Bylam- Jestem- Chce byc AU PAIR vol VIII

[roux666]

Napisane przez kachnienka

Świeczka w ogórku jest moim hitem xD xD !!

przeszla sama siebie:P

na jej urodziny wsadze jej swieczke....

ten...no.
wiadomo.

[Kasieńka_666]

Roux, w kiki jej wsadź
niech dmucha!

[sylwiakaa]

Dawno mnie tutaj nie było, ale jakoś tak wyszło...
teraz weszłam bo musiałam nadrobić choć troszkę zaległości
przed wyjazdem, jadę już za 26 godzin, bo o 3 w nocy jutro,
o 6 mam samolot z Pyrzowic, leciała któraś z Was stamtąd?
Doczepiają się do czegoś tam na lotnisku? Aparat, czy inne takie?

I mam pytanie, można w samolocie słuchać mp3??

[banana84]

pomecze was;-)

w koncu trafily mi sie 2 rozsadne rodzinki, ale nie wiem ktora lepsza:

1. rodzice po 30, zartowali, 1 dziecko - chlopiec 3 lata, miasto ok 200 tys ludzi, placa 70 f/w, regularne godziny. rano pomoc go przygotowac do wyjscia, matka go zawozi i przywozi po 13 i mam go sama do 5.30. potem wolne, weekendy tez. babyssiting - 2 razy bodajze..albo raz..troche sprzatania..z prasowania sie wywinelam

2. rodzice starsi - mysle ze sporo, 1 dziecko , 5 lat, duze miasto (ale nie Londyn), regularne godziny - 25 tyg, w tym 2 h sprzatania ( jakos w to wierze). 80f. zero babysittingow..powaznie! ale w sobote przez 3 h rano tez z dzieckiem. brak netu w domu.

Mam wrazenie ze w 2 rodzinie mialabym mniej pracy ( w pierwszej ojciec ma taka wyjazdow- zmianowa prace)..mieszkaja blisko centrum do tego..sama nie wiem..jak zwykle na raz takie dwie dobre oferty..
Ale pierwsza mlodsi i tacy bardziej do pogadania (oby)

kurde..co wy na to?

[zuziazla]

Napisane przez sylwiakaa

Dawno mnie tutaj nie było, ale jakoś tak wyszło...
teraz weszłam bo musiałam nadrobić choć troszkę zaległości
przed wyjazdem, jadę już za 26 godzin, bo o 3 w nocy jutro,
o 6 mam samolot z Pyrzowic, leciała któraś z Was stamtąd?
Doczepiają się do czegoś tam na lotnisku? Aparat, czy inne takie?

I mam pytanie, można w samolocie słuchać mp3??

można

[sylwiakaa]

Ja bym do 2 nie poszła, nie mają neta a to u mnie również priorytet,
bo w sumie jadąc do obcych ludzi chce się mieć stały dostęp a nie kafejki...

ale to moje zdanie.

[roux666]

Napisane przez Kasieńka_666

Roux, w kiki jej wsadź
niech dmucha!

Napisane przez banana84

pomecze was;-)

w koncu trafily mi sie 2 rozsadne rodzinki, ale nie wiem ktora lepsza:

1. rodzice po 30, zartowali, 1 dziecko - chlopiec 3 lata, miasto ok 200 tys ludzi, placa 70 f/w, regularne godziny. rano pomoc go przygotowac do wyjscia, matka go zawozi i przywozi po 13 i mam go sama do 5.30. potem wolne, weekendy tez. babyssiting - 2 razy bodajze..albo raz..troche sprzatania..z prasowania sie wywinelam

2. rodzice starsi - mysle ze sporo, 1 dziecko , 5 lat, duze miasto (ale nie Londyn), regularne godziny - 25 tyg, w tym 2 h sprzatania ( jakos w to wierze). 80f. zero babysittingow..powaznie! ale w sobote przez 3 h rano tez z dzieckiem. brak netu w domu.

Mam wrazenie ze w 2 rodzinie mialabym mniej pracy ( w pierwszej ojciec ma taka wyjazdow- zmianowa prace)..mieszkaja blisko centrum do tego..sama nie wiem..jak zwykle na raz takie dwie dobre oferty..
Ale pierwsza mlodsi i tacy bardziej do pogadania (oby)

kurde..co wy na to?

a jakie jest Twoje osobiste wrazenie? warunki warunkami ale takze wazny jest Twoje odczucie do ludzi, co Ci podpowiada zmysl? Wazne, zeby Cie dobrze traktowali i zebyscie sie dogadywali.
Czy te rodziny mialy wczesniej au pair?

