Terminacja ciąży cz. 4 - Strona 53 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-06-14, 11:05   #1561
Platynowa91
Zakorzenienie
 
Avatar Platynowa91
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Asvr bardzo mi przykro, że Ciebie również to spotkało... Czy wyszło Ci duże ryzyko trisomii na podstawie pappy czy też już w samym USG były widoczne ewidentnie wady?
Jeśli chodzi o skierowanie do ja dostałam na podstawie samego USG. Nie musiałam czekać na wynik amniopunkcji. Wiem, że dziewczynom skierowanie do szpitala wypisywał albo genetyk albo ginekolog.

W większości państw europejskich wykonanie terminacji jest legalne. Jako Polka nie złamiesz prawa wyjeżdżając za granicę w tym celu. Z tego co czytałam we wcześniejszych wątkach to dziewczyny decydowały się na kliniki w Niemczech czy Holandii. Wtedy często jest zabieg w znieczuleniu tylko nie możesz zabrać ciała i pochować dziecka, jeśli byś chciała oczywiście.

Jeśli chodzi o pracę to ja dostałam zwolnienie szpitalne na 7 dni. Było to dla mnie osobiście zbyt mało ze względu bardziej na stan psychiczny niż fizyczny.

A co do facetów to większość z nich chyba w taki sposób sobie radzi z sytuacją - zadaniowo do tego podchodzą i myślą o przyszłości zamiast się zadreczac. Mój mąż jest na to przykładem - on się smuci głównie dlatego, że ja płaczę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Platynowa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-14, 14:16   #1562
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

SmutnaOla i Platynowa91 bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. Jestem z Gdańska, swojego prowadzącego lekarza widziałam raz bo nie sądziłam ze to takie ważne (nie zakładałam takiego obrotu sprawy) w lux med, nawet na mieście bym go nie poznała a teraz bardzo cieżko do niego trafić bo terminy w lux med do wybranych lekarzy są bardzo skąpe. Prenetalne za to miałam u najlepszego podobno specjalisty w północnej Polsce. Samo badanie zapłaciłam 500 zł, Pappa 200czy 250, nie wiem bo ostatecznie po usg polecił aby wywalić próbkę bo nic mi to zbadanie krwi nie da i wg niego szanse są minimalne powinnam jak najszybciej mieć amniopunkcje "żeby mieć dowód" Mówił "może zrobią Pani już w 14 tygodniu". Miałam wysokie NT, obrzęk karku, przepukline pępkową i wsteczną fale a w dv. To kilka markerów....
Pan w szpitalu robiący nie chciał mi zrobić bo podobno tak wcześnie sie nie robi (14t0d wg USG a wg miesięczki to 13 tydzień..) ale jak na USG zobaczył przepukline to tylko powiedzial "aha rozumiem teraz, to kłujemy". Wtedy chyba reszta nadziei mi uleciała....

Nie mam w związku z tym żadnego statystycznego wyniku typu 1:iluś..
Nie wiem nawet czy dalej dziecko żyje bo w tak wczesnej ciązy było to rozykowne, za tydzień ide na USG zobaczyć...



Dziękuje Wam za te informacje o fizycznym stanie, myślę że wtedy poproszę o l4 na tydzień a następnie na kolejny tydzień jeśli będzie źle.

Ja po prostu mam świadomość jak dużo zawaliłam przez tą ciążę, tylko w pracy jakoś daje rade (ale ledwo bo tak wiele zlych decyzji już podjęlam w okolicy 9-11 tygodnia, byłam wtedy ledwo żywa tak źle znosiłam ciążę... ułatwiała mi to praca zdalna, nie wiem jak dam rade w kolejnej ciązy bez L4 w 2-3 miesiącu a tak bardzo nie chciałabym mówić o tym tak szybko)


SmutnaOla bardzo współczuję terminacji w 17tc, ale patrząc jak późno niektóre dziewczyny maja zabieg to i tak nie brzmi tak strasznie, tak sobie chociaż tlumaczę...

Myślę, że nie ma innego wyjścia jak się odciąć, zapomnieć


Myślę właśnie o tej klinice w Holandii na B... gdyby się okazało, że te wady nie są genetyczne. Przy nich albo coś z sercem albo nerkami...te badania dokładne tez około 16-17 tygodnia będę mogła zrobić gdyby jakimś cudem wynik amnio był dobry w co chyba nikt już nie wierzy.


Platynowa91 Twój się smuci, że Tobie smutno a mój juz ma dość mojego smutku. On chce zyć normalnie korzystać wyjeżdżać nie tracić czasu na smutki bo kto wie ile nam tego życia zostało? a ja ostatnie tygodnie sama siebie nie poznaje
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-14, 14:37   #1563
Platynowa91
Zakorzenienie
 
Avatar Platynowa91
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Asvr ja miałam terminacje dość wcześnie, bo około 15 tygodnia. Kilka dni przed przyjściem do szpitala udało się pobrać materiał do amniopunkcji. Możliwe, że lekarz też zrobił amnio wyjątkowo, bo wady letalne były widoczne na USG. Od razu po amnio lekarz sprawdził tętno dziecka i żyło. Potem też przez kolejne dni była akcja serca (aż do T niestety). Może byłoby mi łatwiej gdyby los podjął decyzję, ale niestety do końca mialam świadomość, że to małe serduszko bije, pomimo wielu wad...To była moja pierwsza ciąża i mam 28 lat (niedlugo 29), wiec nie było ogólnych wskazań do testu PAPPA więc nie wiem dlaczego u mnie to przeprowadzono zamiast od razu amnio czy biopsję kosmówki.

Pojutrze mija 3 tygodnie od amniopunkcji a wyników nadal nie mam. Co do wyniku to u mnie trzech lekarzy wprost powiedziało, że nawet idealny wynik amnio nie daje dziecku żadnych szans na życie, wiec w moim przypadku to tylko ,, diagnostyka na przyszłość". Jednak widziałam na tym forum historie kobiet, które miały w USG wysokie NT czy brak kości nosowej i wysokie ryzyko zespołów genetycznych w Pappa, a ostatecznie amnio wychodziło prawidłowo i potem wsytsko przebiegało dobrze. Bywa różnie...

Asvr w kwestii wyjaśnienia chciałam tylko powiedzieć, że mój mąż się totalnie odciął. Dobrze funkcjonuje, słyszę jak śmieje się rozmawiając ze znajomymi, co dla mnie jest niezrozumiałe. On uważa, że skoro wyszłam ze szpitala to temat jest zamknięty i również ma dość mojego smutku. Po pierwszym nieprawidłowym USG jego reakcja była taka, że powinniśmy się jak najszybciej starać o kolejne dziecko. Dla mnie to był cios jakby już na tym maleństwie postawił krzyżyk. Podszedł do tego zadaniowo i chce żyć dalej. Myśli o życiu, a nie o śmierci. Na pewno tak jest łatwiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Platynowa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-14, 17:01   #1564
maxim7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 221
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

asvr ja miałam terminacje w Gdańsku w razie czego służę pomocą, napisz na priv czy coś.
maxim7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-14, 22:53   #1565
wkurzonanaszpitale
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 20
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Dziewczyny, piszecie o wynikach badań i dostępności do szpitali. Żadna z Was nie mówi nic o przebiegu terminacji w szpitalu.
Jestem już po zabiegu - trauma to mało powiedziane.

Mam do Was kilka pytań:
1. jak wyglądała u Was opieka pielęgniarek, położnych, lekarzy?
2. czy zostałyście poinformowane, jak dokładnie będzie przebiegać cały proces rodzenia i łyżeczkowania?
3. czy miałyście zapewnioną intymność? tzn. na sali z Wami leżały pacjentki, które zgłosiły się do szpitala w tej samej sprawie, czy może z innymi dolegliwościami? A może sale były pojedyncze?
4. Czy kiedy zaczęłyście rodzić (mam na myśli dziewczyny między 12 a 24 tyg ciąży), byłyście pod stałą opieką pielęgniarek i położnych?


Na stronach tematycznych mówi się jedynie o podaniu leku i półgodzinnym zabiegu łyżeczkowania pod narkozą - ot, jeden dzień w szpitalu i jesteśmy wolne.
U mnie rzeczywistość stała się najgorszym koszmarem...

Ale może ten wątek temu nie służy? Może znacie inną stronę, gdzie dziewczyny dzielą się informacjami z pobytu ze szpitala...
Gdybym wiedziała to, co teraz wiem o przebiegu terminacji, może trauma byłaby mniejsza. Decyzję o przerwaniu mimo wszytko bym podjęła.
wkurzonanaszpitale jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-14, 23:38   #1566
Pchelka216
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 235
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

wkurzonanaszpitale ten wątek ma już 4 części więc jest kopalnia wiedzy. i szkoda że nie trafiłaś tu wcześniej bo każda z nas dzieli się tym co się. Co do samej T. to procedura jest ta sama tylko każda z nas inaczej reaguje fizycznie i psychicznie i różne jest podejście w samych szpitalach. ja miałam t ponad 3 lata temu w imid w wawie. u mnie poszło w zasadzie szybko bo po ok. 8 h ale czytałam też że dziewczyny meczyly się i po 6 dni. byłam sama w pokoju ale obok w sali było świeżo urodzone dziecko.... nawet nie chce tego wspominac. personel ok miałam poczucie że są na miejscu i wiedza co robią. Ale bywa różnie. Możliwe że jesteś teraz w fazie złości więc się złość. doznalas wilepiej straty, trzeba przeżyć żałobę z zaprzeczeniem złością rezygnacja i zaakceptowanie tego faktu inaczej nie ruszy się do przodu. ściskam i powiem tyle. będzie lepiej, trzeba czasu.
Pchelka216 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-15, 07:18   #1567
Platynowa91
Zakorzenienie
 
Avatar Platynowa91
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Tak jak napisała Pchelka216 w tym wątku oraz w trzech poprzednich dotyczących terminacji jest sporo historii zawierających dokładny opis przebiegu T w różnych szpitalach w całej Polsce jak też zagranicą.

Jeśli chodzi o mnie to po nieprawidłowych wynikach USG w 12 tygodniu ciąży trafiłam na forum. Żaden z lekarzy nie informował mnie dokładnie o przebiegu procedur dotyczących terminacji ciąży, ale miałam taką wiedzę z tego forum. Dzięki temu wiedziałam mniej więcej na co się przygotować.
Po przyjęciu do szpitala zrobiono mi kolejne USG potwierdzające diagnozę o wadach letalnych dziecka i później podano mi dopochwowo 4 globulki, po których miałam objawy grypopodobne, w tym dreszcze. Leżałam na dwuosobowej sali z dziewczyną, która również była w trakcie farmakologicznej indukcji poronienia. W sali była łazienka z prysznicem. Sala była na oddziale patologii ciąży, wiec niestety zdarzało mi się słyszeć dźwięk KTG.
Lekarz przychodził głównie celem założenia globulek, ale nie było klasycznych obchodów. Głównie wysyłali do nas rezydentów. Położne co jakiś czas zaglądały. Powiadomiłam położną o odejściu wód, a następnie o krwawieniu, ale ona tylko dała mi podpaski. Niestety nawet nie zajrzała, co się fizycznie dzieje, wiec tak naprawdę miałam pewność, że już ,,po wszystkim" w momencie pójścia do toalety żeby się umyć...

Każda z nas fizycznie i
psychicznie reagowała inaczej. Ja zostałam przyjęta do szpitala we środę około 9, tabletki podano mi o 13, a urodziłam po północy. Następnego dnia rano miałam łyżeczkowanie a później to już wypis i byłam w domu we czwartek około 16.

Wkurzonanaszpitale jeśli chcesz poczytać szpitalne historię innych dziewczyn to sprawdź poprzednie strony tego wątku lub poprzednie jego części, bo naprawdę sporo jest tu naszych historii. Jeśli chcesz to możesz się też podzielić własną historią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Platynowa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-06-15, 09:25   #1568
SmutnaOla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 414
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Wkurzonanaszpitale, tak jak dziewczyny wyżej pisały na tym i na poprzednich wątkach jest mnóstwo historii, które dają obraz jak to wygląda i jak może wyglądać.
Mnie lekarz uprzedził jak cała procedura będzie wyglądać, ale tylko co do zasady, bo, też jak dziewczyny pisały, każda z nas jest inna i inaczej wszystko przechodzi. Ja wiedziałam, że w związku z tym, że to była moja pierwsza ciąża to prawdopodobnie tak szybko nie wyjdę ze szpitala.
U mnie to trwały 4 dni - pierwszego i drugiego dnia dostałam po trzy dawki arthrotec, trzeciego dnia założyli mi balonik, a czwartego zaczęli mi dawać arthrotec zarówno dopochwowo, jak i doodbytniczo i pod język by potem wesprzeć wszystko oksytocyną. Bóle miałam tak potworne, że lecieli do mnie z morfiną.
Nie miałam robionego usg w szpitalu, ale łyżeczkowanie miałam zrobione od razu w pełnym znieczuleniu.
Co do opieki, to złego słowa nie mogę powiedzieć na lekarzy i pielęgniarki. Wszyscy starali się jak mogli, byli mili i współczujący. Jak się wszystko zaczęło byli przy mnie i pomagali. Nie dopuścili by stało się to w toalecie, tylko szybko pomogli przenieść się do pokoju zabiegowego.
Widać było, że wszyscy starali się jak mogli zapewnić mi minimum komfortu. Szpital zapewnił też wizytę psychologa. W pokoju miałam dziewczynę, która nie była w ciąży ale niestety leżałam na oddziale patologii ciąży więc po korytarzu kręciły się zarówno dziewczyny w ciąży jak i te już z dzieciaczkami.
W sumie jedyne do czego mogę mieć jakieś "ale" to postępowanie przy wypisie, za mało jasne informacje i zalecenia. Gdyby nie informacje na forum to bym nie wiedziała czego mam i mogę się spodziewać.
SmutnaOla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-15, 09:27   #1569
Sosnanieradosna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 1 060
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Wkurzonanaszpitale moja historia z pobytu w szpitalu jest opisana dokładnie od 73 strony tego forum.
Wiedzialam co mnie czeka bo duzo dziewczyn opisywalo dokladnie przebieg terminacji

Co do opieki to nikt mnie nie informowal jak to bedzie wygladalo (zero informacji ze strony szpitala), dopoki nie zadzwonilam po polozna (jak odeszly wody) to tez nikt nie przyszedl. Pozniej polozna zagladalo co jakis czas ale generalnie trzeba bylo radzic sobie samej. Wszystko wiedzialam z forum

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Sosnanieradosna
Czas edycji: 2020-06-15 o 09:29
Sosnanieradosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-15, 10:22   #1570
maxim7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 221
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Wkurzonanaszpitale z kolei mój pobyt w szpitalu przywrócił mi wiarę w tą instytucję. Od początku nikt nie robił mi problemów, nie komentował, miałam wrażenie że jest im bardziej przykro niż mi a zdaje sobie sprawę że dla takiej położnej to też nie jest miła sytuacja pomagać kobiecie podczas terminacji (każdy z nas ma prawo do swoich przekonań i ja to szanuje). Nie wiem czy miałam tyle szczęścia czy dobrze trafiłam...od początku byłam informowana o wszystkim, jak to będzie wyglądało itp. podczas aplikacji tabletek położna trzymała mnie za rękę i głaskała po głowie... Miałam jednoosobowa sale z łazienką, warunki extra. Jeśli tylko zadzwoniłam w dzwonek (gdy potrzebowałam tabletek przeciwbólowych) pielęgniarka zjawiała się w mojej sali w trzydzieści sekund. Na koniec byłam poinformowana o możliwościach pochówku, urlopu, zwolnienia itp.

Gdyby nie fakt, że była to terminacja byłby to mój najmilszy pobyt w szpitalu. Dlatego chyba tak szybko doszłam do siebie...
maxim7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-15, 10:31   #1571
maxim7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 221
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Szkoda, że wcześniej nie zajrzałaś na forum. To ogromne wsparcie. Na forum poznałam koleżankę z tego samego miasta z którą załatwiałam formalności związane z terminacja (była w takiej samej sytuacji jak ja) była dla mnie ogromnym wsparciem i do dziś jest. Druga dziewczyna w trakcie mojego pobytu w szpitalu (była tam tydzień przede mną) cały czas pisała na priv i dodawała mi otuchy. Mimo wsparcia męża i rodziny, to co otrzymałam tutaj jest nieocenione.
maxim7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-06-15, 16:50   #1572
zwyklylogin
Rozeznanie
 
Avatar zwyklylogin
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

wkurzonanaszpitale.....
twoj post ma ton pretensjonalny...jakbysmy musialy cos pisac a pisaly za malo....a tu nikt nic nie musi........po prostu niedoczytalas...ale byc moze nie mialas czasu...niektore z nas za pozno tu trafiaja...

...pytasz o konkretne rzeczy..piszac ze o nich nie napisalysmy....a sama tez to przeszlas..a jednak nie dzielisz sie wiedza....byc moze nie jestes gotowa...wiec zrozum ze czesc z nas tez mimo uplywu czasu nie chce opisywac pobytu w szpitalu..ale czerpie stad wsparcie....

napewno wszystkie dobrze ci zyczymy...szkoda ze brakowalo ci wiedzy zanim trafilas do szpitala..mam nadzieje ze szybko zapomnisz...zajmiesz czyms glowe...

a odnosnie twoich pytan...tez juz opisywalam to wczesniej..ale w skrocie:

1. jak wyglądała u Was opieka pielęgniarek, położnych, lekarzy?
-lekarza widzialam tylko przy pierwszym usg i nastepnego dnia przy usg przed wyjsciem(byl tez stazysta podczas usg dopochwowego). Polozna przychodzila tylko podac tabletki..i do lazienki gdy tam dlugo siedzialam a niezastala mnie w pokoju
2. czy zostałyście poinformowane, jak dokładnie będzie przebiegać cały proces rodzenia i łyżeczkowania?
- bylo to chyba gdzies napisane...ale w tym stresie nie czytalam tylko podpisywalam papiery, wiedze mialam stąd..wiec niedopytywalam
3. czy miałyście zapewnioną intymność? tzn. na sali z Wami leżały pacjentki, które zgłosiły się do szpitala w tej samej sprawie, czy może z innymi dolegliwościami? A może sale były pojedyncze?
- byly sale pojedyncze ale dla mnie zabraklo....wiec lezalam w trojce, ale sama- niepolozyli tam nikogo....to byl maly szpital...dwie sale obok byly mamy z noworodkami..chodzily z nimi obok mojego pokoju, na rozne badania...wiec placz niemowlat slyszalam czesto..wychodzac z oddzialu tez
4. Czy kiedy zaczęłyście rodzić (mam na myśli dziewczyny między 12 a 24 tyg ciąży), byłyście pod stałą opieką pielęgniarek i położnych?...
-byl przy mnie maz....po polozne zadzwonilam gdy uznalam ze to juz po wszystkim..........nie ma z nami opieki bo nie mamy typowego parcia i nie trzeba dbac o zdrowie malucha..po prostu zwijamy sie w bolach na lozku..i czekamy az przestanie bolec..

Edytowane przez zwyklylogin
Czas edycji: 2020-06-15 o 17:02
zwyklylogin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-15, 16:55   #1573
Beznadziejny_przypadek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Ja też przed pójściem do szpitala przeczytalam całe forum, wszystkie części i wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać. Nic mnie w zasadzie w szpitalu nie zaskoczyło. Lezalam w dwuosobowej sali z łazienką ale na sali byłam sama. Opieka była ok, nikt nade mną nie skakał ale też nikogo o nic nie prosiłam. Urodziłam sama na łóżku, zawołałam położną dopiero jak już dziecko było na zewnątrz. Jestem raczej silna psychicznie i fizycznie i nie mam po tym wszystkim traumy. Cała sytuacja jest beznadziejna, ale drugi raz podjęłabym taką samą decyzję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Beznadziejny_przypadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-15, 18:20   #1574
Pchelka216
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 235
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

beznadziejny przypadek. ja też bym podjela decyzje jeszcze raz bo jest zgodna z moim podejsciem do życia, ale rozterki i rozpacz i tak bym przeszła nawet jakby to był setny raz. ja niestety jeszcze się staram więc dużo przede mna.
Pchelka216 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-15, 18:35   #1575
Beznadziejny_przypadek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Cytat:
Napisane przez Pchelka216 Pokaż wiadomość
beznadziejny przypadek. ja też bym podjela decyzje jeszcze raz bo jest zgodna z moim podejsciem do życia, ale rozterki i rozpacz i tak bym przeszła nawet jakby to był setny raz. ja niestety jeszcze się staram więc dużo przede mna.
Rozterki i rozpacz myślę że są normalne, w końcu decydujemy o życiu zarówno swoim jak i naszego dziecka. Więc nawet gdyby to był setny raz to każda z nas na pewno miałaby rozterki. Miejmy nadzieje, ze żadna z nas kolejny raz nie będzie musiała o tym decydować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Beznadziejny_przypadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 15:38   #1576
Platynowa91
Zakorzenienie
 
Avatar Platynowa91
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Myślałam, że tylko kobiety, które przeżyły stratę dziecka są w stanie zrozumieć moją/naszą sytuację. Wśród bliskich znajomych mam koleżankę, u której jakiś czas temu na USG stwierdzono, że serce maleństwa nie bije i poddała się łyżeczkowaniu macicy, chcoiaz wprawdzie ona wyparła te ciążę. Teraz jest w końcówce zdrowej ciąży. Powiedziałam jej o mojej sytuacji i była bardzo współczująca. Jednocześnie przyznała mi, że nie brała żadnych witamin na aż do połowy ciąży, pomimo pierwszej straty... Do tego powiedziała, że skoro obie teraz siedzimy w domu to powinnyśmy się spotkać... Tylko, że ona siedzi na zwolnieniu ciążowym i na pewno ma już duży, piękny brzuszek, a ja opłakuje stratę dziecka...

Przepraszam za gorzkie żale, ale jakoś mnie to rozwaliło. Nadal nie mam wyników z amniopunkcji i oczywiście w laboratorium nikt nie odbiera. Mam nadzieję, że wy macie dziś lepszy dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Platynowa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 16:26   #1577
Pchelka216
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 235
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Platynowa ja unikam kobiet w ciąży i z noworodkami. po tym wszystkim i przy nadal braku ciąży tylko mi to przypomina o mojej sytuacji i dołuje i odbiera sily. niestety przyjaźnie się przez to nawet poluzowaly ale nie umiem inaczej jeśli chce jakoś funkcjonować i mieć sily do dalszej walki.
Pchelka216 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 16:31   #1578
maxim7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 221
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Platynowa wiem, że łatwo powiedzieć ale musisz zacząć żyć! Opłakiwanie i doły są potrzebne, są etapem żałoby ale nie mogą się stać treścią codzienności. Od mojej terminacji minęło 1.5 miesiąca, jest mi przykro ale jestem przekonana o słuszności swojej decyzji. Chce i będę jeszcze szczęśliwa (może nawet już jestem?) Stało się coś dla mnie niezrozumiałego i niesprawiedliwego ale nie pozwole na to, żeby wpływało to na moja przyszłość. Czas leci szybko, goi rany, zaraz wszystkie z nas które niedawno przechodziły terminacje zacznie starania, może szybko znajdziemy w ciążę? Głowa do góry!
maxim7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 16:50   #1579
Kaaach
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Ja też omijam kobiety w ciąży i z małymi dziećmi w dodatku dziś spotkałam koleżankę, która niedawno urodziła i nawet nie mam ochoty odpisywać jej na SMS . Ale powiem wam większego "hita" mój kuzyk ok 19-20 lat przeprowadził się do dziewczyny w podobnym wieku, która ma już dziecko i oświadczył całemu fb, że będą mieć dziecko 8tc.... A ja tyle lat walczę i ciągłe porażki .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kaaach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-06-16, 17:12   #1580
Platynowa91
Zakorzenienie
 
Avatar Platynowa91
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Pchelka216, maxim7 i Kaaach dzięki za wsparcie oraz zrozumienie... Ja od momentu zobaczenia dwóch kresek na teście byłam bardzo szczęśliwa, ale uznałam, że aby nie zapeszyc to powiem większej liczbie osób po badaniach prenatalnych... Oczywiście nie miałam już takiej okazji. Jeśli los ześle mi kolejna ciążę to na pewno będę miała inne podejście i tego się boję.

Odnośnie mojego narzekania na opieszałość laboratorium w kwestii amnio to dziś około 17.00 dostałam telefon, że wynik już jest. Nie chcieli mi przez telefon powiedzieć jaki to wynik... Jak popatrzyłam dziś na kalendarz i zobaczyłam, że imieniny obchodzą między innymi kobiety z imieniem jakie mój mąż wybrał córce to poczułam jakieś ukłucie w sercu... Proszę Was o trzymanie kciuków/modlitwę/dobra energię, żeby ten wynik, o ile wykaże trisomie to żeby była to te wersję prosta/spontaniczna. Oczywiście ten wynik juz nic nie zmieni dla naszego maleństwa, ale i tak jestem przerażona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Platynowa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 17:35   #1581
Sosnanieradosna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 1 060
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Platynowa a kiedy odbieracie ten wynik? Tez sie bałam odebrać wynik koncowy ale 95% przypadkow to trisomie proste, wiec o ile mozna tak to powiedzieć to trzymam kciuki aby okazalo sie ze to przypadek.
Co do dzieci i kobiet w ciazy to moja sasiadka jest w ciazy i dzielil nas dokaldnie miesiąc wiec na biezaco widzę postepy u niej i przez pierwsze 1,5 miesiąca nie wychodzilam z domu zeby jej nie widziec. Dodatkowo większośc sasiadow ma dzieci w wieku od 0-3 lat i tez bylo ciekzo. Jestem 3 miesiące od T i jest lepiej, musialam przełknąć pierwsze spotkanie z synem mojej przyjaciółki ktora urodzila 4msc temu i teraz jest lepiej, juz nawet chcialam go ostatnio brac na rece ale sie powstrzymałam. Patrze na to dziecko i cieszę sie że jest zdrowe i ona szczęśliwa. Ale wiem że dopoki ja nie wspomne o dziecku to nasze codzienne rozmowy omijaja teb temat i jestem jej za to bardzo wdzieczna.
To co chciałam przekazac to to że musialam sie rzucic na gleboka wodę i spotkac moja przyjaciolke i jej malutkie dziecko i musialam jakos sobie z tym szybko poradzic bo wazny jest dla mnie kontakt z nią, wiec to że tak szybko zaczęliśmy sie spotykac pomoglo mi sie uporac z kobietami w ciazy i dziecmi. Oczywiscie jest mi przykro jak widze np sąsiadkę ktora za miesiąc rodzi ale coz poradzic.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sosnanieradosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 17:36   #1582
Platynowa91
Zakorzenienie
 
Avatar Platynowa91
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Ps. Jak sądzicie co jest ,, lepsze" z punktu widzenia przyszłości czy jeśli wynik amnio wyjdzie nieprawidłowy i wskaże konkretną wadę genetyczna czy jak wyjdzie praiwdlowy i trzeba się domyślać, że może to była wada rozwojowa? Ja już sama nie wiem. Oczywiście wzięłam w cudzysłów określenie że coś jest ,, lepsze", bo wszystko w takiej sytuacji to tragedia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Platynowa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 17:56   #1583
iskierka95
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 672
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Platynowa91, u mnie już niestety coś wyszło w tych genach, mam nieprawidłowy kariotyp, a terminacja nie była zupełnie z tym związana, dowiedziałam się o tym przy okazji. Ciężko jest powiedzieć, co jest 'lepsze'. U mnie synek miał wadę serca ale wiemy na 99%, że to był przypadek, akurat jeśli chodzi o kariotyp był nosicielem jak ja.. a teraz drugie poronienie i mogę sobie tylko gdybać dlaczego. Więc nie wie, czy coś jest mniejszym złem.
Dziewczyny, wydaje mi się, że jestem pogodzona z tym co było, od terminacji minęło ponad rok, nie boję się już używać tego słowa, nie żałuję, drugi raz postąpiłabym tak samo. Aczkolwiek mam problem z kobietami w ciąży i małymi dziećmi... Mianowicie chodzi o mojego bratanka, który ma półtora roku, zaraz po jego urodzeniu dowiedziałam się o ciąży, wyobrażałam sobie jak to będzie, same wiecie, kupowałam ciągle ubranka, zabawki, a po mojej stracie nie chciałam Go widzieć. Teraz Jego obecność nie jest dla mnie problemem, uwielbiam go, on za mną też przepada, ale nie potrafię wejść do sklepu dla dzieci i czegokolwiek mu kupić.. czuję, że nawalam na tej linii, jako ciocia. Jest mi głupio, ale nie potrafię się przełamać, żeby wejść do smyka czy 5-10-15 i kupić dla niego cokolwiek. Kobiety w ciąży mnie irytują, odczuwam zazdrość. Czy to kiedyś minie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
iskierka95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 18:37   #1584
Sosnanieradosna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 1 060
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Minie jak urodzimy wlasne zdrowe dzieci. Tak mi sie wydaje.
Ja zaczynam starania w lipcu juz wymyślam że moze by to przelozyc, ale pozniej bede sie bala tak samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sosnanieradosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 18:43   #1585
iskierka95
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 672
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Ja też chciałabym w lipcu, ale to dziwne, jeszcze się nie oczyściłam, a już myślę o następnej ciąży... Ewentualnie przełożymy starania o miesiąc, gdy będziemy już po ślubie, ale na pewno nie będziemy już zwlekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
iskierka95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 18:45   #1586
Sosnanieradosna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 1 060
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Wlasnie po tez nie wiadomo ile potrwają starania.
To mozecie po slubie, zebys na slubie mogla sie napic i nie analizowala czy jestes w ciazy czy nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sosnanieradosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 18:50   #1587
Kaaach
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

My też już zaczynamy myśleć o staraniach chociaż jeszcze nie pochowaliśmy dziecka. W tym tygodniu muszę umówić się na wizytę i zobaczymy co dalej u nas jest trochę inaczej bo czeka nas znów in vitro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kaaach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 18:55   #1588
iskierka95
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 672
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Sosnanieradosna, tylko dlatego pewnie odłożymy, żeby pobawić się na weselu i nie zastanawiać. Jeśli chodzi o starania, zachodzę praktycznie od razu, ale szybko się to kończy... i mimo wszystko martwię się, że następnym razem nie uda się tak szybko.
Kaaach skąd jesteś? My mówiliśmy, że do trzech razy sztuka, jeśli się nie uda, będziemy próbować in vitro z badaniem zarodków. Ale trzy razy się nie udało i mamy to teraz z tyłu głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
iskierka95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 19:26   #1589
Kaaach
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Iskierka95 in vitro i całe leczenie mam w Poznaniu a jestem z okolic z 60 km mamy. Nasz zarodek był przebadany więc gwarancją sukcesu to nie jest acz kolwiek uważam, że lekami byłam dobrze obstawiona pod względem utrzymania ciąży.

A robiłaś panel urogenitalny? Bo ja miałam kiedyś ureaplazme i to paskudztwo może powodować poronienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kaaach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-16, 19:37   #1590
iskierka95
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 672
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4

Kaaach, ja okolice Warszawy i wiem, że to duże koszty i niestety nie dają gwarancji, że przebadany zarodek równa się donoszonej zdrowej ciąży.
Oprócz badania genetycznego WES i kariotypów niczego jeszcze nie robiliśmy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
iskierka95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-04-02 14:14:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:43.