Praca siedząca - pomoc w diecie

**9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240** · 2017-09-18, 18:42

Cześć, proszę Wam o pomoc, bo sobie nie radzę.

Mam pracę stricte siedzącą, siedzę prawie całe 8h, nie licząc jakichś wyjść do innych pokoi. No i tyję.
Po miesiącu moje spodnie są już ciasne i jakoś nie potrafię sobie poradzić.

Może zacznę od jedzenia:
śniadań nie jem z jednego powodu: zajmuje mi to dużo czasu, a ja wstaję, ubieram się i idę na przystanek. Jakoś wolę się wyspać. Myślałam kiedyś o robieniu nocnych owsianek,ale mam uczulenie na zboża i mleko.
II śniadanie jem w pracy, zazwyczaj jest to kanapka, niż nadzwyczajnego.
Ok 12 mamy przerwę w pracy więc jem zazwyczaj sałatkę, bo tylko to robię do pracy.
Przed wyjściem z pracy jem owoc.

Nie wiem czy zjadam 500 kalorii w pracy, no ale właśnie...

W domu rzucam się na wszystko, dosłownie, mój mózg nie rejestruje uczucia sytości - zupa, kotlet, ziemniaki, kanapka, nie odmówię sobie nawet słodyczy,ciastek (mam w domu szafkę ze słodyczami), nieraz dociskam frytki czy jakiś inny fast food.

Widzę u siebie 2 problemy: po 1) niedostateczna ilość jedzenia w pracy 2)rzucanie się na jedzenie-zapychanie się słodyczami.

Czy mógłby ktoś mi pomóc w ogarnięciu mojej diety, co lepiej brać do pracy (finanse mam ograniczone)? Bo sama sobie nie radzę.

Martuuushka · 2017-09-19, 09:14

Mam dokładnie to samo 8h siedzenia. Ciuchy coraz ciaśniejsze.
Jak się zmotywować do ćwiczeń? Sama już nie wiem. Raz poćwiczę, a potem już mi się nie chce.

kocica27 · 2017-09-20, 10:13

W odchudzaniu niestety nie ma szybko. Trzymamy dietę, ćwiczymy, długo długo nic i potem nagle jest skok wagi. Trzeba robić swoje i spokojnie czekać na efekty.
Wg mnie powinnaś piec mięso i zjadać przed wyjściem z pracy - na dłużej syci i nie powinnaś się rzucać na jedzenie. Może też znaleźć sobie jakieś hobby, jakiś powód do wyjścia z domu - wtedy nie będziesz jadła, a może spalisz trochę kalorii.

Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że jeździsz autobusem. Możesz zastosować najstarszy trik świata - wysiadać o 1 przystanek za wcześnie i iść pieszo, tylko wracając z pracy, bo rano każda minuta na wagę złota.

**9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240** · 2017-09-20, 13:43

Spowrotem właśnie idę pieszo jeden przystanek ale to niewiele daje jak widać przy 8godzinnym siedzeniu na pupie. W domu próbuje nie siadać tylko stać, chodzić itp ale nie daje rady po prostu zasiedzenie 8godzinne daje się we znaki. Dzięki za pomysł z mięsem rano. Wykorzystam i zobaczę efekty. Dziś wzięłam niewiele jedzenia do pracy i jestem mega głodna, pewnie po powrocie z pracy rzucę się na wszystko:/ najgorsze ze nie można wyjść z pracy do sklepu, jak się zapomni jedzenia to zostaje głodówka.

hiperaktywna · 2017-09-20, 13:44

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7729850 6]Spowrotem właśnie idę pieszo jeden przystanek ale to niewiele daje jak widać przy 8godzinnym siedzeniu na pupie. W domu próbuje nie siadać tylko stać, chodzić itp ale nie daje rady po prostu zasiedzenie 8godzinne daje się we znaki. Dzięki za pomysł z mięsem rano. Wykorzystam i zobaczę efekty. Dziś wzięłam niewiele jedzenia do pracy i jestem mega głodna, pewnie po powrocie z pracy rzucę się na wszystko:/ najgorsze ze nie można wyjść z pracy do sklepu, jak się zapomni jedzenia to zostaje głodówka.[/QUOTE]

Przecież zawsze może coś zamówić do pracy...

**9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240** · 2017-09-20, 14:47

w mojej firmie nie można bo pytałam, zresztą u mnie nawet jakby była możliwość to finanse nie takie. nie mieszkam w Warszawie tylko na podkarpaciu.

Malinkna1986 · 2017-09-20, 19:56

Opisałaś przecież z czym masz problem więc wiesz co zmienić. W czym problem

?

kocica27 · 2017-09-21, 08:40

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7729850 6]Spowrotem właśnie idę pieszo jeden przystanek ale to niewiele daje jak widać przy 8godzinnym siedzeniu na pupie. W domu próbuje nie siadać tylko stać, chodzić itp ale nie daje rady po prostu zasiedzenie 8godzinne daje się we znaki. Dzięki za pomysł z mięsem rano. Wykorzystam i zobaczę efekty. Dziś wzięłam niewiele jedzenia do pracy i jestem mega głodna, pewnie po powrocie z pracy rzucę się na wszystko:/ najgorsze ze nie można wyjść z pracy do sklepu, jak się zapomni jedzenia to zostaje głodówka.[/QUOTE]