P.S Internet to nie problem, mozesz kupic sobie jakies bezprzewodowy- podowiaduj sie!

[banana84]

a wiec tak..obie rodziny wywarly na mnie dobre wrazenie...no naprawde..dlatego tak ciezko zadecydowac..;/

1. mlodsza rodzinka - malym minusem jest wiek i plec dziecka - chlopczyk, wiec bardziej chlopiece zabawy - ja jakos wole lalki;P..heh..no i jest maly jeszcze wiec nie bede z nim tak cwiczyc jezyka, do tego mieszkaja na obrzezach wiec do centrum bus - zawsze jkais wydatek. I moze mnie tma czekac wiecej sprzatania i gotowania. Z gotowaniem bylo ze bylo by milo jakbmy czasem cos zrobila. Tyle ze mlodsi, bardziej pewnie na luzie..chyba ze to tylko na pozor.

2. dziewczynka i starsza wiec wiecej juz mowi i lubi czytac, bardzo wiec wiecej takiej juz zabawy spokojniejszej. Dziewczynka ma dorosle rodzenstwo i starszych juz rodzicow, wiec podejrzewam ze jest spokojna. plus - wieksze pieniazki, na piechote do centrum, zero babyssitingow. Kobietka bardzo fair. Od razu napisala i powiedziala ze mala zaczyna szkole i pierwsze 3 tygodnie bede z nia wiecej ale oddadza m ite godziny w formie wakacji. elastyczniw sprawie gotowania. Tylko cosik dla malej. O sprzataniu powiedzila ze ja nie do tego - ze 2 godziny (na tydzien) w elastycznym czasie. glownie kuchnia. No i jak zawsze zabawki pozbierac.
Maja 3 bilioteki obok z netem za free. No i mozna tez miec mobilny - czytlam ze kiepski..ale moze i dobrze bo wiecej bede sie uczyc anglika niz siedziec na pudelku:P..niestety za duzo czasu spedzam na necie...;/
Mieszkaja w duzym i bardzo ladnym miesice (duzo zabytkow)

Tak jak pisze ci starsi sie wydaja lepsi..kurde...sama nie wiem..

[kasia_no87]

Napisane przez banana84

a wiec tak..obie rodziny wywarly na mnie dobre wrazenie...no naprawde..dlatego tak ciezko zadecydowac..;/

1. mlodsza rodzinka - malym minusem jest wiek i plec dziecka - chlopczyk, wiec bardziej chlopiece zabawy - ja jakos wole lalki;P..heh..no i jest maly jeszcze wiec nie bede z nim tak cwiczyc jezyka, do tego mieszkaja na obrzezach wiec do centrum bus - zawsze jkais wydatek. I moze mnie tma czekac wiecej sprzatania i gotowania. Z gotowaniem bylo ze bylo by milo jakbmy czasem cos zrobila. Tyle ze mlodsi, bardziej pewnie na luzie..chyba ze to tylko na pozor.

2. dziewczynka i starsza wiec wiecej juz mowi i lubi czytac, bardzo wiec wiecej takiej juz zabawy spokojniejszej. Dziewczynka ma dorosle rodzenstwo i starszych juz rodzicow, wiec podejrzewam ze jest spokojna. plus - wieksze pieniazki, na piechote do centrum, zero babyssitingow. Kobietka bardzo fair. Od razu napisala i powiedziala ze mala zaczyna szkole i pierwsze 3 tygodnie bede z nia wiecej ale oddadza m ite godziny w formie wakacji. elastyczniw sprawie gotowania. Tylko cosik dla malej. O sprzataniu powiedzila ze ja nie do tego - ze 2 godziny (na tydzien) w elastycznym czasie. glownie kuchnia. No i jak zawsze zabawki pozbierac.
Maja 3 bilioteki obok z netem za free. No i mozna tez miec mobilny - czytlam ze kiepski..ale moze i dobrze bo wiecej bede sie uczyc anglika niz siedziec na pudelku:P..niestety za duzo czasu spedzam na necie...;/
Mieszkaja w duzym i bardzo ladnym miesice (duzo zabytkow)

Tak jak pisze ci starsi sie wydaja lepsi..kurde...sama nie wiem..

Ja bym wziela rodzinke nr2, jak rodzice sa starsi i maja juz dorosle dzieci to beda cie traktowac prawdopodobnie podobnie jak ich A net mozesz sobie kupic jakis bezprzewodowy, siostra ma i na wyjazdy czy jak sa jakies problemy z netem to sie super przydaje, w necie pobuszowac sie da

[Ri Ri]

Ja mam 3,5 letniego chłopczyka i jeśli ten z rodzinki nr 1 też jest taką gadułą, to język też z nim można poćwiczyć. Chłopcy lubią nie tylko męskie zabawy, ale sąteż bardziej aktywni ruchowo, więc z chłopcem będzie na pewno więcej biegania, zabawy w chowanego, jakieś tory przeszkód. Ja to z moim robię. A za rok chyba bym wolała dziewczynkę

edt. i mój 3,5 latek też lubi ksiązki. Ponoć jego pierwsze pytanie do mamy jak dowiedział się że przyjadę, było: myślisz, że ona będzie chciała mi czytać książeczki?

[zuziazla]

Banan84, a musisz się decydować na którąś z tych rodzin? Może poczekaj na więcej jakichś innych ofert, sama też powysyłaj trochę aplikacji, a nóż trafi Ci się ktoś jeszcze fajniejszy, wobec kogo nie będziesz mieć żadnych wątpliwości?

[niquolle]

podczytuję, choć ostatnio się nie udzielam
jestem ostatnio zagoniona.. dokładnie za 2 tygodnie mój wylot jestem podjarana i lekko zdenerwowana..
powoli załatwiam ważne sprawy przed wylotem, ostatnie prezenty, ubezpieczenie, no i spotkania z przyjaciółmi, z którymi długo nie będę się widzieć..


miłego dnia dziewczyny

[blackberry456]

banana - a skad jest ta 1 rodzinka? bo brzmia jak moi ex hosci

Napisane przez katte25

nio to rzeczywiście dylemat, to zależy czy wyjazd do Anglii da ci to czego chcesz, nie wiem w jakim wieku są dzieci ale jak są małe to większość czasu będziesz spędzała z nimi a nie na podpatrywaniu co robi host i też zależy na jak długo byś wyjechała.

no wlasnie dosc male. Dwie dziewczynki, starsza 3 lata, mlodsza pol roku tylko.. Moj plan tygodnia wygladalby tak:
Monday 9am-1pm 5-7pm
Tuesday 9am-1pm 5-7pm
Wednesday 9am - 1pm 6pm-8pm
Thursday: DAY OFF
Friday: 9-?
Saturday: (either Saturday or Sunday OFF each week but would have to work one morning (7-11) the rest of the day would be free.
Sunday:

nie wiem juz sama, dzisiaj mi napisali maila ze sa pod wrazeniem mojego ang, i czy na pewno sama pisze, bo jest o niebo lepszy niz innych kandydatek haha

[banana84]

jesli chodzi o obie oferty - to sa naprawde b. dobre - najlepsze jakie mialam. Takie jakich szukam. Ale decyzja jest cholernie trudna - bo ci starsi czekaja na moje referencje..a to potrwa..wiem ze bede dobre - ale zawsze jest ryzyko , ze oni cos nie tak odbiora, cos im sie podpasuje - no bo na 100 % nie wiem co im ktos odpisze..i ze zostane na lodzie...a dzis musze im odpisac..

Lepszy grafik ma ta starsza rodzinka - jak sa swieta szkolene to bede z dzieckiem od 7-12 tylko..

[201610310857]

Byłam w tak samo trudnej sytuacji.
Wybrałam bardziej wyluzowaną rodzinkę, fakt tu mam mniej do roboty niż jakbym wybrała tą rodzinę z UK.
jestem baaardzo zadowolona i każdemu życzę takiej rodzinki, jak moja)

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Ps. muszę sobie założyć bloga, bo potem będę żałować

[roux666]

Napisane przez banana84

jesli chodzi o obie oferty - to sa naprawde b. dobre - najlepsze jakie mialam. Takie jakich szukam. Ale decyzja jest cholernie trudna - bo ci starsi czekaja na moje referencje..a to potrwa..wiem ze bede dobre - ale zawsze jest ryzyko , ze oni cos nie tak odbiora, cos im sie podpasuje - no bo na 100 % nie wiem co im ktos odpisze..i ze zostane na lodzie...a dzis musze im odpisac..

