Wartościowe książki dla dzieci

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Rytmicznie - wiersze są dobre. Brzechwa, Tuwim, Papuzińska, Wawiłow...

[monarika]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;87294414]Myślałam,że to pierwszy tom 8+2 , bo taka była kolejność w lc

https://lubimyczytac.pl/seria/14161/8-2


[/QUOTE]

Wydawnictwo "Dwie Siostry" wydało najpierw II część serii... nie wiem dlaczego.
Tutaj masz opis 8+2 i ciężarówka https://www.wydawnictwodwiesiostry.p...iezarowka.html

Napisane przez sugarfreeee

Dziewczyny, a ja nie wiem czy można, ale mam pytanie - czy polecicie szczególnie jakąś książkę dla noworodka? Tak sobie myślę, że "zwykłe" baśnie będą w porządku, ale na wszelki wypadek postanowiłam zapytać i Was

Ja jestem kompletnie zielona w temacie, ale myślę, czy by z moim synem (3 dni do terminu, błagam, niech on już wyjdzie ) od najmłodszego nie budować rytuału czytania.

Czy to ma sens? Czy wystarczy mówić do niego i śpiewać ( z tym będzie ciężko -ani nie lubię, ani nie potrafię, mąż w te klocki lepszy) a z czytaniem poczekać na dalszy rozwój malucha?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87300334]Rytmicznie - wiersze są dobre. Brzechwa, Tuwim, Papuzińska, Wawiłow...[/QUOTE]

Ja też zaczynałam od wierszy więc polecam na początek

[wika82]

Napisane przez sugarfreeee

Dziewczyny, a ja nie wiem czy można, ale mam pytanie - czy polecicie szczególnie jakąś książkę dla noworodka? Tak sobie myślę, że "zwykłe" baśnie będą w porządku, ale na wszelki wypadek postanowiłam zapytać i Was

Ja jestem kompletnie zielona w temacie, ale myślę, czy by z moim synem (3 dni do terminu, błagam, niech on już wyjdzie ) od najmłodszego nie budować rytuału czytania.

Czy to ma sens? Czy wystarczy mówić do niego i śpiewać ( z tym będzie ciężko -ani nie lubię, ani nie potrafię, mąż w te klocki lepszy) a z czytaniem poczekać na dalszy rozwój malucha?

Ja zaczęłam czytać 3miesięczniakowi, nie wiem do dzisiaj dlaczego tak późno.


Kupiłam w biedrze świetne wydanie Brzechwy i tak poszło.


Wiersze zdecydowanie na początek, warto czytać, bo nasze codzienne, potoczne słownictwo niestety jest dość ubogie, a przynajmniej nie tak bogate jak w literaturze.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez AsiaW**

Ja też.

Podpatrzyłam od Was gęś i już czeka na prezent mikołajkowy zobaczymy czy się spodoba. Teraz czytamy dzieci z bulerbyn

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A zaglądałaś już do niej? Ciekawa jestem Twojej opinii.

Ja czekam do gwiazdki. Na Mikołajki czeka ekspres polarny.

[ridja devojka]

Jeju ja nie wpadłam nigdy na to żeby czytać takiemu bobasowi. A jak już się ruszał to wyrywal książki więc nie dało się. Z tego co pamiętam starsza córka dopiero jak miała jakieś 1.5 roku to dało się jej coś przeczytać i od tamtej pory czytamy sporo. Teraz ma 4 i bardzo to lubi. Młodsza ma 15 miesięcy i jedynie czasami uczestniczy w tym jak czytam starszej (ale głównie wyrywa nam książki albo wali w nie rękami)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sugarfreeee]

Napisane przez wika82

Ja zaczęłam czytać 3miesięczniakowi, nie wiem do dzisiaj dlaczego tak późno.


Kupiłam w biedrze świetne wydanie Brzechwy i tak poszło.


