Insulinooporność, hiperinsulinemia - czy któraś z Was to ma? jak sobie radzicie?

[Necessary Roughness]

Napisane przez Nameria

Insulinę bada się z krwi, jedno pobranie i już.
Dostałas skierownaie na krzywa insulinową i testo bciązenia glukozą? Krzywa trwa długo ( 2 godziny bo są to trzy pomiary co godzinę ).
Najprawdopodobniej masz skierownaie na glukozę i insulinę. Dopiero jak coś nie tak wyjdzie lekarz zrobi Ci krzywą insulinową i obciążenie.
Masz na tym skierowaniu napisane, że 3 pobrania? Pewnie nie, więc pobranie będzie jedno.

Nie mam nic napisane o 3 pobraniach, ani o krzywych ani o obciązeniach więc pewnie będzie tak jak mówisz ucieszyło mnie to bo byłam w kropce. Super dzięki bardzo za pomoc

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez Emilia 25

Zaraz wchodzę do endokrynologa. Zapytać?

już nie trzeba, ale bardzo dziękuje za szybką reakcje

[Nameria]

Napisane przez Necessary Roughness

Nie mam nic napisane o 3 pobraniach, ani o krzywych ani o obciązeniach więc pewnie będzie tak jak mówisz ucieszyło mnie to bo byłam w kropce. Super dzięki bardzo za pomoc

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------



już nie trzeba, ale bardzo dziękuje za szybką reakcje

Niedawno badałam wiec wiem. Wczoraj krzywą robiłam i obciążenie glukozą. Najgorsze badanie jakie tylko istnieje. Myślałam, że zwymiotuję, zemdleję, zimne poty mnie zaleją i to wszystko na raz.

[Necessary Roughness]

ja sie w ogóle się zawsze boję, że jak mnie tak badają to w końcu mi coś poważnego znajdą

[Nameria]

Napisane przez Necessary Roughness

ja sie w ogóle się zawsze boję, że jak mnie tak badają to w końcu mi coś poważnego znajdą

Robisz badania okresowe, czy coś jest nie tak?
Mi najprawdopodobniej wyjdzie insulinoodporność ale ostatecznie jutro mi lekarz powie. Czasem lepiej wiedzieć niż mieć objawy i je bagatelizować

[delfix10]

Napisane przez Nameria

Niedawno badałam wiec wiem. Wczoraj krzywą robiłam i obciążenie glukozą. Najgorsze badanie jakie tylko istnieje. Myślałam, że zwymiotuję, zemdleję, zimne poty mnie zaleją i to wszystko na raz.

najgorsze badanie? nie przesadzaj

[Emilia 25]

Napisane przez Necessary Roughness

Nie mam nic napisane o 3 pobraniach, ani o krzywych ani o obciązeniach więc pewnie będzie tak jak mówisz ucieszyło mnie to bo byłam w kropce. Super dzięki bardzo za pomoc

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------



już nie trzeba, ale bardzo dziękuje za szybką reakcje

I tak spytałam.
Na 99% z krwi po prostu, bo najpierw tak się bada.

[Nameria]

Napisane przez delfix10

najgorsze badanie? nie przesadzaj

Dla mnie było straszne. Czułam się po nim tragicznie, jeszcze nie miałam takiego okropnego badania wcześniej. Nie mogłam tej glukozy przełknąć. Potem ciągnie mnie mdliło i walczyłam z tym, żeby nie zemdleć albo nie zwymiotować.

[delfix10]

Napisane przez Nameria

Dla mnie było straszne. Czułam się po nim tragicznie, jeszcze nie miałam takiego okropnego badania wcześniej. Nie mogłam tej glukozy przełknąć. Potem ciągnie mnie mdliło i walczyłam z tym, żeby nie zemdleć albo nie zwymiotować.

rozumiem,nie jest przyjemne ale są gorsze badania np kolonoskopia,gastroskopia itp

swoją drogą to jest ciekawe że niektórzy tak źle znoszą to badanie a inni po prostu normalnie.W tamtym roku leżałam w szpitalu na endokrynologii z taką babeczką panią Anią i obie miałyśmy to badanie,ona pierwsza przyszła,stęka,że jej nie dobrze,że tego nie idzie wypić,że będzie wymiotować itd,stracha mi napędziła,poszłam blada do dyżurki pielęgniarek,dały mi kubek słodkiego gęstego ,,kisielu'',wypiłam i owszem czułam cos ciężkiego na żołądku,nie było to zbyt przyjemne ale nie było też takie straszne jak wszyscy mówili.