Lepszy grafik ma ta starsza rodzinka - jak sa swieta szkolene to bede z dzieckiem od 7-12 tylko..

banana nie sugeruj sie na pocztaku grafikiem!!!!!!

pisz z obiema rodzinami, zobacz ktora Ci mentalnie bardziej pasuje....

[banana84]

czemu nie sugerowac sie grafikiem? to chyba dosc wazny punkt czy nie? (wiecie jade 1 raz).
Mentalnie moze i ci mlodsi - ale...tydzien temu zgodzilam sie byc operka dla kobitki, ktora wydawal sie byc spoko - jej polska operka tez ja chwila..jednak po okazlo sie ze np na swieta trzeba wyniesc sie na 2 tygodnie z jej domu i ja nie interesuje co bedziesz wtedy robic. Z lotniska tez nie odbierala. Plaacila malo i miala zmianowa prace. Na innym forum dziewczyny tez ja opisywaly..
Dlatego nie wierze juz swoim wrazeniom - tzn - wiem ze i tak wszystko wyjdzie w praniu.
Ja jestem moze zbyt podejrzliwa tez..boje sie ..bo juz jestem troche starawa..hehe:P..a zarazem szukam dobrych warunkow - bo zdrowie mi nie powoli na tyranie..

Obdzwoilam chyba wszystkich i nit w sumie nie wie co robic..kogo wybrac..

Ja tam nawet nie chcem byc czlonkiem czyjejs rodziny..bo troche w to nie wierze..byle byli mili, szczerze, dobrze mnie traktowali i zebym nie musiala za duzo sprzatac..

[katte25]

Napisane przez kachnienka

la porte - nie możesz miec butelki o pojemności 0,7l w podręcznym, spokojnie włóż ją w głowny bagaz, zawin w recznik i nic nie powinno sie stac, wiem z doświadczenia :P a jak chcesz koneicznie w podręcznym to kup ją dopiero w strefie bezcłowej jak już przejdziesz odprawę i kontrolę, wtedy mozesz ją zabrac do asmolotu, jak będziesz miala butelkę 0,7 przed kontrolą to ci ją wyrzuca.

kate - nie wiem ile masz godzin dziennie z dzieciakami i jakie obowiązki ale 90gbp + opłacony kurs brzmi MEGA ! Kolejną zaletą kursu (poza samą nauką) jest to że poznasz au pairki z okolicy i nie będziesz sama jak ten ciołek

Świeczka w ogórku jest moim hitem xD xD !!

to by było nie dużo godzin ok 35 tygodniowo ale się zastanawiam, rozmawiam tez z inną rodzinką ona też płaci 90f i mieszkają w Londynie tyle, że tu by była 2 dzieci 2 latka i 4, chłopczyk byłby do 13 w przeszkolu a dziewczynka do 16, bez gotowania tylko sprzątanie i babysitting 2 lub 4 razy w miesiącu i w soboty do 11.30

[kachnienka]

tak czytam Wasze oferty i sama nie wiem co bym zrobiła!
u banana84 wybralabym rodzinke nr 2. ze wzgledu na duze maisto i 10gbp wiecej. tylko zorientuj się co do ceny neta (w ogole kto w dzisiejszych czasach nie ma neta? xD

katte25 a ta londyńska rodzina opłaca Ci kurs??

[roux666]

Napisane przez banana84

czemu nie sugerowac sie grafikiem? to chyba dosc wazny punkt czy nie? (wiecie jade 1 raz).
Mentalnie moze i ci mlodsi - ale...tydzien temu zgodzilam sie byc operka dla kobitki, ktora wydawal sie byc spoko - jej polska operka tez ja chwila..jednak po okazlo sie ze np na swieta trzeba wyniesc sie na 2 tygodnie z jej domu i ja nie interesuje co bedziesz wtedy robic. Z lotniska tez nie odbierala. Plaacila malo i miala zmianowa prace. Na innym forum dziewczyny tez ja opisywaly..
Dlatego nie wierze juz swoim wrazeniom - tzn - wiem ze i tak wszystko wyjdzie w praniu.
Ja jestem moze zbyt podejrzliwa tez..boje sie ..bo juz jestem troche starawa..hehe:P..a zarazem szukam dobrych warunkow - bo zdrowie mi nie powoli na tyranie..

Obdzwoilam chyba wszystkich i nit w sumie nie wie co robic..kogo wybrac..

Ja tam nawet nie chcem byc czlonkiem czyjejs rodziny..bo troche w to nie wierze..byle byli mili, szczerze, dobrze mnie traktowali i zebym nie musiala za duzo sprzatac..

nie napisalam, ze masz sie wcale nim nie sugerowac.

Wlasnie dlatego, ze jedziesz pierwszy raz, moim zdaniem od roznicy godzin ( e jednej rodzinie 25 a w drugiej powiedzmy 30 - to 1 h dzienni ewiecej, to wlasciwie NIC) i 10 elzbiet w te czy w te, dla kogos, kto pierwszy raz jedzie...wazniejsza by byla atmosfera w domu, stosunki z hostami, dziecmi...Dla nowych dziewczyn niezwykle wazne jest to, JAK sie tam beda czuc.
I wlasnie dla wiekszosci wazne jest jednak to, zeby byc tym czlonkiem rodziny...zby byc wlasnie tak traktowana..I to mialam na mysli. Ale skoro piszesz, ze nie potrzebujesz tego, zatem mozesz spokojnie przejsc do zimnej kalkulacji, co sie bardziej a co mniej oplaca.


Pisze to z doswiadczenia ( nie tylko swojego), bo widze ze wazne dla nas na poczatku sa wspolne spedzani eczasu, pogaduszki z hostami, opowiadanie o sobie, pytania o samopoczucie, poznawanie sie....troszczenie sie, traktowanie nas jak czlonka rodziny.
Z biegiem czasu i doswiadczeniem...no i w koncu z wiekiem, nie potrzebujemy tulenia, matkowania hostki, przyjazni z rodzicami i wspolnych wycieczek.
Ja sie staralam tego wystrzegac, bo wiedzialam, ze jak tylko przekrocze magiczna linie gdzie koncza sie stosunki pracodawca- pracownik, a zaczna czlonek rodziny- czlonek rodziny, ktoremu sie nie odmawia.... Mam na mysli, to, ze jak juz za bardzi sie zaprzyjaznimy z hostami to ( niektorzy) zaczna to wykorzystywac.
Taaaa i ja sie dalam na to nabrac. Od jakiegos czasu staram sie dystansowac, odseparowywac. Hostka chyba zauwazyla, bo tez zaczynam wyczuwac dystans.

i dobrze!

czekam tylko na oficjalne potwierdzenie mojej 2 fuchy i oswiadcze jej to, w zwiazku z czym bede MUSIALA miec konkretne godziny pracy, a nie "to posiedzisz z nimi jeszcze chwilke...(...) wykapiesz je?" pff!


Nie mozna dac sobie rodzinie wejsc na glowe.


Cholera, ale calkiem zboczylam z tematu...
no coz..jak zawsze;P

[banana84]

wiem..to dziwne ze nie maja i nie chca miec - zwlaszcza ze maz jest architektem i zarazem dyrektorem w wielkiej firmie architektonicznej. ( zgoglowany
chyba tv tez nie bede miec w pokoju. bo nic o nim nie wspomniali.

Nie wiem jak mnie beda traktowac - moze bardzo z gory..pisza dosc sluzbowo..


choc pierwsza rodzinka tez fajna - kobitka pytala jakie filmy lubie, ksiazki, programy w tv, co jem - bede raczej odgrzewac jej dania jak sama pichcic;p tak bardziej przyjaznie..

mozg mi peka...hehe...mam chyba juz na nim zylaki:P

z jednej strony chce zeby bylo milo..zeby mnie czasem gdzies zabrali..zeby zapytali o to czy o tamto..a z drugiej wiem ze mi jest ciezko powiedziec NIE - nie jestem asertywna..chociaz hehe sama z tego szkolilam innych:P...jestem ulegla...choc gdy mi sie nazbiera to jest porzadna draka..
Po mnie nawet widac ze jestem taki losiek..zawsze robie po godzianach albo za kogos albo za duzo:P
Zawsze mila i pomocna:P..a w domu psioczaca...hehe

No i nie jestem juz taka mloda..wiec mi tez nie trzeba matkowac;p..swoboda sie przyda..

Do tego chce zostac raczej juz w UK - nie traktuje tego jak rocznej przerwy..dlatego tak mysle o wszystkim..szczegolnie tez lokalizacji...i nie wiem czy lepsze wieksze czy srednie miasto...a moze wies?:P

[laines]

Roux masz świętą rację z tymi stosunkami! Lepiej by były ciepłe, ale służbowe! Ja na samym początku starałam się być miła, pomocna i dorobiłam się kilku nie-obowiązków! Czasami miałam dość pytań o moje życie osobiste, plany na przyszłość. To mnie najbardziej stresowało, bo nie miałam pomysłu na siebie a oni non stop mi trąblili jakie to studia są mega ważne.
Także dziewczyny trzeba być miłą, ale lepiej dla własnego dobra nie wchodzić w głębokie relacje z hostami

[katte25]

Napisane przez kachnienka

tak czytam Wasze oferty i sama nie wiem co bym zrobiła!
u banana84 wybralabym rodzinke nr 2. ze wzgledu na duze maisto i 10gbp wiecej. tylko zorientuj się co do ceny neta (w ogole kto w dzisiejszych czasach nie ma neta? xD

katte25 a ta londyńska rodzina opłaca Ci kurs??

tego jeszcze nie wiem bo czekam na odpowiedź ale gdyby na wet to która opcja lepsza?

[sylwiakaa]

Jestem już w Londynie, szok, aż nie wierzę, że to prawda
Jak coś to w przyszłym tyg. może dam radę się spotkać

jc to priv

[cu.Kinia]

Znalazłam was! )

[carraluch]

chyba jestem takim typowym przykładem wchodzenia w zbyt serdeczne relacje z hostami. traktowali mnie na prawdę dobrze, jak własne dziecko, łącznie z dawaniem buziaków. no i skończyło się tak że pracowałam od 8 rano do 23, chociaż była umowa że kończę po kolacji. no i później wychodziło tak, że mała po kolacji poprosiła żebyśmy poszły na rolki, pograły w piłkę w ogrodzie czy cokolwiek, a mi głupio było odmówić. później doszły cotygodniowe albo i częstsze grille przy których głupio byłoby mi nie pomóc, więc rodzice grillowali a ja w tym czasie biegałam za gromadką dzieci do późna w nocy, a o 8 rano następnego dnia moje dziecko już siedziało w moim pokoju i czekało aż wstanę. z czasem okazywało się że z trzech obiecanych wolnych dni w tygodniu zostawał mi jeden albo wcale, bo hostka musiała pracować, a host coś tam... oczywiście nie dostałam za to ani grosza więcej ale i tak miałam duże kieszonkowe więc niech już im będzie. ;p
nooo, ale to wszystko już za mną i mimo wszystko nie żałuję. chyba z perspektywy czasu wolałabym jeszcze raz być w takich relacjach z hostami jak byłam, niż powiedzmy równo o 19 trzaskać drzwiami bo "już nie muszę" i mieć wszystkich gdzieś, a być traktowaną jak pracownnik.

[Kasiamarta120]

Hey dziewczynki. Mam problem . Z wizzarem . A tak dokładnie z rezerwacją lotu bo płatność trzeba dokonać kartą kredytową a ja nie posiadam takiej. I co mam zrobić ????

[kasia_no87]

Napisane przez Kasiamarta120

Hey dziewczynki. Mam problem . Z wizzarem . A tak dokładnie z rezerwacją lotu bo płatność trzeba dokonać kartą kredytową a ja nie posiadam takiej. I co mam zrobić ????

jesli lot jest nie wczesniej niz za 14 dni to mozesz zaplacic przelewem, albo isc do biura podrozy, ale za to biora dodatkowa oplate.

[mindiar]

Hej dziewczyny,

któraś może jest z Manchesteru lub okolic? Jestem tu 3 miesiac wiec chetnie wyjde na kawe lub na impreze Albo można wyjsc wieksza grupa polskich dziewczyn

[nomeolvidess]

Dziewczyny, jak to najczęściej jest z kursem językowym, same go sobie opłacacie, czy opłaca go Wam rodzinka, jeśli już uczęszczacie? Nie wiem co jest bardziej powszechne..