Wiersze zdecydowanie na początek, warto czytać, bo nasze codzienne, potoczne słownictwo niestety jest dość ubogie, a przynajmniej nie tak bogate jak w literaturze.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------




A zaglądałaś już do niej? Ciekawa jestem Twojej opinii.

Ja czekam do gwiazdki. Na Mikołajki czeka ekspres polarny.

Napisane przez monarika

Wydawnictwo "Dwie Siostry" wydało najpierw II część serii... nie wiem dlaczego.
Tutaj masz opis 8+2 i ciężarówka https://www.wydawnictwodwiesiostry.p...iezarowka.html





Ja też zaczynałam od wierszy więc polecam na początek

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87300334]Rytmicznie - wiersze są dobre. Brzechwa, Tuwim, Papuzińska, Wawiłow...[/QUOTE]

Super, dziękuję! Rozejrzę się zatem za jakimiś fajnymi wydaniami

[wika82]

Napisane przez ridja devojka

Jeju ja nie wpadłam nigdy na to żeby czytać takiemu bobasowi. A jak już się ruszał to wyrywal książki więc nie dało się. Z tego co pamiętam starsza córka dopiero jak miała jakieś 1.5 roku to dało się jej coś przeczytać i od tamtej pory czytamy sporo. Teraz ma 4 i bardzo to lubi. Młodsza ma 15 miesięcy i jedynie czasami uczestniczy w tym jak czytam starszej (ale głównie wyrywa nam książki albo wali w nie rękami)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla starszaka czytanie było od zawsze naturalne, czytałam jak np. leżał na macie.
Ale i tak pierwsze książki to kartonówki i musiałam pilnować papierowych.

A młodszy nigdy nie darł książek, a od niemowlaka miał do czynienia z papierowymi, bo starszy miał 2 lata i miał już normalne książki. Nie ma to jak dobry przykład.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

No moja mlodsza w sumie tez książek papierowych nie niszczy choć uczulam starsza żeby sobie pilnowała. Ta mała może chwilę popatrzeć na obrazki, chwilę posłucha jak czytamy ale nie jest dłużej zainteresowana. Książki lubi głównie zrzucać z półki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AsiaW**]

Napisane przez wika82

Ja zaczęłam czytać 3miesięczniakowi, nie wiem do dzisiaj dlaczego tak późno.


Kupiłam w biedrze świetne wydanie Brzechwy i tak poszło.


Wiersze zdecydowanie na początek, warto czytać, bo nasze codzienne, potoczne słownictwo niestety jest dość ubogie, a przynajmniej nie tak bogate jak w literaturze.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------




A zaglądałaś już do niej? Ciekawa jestem Twojej opinii.

Ja czekam do gwiazdki. Na Mikołajki czeka ekspres polarny.

Nie zaglądałam. 🤣Musiałam ukryć przed młodym i zapomniałam🤣.
Ps. Mam wrażenie że nasi synowie podobni bardzo więc sporo podpatruje od Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez AsiaW**

Nie zaglądałam. 🤣Musiałam ukryć przed młodym i zapomniałam🤣.
Ps. Mam wrażenie że nasi synowie podobni bardzo więc sporo podpatruje od Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odezwę się po świętach z tym tematem.

Dwa lata temu chłopcy dostali jako dodatek do mikołajkowego prezentu książki o czarownicy Winnie, kupiłam okazyjnie w Auchan po 9,99 zł sztuka.
Przeczytali raz i odłożyli.

A dzisiaj nieoczekiwanie starszak kazał dwa razy czytać: Winnie i dzień dinozaura. Tekstu tam niewiele, ale chyba chodzi o humor i ilustracje.

I skończyliśmy najnowszą część słodziaków, mąż twierdzi, że słabsza, ja czytałam dwa opowiadania, "królestwo" mnie rozśmieszyło, dla mnie jest super. Podoba mi się borsuk Bartek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Moje najnowsze zamówienie:




"...Gęś..." po rekomendacji, a kiedy córka zobaczyła okładkę "Karmelka", to już słodziaczek musiał być kupiony (nie wiem, czy to nie książka dla młodszych dzieci, ale chętnie przeczyta samodzielnie).
I (chyba najnowsza) część przygód Lassego i Mai.

