2019-08-07, 06:18 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
|
bezpłodność w małżeństwie
Cześć,
mam bardzo duży problem i praktycznie od kilku dni tylko siedzę i płaczę. Jesteśmy małżeństwem od roku (wcześniej byliśmy bardzo długo razem). Praktycznie od razu po ślubie zaczęliśmy się starać o dziecko. Na początku bez spiny, potem już bardziej z liczeniem dni płodnych itp. Gdy jakiś czas temu siostra męża ogłosiła ciąże (praktycznie z pierwszego "strzału", nigdy jakoś specjalnie dzieci nie chcieli) stwierdziłam, że musimy się bardziej zagłębić w ten temat. Ja chodzę bardzo regularnie na wszelkie badania i u mnie nigdy nie było żadnych problemów, dlatego zaczęłam od męża. Po wielu namowach w końcu zgodził się na badanie spermy. Wyniki wyszły bardzo złe. Po rozmowie okazało się, że mąż miał w dzieciństwie wnętrostwo, miał jednak operacje i lekarze zapewnili go i jego rodziców, że z potomkiem nie będzie żadnych problemów, dlatego też mi nic nie powiedział. Ja jednak czuję się po części oszukana. Powiem wam nie wiem co robić, ostatnio potrafię tylko siedzieć i płakać. Zawsze chciałam mieć pełną rodzinę. Dodatkowo teraz wszystkie moje znajome zostały mamami, albo są w ciąży (nawet te, które od lat zapierały się, że dzieci nie chcą). Tak na prawdę zostałam zupełnie sama i wydaje mi się, że nikt nie rozumie mojego problemu. Zawsze lubiłam spędzać czas z rodziną mojego męża, teraz nienawidzę tych spotkań. Rozmowy toczą się tylko i wyłącznie o przyszłym dziecku siostry męża (zrozumiałe, pierwszy wnuk). Chciałam nawet już coś powiedzieć im, ale mężowi jest bardzo przykro z tego powodu i na razie nie chce, żeby wszyscy o tym wiedzieli (siostra z szwagrem potrafią wszystko wygadać). Inseminacja nie wchodzi w grę, można próbować in vitro, ale też bardzo małe szanse. Nie wiem co robić. Kocham męża, ale nie potrafię już spojrzeć na niego jak kiedyś, seks przestał sprawiać mi przyjemność. Ze znajomymi nie wychodzę, bo każdy dosłownie każdy mówi tylko o dzieciach. Mieliśmy budować dom, projekt już był, ale po co mi te puste pokoje. Z osoby mającej wiele planów i ambicji stałam się osobą, która marzy tylko żeby wyjść z pracy i zamknąć się w pokoju z laptopem (oglądając film) i kieliszkiem wina. Nie potrafię się przemóc i myśleć pozytywnie o czymkolwiek. |
2019-08-07, 08:39 | #2 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
Współczuje Ci Autorko. Rozmawialiście o dzieciach przed ślubem? |
|
2019-08-07, 08:39 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 087
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
1. Zaakceptować, że dzieci może nie być i próbować bez spoiny, ale świadomie, że może nic z tego nie wyjść. Możesz potrzebować pomocy specjalistycznej. 2. Rozstać się. 3. Wziąć spermę od innego mężczyzny albo adoptować dziecko. Jeśli chodzi o to, że czujesz się oszukana - rozumiem. Ale ich też rozumiem, bo sama bym pewnie o takim szczególe zapomniała, zwłaszcza, że lekarze zapewniali, że nie będzie to miało wpływu na płodność. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-08-07, 08:52 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Marzyłaś o dużej rodzinie, chcecie budowac dom - czy adopcja w waszym przypadku odpada? Co o tym myslisz? Rozumiem cie bardzo dobrze, musisz pogodzić się ze stratą, dodatkowo czujesz się oszukana, natomiast to jest ciężka sytuacja dla was obojga, dla twojego męża na pewno również i razem w tym jesteście. Pytanie czy potraficie wzajemnie się wspierać w tym. Czy tych wyników nie da się na pewno poprawić, czytacie, szukacie informacji ?
|
2019-08-07, 08:52 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
dawne wnętrostwo i zabieg na nie, mogą nie mieć w ogóle wpływu na obecny stan spermy męża.
