Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada

pierwszyRazZagubiony · 2019-09-07, 05:33

Cześć,

Byliśmy z dziewczyną od 3 lat. Ogólnie życie się układało naprawdę dobrze, było sporo kłótni (głównie z jej powodu, gdy się zdenerwowała, nie myślała racjonalnie i zwykle trzeba było przeczekać). Poświęcałem jej dużo czasu, ale też mieliśmy swoje życie, każdy miał sporo wolności i nikt nie był stłamszony, byliśmy dla siebie ogromnym wsparciem. Wiem, że się kochaliśmy, czuliśmy napięcie i podekscytowanie przy sobie.

Ostatnio pojechała na wyjazd i tam poznała chłopaka, do którego poczuła inny rodzaj chemii, napięcia, rodzaj, którego u nas nie doświadczyła. Nie była w stanie wytrzymać i kilkukrotnie się z nim całowała. Powiedziała mi o tym od razu po przyjeździe. Oczywiście byłem w☠☠☠☠iony. Gdy następnym razem się spotkaliśmy to wyjaśniła, że ma mętlik w głowie, zawsze wydawało jej się, że to jest ta miłość, a tamta sytuacja jej wszystko zamroczyła, chociaż nie ma zamiaru z nim być, to piszą. Błagała, żeby w razie rozstania mogła mieć dalej ze mną kontakt, bo beze mnie nie poradzi sobie w życiu. Odmówiłem, powiedziałem, że mnie nie można mieć połowicznie. Daliśmy sobie czas do zastanowienia nad swoim życiem. Gdy się ponownie spotkaliśmy, ja byłem w stanie do niej wrócić, wybaczyć i popracować nad relacją, ale ona twierdzi, że chociaż bardzo by tego chciała, i to byłoby najprostsze wyjście, to byłoby to nieuczciwe wobec nas. Oczywiście przyznaje, że wszystko złe, co nas spotkało to jej wina. Powiedziała, że przez tą sytuację nie kocha mnie już w ten sam sposób. Wtedy zerwaliśmy.

I teraz to, o co mi chodzi: co zrobić? Czy całkowicie usunąć się z jej życia, tak jak już jej powiedziałem, przez co płakała ogromnie? Czy jednak zachować jakiś kontakt, i być zimnym facetem, który w odpowiedniej chwili zacznie ją całować? Czy to w ogóle ma sens w dłuższej perspektywie? Ogólnie: czy da się to jeszcze naprawić? Wiadomo, życie się jakoś ułoży, w wydawało się, że to była ta miłość, teraz już sam nic nie wiem. Proszę o szczere opinie, fajnie byłoby trochę dobrych słów w tych chwilach usłyszeć

Fortuna1 · 2019-09-07, 06:45

Odpuścić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**mariamalaria** · 2019-09-07, 07:05

Cytat:

Napisane przez pierwszyRazZagubiony

Cześć,

Byliśmy z dziewczyną od 3 lat. Ogólnie życie się układało naprawdę dobrze, było sporo kłótni (głównie z jej powodu, gdy się zdenerwowała, nie myślała racjonalnie i zwykle trzeba było przeczekać). Poświęcałem jej dużo czasu, ale też mieliśmy swoje życie, każdy miał sporo wolności i nikt nie był stłamszony, byliśmy dla siebie ogromnym wsparciem. Wiem, że się kochaliśmy, czuliśmy napięcie i podekscytowanie przy sobie.

Ostatnio pojechała na wyjazd i tam poznała chłopaka, do którego poczuła inny rodzaj chemii, napięcia, rodzaj, którego u nas nie doświadczyła. Nie była w stanie wytrzymać i kilkukrotnie się z nim całowała. Powiedziała mi o tym od razu po przyjeździe. Oczywiście byłem w☠☠☠☠iony. Gdy następnym razem się spotkaliśmy to wyjaśniła, że ma mętlik w głowie, zawsze wydawało jej się, że to jest ta miłość, a tamta sytuacja jej wszystko zamroczyła, chociaż nie ma zamiaru z nim być, to piszą. Błagała, żeby w razie rozstania mogła mieć dalej ze mną kontakt, bo beze mnie nie poradzi sobie w życiu. Odmówiłem, powiedziałem, że mnie nie można mieć połowicznie. Daliśmy sobie czas do zastanowienia nad swoim życiem. Gdy się ponownie spotkaliśmy, ja byłem w stanie do niej wrócić, wybaczyć i popracować nad relacją, ale ona twierdzi, że chociaż bardzo by tego chciała, i to byłoby najprostsze wyjście, to byłoby to nieuczciwe wobec nas. Oczywiście przyznaje, że wszystko złe, co nas spotkało to jej wina. Powiedziała, że przez tą sytuację nie kocha mnie już w ten sam sposób. Wtedy zerwaliśmy.

