Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

[panna_felicjanna]

Ja właśnie też zastanawiam się nad jakąś lampką, póki co chcę tylko zawiesić na łóżeczku cotton ballsy, bo dają delikatne światło.
Na chwilę obecną mamy jeszcze nadal nie złożone łóżeczko. TŻ wyjął tylko z kartonu i tak sobie leży.
I nie mamy pokoju dla malucha, łóżeczko będzie w naszym pokoju obok łóżka, więc nic nie będę tam dekorować.

[Vrenth]

Napisane przez kropka_nad_i

Btw czy jestem jedyną, która jeszcze nie wybrała imienia?

Nie, nie jesteś. 12 dni do terminu z OM. Jakiś czas temu zdecydowaliśmy się na trzy najmniej beznadziejne. Mi raz się podoba każde co usłyszę, raz każde jest paskudne. Mąż planuje jeszcze przejrzeć jakieś inne listy imion, może coś znajdzie fajnego. Ostatnio z listy ja odrzuciłam jedno, po wyborach odpadło drugie, bo nie mamy zamiaru wysłuchiwać od znajomych i rodziny. To co zostało może być, ale nadal fajnie byłoby coś lepszego znaleźć. Niestety wszystkie fajne imiona zajęte, bo rodzina męża duża i z wszystkimi się jest blisko, to nawet jak nie dubluje się z nazwiskiem to i tak się tak mocno kojarzy, że nie ma sensu.

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja właśnie też zastanawiam się nad jakąś lampką, póki co chcę tylko zawiesić na łóżeczku cotton ballsy, bo dają delikatne światło.
Na chwilę obecną mamy jeszcze nadal nie złożone łóżeczko. TŻ wyjął tylko z kartonu i tak sobie leży.
I nie mamy pokoju dla malucha, łóżeczko będzie w naszym pokoju obok łóżka, więc nic nie będę tam dekorować.

Też mamy nie złożone łóżeczko, bo mąż twierdzi, ze się zakurzy.. On chyba chce sam je złożyć, jak będę w szpitalu. A ja bym wolała uszykować wcześniej i zobaczyć jak to będzie wyglądać, bo nadal nie zdecydowaliśmy co gdzie będzie stało..
O, ja mam mnóstwo cotton ballsów w całym mieszkaniu, to się przydadzą

W ogóle to zdałam sobie sprawę (pod wpływem książki "Po prostu piersią") jak dobre może być spanie z dzieckiem ze względu na karmienie. Ale mąż jest zdecydowanie i nieprzekonywalnie przeciwny (u niego w rodzinie był przypadek, że rodzice śmiertelnie zgnietli niemowlę w nocy przez nieuwagę..). Mąż nawet ledwo się zgodził żeby łóżeczko stało zaraz przy łóżku.. Twierdzi, że nie mogę brać dziecka na śpiocha, tylko muszę wstać żeby się obudzić..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez kropka_nad_i

Ja zrobiłam listę z której mąż odrzucił część i teraz czekam na jego listę My mamy taką lampkę z Ikei w kształcie jeżyka, która może być na kabel lub na baterię i ma regulowaną siłę. Wiem że były też inne kształty. Ja sobie ją chwalę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, to muszę zobaczyć na stronie. Może by się nadała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez *Catherrine*

Też mamy nie złożone łóżeczko, bo mąż twierdzi, ze się zakurzy.. On chyba chce sam je złożyć, jak będę w szpitalu. A ja bym wolała uszykować wcześniej i zobaczyć jak to będzie wyglądać, bo nadal nie zdecydowaliśmy co gdzie będzie stało..
O, ja mam mnóstwo cotton ballsów w całym mieszkaniu, to się przydadzą

