ten trzeci

[modliszka84]

Faktycznie dziwna ta sytuacja...A czy Toj mąż zawze przejawiał takie skłonności? I czy Ty go w ogóle kochasz, czy nie jesteś/byłaś zazdrosna o niego, jego wyskoki? Bo wszystko rozumiem, ale do pewnej granicy. Jesli oboje mieliscie chęć na luźny sex -ok, zabawy, trójkąty -ok. Tylko wydaje mi sie, że powinna być to wspólna decyzja i wspólna zgoda. A przecież on Cie namawia, wykorzystuje, i co najgorsze nie tylko do zaspokojania swoich potrzeb, ale też swoich kolegów . Dla mnie to jest niezrozumiałe, ani minuty dłużej nie tkwiłabym w tym związku, bo to może zajść jeszcze dalej. Swoją droga nie wyobrażam sobie, żemy partner namwiał swoją kobietę do sexu z jego kolegą czy jakimkolwiek innym mężczyzną...

[iron_angel_ona]

no to rzeczywiscie komplikuje sprawe .. nie wiem moze sprubuj pogadac zapomniec ? cokolwiek...bo to napewno i tak juz ci zostawi uraz.. :/

[Wisienki]

Napisane przez Kamcik

Możecie mnie zabić ale nie napisałam o jednej ale najistotniejszej rzeczy- fakcie. Nie piętnujcie mnie, było mnie wstyd i jest bardzo głupio i nie chciałam pisać, chciałam to ukryć, czytając jednak Wasze listy okazało się, że albo się zgodzę i zostanę wyluzowaną porno aktorką albo wezmę rozwód. Mój jest moim mężem. Od 8 lat. Wszystko co napisałam wcześniej to prawda. Dodatkowo mamy dwójkę dzieci. I nie mogę odejść "bez słowa"- w samochodzie mieszkać nie będę. Gdybym wiedziała czym ten nasz luz się skończy to może inaczej bym reagowała, nie pozwoliłabym na wiele. A tak to sama sobie jestem winna. Może przynajmniej bedzie to przestrogą dla innych- nie być tępo zapatrzoną, nie ulegać i nie godzić się na wszystko co on chce bo w zamian można zostać dziwką. Wybaczcie bo myślałam że to jakoś można odkręcić a z "zabawy" wychodzi tragikomedia. Idę zaraz stąd- mogą rzeczywiście przyjść razem.

Jesteś z nim 8, to szmat czasu, skoro wytrwaliście ze soba tak długo- to musi nadal miedzy wami być uczucie, coś co was łączy, a jeśli tak to nie jest zapóźno na zmianę tej części związku która Ci nie odpowiada. Dobrze, masz racje, może juz nie da się, wszystkiego odkręcić, ale zawsze przecież można spróbować wyjść na prostą i jakoś poradzić sobie z tym co już było. Jednak jeśli jedyną, rzeczą która trzyma was razem są dzieci, wspólność majatkowa, lub przyzwyczajenie to poważnie się zastanów.

Może moja wypowiedź jest krzywdząca, ale uważam, ze ten facet Cie nie szanuje - sama przecież wiesz że tak nie postepuje się z kobietą którą się kocha, a tym bardziej z matką swoich dzieci. Według mnie to jest bardzo nie w porządku, on zaczyna Cię traktować jak prostytutkę i wierz mi to ostatnia chwila żeby coś zmienić. Porozmawiaj z nim poważnie, powiedz mu co czujesz -powiedz mu co czujesz a będzie to krok w dobrym kierunku. I nie obwiniaj się kobieta by sprawić przyjemość facetowi którego kocha, czesto robi rzeczy które nie do końca akceptuje, tylko trzeba potrafić się zatrzymać, a ty jak widzę, potrafisz.

Pamiętaj to twoje życie i to ty je kształtujesz - moze to brzmi banalnie, ale to najszczersza prawda.

Trzymaj się.