I teraz to, o co mi chodzi: co zrobić? Czy całkowicie usunąć się z jej życia, tak jak już jej powiedziałem, przez co płakała ogromnie? Czy jednak zachować jakiś kontakt, i być zimnym facetem, który w odpowiedniej chwili zacznie ją całować? Czy to w ogóle ma sens w dłuższej perspektywie? Ogólnie: czy da się to jeszcze naprawić? Wiadomo, życie się jakoś ułoży, w wydawało się, że to była ta miłość, teraz już sam nic nie wiem. Proszę o szczere opinie, fajnie byłoby trochę dobrych słów w tych chwilach usłyszeć

A będziesz umiał ponownie jej zaufać, gdyby chciała wrócić i zerwać kontakt z tamtym? Jeśli tak, to próbuj ją do tego nakłonić. Jeśli nie umiesz, odpuść.

Wydajesz się raczej poukładanym facetem. Myśl o tym, co dla ciebie najlepsze. Co z tego, że ona płakała...Chroń siebie, nie ją. Jeśli dla ciebie lepiej, gdy całkiem zerwiesz kontakt, nie wahaj się.

Ellen_Ripley · 2019-09-07, 07:08

Odpuść. Jeżeli macie się zejść, to nie prędzej, niż za kilka miesięcy. Niech ona ma czas na przetrawienie swoich uczuć. Ty również. Jeżeli za jakiś czas stwierdzicie, że chcecie się spotkać i pogadać, to się spotkacie. A co będzie dalej, to już zależy od Was. Ale na razie jakieś wracanie do siebie, przekonywanie jej nie ma sensu - to jak zdrapywanie zbyt świeżego strupa. Będzie się męczyła, Ty również i Wasz związek zdechnie ostatecznie, w dodatku się znielubicie.

pierwszyRazZagubiony · 2019-09-07, 07:57

Pewnie bym mógł. To znaczy problem w tym, że jej problem chyba siedzi w głowie, ona nie umie sobie poradzić z życiem, i sama nie wie czego chce, wiele razy tak było. Wydaje mi się, że podjęła najgorszą decyzję w życiu, i próbowałem do tego dopuścić, no ale cóż. Chyba odpuszczę i poczekam na pierwszego smsa, pewnie kiedyś przyjdzie.

Czy większość kobiet nie umie sobie spraw w głowie poukładać?

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Pewnie tak, ale z drugiej strony jak kobiety odbiorą faceta, który odpuścił? Naturalne wydaje się walczenie "o swoją kobietę", i w ten sposób okazanie uczuć, ale w tym przypadku byłoby żałosne dla mnie, w końcu to nie ja zawaliłem.

Ellen_Ripley · 2019-09-07, 08:03

Cytat:

Napisane przez pierwszyRazZagubiony

(...)
Czy większość kobiet nie umie sobie spraw w głowie poukładać?
---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------
Pewnie tak, ale z drugiej strony jak kobiety odbiorą faceta, który odpuścił? Naturalne wydaje się walczenie "o swoją kobietę", i w ten sposób okazanie uczuć, ale w tym przypadku byłoby żałosne dla mnie, w końcu to nie ja zawaliłem.

Te słowa świadczą o Twojej niedojrzałości. Nie, związek nie polega na walce. I już lecisz z głupimi uogólnieniami "większość kobiet...". A co Ciebie inne kobiety obchodzą w tej sytuacji? Uważasz, że Twoja ex ma jakiś wspólny mózg z innymi?

Podjęła decyzję, to podjęła. Uszanuj to, a nie piszesz o niej jakby była niedorozwiniętą małpką. Inna sprawa, że ta decyzja Ci nie pasuje.

pierwszyRazZagubiony · 2019-09-07, 08:11

Nie chcę uogólniać! Zapytałem w szerszej perspektywie, bo to mnie przygnębiło w tej sytuacji. Brak konkretnej decyzji, tylko "nie wiem, co czuję, każda decyzja może być zła". Ale masz rację, jest dorosła i sama odpowiada za swoje życie.

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-09-07, 08:16

Miej do siebie krztę szacunku i honoru, pożegnaj się z nią i zerwij całkowicie kontakt. No chłopie, laska wyjeżdża, całuje się z innym, wraca, mówi że jednak zbyt mocno Ciebie nie kocha, z tamtym kolesiem utrzymuje kontakt, z Tobą też chce... Nie wiesz dlaczego? Na wypadek gdyby tamten ją kopnął, to wróci do Ciebie, bo się dasz namówić

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2019-09-07, 08:19

Cytat:

Napisane przez pierwszyRazZagubiony

Czy większość kobiet nie umie sobie spraw w głowie poukładać?