a i pielęgniarki dawały nam sok z połówki cytryny do glukozy. (oczywiście jak się chciało i przyniosło swoją cytrynę)

[Necessary Roughness]

Napisane przez Nameria

Robisz badania okresowe, czy coś jest nie tak?
Mi najprawdopodobniej wyjdzie insulinoodporność ale ostatecznie jutro mi lekarz powie. Czasem lepiej wiedzieć niż mieć objawy i je bagatelizować

Napisane przez Nameria

Robisz badania okresowe, czy coś jest nie tak?
Mi najprawdopodobniej wyjdzie insulinoodporność ale ostatecznie jutro mi lekarz powie. Czasem lepiej wiedzieć niż mieć objawy i je bagatelizować

Okresowe, ale ostatnio przez około miesiąc, może dwa nie czułam się najlepiej. Myślałam, że to przez przemęczenie, albo pogodę jestem taka zmęczona - mimo, że wcześniej po 8 godzinach spania mogłabym góry przenosić i jeszcze całą noc tańczyć a teraz jak wracam do domu po południu to pierwsze co muszę zrobić to pójść spać, więc trzeba się temu przyjrzeć...

Emilia 25 nooo to już wiem, że nie muszę brać wolnego

[karolinaP103]

No i jak wyniki? Ja mam podejrzenie hipoglikemii reaktywnej - mój rekord to cukier 32 , 2 godz po obiedzie
Na razie zmodyfikowałam dietę - posiłki nie rzadziej niż co 4 godz i zaczęłam ćwiczyć- to podobno uwrażliwia komórki na insulinę Mam problem z doborem przekąsek- owoce nie bo cukier, chleb nie bo węglowodany, mleko nie bo powoduje wyrzut insuliny, mięso nie bo za dużo białka...

[lipstick89]

Napisane przez karolinaP103

No i jak wyniki? Ja mam podejrzenie hipoglikemii reaktywnej - mój rekord to cukier 32 , 2 godz po obiedzie
Na razie zmodyfikowałam dietę - posiłki nie rzadziej niż co 4 godz i zaczęłam ćwiczyć- to podobno uwrażliwia komórki na insulinę Mam problem z doborem przekąsek- owoce nie bo cukier, chleb nie bo węglowodany, mleko nie bo powoduje wyrzut insuliny, mięso nie bo za dużo białka...

stooop!
tu nie chodzi żeby wyzbyć się owoców, węglowodanów, nabiału czy mięsa z diety.
owoce w połączeniu z jogurtem naturalnym (tylko banany wywalić, a jeżeli masz straszną ochotę, to połowę zielonego, niedojrzałego) i masz przekąskę, do tego orzechy, nasiona
pieczywo razowe plus wędlina, dużo warzyw
nabiał - jeżeli nie masz nadwrażliwości na laktozę to śmiało i na zdrowie
mięso - jeżeli nie jesteś wege to 1 kotlecik zapiekany, duszony plaster nie zaszkodzi

do wszystkiego trzeba podchodzić z rozsądkiem

[karolinaP103]

No więc na śniadanie kromeczka razowego ( domowego ) chlebka z jakąś wędliną,sałatą, pomidorem itp. Potem otręby z płatkami owsianymi + jogurt/kefir. Potem domowa zupa. Po południu wymyślę jakiś ser,czy owoc. No i wieczorem kolacja - kochane węglowodany...:p :
Od czasu modyfikacji diety dużo lepiej się czuję. Niestety wizyta u lekarza dopiero po świętach.. Nie wiem ile razy mam mierzyć cukier by lekarz miał obraz tego co się dzieje- mierzę rano na czczo i 2 godz po głównym posiłku bo wtedy jestem najbardziej zagrożona hipoglikemią. Czasami mierzę w nocy żeby mieć obraz nocnej glikemii.

