Bierzemy tabletki antykoncepcyjne i NIE jesteśmy w ciąży-wątek ANTYschizowy ;) cz.VII

[Limonka2738]

Napisane przez Askaaa05

No u mnie tak samo - nie przechowywać w temperaturze powyżej 30 stopni. I teraz będę schizować cały miesiąc

Zrób test i po schizie.

Ale na pocieszenie powiem, że grono kobiet na to nie patrzy i nie zachodzi w ciążę, to nie jest takie proste.

Ja po prostu jestem człowiek schiza - minuta spóźnienia? Ok, dodatkowe zabezpieczenie przez najbliższe 3 miesiące, a w tym tygodniu nie ma seksu w ogóle. (lekko przerysowane, ale serio, gdybym budowała atomówkę to bym tak nie planowała warunków i czasu. )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Jeśli nie przebywałaś całymi dniami na zewnątrz i nie zostawiałaś torebki bezpośrednio na słońcu (tak że się mocno nagrzewała), to mogło w niej nawet nie być 30 stopni.
No i to nigdy nie jest tak, że 30 stopni i tabletka się rozklada. To zalecana temperatura, ale na pewno z jakimś marginesem bezpieczeństwa.


Niektórzy producenci tabletek antykoncepcyjnych nie mają żadnych zastrzeżeń co do temperatury, wskazując jedynie, by tabletki były przechowywane w oryginalnym opakowaniu, by uniknąć dostawania się wilgoci do nich.


Ja bym na Twoim miejscu nie schizowała.

[monia1748]

Dziewczyny Help!

Zostawiłam tabletki na ok. 6 godzin w nagrzanym samochodzie. Nie docierało do nich słońce (schowek) ale kiedy je wyjęłam były bardzo nagrzane.

Dzień po tej sytuacji odbyłam stosunek- bez wytrysku we mnie jeśli to coś zmienia

Jak bardzo mam przekichane?

Dodam, że w samochodzie było mega gorąco. Na tabletkach jest informacja aby nie przechowywać ich w temperaturze powyżej 30 stopni- a było na pewno powyżej.
Do końca opakowania planuję wstrzemięźliwość poza tą jedną sytuacją, w której max mógł być preejakulat w pochwie.

[elvegirl]

Nie było wytrysku. Kropka.

[monia1748]

Napisane przez elvegirl

Nie było wytrysku. Kropka.

Myślisz, że ten preejakulat nie namieszał?

[Frezja__]

Preejakulat nic nie miesza.

[Limonka2738]

Napisane przez Frezja__

Preejakulat nic nie miesza.

Ale plemniki zawierać może.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez Limonka2738

Ale plemniki zawierać może.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale niekoniecznie są one zdolne do zapłodnienia (niskie ciśnienie, słabe jednostki). Poza tym pytająca bierze tabletki antykoncepcyjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Adrianna_8

Ale niekoniecznie są one zdolne do zapłodnienia (niskie ciśnienie, słabe jednostki). Poza tym pytająca bierze tabletki antykoncepcyjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to taka loteria, ale nie szalałabym z wyrokowaniem, że na pewno nie.

Raczej nie.

W samochodzie potrafi być do 60 stopni (przy temperaturze 21 stopni w słoneczny dzień po 40 minutach od zamknięcia). Obawiam się, że to zdecydowanie za wiele dla tabletek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Co do ciąży bez wytrysku przy wcześniejszym stosowaniu tabletek - niemożliwe.


Same tabletki chyba bym wyrzuciła i zaczęla świeże opakowanie. Nie świruję za specjalnie z tą temperaturą i noszę w upały w torebce, ale samochód stojący 6 godzin w słońcu to piekarnik... Samo to, że nie jesteśmy w stanie do takiego wsiąść z miejsca i w nim siedzieć, świadczy o tym, jaka temperatura panuje w środku. A że to głównie blacha, plastik, skóra, itp, to wszystko to się niemiłosiernie nagrzewa.
Niby tabletki były w schowku... Nie wiem, jak Twój schowek izoluje. Jeśli dobrze, to może nic się nie stało. Ale sama piszesz, że tabletki były nagrzane.

[Limonka2738]

Napisane przez martaakow

Co do ciąży bez wytrysku przy wcześniejszym stosowaniu tabletek - niemożliwe.