Raczej nie. Poza tym większość ludzi jak kogoś kocha to nie czuje potrzeby obściskiwać się lub pisać z innymi wielbicielami.

Cytat:

Pewnie tak, ale z drugiej strony jak kobiety odbiorą faceta, który odpuścił?

Ale jakie kobiety? Nie musisz z nikim dzielić się powodami swojego rozstania. Zresztą zdrada jako powód rozstania brzmi zrozumiale dla większości ludzi. Ona cię zdradziła.

Cytat:

Naturalne wydaje się walczenie "o swoją kobietę"

Miłość nie polega na walce. Kobieta to nie kawał szynki, żebyś się musiał o nią gryźć z innymi samcami. Ellen ma rację. Weź dorośnij.

pierwszyRazZagubiony · 2019-09-07, 08:24

Wiem, ja widzę to wszystko, problem w tym, że jesteśmy sąsiadami, długo przyjaźniliśmy się przed związkiem. I wydaje się, że ona taka nie mogłaby być. Żeby zostawić koło awaryjne. No ale już mnie nic nie zdziwi. Ale tak to wygląda w tej chwili rzeczywiście, urwę kontakt.

**Hultaj** · 2019-09-07, 08:30

Cytat:

ale z drugiej strony jak kobiety odbiorą faceta, który odpuścił?

cóż, będzie miała do Ciebie pretensje że jak śmiesz nie latać za księżniczką, widać nie dość ją kochałeś ale podoba się jej czy nie będzie musiała mieć świadomość że nie pozwolisz sobą pomiatać i robić za opcję zapasową i jakiegoś chłoptasia z którym robi co chce. To ona rozwaliła związek i to ona powinna za tobą latać.

**yohimba** · 2019-09-07, 08:31

Po prostu znudziło jej się z Tobą, co bynajmniej nic Ci nie ujmuje. Standard.

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-09-07, 08:34

Cytat:

Napisane przez Hultaj

cóż, będzie miała do Ciebie pretensje że jak śmiesz nie latać za księżniczką, widać nie dość ją kochałeś ale podoba się jej czy nie będzie musiała mieć świadomość że nie pozwolisz sobą pomiatać i robić za opcję zapasową i jakiegoś chłoptasia z którym robi co chce. To ona rozwaliła związek i to ona powinna za tobą latać.

Dooookładnie, to tego typu panna. Ja kiedyś usłyszałem "jakbym miała innego na oku, a Ty byś o mnie nie walczył, to znaczy że mnie nie kochasz".

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Cytat:

Napisane przez pierwszyRazZagubiony

Wiem, ja widzę to wszystko, problem w tym, że jesteśmy sąsiadami, długo przyjaźniliśmy się przed związkiem. I wydaje się, że ona taka nie mogłaby być. Żeby zostawić koło awaryjne. No ale już mnie nic nie zdziwi. Ale tak to wygląda w tej chwili rzeczywiście, urwę kontakt.

Nie znasz jeszcze dobrze kobiet, ja wiem że 3 lata, przyjaźń bla bla, ale... zaufaj nam

**yohimba** · 2019-09-07, 08:41

Unikam pisania o seksie i mając już tyle postów co w profilu, ani jednego nie napisałem w dziale "Seks" i w ogóle tam nie zaglądam. Jednakże, w tym temacie nasuwa się pytanie, jak tam u Was było w tych sprawach. Wiesz, może nie tylko całowała się z tamtym, może ujął ją w łóżku.

**Hultaj** · 2019-09-07, 08:42

Cytat:

Ja kiedyś usłyszałem "jakbym miała innego na oku, a Ty byś o mnie nie walczył, to znaczy że mnie nie kochasz".

jedyne co z tym można zrobić to wyszydzić czy wykpić albo uprzejmie udać że się tego nie słyszało i potraktować jako klasyczny wypadek umysłowy ;p i głupawkę, poziom odlotu rzeczonej pani level nie parter.

pierwszyRazZagubiony · 2019-09-07, 08:46

Cytat:

Napisane przez Hultaj

cóż, będzie miała do Ciebie pretensje że jak śmiesz nie latać za księżniczką, widać nie dość ją kochałeś ale podoba się jej czy nie będzie musiała mieć świadomość że nie pozwolisz sobą pomiatać i robić za opcję zapasową i jakiegoś chłoptasia z którym robi co chce. To ona rozwaliła związek i to ona powinna za tobą latać.

