Dziewczyny z UK - łączmy się! Część IV

[travis]

wow fajnie napewno sie lecialo!! ciekawe ile przewoznik stracil na takim locie..... :/ odbija sobie pozniej zapewne

[travis]

Napisane przez matumaini

czy znacie jakas strone dla *kobiet ktore chca z kims pogadac bo sa tu same? bez znajomych itd
dzieki za odpowiedz

Jest taka strona tylko dla dziewczyn/kobiet ktore szukaja kolezanek na pogaduchy itp. nawet kiedys spotkalam z 2 czy trzy osoby z tej strony. cos jak Badoo/tinder ale nie umawiasz sie na randki tylko w kolezenskiej formie

Nazywala sie jakos girlfriendteam czy cos takiego nie pamietam

[Shevya]

Napisane przez travis

wow fajnie napewno sie lecialo!! ciekawe ile przewoznik stracil na takim locie..... :/ odbija sobie pozniej zapewne

Wczoraj kumpel powiedział mi, że Ryanair ma 40% szansę bankructwa w tym miesiącu (ugh nie wiem jak ułożyć to zdanie, wiecie o co chodzi). W sumie po takich lotach to widać, ale jakoś średnio to sobie wyobrażam, biorąc pod uwagę że obsługują większość, jeśli nie całość Europy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez katte25

Dobrze, że udało Ci się znaleźć miejsce

To akurat fotka koleżanki
Szok po prostu, zazwyczaj dużo ludzi latało. Tłumów na lotnisku nie było podobno i szybko do pociągu do Londynu wsiadła.

[katte25]

Napisane przez kaledonia

To akurat fotka koleżanki
Szok po prostu, zazwyczaj dużo ludzi latało. Tłumów na lotnisku nie było podobno i szybko do pociągu do Londynu wsiadła.

Przynajmniej szybko wróciła do domu

[kotek81]

Wątek widzę dawno nie odwiedzany ale może jednak ktoś zajrzy i odpisze
Mam pytanie - na jakim teraz poziomie są koszty życia w UK, ile realnie można odłożyć zarabiając 10 funtów na godzinę (wynajmując pokój i żyjąc bez szaleństw ale na normalnym poziomie bez odmawiania sobie drobnych przyjemności)? Jeśli ma to znaczenie to praca po 11 godzin więc pewnie to będzie po 4 nocki w tygodniu plus czasem jakieś nadgodziny czy dodatkowa nocka.

Edit. wiem, ze u każdego to będzie inaczej ale tak orientacyjnie chciałabym się chociaż dowiedzieć...

[Ava_]

Napisane przez kotek81

Wątek widzę dawno nie odwiedzany ale może jednak ktoś zajrzy i odpisze
Mam pytanie - na jakim teraz poziomie są koszty życia w UK, ile realnie można odłożyć zarabiając 10 funtów na godzinę (wynajmując pokój i żyjąc bez szaleństw ale na normalnym poziomie bez odmawiania sobie drobnych przyjemności)? Jeśli ma to znaczenie to praca po 11 godzin więc pewnie to będzie po 4 nocki w tygodniu plus czasem jakieś nadgodziny czy dodatkowa nocka.

Edit. wiem, ze u każdego to będzie inaczej ale tak orientacyjnie chciałabym się chociaż dowiedzieć...

Wszystko zależy od rejonu. Pi razy drzwi miesięczna wypłata wyjdzie £1500 na rękę. W Londynie mogłoby być ciezko coś odłożyć. Pokoje w większych miastach kosztują zapewne £600-1000 miesięcznie, transport publiczny może wyjść £80 albo i £200+. Tygodniowe zakupy dla jednej osoby w supermarkecie myśle, ze można zamknąć w £50. Z tym, ze tutaj tez szaleje inflacja, rachunki poszły w górę, a to może podnieść ceny wynajmu. Praktycznie z miesiąca na miesiąc widzę, ze ceny produktów spożywczych rosną.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Nie wspominając nawet o rachunkach za gaz i prąd

[kotek81]

odliczając komunikację - główny transport to rower, miasto to Leicester.

czyli przyjmując (wszystko na oko oczywiście)
najem za te ok 500 skoro to mniejsze miasto,
zakupy miesięczne 200, nawet niech będzie 250
i zakładając 250 na jakieś inne opłaty czy ciuchy/rozrywkę,
to spokojnie bez zbytniego spinania się te 500 funtów powinno dać się odłożyć?

[bezpaniki]

Napisane przez kotek81

odliczając komunikację - główny transport to rower, miasto to Leicester.

czyli przyjmując (wszystko na oko oczywiście)
najem za te ok 500 skoro to mniejsze miasto,
zakupy miesięczne 200, nawet niech będzie 250
i zakładając 250 na jakieś inne opłaty czy ciuchy/rozrywkę,
to spokojnie bez zbytniego spinania się te 500 funtów powinno dać się odłożyć?

Tylko jeszcze, jesli nie masz obywatelstwa, statusu to musisz miec wize pracownicza i zeby moc przyjechac i podjac zatrudnienie.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Nie wiem czy na prąd, gaz, internet, telefon i council (nie zawsze jest w cenie najmu) starczy te 250 aktualnie. Przyjaciółka ma ok 1700 na rękę, wynajmuje mini kawalerkę i z tego co wiem ciężko jej coś odłożyć( pracuje w biurze a myśli o weekendowej pracy dorywczej, właśnie żeby sobie coś odłożyć na czarna godzinę). W UK najbardziej opłaca się życie w parze, taka prawda.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[matumaini]

.

[kennedy]

Napisane przez kotek81

Wątek widzę dawno nie odwiedzany ale może jednak ktoś zajrzy i odpisze
Mam pytanie - na jakim teraz poziomie są koszty życia w UK, ile realnie można odłożyć zarabiając 10 funtów na godzinę (wynajmując pokój i żyjąc bez szaleństw ale na normalnym poziomie bez odmawiania sobie drobnych przyjemności)? Jeśli ma to znaczenie to praca po 11 godzin więc pewnie to będzie po 4 nocki w tygodniu plus czasem jakieś nadgodziny czy dodatkowa nocka.

Edit. wiem, ze u każdego to będzie inaczej ale tak orientacyjnie chciałabym się chociaż dowiedzieć...

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Nie wiem czy na prąd, gaz, internet, telefon i council (nie zawsze jest w cenie najmu) starczy te 250 aktualnie. Przyjaciółka ma ok 1700 na rękę, wynajmuje mini kawalerkę i z tego co wiem ciężko jej coś odłożyć( pracuje w biurze a myśli o weekendowej pracy dorywczej, właśnie żeby sobie coś odłożyć na czarna godzinę). W UK najbardziej opłaca się życie w parze, taka prawda.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Napisane przez kotek81

odliczając komunikację - główny transport to rower, miasto to Leicester.

czyli przyjmując (wszystko na oko oczywiście)
najem za te ok 500 skoro to mniejsze miasto,
zakupy miesięczne 200, nawet niech będzie 250
i zakładając 250 na jakieś inne opłaty czy ciuchy/rozrywkę,
to spokojnie bez zbytniego spinania się te 500 funtów powinno dać się odłożyć?

jesli wynajmiesz pokoj to szukaj takiego z rachunkami w cenie ale watpie ze w £500 sie zmiescisz.
jesli chcesz mieszkac sama to studio w mniejszym miescie £800-1000
council tax 150
gas/electric 100
internet 30
woda 20-30
jedzenie: 300 na osobe licze
dojazdy do pracy zalezy od miejsca odleglosci itd.

[JoEdi]

Hej! Pozdrawiam Was dziewczyny kiedys tu bywalam na tym watku chyba z 10-15 lat temu



Mieszkam w Szkocji od 10 lat z kilkuletnia przerwa na urodzenie dziecka potem rozwoj czyli college i uni. W trakcie bylam wolontariuszem, pracowalam jako self-employed od jakiegos czasu wrocilam normalnie do pracy i chyba sie nie odnajduje. Najpierw korpo ktore dalo mi niezle w kosc a teraz mala firma gdzie wszyscy sobie zyja swoim zyciem a ja jestem obok. Do Pl nie chce wracac bo nie mam do czego ale tu jakos tez mi sie ciezko odnalezc. Zawsze chcialam tu byc, mieszkac a teraz mam kryzys. Mam jakies szczescie, ze trafiam na firmy, gdzie ludzie traktowani sa przedmiotowo i “strangers” ignorowani ale to zalezy jeszcze skad sie pochodzi. Teraz pracuje tylko ze szkotami I bywa roznie. Jedni sa naprawde spoko a inni ludzie traktuja cie jak powietrze. W biurze jest nas 4y w za sciana 2 managerki. Bywa naprawde smiesznie ale sa takie dni ze mam dosc wyjsc z biura i juz nie wrocic. Potrafia mnie naprawde dziewczyny olewac i czuje sie wtedy bardzo zle. No i ten jezyk szkocki ale smieje sie ze z miesiaca na miesiac coraz lepiej je rozumiem do tej pory otaczal mnie angielski naukowy a teraz zderzenie z rzeczywstoscia ale dam rade



Zycie jest coraz drozsze. Widze to z roku na rok. Kiedys wysyarczala mojej rodzinie jedna pensja plus moje bursary i cos z self employed. Teraz dwie pensje i nie sa jakies najgorsze a ciezko cos odlozyc. Z drugie strony lubimy sobie wyjsc do restauracji na obiad czy gdzies pojechac na polnoc, ktora kocham tu w Szkocji.



Musialam sie wyzalic rozterkami zycia codziennego na emigracji

[kaledonia]

Hej , wiecie może gdzie w Londynie można kupić krówki Copperpot ?

Są w ogóle w marketach czy tylko online ?

[Ava_]

Napisane przez kaledonia

Hej , wiecie może gdzie w Londynie można kupić krówki Copperpot ?



Są w ogóle w marketach czy tylko online ?

Nie kojarzę ich w ogóle, ale prawdę mówiąc nie jestem obcykana w słodyczach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez kaledonia

Hej , wiecie może gdzie w Londynie można kupić krówki Copperpot ?

Są w ogóle w marketach czy tylko online ?

Osobiście nigdy nie widziałam ich w sklepach

[JoEdi]

Hej ludzie! Czy ktos tu jeszcse jest? Czy ktos tu jeszcze zaglada? Jakos tak cicho tu od roku. Jeszcze mieszkacie w Uk? Pytam bo ja tu prawie nikogo nie mam i coraz wiecej ludzi wraca. Pozdrawiam

[kaledonia]

Napisane przez JoEdi

Hej ludzie! Czy ktos tu jeszcse jest? Czy ktos tu jeszcze zaglada? Jakos tak cicho tu od roku. Jeszcze mieszkacie w Uk? Pytam bo ja tu prawie nikogo nie mam i coraz wiecej ludzi wraca. Pozdrawiam

Nie zauważyłam tego, a wręcz przeciwnie kolejne koleżanki szykują się do wyjazdu do UK i to w wieku ok 40 lat.

[JoEdi]

Hej hej! Super ciesze sie, ze ludzie zjezdzaja. Z tego co wiem to tez chca znowu wracac na wyspy. Nie wiem Jak to teraz wyglada bo ja tu juz jestem dlugo wiec tu duzo znajomych powyjezdzalo a w Pl juz sie wykruszyli. Zreszta ja introwertyk to tez tyz znajomych nie ma za duzo. Fajnie ze jeszcze to forum zyje. Moze cos dziewczyny napiszecie o sobie?

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Osobiście nie znam nikogo kto by wrócił. Ja nigdy tez nie planuje.

[katte25]

Ja tez nie słyszałam o wielkich powrotach, wrócili nieliczni co nie mają żadnego fachu w rękach.

[cookiemonster]

Napisane przez JoEdi

Hej ludzie! Czy ktos tu jeszcse jest? Czy ktos tu jeszcze zaglada? Jakos tak cicho tu od roku. Jeszcze mieszkacie w Uk? Pytam bo ja tu prawie nikogo nie mam i coraz wiecej ludzi wraca. Pozdrawiam

faktycznie strasznie tu cicho w tym roku.
Ja mieszkam w UK 16 lat i tak jak mówisz, większość znajomych wyjechała (niekoniecznie do Polski). Ale też wielu wróciło

[katte25]

Napisane przez cookiemonster

faktycznie strasznie tu cicho w tym roku.
Ja mieszkam w UK 16 lat i tak jak mówisz, większość znajomych wyjechała (niekoniecznie do Polski). Ale też wielu wróciło

Na wyspy wróciło?

[kaledonia]

Napisane przez katte25

Na wyspy wróciło?

Jeśli mieli status osiedleńca to mogli ( z pre-settled chyba też ).

[katte25]

Napisane przez kaledonia

Jeśli mieli status osiedleńca to mogli ( z pre-settled chyba też ).

W tedy tak, dlatego byłam zdziwiona jak wrócili tylko nie dopisałam czy mieli własnie ten status.

[seiko1992]

Ja planuje powrót do Polski, może jeszcze nie za rok czy za dwa, bardziej celujemy w 2027. Chyba to UK zaczyna mnie przerasta powoli i dobijać ^^