W ogóle to zdałam sobie sprawę (pod wpływem książki "Po prostu piersią") jak dobre może być spanie z dzieckiem ze względu na karmienie. Ale mąż jest zdecydowanie i nieprzekonywalnie przeciwny (u niego w rodzinie był przypadek, że rodzice śmiertelnie zgnietli niemowlę w nocy przez nieuwagę..). Mąż nawet ledwo się zgodził żeby łóżeczko stało zaraz przy łóżku.. Twierdzi, że nie mogę brać dziecka na śpiocha, tylko muszę wstać żeby się obudzić..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko... A duże macie łóżko? My mamy 160 x 200, spaliśmy z młodym i psem ja spałam jak mysz pod miotłą, bardzo czujnie, nadrabialam potem w dzień wspólnymi drzemkami z synkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[princessa8587]

Napisane przez damgala

U nas pokoik dla synka na spółkę ze starszym bratem. Taki kombinowany pokój po naszej sypialni. Jak się urodzi zamówię literki ze styroduru kolorowe z imieniem, takie jak ma starszak. A lampki dającej połmrok, sensownej szukam i znaleźć nie mogę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My kupiliśmy takiego króliczka z Ikei:
https://www.ikea.com/pl/pl/p/kornsno...erie-00433720/


Można go kliknąć i świeci wtedy albo przez 15 minut i wyłącza się sam, albo jak klikniesz drugi raz to gaśnie.

[damgala]

U nas też łóżeczko niezłożone, po weekendzie mąż ogarnie, tak nam schodzi. Dziś przyjeżdża teściowa więc nie możemy łóżeczka złożyć bo nasze w sypialni stoi. Jak pojedzie w pon to złożymy łóżeczko w sypialni a nasze łóżko a la sypialniane będzie już tylko służyć za kanapę, pewnie głównie mi za miejsce do karmienia tym o to sposobem zostanie nam narożnik do snu w salonie, więc jak urodzi się małych, to już przenocować kogoś nie będzie jak, ewentualnie materac. Zresztą odkąd jest Wiktor z nami, to sporadycznie mamy wizyty gości z noclegiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez baby blues

O matko... A duże macie łóżko? My mamy 160 x 200, spaliśmy z młodym i psem ja spałam jak mysz pod miotłą, bardzo czujnie, nadrabialam potem w dzień wspólnymi drzemkami z synkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mamy 160x200. No zobaczymy jak to będzie.. Najwyżej będę drzemać w fotelu bujanym całe noce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Napisane przez damgala

Fiole a jak u Was? Chyba dajesz rade skoro trochę czasu na wizaż znajdujesz
Dopakowałam ciuszki maluszka, nie mogłam się zdecydować i wzięłam 6 zestawów + 1 na wyjście, 3 zestawy uszykowałam mężowi żeby dowiózł, gdyby zaszła potrzeba. Jestem z tych, co wolą mieć więcej w zapasie W miarę ogarniam gdzie co jest w walizce, będę instruować położną gdzie ma grzebać jak sama nie dam rady.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w szpitalu w ogóle nie używałam naszych ciuszkow, dopiero na wyjście. Ale wiem, że nie każdy szpital zapewnia.

U nas w porządku Leo to na razie zupełny Maluch i tak naprawdę głównie śpi i je na zmianę

Wyzwanie to się zacznie myślę za 2-3 miesiące póki co to starsza wymaga więcej uwagi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vrenth]

Napisane przez *Catherrine*

Też mamy nie złożone łóżeczko, bo mąż twierdzi, ze się zakurzy.. On chyba chce sam je złożyć, jak będę w szpitalu. A ja bym wolała uszykować wcześniej i zobaczyć jak to będzie wyglądać, bo nadal nie zdecydowaliśmy co gdzie będzie stało..
O, ja mam mnóstwo cotton ballsów w całym mieszkaniu, to się przydadzą