No to teraz 2 przystanki wcześniej

Paula536 · 2017-09-21, 09:50

Miałam dokładnie tak samo. Ja myślę, że jest to też kwestia psychologiczna. Wracając z pracy czujemy się odprężone, że w końcu mamy wolne i chcemy sobie w ten sposób dogodzić i jednocześnie wynagrodzić ciężką, mozolną biurową pracę.
Ja poradziłam sobie w ten sposób:
1) ustal godziny regularnych posiłków, może to być nawet 12,15,18,21 nieważne, byle były regularne. W moim przypadku jedząc 4 razy dziennie spożywałam po 400 kcal na każdy posiłek. Wydaje się dużo...nic bardziej mylnego. Jeśli nie masz czasu jeść, rób np. pożywne koktajle na bazie mleka roślinnego, owoców, nasion, z łyżką masła orzechowego zamiast tego przekąszonego owocu, o którym pisałaś.
2) znajdź sport który Cię kręci- basen, joga, pilates, jogging, siłownia, jazda konno, squash, zumba, łyżwy w zimie, będziesz aktywnie spędzała czas nawet 2-3 razy w tygodniu, a metabolizm ruszy!
3) zmień podejście emocjonalne do pracy. Ja wyobrażam sobie, że pracując jestem w domu (troche dziwne, wiem) staram się wyczuć przytulną atmosferę, i myślę sobie, że praca i przebywanie w domu to ciągłość jedynie obowiązki się zmieniają. Powinnaś wówczas przestać dzielić dzień na "pracę" i "po pracy" i wtedy utrzymanie diety będzie znacznie łatwiejsze.
4) bierz witaminy, najlepiej te naturalne zwłaszcza z grupy B, bo ich niedobór jest dość popularny, podobnie zresztą jak witamina D3 najlepiej połączona z witaminą K2-mk7, wtedy wchłanialność jest znacznie większa.
Trzymam kciuki i pozdrawiam

**9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240** · 2017-09-21, 18:54

Cytat:

Napisane przez Malinkna1986

Opisałaś przecież z czym masz problem więc wiesz co zmienić. W czym problem

?

bo nie za bardzo umiem sama ułożyć dietę

VI4 · 2017-09-21, 20:19

Ja bym poza tym, co napisały dziewczyny, radziła zlikwidować w domu szafkę ze słodyczami. Kupować tylko i wyłącznie na specjalne okazje, a nie mieć zapas "na wszelki wypadek".

karola11 · 2017-09-28, 11:00

a ja przy pracy biurowej schudłam

Podstawa to regularne posiłki i o to nietrudno.
Rano śniadanie
II śniadanie w pracy
W domu obiad
wieczorem kolacja

zmobilizować się to aktywności fizycznej - basen, siłownia, spacery...

można dołożyć przekąskę w międzyczasie.

Unikać słodyczy!!! Pić dużo wody, herbaty ziołowe, owocowe.
Gotować, nie smażyć, jeść dużo warzyw i owoców, nabiał, orzechy

**9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240** · 2017-09-28, 16:25

Obcięłam kalorie,ale nie drastycznie, tylko te ze słodyczy, ćwiczę, a dupa jakby większa... kurde no nie oszukujmy się siedzę w pracy, potem w domu, potem leżę (sen), więc niewiele mam ruchu. Nie wiem do ilu mam jeszcze obciąć kalorie

VI4 · 2017-09-28, 16:55

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7754378 1]Obcięłam kalorie,ale nie drastycznie, tylko te ze słodyczy, ćwiczę, a dupa jakby większa... kurde no nie oszukujmy się siedzę w pracy, potem w domu, potem leżę (sen), więc niewiele mam ruchu. Nie wiem do ilu mam jeszcze obciąć kalorie

[/QUOTE]

nie możesz 2-3 razy w tygodniu znaleźć czasu na jakiś fitness/basen/bieganie/cokolwiek lubisz? Odchudzenie bez ruchu nie jest łatwe, poza tym ruch jest potrzebny dla zdrowia po prostu - utrzymania w dobrej formie mięśni, stawów, utrzymania dobrego krążenia, etc etc. Co to za ćwiczenia - najpierw piszesz, że ćwiczysz, potem, że tylko praca-dom-sen?

**9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240** · 2017-09-28, 17:11

Cytat:

Napisane przez VI4

nie możesz 2-3 razy w tygodniu znaleźć czasu na jakiś fitness/basen/bieganie/cokolwiek lubisz? Odchudzenie bez ruchu nie jest łatwe, poza tym ruch jest potrzebny dla zdrowia po prostu - utrzymania w dobrej formie mięśni, stawów, utrzymania dobrego krążenia, etc etc. Co to za ćwiczenia - najpierw piszesz, że ćwiczysz, potem, że tylko praca-dom-sen?

Raczej chodziło mi o to, że w porównaniu z dobą to mój zakres ruchu to niewielki procent, bo coś z tego, że poćwiczę 30 minut, skoro 8h siedzę w pracy potem kilka godzin w domu (tak jak teraz przez laptopem), i jeszcze leżę kilka godzin? To te 30 minut to tyle co nic....

VI4 · 2017-09-28, 17:17

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7754489 1]Raczej chodziło mi o to, że w porównaniu z dobą to mój zakres ruchu to niewielki procent, bo coś z tego, że poćwiczę 30 minut, skoro 8h siedzę w pracy potem kilka godzin w domu (tak jak teraz przez laptopem), i jeszcze leżę kilka godzin? To te 30 minut to tyle co nic....[/QUOTE]

pewnie że mało - dlaczego nie trzy razy po półtorej godziny?

**3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80** · 2017-09-28, 20:38

szkoda bardzo, może od razu po pięć

dobrze, że ma gdzie wcisnąć te pół godziny. 3x30 min. to takie minimum dla każdego, ale na początek bardzo ok.

jak konkretnie ćwiczysz? może w miarę upływu czasu udałoby Ci się to nieco zwiększyć do ok. 40-60 minut? dłużej naraz i tak nie ma większego sensu. a tyle powinno Ci się udać zwłaszcza w dni wolne od pracy + coś lżejszego w normalny dzień (callanetics, pilates, joga)

nie obcinaj za dużo, bo spowolnisz/rozwalisz metabolizm i tyle z tego będzie. ile teraz jesz? (podaj też wzrost i wagę)

żeby wprawić metabolizm w ruch i czuć sytość jedz więcej białka, mniej węgli. dlatego szczególnie na śniadanie/rano poleca się jedzenie jajek.

dobrze, że rezygnujesz ze słodyczy, dla wielu ta część jest najtrudniejsza

**9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240** · 2017-09-29, 17:26

Bo nie mam czasu na 1,5h

Kiedyś ćwiczyłam siłowo i to ostro na siłowni, ale po prostu jakoś zaprzestałam.

160/70kg, więc min. 10 kg do zrzutu to podstawa.

Póki co nie obcinam porcji tylko odrzucam słodycze,a to jest niezła utrata kalorii, bo potrafiłam czasem zjeść pół kilo cukierków.

Póki co joga i spacery, ale chcę wrócić do siłowni powoli, bo... lubiłam ciężarki

VI4 · 2017-09-29, 19:27

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7757270 1]Bo nie mam czasu na 1,5h

Kiedyś ćwiczyłam siłowo i to ostro na siłowni, ale po prostu jakoś zaprzestałam.

160/70kg, więc min. 10 kg do zrzutu to podstawa.

Póki co nie obcinam porcji tylko odrzucam słodycze,a to jest niezła utrata kalorii, bo potrafiłam czasem zjeść pół kilo cukierków.

Póki co joga i spacery, ale chcę wrócić do siłowni powoli, bo... lubiłam ciężarki

[/QUOTE]

piszesz, że praca - potem dom przed laptopem - potem do łóżka. Nie masz czasu bo? dzieci, dodatkowa praca, opieka nad niepełnosprawnym rodzicem po pracy? Czas mamy na to, na co chcemy go mieć, a godzina czy półtorej trzy razy w tygodniu to nie wyczynowe uprawianie sportu - tylko takie minimum dla zdrowia. Ważysz tyle ile ja - 40 lat i 180 cm wzrostu (i nie jest to moja idealna waga, tylko 4-5 kilo za dużo w stosunku do tego, z czym się dobrze czuję). Ruch to nie tylko spalanie kalorii, ale też endorfiny - duuużo łatwiej odmówić sonie słodyczy czy śmieciowego żarcia po porządnym treningu. A siłownia - z punktu widzenia efektów - to najlepsze, co można robić (acz mi największą radochę dają rolki - niestety uzależnione od pogody).

moniczorek · 2017-09-29, 22:17

Cytat:

Napisane przez VI4

piszesz, że praca - potem dom przed laptopem - potem do łóżka. Nie masz czasu bo? dzieci, dodatkowa praca, opieka nad niepełnosprawnym rodzicem po pracy? Czas mamy na to, na co chcemy go mieć, a godzina czy półtorej trzy razy w tygodniu to nie wyczynowe uprawianie sportu - tylko takie minimum dla zdrowia. Ważysz tyle ile ja - 40 lat i 180 cm wzrostu (i nie jest to moja idealna waga, tylko 4-5 kilo za dużo w stosunku do tego, z czym się dobrze czuję). Ruch to nie tylko spalanie kalorii, ale też endorfiny - duuużo łatwiej odmówić sonie słodyczy czy śmieciowego żarcia po porządnym treningu. A siłownia - z punktu widzenia efektów - to najlepsze, co można robić (acz mi największą radochę dają rolki - niestety uzależnione od pogody).

Nie wiem skąd to przekonanie , że trening musi być długi?

można spokojnie zrobić o wiele bardziej efektywny trening interwałowy siłowy trwający 30min i pobudzający metabolizm jeszcze na długi czas po treningi i spalający więcej tłuszczu niż np bezmyślne pedałowanie na rowerku przez 1.30 godz., a po treningu metabolizm sie własnie znacznie obniża i efekty same w sobie są marne.

cava · 2017-09-30, 06:44

Cytat:

Napisane przez moniczorek

Nie wiem skąd to przekonanie , że trening musi być długi?

można spokojnie zrobić o wiele bardziej efektywny trening interwałowy siłowy trwający 30min i pobudzający metabolizm jeszcze na długi czas po treningi i spalający więcej tłuszczu niż np bezmyślne pedałowanie na rowerku przez 1.30 godz., a po treningu metabolizm sie własnie znacznie obniża i efekty same w sobie są marne.

Polecanie intensywnego , krótkiego wysiłku osobie która 23,5 godziny na dobę siedzi z zamiennie lezy ewentualnie przemieszcza sie w tempie metr na minutę, jest dośc ryzykowne. Taki wysiłek jest tak naparwde dobry i bezpieczny tylko dla osób które sporo sie ruszają i ich aparat ruchu jest 100% sprawny, wydolny i odporny na ekstremalne obciążenia jaki tego typu trening wywołuje.
U reszty luda, to jest proszenie się o kontuzje.

