2010-07-06, 19:23 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poznań (Łódź)
Wiadomości: 8 112
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Bagietka, bagażnik i cegła wymiatają
No przede mną egzamin dopiero
__________________
5.06.10-poznałam Cię 12.07.10-prawko zdane za 1. razem 26.07.10 prawko w kieszeni, kierowca oficjalnie Nie ma odwrotu z drogi obranej wierność do końca i tak będzie. Amen. Mój ukochany M. Razem od 8.08.10 licencjat 08.2011-Dziadek[*]02.2012-Ciocia[*] |
2010-07-11, 17:05 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 165
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Męczyłam się chyba z 10minut nad otwarciem maski, gdyż z tego stresu i chęci szybkiego pokazania zapomniałam w środku auta pociągnąć za dźwignię. Pod koniec tych 10 minut zaczęłam myśleć "cholera czemu to się nie chce otworzyć". Biedny egzaminator stał z założonymi rękoma i patrzył na mnie aż w końcu się zlitował i powiedział "Pani Evikus trzeba pociągnąć za takie coś najpierw" A ja "o MAMO" i lecę do samochodu. Tak długo mocowałam się z tą maską i tak daleko wciskałam tam palec, ze potem bolał mnie z dobry tydzień jeszcze.
|
2010-07-11, 18:22 | #63 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Ja na jednym z egzaminów oczywiście cała w stresie bo egzaminator całą drogę był niemiły i zgryźliwy jadę i jakoś niechcący włączyłam wycieraczki przednie - no i żeby rozładować napiętą atmosferę uśmiechnęłam się lekko - a ten do mnie z gębą, że jestem niepoważna itp. - chciał mnie po prostu z równowagi wyprowadzić - ale się nie dałam i zdałam ten egzamin ale tak mi wtedy na psyche tymi swoimi tekstami siadł, że trochę boję się przez niego jeździć...
__________________
|
2010-07-14, 20:31 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 215
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Powiem wam tak że czasami to aż strach iść zdawać egzamin. Nie dość że człowiek się stresuje to jeszcze niektórzy egzaminatorzy tak potrafią umilić życie że się żyć odechciewa. Ja już pisałam o swoich wpadkach na egzaminie na prawko ale jeszcze raz przypomnę tego gbura z którym zdawałam za drugim razem. Nie dość że był niemiły to jeszcze sobie gwizdał i podśpiewywał żeby mnie tylko wyprowadzić z równowagi no i się mu to udało. Oblał mnie na prostej drodze a ja mu się za to odwdzięczyłam. Jak wracaliśmy do WORDA to on jechał lewym pasem a ja mu powiedziałam że prawidłowo powinno się jechać prawym. W końcu egzaminator to powinien dawać dobry przykład. Facet się na mnie wkurzył i nie dość że mi docinał całą drogę to jeszcze mówił mi waćpanna. Że się tak brzydko wyrażę... kretyn totalny.