[lipstick89]

Napisane przez karolinaP103

No więc na śniadanie kromeczka razowego ( domowego ) chlebka z jakąś wędliną,sałatą, pomidorem itp. Potem otręby z płatkami owsianymi + jogurt/kefir. Potem domowa zupa. Po południu wymyślę jakiś ser,czy owoc. No i wieczorem kolacja - kochane węglowodany...:p :
Od czasu modyfikacji diety dużo lepiej się czuję. Niestety wizyta u lekarza dopiero po świętach.. Nie wiem ile razy mam mierzyć cukier by lekarz miał obraz tego co się dzieje- mierzę rano na czczo i 2 godz po głównym posiłku bo wtedy jestem najbardziej zagrożona hipoglikemią. Czasami mierzę w nocy żeby mieć obraz nocnej glikemii.

ja na śniadanie dałabym pół papryki, pomidora, ogórka kiszonego. warzyw musi być dużo.

płatki owsiane tylko górskie, nie ekspresowe, bo to syf

domowa zupa - mało kasza gryczana + mięsko duszone w sosie własnym plus surówka

owoc + jogurt/kefir + pestki/orzechy

na kolację jajka na twardo z chlebkiem + szczypiorek + rzodkiewka
albo na miękko, albo jajecznica z cebulką, kiełbaską na masełku

[karolinaP103]

Obiad jem w pracy... od niedawna mamy mikrofalę - do tej pory nie było szans na ciepły posiłek więc zupa jest arcyluksusem. Na obiad mam jakieś 5 min .. proszę o nie komentowanie w stylu "przerwa na posiłek to twoje prawo" itp... tak się teraz pracuje.. To trochę za mało czasu na delektowanie się mięskiem.. a na szybko to już wolę połykać tę zupę

[lipstick89]

Napisane przez karolinaP103

Obiad jem w pracy... od niedawna mamy mikrofalę - do tej pory nie było szans na ciepły posiłek więc zupa jest arcyluksusem. Na obiad mam jakieś 5 min .. proszę o nie komentowanie w stylu "przerwa na posiłek to twoje prawo" itp... tak się teraz pracuje.. To trochę za mało czasu na delektowanie się mięskiem.. a na szybko to już wolę połykać tę zupę

ja też tak pracuję. rozumiem.

to może zupy z wkładką. jakimś mięskiem, kaszą, soczewicą. żeby bardziej syta była.

[karolinaP103]

Oczywiście,że wkładka jest- mięsko/ kasza/ryż/soczewica/fasola... no tę z fasolą jem jak jestem potem sama na zmianie.. . CZęsto robię zupy dla dzieci i zawsze część zamrażam w pojemnikach po śmietanie- obiadek w pracy doskonały. Ostatnio wyciągnęłąm sobie rano zupkę z zamrażalnika ,żeby się rozmarzła- miała taki szary kolor- myślałam ,że to żurek.. po odmrożeniu okazał się krupnikiem

[lipstick89]

Napisane przez karolinaP103

Oczywiście,że wkładka jest- mięsko/ kasza/ryż/soczewica/fasola... no tę z fasolą jem jak jestem potem sama na zmianie.. . CZęsto robię zupy dla dzieci i zawsze część zamrażam w pojemnikach po śmietanie- obiadek w pracy doskonały. Ostatnio wyciągnęłąm sobie rano zupkę z zamrażalnika ,żeby się rozmarzła- miała taki szary kolor- myślałam ,że to żurek.. po odmrożeniu okazał się krupnikiem

to tak jak z lodami. wyciągasz waniliowe, a tam koperek

[Ostrowczanka]

Witam . Poszukując informacji na temat hiperinsulinemii trafiłam tu. Jestem na początku drogi - mam zdiagnozowane Hashimoto, endokrynolożka zasugerowała również hiperinsulinemię. Dopiero rozpoczynam ustawianie diety, ćwiczeń i długa droga przede mną - do zrzucenia kilkadziesiąt kg, ale mam nadzieję, że po ustawieniu hormonów i ewent. zdiagnozowaniu hiperinsulinemii i wdrożeniu odpowiedniego leczenia będzie łatwiej, bo przy okazji ostatniej diety o każdy kg musiałam walczyć straszliwie, miesiącami . Człowiek się wtedy kompletnie zniechęca, no i koło się zamyka...
Dodatkowo lekarka zasugerowała konsultację ginekologiczną pod kątem PCOS - jestem trochę tą ilością ewentualnych chorób (ze względu na powracające bóle stawów mam również przebadać się pod kątem RZS) podłamana i liczę na wsparcie i wskazówki .

[201605090949]

Ze względu na ograniczenie trawienia i wchłaniania cukrów, morwa biała zmniejsza po posiłkowy wzrost glukozy (a gdy ten nastąpi, ma miejsce wyrzut insuliny by glukoza została lipogenizowana w tkance tłuszczowej i wątrobie). Wykonano już trochę badań na tej roślince, w tym na ludziach i generalnie polecana jest osobom walczącym z otyłością, z insulinoopornością i cukrzycą. Jakby ktoś chciał, mogę podesłać konkretny artykuł.

[Nameria]

mam diagnozę : insulinoodporność i hipoglikemia reaktywna. Mam być trzy miesięce na diecie i zrobić potem jeszcze raz krzywą insulinową.
Miesiąc próbuję trzymać się diety ale nie daję rady być bardzo kosekwentna. Jem zdecydowanie mniej słodyczy ale ja nigdy nie miałam diety wysokowęglowodanowej więc nie wiem jak jeszcze bardziej mam urozmaicić swoją dietę, żeby coś zaczęło się poprawiać. Jak mogę jeszcze bardziej się katować.
W święta sobie trochę odpuściła, wczoraj piłam nalewki a dziś wyskoczyły mi krostki na dekolcie i szyi. Nie mam pojecia czy to jest związane z insulinoodpornością i od cukru tak się stało.
Mam już dosyć.

[karolinaP103]

Pojawia się coraz więcej nowalijek. na kulinarnym jest mmóstwo fajnych przepisów Nie katuj się , spróbuj posłuchać swojego organizmu.. Ja jadłam bardzo wysokowęgolodanowo.. mogłam żyć makaronem i kluchami a teraz zauważyłam,że mam ochotę na więcej warzyw- obserwuję swoją reakcję( dostrzegłam związek między posiłkiem a moim samopoczuciem- cukier mnie przymula w efekcie hipoglikemii). Jem tak by poprawić sobie samopoczucie.
Echh może po swiętach uda mi się dostać do lekarza..

[fi]

Dieta z niskim IG to jedyne wyjście, trzeba po prostu polubić mięso i warzywa albo będziecie czuć się katowane do końca zycia. Ja bardzo polecam wizytę u dietetyka, to obca, obiektywna osoba, zauważy błędy, nauczy jeść na nowo

[Nameria]

u mnie jest ten problem, że jem bardzo mało mięsa a najchętniej zostałabym wegetarianinką. Coraz bardziej odrzucam mięso i chciałabym z niego zrezygnować, tylko przy insulinoodporności jest to ciężkie.
Brzydzę się kurczaków po tym jak kiedyś trafiłam do zakładu, który przetwarzał mięso kurczaków. Pierwszy raz zwymiotowałam z obrzydzenia i po tym nie tknęłam już wiecej mięsa kurczaka. Odrzuciło mnie też od innych mięs ale powiem, że nie czułam się gorzej rezygnując z mięsa. Tylko to było przed tym jak dowiedziałam się o insulinoodporności. Nie jedząc mięsa albo bardzo mocno go ograniczając, nie mam pomysłu jak ukłądać sobie posiłki i co jeść. W ogóle mam problem jak teraz dietę sobie ukłądać.
Podam przykład co jem:
-śniadanie - kasza jaglana lub płatki żytnie, owsiane z orzechami, bakaliami, gruszką, jabłkiem ( zawsze gotowane na wodzie, czasem może raz w tygodniu dodaję trochę mleka )
-drugie śniadanie - chleb pełnoziarnisty lub czysto ziarnisty z serem zółtym, pomidorem, ogórkiem lub coś w podobie. Czasem jogurt z domowym muesli, placek jaglany z twarogiem, ciasto orkiszowe ( taki grzeszek )
-obiad - tu zaczynają się schody bo nie zawsze mam czas gotować. Czasem mama podrzuci mi zupę. Czasem jem kaszę z warzywami, rybę z warzywami, makaron pełnoziarnisty z sosem ( wiem, tego chyba nie powinnam jeść ), czasem sałatka
- kolacja. Chleb pełnoziarnisty lub z samych ziaren z masłem orzechowym, omlet, sałatka, zupa warzywna
Wiadomo czasem zdarzy mi się zgrzeszyć i zjeść trochę ciasta, czy zapomnieć o obiedzie i zamiast obiadu jeść kanapki.
Na przekąskę jem jabłko, pomarańcz, marchewkę, orzechy, ciemną czekoladę.