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez monarika

Wydawnictwo "Dwie Siostry" wydało najpierw II część serii... nie wiem dlaczego.
Tutaj masz opis 8+2 i ciężarówka https://www.wydawnictwodwiesiostry.p...iezarowka.html





Ja też zaczynałam od wierszy więc polecam na początek

Na razie zobaczę, czy córka chętnie przeczyta część, którą ma, bo jednak trochę archaiczna ta seria.

Napisane przez wika82

Odezwę się po świętach z tym tematem.

Dwa lata temu chłopcy dostali jako dodatek do mikołajkowego prezentu książki o czarownicy Winnie, kupiłam okazyjnie w Auchan po 9,99 zł sztuka.
Przeczytali raz i odłożyli.

A dzisiaj nieoczekiwanie starszak kazał dwa razy czytać: Winnie i dzień dinozaura. Tekstu tam niewiele, ale chyba chodzi o humor i ilustracje.

I skończyliśmy najnowszą część słodziaków, mąż twierdzi, że słabsza, ja czytałam dwa opowiadania, "królestwo" mnie rozśmieszyło, dla mnie jest super. Podoba mi się borsuk Bartek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas słodziaki też bardzo lubiane, od razu czytane- nie zdążyliśmy kupić cz.2 (ta z jesienną okładką, jakiś mały nakład chyba był), a cz. 4 później K. dostanie od rodziny, więc nie kupowałam.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A my w ogóle tych słodziaków nie znamy Nie chodzę za często do Biedry, raz miałam te naklejki, to nie było książki :/ Może poszukam na olx.

[Bezmleczka]

Bardzo sympatyczna dla starszych dzieci - tak 8 plus, a optymalnie chyba ok 10 lat - jest Enola Holmes autorki Nancy Springer. Enola to młodsza sioastra slynnego detektywa. W Polsce własnie pokazał się drugi tom

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87304695]A my w ogóle tych słodziaków nie znamy Nie chodzę za często do Biedry, raz miałam te naklejki, to nie było książki :/ Może poszukam na olx.[/QUOTE]U mnie leży kilkaset egzemplarzy tej książki, aktualnie najnowsza część, wcześniej bez problemu kupowałam dwie pierwsze na prezent dla chłopca z pkola..

Normalnie kupujesz bez naklejek, świetna seria.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;87304291]Moje najnowsze zamówienie:




"...Gęś..." po rekomendacji, a kiedy córka zobaczyła okładkę "Karmelka", to już słodziaczek musiał być kupiony (nie wiem, czy to nie książka dla młodszych dzieci, ale chętnie przeczyta samodzielnie).
I (chyba najnowsza) część przygód Lassego i Mai.

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------




Na razie zobaczę, czy córka chętnie przeczyta część, którą ma, bo jednak trochę archaiczna ta seria.






U nas słodziaki też bardzo lubiane, od razu czytane- nie zdążyliśmy kupić cz.2 (ta z jesienną okładką, jakiś mały nakład chyba był), a cz. 4 później K. dostanie od rodziny, więc nie kupowałam.[/QUOTE])

A karmelek, to nie jest czasem o piesku, który pilnował gospodarstwa?

Byliśmy na świetnym przedstawieniu w teatrze kukiełkowym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

:O
Myślałam, że to tylko z tymi naklejkami można kupić :O To mnie oświeciłaś.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez ridja devojka

No moja mlodsza w sumie tez książek papierowych nie niszczy choć uczulam starsza żeby sobie pilnowała. Ta mała może chwilę popatrzeć na obrazki, chwilę posłucha jak czytamy ale nie jest dłużej zainteresowana. Książki lubi głównie zrzucać z półki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mój 14 m. uwielbia książki
tylko nie czytamy, a opowiadamy


żaba, jeż, piłka, kaczka, hipopotam ...
i przynosi: piłkę, żabę, kicię, kurczaczka


od 2 tygodni nie jestem w stanie żadnej audycji posłuchać
(przesadzanie drzewek np.) bo tylko z nim gadam, gadam: pies, kot, ogon, ucho, fotel ...

