / oglądasz telewizji", jakimiś specyfikami z apteki (naczytała się i nasłuchała "specjalistek" z osiedla). Guzik. Moja gałka oczna jest za długa - dlatego jestem krótkowidzem.

Dziewczyny, wada -1,5, czy -3,0 - heh, chciałabym mieć taka małą .

[Malla]

Ja też Bez okularów nie mogłabym zejść normalnie ze schodów.

[_MAMA_]

zainteresował mnie ten temat, zastanawia mnie jedynie fakt, ze od zadnego okulisty, a byłam u 3 z dzieckniem, nie pisnął ani słowem o ćwiczeniach
chyba nie można sobie tym zaszkodzic, natomiast xle dobranymi okularami owszem
najprościej jest przepisac mocniejsze szkła, skasować i do zobaczenia za 6 miesięcy....
mojemu 9 letniemu synkowi w ciagu 6 m-cy wada urosła na obu oczach o -0,75

[Malla]

Bo po prostu te ćwiczenia to ściema Najważniejsze jest, aby dziecko nie spędzało czasu przed telewizorem czy non stop na książkami i wychodziło często na świeże powietrze, co pomaga nie przyzwyczajać wzroku do obserwowania tylko bliskich odległości.

[fibian]

Malla -nie zgadzam sie z Tobą. To nie jest żadna ściema. Te ćwiczenia naprawdę pomagają ludziom w poprawie widzenia.
Mi w ciągu 3 miesięcy wada cofneła sie prawie o 1 D (było -2,5). Moja 4,5 letnia córeczka ma wysoką krótkowzrocznośc - ćwiczymy więc razem . U mnie już działa, u małej potrzeba czasu - wada jest ogromna
Poza tym nie podoba mi się ,że pozbawiasz ludzi nadzieji - na pewno te ćwiczenia im nie zaszkodzą , gdy są dobrze wykonywane mogą pomóc.
Ja czytałam ksiazki Batesa i Litwinowa, oprócz tego była na jednodniowym szkoleniu z technik Batesa. Polecam -mżna dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy

[Malla]

Proszę o wskazanie podstaw medycznych skuteczności tych ćwiczeń.

[201803290936]

Przyłączam się do pytania, jaki zadała wyżej Malla. Np. w moim przypadku - jak ćwiczenia mogą wpłynąć na długość gałki ocznej?

Oczywiście, warto sobie nie szkodzić jeszcze dodatkowo - np. czytając przy złym świetle, nie dając oczom odpocząć, ale co z długością gałki? Od ćwiczeń się ona przecież nie zmieni (??).