W ogóle to zdałam sobie sprawę (pod wpływem książki "Po prostu piersią") jak dobre może być spanie z dzieckiem ze względu na karmienie. Ale mąż jest zdecydowanie i nieprzekonywalnie przeciwny (u niego w rodzinie był przypadek, że rodzice śmiertelnie zgnietli niemowlę w nocy przez nieuwagę..). Mąż nawet ledwo się zgodził żeby łóżeczko stało zaraz przy łóżku.. Twierdzi, że nie mogę brać dziecka na śpiocha, tylko muszę wstać żeby się obudzić..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spanie z dzieckiem jest niewskazane jeśli któreś z rodziców mocno się wierci przez sen. No i jakby ktoś wypił alkohol to tak samo. U nas nigdy nie wchodziło w grę, czasami śpimy bardzo niespokojnie. Zresztą ja nie będę karmić na leżąco bo zasnę. Jeszcze w fotelu to nie będzie groźne, ale jak mnie coś wybudzi w nocy to czasem wydaję się przytomna a wcale nie jestem i zaraz potem głęboko zasypiam. Zdarzało mi się już rozmawiać i kompletnie nie pamiętać o czym.

[damgala]

Napisane przez princessa8587

My kupiliśmy takiego króliczka z Ikei:
https://www.ikea.com/pl/pl/p/kornsno...erie-00433720/


Można go kliknąć i świeci wtedy albo przez 15 minut i wyłącza się sam, albo jak klikniesz drugi raz to gaśnie.

Superaśny ten królik dzięki za pomysł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez fioleciasto

Ja w szpitalu w ogóle nie używałam naszych ciuszkow, dopiero na wyjście. Ale wiem, że nie każdy szpital zapewnia.

U nas w porządku Leo to na razie zupełny Maluch i tak naprawdę głównie śpi i je na zmianę

Wyzwanie to się zacznie myślę za 2-3 miesiące póki co to starsza wymaga więcej uwagi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, u mnie trzeba mieć wszystko swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

My nigdy nie zakładaliśmy żeby spać z synkiem. Byłam przekonana że najlepiej mu będzie w swoim łóżeczku. Gdy brałam na cyca, to zdarzało się często wspólne zasypianie w salonie w naszym kąciku do karmienia na kanapie. Ja na wpół leżąc, synek na mnie. A tak żeby był obok mnie i męża to bym się bała, że go zgnieciemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ej no fajny ten królik i niedrogi!


Ja generalnie mam plan, by nie spać z dzieckiem tak na co dzień. Wiem, że czasami pewnie nie da rady inaczej i choćby ze zmęczenia padnę i go nie odłożę do łóżeczka. Aczkolwiek plan jest taki, by go przyzwyczajać do spania w łóżeczku. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[baby blues]

A ja polecam spanie razem bardzo to lubiłam, wysypiałam się i z kp no to dla mnie był luksus, że nie muszę wstawać, brać na ręce, potem odkładać etc.
Synka łóżeczko parzyło nie dziwię się, ja tez wolę zasypiać w ramionach ukochanej osoby a nie sama w łóżku tak więc żyliśmy w symbiozie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Kto maluje brzuszek? https://www.instagram.com/p/CCqoOBfg...=1f1z4cn7tjlsy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez *Catherrine*

Kto maluje brzuszek? https://www.instagram.com/p/CCqoOBfg...=1f1z4cn7tjlsy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez princessa8587

My kupiliśmy takiego króliczka z Ikei:
https://www.ikea.com/pl/pl/p/kornsno...erie-00433720/


Można go kliknąć i świeci wtedy albo przez 15 minut i wyłącza się sam, albo jak klikniesz drugi raz to gaśnie.

Wczoraj byliśmy w Ikei i wzięłam właśnie taką lampkę

Zrobiłam wczoraj podejście do pakowania torby i kurcze nie wiem czy się zmieszczę do tej swojej średniej walizki póki co wladowałam tam rzeczy dla siebie i rzeczy dla dziecka poza ubrankami i jest ciasno.
Kupiłam też butelkę z filtrem Dafi i trochę przekąsek
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropka_nad_i]

