ciężkie do malowania oczy

[Szarada]

Ta pani to oczywiście nie ja, a taka aktorka Cybill Shepherd, ale jestem ponoć bardzo do niej podobna, szczególnie jesli chodzi o oczy. Nie mam niestety żadnej swojej foty, na której moje ślepia byłyby tak widoczne, więc daję jej zdjęcie

Do rzeczy. Moje oczy mają co prawda ciekawy kształt, ale są niesłychanie trudne do malowania, głównie przez opadające nieco kąciki oczu. Tak właściwie to mam identyczne oczy jak Cybill, z tą różnicą, że moje brwi są bardziej regularne.

Jaką techniką malować takie oczy ? Kresek robić nie mogę, bo oko robi się "smutne", ciężkie i opada do dołu jeszcze bardziej. Odpada mi więc ta bardzo wygodna forma malowania. Nie mogę robić makijażu prostą techniką, czyli ciemniejszy cień na górną powiekę, jaśniejszy przy łuku brwiowym, bo też nie wygląda to najlepiej. Równie dobrze wyglądam w pomalowanych oczach i nie pomalowanych, więc cos jest nie tak. Makijaż powinien upiększać, a nie tylko być.

Oczy są jedynym elementem, który chcę malować, a nie potrafię. Agnieszko, help ! Dziękuję z góry.

Aha, oczy mam szaro-niebieskie.

[sarenka]

Szaradko, mam inne oko niż Ty, ale spróbuj może mojego tricku.. ja maluję [czasami] kreskę od pewnego momentu i kreska rozszerza się im bliżej zewnętrznej strony oka. oko trochę się podnosi [choć ja nie mam oczy skośnych w dół, więc nie umiem ocenić czy to bardzo pomaga w czymkolwiek - niemniej efekt jest inny, niż gdy namaluję kreskę pełną lub gdy jej nie namaluję]].

[arielka]

Ya mam bardzo dużo skóry na powiekach i odrobinę opadające zewnętrzne kąciki przez to moje oczka są też takie trochę smutne. Nie wiem czy wygląda to tak jak u Ciebie, ale mi pomaga zalotka. Przy podkręconych w zewnętrznym kąciku rzęsach nie widać tej cięzkiej powieki i oko otwiera się. Potem mogę już normalnie malować, ale kreskę robię trochę unoszącą się do góry przy końcu oka - podobnie jak opisuje to Sarenka

[Szarada]

Hello dziewczyny

Kreseczkę próbowałam już sobie robić w ten sposób wiele razy, ale mimo wszystko efekt mi sie nie podobał. Bo ona mi zmieniała zupełnie kształt oczu, co nie jest takie do końca dobre.
Bardziej bym się pobawiła cieniami, półcieniami i niuansami Uważam, że cieniami można o wiele więcej osiągnąć. Macie jakieś sugestie ? Dzięki

[Iwonalodz]

Może nie kładz w ogóle kreski, tylko nałóż jakiś jaśniejszy cień na całą powiekę aż po łuki brwiowe i potem w kąciku oka i w oczodole (tam gdzie czujesz kość na powiece) zrób ciemniejszym cieniem podkreslenie Kurczę pewnie zakręciłam jakoś i mocno wyszczotkuj rzęski, szczególnie te zewnętrzne na górnej powiece w takie słoneczko, wtedy optycznie oczko sie otworzy Mam nadzieję że mój tok myslowy w ogóle ma sens, bo ja oczka mam takie bardziej migdałowe więc co tam nie malnę zawsze jakoś wygląda
Może troszkę sama popróbuj przed lustrem ?? maluj i ścieraj i sama wypróbujesz najlepszy patent dla siebie

[AgaZ]

Droga Szarado
Szkoda, że nie masz swojego zdjęcia z wyraźnymi oczkami
Pamiętaj jednak, że nie musisz operować cieniami tak jak to jest napisane w książkach. Poobserwuj swoje oczko.

Z tego co piszesz to może być ciekawy efekt po kilku trickach:
-malujesz cieniutką kreseczkę przy rzęsach ( ale nie kredką bo jest za gruba - lepiej cieniutkim pędzelkiem i cieniami na mokro lub eyelinerem w kamieniu ) zaczynając od samej wew. krawędzi oka ( nawet możesz ją lekko wysunąć poza krawędź )i prowadzisz ją do 3/4 długości oka. Tak żeby nie podkreślić tej lekko opadającej powieki.
Tę kreseczkę możesz robić przed nałożeniem cieni lub po - oko nieco wyraźniejsze.
- cienie ciemne również nie muszą być nakładane do końca powieki. Możesz je kończyć dużo wcześniej i rozcieraj ukośnie w górę;
- skupiaj uwagę spojrzenia używając cieni ( perłowy lub bardziej żywy akcent) przy wewnętrznym kąciku oka, zarówno na górnej jak i dolnej powiece;

- tuszuj rzęsy zostawiając kilka ostatnich rzęsek niepomalowanych i lekko podkręć je do góry;

Te wszystkie elementy mogą być stosowane łącznie lub rozłącznie

Popróbuj proszę

Co do kolorów czy nasycenia to trudno jest mi coś radzić. Ja uważam, że możesz szaleć do woli. Kwestia jedynie takiego opanowania warsztatu, żeby nie podkreślać dodatkowo makijażem tego opadającego kącika.

Gorąco pozdrawiam

Aga

[Szarada]

Dzięki serdeczne Iwonko i Agnieszko za wskazówki

No, niestety. Swoje foty mam albo niewyraźne, albo z daleka, albo z profilu. Nie przydadzą się, chyba że ktoś mi w najbliższym czasie machnie jakiś portret

Kreski jednak nie będę robić, bo eyelinerem i cieniem nie zrobię jej w żadnym wypadku, bo nie umiem (próbowałam się uczyć, ale nic z tego). Poza tym mam wrażenie, że kreska jakakolwiek by nie była, to jakoś tak zamyka mi oko, aniżeli je otwiera.

Spróbuję tego tricku z cieniem roztartym powyżej kącika i nałożenia jasniejszego cienia na wewnętrzną dolną powiekę (tego nie próbowałam), może coś z tego wyjdzie.

Dzięki jeszcze raz

[aksalotl]

Do arielki- sentencjaszczęście należy do tych, którzy w nie wierzą*
Dlatego najczęściej nic im nie wychodzi. Pozostali wierzą w siebie.

[Sam]

Z kreską faktycznie trzeba uważać bo jeżeli prowadzisz ja tuz przy linii rzęs a masz opadajace kąciki to uwydatniasz jeszcze ten efekt:-(
Im bliżej zewn. kącików należałoby tą linię poprowadzić ku górze, a ten kawałeczek między kteską, a rzęsami wypełnić tą samą kredką;-)
Bardzo ważne jest również cieniowanie - nakładaj ciemniejszy cień w zew. kącikach wychodząc nim poza ruchomą część powieki. Poczytaj sobie watki o opadajacych powiekach;-)

pzdr
sam

[kochcia]

Zgadzam się z Sam - koniecznie kreska, koniecznie do góry i koniecznie wypełnić przestrzeń między linią końcowki oka, a linią kreski idącą ku górze. Później koniecznie cień - delikatnie na długości całej kreski, potem w tym wypełnionym kąciku i wokół niego i konieczie ciemny cień pod okiem - daje to świetny efekt smokey eyes oraz "zespaja" wygląd makijażu z góry i z dołu oka. Moja mama ma również opadające oczy - maluję ją tak jak opisałam i wygląda świetnie.

[Beata.]

Autorka wątku pewnie juz perfekcyjnie maluje swoje oczęta ale milo poczytać i powspominać