Dzięki za te słowa! Nie będę frajerem, który czeka na dziewczynę, choć na to nie zasłużyła.

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87151164]Dooookładnie, to tego typu panna. Ja kiedyś usłyszałem "jakbym miała innego na oku, a Ty byś o mnie nie walczył, to znaczy że mnie nie kochasz".[COLOR="Silver"]

Nie znasz jeszcze dobrze kobiet, ja wiem że 3 lata, przyjaźń bla bla, ale... zaufaj nam

[/QUOTE]

Piszecie sensownie, zaufam

to pierwszy mój poważny związek, dlatego ciężko to przełknąć wszystko.

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Cytat:

Napisane przez yohimba

Unikam pisania o seksie i mając już tyle postów co w profilu, ani jednego nie napisałem w dziale "Seks" i w ogóle tam nie zaglądam. Jednakże, w tym temacie nasuwa się pytanie, jak tam u Was było w tych sprawach. Wiesz, może nie tylko całowała się z tamtym, może ujął ją w łóżku.

Powiedziała mi, że całowali się 4 razy, i nawet się nie obmacywali. Raczej mówiła prawdę.

**Hultaj** · 2019-09-07, 08:50

przykro mi bardzo że cierpisz bo ją kochasz ale nie zbudujesz szacunku dla siebie pozwalając jej na takie odpały. widocznie jej za łatwo przyszła twoja miłość i związek z tobą i tego nie docenia.

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-09-07, 08:53

Cytat:

Napisane przez Hultaj

jedyne co z tym można zrobić to wyszydzić czy wykpić albo uprzejmie udać że się tego nie słyszało i potraktować jako klasyczny wypadek umysłowy ;p i głupawkę, poziom odlotu rzeczonej pani level nie parter.

No ja nie wiedziałem co mam na to odpowiedzieć. Jedynie "yyyy, nie?"

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Cytat:

Napisane przez Hultaj

przykro mi bardzo że cierpisz bo ją kochasz ale nie zbudujesz szacunku dla siebie pozwalając jej na takie odpały. widocznie jej za łatwo przyszła twoja miłość i związek z tobą i tego nie docenia.

Albo młoda i jeszcze nie do końca wie czego chce, może coś jej przestało pasować, a może wcale go tak bardzo nie kocha jak myślała (bo nie było lepszych na horyzoncie). Zresztą to bez znaczenia.

pierwszyRazZagubiony · 2019-09-07, 09:01

Cytat:

Napisane przez Hultaj

przykro mi bardzo że cierpisz bo ją kochasz ale nie zbudujesz szacunku dla siebie pozwalając jej na takie odpały. widocznie jej za łatwo przyszła twoja miłość i związek z tobą i tego nie docenia.

Dzięki za miłe słowa. Trochę źle się czuję, mało jem i źle śpię, ale to mi przejdzie, a spokój ducha zostanie na dłużej

**Hultaj** · 2019-09-07, 09:02

błąd

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-09-07, 09:06

Cytat:

Napisane przez Hultaj

dla mnie jest popieprzona i trafiła na faceta w osobie autora który na te odjazdy pozwala jej od 3 lat przez co nie zaznała mówiąc wulgarnie dyscypliny że nie jest w tym związku sama tylko z kimś kto tez ma coś do powiedzenia na temat jego własnego komfortu psychicznego. rozumiem że na początku facet faktycznie nie wiedział jak się zachowywać i jej ulegał ale u niego przeciągnęło się ustępowanie jej odlotom zbyt długo.

Zgadzam się w zupełności. Popieprzona to zależy od wieku, jeśli jest bardzo młoda to takie zachowanie nie jest jakieś niezwykłe, wręcz typowe.

**Hultaj** · 2019-09-07, 09:22

to była odpowiedź do wątku tego drugiego pana

, magia okien. Edytuję.
Tutaj po prostu uważam że panna za dużo sobie pozwala, ma zakładam fajnego faceta to nie doceniła go tylko poszła z innym, utrzymuje jeszcze kontakt i nawija coś o przyjaźni żeby przypadkiem jej nie uciekł. jak jest taka mądra że sobie bez nikogo nie poradzi to było nie zdradzać tego którego ma a nie zdradzać i jeszcze oczekiwać że koleś będzie wokół niej skakał i ją nianczył.