|
2010-07-14, 21:09 | #65 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzie oczy poniosa
Wiadomości: 2 637
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
maialm dwa egzaminy zdawalam na opelku corsie
egazmin 1 wszystko pokazalam panu wsiadlam zrobilam luk bez problemu zatrzymalam sie na kopercie po powrocie i nic, czekam jakies 10 minut i nie wiem co sie dzieje. Nie ma egzaminatora tzn jest i stoi daleko za autem i nie podchodzi , w koncu podszedl otworzyl drzwi i mowi ze egzamin oblany na poje pytanie dlaczego? bo dotknelam pacholka Nie wiedzialam ze 1 stanowisku na placyku koperta jest minimalnie nachylona i autko niezauwazanie sie stacza Nie zaciagnelam recznego bo spojrzalam nie staczam sie przeciez zaraz jade na gorke a ten skurczybyk czekal az dotkne pacholka troche mu to zajelo> po prostu wredota wrrrr i od razu mowi mi do widzenia. A ja sie pytam czy mozemy pojechac na miasto w ramach jazdy bezegzaminowej. (Przeciez za egzamin place mam do tego prawo) a on mi na to ze taki blad to jest zagrozenie na drodze dla innych uczestnikow ruchu i mnie i on nigdzie sie nie wybiera. Cala droge do domu ( tylko wyszlam z placyku) bluznilam na glos jak szewc i wymyslam facetowi A za drugim (po jakis 8 miesiacach od pierwszego, musialam drugi raz teorie zdawac) egazminator starszy pan, wydawal w ostatniej chwili polecenia ale pozatym bardzo ok i bardzo milczacy To ja gadalam jakies glupoty ze stresu placyk cacy a dalej zaparkowalam skosnie na miescie na zyczenie, egz otworzyl drzwi i sprwadzil czy wyprostowalam kola i kazal mi wylaczyc po kolei auto wszystko ok ruszamy dalej ciezko bylo wyjechac tylem bo duze samochody po obu stronach a od razu na b ruchliwa ulice ( zdawalam w duzym miescie w h szczytu powrotu z pracy) ale po bardzo dlugiej chwili jest luka w ruchu wyjechalam , przejechalam jakies 10 ,15 m i czekam na srodku skrzyzowania do skretu w lewo i podjezdza do mnie z gazem maluch ktory byl na skrzyzowaniu z prawej i tez skrecal w lewo czyli w moja strone i zatrzymuje sie gwaltownie, chlopak opuszcza szybe szczezy sie i wola - zapal swiatla zapalilam natychmiast szepnelam dzieki i srecilam w lewo no i po tym na nastepnym skrzyzowaniu chcialam z 3 ruszac tak sie zestresilam przekonana ze oblalam ale zaraz to zauwazylam i dalej poszlo Dojechalam do WORDa z nieszczesliwa mina a egzaminator ze musze ciut poprawic statyke jazdy jak ruszam i - egzamin zakonczony wynikiem pozytywnym Normalnie prawie sie na niego rzucilam z usciskami i powiedzialam mu ze to bardzo pomocne ze on jest taki opanowany Ani razu sie nie skrzywil, nie skomentowal mojej jazdy po prostu patrzyl wiec nie stresowal dodatkowo, co najwyzej sie o cos zapytal Jak wracalam do domu to sobie spiewalam na glos i wysylalam smsy z trescia zdalam
__________________
I'm looking for a husband... Zyje tym co czuje, z zycia biore to co mi smakuje, szukam i znajduje, nie doluje kiedy mi brakuje |
2010-07-15, 07:47 | #66 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: JA TO WSZYSKO WIEM
Wiadomości: 84
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
|
2010-07-15, 15:08 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 11 269
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
dziś miałam egzamin, na szczęście zdałam za pierwszym razem ale stres był no i wpadki też
*na górce za pierwszym razem nie wrzuciłam 1 tylko miałam na luzie ale była druga (udana) szansa :P *miałam do pokazania kierunkowskazy. wrzucam lewy i obeszłam cały samochód zamiast lewą stronę z prawym kierunkiem zrobiłam to samo :P a egzaminator, że mam spokojnie zrobić wszystko od nowa i się nie stresować :P no i zajarzyłam co źle zrobilam :p poprawiłam się i było ok ehh co stres nie robi z ludźmi ogólnie to strasznie wyrozumialy i mily był ten pan...szczerze gdybym trafiła na innego to pewnie za te kierunkowskazy bym oblała
__________________
|
2010-07-15, 17:00 | #68 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 215
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Cytat:
GRATULACJE!!! |
|
2010-07-16, 08:22 | #69 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Skrawek nieba...
Wiadomości: 1 417
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Cytat:
Już nie mów, że jak wsiadasz do innego auta to czujesz się jak w swoim ;].
