Facet odmawia seksu- co z tym zrobić?

[staszek123]

Sytuacja podobna do mojej tylko w drugą stronę,
Moja dziewczyna też nie ma ochoty na seks od bardzo dawna (prawie 4 miesiące) a twierdzi, że jest wszystko okej...
I nic z tym nie zamierza zrobić.
U Ciebie widzę, że jest to samo Twój "chłop" nie ma ochoty a jak ma to ma problem z seksem.

Pewnie odczuwasz tą samą frustrację co ja...
Fatalne uczucie...

[MsN]

Napisane przez Nina120888

Hej!
Mam problem z facetem z którym spotykam się od kilku miesięcy. Jeśli chodzi o charakter to generalnie mi odpowiada, poza małymi zgrzytami. Problem zaczyna się w łóżku- zaczęliśmy uprawiać seks i on ciagle ma problem z erekcją (a jest młodym facetem przed 30-tka). Albo nie jest w pełni twardy, albo szybko opada- nawet jak jest we mnie. Próbowałam go podpytywać czy to ze mną ma problem- ze może się mu nie podobam. Odpowiedział, ze jestem dla niego atrakcyjna i jeśli by tak nie uważał to by ze mną nie był. Podpytywałam tez o stan jego zdrowia- powiedział, ze wszystko ok. Zapytałam wiec czy może nie ma jakichś złych doświadczeń i czy bariera nie leży w głowie- okropnie się wkurzył, ze próbuje zrobić z niego wariata. Ilekroć wspominałam o jego erekcji to twierdził, ze nie widzi problemu i, ze przecież mamy udane życie seksualne. Po „seksie” pomimo, ze nie doszło u niego do wytrysku mówi, ze bardzo mu się podobało itp.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, ze on unika zbliżeń seksualnych- ciagle się źle czuje, jest zmęczony, chce to zrobić później, a jak już jest „poźniej” to o tym zapomina. (. I zastanawiam się o co tutaj chodzi...? Chciałabym coś z tym zrobić, bo przez te sytuacje nie czuje się jak kobieta. Cały czas mam schizy, ze to dlatego, ze ja się mu nie podobam. Budzą się we mnie dziwne zachowania- ciagle robię mu awantury, ze sie gapi na inne kobiety. Ostatnio wkurzyłam sie na niego za oglądanie top model, zwłaszcza, ze opowiadał, ze była tam jedna dziewczyna z warunkami na modelkę i mu się podobała. Nigdy w życiu tak nie miałam i myśle, ze to przez sprawy łóżkowe. Irytuje mnie, ze na modelki chętnie sobie popatrzy natomiast ze mną nie chce nawet chodzić do łóżka. Próbowałam z nim rozmawiać, ale jego zdaniem to ja ciągle się czepiam i gadam to samo.
Moim zdaniem problem jest duży, bo oprócz tego, ze na pewno jemu doskwiera, to doskwiera tez mi.
Nie wiem jak mam do niego dotrzeć. Co o tym myślicie? Co byście zrobiły?
Pomimo, ze poza sprawami łóżkowymi nie narzekam na ten związek to coraz częściej myśle o tym czy go nie zostawić...

Możesz Ty spróbować przejąc inicjatywę i ciekawie byłoby gdybyś raz Ty dominowała, a raz Twój facet (na Twoim miejscu tego bym chciała i do tego bym dążyła = brak rutyny wg mnie w łóżku), ale on raczej nie dąży do tego by zmienić odmawianie seksu.

Jemu po prostu się nie chce, a bardziej bym się przyczyniała do tego, że ma problem i wypiera go, w efekcie czego nie chce przed Tobą i sam przed sobą przyznać się do posiadanego problemu, albo Cię okłamuje (jeśli Ty nie znasz prawdy).

Zapytaj go czy nie ogląda czasem dużo pornosów, może często jedzie na ręcznym? Wszystko w granicach, jeśli u niego występują często filmy porno bądź częsta masturbacja - to nie jest normalne i należy to leczyć.

Wg mnie albo ma niskie libido, albo jakieś choroby, kwestia zdrowia właśnie, a może ukrywa prawdziwą orientację?
Nie jestem lekarzem więc nie postawię diagnozy. Powinien też pójść do seksuologa, albo wybierz się z nim. Jednak jeśli nic nie zadziała, albo on nie będzie chciał iść to nie ma sensu. Nie powiedziane też, że seksuolog pomoże.