[madziara_07]

Napisane przez ridja devojka

No moja mlodsza w sumie tez książek papierowych nie niszczy choć uczulam starsza żeby sobie pilnowała. Ta mała może chwilę popatrzeć na obrazki, chwilę posłucha jak czytamy ale nie jest dłużej zainteresowana. Książki lubi głównie zrzucać z półki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a probowalas sie z nia bawic w "przedstawianie" ksiazki- ze najpierw czytamy ksiazke-krociotka jakas a potem bierzemy zabawki/pluszaki i ja odtwarzamy? ewentualnie czytasz i jednoczesnie "animujesz" zabawki? swietna zabawa plus dziecko potem samo moze ja opowiadac wiec i slownictwo sie rozwinie. Mloda szczegolnie zachwycila "Rzepka" nadal lubi jak jej deklamuje ale tego sama nie opowie bo po powrocie do szkoly znowu po polsku nie umie mowic a jak byla w wieku twojej mlodszej corki to szczegolnie uwielbiala moment kiedy "wszyscy na siebie poupadali" kiedy jednym ruchem reki rozganiala cale towarzystwo

Napisane przez wika82

Odezwę się po świętach z tym tematem.

Dwa lata temu chłopcy dostali jako dodatek do mikołajkowego prezentu książki o czarownicy Winnie, kupiłam okazyjnie w Auchan po 9,99 zł sztuka.
Przeczytali raz i odłożyli.

A dzisiaj nieoczekiwanie starszak kazał dwa razy czytać: Winnie i dzień dinozaura. Tekstu tam niewiele, ale chyba chodzi o humor i ilustracje.

I skończyliśmy najnowszą część słodziaków, mąż twierdzi, że słabsza, ja czytałam dwa opowiadania, "królestwo" mnie rozśmieszyło, dla mnie jest super. Podoba mi się borsuk Bartek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u nas Winnie byla bardzo popularna jakies poltora roku temu (co mnie nie zdziwilo bo w koncu o czarownicy) teraz juz przeszlo ewentualnie czasem wracamy do Winnie w kosmosie.


tez nie slyszalam o ksiazkach o slodziakach (a same maskotki ostatnio rodzina Mlodej przywiozla) moze namowie Mikolaja zeby dorzucil do prezentu.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez ridja devojka

Jeju ja nie wpadłam nigdy na to żeby czytać takiemu bobasowi. A jak już się ruszał to wyrywal książki więc nie dało się. Z tego co pamiętam starsza córka dopiero jak miała jakieś 1.5 roku to dało się jej coś przeczytać i od tamtej pory czytamy sporo. Teraz ma 4 i bardzo to lubi. Młodsza ma 15 miesięcy i jedynie czasami uczestniczy w tym jak czytam starszej (ale głównie wyrywa nam książki albo wali w nie rękami)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tez nie wpadłabym na to, żeby noworodkowi (czy tez takiemu 1-ok) miesięcznemu) czytać książki, bo nie bardzo wierze, ze cokolwiek zrozumie * ale być moze to dobry pomysł.

Chociaz nie jestem przekonana, zę to akurat będzie mialo wpływ na późniejsza "milośc do czytania" . Za to prawdopodobnie - tak ja mówienie - będzie mieć wpływ na rozwój mowy. Wiec jak ktoś mało mówi do dziecka to czytanie - czemu nie?
ja takiemu kilkumiesięczniakowi czytałam moje książki - tzn. sobie czytałam czasem na głos - bo czytanie wierszyków dziecięcych to -akurat dla mnie- słaba przyjemność. Takiemu około roczniakowi czytałam Lokomotywę Brzechwy, Rzepkę - codziennie to samo i wydawało mi się, że się młodej podoba.

* Ale kiedyś widzialam film, ze 6cio miesięczne dziecko potrafiło "mówić w języku migowym" juz jakies wyrazy, więc chyba szybciej niemowlaki rozumieją słowa niz się nam pozornie wydaje. Takie wychowywane w rodzinie migającej na codzień.


A tak z innej beczki, to szukalam kiedys na tym wątku pomysłów na książkę "motywacyjną" dla niejadka- no i m.in. kupiłam wtedy "przygoda w warzywniaku" i ... serio jej nie polecam tzn. ryzunki sa ładne (chociaz ąż za dużo sie na nich dziej), ale teskt wg mnie okropny, na kazdej stronie jakby to samo tylko z innym warzywem, potem jakies wyliczanki nazw warzyw, na koncu są przepisy. mnie- lubiacej warzywa to zniechęciłao do nich,a dla mojej antywarzywkowej to juz pewnie całkiem bee...

[ridja devojka]

Napisane przez madziara_07

a probowalas sie z nia bawic w "przedstawianie" ksiazki- ze najpierw czytamy ksiazke-krociotka jakas a potem bierzemy zabawki/pluszaki i ja odtwarzamy? ewentualnie czytasz i jednoczesnie "animujesz" zabawki? swietna zabawa plus dziecko potem samo moze ja opowiadac wiec i slownictwo sie rozwinie. Mloda szczegolnie zachwycila "Rzepka" nadal lubi jak jej deklamuje ale tego sama nie opowie bo po powrocie do szkoly znowu po polsku nie umie mowic a jak byla w wieku twojej mlodszej corki to szczegolnie uwielbiala moment kiedy "wszyscy na siebie poupadali" kiedy jednym ruchem reki rozganiala cale towarzystwo




u nas Winnie byla bardzo popularna jakies poltora roku temu (co mnie nie zdziwilo bo w koncu o czarownicy) teraz juz przeszlo ewentualnie czasem wracamy do Winnie w kosmosie.


tez nie slyszalam o ksiazkach o slodziakach (a same maskotki ostatnio rodzina Mlodej przywiozla) moze namowie Mikolaja zeby dorzucil do prezentu.

Nie no nie chce mi się uprawiać takich zabaw z tą młodsza czasami przeglądam jakaś kartonowa książkę dla bobasow przez chwilę ale nie jestem aż tak zaangażowana. Wystarczająco mnie starsza wymeczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez ridja devojka

Nie no nie chce mi się uprawiać takich zabaw z tą młodsza czasami przeglądam jakaś kartonowa książkę dla bobasow przez chwilę ale nie jestem aż tak zaangażowana. Wystarczająco mnie starsza wymeczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też nic takiego nie robiłam, po prostu czytałam i czytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Bardzo ciekawy artykuł na temat Anaruka, którego wszyscy dobrze znamy - albo i nie
http://www.poznajgrenlandie.pl/kim-b...7XXR373hxr9Le4

[AnulaQa]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87306115]tez nie wpadłabym na to, żeby noworodkowi (czy tez takiemu 1-ok) miesięcznemu) czytać książki, bo nie bardzo wierze, ze cokolwiek zrozumie * ale być moze to dobry pomysł.

Chociaz nie jestem przekonana, zę to akurat będzie mialo wpływ na późniejsza "milośc do czytania" . Za to prawdopodobnie - tak ja mówienie - będzie mieć wpływ na rozwój mowy. Wiec jak ktoś mało mówi do dziecka to czytanie - czemu nie?
ja takiemu kilkumiesięczniakowi czytałam moje książki - tzn. sobie czytałam czasem na głos - bo czytanie wierszyków dziecięcych to -akurat dla mnie- słaba przyjemność. Takiemu około roczniakowi czytałam Lokomotywę Brzechwy, Rzepkę - codziennie to samo i wydawało mi się, że się młodej podoba.

* Ale kiedyś widzialam film, ze 6cio miesięczne dziecko potrafiło "mówić w języku migowym" juz jakies wyrazy, więc chyba szybciej niemowlaki rozumieją słowa niz się nam pozornie wydaje. Takie wychowywane w rodzinie migającej na codzień.


A tak z innej beczki, to szukalam kiedys na tym wątku pomysłów na książkę "motywacyjną" dla niejadka- no i m.in. kupiłam wtedy "przygoda w warzywniaku" i ... serio jej nie polecam tzn. ryzunki sa ładne (chociaz ąż za dużo sie na nich dziej), ale teskt wg mnie okropny, na kazdej stronie jakby to samo tylko z innym warzywem, potem jakies wyliczanki nazw warzyw, na koncu są przepisy. mnie- lubiacej warzywa to zniechęciłao do nich,a dla mojej antywarzywkowej to juz pewnie całkiem bee...

[/QUOTE]

To chyba bardziej chodzi o budowanie więzi. Dziecko słyszy tembr głosu mamy i od razu czuje się lepiej, bezpieczniej.

Moje dzieci lubią "czytać", przeglądać książeczki, układać na półce i roznosić je po domu, budować wieże i mosty, hehe. Już nie niszczą, choć w wieku niemowlęcym a w zasadzie tak do 1,5 r. zdarzały się potargane kartki, ale to też dlatego, że dziecko chciało przewrócić stronę a nie ją wyrwać. Wypadek przy pracy. Problem zniknął kiedy kupiłam kartonówki i najpierw "powoli, ospale, a potem ruszyła maszyna i mknie" kompletowałam biblioteczkę.
Jednak w wieku niemowlęcym czytałam im niewiele (różne były tego przyczyny) teraz jest zupełnie inaczej.

Dzieciaki lubią "czytać". Razem wybieramy książeczki.
Lubią też kiedy to ja razem z nimi układam te książeczki na książkową półkę i czytam ich ulubione bajeczki, wierszyki, opowiadania. Czasem wiecznie proszą o to samo, a innym razem wskazują paluszkiem na książki z "wyższych półek", bądź jak to jest w przypadku starszej córki mówią. Haha
Sprytnie układam je na regałach, kilka kładę nisko, żeby same się częstowały cyzm tam chcą, kilka wyżej,- to już potrzebne krzesło, a większość to górne regały- tu już trzeba wołać mamę albo tatę. "Na czas, cały czas".
U nas jest pełna dowolka w tym temacie i luz. Wspieram, służe pomocą, proponuję, pokazuję. Nie gonię dzieciaków do czytania, nie zmuszam do słuchania, nie jestem książkową terrorystką. Ogólnie jakąkolwiek. Jeśli kogoś miałabym już terroryzować, to tylko męża.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87308416]Bardzo ciekawy artykuł na temat Anaruka, którego wszyscy dobrze znamy - albo i nie
http://www.poznajgrenlandie.pl/kim-b...7XXR373hxr9Le4[/QUOTE]

Ciekawe. Ja Anaruka kojarzę. Wieki temu przerabialiśmy w 1,2, klasie? I jakoś nie przypadł mi wtedy do gustu. Takie to wszystko ponure mi się wydawało. Nigdy nie myślałam o tym, żeby powrócić, zobaczyć jak by to było teraz, a po tym artykule zostałam zachęcona.

[AsiaW**]

Polećcie proszę książkę o seksualności i różnicach płci dla niespełna 5latka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Polećcie proszę książkę o seksualności i różnicach płci dla niespełna 5latka


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87308416]Bardzo ciekawy artykuł na temat Anaruka, którego wszyscy dobrze znamy - albo i nie
http://www.poznajgrenlandie.pl/kim-b...7XXR373hxr9Le4[/QUOTE]


Czytałam w książce tego autora strony, polecam zresztą, bardzo przyjemna "Nie mieszkam w igloo".

[wika82]

Dziewczyny, a wieczór gwiazdkowy na placu budowy, znacie?

Kupię trzylatkowi na święta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie znam, ale widziałam ostatnio w księgarni internetowej

Ja na razie kupioną mam 13 tom Sisters i księgę zadań z serii o Lassem i Mai (ale to takie wiecie, zagadki, szyfry...), dla młodszej 2 tomy Toli.

Dla 9,5latki mam na liście Zamek Zadzior, Kajkoikokosze bardzo by się ucieszyła, gdyby wyszedł 117 piętrowy domek na drzewie po polsku...

[syylwuska]

Witajcie Dziewczyny, Skarbnico wiedzy

4lata temu znalazłam ten wątek i przeczytałam od deski do deski, zrobiłam listę i coraz kupowałam książki córce i.... całkiem zapomniałam o tym wątku. Teraz mam już druga córkę, ale przed nami okres mikołajkowy, urodzinowy (starsza urodziła się w grudniu) i świąteczny i szukam właśnie książek dla 4latki. Uwielbia książki, mogłaby pół dnia słuchać, testu może być sporo. Mamy kilka części Basi, Tole itp. Co polecacie na ten wiek? Może być typowo swiateczne i nie, pozycji może być sporo, bo wyśle je dziadkom i cioci.

Na liście mam:
Tola i pkole
Tola na wsi
Mela i Groszek. Nowy kolega Grodzka
Ekspres Polarny
Pomocnik Św. Mikolaja
Co to sa drobnoustroje?

Co polecacie od siebie?Obiecuję, że wątek przeczytam, ale teraz nie mam za bardzo czasu, a ciocia już dopytuje o prezenty Pomożecie?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[wika82]

Napisane przez syylwuska

Witajcie Dziewczyny, Skarbnico wiedzy

4lata temu znalazłam ten wątek i przeczytałam od deski do deski, zrobiłam listę i coraz kupowałam książki córce i.... całkiem zapomniałam o tym wątku. Teraz mam już druga córkę, ale przed nami okres mikołajkowy, urodzinowy (starsza urodziła się w grudniu) i świąteczny i szukam właśnie książek dla 4latki. Uwielbia książki, mogłaby pół dnia słuchać, testu może być sporo. Mamy kilka części Basi, Tole itp. Co polecacie na ten wiek? Może być typowo swiateczne i nie, pozycji może być sporo, bo wyśle je dziadkom i cioci.

Na liście mam:
Tola i pkole
Tola na wsi
Mela i Groszek. Nowy kolega Grodzka
Ekspres Polarny
Pomocnik Św. Mikolaja
Co to sa drobnoustroje?

Co polecacie od siebie?Obiecuję, że wątek przeczytam, ale teraz nie mam za bardzo czasu, a ciocia już dopytuje o prezenty Pomożecie?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Gdy Pola się zgubi, oczywiście cała seria o Basi, Self-reg opowieści dla dzieci, Zęby - gorsza od Poli, ale fajnie wszystko tłumaczy włącznie z noszeniem aparatu, Nasza mama czarodziejka, Przygody skarpetek.



To takie pierwsze z brzegu.


Dziewczyny, czy któraś już dorwała najnowszą książkę z konkursu Piórko? Podobno już jest.



Ekspres polarny, chyba niekoniecznie na ten wiek, sama nie wiem.

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez AsiaW**

Polećcie proszę książkę o seksualności i różnicach płci dla niespełna 5latka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Polećcie proszę książkę o seksualności i różnicach płci dla niespełna 5latka


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nie macie pierwszej encyklopedii ciało człowieka?
https://www.ceneo.pl/36233209

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja właśnie zamówiłam na grudzień nową książkę z Zakamarków, Grudniowy gość Od wczoraj dostępna w sprzedaży, już się nie mogę doczekać. Czytanie jednego rozdziału dziennie od 1 do 24.12 w ramach kalendarza adwentowego jest cudne
A na święta planuję zebrane w jeden książki Sumińskiej "Dlaczego".

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez wika82

)

A karmelek, to nie jest czasem o piesku, który pilnował gospodarstwa?

Byliśmy na świetnym przedstawieniu w teatrze kukiełkowym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Karmelek poszukuje swojego talentu, wyjątkowej umiejętności. Dość krótka lektura. Córka wzięła od razu z paczki i przeczytała od deski do deski .

A "...Gęsią..." zachwycona, wzięła do szkoły (bo później miała czytać obowiązkowe 30 minut u koleżanki po szkole) i czytała na 3 przerwach, tak jej się podoba .


Dzięki za polecenie.
Polecam obie (Karmelek jest krótki, dla maluchów), do tego szata graficzna, oprawa

[AnulaQa]

syylwuska
My Toli jeszcze nie mamy, ale nie powiem, zerkamy, zerkamy.
Myślę, że skoro córka Tolę zna, lubi?, to warto iść w to dalej i zakupić kolejne części.

Moja 3,5 latka odkąd poznała Basię, maltretuje ją codziennie.
Na okres świąteczny niezmiennie polecać będę Dobranocki na Gwiazdkę (piękne ilustracje, ciepłe kilkustronicowe opowiadania).
W serii także Dobranocki na pogodę i niepogodę, również udane, aczkolwiek już bez świątecznego klimatu.
Z "retro" klimatów, np. Miś Uszatek (Nasza Księgarnia, pięknie ilustrowany) czy Reksio wielka księga przygód (jest też osobna część dotycząca zimy) i moje ukochane z dzieciństwie Przygody kota Filemona.

Fajne są też Bajki obrazkowe Urszuli Kozłowskiej (dziecko może czytać wspólnie z nami).

No i kartonówki. Zresztą jak dla mnie to bez wieku.
Świetny chociażby Rok w krainie czarów (ale mamy ubaw), Krasnoludki, Rok w lesie. Niezwykłe przyjaźnie w świecie roślin i zwierząt, itp.
Urzekający Atlas Zwierząt, Motyli, Ptaków.

Opowieści z Doliny Muminków (piękne ilustracje, treść)
Dzieci z Bullerbyn (my mamy akurat to stare wydanie, ale w ofercie dostępne także kolorowe i pięknie ilustrowane przez M. Kozieł-Nowak) i sporo sporo innych.
Daj znać na co się zdecydowałaś.





[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87336926]Ja właśnie zamówiłam na grudzień nową książkę z Zakamarków, Grudniowy gość Od wczoraj dostępna w sprzedaży, już się nie mogę doczekać. Czytanie jednego rozdziału dziennie od 1 do 24.12 w ramach kalendarza adwentowego jest cudne
[/QUOTE]
Super!

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;87336983]Karmelek poszukuje swojego talentu, wyjątkowej umiejętności. Dość krótka lektura. Córka wzięła od razu z paczki i przeczytała od deski do deski .

A "...Gęsią..." zachwycona, wzięła do szkoły (bo później miała czytać obowiązkowe 30 minut u koleżanki po szkole) i czytała na 3 przerwach, tak jej się podoba .


Dzięki za polecenie.
Polecam obie (Karmelek jest krótki, dla maluchów), do tego szata graficzna, oprawa [/QUOTE]
Tak się rozpędziłam w tym miesiącu z zakupami, że na Gęś zapoluje w przyszłym. Ale skutecznie mnie na nią namówiłyście. Będzie akurat na Święta. Wiadomo Wigilia postna, ale na kolejne dni, gęś można zaserwować.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Przeglądał ktoś, a może ma, poleca Ilustratorki, Ilustratorzy Barbary Gawryluk?