Dzień dobry! Ja dzisiaj zacznę wstępnie pakować torbę. Ale ogólnie to jakoś nie mam motywacji i mam wrażenie że jeszcze mam tytule czasu! Coś czuję że nie pójdzie tak szybko jak za pierwszym razem i urodzę jedna z ostatnich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Napisane przez Vrenth

Spanie z dzieckiem jest niewskazane jeśli któreś z rodziców mocno się wierci przez sen. No i jakby ktoś wypił alkohol to tak samo. U nas nigdy nie wchodziło w grę, czasami śpimy bardzo niespokojnie. Zresztą ja nie będę karmić na leżąco bo zasnę. Jeszcze w fotelu to nie będzie groźne, ale jak mnie coś wybudzi w nocy to czasem wydaję się przytomna a wcale nie jestem i zaraz potem głęboko zasypiam. Zdarzało mi się już rozmawiać i kompletnie nie pamiętać o czym.

My śpimy razem odkąd urodziła się córka czyli już 20 miesięcy nam tak dobrze, karmie tylko na leżąco.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez baby blues

A ja polecam spanie razem bardzo to lubiłam, wysypiałam się i z kp no to dla mnie był luksus, że nie muszę wstawać, brać na ręce, potem odkładać etc.
Synka łóżeczko parzyło nie dziwię się, ja tez wolę zasypiać w ramionach ukochanej osoby a nie sama w łóżku tak więc żyliśmy w symbiozie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie, ja dzięki temu przesypiam noce od początku i w ogóle nie wstaje z łóżka. Przez to karmienie nie męczy

Ale każdy musi znaleźć rozwiązanie ktore jemu odpowiada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja właśnie też zastanawiam się nad jakąś lampką, póki co chcę tylko zawiesić na łóżeczku cotton ballsy, bo dają delikatne światło.

Cotton ballsy... Ze ja o tym nie pomyślałam tylko od 2 tyg zastanawiam się co dać nad łóżeczko Małej żeby świecić... Dzięki!

Dzień dobry w 37+0!!
U nas dziś ponury dzień, ale pospałam jak nigdy. Obudził mnie kurier o 9, chyba nie wyglądałam w drzwiach najlepiej mam dziś w planach małe porządku i przesadzanie kwiatów bo to chyba ostatni moment żeby zrobić to na spokojnie. Zobaczymy na ile wystarczy sił obiad na szczęście gotowy, może tylko przy okazji wyrobie jakieś drożdżówki z owocami. Chyba mam za dużo energii...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez Enilis

Cotton ballsy... Ze ja o tym nie pomyślałam tylko od 2 tyg zastanawiam się co dać nad łóżeczko Małej żeby świecić... Dzięki!

Dzień dobry w 37+0!!
U nas dziś ponury dzień, ale pospałam jak nigdy. Obudził mnie kurier o 9, chyba nie wyglądałam w drzwiach najlepiej mam dziś w planach małe porządku i przesadzanie kwiatów bo to chyba ostatni moment żeby zrobić to na spokojnie. Zobaczymy na ile wystarczy sił obiad na szczęście gotowy, może tylko przy okazji wyrobie jakieś drożdżówki z owocami. Chyba mam za dużo energii...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazdroszczę energii, ja się ledwo toczę. Zaliczyłam laboratorium i czekam na ktg. Przybijam pionę, u mnie też dziś 37+0 lub 36+7 Jak kto woli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

My jesteśmy właśnie w drodze do chirurga z młodym. Jedno jąderko mu jeszcze nie zeszło, podobno się zdarza, ale przy wypisie dostaliśmy skierowanie do chirurga by zrobić USG.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Napisane przez fioleciasto

My śpimy razem odkąd urodziła się córka czyli już 20 miesięcy nam tak dobrze, karmie tylko na leżąco.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

No dokładnie, ja dzięki temu przesypiam noce od początku i w ogóle nie wstaje z łóżka. Przez to karmienie nie męczy