Ja bym dała se siana z nim po czasie. I to szybko.

Napisane przez Nina120888

Zapytałam wiec czy może nie ma jakichś złych doświadczeń i czy bariera nie leży w głowie- okropnie się wkurzył, ze próbuje zrobić z niego wariata.

Napisane przez Nina120888

Ilekroć wspominałam o jego erekcji to twierdził, ze nie widzi problemu i, ze przecież mamy udane życie seksualne. Po „seksie” pomimo, ze nie doszło u niego do wytrysku mówi, ze bardzo mu się podobało itp.

AHA. Czyli nie mam pytań.
To już pierwszy i jedyny powód dla którego powinnaś go zostawić.
Szczerze wątpię, że coś albo ktoś mu pomoże. Możesz próbować, ale nie wróżę poprawy.

Napisane przez Nina120888

Pomimo, ze poza sprawami łóżkowymi nie narzekam na ten związek to coraz częściej myśle o tym czy go nie zostawić...

I to jest to o czym wcześniej była mowa. Wcale Ci się nie dziwię...Na Twoim miejscu bym go zostawiła bo moja frustracja osiągnęłaby poziom apogeum.

[Nina120888]

Zdaję relację: rozmowa była. Dla mnie cholernie ciężka i przez większość czasu płakałam, natomiast powiedziałam to co chciałam powiedzieć. Dowiedziałam się od niego, ze do lekarza przecież chodzi się w momencie kiedy penis w ogóle nie staje, a jemu przecież staje, tylko nie utrzymuje erekcji i nie kończy. Dodatkowo zapytał czy to, ze nie konczy naprawdę jest dla mnie aż takim problemem i czy to jest dla mnie najwazniejsze. Oczywiście dowiedziałam się, ze jestem hipokrytka, bo śmiem go krytykować, a przecież sama nie jestem idealna. Powiedział tez, ze jego brak ochoty na seks w ostatnim czasie jest związany z tym, ze się do mnie zraził przez to, ze robię mu awantury, ze się gapi na inne kobiety, podczas gdy on tego nie robi. Na nic tłumaczenie mu, ze to nie zazdrość, a właśnie brak jego erekcji i normalnego seksu spowodował, ze mi odbija. Na pytanie o porno się oburzył i powiedział, ze jeszcze nigdy żadna dziewczyna go o coś takiego nie spytała i on tego nie robi i nie rozumie jak mogę go o coś takiego pytać.
Padło rozwiązanie: ja się postaram nie robić mu żadnych awantur bez przyczyny, ale jeśli w tym czasie seks się nie poprawi to on idzie do lekarza. Przystał na te propozycje, chociaż czuje, ze po prostu chciał ugrać święty spokoj na najbliższy czas. Wiem, ze erekcja u niego się nie poprawi- jedynie próby uprawiania seksu mogą pojawić się częściej.
Zastanawiam się dlaczego on tak zatwardziale obstaje przy swoim- ze przecież problemu nie ma. Zapytał mnie tez czy wszyscy moi poprzedni partnerzy mieli zawsze ochotę na seks i nie mieli problemów z erekcją. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, ze tak i jedynym przypadkiem gdzie były partner odmówił mi seksu było to kiedy wrócił bardzo zmęczony z delegacji. Zastanowiło mnie to pytanie- czy to możliwe, ze on uważa, ze u niego wszystko odbywa się normalnie i brak utrzymania erekcji jest czymś normalnym...?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Aż tak jesteś zdesperowana? Serio?

[Nina120888]

Serio. Chcę rozwiązać problem, a nie zostawiać go i iść dalej. Gdybym miała go gdzieś to z pewnością bym tutaj nie pisała, tylko po prostu poszukała sobie kogoś innego.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Ale co chcesz rozwiązywać skoro facet nie widzi problemu i próbuje przerzucać winę za wasze żałosne pożycie na ciebie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nina120888]

Ja napisałam wcześniej: chce rozwiązać ten problem. Jeśli okaże się nie do rozwiązania to wówczas zakończę ten związek. Być może masz rację, ze sytuacja jest beznadziejna, a ja tylko się oszukuję, natomiast chcę spróbować. Jeśli zamierzasz nadal się ze mnie nabijać to proszę, oszczędź sobie, bo nie jest to dla mnie łatwe.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ale tu jest wiecej problemow. Jak chcesz rozwiazac jego tendencje do zrzucania winy na ciebie i udawania, ze problemy nie istnieja? To juz kwestia charakteru.