**mariamalaria** · 2019-09-07, 10:07

Cytat:

Napisane przez pierwszyRazZagubiony

Pewnie bym mógł. To znaczy problem w tym, że jej problem chyba siedzi w głowie, ona nie umie sobie poradzić z życiem, i sama nie wie czego chce, wiele razy tak było. Wydaje mi się, że podjęła najgorszą decyzję w życiu, i próbowałem do tego dopuścić, no ale cóż. Chyba odpuszczę i poczekam na pierwszego smsa, pewnie kiedyś przyjdzie.

Czy większość kobiet nie umie sobie spraw w głowie poukładać?

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Pewnie tak, ale z drugiej strony jak kobiety odbiorą faceta, który odpuścił? Naturalne wydaje się walczenie "o swoją kobietę", i w ten sposób okazanie uczuć, ale w tym przypadku byłoby żałosne dla mnie, w końcu to nie ja zawaliłem.

Równie naturalne wydaje się odwrocenie na pięcie i zakończenie kontaktu w przypadku zdrady. Mówię, nie patrz na nią, tylko na to, co dla CIEBIE najlepsze.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Swoją drogą po raz kolejny się okazało, że nie warto od razu chlapać za dużo.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2019-09-07, 11:19

mysle ze plakala bo cos sie konczy ,ja tez plakalam na zakonczeniu roku szkolenego jak konczylam szkole mimo ze polowy ludzi z klasy nie lubilam ;-)
normalne,to sa trudne uczucia ,ciezkie decyzje
nawet jakbyscie wrocili do siebie to juz nigdy nie byloby to samo
dla swojego zdrowia psychicznego odetnij sie od niej calkowicie po takich akcjach po slowach ze ona juz cie nie kocha jak przedtem to juz bedzie reanimowanie trupa

Minna · 2019-09-07, 11:27

Nie wierz w jej żal. Ona już o Tobie nie myśli, jedynie w kontekście zachowania kontaktu, jak jej się noga z innym powinie. Nie miała sentymentów, jak całowała się z innym. Troszkę jej pewnie szkoda wygodnego sprawdzonego związku i tyle.

Dla Ciebie jedynie ucięcie kontaktu. Przejdzie Ci szybciej niż myślisz.

**Dwight_Schrute** · 2019-09-07, 11:57

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Podjęła decyzję, to podjęła. Uszanuj to, a nie piszesz o niej jakby była niedorozwiniętą małpką. Inna sprawa, że ta decyzja Ci nie pasuje.

On tak pisze, bo ona tak się właśnie zachowuje.

Poza tym to wygląda na "wychodzony związek" z jego strony. Wspominanie o przyjacielskiej relacji itp.
Wyjechała, poczuła mrowienie do jakiegoś ciasteczka i "stało się" - wiadomo, że samo.

Tamten widocznie nie zamierza się wiązać i dziewczyna stara się o zapasową opcję jeśli nie uda się go namówić.
Atencjuszka na pewno.
Z tym, że się tylko całowała, to wcale nie musi być prawda. Znam sytuację, że na początku się dziewczyna przyznała do całowania, a im więcej pytań i drążenia tym więcej rzeczy wychodziło...
Także... https://www.youtube.com/watch?v=xsfqzz_rBSI

linaya · 2019-09-07, 11:58

Nic z tego nie będzie, odpuść sobie, autorze. Żal i emocjonalne reakcje, jak płacz bywają normalne, gdy kończy się coś istotnego, czemu poświęciliśmy kilka lat, nawet jeśli nie było takie super: szkoła, praca, długi związek. Co nie jest tożsame z chęcią powrotu.

Całowała się z innym, pisze z nim, szczerze przyznała, że nie kocha Cię. O co tu walczyć? Daj sobie spokój.

TakaSamaInna · 2019-09-07, 12:14

Odpuść i najlepiej zerwij kontakt całkowicie. Dziewczyna już nie kocha, zauroczyła się innym, więc nie ma co siedzieć i czekać na "oświecenie". Nie chcesz być chyba kołem zapasowym jak z tamtym nie wyjdzie nic stałego? Mógłbyś skończyć jako terapeuta do słuchania jej problemów i adorator do podbudowania ego kiedy ona by była z tamtym. Potem może by wróciła, bo nikt nie jest taki dobry jak Ty (czyli wysłuchasz, pocieszysz, komplementujesz) aż do momentu pojawienia się kolejnego...

pierwszyRazZagubiony · 2019-09-07, 14:23

Cytat:

Napisane przez mariamalaria

Równie naturalne wydaje się odwrocenie na pięcie i zakończenie kontaktu w przypadku zdrady. Mówię, nie patrz na nią, tylko na to, co dla CIEBIE najlepsze.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Swoją drogą po raz kolejny się okazało, że nie warto od razu chlapać za dużo.

W jakim sensie chlapać za dużo?

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87151563]mysle ze plakala bo cos sie konczy ,ja tez plakalam na zakonczeniu roku szkolenego jak konczylam szkole mimo ze polowy ludzi z klasy nie lubilam ;-)
normalne,to sa trudne uczucia ,ciezkie decyzje
nawet jakbyscie wrocili do siebie to juz nigdy nie byloby to samo
dla swojego zdrowia psychicznego odetnij sie od niej calkowicie po takich akcjach po slowach ze ona juz cie nie kocha jak przedtem to juz bedzie reanimowanie trupa[/QUOTE]

Dzięki za szczere słowa. Już mi znacznie lepiej.

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Cytat:

Napisane przez Minna

Nie wierz w jej żal. Ona już o Tobie nie myśli, jedynie w kontekście zachowania kontaktu, jak jej się noga z innym powinie. Nie miała sentymentów, jak całowała się z innym. Troszkę jej pewnie szkoda wygodnego sprawdzonego związku i tyle.

Dla Ciebie jedynie ucięcie kontaktu. Przejdzie Ci szybciej niż myślisz.

To prawda! Będzie tylko lepiej. Dzisiaj wódeczka ze znajomymi i powoli do przodu

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Cytat:

Napisane przez Dwight_Schrute

On tak pisze, bo ona tak się właśnie zachowuje.

Poza tym to wygląda na "wychodzony związek" z jego strony. Wspominanie o przyjacielskiej relacji itp.
Wyjechała, poczuła mrowienie do jakiegoś ciasteczka i "stało się" - wiadomo, że samo.

Tamten widocznie nie zamierza się wiązać i dziewczyna stara się o zapasową opcję jeśli nie uda się go namówić.
Atencjuszka na pewno.
Z tym, że się tylko całowała, to wcale nie musi być prawda. Znam sytuację, że na początku się dziewczyna przyznała do całowania, a im więcej pytań i drążenia tym więcej rzeczy wychodziło...
Także... https://www.youtube.com/watch?v=xsfqzz_rBSI

Co to znaczy "wychodzony związek"?
Z tym jedynie całowaniem, to jej mimo wszystko wierzę, ale to nie ma dla mnie żadnego znaczenia.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Cytat:

Napisane przez TakaSamaInna

Odpuść i najlepiej zerwij kontakt całkowicie. Dziewczyna już nie kocha, zauroczyła się innym, więc nie ma co siedzieć i czekać na "oświecenie". Nie chcesz być chyba kołem zapasowym jak z tamtym nie wyjdzie nic stałego? Mógłbyś skończyć jako terapeuta do słuchania jej problemów i adorator do podbudowania ego kiedy ona by była z tamtym. Potem może by wróciła, bo nikt nie jest taki dobry jak Ty (czyli wysłuchasz, pocieszysz, komplementujesz) aż do momentu pojawienia się kolejnego...

Dzięki za szczere słowa. Nie będę frajerem i czekał na łaskę takiej dziewczyny. Nie byłem świadomy, ile pomocy można uzyskać korzystając z forum! Napisała dzisiaj smsa: "Hej , wiem, że nie powinnam pisać, bo tego nie chcesz, ale chciałam spytać jak tam?" I odpisałem: "Masz racje - nie chce tego i nie pisz do mnie. Mnie nie można mieć połowicznie. Już wybrałaś, z kim chcesz pisać ". Już bez reakcji. Będzie dobrze.

**yohimba** · 2019-09-07, 15:30

Cytat:

Napisane przez pierwszyRazZagubiony

To prawda! Będzie tylko lepiej. Dzisiaj wódeczka ze znajomymi i powoli do przodu

Wódeczka też jest zdradliwa.

2019-09-07, 05:33	#1
pierwszyRazZagubiony Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-09 Wiadomości: 9	Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Cześć, Byliśmy z dziewczyną od 3 lat. Ogólnie życie się układało naprawdę dobrze, było sporo kłótni (głównie z jej powodu, gdy się zdenerwowała, nie myślała racjonalnie i zwykle trzeba było przeczekać). Poświęcałem jej dużo czasu, ale też mieliśmy swoje życie, każdy miał sporo wolności i nikt nie był stłamszony, byliśmy dla siebie ogromnym wsparciem. Wiem, że się kochaliśmy, czuliśmy napięcie i podekscytowanie przy sobie. Ostatnio pojechała na wyjazd i tam poznała chłopaka, do którego poczuła inny rodzaj chemii, napięcia, rodzaj, którego u nas nie doświadczyła. Nie była w stanie wytrzymać i kilkukrotnie się z nim całowała. Powiedziała mi o tym od razu po przyjeździe. Oczywiście byłem w☠☠☠☠iony. Gdy następnym razem się spotkaliśmy to wyjaśniła, że ma mętlik w głowie, zawsze wydawało jej się, że to jest ta miłość, a tamta sytuacja jej wszystko zamroczyła, chociaż nie ma zamiaru z nim być, to piszą. Błagała, żeby w razie rozstania mogła mieć dalej ze mną kontakt, bo beze mnie nie poradzi sobie w życiu. Odmówiłem, powiedziałem, że mnie nie można mieć połowicznie. Daliśmy sobie czas do zastanowienia nad swoim życiem. Gdy się ponownie spotkaliśmy, ja byłem w stanie do niej wrócić, wybaczyć i popracować nad relacją, ale ona twierdzi, że chociaż bardzo by tego chciała, i to byłoby najprostsze wyjście, to byłoby to nieuczciwe wobec nas. Oczywiście przyznaje, że wszystko złe, co nas spotkało to jej wina. Powiedziała, że przez tą sytuację nie kocha mnie już w ten sam sposób. Wtedy zerwaliśmy. I teraz to, o co mi chodzi: co zrobić? Czy całkowicie usunąć się z jej życia, tak jak już jej powiedziałem, przez co płakała ogromnie? Czy jednak zachować jakiś kontakt, i być zimnym facetem, który w odpowiedniej chwili zacznie ją całować? Czy to w ogóle ma sens w dłuższej perspektywie? Ogólnie: czy da się to jeszcze naprawić? Wiadomo, życie się jakoś ułoży, w wydawało się, że to była ta miłość, teraz już sam nic nie wiem. Proszę o szczere opinie, fajnie byłoby trochę dobrych słów w tych chwilach usłyszeć

2019-09-07, 06:45	#2
Fortuna1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 5 715	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Odpuścić. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto.

2019-09-07, 07:08	#4
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Odpuść. Jeżeli macie się zejść, to nie prędzej, niż za kilka miesięcy. Niech ona ma czas na przetrawienie swoich uczuć. Ty również. Jeżeli za jakiś czas stwierdzicie, że chcecie się spotkać i pogadać, to się spotkacie. A co będzie dalej, to już zależy od Was. Ale na razie jakieś wracanie do siebie, przekonywanie jej nie ma sensu - to jak zdrapywanie zbyt świeżego strupa. Będzie się męczyła, Ty również i Wasz związek zdechnie ostatecznie, w dodatku się znielubicie. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2019-09-07, 07:57	#5
pierwszyRazZagubiony Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-09 Wiadomości: 9	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Pewnie bym mógł. To znaczy problem w tym, że jej problem chyba siedzi w głowie, ona nie umie sobie poradzić z życiem, i sama nie wie czego chce, wiele razy tak było. Wydaje mi się, że podjęła najgorszą decyzję w życiu, i próbowałem do tego dopuścić, no ale cóż. Chyba odpuszczę i poczekam na pierwszego smsa, pewnie kiedyś przyjdzie. Czy większość kobiet nie umie sobie spraw w głowie poukładać? ---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ---------- Pewnie tak, ale z drugiej strony jak kobiety odbiorą faceta, który odpuścił? Naturalne wydaje się walczenie "o swoją kobietę", i w ten sposób okazanie uczuć, ale w tym przypadku byłoby żałosne dla mnie, w końcu to nie ja zawaliłem.

2019-09-07, 08:11	#7
pierwszyRazZagubiony Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-09 Wiadomości: 9	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Nie chcę uogólniać! Zapytałem w szerszej perspektywie, bo to mnie przygnębiło w tej sytuacji. Brak konkretnej decyzji, tylko "nie wiem, co czuję, każda decyzja może być zła". Ale masz rację, jest dorosła i sama odpowiada za swoje życie.

2019-09-07, 08:16	#8
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f Konto usunięte Zarejestrowany: 2018-12 Wiadomości: 5 634	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Miej do siebie krztę szacunku i honoru, pożegnaj się z nią i zerwij całkowicie kontakt. No chłopie, laska wyjeżdża, całuje się z innym, wraca, mówi że jednak zbyt mocno Ciebie nie kocha, z tamtym kolesiem utrzymuje kontakt, z Tobą też chce... Nie wiesz dlaczego? Na wypadek gdyby tamten ją kopnął, to wróci do Ciebie, bo się dasz namówić

2019-09-07, 08:24	#10
pierwszyRazZagubiony Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-09 Wiadomości: 9	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Wiem, ja widzę to wszystko, problem w tym, że jesteśmy sąsiadami, długo przyjaźniliśmy się przed związkiem. I wydaje się, że ona taka nie mogłaby być. Żeby zostawić koło awaryjne. No ale już mnie nic nie zdziwi. Ale tak to wygląda w tej chwili rzeczywiście, urwę kontakt.

2019-09-07, 08:31	#12
yohimba BAN stały Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 185	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Po prostu znudziło jej się z Tobą, co bynajmniej nic Ci nie ujmuje. Standard.

2019-09-07, 08:41	#14
yohimba BAN stały Zarejestrowany: 2019-08 Wiadomości: 185	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Unikam pisania o seksie i mając już tyle postów co w profilu, ani jednego nie napisałem w dziale "Seks" i w ogóle tam nie zaglądam. Jednakże, w tym temacie nasuwa się pytanie, jak tam u Was było w tych sprawach. Wiesz, może nie tylko całowała się z tamtym, może ujął ją w łóżku.

2019-09-07, 08:50	#17
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 877	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada przykro mi bardzo że cierpisz bo ją kochasz ale nie zbudujesz szacunku dla siebie pozwalając jej na takie odpały. widocznie jej za łatwo przyszła twoja miłość i związek z tobą i tego nie docenia.

2019-09-07, 09:02	#20
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 877	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada błąd Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2019-09-07 o 09:22

2019-09-07, 09:22	#22
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 877	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada to była odpowiedź do wątku tego drugiego pana , magia okien. Edytuję. Tutaj po prostu uważam że panna za dużo sobie pozwala, ma zakładam fajnego faceta to nie doceniła go tylko poszła z innym, utrzymuje jeszcze kontakt i nawija coś o przyjaźni żeby przypadkiem jej nie uciekł. jak jest taka mądra że sobie bez nikogo nie poradzi to było nie zdradzać tego którego ma a nie zdradzać i jeszcze oczekiwać że koleś będzie wokół niej skakał i ją nianczył.

2019-09-07, 11:19	#24
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada mysle ze plakala bo cos sie konczy ,ja tez plakalam na zakonczeniu roku szkolenego jak konczylam szkole mimo ze polowy ludzi z klasy nie lubilam ;-) normalne,to sa trudne uczucia ,ciezkie decyzje nawet jakbyscie wrocili do siebie to juz nigdy nie byloby to samo dla swojego zdrowia psychicznego odetnij sie od niej calkowicie po takich akcjach po slowach ze ona juz cie nie kocha jak przedtem to juz bedzie reanimowanie trupa

2019-09-07, 11:27	#25
Minna Zielona Driada Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 3 514	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Nie wierz w jej żal. Ona już o Tobie nie myśli, jedynie w kontekście zachowania kontaktu, jak jej się noga z innym powinie. Nie miała sentymentów, jak całowała się z innym. Troszkę jej pewnie szkoda wygodnego sprawdzonego związku i tyle. Dla Ciebie jedynie ucięcie kontaktu. Przejdzie Ci szybciej niż myślisz. __________________ "To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."

2019-09-07, 11:58	#27
linaya astro-loszka Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 7 505	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Nic z tego nie będzie, odpuść sobie, autorze. Żal i emocjonalne reakcje, jak płacz bywają normalne, gdy kończy się coś istotnego, czemu poświęciliśmy kilka lat, nawet jeśli nie było takie super: szkoła, praca, długi związek. Co nie jest tożsame z chęcią powrotu. Całowała się z innym, pisze z nim, szczerze przyznała, że nie kocha Cię. O co tu walczyć? Daj sobie spokój. __________________ Kpię i o drogę nie pytam.

2019-09-07, 12:14	#28
TakaSamaInna live your passion Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 2 904	Dot.: Dziewczyna już mnie nie kocha, zdrada Odpuść i najlepiej zerwij kontakt całkowicie. Dziewczyna już nie kocha, zauroczyła się innym, więc nie ma co siedzieć i czekać na "oświecenie". Nie chcesz być chyba kołem zapasowym jak z tamtym nie wyjdzie nic stałego? Mógłbyś skończyć jako terapeuta do słuchania jej problemów i adorator do podbudowania ego kiedy ona by była z tamtym. Potem może by wróciła, bo nikt nie jest taki dobry jak Ty (czyli wysłuchasz, pocieszysz, komplementujesz) aż do momentu pojawienia się kolejnego... __________________ Dbam o włosy. angielski - C2 rosyjski - B2 hiszpański - ?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)