Ale każdy musi znaleźć rozwiązanie ktore jemu odpowiada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A powiedz mi proszę jak przy kp robisz ze zmianą pieluchy zwłaszcza w nocy? Przed karmieniem? Po? Bo przy mm to wiedziałam że i tak muszę wstać je zrobić i że córka przy butli zaśnie więc przebierałam zawsze przed żeby potem jej nie rozbudzać bo bym musiała ją pół nocy nosić i zastanawiam się jak to przy kp wygląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

dzień dobry

jak na co dzień nie mam problemów ze wstawaniem w nocy na siku, tak jak na złość jak dziś musiałam zrobić badanie moczu obudziłam się o 3.30 i wstrzymywałam się do 6

zaraz zabieram się za obiad- weszłam w taką wprawę z pierogami że dziś też robię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Napisane przez justysiaa89

A powiedz mi proszę jak przy kp robisz ze zmianą pieluchy zwłaszcza w nocy? Przed karmieniem? Po? Bo przy mm to wiedziałam że i tak muszę wstać je zrobić i że córka przy butli zaśnie więc przebierałam zawsze przed żeby potem jej nie rozbudzać bo bym musiała ją pół nocy nosić i zastanawiam się jak to przy kp wygląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazwyczaj przed karmieniem chyba że jest naprawdę wielki głód. Właśnie po to, by po karmieniu już go nie rozbudzać, bo pewnie by się skończyło kolejnym karmieniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Grania to potem będziecie jeść codziennie pierogi?

Napisane przez *Catherrine*

Kto maluje brzuszek? https://www.instagram.com/p/CCqoOBfg...=1f1z4cn7tjlsy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jaki fajny pomysł!

Napisane przez Enilis

Cotton ballsy... Ze ja o tym nie pomyślałam tylko od 2 tyg zastanawiam się co dać nad łóżeczko Małej żeby świecić... Dzięki!

Dzień dobry w 37+0!!
U nas dziś ponury dzień, ale pospałam jak nigdy. Obudził mnie kurier o 9, chyba nie wyglądałam w drzwiach najlepiej mam dziś w planach małe porządku i przesadzanie kwiatów bo to chyba ostatni moment żeby zrobić to na spokojnie. Zobaczymy na ile wystarczy sił obiad na szczęście gotowy, może tylko przy okazji wyrobie jakieś drożdżówki z owocami. Chyba mam za dużo energii...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha nie ma za co


Mnie wczoraj też rozpierała energia. Jeden dzień miałam beznadziejny, a kolejny chyba w nagrodę dostałam "normalny".
Pojechałam w końcu do banku zgłosić zmianę danych osobowych, bo do tej pory nie mogłam się zebrać i pojechać.

A wieczorem miałam spadek formy, bo mąż mnie zirytował. Mieliśmy pojechać na zakupy, a on miał jeszcze przedtem 1500 spraw do załatwienia i się nie wyrobił, bo sklepy by nam już zamknęli.
Ach, jak ja tęsknię za czasami gdzie mogłam sama wsiąść w auto i pojechać, kupić co chcę bez proszenia się i marudzenia męża.

[Enilis]

Napisane przez panna_felicjanna

Ach, jak ja tęsknię za czasami gdzie mogłam sama wsiąść w auto i pojechać, kupić co chcę bez proszenia się i marudzenia męża.

O to to to, u mnie nie ma mowy żeby mnie puścił na zakupy samą, zresztą całą ciąże tak było a tak bym poszła do jakiś szmateksow, kosmetycznych pooglądać co jest nowego, do galerii... Z nim nie ma szans

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Grania to potem będziecie jeść codziennie pierogi?





Jaki fajny pomysł!




Haha nie ma za co


Mnie wczoraj też rozpierała energia. Jeden dzień miałam beznadziejny, a kolejny chyba w nagrodę dostałam "normalny".
Pojechałam w końcu do banku zgłosić zmianę danych osobowych, bo do tej pory nie mogłam się zebrać i pojechać.