[black_elderflower]

Autorko a jak wyglądała sprawa u niego z byłymi partnerkami? Wiesz coś o jego przeszłości? Ile miał kobiet, ile czasu był w związkach i czy uprawiał z nimi seks oraz dlaczego te relacje się kończyły?

Ja właśnie chodzę z moim chłopakiem do seksuologa i mogę Ci opowiedzieć jak to wygląda. Jest poprawa. Ale mój chłopak chce i zawsze chciał iść. I chodzimy razem. Jest okej.
Twój facet ciągle się na Ciebie za wszystko oburza. Zauważyłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Fajnie, że Ty chcesz rozwiązać problem. Szkoda, że on nie okazuje takiego entuzjazmu. Odroczyliście rozstanie według mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Nina120888

Ja napisałam wcześniej: chce rozwiązać ten problem. Jeśli okaże się nie do rozwiązania to wówczas zakończę ten związek. Być może masz rację, ze sytuacja jest beznadziejna, a ja tylko się oszukuję, natomiast chcę spróbować. Jeśli zamierzasz nadal się ze mnie nabijać to proszę, oszczędź sobie, bo nie jest to dla mnie łatwe.

Po prostu nie rozumiem po co odprawiać takie ceregiele w kilkumiesięcznym związku. Zwłaszcza, że on nie chce współpracować, a jedynie cię zbywa, kupuje sobie czas i próbuje zwalić na ciebie całą winę. Rozumiem jakby to był twój mąż i problem z erekcją pojawił się po kilku latach szczęśliwego pożycia, a facet byłby chętny do znalezienia rozwiązania. Poza tym tak jak napisała Celestine, erekcja to nie wasz jedyny problem. On się zachowuje wobec ciebie bezszczelnie. A ty jak desperatka, która nie szanuje ani siebie, ani swojego czasu. Nie piszę tego złośliwie. Tak naprawdę to smutne.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Nina120888

Serio. Chcę rozwiązać problem, a nie zostawiać go i iść dalej. Gdybym miała go gdzieś to z pewnością bym tutaj nie pisała, tylko po prostu poszukała sobie kogoś innego.

Nie mieć kogoś gdzieś, a kogoś kochać to jednak różnica.
Ja nie widzę początku jakiegoś wielkiego uczucia z Twojej strony, sądząc po dość chłodnym tonie w jakim wypowiadasz się o swoim chłopaku, i po tym, że jesteś gotowa go rzucić, jak nie pójdzie do seksuologa.
Jesteś przede wszystkim sfrustrowana tym, że nie spełnia Twoich oczekiwań jako kochanek i to wydaje się być powodem Twojej emocjonalnej rekacji podczas kłótni.
Daj sobie spokój i zakończ tę znajomość, bo ani go tak naprawdę nie kochasz (tak mi się przynajmniej wydaje z tego co piszesz), ani on Ciebie, nie jesteście najwyraźniej dopasowani temperamentami seksualnymi, więc rozstańcie się w zgodzie i nie marnujcie ze sobą czasu.

[Mr_Ewok]

Napisane przez Nina120888

Zastanawiam się dlaczego on tak zatwardziale obstaje przy swoim- ze przecież problemu nie ma.

Moge sobie wyobrazić, że w jego głowie przyznanie, że problem jest sprawi i przestanie sie czuć jak facet. Dla wielu nie ma w postrzeganiu siebie niczego gorszego i wszystko, nawet awantury sa lepsze.

[Magmag0194]

Ja tam bym się zapytała skąd się biorą dzieci, skoro to jest norma, że facet nie utrzymuje erekcji i nie dochodzi.. I nie trzeba z tym iść do lekarza Tak całkiem serio, może wtedy by coś dotarło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee]

[QUOTE=Magmag0194;87163220]Ja tam bym się zapytała skąd się biorą dzieci, skoro to jest norma, że facet nie utrzymuje erekcji i nie dochodzi.. I nie trzeba z tym iść do lekarza Tak całkiem serio, może wtedy by coś dotarło.

Ej, no przecież on wie Wie, skąd się biorą dzieci i wie, że jest z nim coś mocno niehalo. To mechanizm zaprzeczania, który pozwala mu nie myśleć o tym, że jego i partnerki życie erotyczne kuleje/nie istnieje. Jeśli ktoś długo zaprzecza, to w końcu sam w to uwierzy

[sokole_oko]

No nie wiem, jeżeli dorosłemu facetowi trzeba tak tłumaczyć to wszystko wskazuje na to, że będzie z nim ciężko. Myślenie, że wszystko jest w porządku, kiedy nie jest w porządku jest strasznie smutne. Poza tym, kurde, może inaczej tez zaspokoić swoja partnerkę, ale niestety tutaj nadal jest strasznie cieżko ze zrozumieniem, że kobiety też lubią seks.. Ni nie tylko wtedy, gdy Panu i Władcy się chce

[Wirtuoz24h]

Napisane przez Nina120888

Ja napisałam wcześniej: chce rozwiązać ten problem. Jeśli okaże się nie do rozwiązania to wówczas zakończę ten związek. Być może masz rację, ze sytuacja jest beznadziejna, a ja tylko się oszukuję, natomiast chcę spróbować. Jeśli zamierzasz nadal się ze mnie nabijać to proszę, oszczędź sobie, bo nie jest to dla mnie łatwe.

Znajdź innego faceta. Jest jeszcze kilku takich na tym świecie, którym staje na sam widok rozochoconej kobiety.
Zmiany dobrze robią. Poeksperymentuj... : D albo zadzwoń do mnie ; )

[Matishau]

Napisane przez Nina120888

Hej!
Mam problem z facetem z którym spotykam się od kilku miesięcy. Jeśli chodzi o charakter to generalnie mi odpowiada, poza małymi zgrzytami. Problem zaczyna się w łóżku- zaczęliśmy uprawiać seks i on ciagle ma problem z erekcją (a jest młodym facetem przed 30-tka). Albo nie jest w pełni twardy, albo szybko opada- nawet jak jest we mnie. Próbowałam go podpytywać czy to ze mną ma problem- ze może się mu nie podobam. Odpowiedział, ze jestem dla niego atrakcyjna i jeśli by tak nie uważał to by ze mną nie był. Podpytywałam tez o stan jego zdrowia- powiedział, ze wszystko ok. Zapytałam wiec czy może nie ma jakichś złych doświadczeń i czy bariera nie leży w głowie- okropnie się wkurzył, ze próbuje zrobić z niego wariata. Ilekroć wspominałam o jego erekcji to twierdził, ze nie widzi problemu i, ze przecież mamy udane życie seksualne. Po „seksie” pomimo, ze nie doszło u niego do wytrysku mówi, ze bardzo mu się podobało itp.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, ze on unika zbliżeń seksualnych- ciagle się źle czuje, jest zmęczony, chce to zrobić później, a jak już jest „poźniej” to o tym zapomina. (. I zastanawiam się o co tutaj chodzi...? Chciałabym coś z tym zrobić, bo przez te sytuacje nie czuje się jak kobieta. Cały czas mam schizy, ze to dlatego, ze ja się mu nie podobam. Budzą się we mnie dziwne zachowania- ciagle robię mu awantury, ze sie gapi na inne kobiety. Ostatnio wkurzyłam sie na niego za oglądanie top model, zwłaszcza, ze opowiadał, ze była tam jedna dziewczyna z warunkami na modelkę i mu się podobała. Nigdy w życiu tak nie miałam i myśle, ze to przez sprawy łóżkowe. Irytuje mnie, ze na modelki chętnie sobie popatrzy natomiast ze mną nie chce nawet chodzić do łóżka. Próbowałam z nim rozmawiać, ale jego zdaniem to ja ciągle się czepiam i gadam to samo.
Moim zdaniem problem jest duży, bo oprócz tego, ze na pewno jemu doskwiera, to doskwiera tez mi.
Nie wiem jak mam do niego dotrzeć. Co o tym myślicie? Co byście zrobiły?
Pomimo, ze poza sprawami łóżkowymi nie narzekam na ten związek to coraz częściej myśle o tym czy go nie zostawić...

A czy koleżka nie ma problemu z porno przypadkiem?

[Rekruter1977]

Napisane przez MsN

Możesz Ty spróbować przejąc inicjatywę i ciekawie byłoby gdybyś raz Ty dominowała, a raz Twój facet (na Twoim miejscu tego bym chciała i do tego bym dążyła = brak rutyny wg mnie w łóżku), ale on raczej nie dąży do tego by zmienić odmawianie seksu.

Jemu po prostu się nie chce, a bardziej bym się przyczyniała do tego, że ma problem i wypiera go, w efekcie czego nie chce przed Tobą i sam przed sobą przyznać się do posiadanego problemu, albo Cię okłamuje (jeśli Ty nie znasz prawdy).

Zapytaj go czy nie ogląda czasem dużo pornosów, może często jedzie na ręcznym? Wszystko w granicach, jeśli u niego występują często filmy porno bądź częsta masturbacja - to nie jest normalne i należy to leczyć.

Wg mnie albo ma niskie libido, albo jakieś choroby, kwestia zdrowia właśnie, a może ukrywa prawdziwą orientację?
Nie jestem lekarzem więc nie postawię diagnozy. Powinien też pójść do seksuologa, albo wybierz się z nim. Jednak jeśli nic nie zadziała, albo on nie będzie chciał iść to nie ma sensu. Nie powiedziane też, że seksuolog pomoże.

Ja bym dała se siana z nim po czasie. I to szybko.





AHA. Czyli nie mam pytań.
To już pierwszy i jedyny powód dla którego powinnaś go zostawić.
Szczerze wątpię, że coś albo ktoś mu pomoże. Możesz próbować, ale nie wróżę poprawy.



I to jest to o czym wcześniej była mowa. Wcale Ci się nie dziwię...Na Twoim miejscu bym go zostawiła bo moja frustracja osiągnęłaby poziom apogeum.

Writing about women's initiative as in the selection of candidates. Not everyone is Sharon Stone.
I'm switching to Poland.
Nieraz jest tak ze przez własną głupotę tracą 20 czy nawet 30 lat.

[Wirtuoz24h]

Napisane przez Matishau

A czy koleżka nie ma problemu z porno przypadkiem?

Filmy porno są cool. Co się czepiasz dziewczyny ; )

[Aureya]

Napisane przez Nina120888

Hej!
Mam problem z facetem z którym spotykam się od kilku miesięcy. Jeśli chodzi o charakter to generalnie mi odpowiada, poza małymi zgrzytami. Problem zaczyna się w łóżku- zaczęliśmy uprawiać seks i on ciagle ma problem z erekcją (a jest młodym facetem przed 30-tka). Albo nie jest w pełni twardy, albo szybko opada- nawet jak jest we mnie. Próbowałam go podpytywać czy to ze mną ma problem- ze może się mu nie podobam. Odpowiedział, ze jestem dla niego atrakcyjna i jeśli by tak nie uważał to by ze mną nie był. Podpytywałam tez o stan jego zdrowia- powiedział, ze wszystko ok. Zapytałam wiec czy może nie ma jakichś złych doświadczeń i czy bariera nie leży w głowie- okropnie się wkurzył, ze próbuje zrobić z niego wariata. Ilekroć wspominałam o jego erekcji to twierdził, ze nie widzi problemu i, ze przecież mamy udane życie seksualne. Po „seksie” pomimo, ze nie doszło u niego do wytrysku mówi, ze bardzo mu się podobało itp.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, ze on unika zbliżeń seksualnych- ciagle się źle czuje, jest zmęczony, chce to zrobić później, a jak już jest „poźniej” to o tym zapomina. (. I zastanawiam się o co tutaj chodzi...? Chciałabym coś z tym zrobić, bo przez te sytuacje nie czuje się jak kobieta. Cały czas mam schizy, ze to dlatego, ze ja się mu nie podobam. Budzą się we mnie dziwne zachowania- ciagle robię mu awantury, ze sie gapi na inne kobiety. Ostatnio wkurzyłam sie na niego za oglądanie top model, zwłaszcza, ze opowiadał, ze była tam jedna dziewczyna z warunkami na modelkę i mu się podobała. Nigdy w życiu tak nie miałam i myśle, ze to przez sprawy łóżkowe. Irytuje mnie, ze na modelki chętnie sobie popatrzy natomiast ze mną nie chce nawet chodzić do łóżka. Próbowałam z nim rozmawiać, ale jego zdaniem to ja ciągle się czepiam i gadam to samo.
Moim zdaniem problem jest duży, bo oprócz tego, ze na pewno jemu doskwiera, to doskwiera tez mi.
Nie wiem jak mam do niego dotrzeć. Co o tym myślicie? Co byście zrobiły?
Pomimo, ze poza sprawami łóżkowymi nie narzekam na ten związek to coraz częściej myśle o tym czy go nie zostawić...