Ale mówimy o przegrzanych tabletkach.

W przypadku normalnych tabletek to i przy wytrysku niemożliwe.

[Frezja__]

Napisane przez Limonka2738

No to taka loteria, ale nie szalałabym z wyrokowaniem, że na pewno nie.

Raczej nie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przy preelakulacie nie ma ciśnienia. Osobiście uważam to za lekkie schizowanie. Ale to ja.

[Limonka2738]

Napisane przez Frezja__

Przy preelakulacie nie ma ciśnienia. Osobiście uważam to za lekkie schizowanie. Ale to ja.

Oczywiście że szanse są marne. Ale to nie jest tak, że są równe zeru.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Limonka2738

Ale mówimy o przegrzanych tabletkach.

W przypadku normalnych tabletek to i przy wytrysku niemożliwe.

Ale ona ich nie przegrzewała cały miesiąc.
Brała normalnie, przegrzała i następnego dnia uprawiała seks.
Musiałaby mieć szereg wlaściwie niemożliwych (łącznie) pechowych zdarzeń, żeby zajść w ciążę:
1. tabletka z dnia przegrzania faktycznie nie zadziałała w ogóle
2. bach, dzień przerwy i natychmiastowa owulacja
3. zaginiony plemnik o super mocy z preejakulatu (a więc bez ciśnienia, to prawie jakby włożyć palec ze spermą na nim) dociera resztką sił, poprzez zagęszczony przez ciągłe branie tabletek śluz i zapładnia komórkę jajową, która w tym zagęszczonym śluzie i niezbyt przyjaznych warunkach się zagnieździ


Mało prawdopodobne, prawda?

[Limonka2738]

Napisane przez martaakow

Ale ona ich nie przegrzewała cały miesiąc.
Brała normalnie, przegrzała i następnego dnia uprawiała seks.
Musiałaby mieć szereg wlaściwie niemożliwych (łącznie) pechowych zdarzeń, żeby zajść w ciążę:
1. tabletka z dnia przegrzania faktycznie nie zadziałała w ogóle
2. bach, dzień przerwy i natychmiastowa owulacja
3. zaginiony plemnik o super mocy z preejakulatu (a więc bez ciśnienia, to prawie jakby włożyć palec ze spermą na nim) dociera resztką sił, poprzez zagęszczony przez ciągłe branie tabletek śluz i zapładnia komórkę jajową, która w tym zagęszczonym śluzie i niezbyt przyjaznych warunkach się zagnieździ


Mało prawdopodobne, prawda?

Przeczytaj jeszcze raz, co napisałam w tym wątku.

Nigdzie nie napisałam, że ciąża jest prawdopodobna, tylko że nie jest niemożliwa.

Tak kobiety zachodzą w ciążę biorąc tabletki i dlatego wskaźnik Pearla nie wynosi 100%. Bo zwyczajnie raz na milion przypadków tak kobieta zajdzie w ciążę, jeśli nie rzadziej, bo cośtam zlekceważy jako absolutnie niemożliwe, bo szanse są marne.

Też bym nie schizowała, bo szanse są bardzo nikłe, czepiam się tylko "niemozliwego".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karina_paw]

Dziewczyny, mam problem...

Ostatnio w przerwie miałam krwawienie, które raczej nie pozostawiało złudzeń co do braku ciąży - było obfite, normalna krew z małymi skrzepami - słowem: uspokoiłam się. 3 dnia przerwy przed krwawieniem odbyłam stosunek z chłopakiem, kolejny pierwszego dnia nowego opakowania (w niedzielę) jakieś 5h przed wzięciem pierwszej tabletki. Wszystko byłoby ok, gdyby nie dwie sprawy: jakieś 3h po tym stosunku zaczął jakby lekko kłuć mnie jajnik. Tabletkę wzięłam normalnie planowo. Na drugi dzień rano zobaczyłam sluz wyglądający identycznie jak płodny. Jajnik tylko jakoś lekko dawał znac. Pamietam, ze czułam już w czasie brania tabletek czasem takie lekkie kłucie zaraz po przerwie i nie było to nic groźnego. Sluz był jednorazowy, więc jakoś nie zaprzątała sobie głowy. Jednak druga sprawa jest taka, ze wczoraj odbyłam z chłopakiem dwa stosunki, odczuwałam na początku lekkie pieczenie, ale zwalałam to na fakt, ze mieliśmy wcześniej sporą przerwę. Co mnie jednak zaniepokoiło to fakt, ze po drugim stosunku zaczęłam leciutko plamić, dziś rano również zobaczyłam to na papierze.

Zapisałam się już do gina, ale na końcówkę tygodnia. Ale zaczynam soe martwić...

Czy ten jajnik i plamienie mogło oznaczać odblokowaną owulację? Przenigdy nie pominęłam żadnej tabletki od początku ich brania i z żadną nie spóźniłam się więcej niż 30 min, zero interakcji, biorę od września.

Myślicie, ze to mogłoby się tak szybko odblokować? Wierzę, ze w przerwie przecież tez jestem chroniona, nie wydłużyłam przerwy, 1 tabletkę wzięłam jak trzeba. Czy niepotrzebnie schhizuję i może to była resztka okresu (skończył się w niedzielę, stosunki były wczoraj wieczorem/w nocy)? Co myślicie?

[Adrianna_8]

Napisane przez karina_paw

Dziewczyny, mam problem...

Ostatnio w przerwie miałam krwawienie, które raczej nie pozostawiało złudzeń co do braku ciąży - było obfite, normalna krew z małymi skrzepami - słowem: uspokoiłam się. 3 dnia przerwy przed krwawieniem odbyłam stosunek z chłopakiem, kolejny pierwszego dnia nowego opakowania (w niedzielę) jakieś 5h przed wzięciem pierwszej tabletki. Wszystko byłoby ok, gdyby nie dwie sprawy: jakieś 3h po tym stosunku zaczął jakby lekko kłuć mnie jajnik. Tabletkę wzięłam normalnie planowo. Na drugi dzień rano zobaczyłam sluz wyglądający identycznie jak płodny. Jajnik tylko jakoś lekko dawał znac. Pamietam, ze czułam już w czasie brania tabletek czasem takie lekkie kłucie zaraz po przerwie i nie było to nic groźnego. Sluz był jednorazowy, więc jakoś nie zaprzątała sobie głowy. Jednak druga sprawa jest taka, ze wczoraj odbyłam z chłopakiem dwa stosunki, odczuwałam na początku lekkie pieczenie, ale zwalałam to na fakt, ze mieliśmy wcześniej sporą przerwę. Co mnie jednak zaniepokoiło to fakt, ze po drugim stosunku zaczęłam leciutko plamić, dziś rano również zobaczyłam to na papierze.

Zapisałam się już do gina, ale na końcówkę tygodnia. Ale zaczynam soe martwić...

Czy ten jajnik i plamienie mogło oznaczać odblokowaną owulację? Przenigdy nie pominęłam żadnej tabletki od początku ich brania i z żadną nie spóźniłam się więcej niż 30 min, zero interakcji, biorę od września.

Myślicie, ze to mogłoby się tak szybko odblokować? Wierzę, ze w przerwie przecież tez jestem chroniona, nie wydłużyłam przerwy, 1 tabletkę wzięłam jak trzeba. Czy niepotrzebnie schhizuję i może to była resztka okresu (skończył się w niedzielę, stosunki były wczoraj wieczorem/w nocy)? Co myślicie?

Na pewno nie była to odblokowana owulacja, jeśli książkowo przyjmujesz tabletki.

Pieczenie to może być jakaś infekcja lub doznałaś jakiegoś obtarcia w czasie stosunku i stąd pieczenie i plamienie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Limonka2738

Przeczytaj jeszcze raz, co napisałam w tym wątku.

Nigdzie nie napisałam, że ciąża jest prawdopodobna, tylko że nie jest niemożliwa.

Tak kobiety zachodzą w ciążę biorąc tabletki i dlatego wskaźnik Pearla nie wynosi 100%. Bo zwyczajnie raz na milion przypadków tak kobieta zajdzie w ciążę, jeśli nie rzadziej, bo cośtam zlekceważy jako absolutnie niemożliwe, bo szanse są marne.

Też bym nie schizowała, bo szanse są bardzo nikłe, czepiam się tylko "niemozliwego".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo popełniają błędy.
Nigdy nie słyszałam o kobiecie, która sumiennie brała tabletki i zaszła. Zawsze jakieś niestworzone historie. Niepokalane poczęcia niemalże.
A niemożliwe moim zdaniem ze względu na to, że owulacja nie jest w stanie się tak szybko odblokować. W dobrym (czy pechowym) przypadku musiałoby minąć kilka dni od ostatniej przyjętej tabletki.

[Adrianna_8]

Napisane przez martaakow

Bo popełniają błędy.
Nigdy nie słyszałam o kobiecie, która sumiennie brała tabletki i zaszła. Zawsze jakieś niestworzone historie. Niepokalane poczęcia niemalże.
A niemożliwe moim zdaniem ze względu na to, że owulacja nie jest w stanie się tak szybko odblokować. W dobrym (czy pechowym) przypadku musiałoby minąć kilka dni od ostatniej przyjętej tabletki.

Również nie wierzę w takie przypadki. Jestem ciekawa, skąd wskaźnik Pearla 0,3 przy idealnym stosowaniu .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez martaakow

Bo popełniają błędy.
Nigdy nie słyszałam o kobiecie, która sumiennie brała tabletki i zaszła. Zawsze jakieś niestworzone historie. Niepokalane poczęcia niemalże.
A niemożliwe moim zdaniem ze względu na to, że owulacja nie jest w stanie się tak szybko odblokować. W dobrym (czy pechowym) przypadku musiałoby minąć kilka dni od ostatniej przyjętej tabletki.

No i nieodpowiednie przechowywanie jest właśnie jednym z takich błędów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez Limonka2738

No i nieodpowiednie przechowywanie jest właśnie jednym z takich błędów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego to opakowanie można wyrzucić, nie ma to jednak wpływu na tabletki brane wcześniej, jak i na ten stosunek, jeśli szybko wymieni się opakowanie na nowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Adrianna_8

Dlatego to opakowanie można wyrzucić, nie ma to jednak wpływu na tabletki brane wcześniej, jak i na ten stosunek, jeśli szybko wymieni się opakowanie na nowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, nie chce mi się toczyć tej dyskusji, kiedy wcale nie twierdzę, że ciąża jest prawdopodobna.

Po prostu nigdy nie jest niemożliwa, bo dochodzi czynnik ludzki, a nieomylne nie jesteśmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Limonka2738

Tak, nie chce mi się toczyć tej dyskusji, kiedy wcale nie twierdzę, że ciąża jest prawdopodobna.

Po prostu nigdy nie jest niemożliwa, bo dochodzi czynnik ludzki, a nieomylne nie jesteśmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja po prostu uważam, że nie ma co zasiewać ziarna niepewności tam, gdzie jej nie ma, mówiąc, że ciąża nigdy nie jest niemożliwa.
Bo później powstają takie mity, że można zajść w ciążę, jak chłopak się spuści na brzuch i dotknie się tego palcem, a później swoich warg sromowych po godzinie Bo przecież nigdy nie jest niemożliwa ciąża.

[madeline789]

Czy 2% wodny roztwór fioletu gencjanowego ( tzw. pyoctanina) stosowany miejscowo w obrębie jamy ustnej wpływa na suteczność tabletek?

[Limonka2738]

Napisane przez madeline789

Czy 2% wodny roztwór fioletu gencjanowego ( tzw. pyoctanina) stosowany miejscowo w obrębie jamy ustnej wpływa na suteczność tabletek?

Szczerze nie sądzę. Ty tego nawet nie pijesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez madeline789

Czy 2% wodny roztwór fioletu gencjanowego ( tzw. pyoctanina) stosowany miejscowo w obrębie jamy ustnej wpływa na suteczność tabletek?

Nie

[karmazynka99]

Cześć dziewczyny,

nigdy w życiu nie zapomniałam wziąć tabletki, a biorę je już około 5 lat i nie robiłam nigdy przerw w ich braniu ( w sensie robiłam przerwy tygodniowe ale nigdy nie odstawiłam tabletek)
W tym miesiącu przez 2 dni miałam tkliwe brodawki sutkowe ale potem ból ustał i tylko jak jakoś mocniej nacisnę to boli a tak to ani piersi ani nic mnie nie boli. Dodam też ze mam mini kropeczki na sutkach, ale nie wiem czy wcześniej je miałam, na pewno miałam już od dawna jakieś grudki na brodawkach, ale co do kropeczek nie jestem pewna. Chłopak nie kończył we mnie ani razu, i tak jak wspomniałam wcześniej nie zapomniałam żadnej tabletki. Ale miałam ogromny stres i czasem oddawałam często stolec ale nie był wodnisty jak biegunka tylko normalny oraz często jeszcze przez zażyciem tabletki. W momencie jak stres się skumulował a następnie ustąpił, doświadczyłam bólu tych brodawek. Krwawienie z odstawienia powinnam dostać za tydzień, czy jest się czego bać?

[Adrianna_8]

Napisane przez karmazynka99

Cześć dziewczyny,

nigdy w życiu nie zapomniałam wziąć tabletki, a biorę je już około 5 lat i nie robiłam nigdy przerw w ich braniu ( w sensie robiłam przerwy tygodniowe ale nigdy nie odstawiłam tabletek)
W tym miesiącu przez 2 dni miałam tkliwe brodawki sutkowe ale potem ból ustał i tylko jak jakoś mocniej nacisnę to boli a tak to ani piersi ani nic mnie nie boli. Dodam też ze mam mini kropeczki na sutkach, ale nie wiem czy wcześniej je miałam, na pewno miałam już od dawna jakieś grudki na brodawkach, ale co do kropeczek nie jestem pewna. Chłopak nie kończył we mnie ani razu, i tak jak wspomniałam wcześniej nie zapomniałam żadnej tabletki. Ale miałam ogromny stres i czasem oddawałam często stolec ale nie był wodnisty jak biegunka tylko normalny oraz często jeszcze przez zażyciem tabletki. W momencie jak stres się skumulował a następnie ustąpił, doświadczyłam bólu tych brodawek. Krwawienie z odstawienia powinnam dostać za tydzień, czy jest się czego bać?

Jeśli brałaś skrupulatnie tabletki, to nie masz się czego bać. W czasie brania tabletek dalej działają na nas hormony, więc wrażliwość piersi może się pojawić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez karmazynka99

Cześć dziewczyny,

nigdy w życiu nie zapomniałam wziąć tabletki, a biorę je już około 5 lat i nie robiłam nigdy przerw w ich braniu ( w sensie robiłam przerwy tygodniowe ale nigdy nie odstawiłam tabletek)
W tym miesiącu przez 2 dni miałam tkliwe brodawki sutkowe ale potem ból ustał i tylko jak jakoś mocniej nacisnę to boli a tak to ani piersi ani nic mnie nie boli. Dodam też ze mam mini kropeczki na sutkach, ale nie wiem czy wcześniej je miałam, na pewno miałam już od dawna jakieś grudki na brodawkach, ale co do kropeczek nie jestem pewna. Chłopak nie kończył we mnie ani razu, i tak jak wspomniałam wcześniej nie zapomniałam żadnej tabletki. Ale miałam ogromny stres i czasem oddawałam często stolec ale nie był wodnisty jak biegunka tylko normalny oraz często jeszcze przez zażyciem tabletki. W momencie jak stres się skumulował a następnie ustąpił, doświadczyłam bólu tych brodawek. Krwawienie z odstawienia powinnam dostać za tydzień, czy jest się czego bać?

Płodność to nie jest światło, że pstryk i włączone.

Jeśli 5 lat brałaś skrupulatnie tabletki i nie było biegunki, a do tego stosunek był przerywany, to szanse na ciążę masz niezwykle niezwykle nikłe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karmazynka99]

Napisane przez Adrianna_8

Jeśli brałaś skrupulatnie tabletki, to nie masz się czego bać. W czasie brania tabletek dalej działają na nas hormony, więc wrażliwość piersi może się pojawić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Limonka2738

Płodność to nie jest światło, że pstryk i włączone.

Jeśli 5 lat brałaś skrupulatnie tabletki i nie było biegunki, a do tego stosunek był przerywany, to szanse na ciążę masz niezwykle niezwykle nikłe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję dziewczyny, uspokoiłyście mnie