Nie mam pojęcia co jeszcze mogę zmienić i jak bardziej się katować

[fi]

Namieria, Twój jadłospis nie jest taki zły. Jest oczywiscie ale...
Przy IO ważne jest:
- regularność posiłków,
- indeks glikemiczny

Wartow wiec poszukać dla siebie takiego sposobu żywienia by te dwa punkty sie w nim zawarły ( dieta Montiniaka, paleo, metabolic balance na przykład), sprawdzić tabelek IG wykluczyć z jadłospisu to do ma wysokie, jeść głownie produkty o IG<50. Niestety ale drastycznie trzeba ograniczyć zboża, czyli chleb, nawet pełnoziarnisty bo te zwykle tez maja wysoki IG, makarony, kasze, ryż. Nie mowię juz nawet o cukrze i słodyczach, trzeba tez uważać na niektóre owoce. Dobrze jest mieć pod ręka glukometr i na bieżąco kontrolować cukier, nie dopuszczać do jego gwałtownych skoków ( stad konieczność regularnych posiłków, nie dopuszczać do dużego głodu).

Ja jestem na takiej diecie juz półtora roku ale największe zmiany zauważyłam jeżeli chodzi o cukier, po całkowitym odstawieniu glutenu. Okazało sie, ze po zbożach miałam skoki cukru a wtedy wiadomo insulina tez szaleje.

[ewelinka1987]

Napisane przez Nameria

u mnie jest ten problem, że jem bardzo mało mięsa a najchętniej zostałabym wegetarianinką. Coraz bardziej odrzucam mięso i chciałabym z niego zrezygnować, tylko przy insulinoodporności jest to ciężkie.
Brzydzę się kurczaków po tym jak kiedyś trafiłam do zakładu, który przetwarzał mięso kurczaków. Pierwszy raz zwymiotowałam z obrzydzenia i po tym nie tknęłam już wiecej mięsa kurczaka. Odrzuciło mnie też od innych mięs ale powiem, że nie czułam się gorzej rezygnując z mięsa. Tylko to było przed tym jak dowiedziałam się o insulinoodporności. Nie jedząc mięsa albo bardzo mocno go ograniczając, nie mam pomysłu jak ukłądać sobie posiłki i co jeść. W ogóle mam problem jak teraz dietę sobie ukłądać.
Podam przykład co jem:
-śniadanie - kasza jaglana lub płatki żytnie, owsiane z orzechami, bakaliami, gruszką, jabłkiem ( zawsze gotowane na wodzie, czasem może raz w tygodniu dodaję trochę mleka )
-drugie śniadanie - chleb pełnoziarnisty lub czysto ziarnisty z serem zółtym, pomidorem, ogórkiem lub coś w podobie. Czasem jogurt z domowym muesli, placek jaglany z twarogiem, ciasto orkiszowe ( taki grzeszek )
-obiad - tu zaczynają się schody bo nie zawsze mam czas gotować. Czasem mama podrzuci mi zupę. Czasem jem kaszę z warzywami, rybę z warzywami, makaron pełnoziarnisty z sosem ( wiem, tego chyba nie powinnam jeść ), czasem sałatka
- kolacja. Chleb pełnoziarnisty lub z samych ziaren z masłem orzechowym, omlet, sałatka, zupa warzywna
Wiadomo czasem zdarzy mi się zgrzeszyć i zjeść trochę ciasta, czy zapomnieć o obiedzie i zamiast obiadu jeść kanapki.
Na przekąskę jem jabłko, pomarańcz, marchewkę, orzechy, ciemną czekoladę.

Nie mam pojęcia co jeszcze mogę zmienić i jak bardziej się katować

To nie jest dobra dieta przy insulinooporności. W każdym posiłku masz węglowodany! Efekt tego jest taki, że ciagle podbijasz poziom insuliny przez co nie ma miejsca na zbudowanie na nowo wrażliwości insulinowej. Lepszym rozwiązaniem są posiłki białkowo tłuszczowe, a węgle złożone tylko w jednym posiłku - jeśli coś trenujesz to okołotreningowo. Tak samo z przekąskami - przy insulinooporności wskazane jest ograniczenie owoców.

[Maximm]

Widzę, że niektórzy nie wiedzą co to insulinooporność i jak sobie z nią radzić. Polecam zapoznać się 3 razy z tym artykułem http://www.beautifulbody.pl/insulino...ak-ja-pokonac/ a dopiero później zadawać pytania. Odnośnie tego schorzenia.

