Moja pierwsza miłośc.....

[Lipglossjunkie]

Dzięki za szybką odpowiedź

[mOna01]

Napisane przez Lipglossjunkie

Dzięki za szybką odpowiedź

a proszę, ja tu siedzę całymi dniami więc jestem na bieżąco ;p

[NATALENKA100]

Moja pierwsza miłośc oczywiście nie odwzajemniona to róż do policzków bez atestu(najpewniej)zakupio ny na jakimś bazarku.To była chyba 4 klasa ...Chciałam sie przypodobac ..facetowi oczywiście.Nieziemski Przemo 13 ...ale szalałam.Co do rózu...dostałam wysypki.

[Laurany]

Napisane przez NATALENKA100

Moja pierwsza miłośc oczywiście nie odwzajemniona to róż do policzków bez atestu(najpewniej)zakupio ny na jakimś bazarku.To była chyba 4 klasa ...Chciałam sie przypodobac ..facetowi oczywiście.Nieziemski Przemo 13 ...ale szalałam.Co do rózu...dostałam wysypki.

oj biedactwo ty moje ach rozmarzyłam się, chyba każda z nas miała w szkole takiego Nieziemskiego Przema13
co do moich miłostek, to za dużo ich było żeby je zliczyć, zdażały się nawet próbkowe one night stand

[LifeIsSoSad]

Napisane przez Laurany

oj biedactwo ty moje ach rozmarzyłam się, chyba każda z nas miała w szkole takiego Nieziemskiego Przema13
co do moich miłostek, to za dużo ich było żeby je zliczyć, zdażały się nawet próbkowe one night stand

no Ty, ja w przedszkolu miałam nieziemskiego Ariela (6) ;D a w podstawówce też sie trafił jakiś. cięzko mi sobie imie przypomniec, chyba Maciek (9)

te miłosci przedszkolno - podstawówkowe sa boskie
lałam ich po mordach, wyzywałam z resztą dziewczyn, ale w głębi serca kochałam

[Lipglossjunkie]

Napisane przez LifeIsSoSad

te miłosci przedszkolno - podstawówkowe sa boskie
lałam ich po mordach, wyzywałam z resztą dziewczyn, ale w głębi serca kochałam

Tak było chyba u wszytskich

[dimiti]

Napisane przez LifeIsSoSad

no Ty, ja w przedszkolu miałam nieziemskiego Ariela (6) ;D a w podstawówce też sie trafił jakiś. cięzko mi sobie imie przypomniec, chyba Maciek (9)

te miłosci przedszkolno - podstawówkowe sa boskie
lałam ich po mordach, wyzywałam z resztą dziewczyn, ale w głębi serca kochałam

oj tez to znam

[mOna01]

Ja to miałam Jarka (4) taki był czorny ^^ włosy czorne, oczy ciemne, arr :P niestety przenieśli mnie do innego przedszkola i związek na odległość nie miał szans ;(

[NATALENKA100]

Napisane przez Laurany

oj biedactwo ty moje ach rozmarzyłam się, chyba każda z nas miała w szkole takiego Nieziemskiego Przema13
co do moich miłostek, to za dużo ich było żeby je zliczyć, zdażały się nawet próbkowe one night stand

Dziękuje Kochana.Dzielnie przetrwałam ten zawód miłosny ...Wybrał niejaką Arlete(również 13)...Ona już miała biust.....Chodzimy teraz do liceum...i on dostał kosza...Zemsta jest słodka...

[LifeIsSoSad]

ja z Arielem 6 nawet przeżyłam pocałunek ;D bo bawilismy sie w dom, ja byłam żoną, on męzem no i doszło do namietnego całusa w policzek.

edit : hah własnie mi się przypomnialo że tańczyłam z nim na ostatniej 18 złapal mnie za tyłek, wiec go ochrzaniłam. co sie stało z tym przedszkolnym romantyzmem ? teraz tylko cycki, tyłki i sex im w głowach ;/

[mOna01]

Napisane przez LifeIsSoSad

ja z Arielem 6 nawet przeżyłam pocałunek ;D bo bawilismy sie w dom, ja byłam żoną, on męzem no i doszło do namietnego całusa w policzek.

edit : hah własnie mi się przypomnialo że tańczyłam z nim na ostatniej 18 złapal mnie za tyłek, wiec go ochrzaniłam. co sie stało z tym przedszkolnym romantyzmem ? teraz tylko cycki, tyłki i sex im w głowach ;/

Ej no zapewne tak go rozpaliłaś tym namiętnym pocałunkiem w policzek w wieku lat sześciu, że całe życie chodził taki nakręcony i nie mógł się powstrzymać

[ukrycior]

Dziewczyny, a ja drapałam i gryzlam.

Hehe, przypomniało mi się, kompletnie od czapy, że pierwszym moim kosmetykiem kolorowym był czerwony flamaster za czasów socjalizmu realnego naładowany BWCZ. Umalowałam sobie nim usta i nie dał się niczym zmyć przez tydzień. Ot, taki makijaż prawie permanentny!

[dimiti]

Napisane przez ukrycior

Dziewczyny, a ja drapałam i gryzlam.

Hehe, przypomniało mi się, kompletnie od czapy, że pierwszym moim kosmetykiem kolorowym był czerwony flamaster za czasów socjalizmu realnego naładowany BWCZ. Umalowałam sobie nim usta i nie dał się niczym zmyć przez tydzień. Ot, taki makijaż prawie permanentny!

ladnie
to ja pamietam jak moja kolezanka z Krk na wakacjach jak byla mala robila sobie wlasnie mejkap kredkami bambino chyba tak sie nazywaly pierw trzeba bylo je zwilzyc (trzymajac w ustach)i do dziela!

[moren]

To ja wracam troszke do tematu Jeszcze szukam swoich wielkich milosci,ale pewne juz znalazlam:
-tusz Lash Architect-z wzajemnoscia.Odwdzieczyl mi sie cudownymi rzesami
-roze Bourjois
-cienie Inglot i Bell Mus Diamonds
-blyszczyk L'oreal Glam shine
Jesli chodzi o reszte,to ciezko jest mi sie okreslic,bo mam duzo ulubionych blyszczykow,idealnego podkladu i pudru chyba jeszcze nie znalazlam,no i cieni tez lubie duzo (ale wymienilam ulubione)

[frywolna franka]

Moja pierwsza miłość, choć to może opętańcza fascynacja... potrójne cienie Clinique. Dostałam je w kwietniu i zwariowałam...
Zawsze miałam jakieś kosmetyki, nawet całkiem fajne, ale nie widziałam w zasadzie różnicy międzygatunkowej
Odwaliło mi straszliwie i w ciągu dwóch miesięcy znalazłam pierwszą miłość wśród podkładów - DW EL.
TŻ się ze mnie śmieje - bo ja zawsze byłam ponad takimi rzeczami czy sprawami, a tu nagle zajawka i nie ma mnie....

[monimyszek]

[LikeFromAFairytale]

haha, świetny wątek
Moja pierwsza miłość to eyeliner z Wibo. Jest cudowny! Dalej jestem mu wierna