Nie obwiniaj go, bo nie oszukał Cię. Wielu męzczyzn ma teraz fatalne wyniki jakości spermy, bo... w takim świecie żyjemy, pełnym zanieczyszczeń i złego trybu życia. Rozumiem że jestes załamana, ale daj sobie trochę czasu na przebolenie że inni maja łatwiej i wróć do życia, bo żadne szanse na dziecko nie sa pogrzebane. Mąz przede wszystkim powinien , z twoja pomocą i _lekarzy_ (ALE NIE OBSESJA) tak ułożyc styl życia, żeby wyeliminować czynniki szkodzące jakości spermy. Na pewno żadnego PET w okolicach jedzenia i napojów- to wielki szkodnik! Żadnej wody w butelkach plastikowych, żadnych plastikowych pojemników na żywność, zadnej folii aluminiowej w kuchni (swoja drogą to alzheimer w rolce, wiec tym bardziej). Nie przegrzewac jader (te laptopy na kolanach!) Ruszać sie na świeżym powietrzu, jeść zdrowo, RELAKSOWAC SIE!!!!, robić cyklicznie badania na poziom witamin i pierwiastków i suplementować na tej podstawie ze wskazania lekarza (suplementacja w ciemno moze tylko zaszkodzić!) No i seksić się radośnie, wiele par ma dziecko cudem, niby nie mogli całymi latami ale seks radośnie uprawiali i bach. Kinder niespodzianka. No i pozostają jeszcze faktycznie, in Vitro, nasienie dawcy, adopcja. Życzę Ci poukładania sobie w głowie, spokoju i racjonalnego działania. Bo tylko to da Ci to, czego pragniesz.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2019-08-07, 08:55 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
skoro stać was na budowę domu to i stać Was na in vitro. Bądź dobrej myśli, jeżeli Ty jesteś płodna i zdrowa to znajdą ten jeden plemnik żeby zapłodnić Twoje jajeczko.
Idź do psychologa to ze tak nakręcasz się to nie jest zdrowe. |
2019-08-07, 08:55 | #7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
Obiektywnie zawodzisz jako partnerka. Sprowadziłaś męża tylko do zawartości jego jąder. Nie okłamał cię, sam nie wiedział. To że ci się wydaje że z tobą wszystko jest ok nie oznacza że na pewno, to tak przy okazji, a całą winę przypisałaś jemu. Zresztą płodność tak jego jak i twoja nie jest rzeczą gwarantowanie niezmienną. Na miejscu męża byłabym zawiedziona twoją postawą. |
|
2019-08-07, 08:58 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
Zgadzam się, dodam jeszcze że możecie spróbować in vitro z nasieniem męża. Co jest dokładnie nie tak z tymi plemnikami (na pierwszym badaniu zazwyczaj bada się ilość i ruchliwość) dużo zależy od stresu, diety, aktualnych chorób, narażenia na ciepło. Możecie wprowadzić pewne zmiany w trybie życia, wprowadzić witaminy i minerały i powtórzyć badania za 4 miesiące. |
|
2019-08-07, 09:33 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
a gdyby mąż powiedział Ci przed ślubem o sytuacji z dzieciństwa i po zrobieniu badań wyszłoby to co wyszło to byś go zostawiła?
|
2019-08-07, 09:36 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
|
|
2019-08-07, 09:37 | #11 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
tak, chcieliśmy mieć z 2-3 dzieciaków.
Cytat:
Cytat:
dziękuję Cytat:
Cytat:
Czuję się wewnętrznie jak wrak. Zawsze byłam wdzięczna za to co mam, rodzinę, pracę, przyjaciół, fajne życie. Nigdy nie zazdrościłam specjalnie nikomu. Teraz zazdrość zżera mnie od środka. Ostatnio dobra koleżanka powiedziała mi o ciąży, a ja przepłakałam 2 dni. Nic mnie nie obchodzi dziecko siostry męża, najchętniej wyjechałabym jak najdalej od nich. Przerażają mnie te moje uczucia, nie chcę taka być. |
||||
2019-08-07, 09:38 | #12 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Nie powinnaś czuć się oszukana. Męża zapewniono, że będzie w stanie spłodzić dzieci w przyszłości, więc to nie było świadome oszustwo. Wiem, że jesteś rozgoryczona i podłamana, ale obwinianie męża o kamstwo nie jest fair. Z pewnością facet czuje się równie podle, jak Ty.
Radzę Ci przełknąć wiadomośc, zaakceptować stan rzeczy, podreperować swoje małżeństwo ("siostra męza zaszła w ciążę to ja też muszę się zagłębić w temat", ten fragment zabrzmiał bardzo niepokojąco) a następnie wspólnie zdecydujcie się na opcje, które tu dziewczyny już zaproponowały. Nie wiem. Gdybym ja miała parcie na dzieci (na szczęscie nie mam) i okazałoby się, że mój facet ma problemy z płodnością i obwinia się to najpierw zajęłabym się wspieraniem jego, następnie umacnianiem związku w nowej, trudnej sytuacji. Nic Ci po dzieciach, jeśli w małżeństwie nie ma wzajemnego wsparcia i pełnej akceptacji wzajemnej ze strony małżonków.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2019-08-07, 09:46 | #13 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ---------- Cytat:
Masz rację, myślę że z mojej strony jest wiele do poprawy, po prostu czuję, że psychicznie nie daję rady z tą sytuacją i z tym, że aktualnie nie mam w ogóle bezdzietnych znajomych. |
||
2019-08-07, 09:47 | #14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
a macie konkretny plan leczenia? on chce się starać czy odpuszcza temat? |
|
2019-08-07, 09:53 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
|
|
2019-08-07, 09:54 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
Bardzo mądre słowa. Zresztą jest wiele dróg do bycia rodzicem, a tutaj nie wiadomo nawet czy problem z plemnikami jest przejściowy czy wrodzony, bo nie poczyniono żadnych zmian i nie wyykonano ponownych badań. A do in vitro wystarczy jeden zdrowy okaz, myślę że go wyłowią jak będzie trzeba |
|
2019-08-07, 09:54 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Szukałaś męża czy świni rozpłodowej? Przykro się to czyta. Z pewnością nie chciałabyś być tak potraktowana gdyby "wina" leżała w Tobie czy Twoich jajnikach. Zdecydowanie nadajesz się na terapię, żeby przepracować te negatywne uczucia, uzależnianie sensu życia od czegoś tak kapryśnego jak płodność to proszenie się o kłopoty.
|
2019-08-07, 09:58 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 087
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87061099]skoro stać was na budowę domu to i stać Was na in vitro. Bądź dobrej myśli, jeżeli Ty jesteś płodna i zdrowa to znajdą ten jeden plemnik żeby zapłodnić Twoje jajeczko.
Idź do psychologa to ze tak nakręcasz się to nie jest zdrowe.[/QUOTE]Inna sprawa, że bierze się bardzo słabą spermę i wybiera strzykawką te najbardziej ruchliwe i wstrzykuje na chama do komórki. Jak "wina" leży po stronie faceta, to jest zdecydowanie łatwiej temu zaradzić. Ale ja zrozumiałam, że in vitro odpada, bo facet nie ma nic, chyba źle przeczytałam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-08-07, 10:00 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
Rozumiem złość i zawód, ale brzmisz jakby mąż służył tylko do jednego i zrzucasz na niego całą winę, a jak ktoś w otoczeniu zaszedł w ciążę ot tak to tym bardziej go ciśniesz. Taki to aniołek i wspaniała partnerka z Ciebie. Na jego miejscu gdybym to przeczytał to bym srogo zaczął się zastanawiać... I jeszcze teksty że przestał Cię kręcić, seks nie sprawia przyjemności - a czy on o tym wie? Pewnie ukrywasz to dla siebie prawda? Współczuję mu. I jaka oszukana? Jeśli już to on został oszukany, lekarz mu powiedział że problemów nie będzie, to po co miał o tym mówić? To jego intymna sprawa, mężczyźni przywiązują dużą wagę do takich spraw i się zwyczajnie wstydzą mówić. Jeśli został zapewniony że konsekwencji nie będzie, to miał prawa nie mówić, to jego ciało i jego sprawa. Zresztą wątpię że bezpłodność wynika z tej komplikacji, a raczej stylu życia. Poza tym jak wyżej, mógł być płodny 5 lat temu, a teraz nie jest. A Ty za rok możesz nie być i co, ma Ciebie zostawić bo go oszukałaś? Jezu. |
|
2019-08-07, 10:02 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
Sądzę że trzeba poszukać dobrego lekarza zajmującego się niepłodnością i jazda. |
|
2019-08-07, 10:05 | #21 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2019-08-07, 10:12 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Jasne, wspieranie męża jest ważne. Ale kurczę, jak bierzesz z kims slub i nie mówisz mu np. O przeszłych problemach zdrowotnych i operacjach to jest słabo.
Obojętnie, jaka by ta operacja nie była. Były problemy zdrowotne, warto o tym wspomnieć. |
2019-08-07, 10:13 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
|
|
2019-08-07, 10:13 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
To w jaki sposób staliście się rodzicami to tylko wasza sprawa. Nie musisz nikomu się z tego spowiadać. |
|
2019-08-07, 10:13 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
Czyli jeszcze nie byliście u lekarza zajmującego się niepłodnością? Opinią urologa bym się nie sugerowała. Zamiast siedzieć wieczorami z winem i płakać poszukaj dobrej kliniki i bierzcie się do roboty. Nie ciśnij go, że coś zataił bo może okazać się po specjalistycznych badaniach, że u Ciebie też coś szwankuje. I będzie Ci niezręcznie. Nic nie mów rodzinie to nie będą nic wiedzieli. To wasza sprawa. Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Czas edycji: 2019-08-07 o 10:19 |
|
2019-08-07, 10:18 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 087
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87061323]zrozumiałam że inseminacja nie wchodzi w grę a można spróbować in vitro.
Sądzę że trzeba poszukać dobrego lekarza zajmującego się niepłodnością i jazda.[/QUOTE]Ale to się robi in vitro. Masz komórkę na płytce, masz plemniki na płytce, bierzesz taką mini-strzykaweczką taki dobrze rokujący i wstrzykujesz, a następnie wprowadzasz do macicy. Więc in vitro. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-08-07, 10:24 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Wspolczuje wam ale zachowujesz sie troche jak rozwydrzone dziecko , ktore nie mogac miec upragnionej zabawki , obraza sie na rodzica , ktorego na nia nie stac.
Naprawde krotko staracie sie o dziecko, zrobiliscie jedno padanie , nie sprobowaliscie zadnej metody a juz taki foch , zazdrosc , rozkminy. Co bedzie po drugim , trzecim in vitro, jesli sie nie uda ? A sa pary ,ktore probuja wielokrotnie , jak bardzo bedziesz go wtedy obwiniac? |
2019-08-07, 10:25 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
Dokładnie, dlatego trochę nie rozumiem Autorki, na razie urolog (!) stwierdził problem.To po prostu trzeba iść do specjalisty. A nie płakać w poduszkę. Tym bardziej że nie wiadomo ile lat leczyły się pary z otoczenia Autorki, które właśnie spodziewają się dzieci. To że zawsze mówili że im nie zależy - nie znaczy nic. |
|
2019-08-07, 10:33 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87061402]Dokładnie, dlatego trochę nie rozumiem Autorki, na razie urolog (!) stwierdził problem.To po prostu trzeba iść do specjalisty. A nie płakać w poduszkę. Tym bardziej że nie wiadomo ile lat leczyły się pary z otoczenia Autorki, które właśnie spodziewają się dzieci. To że zawsze mówili że im nie zależy - nie znaczy nic.[/QUOTE]
wszystkie moje znajome na pewno się nie leczyły - chyba nikt nie miał problemów z tym. Jedna raz poroniła, ale teraz już ma dwójkę. Macie rację, pora przeszukać internet za jakimiś klinikami. Po prostu jest to pierwszy tak poważny problem w moim, naszym życiu. Wydaje mi się, że większy dla mnie. Mąż chciałby dzieci, ale to nie jest dla niego największy priorytet. Mój mózg za to jakoś oszalał pod tym względem, samej mi głupio |
2019-08-07, 10:33 | #30 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: bezpłodność w małżeństwie
Cytat:
Ale jeśli nie chcesz się rozstawać, z jakiś powodów nie chcesz lub nie możesz in vitro, a chcesz/chcecie bejbika, to w Internecie jest mnóstwo ogłoszeń mężczyzn, którzy dają możliwość wglądu w ich badania, także nasienia i za drobną opłatą (lub wcale) oferują swoje usługi aż do skutku. Więc nie widzę problemu. |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:00.