__________________
21.12.2007 - mozemy sprobowac 7.12.2015 - wyjdziesz za mnie ? 21.07.2018 - ,,Nie rób drugiemu tego,
czego Ty nie chcesz sam!" |
|
2010-07-20, 14:28 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 030
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Cegla, bagaznik i bagietka
,,Ó"marlam
__________________
W walce zjednoczeni!!! Vamos España |
2010-07-20, 15:08 | #71 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: tOruŃ
Wiadomości: 726
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
no z ta bagietką to było boskie
ale najważniejsze że zdałaś |
2010-07-20, 22:00 | #72 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 290
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
u mnie to wyglądało bezstresowo. no i już końcówka dojeżdżam do wordu, miła pani mówi, żebym zaparkowała już pod budynkiem... no to ja cała w skowronkach dawaj! no i klapa... wjechałam kołem na chodnik!! samochód się uniósł a ona tylko jęknęła "uwaga..." ja szybko wsteczny i druga próba taka już na odwal się, krzywo i byle jak. koszmarnie się czułam. serce mi waliło, ale kobiecinka się zlitowała i pozytywny;D dodam, że na jazdach nigdy mi się to nie przydarzyło... stresik albo zbyt duża pewność siebie.
|
2010-07-20, 22:11 | #73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poznań (Łódź)
Wiadomości: 8 112
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Ja choć zdałam za pierwszym razem to miałam małą wpadkę na łuku. nie mogłam auta uruchomić, i tak 2 razy a potem się skapnęłam że sprzęgła nie trzymałam
__________________
5.06.10-poznałam Cię 12.07.10-prawko zdane za 1. razem 26.07.10 prawko w kieszeni, kierowca oficjalnie Nie ma odwrotu z drogi obranej wierność do końca i tak będzie. Amen. Mój ukochany M. Razem od 8.08.10 licencjat 08.2011-Dziadek[*]02.2012-Ciocia[*] |
2010-07-20, 22:19 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 11 269
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
co stres nie robi z ludźmi
__________________
|
2010-07-21, 13:25 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 368
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Ja pamiętam sytuację z drugiego egzaminu - dostałam wyjątkowo niesympatycznego wąsacza w urzędowym, wykrochmalonym, służbowym tonie. Plus do tego mój stres... ech... masakra
Wylosowałam do sprawdzenia światła drogowe - w pierwszym odruchu spanikowałam w duchu, że nie wiem jak się je sprawdza, ręce mi się trzęsły i nie wiem jak to zrobiłam, ale zamiast światel włączyłam niechcący lewy kierunkowskaz. Zaczęło klikać, szybko próbowałam pociągnąć go do góry, no to się włączył prawy i się zaciął czas mija, w tle to wkurzające klikanie a ja nie umiem go ujarzmić, zestresowana zaczynam się szarpać z rączką i odruchowo nerwowy piskliwy słowotok jak stereotypowa blondi za kółkiem : "ojejku, co ja zrobiłam, ja nie wiem co się dzieje, zacięło się, pan wie może jak to wyłączyć? " egzaminator nic ;] potem się spojrzał z politowaniem i tak oblałam a wasze akcje są boskie wrzucam suba |
2010-07-21, 14:07 | #76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: z domu;p
Wiadomości: 275
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
ja na egzaminie miałam starszego gościa z wąsem, juz na początku rzucał jakimiś krzywymi tekstami np na górce ' pani to samolotem startuje? bo tak pani zawył" buahahah a potem jedziemy sobie rynkiem i ktoś do niego dzwoni , odbiera i mówi "już kotku, już, jadę' buhaah
wracam do wordu a tu na środku drogi stoi centralnie autobus i niebyło miejsca żeby przejechać , pytam się go co robić a on że mam jechać to siup na krawężnik wjechalam lol on zaczal mi krecic kierownica ja cala przestraszona wcale mi wtedy niebyło do śmiechu ale na szczęście zdalam
__________________
Warto mieć marzenia...by doczekać się ich spełnienia |
2010-07-22, 19:32 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
hahah uwielbiam Was
ja jestem już po dwóch niezdanych egzaminach . pierwszy raz- egzaminator całkiem fajny się wydawał, jakoś nawet przestałam sie aż tak bardzo stresować. nie pamiętam, co miałam do omawiania, ale wiem, że miałam problem z podniesieniem klapy 'proszę przygotować się do jazdy' , zrobiłam wszystko, nawet zagłówek poprawiłam , którego nigdy nie ruszałam. już zadowolona i pozytywnie nastawiona, chce zacząć robić łuk, popuszczam sprzęgło i mi gaśnie.. egzaminator informuje mnie o drugim podejściu..myśle sobie, że gazu pewnie muszę dodać , dodaje, ale auto mimo to nie chce ruszyć i gaśnie. oczywiście wynik negatywny. ja w szoku, że jestem taka tępa że nie umiem nawet ruszyć.. po chwili egzaminator mnie oświecił, że hamulca ręcznego nie spuściłam trochę wstyd mi było komukolwiek o tym powiedzieć, ale obecnie śmieje się z tego i pomyśleć, że kiedyś śmiałam się z ludzi, którzy nie zdali za to, że pasów nie zapieli.. drugi egzamin - egzaminator strasznie oficjalny, wiedziałam, że na czymś nie zdam. no i łuk. zaczęłam kręcić kierownicą nie na tym pachołku, co trzeba i zonk. egzaminator ponoć krzyczał, że już przejechałam linie , ale ja nie słyszałam w rezultacie mało nie wjechałam w ogrodzenie na karcie napisał mi , że powodem niezdania jest to 'ze przejechałam linie i uderzyłabym w słupek ogrodzenia dziś już mnie to śmieszy, ale wtedy przeszłam ogromne załamanie , przepłakałam cały dzień, zarzekałam się, że nigdy więcej nie wsiądę do samochodu. obecnie wykupiłam jazdy i nie dam się tak łatwo
__________________
what is love? |
2010-07-22, 21:08 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Cytat:
Powinnaś kręcić kierownicą na wyczucie, a nie na zapamiętanym pachołku, to się przydaje później w wyjeżdżaniu z różnych miejsc, jak już dostaniesz prawko |
|
2010-07-22, 21:29 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
dziś rozmawiałam o tym z instruktorem, powiedział, że mało kto uczy się na wyczucie łuku, bo jest to za trudne i większość osób by sobie nie poradziła, dlatego są te wszystkie systemy na opanowanie tego
__________________
what is love? |
2010-07-22, 22:02 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Tak, ja wiem, tylko później może być problem, jak się zda egzamin
Ja np. wyjeżdżając spod bloku mam mały luk, tylko w lewą stronę. I kurde, praktycznie większość kierowców ma ogromne problemy z wyjechaniem stąd, a naprawdę łuk jest mniej zakręcony niż ten na egzaminie |
2010-07-23, 09:12 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 16 539
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
W środę miałam pierwszy egzamin- niestety nie zdałam.
Ale mała wpadka była Miałam robić łuk. No więc przygotowałam się do jazdy i ruszam. Puszczam sprzęgło, samochód stoi. Myślę o co chodzi . Drugi raz to samo puszczam sprzęgło samochód dalej stoi. Oglądam wszystko dokładnie, co jest nie tak. W końcu zorientowałam się, że nie wrzuciłam biegu z tych nerwów |
2010-07-23, 09:26 | #82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Skrawek nieba...
Wiadomości: 1 417
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
taa.. ja niby umiałam na wyczucie, przszło do egzaminu za 1 razem zrobiłam ok, na drugim nie zdałam na łuku . a Na 3 jechałam na sposób
__________________
21.12.2007 - mozemy sprobowac 7.12.2015 - wyjdziesz za mnie ? 21.07.2018 - ,,Nie rób drugiemu tego,
czego Ty nie chcesz sam!" |
2010-07-30, 16:55 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Ja podczas moich 5 egzaminów miałam kilka wpadek ale jedna zapadła mi w pamięć bo była dosc zabawna otóz na ostatnim juz 5 egzaminie przy prezentowaniu swiateł właczyłam prawy kierunkowskaz mowiac "lewy kierunkowskaz" i na ten sie tez patrząc a poniewaz sie nie palił sprawdziłam czy na pewno właczyłam po czym powiedziałam egzaminatorowi ze sie nie pali a on z usmiechem na ustach "lewy tak?" i dopiero wtedy zorientowałam sie ze właczyłam prawy. Pierwszy egzamin oblałam na placyku na wzniesieniu które miałam opanowane do perfekcji a potem wsiadłam do egzaminacyjnego samochodu w którym sprzęgło latało tak ze nie dało się go lekko popuścić. Całe moje zdawanie było bardzo ciekawe aczkolwiek stresujace i ciesze sie ze mam juz to za soba bo drugi raz bym sie za prawo jazdy nie brała
__________________
|
2010-07-30, 18:51 | #84 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
bagietka bagaznik i cegla daly czadu leze kwicze i umieram ze smiechu ;p
ja zdalam za 4 razem ale nic smiesznego sie niestety nie wydazylo ;p oprocz tego oczywiscie ze jak zdalam to mialam ogromnego banana na ustach powodzonka zycze tym co jeszcze nie zdali; nie poddawac sie!!
__________________
'Uwielbiam ludzi, którzy umieją cieszyć się najbardziej zwykłą chwilą, ludzi którym nie potrzeba zbyt wiele.' Fifi |
2010-08-09, 16:56 | #85 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Zdałam. Jestem szczesliwa. Miałam dwa błedy.(Nie potrzebny kierunkowskaz raz włączyłam niepotrzebnie a drugim razem mi nie odbił po zakręcie) Robiłam prawko 6lat z przerwami dwuletnimi - łącznie 6 egzaminów i w koncu sie udało. Życzę powodzenia wszystkim i pamietajcie o tabliczce czekolady przed egzaminem.
|
2010-08-16, 16:59 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 316
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
ja zdawałam 13stego w piątek i oczywiście musiałam swoje zaliczyć
to było w połowie egzaminu, gdy już się rozluźniłam na maksa, przejeżdżaliśmy przez skrzyżowanie z pierwszeństwem i w ostatniej chwili facet nam je wymusił, a mi się wyrwało: "kuuuuur....de jaaakiii pedał"(zaciągnęłam to zdanie w taki sposób, że sama byłam nie mniej zdziwiona niż egzaminator) dzisiaj się z tego śmieję, ale wtedy myślałam, że spalę się ze wstydu, szczególnie, że nie wiedziałam czy wypada przepraszać tego faceta czy egzaminatora pech chciał, że ten sam koleś próbował się później włączyć do ruchu spod jednego z hipermarketów, oczywiście ostentacyjnie mu tego nie umożliwiłam, co zostało zaraz odhaczone w "zachowaniu wobec innych kierujących"
__________________
I♥Warszafa But until you come back where you belong, It's just another lonely Sunday. Edytowane przez ggosza Czas edycji: 2010-08-16 o 17:00 |
2010-08-16, 17:58 | #87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 16 539
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Cytat:
Ale zdałaś i to w piątek 13-tego A jak egzaminator zareagował, na takie słowa? |
|
2010-08-17, 07:00 | #88 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 316
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Cytat:
najpierw ze zdziwieniem popatrzył na mnie, potem z politowaniem na tego gościa, a na końcu zaczął szukać telefonu, który po moim "przyhamowaniu" wypad z wnęki nad schowkiem, a ja modliłam się żeby to nie był nikt z jego znajomych/rodziny
__________________
I♥Warszafa But until you come back where you belong, It's just another lonely Sunday. Edytowane przez ggosza Czas edycji: 2010-08-17 o 07:02 |
|
2010-08-17, 07:27 | #89 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 113
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Cytat:
Miałam podobną sytuację. Przygotowałam się do jazdy, daję znak egzaminatorowi, że już, puszczam sprzęgło a tu nic. Sprawdzam bieg, ok jest 1 a ten znowu nie chce rusza. Myślę sobie I wpadłam, że nie włączyłam silnika Co ten stres potrafi zrobić z ludźmi Ale egzamin zakończył się pozytywnie |
|
2010-08-17, 08:07 | #90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 16 539
|
Dot.: Wpadki na egzaminie na prawko:)
Cytat:
Gratuluję zdanego egzaminu |
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:28.