[switeziankamarta]

ja dostałam tabletki na cukrzycę prewencyjnie

[o_Khaleesi_o]

Dołączam do wątku i mam nadzieje ze odżyje
Jestem świeżo zdiagnozowana: hiperinsulinizm i hipoglikemia reaktywna po długiej i mało przyjemnej diagnostyce która trwała od listopada a objawy wycofały mnie z normalnego zycia, nagle straciłam dawna energię i siły nie mogłam podnieść sie z łóżka, dostawałam ataków niedocukrzenia na szczęście nigdy nie zemdlałam ale uczucie dezorientacji, zawroty głowy, potworna słabość i inne dały mi popalić, mam żal do lekarzy ze nikt nie pomyślał o tym schorzeniu tylko byłam odsyłana od kardiologa do neurologa z podejrzeniem padaczki po psychiatrę:/

Od tygodnia biorę metformine (glucophage xr 500mg) 1 tabletkę na wieczor, od 4 dni mam mdłości i znow uczucie zmęczenia, mam nadzieje ze to skutki uboczne opisane w ulotce i niebawem mina..

Wiem ze w tej chorobie ważna jest dieta, posiłki co 3h i produkty o niskim ig, powoli edukuje sie na ten temat.

Chciałabym wiedzieć jak żyjecie z tym, czy wróciły wam dawne siły? Boje sie ze juz mi tak zostanie i bede juz wiecznie zamulona ..

Zastanawiam sie czy trzeba zrobic jakies dodatkowe badania? Słyszałam ze czasami powodem moze być guz insulinowy, ja mam pcos przy okazji i zapalenie tarczycy.. A podobno idzie to w parZe z pcos.

Moja insulina po 1h po stymulacji 75g glukozy wynosiła prawie 160 jednostek.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lisek1990]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Dołączam do wątku i mam nadzieje ze odżyje
Jestem świeżo zdiagnozowana: hiperinsulinizm i hipoglikemia reaktywna po długiej i mało przyjemnej diagnostyce która trwała od listopada a objawy wycofały mnie z normalnego zycia, nagle straciłam dawna energię i siły nie mogłam podnieść sie z łóżka, dostawałam ataków niedocukrzenia na szczęście nigdy nie zemdlałam ale uczucie dezorientacji, zawroty głowy, potworna słabość i inne dały mi popalić, mam żal do lekarzy ze nikt nie pomyślał o tym schorzeniu tylko byłam odsyłana od kardiologa do neurologa z podejrzeniem padaczki po psychiatrę:/

Od tygodnia biorę metformine (glucophage xr 500mg) 1 tabletkę na wieczor, od 4 dni mam mdłości i znow uczucie zmęczenia, mam nadzieje ze to skutki uboczne opisane w ulotce i niebawem mina..

Wiem ze w tej chorobie ważna jest dieta, posiłki co 3h i produkty o niskim ig, powoli edukuje sie na ten temat.

Chciałabym wiedzieć jak żyjecie z tym, czy wróciły wam dawne siły? Boje sie ze juz mi tak zostanie i bede juz wiecznie zamulona ..

Zastanawiam sie czy trzeba zrobic jakies dodatkowe badania? Słyszałam ze czasami powodem moze być guz insulinowy, ja mam pcos przy okazji i zapalenie tarczycy.. A podobno idzie to w parZe z pcos.

Moja insulina po 1h po stymulacji 75g glukozy wynosiła prawie 160 jednostek.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Moja insulina po godzinie była, 248. Ale po pół roku diety spadła do ok 100. Nadal została hiperinsulinemia. Dieta o niskim indeksie, aktywność fizyczna, i leki przy insulinoopornosci pomogą, tylko najlepiej detoks cukrowy, zdrowa żywność. Zamulenie minie, a przy niedoczynność tarczycy i pcos insulinoopornosc jest częsta. Też mam ten zestaw plus hashimoto.

[Tashia]

Dziewczyny, mam stwierdzoną insulinooporność na wypisie ze szpitala. Może nie jestem najszczuplejsza, zawsze miałam problemy z wagą, chociaż staram się pilnować diety i ćwiczyć.
Lekarz jedyne co mi powiedział, że muszę schudnąć i wtedy wszystkie moje problemy znikną. Tylko mnie podłamał ;/