Nauka zdalna a nastolatek sam w domu...

[theMonique]

kolezanka pyta jak sobie radzicie gdy nastolatek musi zostawac sam w domu i ogarniac zdalna nauke a tymczasem wiecej czasu zajmuje mu granie niz siedzenie na lekcjach rodzice do poznego popoludnia w pracy a dziecko, mimo czestych rozmow motywujacych, nie potrafi sie zmobilizowac
blokada na internet - czy zadziala? jaka lepsza forma: na router czy przegladarki? jak to rozwiazac?

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

yyy, jak założysz dziecku blokadę na internet, to w zdalnych lekcjach też nie będzie uczestniczyć są chyba jakieś blokady rodzicielskie, które można zastosować na poszczególnych stronach? ale to zadziała tylko w wypadku gier online, jak młody ciśnie simsy () to i tak nic to nie pomoże.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ciekawe jak nastolatek sobie poradzi z blokadami, kiedy dostanie na zdalnym nauczaniu zadanie wymagające poszukania czegoś w necie

[kotek81]

Ja się poddałam i powiedziałam wprost, że "jak sobie pościeli tak się wyśpi", nie rzucę pracy aby siedzieć i pilnować lekcji. Jak nie zda to trudno, świat się nie zawali. Z grubsza się ogarnęła i nadrobiła większość - średnia taka, że szkoda gadać ale przynajmniej zagrożenia żadnego nie ma. Za to obawiam się, ze jak nie wrócą wiosną do szkoły to będzie powtórka z rozrywki a w związku z tym przyszłoroczną maturę kiepsko widzę no ale w pewnym wieku trzeba nauczyć się ponosić konsekwencje własnych decyzji...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kotek81

Ja się poddałam i powiedziałam wprost, że "jak sobie pościeli tak się wyśpi"

Uważam podobnie, choć mam wiele młodsze dziecko.
Ale nie będę się kłócić pół godziny o jedno zadanie, mówię: jak pani każe posłać zdjęcie, to poślę takie niezrobione i tyle.
Najczęściej robi, ale bywa z tym wszystkim u nas średnio.

[Glodomorek]

A ten nstolatek to sobie szybko tą blokadę ściągnie? Tż mówi, że dla niego jako nastolatka ściągnięcie ewentualnej blokady nie byłoby problemem nawet nie znając hasła. Zmierzam do tego, by szukać innych rozwiązań niż siłowych. A chłopak jak tłumaczy potem po rozmowach, że dlaczego czegoś nie zrobił?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theMonique]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88366308]yyy, jak założysz dziecku blokadę na internet, to w zdalnych lekcjach też nie będzie uczestniczyć są chyba jakieś blokady rodzicielskie, które można zastosować na poszczególnych stronach? ale to zadziała tylko w wypadku gier online, jak młody ciśnie simsy () to i tak nic to nie pomoże.[/QUOTE]

oczywiscie mam na mysli blokade na wybrane strony (np. z grami online, ktore lubi) a nie calkowicie na internet

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88366483]Ciekawe jak nastolatek sobie poradzi z blokadami, kiedy dostanie na zdalnym nauczaniu zadanie wymagające poszukania czegoś w necie [/QUOTE]

no wlasnie to jest ten minus, ale nie wiem jak inaczej sobie z tym poradzic

Napisane przez kotek81

Ja się poddałam i powiedziałam wprost, że "jak sobie pościeli tak się wyśpi", nie rzucę pracy aby siedzieć i pilnować lekcji. Jak nie zda to trudno, świat się nie zawali. Z grubsza się ogarnęła i nadrobiła większość - średnia taka, że szkoda gadać ale przynajmniej zagrożenia żadnego nie ma. Za to obawiam się, ze jak nie wrócą wiosną do szkoły to będzie powtórka z rozrywki a w związku z tym przyszłoroczną maturę kiepsko widzę no ale w pewnym wieku trzeba nauczyć się ponosić konsekwencje własnych decyzji...

no a ja jestem rozdarta, bo masz racje z tym "jak sobie poscielisz...", ale z drugiej to szkoda mi, ze przy tych mozliwosciach, ktore teraz sa, dziecko idzie po najmnijeszej linii oporu a od poczatku zdalnego nawet ponizej... ma jakas wizje swojej przyszlosci, ale nie potrafi zrozumiec, ze juz teraz na to pracuje "bo geografia do nieczego mi sie nie przyda a z historii jestem slaby..."

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88370989]Uważam podobnie, choć mam wiele młodsze dziecko.
Ale nie będę się kłócić pół godziny o jedno zadanie, mówię: jak pani każe posłać zdjęcie, to poślę takie niezrobione i tyle.
Najczęściej robi, ale bywa z tym wszystkim u nas średnio.[/QUOTE]

no on to w ogole nie wysyla, bo czasem nawet nie wie, ze cos zadane skoro tylko powie "Jestem!" a potem gierka... i jedynki sie sypia a potem, "bo nauczyciel mnie nie lubi/uwzial sie na mnie"

Napisane przez Glodomorek

A ten nstolatek to sobie szybko tą blokadę ściągnie? Tż mówi, że dla niego jako nastolatka ściągnięcie ewentualnej blokady nie byłoby problemem nawet nie znając hasła. Zmierzam do tego, by szukać innych rozwiązań niż siłowych. A chłopak jak tłumaczy potem po rozmowach, że dlaczego czegoś nie zrobił?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wlasnie najgorsze jest to, ze chodzi do klasy gdzie ma bardzo duzo informatyki pod rozna postacia, wiec ogarnia te rzeczy a jak nie to mysle, ze to chwila do rozgryzienia razem z kolegami
blokada to pomysl Ojca, Matka ciagle prosi/motywuje itp.
"nic nie bylo zadane/nauczyciel mnie nie lubi/uwzial sie na mnie/to mi sie do niczego nie przyda"...

[cava]

Napisane przez theMonique

oczywiscie mam na mysli blokade na wybrane strony (np. z grami online, ktore lubi) a nie calkowicie na internet



no wlasnie to jest ten minus, ale nie wiem jak inaczej sobie z tym poradzic



no a ja jestem rozdarta, bo masz racje z tym "jak sobie poscielisz...", ale z drugiej to szkoda mi, ze przy tych mozliwosciach, ktore teraz sa, dziecko idzie po najmnijeszej linii oporu a od poczatku zdalnego nawet ponizej... ma jakas wizje swojej przyszlosci, ale nie potrafi zrozumiec, ze juz teraz na to pracuje "bo geografia do nieczego mi sie nie przyda a z historii jestem slaby..."



no on to w ogóle nie wysyla, bo czasem nawet nie wie, ze cos zadane skoro tylko powie "Jestem!" a potem gierka... i jedynki sie sypia a potem, "bo nauczyciel mnie nie lubi/uwzial sie na mnie"



wlasnie najgorsze jest to, ze chodzi do klasy gdzie ma bardzo duzo informatyki pod rozna postacia, wiec ogarnia te rzeczy a jak nie to mysle, ze to chwila do rozgryzienia razem z kolegami
blokada to pomysl Ojca, Matka ciagle prosi/motywuje itp.
"nic nie bylo zadane/nauczyciel mnie nie lubi/uwzial sie na mnie/to mi sie do niczego nie przyda"...

Praca w domu, po prostu nie ejst dla wszytkich i nawet dorosli odpowiedzialni ludzie, nie wszyscy sobie z tym radzą.
A co dopiero nastolatek.
A niestety wszyscy sa do tego zmuszeni przez sytuacje.




Moja corka tez za rok matura i ja pod koniec tamtego roku na serio rozważałam opcję celowego nie zdania przez nią roku, zeby sytuacja sie przetoczyła i córka nie tylko "zaliczyła" rok nauki, ale faktycznie nauczyła się tego czego w tym czasie powinna.


No akurat u mnie sytuacja odwrotna, młoda ma lepsze oceny niż normalnie, praca w domu jej pasuje, choc obserwując sytuację uważam, ze ten system nauczania w formie jaka jest, zwyczajnie uczniów masakrycznie psuje i odziera z możliwości. Oni to beda odrabiac latami a moze nigdy nie odrobia utraty pewnych nawyków wynikających z konieczności wywiazywania się z obowiązków i sytematycznej nauki, oraz straconych szans.



Ale pisze to, zeby pokazać, ze tzw "zawalenie" roku, w obecnej sytuacji nie musi byc postrzegane jako tragedia, ale po prostu, moze nawet wyjść w ogólnym rozrachunku przyswojonych umiejętności, na lepsze.
I moze twoj syn jest tym przypadkiem, w którym powinniście się nad tym zastanowić na serio, rozważajac wszystkie za i przeciw, a nie tylko trzymać się wizji, ze musi skończyć szkołę średnio w określonym czasie.





Bo ten rok jest w edukacji po prostu stracony, poprzednie pół tak samo. Oni tego nie odrobią, nawet jak normalna nauka ruszy od przyszłego września. Nie nadgonią.
Ale tez fakt ze "system" będzie musiał sobie z tym poradzić i tych ludzi jakoś wchłonąć z takim bagażem jaki niosą.