A wieczorem miałam spadek formy, bo mąż mnie zirytował. Mieliśmy pojechać na zakupy, a on miał jeszcze przedtem 1500 spraw do załatwienia i się nie wyrobił, bo sklepy by nam już zamknęli.
Ach, jak ja tęsknię za czasami gdzie mogłam sama wsiąść w auto i pojechać, kupić co chcę bez proszenia się i marudzenia męża.

Chyba kupię farbki do skóry i mi mąż pomaluje, zrobimy fotki na pamiątkę Tylko oczywiście nie w takie skomplikowane wzory, ale np. taka kolorową piłkę jak kiedyś były plażowe

Ja mam na zmianę, jeden dzień tryskam energią i chce robić wszystko na raz, ale oczywiście siły fizyczne nie nadążają , a kolejny dzień to dzień lenia gdy nawet nie mam ochoty wstać.. Wczoraj był taki dzień lenia, 5 koszulek pół dnia prasowałam.. Też mieliśmy jechać na zakupy po południu, ale mężowi też się nie chciało i dziś pojechałam sama do Biedry i Rossmana, a wieczorem skoczymy jeszcze do większego CH po kilka rzeczy i prezent dla babci Ja trochę jeszcze jeżdżę sama jak mam lepszy dzień

W ogóle to przeszła mi ta niby rwa kulszowa i czuję się trochę lepiej Ale teraz to i tak toczę się powoli, bo zaraz mnie w dole brzucha ciągnie i w ogóle ciezko.. I chyba od wtorku mam skurcze przepowiadające, ale nie wiem, bo różne są. Albo takie ukłucia w podbrzuszu, albo mnie łapie właśnie taki skurcz na moment, albo jakieś bulgotanie w podbrzuszu.. Wczoraj też dużo śluzu przezroczystego miałam. To chyba są już jakieś oznaki, ale jeszcze bez paniki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dooorra]

Zazdroszczę tym co mają energię. Ja się czuję padnięta cały czas. Przynajmniej udało mi się dzisiaj wymyć podłogi w mieszkaniu i zrobić zakupy. Teraz za to muszę przez kilka godzin odpocząć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silumin]

U mnie tez zależy od dnia, czasem nie mam siły z łóżka wstać i pół dnia leżę a czasem aż mnie nosi żeby coś robić albo gdzieś wyjść
Dzisiaj wizyta u diabetologa, chyba już ostatnia mam taka nadzieję, cukry mam w normie już od dawna, jeździć mi się tam nie chce, pewnie znowu ze 2 godziny tam posiedze, bo lekarka sobie przychodzi jak chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez Enilis

O to to to, u mnie nie ma mowy żeby mnie puścił na zakupy samą, zresztą całą ciąże tak było a tak bym poszła do jakiś szmateksow, kosmetycznych pooglądać co jest nowego, do galerii... Z nim nie ma szans

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja jak wyszłam dziś z domu o 08:00 To dopiero wracam badania, ktg i spożywka i ... mam dosyć. Mąż miał chęć dziś ze mną jechać bo lało od rana a ja nienawidzę w taką pogodę jeździć (Zresztą ostatnio dzwona prawie zaliczyłam), ale został z synkiem, mimo że jest babcia u nas (nie poradziłaby sobie sama z Wiktorem po jego przebudzeniu). Siła wyższa wygrała. Za to powiem Wam, że mi dobrze na psychę robi takie wychodzenie na dłużej czy przebywanie samej ze sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

To ja jak wyszłam dziś z domu o 08:00 To dopiero wracam badania, ktg i spożywka i ... mam dosyć. Mąż miał chęć dziś ze mną jechać bo lało od rana a ja nienawidzę w taką pogodę jeździć (Zresztą ostatnio dzwona prawie zaliczyłam), ale został z synkiem, mimo że jest babcia u nas (nie poradziłaby sobie sama z Wiktorem po jego przebudzeniu). Siła wyższa wygrała. Za to powiem Wam, że mi dobrze na psychę robi takie wychodzenie na dłużej czy przebywanie samej ze sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz