awantura o karty tarota

[Irytek1]

Pragnę poznać opinię na temat kości niezgody jaka zapanowała pomiędzy mną, a starym przyjacielem. Kolega ma 30 na karku, ja 2 lata mniej. Doszło dzisiaj do sprzeczki o ... karty tarota. Opowiedziałem znajomemu, że od dwóch dni borykam się z zatruciem pokarmowym. Przyjaciel za to zwierzył się mi, że poznał dziewczynę, z którą chciałby się ponownie spotkać, lecz boi się że w przypadku ucięcia przez niego kontaktu, dziewka może rzucić na niego klątwę.
Gdy spytałem o szczegóły, usłyszałem że dziewczyna bawi się kartami tarota. Poradziłem koledze, by ten zignorował nieistniejące zagrożenie i się z nią normalnie spotkał. Kolega jednak nie odpuścił i wciąż tłumaczył płynące ze strony dziewczyny zagrożenie. Zirytowany powiedziałem mu, że nie ma się czego bać, bowiem tarot nie ma żadnej magi, a dziewczyna w żaden sposób nie może rzucić na niego klątwy. Kolega oburzył się okropnie i stwierdził, że on z moich problemów żołądkowych, które są pierdołami się nie śmieje, więc ja nie powinienem sobie w taki sposób żartować. Zdenerwował mnie tym bo dolegliwości żołądkowych nie wymyśliłem, jest to problem namacalny, który ma miejsce w rzeczywistości, czego nie można powiedzieć o lęku przed klątwą tarota. Kolega stwierdził, że gadam głupoty i tworzę głupie teorie. Odpowiedziałem, że to on myli rzeczywisty problem jak ból brzucha z czymś co nie istnieje i że teorie to tworzy on. Pokłóciliśmy się.


Pytanie do Was, kto miał rację? Uważam, że on nie powinien przejmować się klątwą tarota. Poza tym mówienie, że moje problemy żołądkowe są pierdołami, a jego problem z tarotem jest poważny, jest nie na miejscu.

[ruda_beksa]

Ty masz problem z garem, kolega ma problem z garem, źle się dzieje, mocium panie.

[Vanir410]

Kolega brak słów, jak można powiedzieć o problemach zdrowotnych przyjaciela "pierdoły". A i skoro wierzy w magię, to niech wierzy. Nie ma co szykanować czy wyśmiewać. Jego sprawa i decyzje.

[Hultaj]

wątek serio? O ile nie jesteś poważnie chory zwrot borykać się z zatruciem pokarmowym rozumiem jako masz sraczkę, trochę dziwny temat zwierzen zapodajesz oraz oczekujesz traktowania tego z najwyższą estymą (w pełni się zgadzam że coś takiego to pierdoły o ile nie prowadzi do odwodnienia i skrajnego wyczerpania organizmu, ale zakładam że nie skoro miałeś ochotę na kolezenskie spotkania).
Nie chce się z nią spotykać to niech się nie spotyka, po co zmuszasz.

[Devon_rose]

Karty pewnie też chinskiej produkcji ;-)

[Pani_Robot]

Czy Ty, Autorze drzesz łacha z postkłótniowych wątków pojawiających się na wizażu? Podoba mi się odwzorowanie pochłonięcia wyjaśnieniami wydarzeń.
A poważniej - znajdź sobie jakieś hobby. Może poznaj nowych ludzi, wyjdź z nimi na miasto.

[Ellen_Ripley]

Boże tego forum widzisz i nie grzmisz?

A co z garnkiem z Chin?

[Minna]

Trzeba było gar wyrzucić jak radzono, a tak problemy gastryczne.

[stitches]

Przecież to oczywiste co trzeba było zrobić!
Pójść do jego dziewczyny i zapytać kiedy sie skończą Twoje problemwe żołądkowe. Ona by tam zrobiła te swoje taroty i jesli by sie sprawdziło to co mówi to znaczyłoby, że dziewczyna rzeczywiście ma moc i zdecydowanie powinieneś przeprosić kolegę!

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

może podaruj tej dziewczynie garnek z Chin, co Cię podtruwa. Ty pozbędziesz się problemów żołądkowych, a ona będzie miała w czym warzyć magiczne mikstury

[stitches]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;85912494]może podaruj tej dziewczynie garnek z Chin, co Cię podtruwa. Ty pozbędziesz się problemów żołądkowych, a ona będzie miała w czym warzyć magiczne mikstury[/QUOTE]


Nie blokujcie go, on jest w sumie śmieszny

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

O ja cię, nie ma to jak naprawdę śmieszny trololo Jaka miła odmiana po ciastach na maśle

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Wystarczy że kolega będzie żył w stanie łaski uswiecajacej jak zerwie z tą dziewczyną to żadne klątwy go nie dosięgną. Możesz mu to przekazać. Tarot potrafi nieść za sobą realne zagrożenia, jest to przecież okultyzm.

[Nightmare666]

Skoro ta dziewczyna rzuciła na niego urok to on powinien napluć w ten garnek, obrócić się trzy razy w lewo i rzucić nim przez ramię. To ponoć działa na zauroczone dzieci, czysta nauka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

nie zapominajmy o magicznej mocy obsikanych majt!

[Nightmare666]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85913875]nie zapominajmy o magicznej mocy obsikanych majt![/QUOTE]

Majty się nie liczą jak nie potrze się nimi czoła dzieciowego, czy jakoś tak

[MiamiGlow]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;85912494]może podaruj tej dziewczynie garnek z Chin, co Cię podtruwa. Ty pozbędziesz się problemów żołądkowych, a ona będzie miała w czym warzyć magiczne mikstury[/QUOTE]
Skoro autor ma dostęp do takich koleżanek, już dawno mógł jej podrzucić ten garnek. Na pewno by go naprawiła. Mogłaby też wyczytać z niego przyszłość.

[I am Rock]

Przez tego tarota nie olśniło.
Bólom brzucha jest winna dziewczyna autora. Zmajstrowała laleczkę voodoo i wbija w nią szpilki. Stąd te dolegliwości.
Jestem genialna.


A może to po prostu salmonella?

[Fleur_D]

Napisane przez I am Rock

Przez tego tarota nie olśniło.
Bólom brzucha jest winna dziewczyna autora. Zmajstrowała laleczkę voodoo i wbija w nią szpilki. Stąd te dolegliwości.
Jestem genialna.


A może to po prostu salmonella?

Teraz chodzi po ludziach wirus dający takie objawy. Ale ktoś mógł mu dać namiary na autora. Jak ktoś stawia tarota, to i może podrzucić wirusowi kartkę z adresem ofiary, w końcu sam by nie trafił.

To są zbyt poważne tematy jak na to forum, polecam odwiedzić swojego proboszcza i poprosić go o interwencję najlepszego egzorcysty w diecezji.

[I am Rock]

Diabeł tkwi w jelitach.