2018-07-13, 09:31 | #61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Groszek - nie wiem skąd wzięłaś ten tekst o byciu numerem jeden - znajomość była/jest intensywna i rzeczywiście może liczyłam na jakąś deklarację, nazwanie tego, że próbujemy coś stworzyć itp. Takie babskie poczucie bezpieczeństwa. Nie padło to, ale z innych jego słów i czynów wiem, że to nie jest jakieś chwilowe byle co. Ale na pewno nie oczekuję, że facet mnie zrobi całym swoim światem. My nawet nie bardzo mamy kontakt jak się nie widzimy - on nie używa komunikatorów, smsy tylko informacyjnie, więc nie osaczam go kontaktem.
Nie oczekiwałam świadomie nieziemskiego seksu, po prostu seks zmienił dynamikę tej znajomości, rzeczywiście wcześniej był haj i jednorożce, a tu nagle bach, zderzenie z życiem. Ale mówię, ja nie spałam tydzień, mało jadłam i byłam odrealniona dosyć w tym wszystkim. Wczoraj spędziliśmy super wieczór, razem ugotowaliśmy kolację, rozmawialiśmy. Starałam się po prostu go poznać, a nie decydować tu i teraz czy to TEN. Coś chyba w głowie mi się odblokowało. A na koniec był mega czuły seks. Czułam się blisko niego i błogo... A dziś gęba się sama cieszy Co do samego faktu wczesnego seksu, to po raz kolejny powiem, że nie zgadzam się, że to było za wcześnie. Edytowane przez 4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 Czas edycji: 2018-07-13 o 09:32 |
2018-07-13, 09:41 | #62 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8480436 6]
Wczoraj spędziliśmy super wieczór, razem ugotowaliśmy kolację, rozmawialiśmy. Starałam się po prostu go poznać, a nie decydować tu i teraz czy to TEN. Coś chyba w głowie mi się odblokowało. A na koniec był mega czuły seks. Czułam się blisko niego i błogo... A dziś gęba się sama cieszy [/QUOTE] Brzmi super
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-07-13, 09:46 | #63 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Dla mnie to wieje desperacja. Chcesz żeby po tygodniu 40 latek nazwał Cię swoją dziewczyną, od razu go idealizujesz, robisz z niego polboga, i cytuję, widzisz go jako ojca swoich dzieci i męża, lecisz do łóżka z nieznajomym notabene facetem i jeszcze jesteś dumna że wytrzymalas tydzień! Bez pójścia z nim do łóżka... to jest wielki problem. Miałam taką znajomą która już bliżej 40stki odstawiala podobne akcje, bo chciala wyjść za mąż, założyć rodzinę. Potem już wszyscy wiedzieli o jej desperacji, kiedy zaczęła brać się za zonatych, bo lepszy taki niż żaden.
Nie mówię absolutnie że ten przypadek ciebie dotyczy, tylko zastanów się czego Ty w ogóle chcesz od życia? Bo w jednym poście chcesz ojca swoich dzieci, idealnego męża i ojca, kochanka, wielkiej miłości. W drugim, nie zależy Ci nawet na tym, by facet Cię lubił Kiedy idziesz z nim do łóżka, bo jesteś super wyzwolona i kto Ci zabroni. Tylko zauważ, że to są dwa przeciwstawne poglądy na życie i takie motanie się pomiędzy jedną filozofią a drugą rodzi u Ciebie cierpienie. Ja np w czasach licealnych chciałam być wyzwolona feministka, skomponował mi to a potem zaczęło się życie i okazało się że wcale tego nie chce i nie jestem z tym szczęśliwa. Zastanów się czego Ty chcesz tak naprawdę i realizuj pragnienia. |
2018-07-13, 09:48 | #64 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 770
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8480436 6]Groszek - nie wiem skąd wzięłaś ten tekst o byciu numerem jeden - znajomość była/jest intensywna i rzeczywiście może liczyłam na jakąś deklarację, nazwanie tego, że próbujemy coś stworzyć itp. Takie babskie poczucie bezpieczeństwa. Nie padło to, ale z innych jego słów i czynów wiem, że to nie jest jakieś chwilowe byle co. Ale na pewno nie oczekuję, że facet mnie zrobi całym swoim światem. My nawet nie bardzo mamy kontakt jak się nie widzimy - on nie używa komunikatorów, smsy tylko informacyjnie, więc nie osaczam go kontaktem.