Szczerze, nie brnij w to dalej. Ja właśnie jestem w takim związku od dwóch lat. Czuję się nieatrakcyjna fizycznie, nie czuję się szczęśliwa i jestem tylko zła na siebie, że nie mam odwagi tego skończyć. Muszę się zebrać w sobie. Ciężko teraz, gdy ma się takiego niesamowitego doła. Najgorsze, że moja rodzina będzie pytać dlaczego? Czy zrozumieją, że porzucę faceta, który jest przystojny, dobrze zbudowany (i jak tu z takim nie iść do łóżka?!), ma poukładane w głowie, jest ogarnięty ma i dobrą pracę? Bo mnie nie chce ruchać? On nie rozumie, że seks jest ważny w związku, jak ma być między nami dobrze, jak niby mielibyśmy się kiedyś starać o dziecko?! Przecież ludzie czasem starają się miesiącami.

Twój partner będzie Ci zaraz wmawiał, że to z Tobą jest coś nie tak, bo chcesz seksu.
U mnie były rozmowy, płacz, krzyki już o to.
Prosiłam, idź do lekarza, chodźmy na terapię, spróbujmy czegoś. Nic. Czasem obiecanki, czasem kategoryczne "NIE". Mój nieźle się ukrywał pierwsze miesiące, że go seks niby interesuje, ale miał problemy z erekcją od samego początku.

Musiałam się jakoś komuś wygadać, bo z kim o tym porozmawiam?




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee]

Aureya
Twój partner będzie Ci zaraz wmawiał, że to z Tobą jest coś nie tak, bo chcesz seksu.
U mnie były rozmowy, płacz, krzyki już o to.
Prosiłam, idź do lekarza, chodźmy na terapię, spróbujmy czegoś. Nic. Czasem obiecanki, czasem kategoryczne "NIE". Mój nieźle się ukrywał pierwsze miesiące, że go seks niby interesuje, ale miał problemy z erekcją od samego początku.



Pewnikiem jest on kryptogejem.
Może tak być w naszym durnowatym społeczeństwie, gdzie jeszcze często geje ukrywają swą orientację. Dlatego odmawia nie tylko seksu, ale też terapii. Żeby się nie wydało.
Nie na 100 procent, ale taki scenariusz jest możliwy.

[Aureya]

[1=4eb44714e364cc1ff9389db ba04b7aef6c7662a4_5f35c5f 27daee;87266463]



Pewnikiem jest on kryptogejem.
Może tak być w naszym durnowatym społeczeństwie, gdzie jeszcze często geje ukrywają swą orientację. Dlatego odmawia nie tylko seksu, ale też terapii. Żeby się nie wydało.
Nie na 100 procent, ale taki scenariusz jest możliwy.[/QUOTE]

Też to podejrzewałam, ale wg mnie on jest aseksualny. Seks go nie interesuje. Tyle. Nawet średnio idzie porozmawiać z nim na te tematy. Często jest zawstydzony, gdy coś oglądamy i jest scena łóżkowa w filmie/serialu.
Dostałam wibrator na urodziny, żeby miał spokój... Nie rusza go nawet jak się masturbuję przy nim.

Teraz tylko potrzebuję kopa energii, żeby to skończyć (ciężki, dołujący rok w życiu, wszędzie pod górkę mam).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz