AMILIE Mineral Cosmetics

[Lorri]

Napisane przez louboutinkaa

Lorri wydaję mi się że nie ma się co czepiać na siłę. Wszystkie wymienione składniki występują naturalnie w przyrodzie jako minerały a to czy składniki są później w jakiś sposób oczyszczane lub stosowane syntetyczne zamienniki które są identyczne z naturalnymi chyba nie ma większego znaczenia.

Nie uważam, aby domaganie się zgodności z faktami było "czepianiem się na siłę". Kosmetyki mineralne to nie "skruszone" naturalne minerały czy skały, jak to lubią pisać mali amerykańscy producenci. Twierdzenie, że są to kosmetyki w 100% naturalne lub że zawierają "naturalne barwniki" jest po prostu oszukiwaniem klientów. Wystarczy poczytać, w jaki sposób produkowany jest np. dwutlenek tytanu, aby pozbyć się złudzeń co do "naturalności" pigmentów. Kosmetyki mineralne zawierają dokładnie te same wypełniacze i syntetyzowane pigmenty nieorganiczne co tradycyjna kolorówka. Wyróżniają się formą (wszystko w proszku), brakiem talku (z przyczyn propagandowych dostał bana, choć to naturalny minerał) i tym, że nie zawierają "zbędnej chemii".

Napisane przez louboutinkaa

Poza tym forma składu "Mika+may contain" stosuje wiele firm jak chociażby EDM czy Lily Lolo..
Zresztą zawsze warto zapytać firmy jakie ma stanowisko w tej sprawie.

Większość firm zamieszcza w części "may contain" tylko pigmenty kolorowe. EDM podaje w tej formie także pigmenty białe, ale zauważ, że jest dwanaście (licząc z formułą jojoba) różnych kombinacji składników dla poszczególnych grup podkładów (klik), dzięki temu wiadomo na przykład, w których podkładach są, a w których nie ma ZnO, ultramaryn czy zieleni chromowej.

Stanowisko Amilie już zostało przedstawione, boją się konkurencji .

[EbonyLuna]

Napisane przez jaxxxie

Wymaganie gratisów do próbek (zwłaszcza tych darmowych) to według mnie już trochę przesada. Też nie podobały mi się tak małe sample i to dziwne opakowanie utrudniające życie ale tak jak napisała ewalaa to początkująca firma, a propozycja, że wyślą na swój koszt darmowe próbki jest według mnie świeta! Nie spodziewałam się takiej reakcji. Mam nadzieję tylko, że same podkłady się sprawdzą

Otóż to! Jestem w tej kwestii przeczulona, podobna była poruszona w wątku Annabelle minerals i aż nie mogłam się powstrzymać, aby nie skomentować.

Co do samych produktów... Ja także otrzymałam moją przesyłkę i najpierw był zachwyt nad oprawą, potem zonk, jak zobaczyłam ilość prochów. Potem kolejny, bo wszystkie, nawet oliwki i goldeny, wydają mi się RÓŻOWE Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale serio, albo to dziwne mieszanki kolorystyczne, albo ja mam jakiś szalony odcień cery No a ilość nie bardzo pozwala mi na przetestowanie podkładów, jednak wydaje mi się, że niestety nie będą dla mnie. Jestem trochę zawiedziona. Nie tyle firmą, co właśnie tym, że znowu nie mogę nic dla siebie dobrać. Tym bardziej pokładałam większe nadzieje, iż to polski produkt. Chyba do końca życia będę skazana na mieszanie pigmentów.
Muszę jednak zwrócić honor firmie, gdyż, w moim odczuciu, podkład jest wydajny, bo nawet ta mikroskopijna ilość, która zdołała samodzielnie opuścić opakowanie, wystarczyła na zadowalające pokrycie twarzy. Resztę wydobędę przecinając folię na zgrzewie, o!

[louboutinkaa]

Napisane przez Lorri

Nie uważam, aby domaganie się zgodności z faktami było "czepianiem się na siłę". Kosmetyki mineralne to nie "skruszone" naturalne minerały czy skały, jak to lubią pisać mali amerykańscy producenci. Twierdzenie, że są to kosmetyki w 100% naturalne lub że zawierają "naturalne barwniki" jest po prostu oszukiwaniem klientów. Wystarczy poczytać, w jaki sposób produkowany jest np. dwutlenek tytanu, aby pozbyć się złudzeń co do "naturalności" pigmentów. Kosmetyki mineralne zawierają dokładnie te same wypełniacze i syntetyzowane pigmenty nieorganiczne co tradycyjna kolorówka. Wyróżniają się formą (wszystko w proszku), brakiem talku (z przyczyn propagandowych dostał bana, choć to naturalny minerał) i tym, że nie zawierają "zbędnej chemii".