Jak ktoś prowadzi taki siedzaco-leżacy tryb zycia, to po pierwsze nie ma fizycznych moz;liwości do wykonania tego typu treningu efektywnie (zwyczajnie nie jest w stanie wejsc na odpowiednie zakresy wysiłku), ani nie powinien tego robić bo jest to zbyt agresywne i nieszczące dla tkanek. O wiele zdrowszy i bezpieczniejszy bedzie dłużej trwajacy trening opejmujacy przede wszytkim dłuższą łagodną rozgrzewkę i rozciaganie (przy takim trybie zycia przykurcze ma sie po prostu wszędzie!) i dopiero jakiś 30-40 minut treningu właściwego + po tez łagodne rozciąganie na rozluźnienie mięśni.

Lepiej jednak szanować swoje ciało niż czas, bo czas się zawsze znajdzie jak się tego zechce, a ciało ma się jedno i nie da się zepsutej części odkręcić i wymienić na nową.

VI4 · 2017-09-30, 07:59

Cytat:

Napisane przez moniczorek

Nie wiem skąd to przekonanie , że trening musi być długi?

można spokojnie zrobić o wiele bardziej efektywny trening interwałowy siłowy trwający 30min i pobudzający metabolizm jeszcze na długi czas po treningi i spalający więcej tłuszczu niż np bezmyślne pedałowanie na rowerku przez 1.30 godz., a po treningu metabolizm sie własnie znacznie obniża i efekty same w sobie są marne.

a gdzie ja napisałam, że ma półtorej godziny pedałować na rowerku? Z mojego doświadczenia same aeroby są mało skuteczne i trzeba dużo samozaparcia, żeby pedałować, zwłaszcza w hali, półtorej godziny - nudne jak pieron. A o intensywnym treningu siłowym dla osoby nieruszającej się napisała Cava - prosta droga do kontuzji.

cava · 2017-09-30, 10:20

Cytat:

Napisane przez VI4

a gdzie ja napisałam, że ma półtorej godziny pedałować na rowerku? Z mojego doświadczenia same aeroby są mało skuteczne i trzeba dużo samozaparcia, żeby pedałować, zwłaszcza w hali, półtorej godziny - nudne jak pieron. A o intensywnym treningu siłowym dla osoby nieruszającej się napisała Cava - prosta droga do kontuzji.

To nawet nie musi być siłowy.
Typowe hiity/tabaty bazujące na własnym ciele są bardzo obciążające.
Zwykłe przysiady z wyskokiem , czy padnij-powstań robione w szybkim tempie to jest dużo większe wyzwanie dla zastałego aparatu ruchu (stawów!) niż stateczne powtórzenia w treningu siłowym.
Mniej czasu, bardzo szybkie tempo= mniejsza kontrola i ogólny chaos- jak do tego dodać mit zmieszczenia się w najkrótszym czasie, to na ogół rozgrzewka jest zwyczajnie niedostateczna i potem "Chodakowska winna"

Olusiaa_ · 2017-10-05, 12:22

tez mam prace siedzącą, w dodatku do pracy jezdze autem i mało czasu na cokolwiek,
ale postanowiłam wziąć się za siebie i już udalo mi się w 4 msce zrzucić 5 kg.

po pierwsze kupiłam Orbitreka- przyjemna, niezbyt mecząca forma ruchu (nienawidze biegania i zbyt forsownych ćwiczeń) wieczorem zamiast siedzieć przed kompem, jeżdże na Orbim, oglądając tv.

po drugie planowanie posiłków- do pracy zabieram 3 posiłki- dzień wcześniej większość szykuję- 1 sniadanie, 2 sniadanie i przekąskę
w pracy nie podjadam, piję dużo ziół i wody
po pracy obiad
kolacja obowiązkowo wyłącznie białkowo-warzywna.

nie głodzę się naprawdę, moje przykładowe menu:
I. płatki jaglane na mleku z bananem (mozna ugotować dzien wczesniej, w pracy odgrzac w mikrofali)
II. 2 kanapki ze swojego chleba (z maki pelnoziarnistej z ziarnami), z jajkiem/wędliną, ewentualnie kromka chleba i sałatka przygotowana dzień wcześniej
III. przekąska- owoc albo jogurt naturalny
obiad- jem normalny, np. miseczka pomidorowej z makaronem, do tego pieczone udko z kurczaka z surówką
kolacja: serek wiejski light

chleb jem tylko do południa, jak najmniej węgli po południu
no i działa. nie chodzę glodna, a kilogramy lecą i od razu ciuchy luźniejsze!

Malinkna1986 · 2017-10-05, 12:42

Na forach sfd/kfd znajdziesz dużo przydatnych informacji jak ułożyć prawidłową dietę. Jeśli natomiast chcesz mieć wszystko dobrze policzone i dostosowane do indywidualnych preferencji to niestety trzeba zapłacić dietetykowi.

Olusiaa_ · 2017-10-06, 08:31

bez dietetyka tez mozna dac rade, naprawde

Kamila_Klusek · 2017-10-11, 10:30

Nie jesz śniadań i to jest jak na moje największy problem, bo ja zauważyłam, że jak nie zjem nic rano to potem mam wilczy apetyt...nic dziwnego, że twój organizm potem buntuje się i chce się najeść na zapas

Malinkna1986 · 2017-10-11, 10:51

Pewnie, że można ale trzeba się dużo edukować. Nie każdy ma na to czas i zapał.

Miss Saeki · 2017-10-12, 20:21

Tyjesz bo nie jesz! Taka prawda. Ćwiczenia tu nie pomogą, bo i skąd masz brać na nie energię???

Po 1. Śniadanie. Obowiązkowo. Szybka jajecznica, owsianka, czy chociażby kanapki (które możesz przygotować dzień wcześniej). Obowiązkowo z warzywnym dodatkiem.
Po 2. Obiad. Sałatka? Serio? Z czym? Zrób sobie chociażby jakaś zapiekankę (makaron pełnoziarnisty, mięso, warzywa + sos pomidorowy) i odgrzej w mikrofali. Do pracy można tyle rzeczy zabrać...

Ja mam coś wrażenie, że Twoim głównym problemem jest lenistwo. Rano warto wstać te 10 minut wcześniej coś zrobic. Wieczorem: zrobić coś konkretnego do pracy.

Dam Ci mój przykład, też mam pracę biurową. Dojeżdżam do pracy samochodem (ok. 45 minut w jedną stronę).
1. Śniadanie: jajecznica na maśle z dwóch/trzech jaj / omlet / jajko sadzone + surowe warzywa (np. papryka w paski, świeży ogórek) + kromka chleba żytniego/orkiszowego. W przypadku zaspania to jakieś płatki z mlekiem na szybko, ale coś musi być.
2. II Śniadanie: Owoc z jogurtem naturalnym i słonecznikiem lub orzechami / "ptasie mleczko" (serek twarogowy zmiksowany z galaretką) z wiórkami czekoladowymi / chia pudding z owocami (można przygotować dzien wcześniej, je się na zimno) - zwykle jest to słodkie i w ten sposób nie ciągnie mnie do automatu ze słodyczami
3. Obiad: zapiekanka z kurczakiem i warzywami / łosoś z batatami i ciepłym warzywem (fasolka szparagowa, brukselka itp.) / potrawka: kurczak+ryż+ananas / kasza gryczana z gulaszem
4. Kolacja: kanapki z twarożkiem i warzywami / serek wiejski na słodko (np. z dodatkiem łyżeczki kakao czy wiórek kokosowym + miód), średnio 2 razy w miesiącu jakiś wieczorny wypad na pizze czy cos.

Chciałam wprowadzić jeszcze jakiś 5-ty posiłek ale to mi nie wychodzi, jak się rzucę w wir pracy to o jedzeniu zapominam.

PS. Obecnie nic nie trenuję, gdy trenowałam to obowiązkowo jadłam coś zaraz przed wyjściem z pracy (np. zupę).

hiperaktywna · 2017-10-13, 10:32

Miss Saeki wszystko super, tylko na takiej diecie nie schudniesz

2017-09-18, 18:42	#1
9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 835	Praca siedząca - pomoc w diecie Cześć, proszę Wam o pomoc, bo sobie nie radzę. Mam pracę stricte siedzącą, siedzę prawie całe 8h, nie licząc jakichś wyjść do innych pokoi. No i tyję. Po miesiącu moje spodnie są już ciasne i jakoś nie potrafię sobie poradzić. Może zacznę od jedzenia: śniadań nie jem z jednego powodu: zajmuje mi to dużo czasu, a ja wstaję, ubieram się i idę na przystanek. Jakoś wolę się wyspać. Myślałam kiedyś o robieniu nocnych owsianek,ale mam uczulenie na zboża i mleko. II śniadanie jem w pracy, zazwyczaj jest to kanapka, niż nadzwyczajnego. Ok 12 mamy przerwę w pracy więc jem zazwyczaj sałatkę, bo tylko to robię do pracy. Przed wyjściem z pracy jem owoc. Nie wiem czy zjadam 500 kalorii w pracy, no ale właśnie... W domu rzucam się na wszystko, dosłownie, mój mózg nie rejestruje uczucia sytości - zupa, kotlet, ziemniaki, kanapka, nie odmówię sobie nawet słodyczy,ciastek (mam w domu szafkę ze słodyczami), nieraz dociskam frytki czy jakiś inny fast food. Widzę u siebie 2 problemy: po 1) niedostateczna ilość jedzenia w pracy 2)rzucanie się na jedzenie-zapychanie się słodyczami. Czy mógłby ktoś mi pomóc w ogarnięciu mojej diety, co lepiej brać do pracy (finanse mam ograniczone)? Bo sama sobie nie radzę.

2017-09-19, 09:14	#2
Martuuushka Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 17	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Mam dokładnie to samo 8h siedzenia. Ciuchy coraz ciaśniejsze. Jak się zmotywować do ćwiczeń? Sama już nie wiem. Raz poćwiczę, a potem już mi się nie chce. __________________ https://wizaz.pl/Mikroreklama

2017-09-20, 10:13	#3
kocica27 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 729	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie W odchudzaniu niestety nie ma szybko. Trzymamy dietę, ćwiczymy, długo długo nic i potem nagle jest skok wagi. Trzeba robić swoje i spokojnie czekać na efekty. Wg mnie powinnaś piec mięso i zjadać przed wyjściem z pracy - na dłużej syci i nie powinnaś się rzucać na jedzenie. Może też znaleźć sobie jakieś hobby, jakiś powód do wyjścia z domu - wtedy nie będziesz jadła, a może spalisz trochę kalorii. Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że jeździsz autobusem. Możesz zastosować najstarszy trik świata - wysiadać o 1 przystanek za wcześnie i iść pieszo, tylko wracając z pracy, bo rano każda minuta na wagę złota.

2017-09-20, 13:43	#4
9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 835	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Spowrotem właśnie idę pieszo jeden przystanek ale to niewiele daje jak widać przy 8godzinnym siedzeniu na pupie. W domu próbuje nie siadać tylko stać, chodzić itp ale nie daje rady po prostu zasiedzenie 8godzinne daje się we znaki. Dzięki za pomysł z mięsem rano. Wykorzystam i zobaczę efekty. Dziś wzięłam niewiele jedzenia do pracy i jestem mega głodna, pewnie po powrocie z pracy rzucę się na wszystko:/ najgorsze ze nie można wyjść z pracy do sklepu, jak się zapomni jedzenia to zostaje głodówka.

2017-09-20, 13:44	#5
hiperaktywna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 7 966	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie [1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7729850 6]Spowrotem właśnie idę pieszo jeden przystanek ale to niewiele daje jak widać przy 8godzinnym siedzeniu na pupie. W domu próbuje nie siadać tylko stać, chodzić itp ale nie daje rady po prostu zasiedzenie 8godzinne daje się we znaki. Dzięki za pomysł z mięsem rano. Wykorzystam i zobaczę efekty. Dziś wzięłam niewiele jedzenia do pracy i jestem mega głodna, pewnie po powrocie z pracy rzucę się na wszystko:/ najgorsze ze nie można wyjść z pracy do sklepu, jak się zapomni jedzenia to zostaje głodówka.[/QUOTE] Przecież zawsze może coś zamówić do pracy... __________________ ♥ ♥ ♥ Instagram ♥ ♥ ♥

2017-09-20, 14:47	#6
9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 835	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie w mojej firmie nie można bo pytałam, zresztą u mnie nawet jakby była możliwość to finanse nie takie. nie mieszkam w Warszawie tylko na podkarpaciu.

2017-09-20, 19:56	#7
Malinkna1986 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2015-01 Wiadomości: 2 205	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Opisałaś przecież z czym masz problem więc wiesz co zmienić. W czym problem ?

2017-09-21, 08:40	#8
kocica27 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 729	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie [1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7729850 6]Spowrotem właśnie idę pieszo jeden przystanek ale to niewiele daje jak widać przy 8godzinnym siedzeniu na pupie. W domu próbuje nie siadać tylko stać, chodzić itp ale nie daje rady po prostu zasiedzenie 8godzinne daje się we znaki. Dzięki za pomysł z mięsem rano. Wykorzystam i zobaczę efekty. Dziś wzięłam niewiele jedzenia do pracy i jestem mega głodna, pewnie po powrocie z pracy rzucę się na wszystko:/ najgorsze ze nie można wyjść z pracy do sklepu, jak się zapomni jedzenia to zostaje głodówka.[/QUOTE] No to teraz 2 przystanki wcześniej

2017-09-21, 09:50	#9
Paula536 Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-03 Wiadomości: 106	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Miałam dokładnie tak samo. Ja myślę, że jest to też kwestia psychologiczna. Wracając z pracy czujemy się odprężone, że w końcu mamy wolne i chcemy sobie w ten sposób dogodzić i jednocześnie wynagrodzić ciężką, mozolną biurową pracę. Ja poradziłam sobie w ten sposób: 1) ustal godziny regularnych posiłków, może to być nawet 12,15,18,21 nieważne, byle były regularne. W moim przypadku jedząc 4 razy dziennie spożywałam po 400 kcal na każdy posiłek. Wydaje się dużo...nic bardziej mylnego. Jeśli nie masz czasu jeść, rób np. pożywne koktajle na bazie mleka roślinnego, owoców, nasion, z łyżką masła orzechowego zamiast tego przekąszonego owocu, o którym pisałaś. 2) znajdź sport który Cię kręci- basen, joga, pilates, jogging, siłownia, jazda konno, squash, zumba, łyżwy w zimie, będziesz aktywnie spędzała czas nawet 2-3 razy w tygodniu, a metabolizm ruszy! 3) zmień podejście emocjonalne do pracy. Ja wyobrażam sobie, że pracując jestem w domu (troche dziwne, wiem) staram się wyczuć przytulną atmosferę, i myślę sobie, że praca i przebywanie w domu to ciągłość jedynie obowiązki się zmieniają. Powinnaś wówczas przestać dzielić dzień na "pracę" i "po pracy" i wtedy utrzymanie diety będzie znacznie łatwiejsze. 4) bierz witaminy, najlepiej te naturalne zwłaszcza z grupy B, bo ich niedobór jest dość popularny, podobnie zresztą jak witamina D3 najlepiej połączona z witaminą K2-mk7, wtedy wchłanialność jest znacznie większa. Trzymam kciuki i pozdrawiam Edytowane przez Paula536 Czas edycji: 2017-09-21 o 09:54

2017-09-21, 20:19	#11
VI4 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza Wiadomości: 11 167	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Ja bym poza tym, co napisały dziewczyny, radziła zlikwidować w domu szafkę ze słodyczami. Kupować tylko i wyłącznie na specjalne okazje, a nie mieć zapas "na wszelki wypadek".

2017-09-28, 11:00	#12
karola11 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Stumilowy Las Wiadomości: 2 853	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie a ja przy pracy biurowej schudłam Podstawa to regularne posiłki i o to nietrudno. Rano śniadanie II śniadanie w pracy W domu obiad wieczorem kolacja zmobilizować się to aktywności fizycznej - basen, siłownia, spacery... można dołożyć przekąskę w międzyczasie. Unikać słodyczy!!! Pić dużo wody, herbaty ziołowe, owocowe. Gotować, nie smażyć, jeść dużo warzyw i owoców, nabiał, orzechy __________________

2017-09-28, 16:25	#13
9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 835	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Obcięłam kalorie,ale nie drastycznie, tylko te ze słodyczy, ćwiczę, a dupa jakby większa... kurde no nie oszukujmy się siedzę w pracy, potem w domu, potem leżę (sen), więc niewiele mam ruchu. Nie wiem do ilu mam jeszcze obciąć kalorie

2017-09-28, 16:55	#14
VI4 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza Wiadomości: 11 167	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie [1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7754378 1]Obcięłam kalorie,ale nie drastycznie, tylko te ze słodyczy, ćwiczę, a dupa jakby większa... kurde no nie oszukujmy się siedzę w pracy, potem w domu, potem leżę (sen), więc niewiele mam ruchu. Nie wiem do ilu mam jeszcze obciąć kalorie [/QUOTE] nie możesz 2-3 razy w tygodniu znaleźć czasu na jakiś fitness/basen/bieganie/cokolwiek lubisz? Odchudzenie bez ruchu nie jest łatwe, poza tym ruch jest potrzebny dla zdrowia po prostu - utrzymania w dobrej formie mięśni, stawów, utrzymania dobrego krążenia, etc etc. Co to za ćwiczenia - najpierw piszesz, że ćwiczysz, potem, że tylko praca-dom-sen?

2017-09-28, 17:17	#16
VI4 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza Wiadomości: 11 167	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie [1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7754489 1]Raczej chodziło mi o to, że w porównaniu z dobą to mój zakres ruchu to niewielki procent, bo coś z tego, że poćwiczę 30 minut, skoro 8h siedzę w pracy potem kilka godzin w domu (tak jak teraz przez laptopem), i jeszcze leżę kilka godzin? To te 30 minut to tyle co nic....[/QUOTE] pewnie że mało - dlaczego nie trzy razy po półtorej godziny?

2017-09-28, 20:38	#17
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 9 219	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie szkoda bardzo, może od razu po pięć dobrze, że ma gdzie wcisnąć te pół godziny. 3x30 min. to takie minimum dla każdego, ale na początek bardzo ok. jak konkretnie ćwiczysz? może w miarę upływu czasu udałoby Ci się to nieco zwiększyć do ok. 40-60 minut? dłużej naraz i tak nie ma większego sensu. a tyle powinno Ci się udać zwłaszcza w dni wolne od pracy + coś lżejszego w normalny dzień (callanetics, pilates, joga) nie obcinaj za dużo, bo spowolnisz/rozwalisz metabolizm i tyle z tego będzie. ile teraz jesz? (podaj też wzrost i wagę) żeby wprawić metabolizm w ruch i czuć sytość jedz więcej białka, mniej węgli. dlatego szczególnie na śniadanie/rano poleca się jedzenie jajek. dobrze, że rezygnujesz ze słodyczy, dla wielu ta część jest najtrudniejsza Edytowane przez 3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 Czas edycji: 2017-09-28 o 20:40

2017-09-29, 17:26	#18
9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-04 Wiadomości: 835	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Bo nie mam czasu na 1,5h Kiedyś ćwiczyłam siłowo i to ostro na siłowni, ale po prostu jakoś zaprzestałam. 160/70kg, więc min. 10 kg do zrzutu to podstawa. Póki co nie obcinam porcji tylko odrzucam słodycze,a to jest niezła utrata kalorii, bo potrafiłam czasem zjeść pół kilo cukierków. Póki co joga i spacery, ale chcę wrócić do siłowni powoli, bo... lubiłam ciężarki

2017-09-29, 19:27	#19
VI4 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza Wiadomości: 11 167	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie [1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7757270 1]Bo nie mam czasu na 1,5h Kiedyś ćwiczyłam siłowo i to ostro na siłowni, ale po prostu jakoś zaprzestałam. 160/70kg, więc min. 10 kg do zrzutu to podstawa. Póki co nie obcinam porcji tylko odrzucam słodycze,a to jest niezła utrata kalorii, bo potrafiłam czasem zjeść pół kilo cukierków. Póki co joga i spacery, ale chcę wrócić do siłowni powoli, bo... lubiłam ciężarki[/QUOTE] piszesz, że praca - potem dom przed laptopem - potem do łóżka. Nie masz czasu bo? dzieci, dodatkowa praca, opieka nad niepełnosprawnym rodzicem po pracy? Czas mamy na to, na co chcemy go mieć, a godzina czy półtorej trzy razy w tygodniu to nie wyczynowe uprawianie sportu - tylko takie minimum dla zdrowia. Ważysz tyle ile ja - 40 lat i 180 cm wzrostu (i nie jest to moja idealna waga, tylko 4-5 kilo za dużo w stosunku do tego, z czym się dobrze czuję). Ruch to nie tylko spalanie kalorii, ale też endorfiny - duuużo łatwiej odmówić sonie słodyczy czy śmieciowego żarcia po porządnym treningu. A siłownia - z punktu widzenia efektów - to najlepsze, co można robić (acz mi największą radochę dają rolki - niestety uzależnione od pogody).

2017-10-05, 12:22	#24
Olusiaa_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 5 363	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie tez mam prace siedzącą, w dodatku do pracy jezdze autem i mało czasu na cokolwiek, ale postanowiłam wziąć się za siebie i już udalo mi się w 4 msce zrzucić 5 kg. po pierwsze kupiłam Orbitreka- przyjemna, niezbyt mecząca forma ruchu (nienawidze biegania i zbyt forsownych ćwiczeń) wieczorem zamiast siedzieć przed kompem, jeżdże na Orbim, oglądając tv. po drugie planowanie posiłków- do pracy zabieram 3 posiłki- dzień wcześniej większość szykuję- 1 sniadanie, 2 sniadanie i przekąskę w pracy nie podjadam, piję dużo ziół i wody po pracy obiad kolacja obowiązkowo wyłącznie białkowo-warzywna. nie głodzę się naprawdę, moje przykładowe menu: I. płatki jaglane na mleku z bananem (mozna ugotować dzien wczesniej, w pracy odgrzac w mikrofali) II. 2 kanapki ze swojego chleba (z maki pelnoziarnistej z ziarnami), z jajkiem/wędliną, ewentualnie kromka chleba i sałatka przygotowana dzień wcześniej III. przekąska- owoc albo jogurt naturalny obiad- jem normalny, np. miseczka pomidorowej z makaronem, do tego pieczone udko z kurczaka z surówką kolacja: serek wiejski light chleb jem tylko do południa, jak najmniej węgli po południu no i działa. nie chodzę glodna, a kilogramy lecą i od razu ciuchy luźniejsze! __________________ Don't look back Don't give up Pour yourself another cup.... MY ONA

2017-10-05, 12:42	#25
Malinkna1986 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2015-01 Wiadomości: 2 205	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Na forach sfd/kfd znajdziesz dużo przydatnych informacji jak ułożyć prawidłową dietę. Jeśli natomiast chcesz mieć wszystko dobrze policzone i dostosowane do indywidualnych preferencji to niestety trzeba zapłacić dietetykowi.

2017-10-06, 08:31	#26
Olusiaa_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 5 363	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie bez dietetyka tez mozna dac rade, naprawde __________________ Don't look back Don't give up Pour yourself another cup.... MY ONA

2017-10-11, 10:30	#27
Kamila_Klusek Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-10 Wiadomości: 12	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Nie jesz śniadań i to jest jak na moje największy problem, bo ja zauważyłam, że jak nie zjem nic rano to potem mam wilczy apetyt...nic dziwnego, że twój organizm potem buntuje się i chce się najeść na zapas

2017-10-11, 10:51	#28
Malinkna1986 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2015-01 Wiadomości: 2 205	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Pewnie, że można ale trzeba się dużo edukować. Nie każdy ma na to czas i zapał.

2017-10-12, 20:21	#29
Miss Saeki Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 7 209	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Tyjesz bo nie jesz! Taka prawda. Ćwiczenia tu nie pomogą, bo i skąd masz brać na nie energię??? Po 1. Śniadanie. Obowiązkowo. Szybka jajecznica, owsianka, czy chociażby kanapki (które możesz przygotować dzień wcześniej). Obowiązkowo z warzywnym dodatkiem. Po 2. Obiad. Sałatka? Serio? Z czym? Zrób sobie chociażby jakaś zapiekankę (makaron pełnoziarnisty, mięso, warzywa + sos pomidorowy) i odgrzej w mikrofali. Do pracy można tyle rzeczy zabrać... Ja mam coś wrażenie, że Twoim głównym problemem jest lenistwo. Rano warto wstać te 10 minut wcześniej coś zrobic. Wieczorem: zrobić coś konkretnego do pracy. Dam Ci mój przykład, też mam pracę biurową. Dojeżdżam do pracy samochodem (ok. 45 minut w jedną stronę). 1. Śniadanie: jajecznica na maśle z dwóch/trzech jaj / omlet / jajko sadzone + surowe warzywa (np. papryka w paski, świeży ogórek) + kromka chleba żytniego/orkiszowego. W przypadku zaspania to jakieś płatki z mlekiem na szybko, ale coś musi być. 2. II Śniadanie: Owoc z jogurtem naturalnym i słonecznikiem lub orzechami / "ptasie mleczko" (serek twarogowy zmiksowany z galaretką) z wiórkami czekoladowymi / chia pudding z owocami (można przygotować dzien wcześniej, je się na zimno) - zwykle jest to słodkie i w ten sposób nie ciągnie mnie do automatu ze słodyczami 3. Obiad: zapiekanka z kurczakiem i warzywami / łosoś z batatami i ciepłym warzywem (fasolka szparagowa, brukselka itp.) / potrawka: kurczak+ryż+ananas / kasza gryczana z gulaszem 4. Kolacja: kanapki z twarożkiem i warzywami / serek wiejski na słodko (np. z dodatkiem łyżeczki kakao czy wiórek kokosowym + miód), średnio 2 razy w miesiącu jakiś wieczorny wypad na pizze czy cos. Chciałam wprowadzić jeszcze jakiś 5-ty posiłek ale to mi nie wychodzi, jak się rzucę w wir pracy to o jedzeniu zapominam. PS. Obecnie nic nie trenuję, gdy trenowałam to obowiązkowo jadłam coś zaraz przed wyjściem z pracy (np. zupę). __________________ Książki LC

2017-10-13, 10:32	#30
hiperaktywna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 7 966	Dot.: Praca siedząca - pomoc w diecie Miss Saeki wszystko super, tylko na takiej diecie nie schudniesz __________________ ♥ ♥ ♥ Instagram ♥ ♥ ♥

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)