Nie chcę mieć faceta

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

U mnie zainteresowanie facetami pojawiło się po 4 latach od rozstania z poprzednim "partnerem". Przypuszczalnie nie jesteś jeszcze gotowa.

[dekko27]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87091717]Albo musi czuć się emocjonalnie związana z facetem i być jego pewna, aby iść z nim do łóżka[/QUOTE]

Bardzo możliwe, wiele kobiet tak ma ,zwłaszcza po doswiadczeniach

[aniusia82]

Napisane przez dekko27

Bardzo możliwe, wiele kobiet tak ma ,zwłaszcza po doswiadczeniach

Być może to jest właśnie powodem mojej blokady , że nie pójdę do łóżka z pierwszym lepszym facetem . Potrzebuję czasu ,aby się do kogoś przekonać ,a przede wszystkim , aby być pewną,że chcę związku . Takie wnioski wyciągnęłam z tego ,co piszecie . Dziękuję Wam wszystkim za dyskusję 😊

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez aniusia82

Być może to jest właśnie powodem mojej blokady , że nie pójdę do łóżka z pierwszym lepszym facetem . Potrzebuję czasu ,aby się do kogoś przekonać ,a przede wszystkim , aby być pewną,że chcę związku . Takie wnioski wyciągnęłam z tego ,co piszecie . Dziękuję Wam wszystkim za dyskusję 😊

Powodzenia i szczęścia!

[dekko27]

Napisane przez aniusia82

Być może to jest właśnie powodem mojej blokady , że nie pójdę do łóżka z pierwszym lepszym facetem . Potrzebuję czasu ,aby się do kogoś przekonać ,a przede wszystkim , aby być pewną,że chcę związku . Takie wnioski wyciągnęłam z tego ,co piszecie . Dziękuję Wam wszystkim za dyskusję 😊

To normalne , dlatego może nastawiaj się bardziej na przyjazn , mile spotkania....i może ktoś Cie przekona do siebie. Każdy ma swój czas, swoje tempo. Nie trzeba wchodzić z żadne ramy ani żadne związki na silę.

[aniusia82]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87091748]Powodzenia i szczęścia! [/QUOTE]

[mariamalaria]

Napisane przez aniusia82

Witajcie . Jestem po rozwodzie , prawie 1,5 roku sama . Mam taki problem,że za każdym razem,kiedy poznam jakiegoś faceta , jak tylko on chce się spotykać ja od razu kończę znajomość. Ostatnio poznałam kogoś w miarę fajnego , byliśmy na dziś umówieni i w ostatnim momencie zrezygnowałam z randki . Mam prawie 40 lat , dawniej nie miałam problemów ze spotykaniem się z facetami , lubiłam to nawet . Nie wiem ,co może być powodem mojego zachowania. Boję się ,że facet zabierze mi mój wolny czas ,że będzie wpadał do mnie bez zapowiedzi , że będę musiała z nim sypiać ( ostatnio brzydzę się seksem ) , na samą myśl ,że będzie chciał się do mnie dobierać jest mi niedobrze. Śpię sama , nie wyobrażam sobie obecności faceta obok siebie . Bardzo proszę Was o radę , czy zemną jest coś nie tak ? Lubię bardzo flirtować, wychodzić ze znajomymi , z tym nie mam problemu , problem zaczyna się , kiedy facet chce się zacząć zemną spotykać . Pozdrawiam serdecznie i będę wdzięczna jeśli ktoś odpisze co uważa na ten temat.

No, ale posiadanie faceta nie jest obowiązkowe, nie jest jedynym sposobem na ułożenie sobie życia. Można wspaniale żyć bez faceta.
W czym problem? Nie chcesz, nie masz.

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez aniusia82

Nie , seksualnie mnie nie krzywdził , seks to chyba jedyne co nam w małżeństwie 'wychodziło' . Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie , dlaczego boję się seksu . Mam jakąś blokadę i nie potrafię jej pokonać .

Jesteś praktykującą katoliczką?

[Azhaar]

Napisane przez aniusia82

Boję się tego ,za będzie chciał mnie całować ,że będzie chciał seksu . Kupiłam sobie nawet kilka kompletów seksownej bielizny , pończochy ,czuję się seksowna , nie straszę wyglądem , ale boję się kontaktu z mężczyzną . Wiem ,że mogę się podobać facetom ,więc nie chodzi o kompleksy . Ale boję się kontaktu fizycznego , do niedawna jeszcze ,mimo ,że jestem po rozwodzie , uważałam ,że to nie jest w porządku wobec byłego męża ,abym z kimś uprawiała seks. Wiem , brzmi to strasznie i dla mnie samej jest absurdalne , tym bardziej ,że mój były mąż na szacunek nie zasłużył .

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------




Wiem ,że mogę odmówić i skorzystałam z tego będąc na wyjeździe ze znajomymi , odmawiając seksu z facetem z którym spałam w jednym łóżku .

Tego nie ogarniam

Dlaczego miałabyś w ogóle z nim uprawiać seks?
Ja jeżdżąc spałam z róznymi facetami w róznych kombinacjach W jednym pokoju, w jednym łóżku, w jednym namiocie i pierwsze słyszę, że to zobowiązuje do jakichkolwiek czułości, dla mnie to są sytuacje totalnie aseksualne, jedziemy na wyjazd i śpimy tak, na ile warunki pozwalają. No chyba że akurat wylądujesz w łózki z facetem, na którym Ci zależy i z którym już coś tam kręciłaś, ale to już osobny temat.

Ten tekst brzmi jakbyśmy byli zwięrzętami - jak położysz się koło obojętnie jakiego chłopa to koniecznie musi to prowadzić to do seksu. W życiu bym na to nie wpadła, dla mnie zachowałaś się normalnie. A jakby jakiś nowo poznany facet chciał się do mnie dobierać tylko dlatego, że akurat mamy nocleg w jednym łóżku to by dostał po ryju i tyle w temacie.

A co do głownego pytania - musisz sobie sama odpowiedź na ile to jest dla Ciebie problem. Nie ma nic złego w niechceniu bycia w związku, zwłaszcza po rozwodzie i tak długim małżeństwie.

Ale warto żebyś też czuła się dobrze z taką decyzją. Jeżeli czujesz, że masz jakieś blokady, które chciałabyś przepracować, to wizyta u terapeuty nie zaszkodzi.

[msClaire]

Nic na sile. Daj sobie na spokojnie czas, flirtuj z facetami przez neta skoro masz potrzebe, albo uznasz w koncu ze chcesz czegos wiecej albo nie.

[aniusia82]

Napisane przez Azhaar

Tego nie ogarniam

Dlaczego miałabyś w ogóle z nim uprawiać seks?
Ja jeżdżąc spałam z róznymi facetami w róznych kombinacjach W jednym pokoju, w jednym łóżku, w jednym namiocie i pierwsze słyszę, że to zobowiązuje do jakichkolwiek czułości, dla mnie to są sytuacje totalnie aseksualne, jedziemy na wyjazd i śpimy tak, na ile warunki pozwalają. No chyba że akurat wylądujesz w łózki z facetem, na którym Ci zależy i z którym już coś tam kręciłaś, ale to już osobny temat.

Ten tekst brzmi jakbyśmy byli zwięrzętami - jak położysz się koło obojętnie jakiego chłopa to koniecznie musi to prowadzić to do seksu. W życiu bym na to nie wpadła, dla mnie zachowałaś się normalnie. A jakby jakiś nowo poznany facet chciał się do mnie dobierać tylko dlatego, że akurat mamy nocleg w jednym łóżku to by dostał po ryju i tyle w temacie.

A co do głownego pytania - musisz sobie sama odpowiedź na ile to jest dla Ciebie problem. Nie ma nic złego w niechceniu bycia w związku, zwłaszcza po rozwodzie i tak długim małżeństwie.

Ale warto żebyś też czuła się dobrze z taką decyzją. Jeżeli czujesz, że masz jakieś blokady, które chciałabyś przepracować, to wizyta u terapeuty nie zaszkodzi.

Bo facet chciał zemną ten seks uprawiać i tyle w tym temacie . Dziękuję wszystkim za odpowiedzi , pozdrawiam

[hellobetty]

hej, a zastanawiałaś się nad terapią? takie tematy fajnie jest przedyskutkować z terapeutą wiele swoich wymysłów tak wyleczyłam.