Z tego co widzę na stronie to zieleń chromowa jest tylko w grupie Natural i Olive.

Większość firm zamieszcza w części "may contain" tylko pigmenty kolorowe. EDM podaje w tej formie także pigmenty białe, ale zauważ, że jest osiem różnych kombinacji składników dla poszczególnych grup podkładów (klik), dzięki temu wiadomo na przykład, w których podkładach są, a w których nie ma ZnO, ultramaryn czy zieleni chromowej.

Stanowisko Amilie już zostało przedstawione, boją się konkurencji .

Pociągnełam temat więc pozwoliłam sobie napisać do firmy. Oto odpowiedź:

"Witam,

Nigdy nie otrzymaliśmy żadnej informacji ani prośby o podanie składu ani tym bardziej nie zasłanialiśmy się obawą przed konkurencją. Nie ukrywamy naszych składów, wszystkie są dostępne zarówno na naszej stronie internetowej jak i etykietach każdego produktu. Tlenek cynku znajduje się w każdym podkładzie. Dla bardziej dociekliwych możemy podać te informacje dokładnie na stronie.

Co do naturalności naszych składników to wszystkie nasze główne składniki takie jak mika, tlenek tytanu czy tlenek cynku są wydobywane z naturalnie występujących minerałów. Mika pochodzi z minerału zwanego muskowitem, tlenek tytanu z naturalnie występującego w przyrodzie ilmenitu a tlenek cynku z naturalnie występującej rudy cynku. Wszystkie te informacje znajdują się w dokumentacji Fact Sheet czyli Karty Charakterystyki każdego ze składników.
Składniki są wolne od zanieczyszczeń ich czystość jest oceniona na więcej niż 98%. Co potwierdziły dodatkowe badanie jakie zostały wykonane w profesjonalnym centrum badań nad kosmetykami. Bardzo chętnie skonfrontujemy się z osobą która zarzuca nam stosowanie syntetycznego tlenku tytanu, jesteśmy w stanie udostępnić jej posiadane przez nas dokumenty pochodzące od producenta."

[goldika]

dziś rano dostałam swoje próbeczki.

Nałożyłam jedna i niestety po ok 4h zrobiło mi się ciasto na twarzy, proszek powchodził w zmarszczki, pokreślił pory, zwarzył się... niestety w takiej sytuacji nawet nie będę dalej testować.
Szkoda...
dodam jeszcze, że moimi ulubionymi minerałomi jest LL i Lumiere.

[Lorri]

Napisane przez louboutinkaa

Nigdy nie otrzymaliśmy żadnej informacji ani prośby o podanie składu ani tym bardziej nie zasłanialiśmy się obawą przed konkurencją.

Odniosłam się do wypowiedzi Demony. Może po prostu ktoś coś źle zrozumiał.

Napisane przez demona1979

Pytałam o dokładne składy, nie podadzą w obawie przed konkurencją.

Z odpowiedzi "zacytowanej" przez louboutinkę jasno wynika, że Amilie wrzuca do jednego worka składniki naturalne oczyszczane metodami fizycznymi (jak mika) ze składnikami pozyskiwanymi z rud za pomocą skomplikowanych procesów z udziałem ciężkiej chemii (jak dwutlenek tytanu) i składnikami syntetyzowanymi "od podstaw" (tlenki żelaza, ultramaryny). Jeśli zaczniemy traktować jako naturalne wszystkie składniki, które mają jakikolwiek związek z naturalnymi surowcami, niezależnie od procesów produkcji i chemii wykorzystywanej w tych procesach, dojdziemy do absurdu. Stracą znaczenie jakiekolwiek podziały. Proszę się zastanowić, czy producent stosujący w kosmetykach np. syntetyczne kwasy AHA ma prawo pisać, że są to składniki naturalne, tylko dlatego, że występują one w naturze?

Moja uwaga odnośnie nieprawdziwej deklaracji nie miała nic wspólnego z czystością składników. To właśnie dzięki procesom chemicznym pigmenty mineralne odznaczają się odpowiednią czystością i mogą być bezpiecznie stosowane w kosmetykach.

Napisane przez louboutinkaa

Tlenek cynku znajduje się w każdym podkładzie. Dla bardziej dociekliwych możemy podać te informacje dokładnie na stronie.

Proszę podać.

[Isilindil]

Napisane przez Lorri

Biorąc pod uwagę czas publikacji mojego poprzedniego posta, natychmiastową reakcję louboutinki, ekspresową odpowiedź "z firmy" i równie ekspresową publikację odpowiedzi na forum, mam powody podejrzewać, że nie są to posty bezinteresownej uczestniczki dyskusji.

A myslałam że to tylko ja tak sądzę.

Załączam zdjęcie ale nie jest idealne... wszystko przez pogodę. Np. ivory wcale nie jest żółty, jak na zdjęciu, ma więcej chłodnych tonów.
Natomiast poziomy kolorów się zgadzają.


1. Cashmere Amilie
2. Fair Golden Amilie
3. ivory Amilie
4. Olive Fair Amilie
5. Latte Amilie
6. Fair Warm Veena velvet Lumiere
7. Anogra 2 Pampered Puss Meow
8.Fair Warm cashmere Lumiere
9. Warm Peach Lily lolo
10. Fair golden cashmere Lumiere

Skoro wysyłają kolejne próbki większe to postaram się zrobić lepsze zdjęcia.

[louboutinkaa]

Napisane przez Lorri

Odniosłam się do wypowiedzi Demony.



Z odpowiedzi "zacytowanej" przez louboutinkę jasno wynika, że Amilie wrzuca do jednego worka składniki naturalne oczyszczane metodami fizycznymi (jak mika) ze składnikami pozyskiwanymi z rud za pomocą skomplikowanych procesów z udziałem ciężkiej chemii (jak dwutlenek tytanu) i składnikami syntetyzowanymi "od podstaw" (tlenki żelaza, ultramaryny). Jeśli zaczniemy traktować jako naturalne wszystkie składniki, które mają jakikolwiek związek z naturalnymi surowcami, niezależnie od procesów produkcji i chemii wykorzystywanej w tych procesach, dojdziemy do absurdu. Stracą znaczenie jakiekolwiek podziały. Proszę się zastanowić, czy producent stosujący w kosmetykach np. syntetyczne kwasy AHA ma prawo pisać, że są to składniki naturalne, tylko dlatego, że występują one w naturze?

Moja uwaga odnośnie nieprawdziwej deklaracji nie miała nic wspólnego z czystością składników. To właśnie dzięki procesom chemicznym pigmenty mineralne odznaczają się odpowiednią czystością i mogą być bezpiecznie stosowane w kosmetykach.

Zwykle więcej czytam niż się udzielam na forum ale przeczytałam Twój artykuł i zabrałam głos w dyskucji. Dziś rano kiedy zobaczyłam Twój post postanowiłam napisać do firmy żeby mieli prawo ustosunkować się do Twojej wypowiedzi, odpowiedzieli po kilku godzinach więc przekleiłam ich mail. Na innych wątkach dziewczyny robią podobnie ale nie chcę uchodzić za rzecznika firmy więc nie będę już nic pisac w tym wątku

[aania88]

Ja mogę porównać do Pixie. Mam wrażenie, że podkłady Amilie są podobne pod względem krycia do formuły Natural Finish, ale błyszczenie twarzy jest troszkę większe. Wykończenie porównałabym do formuły Complexion Perfector, ale krycie jest dużo słabsze, przez co nie ma efektu maski na twarzy. Oprócz błyszczenia podkład wygląda bardzo naturalnie (nałożyłam 2 warstwy). Na dłuższe wyjście na pewno nałożę 3 warstwy, bo podkład łatwo się ściera. Wczoraj nałożyłam na żel hialuronowy i krem, dziś na sam żel i suche skórki, z którymi mam problem szczególnie na czole nie są podkreślone jak na razie (po ok. 2 h).
Kolor rzeczywiście dopasowuje się do skóry. Ciekawa jestem jak ten podkład będzie się sprawował na dłuższą metę. Chyba zamówię pełnowymiarowe opakowanie jak skończę próbki

[zoila]

Summer Sand wydawał mi się dobry, ale chyba teraz wolę Cashmere . SS jest jednak trochę pomarańczowy, jak Barely Buff z LL.

[Lorri]

Napisane przez aania88

Ja mogę porównać do Pixie. Mam wrażenie, że podkłady Amilie są podobne pod względem krycia do formuły Natural Finish, ale błyszczenie twarzy jest troszkę większe. Wykończenie porównałabym do formuły Complexion Perfector, ale krycie jest dużo słabsze, przez co nie ma efektu maski na twarzy. Oprócz błyszczenia podkład wygląda bardzo naturalnie (nałożyłam 2 warstwy). Na dłuższe wyjście na pewno nałożę 3 warstwy, bo podkład łatwo się ściera. Wczoraj nałożyłam na żel hialuronowy i krem, dziś na sam żel i suche skórki, z którymi mam problem szczególnie na czole nie są podkreślone jak na razie (po ok. 2 h).

A mogłabyś porównać do Meow FF albo (świętej pamięci) Blusche?

[zoila]

Czy któraś dostała już większe próbki?

[aania88]

Napisane przez Lorri

A mogłabyś porównać do Meow FF albo (świętej pamięci) Blusche?

Niestety, używałam tylko Pixie.

[riliana]

Napisane przez zoila

Czy któraś dostała już większe próbki?

ja dziś zamówiłam, było trochę zamieszania, bo kod mi nie wszedł, ale sami do mnie napisali, żebym pokryła tylko koszt wysyłki

[lilianatoja2]

I ja dostałam swoje pierwsze próbki. Jutro zaczynam testowanie, ale co by z tego nie wyszło to pierwsze, bardzo pozytywne wrażenie zrobiła na mnie sama przesyłka.
Wszystko zapakowane w prześliczną kopertkę z kokardką. W środku estetyczne próbki, a dodatkowo niespotykany „gadżet” w postaci podręcznego poradnika aplikacji, kupon rabatowy na kolejne zakupy pełnowymiarowych opakowań i prześliczne wizytówki. Z checią je podaruje kumpeli, która podziela moją mineralną pasję.
Muszę przyznać że po okresie, gdy minerałki nie robiły na mnie już takiego wrażenia (po prostu się do nich przyzwyczaiłam) to nowa firma Amilie zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Oby tak dalej – zobaczymy po testach


Dodano:
Pisząc ten tekst nie miałam świadomosci, że na forum toczy się dyskusja na temat firmy. Mi tam się podoba, że wszystko jest takie wymuskane. Zresztą na forum wypowiadają się głównie bardzo doświadczone minerałomaniaczki, które oczekują od produktu jedynie 'porządnego działania", a ja dla odmiany potrzebowałam jakiegoś "gadżetu" i niespodziewanie go dostałam
Owszem próbki są małe, ale to chyba przesada tak narzekać, bo z Anabelle przypasował mi raptem jeden kolor, a zamówiłam ich co najmniej 6 i to niestety za wiele większą kwotę.
Acha i jeszcze jedno - ja dostałam gratisowy korektor w kolorze Sunrise

[bociek1709]

Zamówiłam sobie puder i dla mnie jest świetny, matuje tak, jak lubie, dość długo wytrzymuje bez świecenia.

Próbki - okropne plastikowe sztywne saszetki, duży problem z wysypaniem proszku.

Poprosiłam o większe próbki, ale cisza, ani nie ma informacji, że wyślą, ani, że nie wyślą. Kompletna cisza. Zobaczymy jak się sprawa rozwinie.

Odkąd zniknęło Blusche, które było moim absolutnym ideałe mineralnym znowu zaczyna się zabawa

Jeśli którać wizażanka ma w posiadaniu Blusche Butter Caramel i go nie potrzebuje będę wdzi ęczna za info - sorki Is za zaśmiecanie wątku

[neath]

Napisane przez bociek1709

Zamówiłam sobie puder i dla mnie jest świetny, matuje tak, jak lubie, dość długo wytrzymuje bez świecenia.

Próbki - okropne plastikowe sztywne saszetki, duży problem z wysypaniem proszku.

Poprosiłam o większe próbki, ale cisza, ani nie ma informacji, że wyślą, ani, że nie wyślą. Kompletna cisza. Zobaczymy jak się sprawa rozwinie.

Odkąd zniknęło Blusche, które było moim absolutnym ideałe mineralnym znowu zaczyna się zabawa

Jeśli którać wizażanka ma w posiadaniu Blusche Butter Caramel i go nie potrzebuje będę wdzi ęczna za info - sorki Is za zaśmiecanie wątku

Ja też napisałam maila o większych próbkach już parę dni temu i też nie dostałam odpowiedzi. Cisza Ciekawe czy rzeczywiście coś przyślą...

[mlodziudka85]

Napisane przez neath

Ja też napisałam maila o większych próbkach już parę dni temu i też nie dostałam odpowiedzi. Cisza Ciekawe czy rzeczywiście coś przyślą...

Pisałam do nich w tej sprawie. Odpowiedzieli, że mają naprawdę dużo zgłoszeń, z którymi powinni się uporać do końca tygodnia.

Jak oceniacie żółty korektor? Dla mnie chyba zbyt żółty pod oczy.

[neath]

Napisane przez mlodziudka85

Pisałam do nich w tej sprawie. Odpowiedzieli, że mają naprawdę dużo zgłoszeń, z którymi powinni się uporać do końca tygodnia.

Jak oceniacie żółty korektor? Dla mnie chyba zbyt żółty pod oczy.

Dobrze, że dali odpowiedź

[zoila]

Dostałam mejla, że dzisiaj zostały wysłane większe próbki

[goldika]

Napisane przez zoila

Dostałam mejla, że dzisiaj zostały wysłane większe próbki

też właśnie dostałam maila

[EbonyLuna]

Napisane przez goldika

też właśnie dostałam maila

I ja
Swoją drogą, bardzo szybko po tych minerałach skóra zaczynała się się świecić, aż do momentu, kiedy zmieszałam podkład z najzwyklejszym w świecie pudrem ryżowym. To był strzał w dziesiątkę!

[neath]

Też dostałam

[jolkas1paula]

jak z ich trwaloscia? jaki kolor porownalysbyscie do popcorn lily lolo, albo AM golden fair???

[aania88]

Napisane przez jolkas1paula

jak z ich trwaloscia? jaki kolor porownalysbyscie do popcorn lily lolo, albo AM golden fair???

Z trwałością kiepsko, z każdym dniem testowania niestety to widzę Na początku efekt jest super, kolor ładnie się dopasowuje, ale rzeczywiście, skóra szybko zaczyna się świecić, a podkład się ściera. Po paru godzinach, to co zostanie na twarzy nieciekawie wygląda. To też wina mojej kapryśnej skóry, która po 5,6 h z podkładem wygląda jak wyschnięte, popękane dno jeziora:/

[Isilindil]

Dostałam próbki (te większe) i mogę powiedzieć że stanęli na wysokości zadania.
Zwykły woreczek strunowy z naklejką i sporo proszku, 2x więcej niż aktualnie daje Lumiere

[goldika]

tez dostalam dzis probki
ale chyba nawet nie bede ich otwierac skoro zuzylam te wczesniejsze i mnie zawiodly

[lilianatoja2]

Napisane przez goldika

ale chyba nawet nie bede ich otwierac skoro zuzylam te wczesniejsze i mnie zawiodly

Taka postawa jest co kolwiek 'dziwna'. Trzeba było napisać do firmy, że nie chcesz już kolejnych próbek.
Ja np. napisałam, że nie chcę jakichś 4 kolorów, ale poprosiłam o 2 inne (których nie wzięłam za pierwszym razem). Podobnie z różami, na 4 próbki wzięłam ponownie tylko dwie.

Kurcze, przecież nawet wysyłka + praca to jest jakiś tam koszt, więc nie za bardzo rozumiem postawę niektórych osób - bo jak za darmo to biorą, nawet jak im nie potrzebne

[zoila]

A ja chyba skuszę się na biga.
Jak dzisiaj przyszły te próbki w woreczkach, to wydawało mi się, że kolory różnią się od tych z folii. Ale okazało się, że ot tylko światło w moim pokoju zrobiło mi psikusa .

[goldika]

Napisane przez lilianatoja2

Taka postawa jest co kolwiek 'dziwna'. Trzeba było napisać do firmy, że nie chcesz już kolejnych próbek.
Ja np. napisałam, że nie chcę jakichś 4 kolorów, ale poprosiłam o 2 inne (których nie wzięłam za pierwszym razem). Podobnie z różami, na 4 próbki wzięłam ponownie tylko dwie.

Kurcze, przecież nawet wysyłka + praca to jest jakiś tam koszt, więc nie za bardzo rozumiem postawę niektórych osób - bo jak za darmo to biorą, nawet jak im nie potrzebne

Nie uważam, żebym "dziwnie" zrobiła. Testowałam już po zgłoszeniu prośby o większe próbki. Zresztą co to za test 3 aplikacje? Bo tyle mogłam zrobić z poprzednich próbek.
A może dam im szansę? To już moja sprawa i nie rób ze mnie kogoś śliniącego się na darmowe próbki.
Za to Twoja postawa jest istnie "szlachetna". Chociaż już kombinując mogłabym powiedzieć, że wykorzystałaś firmę do przetestowania większej ilości różnych ich produktów.
Po co sobie tak dogadywać?

[nulcia_7]

Moim zdaniem bardzo miło, że Amilie dało szansę przetestowania za darmo swoich kosmetyków. Szkoda, że już ich nie ma .

Czy któraś z Was ma porównanie do BareFaced BEAUTY? Dla mnie te minerały są idealne zwłaszcza kolor Gracious.