Nie oczekiwałam świadomie nieziemskiego seksu, po prostu seks zmienił dynamikę tej znajomości, rzeczywiście wcześniej był haj i jednorożce, a tu nagle bach, zderzenie z życiem. Ale mówię, ja nie spałam tydzień, mało jadłam i byłam odrealniona dosyć w tym wszystkim. Wczoraj spędziliśmy super wieczór, razem ugotowaliśmy kolację, rozmawialiśmy. Starałam się po prostu go poznać, a nie decydować tu i teraz czy to TEN. Coś chyba w głowie mi się odblokowało. A na koniec był mega czuły seks. Czułam się blisko niego i błogo... A dziś gęba się sama cieszy Co do samego faktu wczesnego seksu, to po raz kolejny powiem, że nie zgadzam się, że to było za wcześnie.[/QUOTE] Czyli właściwie problem w pewien sposób znika robi się coraz lepiej, ważne że masz po tym dobry humor. Nigdy nie ma czegoś takiego że jest za wcześnie/za późno. Tak samo nigdy człowiek nie jest na coś za stary/za młody Stało się, bo wyszło naturalnie. ---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ---------- Cytat:
Dlaczego desperacja? Dlatego, że ma się jakieś marzenie żeby to bylo coś wyjątkowego i wspaniałego? Żeby się nie rozwiało razem z nocą? Desperacja byłoby gdyby prosiła go o deklaracje, planowała ślub. Nie mierz miarą koleżanki naszej autorki. Sądzisz, że autorka nie zastanawia się nad swoim życiem? Ciekawe skąd takie wnioski |
|
2018-07-13, 09:59 | #65 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Ja cie tylko proszę, z jednej strony kreujesz się na nowoczesną, otwartą, inteligentną osobę, a z drugiej strony w prawie każdym swoim poście rzucasz jakieś seksistowskie stereotypy "faceci uciekają po seksie, heh chyba jestem facetem", "babcie poczcie bezpieczeństwa", etc.
|
2018-07-13, 10:01 | #66 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Cytat:
Do łóżka idę, bo mam ochotę, a nie żeby komukolwiek coś udowodnić. Cytat:
---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ---------- Cytat:
I akurat się nie kreuję na nikogo, piszę to co uważam nie zważając na mój obraz w oczach ludzi. |
|||
2018-07-13, 10:07 | #67 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 770
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Cytat:
|
|
2018-07-13, 10:12 | #68 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
No to jak sie wie takie rzeczy to ja bym poczekala, a jak nie, to niczego nie oczekiwala zaraz tu i teraz, tylko tam kiedyś , zaś i tak chyba ma każdy i wie o tym
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-07-13, 10:20 | #69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
|
2018-07-13, 10:23 | #70 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 770
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8480575 1]ale o co chodzi nie rozumiem tej części posta [/QUOTE]
A ja całego Groszku możesz jaśniej? |
2018-07-13, 10:36 | #71 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8480516 6]
Kobiety i mężczyźni się różnią, dla mnie to naturalne, To co pisałam o tym, że faceci po seksie się oddalają, a kobiety przywiązują to wynika z biologii, hormonów itp. Nie wyssałam tego z palca. .[/QUOTE] nie zacytowalam, sorry o to mi chodzilo, ze autorka wie przeciez to wiec nie rozumiem czemu oczekiwala, ze po tym pierwszym razie z tym facetem bedzie zaraz to miala Myslalam, ze jak wiemy, ze jak cos dla nas oczywiste, to lecimy dalej z życiem, a nie tak sobie pytamy innych jak to jest, chcialabym, a nie ma itd. Tak, fajnie pogadac z kims z boku, ale ja sie w sumie nie dziwie potem przeroznym postom i o desperacji i tych poklepujacyh ramie, bo to jest forum i musimy sie tego spodziewac, ze kazdy czlowiek inaczej nas odbiera Np. inna kobieta tez bedzie miala tak, spotka, motyle, takie, ze ech, ale czeka czeka na uczucie, nie chce od razu isc na calosc i wtedy po seksie ma to co chciala, przytula ja taki i mowi jej tam piekne rzeczy, ale moze sie zdarzyc tak, ze sie odwroci i usnie, tez z tym musimy sie liczyc, ale to przyjdzie kolejny seks i czy bedzie tak samo, moze nie, moze tak, tez musi zobaczyc a tu bylo wiadomo jak bedzie, ale autorka niecierpliwa jakas Tylko o to mi chodzi, ze rozumuje dobrze, wie, ale ma jednak to swoje "ale"
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi Edytowane przez groszek75 Czas edycji: 2018-07-13 o 10:37 |
2018-07-13, 10:46 | #72 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Cytat:
---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ---------- W każdym razie... Jest lepiej Już nie uciekam |
|
2018-07-13, 11:00 | #73 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8478271 6]Ale szukam czegoś więcej, czegoś na stałe, na zawsze. Może boję się odrzucenia? Chciałam bardzo, żeby nazwał mnie swoją dziewczyną po tym 1. razie, ale wiem, że się to nie wydarzy prędko, o ile w ogóle. Może brak mi tej pewności z jego strony i się tak zabezpieczam. Nie rozumiem siebie, chciałabym żeby to była jedna z tych historii "od pierwszej chwili wiedziałam, że to będzie mój mąż i ojciec moich dzieci", ale po świetnych przeczuciach jestem znowu w jakiejś matni. Za dużo analizuję?[/QUOTE]
tak za duzo analizujesz ja juz tez sie pogubilam, czego Ty chcesz jak mowimy, ze to normalne musi sie rozwinac, to Ty znow, ze ja tego nie chcialam, ale co tu napisalas?, Wlasnie chcialas, a moze nie, kurde tu cos mi nie pasuje u Ciebie, jestes niezdecydowana Chcialam, chcialabym, noz kurcze to jak z jakies bajki o krolewnie jak to czytam, serio jeszcze bym tego posta zrozumiala po jakims tak dlugim okresie spotykania, ale na wstepie nigdy , w zadnej relacji tego nie doswiadczysz, fakt za szybko tego chcesz Jednak to jest dobrze kiedys powiedziane, sa prawa mlodosci, a jak przekroczymy jakies nasze juz lata, u kazdego inaczej, to zaczynaja sie rozkimny Mialam to samo z mysleniem o dzieciach itd, czym starsza, to tez analizowalam i to maskara jest, bo w koncu mozna zostac z niczym Nie analizuj, a bierz życie za rogi
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-07-13, 11:06 | #74 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Ja wiem czego chcę, może nie umiem tego wyrazić co mi się kłębi w głowie
Bierę za rogi :P Bierę |
2018-07-13, 11:11 | #75 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
No wlasnie, bo my tylko analizujemy to co nam napiszesz, a raz jest taki wpis, za chwile drugi, wiec sie nieraz nie dziw roznym postom
taki to los, jak juz upublicznisz swoje rozterki nie kazdy to tak samo zrozumie, najlepiej rozumiemy siebie sami, jak siebie akceptujemy, lubimy, ba nawet kochamy i potem nieraz trzeba udowadniac, ze nie jest sie wielbładem, ze napisalem, to, a myslalem tak, ktos dopowie i mamy istny cyrk Kolejny seks juz byl bardziej czuły, juz inaczej czułas, to pewnie dobra zmiana, tylko nic na sile, bo ktos pisal, ze tak ma byc, nie bedzie trudno, widocznie to nie ten
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-07-13, 11:48 | #76 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Cytat:
Na spokojnie. Ja przeżywaczem jestem, muszę się studzić |
|
2018-07-13, 11:51 | #77 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Chodzilo mi o co innego, prosimy o porade, ktos napisze, ze z czasem bedzie lepiej, to nieraz nie ma co byc tego pewnym, bo moze nie byc i to nic strasznego jak nie bedzie
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
2018-07-13, 11:55 | #78 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Aaa to tak. Ja lubię czytać historie, ale nie uwieszam się na myśli, że mi się identycznie potoczy jak XYZ. Może potrzebowałam trochę uspokojenia, że jeszcze nie wszystko stracone. Drama queen
|
2018-07-13, 13:28 | #79 | ||
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Cytat:
Nie mam też autorki za zdesperowaną tylko za taką co postawiła faceta na zbyt wysokim firmamencie i okazało się, że on jest tylko facetem a nie bóstwem. Co do tekstu o wyzwolonej feministce - odsyłam do słownika dowiedzieć się kim jest feministka i co jest feminizm, warto się tego dowiedzieć . Cytat:
Autorko, fajnie, że sobie zaczęłaś układać tę relację w głowie. Powodzenia z kolejnymi randkami i trzymam kciuki .
__________________
|
||
2018-07-13, 13:54 | #80 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
|
2018-07-13, 14:30 | #81 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Życzę Ci, żebyś odnalazła się w tej relacji i była szczęśliwa
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2018-07-13, 14:49 | #82 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
|
2018-07-13, 15:33 | #83 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 522
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Cytat:
|
|
2018-07-16, 10:57 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Tak, zauroczyć się i przez tydzień być na haju równa się brak elementarnej dojrzałości Dziękuję, pani dojrzała
|
2018-07-16, 20:46 | #85 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Mniej rozkmin, więcej radości z tego co się aktualnie dzieje kojarzę Ciebie z innych wątków (m.in. rozstaniowego) i wydajesz mi się osobą, która jest jednocześnie zdecydowana, a z drugiej strony kompletnie nie wiesz czego chcesz. No i do tego kompletnie niecierpliwa także wyluzuj, nie rozkladaj wszystkiego na czynniki pierwsze. Wg mnie bliskość w seksie nie zawsze przychodzi od samego początku - czasami przychodzi dopiero razem z zaufaniem do drugiej osoby. Seks potrafią uprawiać dwie obce osoby, ale miłość dopiero nadaje mu inny wymiar co śmiesznie brzmi z moich ust, bo jestem kompletnie nieromantyczna osoba ale otworzenie się przed partnerem w łóżku to coś więcej niż rozebranie się i dokonanie aktu seksu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-07-16, 21:48 | #86 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Znowu za dużo myślisz... i za bardzo chcesz.
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;8478485 6]Ja czytam, że naturalnie kobiety przywiązują się po seksie, a faceci chcą spieprzać jak najdalej.[/QUOTE] Znalazłam ostatnio informacje na temat amerykańskich badań, których wyniki mówiły o tym, że statystycznie mężczyźni zakochują się czekając na seks, a kobiety zakochują się w trakcie seksu. Było tam omówione to, że jak mężczyzna pragnie seksu z daną kobietą, jest czułość i pocałunki, to pobudzane są hormony, które odpowiadają za zakochiwanie się, a po seksie one spadają. U kobiet jest inaczej, bo rosną one najbardziej w trakcie seksu, dlatego tak wiele kobiet nie radzi sobie z relacją FF. Myślę, że jeżeli ludzie zdążą w związku rozwinąć jakieś uczucia, to nie spada im zainteresowanie nawet po kiepskim seksie. Jeżeli jednak nie zdążą się zakochać, to nieudana noc może osłabić początkowe zauroczenie, które w końcu polega głównie na tym, że chcemy się z kimś przespać... a tu klapa, nasz wymarzony kochanek nie jest wymarzonym kochankiem i nagle okazuje się, że nawet wcześniejsze rozmowy nie zdążyły nas do siebie emocjonalnie przywiązać. A ta mina... no cóż nie dziwię ci się. Mnie głównie pociąga wzrok faceta, więc nie dziwię się, że to cię odpycha... I czy jego deklaracja by sprawiła nagle, że jego mina będzie cię pociągać? Może się zakochasz i to zaakceptujesz, ale wyluzuj przede wszystkim, jesteś jeszcze młoda.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2018-07-17, 11:34 | #87 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Cytat:
Cytat:
Co do tego, że za bardzo chcę... Nie wiem sama. Póki co to on mi mówi, że się super dobraliśmy, coś tam zaczyna planować. Ja jestem ostrożniejsza i nie daję się porwać w emocjonalną gadkę pt. jacy to my nie jesteśmy dla siebie stworzeni. Nie jestem zimną rybą, mówię mu, że mi z nim super, okazuję czułość itp., ale jestem ostrożna i nie płynę z wyznaniami na fali emocji. |
||
2018-07-18, 00:28 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 58
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Czasem po prostu potrzeba czasu aby poznać się w łóżku. Gorzej, gdyby po kilku razach nadal było niezbyt satysfakcjonująco.
Jest lepiej, to znaczy, że idzie ku lepszemu. Powodzenia Swoją drogą wiem, jak kiepski seks może odbić się na związku, bez względu czy trwa kilka tygodni czy kilka lat.
__________________
Well I do |
2018-07-18, 10:28 | #89 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Cytat:
Sama muszę dojść do ładu z tą intymnością. Po ex, który był moim 1. partnerem, miałam kilka bardzo krótkich znajomości, gdzie szybko był seks i po nim był koniec wszystkiego (nie z powodu słabego seksu, tylko goście okazywali się bardzo problemowi, kłamcy itp.). W każdym razie randkujemy i jest słodko i uroczo |
|
2018-07-23, 11:02 | #90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Seks = koniec zauroczenia?
Ok, nie wiedziałam czy pisać, ale napiszę.
Rozstaliśmy się w sobotę. Nie przez seks, choć jego mina była wciąż osłabiająca. Choć chemia była i jest niesamowita, to na poziomie charakterów nie zgrywaliśmy się. Zaczął mnie irytować - konkretne rzeczy: skrajne gadulstwo, powtarzanie się, niesłuchanie mnie, filozofowanie na każdy temat (czasem miałam ochotę mu powiedzieć, żeby przestał pierdzielić albo po prostu uważałam, że bzdury gada, np. że włosy siwieją TYLKO ze stresu itp.), nawet śmiech w dziwnych momentach - wcześniej było to urocze, a teraz "WTF..., z czego się śmiejesz?". Wiem, że po tej historii mogę się wydawać rozchwiana, pewnie zaraz mi zarzucicie, że nie wiem czego chcę, ale miałam pierwszy kryzys po naszym 1. seksie (zobaczyłam wtedy różne jego wady), potem jednak próbowałam i było super, bo zamiotłam pod dywan te sprawy i skupiłam się na fajnym spędzaniu czasu. Ale w sobotę po bardzo upojnej nocy znowu mnie naszło, że NIE, po prostu. I mu powiedziałam. Chemia jest super, do tego stopnia, że po zerwaniu jeszcze się całowaliśmy i przytulaliśmy i to nie rozpaczliwie na pożegnanie. Uwielbiam go na takim podstawowym, pierwotnym poziomie. Jego zapach, smak, ciało, oczy i uśmiech... Ale charakter mnie lekko wkurzał, zaczęłam już mu robić lekkie uwagi i sama nie czułam się z tym dobrze (nie, nie jestem typem, który się przypieprza do każdego o cokolwiek, więc nie było to dla mnie normalne zachowanie w stosunku do faceta). Znajomość była baaaardzo intensywna, dlatego też postanowiłam nie przeciągać i postawić sprawę jasno, jak tylko dla mnie była ona jasna. Oboje stwierdziliśmy, że nigdy z nikim nie mieliśmy takiej chemii i poprzeczka pod tym kątem będzie wysoko postawiona. Mamy spotykać się na gruncie przyjacielskim. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:15.