[sweetes_things]

Ja bym w życiu na taką 'orgietke' sie niezgodziła..a mój TŻ nawet by mi tego niezaproponował ;> Jest samolubem..nielubi sie mną dzielić

[Kamcik]

Porozmawiałam, sama też się zastanowiłam nad tym wszystkim. Może zacznę od tego co usłyszałam- że w sumie to się zgodziłam na trzeciego no i mojemu to się bardzo podoba (przyznał nawet, że "jest zboczony" i sprawia mu taka zabawa "przyjemny ból" bo jest o mnie zazdrosny!!!!!). Dlatego też widząc mnie z kolegą zaproponował dalszy ciąg. A jak się bawić to "na całego"- oczywiście rozumie moje obawy i nic na siłę ale to przecież tylko zabawa i moze być przyjemnie a jak nie to przestaniemy. I możemy tylko z kolegą jak tak uważam....I mogą mnie tylko masować i pieścić, itp. Mówić to on umie, przekręcać wszystko także. Skończę póżniej bo wrócił.

[mirynka]

Napisane przez sweetes_things

Ja bym w życiu na taką 'orgietke' sie niezgodziła..a mój TŻ nawet by mi tego niezaproponował ;> Jest samolubem..nielubi sie mną dzielić

moj TZ rowniez w zyciu by mi czegos takiego nie zaproponowal i napewno nie sprawilo by mu przyjemnosci patrzec jak inny facet mnie p....., wrecz przeciwnie.

[centus]

[QUOTE=Kamcik]Porozmawiałam, sama też się zastanowiłam nad tym wszystkim. Może zacznę od tego co usłyszałam- że w sumie to się zgodziłam na trzeciego no i mojemu to się bardzo podoba (przyznał nawet, że "jest zboczony" i sprawia mu taka zabawa "przyjemny ból" bo jest o mnie zazdrosny!!!!!).

Odbieram to jako manipulację Tobą. Uważam, że traktuje Cię przedmiotowo i próbuje dorobić ideologię pod własne, egoistyczne pragnienia. Wyraźnie uznał, że skoro raz dałaś się namówić, to ma prawo do dalszych prób. To już chyba nie zabawa, to brnięcie w coś, co wcale nie musi się skończyć dobrze. Powiedz wyraźnie STOP, albo uciekaj, pomimo wszystko.

[zuziunia13]

Miałam juz wcześniej się wypowiedzieć ale zwątpiłam. Jednak nie mogę się powstrzymać. Dla mnie i mojego kochanego takie rzeczy to dewiacja (ładnie mówiąc). To jest straszne i sprzeczne z naturą. Prędzej czy póżniej wymyka się spod kontroli i Ty Kamciu jesteś tego doskonałym przykładem. Widzę że nie radzisz soboe z tym bo się bijesz z myślami. Jak napisali moi poprzednicy ten związek jest chory!! Nie chciałam tego napisać ale Twój facet to jakiś zbok(sam o sobie tak powiedział). Jaką masz pewność co on robi i z kim kiedy nie ma go w domu? Jestem przerażona że kobiety godzą się na takie układy a potem myślą czy to normalne. Szkoda mi Ciebie ale sama jesteś sobie winna. Żebym ja była w takiej sytuacji (a na pewno nie dopuściłabym do tego) chyba umarłabym z bólu, że "rozczarowałam" się do ukochanej osoby. To byłaby moja osobista tragedia i porażka życiowa.

[modliszka84]

Napisane przez zuziunia13

Miałam juz wcześniej się wypowiedzieć ale zwątpiłam. Jednak nie mogę się powstrzymać. Dla mnie i mojego kochanego takie rzeczy to dewiacja (ładnie mówiąc). To jest straszne i sprzeczne z naturą. Prędzej czy póżniej wymyka się spod kontroli i Ty Kamciu jesteś tego doskonałym przykładem. Widzę że nie radzisz soboe z tym bo się bijesz z myślami. Jak napisali moi poprzednicy ten związek jest chory!! Nie chciałam tego napisać ale Twój facet to jakiś zbok(sam o sobie tak powiedział). Jaką masz pewność co on robi i z kim kiedy nie ma go w domu? Jestem przerażona że kobiety godzą się na takie układy a potem myślą czy to normalne. Szkoda mi Ciebie ale sama jesteś sobie winna. Żebym ja była w takiej sytuacji (a na pewno nie dopuściłabym do tego) chyba umarłabym z bólu, że "rozczarowałam" się do ukochanej osoby. To byłaby moja osobista tragedia i porażka życiowa.

a ja myslę, że takie ocenianie autorki wątku nie ma najmniejszego sesnu, bo to jest JEJ życie. A każdy lubi co innego, więc może lepiej powstrzymać się od takich komentarzy!!!
Osobiście tez nie popieram takiego układu, ale czasem miłość nie wybiera i zasłania nam racjonalne podejście do wielu spraw. Po za tym, zycie jest czase strasznie skompikowane i nie jest to wszytsko takie proste...

[Rei]

gratuluje Ci odwagi
a co do tego 3go to jeśli jest fajny... nie ja Cie do niczego nie namawiam, ale skoro Twoj facet pozwolil na 3kąt ...z 2gim facetem.. to to jest dla mnie dziwne :/ hmmm... i jeszcze to Twój mąż! Mój TŻ nie pozwala na mnie spojrzeć innym chłopakom. Kochanie to trudna sprawa i nie możesz tak poprostu odpuścic sobie... musisz przemyśleć sobie kilka spraw i odpowiezieć sobie na pytania : czy jesteś szczęśliwa? czy nadal go kochasz? i czy chcesz z nim być?

Życze Ci powodzenia

[Martus87]

ja powiem tyle: uciekaj z tego zwiazku albo zaprowadz meza do psychiatry :/ moj TŻ nie pozwolilby by ktos inny sie mna "bawil" a ja nie pozwolilabym by on robil to z jakas inna. kochamy sie i "oddajemy" tylko sobie nikomu innemu !!
a moze maz robi to specjalnie zeby posadzic Cie potem o zdrade? :/
nie rozumiem tego faceta

[M42]

Uważnie przeczytałam ten wątek i zdumiona jestem niesamowicie.
Jedyną radą jaką mogę się posłużyć to namawianie go w ten sam sposób jaki on Ciebie namawia do tego żebyście rzestali się w to bawić, bo nie wiem, masz ochotę na coś innego, np. podnieca Cię strasznie bycie tylko z nim albo, że kręci Cię kiedy to on Cię dotyka i pieści.
Ja i mój wspaniały Tż też lubimy jakoś urozmaicać swoje życie erotyczne, udajemy np. że się nie znamy, albo wymyślamy jakieś sytuacje, ale nigdy nie zdecydowalibyśmy się na trójkąt, ja bym się chyba zapłakała gdyby On dotknąl pouchwale jakąś kobietę, a mój Tż denerwuje się nawet gdy jakiś facet się na mnie spojrzy.
Jednak wracając do Twojego problemu to z tego co piszesz, że on lubi czuć ten ból zazdrości kiedy jakiś facet Cię zadowala, to może jest on masochistą? A w tej sytuacji to ja już nie wiem co można zrobić. :|
Ale trzymam kciuki żeby Wam się ułożyło i pozdrawiam

[joannap18]

Witam. Nie powiem Ci, co masz zrobić, ale powiem, co ja bym zrobiła na Twoim miejscu. Zacznijmy od tego, ze nie zgodziłabym się na taki chory związek i tego typu eksperymenty, ale skoro juz do tego doszło i skoro to TŻ Cię do tego namówił i wykazuje jakąś skłonność do tego typu zboczeń, to odeszłabym od niego. Nie chciałabym trwać w związku z kimś, kto mnie nie kocha, bo sorry, ale On Cię nie kocha! W końcu kochać, to znaczy dbać o druga osobę, chronić ją, a nie wystawiać na pośmiewisko i "wypożyczać" innym osobom. Skoro masz dzieci, to tym bardziej powinnaś odejść od męża! Ja za żadne skarby nie chciałabym, aby moje dzieci miały kontakt z takim ojcem.
Życzę Ci pomyślnego rozwiazania sytuacji. Trzymaj się ciepło!

[CAMILLA11]

Ciężko jest wypowiadac opinie na tematy,które nas nie dotyczą.Może pojawi się osoba ,która przezywa to samo ,ale ja nie wyobrażam sobie,żeby mój mąż zaproponował mi coś takiego,też mam dwójkę dzieci. Zaraz wyobrażałabym sobie że wykorzysuje również nasze dzieci,ze mnie zdradza.Wygląda na to że sex jest dla Twojego najważniejszy.Ale jestem pewna ,ze to nie jest normalne,żeby tak poniżac własną żonę.Pomimo uczuć które do niego żywisz nie pozwalaj się wykorzystywac jakimś zbokom.Szanuj się i zakoncz tę dziwną sytuację.A moze powinnas udac sie do poradni...Czy on Cie kocha? Jak wyglądało wasze życie wczesniej.Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie problemu.

[śliweńka]

Mam nadzieję że jakoś udało Ci się rozwiązać problem, moim zdaniem powinnaś zapomnieć o tym koledze męża, może dlatego miałaś niesamowity orgazm gdyż tyle lat kochałaś się tylko z mężem i ten trzeci teraz to była "nowość" coś innego no nie wiem czekam na jakieś wieści jak Ci sie udało rozwiązać ten problem

[sagefighter]

Napisane przez Kamcik

Wiem, że nic nie wiem- mój to był (i jest) zawsze pierwszy tygrys w okolicy z opinią Casanovy. Wcale nie byłam (jestem) z tego powodu szczęśliwa. A teraz to już nie wiem o co chodzi i dlaczego on tak się zachowuje. Po tym co usłyszałam od niego w temacie "wspólnych zabaw" już nie tylko z kolegą ale najlepiej z większą ilością panów jest mnie niedobrze. Nie jestem gwiazdą porno- usłyszałam w odpowiedzi, że nie umiem być w pełni wyluzowana a to wszystko to naprawdę świetna zabawa. Nie widziałam u niego nigdy takich skłonności. Skończyło się na mojej kategorycznej odmowie. Mam dosyć. Nie przejął się zbyt mocno- zobaczymy wieczorem jak wróci. Teraz to już nie mam ochoty i na kolegę.

Kamicik, uciekaj gdzie pieprz rosnie od tego TZ. Ja uwazam, ze ten facet ma nie pokolei w glowie, zeby namawiac sowja dziewczyne do seksu z nieokreslona blizej iloscia facetow i komentowac to w sposob taki ze:" Nie jestes gwiazda porno (...) nie umiem byc w pelni wyluzowana"...!!!!!!
Boze, co ten facet chce z ciebie zrobic, jakas panienke do zaliczania przez swoich kolesi, czy co? Uciekaj poki nie jest za pozno! bedziesz miec takiego moralniaka jak to zrobisz, ze hej. To nie jest prawdziwie kochajacy partner....To jest gosciu, co "sprzedaje" swoja dziewczyne innym kolegom w ramach grupowej zabawy prawie ze...Pomysl sobie o opinii jak ci wyrabia ten TZ...Wszyscy panowie w twoim miescie beda wiedziec ze twoj TZ organizuje "swietna zabawe"...Z kim? Z toba w roli glownej.... Dziewczyno, masz dusze i cialo dla siebie samej, jesli ci nie pasuje ten uklad, a mysle ze tak, to nie ma czasu na zastanawianie sie....Nogi za pas....Trzymaj sie i nie daj mu sie....Jestem z Toba...

[śliweńka]

Napisane przez sagefighter

Kamicik, uciekaj gdzie pieprz rosnie od tego TZ. Ja uwazam, ze ten facet ma nie pokolei w glowie, zeby namawiac sowja dziewczyne do seksu z nieokreslona blizej iloscia facetow i komentowac to w sposob taki ze:" Nie jestes gwiazda porno (...) nie umiem byc w pelni wyluzowana"...!!!!!!
Boze, co ten facet chce z ciebie zrobic, jakas panienke do zaliczania przez swoich kolesi, czy co? Uciekaj poki nie jest za pozno! bedziesz miec takiego moralniaka jak to zrobisz, ze hej. To nie jest prawdziwie kochajacy partner....To jest gosciu, co "sprzedaje" swoja dziewczyne innym kolegom w ramach grupowej zabawy prawie ze...Pomysl sobie o opinii jak ci wyrabia ten TZ...Wszyscy panowie w twoim miescie beda wiedziec ze twoj TZ organizuje "swietna zabawe"...Z kim? Z toba w roli glownej.... Dziewczyno, masz dusze i cialo dla siebie samej, jesli ci nie pasuje ten uklad, a mysle ze tak, to nie ma czasu na zastanawianie sie....Nogi za pas....Trzymaj sie i nie daj mu sie....Jestem z Toba...

tylko czy to takie dla Niej łatwe jeśli to jej mąż i gdy się ma dwójke dzieci

[Aeterna]

Bardzo ciekawy i trudny wątek.
I ciekawa jestem, jak Ci się, Kamcik, dalej potoczyły losy.

A ode mnie - powiem jedynie, że to, o czym pisałaś, to już nie są jedynie eksperymenty seksualne i poszerzanie granic, tylko ewidentne problemy (zaburzenia) Twojego partnera - i każdy seksuolog Ci to powie.

Pozdrawiam serdecznie, Aete.

[evangeline]

Twój mąż namawia Cię do seksu z własnym kumplem?

Jestem naprawdę zdumiona.

I zniesmaczona tym, że traktuje Cie tak przedmiotowo. Uwazam, ze kazdy normalny (wybaczcie takie abstrakcyjnie okreslenie) facet prędzej zabilby swojego kumpla za to, że dotknął jego żonę/dziewczynę niż na taki układ pozwolił. Nie wspominając już o byciu pomysłodawcą.

Węszę tu jakieś zaburzenia.



Pozdrawiam, trzymaj się mocno.

[aga_xy]

Napisane przez Kamcik

k Ale bez mojego. Wariactwo! Ale sam tak chciał! I chce jeszcze tylko razem z nim!

Chciał to niech ma..... Swoją droga dziwny "związek", ale dla mnie, nie oceniam Cię

[taszkin]

O, stary watek
Kamcik, jak się sprawy ułożyły?

[Kamcik]

już po rozwodzie, trzy lata temu - niestety tak długo to trwało.... opowieść na książkę[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------
jestem wrakiem.

[twiggz]

Napisane przez Kamcik

już po rozwodzie, trzy lata temu - niestety tak długo to trwało.... opowieść na książkę[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------
jestem wrakiem.

Nie dziwię się... 11 lat. Fantazje powinny pozostać w głowie... czułabym się tak samo na twoim miejscu.

[Latiha]

Napisane przez Kamcik

już po rozwodzie, trzy lata temu - niestety tak długo to trwało.... opowieść na książkę[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------
jestem wrakiem.

Kamcik jak już sie odezwałaś to napisz cos więcej. Dlaczego tak długo w tym tkwiłaś? I co się w ogóle działo przez te wszystkie lata? ściskam Cię serdecznie

Sent from my VOG-L29 using Tapatalk

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Kamcik

już po rozwodzie, trzy lata temu - niestety tak długo to trwało.... opowieść na książkę[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------
jestem wrakiem.

troche ci to zajelo ,najwazniejsze ze juz to za toba
opisz co dzialo sie przez te lata i jak to sie stalo ze w koncu zebralas sily zeby odejsc

[Alejakto]

Twój opis tej sytuacji z trojkata byl niesamowity fajnie to zrobiłaś.
Podejście Twojego bylego meza, że go to podnieca może jeszce byłbym w stanie zrozumieć. Też się kiedyś zastanawiałem nad tym jakby to było. Myślę, że jedyną opcja żeby takie rzeczy sprawdzić jest ten sam poziom wyluzowania co mial maz po obu stronach
Ale nie opisujesz co się działo dokładniej. Z tym trzecim się spotykalas? Jakieś inne sytuacje były później? Dlaczego jednak rozwód? Wydaje mi się, że wiele rzeczy miało na to wpływ, nie tylko ta sytuacja.
Sa przecież ludzie, co się kochają z innymi i nie rozwodza sie a w ten sposób jakoś tam urozmaicaja lozko.
Żeby nie było, że jestem po stronie tego faceta. Nie jestem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ShaunBoswell]

Było grubo. Pisz tu streszczenie tej książki...

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Alejakto

Twój opis tej sytuacji z trojkata byl niesamowity fajnie to zrobiłaś.
Podejście Twojego bylego meza, że go to podnieca może jeszce byłbym w stanie zrozumieć. Też się kiedyś zastanawiałem nad tym jakby to było. Myślę, że jedyną opcja żeby takie rzeczy sprawdzić jest ten sam poziom wyluzowania co mial maz po obu stronach
Ale nie opisujesz co się działo dokładniej. Z tym trzecim się spotykalas? Jakieś inne sytuacje były później? Dlaczego jednak rozwód? Wydaje mi się, że wiele rzeczy miało na to wpływ, nie tylko ta sytuacja.
Sa przecież ludzie, co się kochają z innymi i nie rozwodza sie a w ten sposób jakoś tam urozmaicaja lozko.
Żeby nie było, że jestem po stronie tego faceta. Nie jestem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz zadatki na cuckolda. Gratuluję.
Takie coś powinno się leczyć.
Większość przypadków wynika z zaburzeń natury psychicznej lub traumy z dzieciństwa.

[Alejakto]

Ja? Skad takie zalozenie? Że raz o tym pomyślałem?:-D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz