Mobbing w pracy - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-21, 21:41   #61
historiahistoria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1
Unhappy Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

czy mogłabys podac w jakiej firmie praacowałas i gdzie tzn wojewodztwo
ja bylam swiatkiem mobbingu na pracowniku.
Prosze o odpowiedz:
czy mobbingiem mozna uznać zachowanie sie szefa jak do koleżanki (wkraczanie granicy prywatności), ośmieszanie wobec pozostałych pracowników, nie udzielanie odpowiedzi (kłamanie) i nieprzekazywanie pełnych informacji tak aby pracownik nie mogł wykonać zadania odpowiednio, wmawianie przez inna firmę ze sie wykonało jakieś sprawy o których nie ma zielonego pojęcia, izolowanie od informacji, ignorowanie przez pozostałych pracowników i niereagowanie na prośby mające poprawienie sytuacji zaistniałej w biurze, utrudnianie pracownikowi wykonania pracy, znecanie sie psychiczne na pracownikiem, wyśmiewanie sie z niego (tym samym powodowanie utraty pewnosci siebie w realizowanych sprawach), rzucanie słuchawką telefoniczną (przerwanie rozmowy) przez osobe bedacą na stanowisku kierowniczym, załatwianie przez firme na lewo jakiś papierkow aby moc udowodnic że się nie wie, dawanie takich zakresu zadań ,ktore powodowalo wykonczenie organizmu tym bardziej ze pozostali pracownicy mieli spokoj świety a znecanie odbywao sie na jednym pracowniku, do tego grzebanie w rzeczach prywatnych.

co o tym myslicie?????

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

lub wypowiedzenia przez jednego z przełożonych , że wysle cie do psychologa .................cd...... . nie wprost ale poprzez innych probowanie nakłonic do zmiany zawodu oraz siedzenia cicho i niewypowiadania sie na ten temat to oczywiscie to tylko niektore ze spraw ktore zdarzyły się w tej firmie delikatnie mówiąc a raczej pisząc................... ..


musze przyznac ze żal zostanie do ludzi ktorym się zaufało.
historiahistoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 10:24   #62
m@gd@len@
Zadomowienie
 
Avatar m@gd@len@
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 268
GG do m@gd@len@ Send a message via Skype™ to m@gd@len@
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

a ja muszę powiedzieć tak. dziś rano przeczytałam w Twoim Stylu reportaż nt mobbingu. teraz siedzę i ryczę. już mnie głowa boli od tego płaczu. podejrzewałam, że szefowa stosuje wobec mnie i jeszcze kilku pracowników mobbing, ale powtarzałam sobie , że nie jest tak źle. bez przesady.
po przeczytaniu ww reportażu, a następnie po przejrzeniu kilku forów internetowych oraz stron z poradami dotarło do mnie że tkwię w tym po uszy.
zaraz idę do apteki po persen, sprawdziłam jak działa mój dyktafon w tel i nie dam się tej małpie i całej jej "świcie"
__________________
nie zatrzyma mnie tylko tyle, że jest cieżko
m@gd@len@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 10:48   #63
mmm3m
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 461
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

Cytat:
Napisane przez m@gd@len@ Pokaż wiadomość
a ja muszę powiedzieć tak. dziś rano przeczytałam w Twoim Stylu reportaż nt mobbingu. teraz siedzę i ryczę. już mnie głowa boli od tego płaczu. podejrzewałam, że szefowa stosuje wobec mnie i jeszcze kilku pracowników mobbing, ale powtarzałam sobie , że nie jest tak źle. bez przesady.
po przeczytaniu ww reportażu, a następnie po przejrzeniu kilku forów internetowych oraz stron z poradami dotarło do mnie że tkwię w tym po uszy.
zaraz idę do apteki po persen, sprawdziłam jak działa mój dyktafon w tel i nie dam się tej małpie i całej jej "świcie"

trzyma, kciuki
mmm3m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-08, 18:19   #64
mosiaq
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 672
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

...
__________________


Edytowane przez mosiaq
Czas edycji: 2010-11-05 o 09:59
mosiaq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-12, 18:06   #65
stokrotka1404
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 1 140
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

zaczynam sie zastanawiac czy u mnie nie rodzi sie mobbingEh
stokrotka1404 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-12, 19:35   #66
mosiaq
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 672
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

stokrotka a co sie dzieje?
__________________

mosiaq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-12, 19:50   #67
stokrotka1404
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 1 140
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

na początku mojej pracy było ok,ale odkąd pojawiła sie baaaaba na stażu, mam ciągle jakieś uwagi, że zle to i tamto, jak ona zle cos zrobi to ja obrywam (mimo, ze ona ma dosw.)eh:/Mam wrazenie ze to celowe, zebym sama odeszła, dlatego szukam czegos innego

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

wygryzie mnie stara kobita po 50
widać młodemu NIC się nie należy:/
stokrotka1404 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-02, 16:03   #68
KaLOLina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 18
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

pomocyyy
dziewczyny jestem zalamana i juz nie mam sil...
poczytalam o mobbingu i jestem jego ofiara...
moja syt wyglada bardzo zle- a ja czuje sie bezradna...jednak jakas czastka mnie chce dac w kosc szefowi...tylko jak??
oto moja syt: jestem u siebie w firmie namlodszym kierownikiem, bardzo szybko mnie awansowano(mimo ze sie opieralam bo brak mi doswiadczenia ale szef sie upieral, ze dam rade i ze widzi moj potencjal)...
dostalam w miare niezle pieniadze + mieszkanie w miejscu gdzie pracuje...
od poczatku bylo wiadomo: pracuje min 3weekendy w miesiacu za co nalezy mi sie 1dzien wolnego w tygodniu(za 6dni w sb i nd 1dzien wolnego!)!! (oczywiscie falszywa lista godzin) + nadgodziny za ktore mi nikt nie placi (srednio praccuje 10-12h dziennie) + rola stroza po godzinach (bo skoro mieszkam to moge tez pilnowac, jak mnie nie bedzie w nocy w mieszkaniu mam ustawic sobie pracownika na zastepstwo)...i mam byc dostepna na kzde zawolanie bo w koncu JESTEM KIEROWNIKIEM...urlop- wypisany sztucznie a w pracy byc musialam...zadnej szansy na choc 1tydzien wolnbego(odpowiedz szefa: jesli uznam ze mozesz miec tydzien wolnego od dzien wczesniej cie na to wolne wysle-wiec od roku mialam najwiecej 3dni wolne w miesiacu... a ostatnio doszlo do tego(tak od 3-4miesiecy)ze zaczal mnie wyzywac...uzywa wulgaryzmow, jak mialam zebranie ze swoimi pracownikami to moj szef wchodzi i mowi do nich przy mnie ;"dawno jej nikt nie prze***ruchal ze tak marudzi", lub komentarze"ale masz duze cycki". czuje sie wykonczona, zmeczona. jak mam wolne i uda mi sie wyjechac z mieszkania ktore stalo sie moim wiezieniem (jak moj pies szczekal bo szef sie krecil bo budynku uslyszalam "zabije ci tego psa")to jak wracam to mam opiernicz ze to i tamto niedopilnowane...niewazne ,ze mnie nie bylo...kierownik ma miec ludzi wytresowanych i ponosi odpowiedzialnosc za firma caly czas(nawet jesli go aktualnie nie ma)...jestem wykonczona ta praca, juz 2czy 3razy wychodzilam jak dziecko z bekiem ze spotkan kierownikow(nie tylko ja)...ale nie wiem jak sie bronic...
KaLOLina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-03, 09:10   #69
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

Cytat:
Napisane przez KaLOLina Pokaż wiadomość
pomocyyy
dziewczyny jestem zalamana i juz nie mam sil...
poczytalam o mobbingu i jestem jego ofiara...
moja syt wyglada bardzo zle- a ja czuje sie bezradna...jednak jakas czastka mnie chce dac w kosc szefowi...tylko jak??
oto moja syt: jestem u siebie w firmie namlodszym kierownikiem, bardzo szybko mnie awansowano(mimo ze sie opieralam bo brak mi doswiadczenia ale szef sie upieral, ze dam rade i ze widzi moj potencjal)...
dostalam w miare niezle pieniadze + mieszkanie w miejscu gdzie pracuje...
od poczatku bylo wiadomo: pracuje min 3weekendy w miesiacu za co nalezy mi sie 1dzien wolnego w tygodniu(za 6dni w sb i nd 1dzien wolnego!)!! (oczywiscie falszywa lista godzin) + nadgodziny za ktore mi nikt nie placi (srednio praccuje 10-12h dziennie) + rola stroza po godzinach (bo skoro mieszkam to moge tez pilnowac, jak mnie nie bedzie w nocy w mieszkaniu mam ustawic sobie pracownika na zastepstwo)...i mam byc dostepna na kzde zawolanie bo w koncu JESTEM KIEROWNIKIEM...urlop- wypisany sztucznie a w pracy byc musialam...zadnej szansy na choc 1tydzien wolnbego(odpowiedz szefa: jesli uznam ze mozesz miec tydzien wolnego od dzien wczesniej cie na to wolne wysle-wiec od roku mialam najwiecej 3dni wolne w miesiacu... a ostatnio doszlo do tego(tak od 3-4miesiecy)ze zaczal mnie wyzywac...uzywa wulgaryzmow, jak mialam zebranie ze swoimi pracownikami to moj szef wchodzi i mowi do nich przy mnie ;"dawno jej nikt nie prze***ruchal ze tak marudzi", lub komentarze"ale masz duze cycki". czuje sie wykonczona, zmeczona. jak mam wolne i uda mi sie wyjechac z mieszkania ktore stalo sie moim wiezieniem (jak moj pies szczekal bo szef sie krecil bo budynku uslyszalam "zabije ci tego psa")to jak wracam to mam opiernicz ze to i tamto niedopilnowane...niewazne ,ze mnie nie bylo...kierownik ma miec ludzi wytresowanych i ponosi odpowiedzialnosc za firma caly czas(nawet jesli go aktualnie nie ma)...jestem wykonczona ta praca, juz 2czy 3razy wychodzilam jak dziecko z bekiem ze spotkan kierownikow(nie tylko ja)...ale nie wiem jak sie bronic...
Zmien prace.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-03, 11:40   #70
paczanga
Zadomowienie
 
Avatar paczanga
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

Cytat:
Napisane przez KaLOLina Pokaż wiadomość
pomocyyy
dziewczyny jestem zalamana i juz nie mam sil...
poczytalam o mobbingu i jestem jego ofiara...
moja syt wyglada bardzo zle- a ja czuje sie bezradna...jednak jakas czastka mnie chce dac w kosc szefowi...tylko jak??
oto moja syt: jestem u siebie w firmie namlodszym kierownikiem, bardzo szybko mnie awansowano(mimo ze sie opieralam bo brak mi doswiadczenia ale szef sie upieral, ze dam rade i ze widzi moj potencjal)...
dostalam w miare niezle pieniadze + mieszkanie w miejscu gdzie pracuje...
od poczatku bylo wiadomo: pracuje min 3weekendy w miesiacu za co nalezy mi sie 1dzien wolnego w tygodniu(za 6dni w sb i nd 1dzien wolnego!)!! (oczywiscie falszywa lista godzin) + nadgodziny za ktore mi nikt nie placi (srednio praccuje 10-12h dziennie) + rola stroza po godzinach (bo skoro mieszkam to moge tez pilnowac, jak mnie nie bedzie w nocy w mieszkaniu mam ustawic sobie pracownika na zastepstwo)...i mam byc dostepna na kzde zawolanie bo w koncu JESTEM KIEROWNIKIEM...urlop- wypisany sztucznie a w pracy byc musialam...zadnej szansy na choc 1tydzien wolnbego(odpowiedz szefa: jesli uznam ze mozesz miec tydzien wolnego od dzien wczesniej cie na to wolne wysle-wiec od roku mialam najwiecej 3dni wolne w miesiacu... a ostatnio doszlo do tego(tak od 3-4miesiecy)ze zaczal mnie wyzywac...uzywa wulgaryzmow, jak mialam zebranie ze swoimi pracownikami to moj szef wchodzi i mowi do nich przy mnie ;"dawno jej nikt nie prze***ruchal ze tak marudzi", lub komentarze"ale masz duze cycki". czuje sie wykonczona, zmeczona. jak mam wolne i uda mi sie wyjechac z mieszkania ktore stalo sie moim wiezieniem (jak moj pies szczekal bo szef sie krecil bo budynku uslyszalam "zabije ci tego psa")to jak wracam to mam opiernicz ze to i tamto niedopilnowane...niewazne ,ze mnie nie bylo...kierownik ma miec ludzi wytresowanych i ponosi odpowiedzialnosc za firma caly czas(nawet jesli go aktualnie nie ma)...jestem wykonczona ta praca, juz 2czy 3razy wychodzilam jak dziecko z bekiem ze spotkan kierownikow(nie tylko ja)...ale nie wiem jak sie bronic...
Tak jak mówi Rena najlepiej poszukać innej pracy.
Jestem przeciwna wrzucania wszystkiego w worek "mobbing". To że pracujesz po godzinach, w weekendy itp. wynika z Twojego braku asertywności i jest ewidentnym łamaniem praw pracowniczych. Jeśli masz dowody możesz wystąpić do sądu pracy o wypłatę dodatków za nadgodziny, to samo z urlopem.
Komentarze szefa są ewidentnym przykładem na molestowanie seksualne i jeśli masz na to dowody również możesz ubiegać się o odszkodowanie.
Najszybciej zakończysz tą sytuację zmieniając pracę.
paczanga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-22, 23:31   #71
KaLOLina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 18
Dot.: Mobbing w pracy - pomóżcie

witam wszystkie
nie jest tak ławo wyrwać się z pracy gdzie szef robi tobie miazgę z mózgu, wywołuje poczucie winy, zaniża twoje poczucie wartości...
zawsze byłam pyskatą, wyszczekaną kobietką, a jak trafiłam w tamto miejsce to w 1,5 roku załamałam się kompletnie...metoda kija i marchewki - tu mieszkanie i pieniądze, ale zupełny brak wolności, praca niczym cyborg, poniżanie, praca ponad siły...byłam pewna że mnie nie można złamać a jednak...
nie było mi łatwo odejść: dla tej pracy przeprowadziłam się do zupełnie nowego miejsca, sama, wydawało mi się ,że nie mam gdzie już wracać, że tu jestem KIEROWNIKIEM więc będę głupia jeżeli odejdę, że przesadzam - 'bo to, że pracujesz w weekendy to jeszcze nic takiego'...a pod koniec pracowałam po 14 godzin codziennie 7dni w tygodniu, a w domu też musiałam wstawać i robić obchody jako stróż w nocy!z nikim się nie kontaktowałam, nie dzwoniłam do rodziny, zamykałam się w tamtym miejscu... a miejsce pracy było specyficzne i trudne - była to ferma zwierząt - i olbrzymia odpowiedzialność dla młodej osoby bez doświadczenia...kto nie był tak traktowany nie wie co to znaczy...

nie zwolniłabym się gdyby nie moje ciało - zaczęłam chorować - chroniczne biegunki i wymioty (na widok szefa byłam w stanie zwymiotować ze strachu), bezsenność, zaburzenia żywieniowe (do dziś walczę z napadami żarłoczności mieszanymi z etapami zupełnego braku jedzenia), kołatanie serca, duszności... myślałam, że zachorowałam... miałam szczęście trafić na rozsądnego lekarza, który po licznych badaniach skierował mnie m.in. do psychiatry...wylądowałam tam już z napadami lęku (telefon od szefa był w stanie wyprowadzić mnie z równowagi), a kardiolog stwierdził arytmię nerwicową...
dostałam L4 - wpierw na tydzień - dzień po okazaniu go szefowi (zostałam pod opieką lekarzy w Poznaniu) dowiedziałam się, że wszedł on do mojego mieszkania (!) i wyrzucił moje rzeczy-też osobiste na korytarz którym też pracownicy przechodzili do pracy, ze słowami, że L4 to tylko jak ktoś nieprzytomny leży w szpitalu...nie pojechałam tam odebrać moich rzeczy, wysłałam bliskie mi osoby, zbyt się bałam...jak już stamtąd się wydostałam nie chciałam tam wracać...
były antydepresanty, i leki pomagające zasnąć i 'usuwające koszmary'-takie wyciszające sen -bo wiecznie mi się śniły martwe zwierzęta jak już zasnęłam...
teraz jest nowa praca, samorealizacja, szef który w piątek mówi mi: Karolina, wyłącz telefon służbowy, udanego weekendu i do poniedziałku...uczę się tak żyć...

ps po moim odejściu w przeciągu roku zwolnili się prawie wszyscy kierownicy - za wyjątkiem kobitki która czeka na emeryturę i drugiej która przychylność szefa zdobywa w łóżku...średnio ludzie pracują tam na stanowiskach kadry ok 6miesięcy...ja przepracowałam ponad 1,5roku...

dziewczyny! wierzcie w siebie! i nie dajcie sobie wmówić, że zasługujecie na złe traktowanie!
KaLOLina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-28, 00:09   #72
smierc_frajerom
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 25
rasizm, mobbing w pracy

Nie wiem czy to dobre miejsce do napisania tego co chce napisac.
Mieszkam i pracuje w UK, w hotelu ***
Ostatnio miala miejsce bardzo nieprzyjemna sytuacja.
Moj menager byl w stosunku do mnie niegrzeczny, krzyczal nazwal mnie klamca i powiedzial "fuck off". POwiedzialam sobie, ze nie odpuszcze i tak tez zrobilam. Jednakowoz myslalam, ze rozmowa, ktora toczyla sie miedzy nami zostanie miedzy nami, gdyz byl to dyskretny temat. Niestety tak sie nie stalo. Rozmowa dotyczyla mianowicie tego, ze sie niby nie myje
ale to oskarzenie jestem w stanie zniesc, gdyz jestem osoba pewna siebie, znam siebie i prawde.
Gdy weszlam do kuchni uslyszalam od ludzi ze staffu, ze smierdze, bylo to nasmiewanie sie (wczesniej nie bylo takiej sytuacji a pracuje 2 miesiace).
Powtorzylo sie to 2 razy w ciagu dnia i wyszlo od tej samej osoby (jednego z kucharzy).
Wiec zabralam swoje rzeczy, oczywiscie poinformowalam dyrektorow hotelu o calym zajsciu (zbagatelizowali sprawe) i pojechalam do domu, mowiac, ze sie zwalniam i ide z tym co sie wydarzylo na policje.
Nastepnego dnia pojechalam tam jeszcze raz (wiadomo emocje opadly)
aby dokladniej wyjasnic te sprawe (przeciez to mobbing)!
ale bojac sie o siebie zabralam dyktafon na ktorym wszystko nagralam.
Dyrektorzy hotelu ciagle bagatelizuja sprawe, menager mnie przeprosil i sie przyznal a kucharz sie wypiera, ze taka sytuacja miala miejsce. Poproszono mnie o powrot do pracy (rozwazam, gdyz przestraszono sie, ze jednak ja nie zartowalam z policja) i teraz ja rozdaje karty. Powiedziano, mi ze jak wroce to kucharz dostanie nagane za to co zrobil (a jednak!!) i, ze nie bede z nim musiala pracowac. To wszystko to oczywiscie skrot tego co sie wydarzylo w niedziele i poniedzialek. Prosze Was o rade w tej sprawie, bo tak naprawde nie mam z kim pogadac i nie wiem czy wrocic tam, chociaz zobaczyc jak beda sie zachowywali. Wiem, ze dyktafon jest karalny, ale jednak jak tam wroce bede go miala ze soba, tak dla wlasnego bezpieczenstwa
smierc_frajerom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 00:41   #73
roksanula
Rozeznanie
 
Avatar roksanula
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 950
GG do roksanula
Dot.: rasizm, mobbing w pracy

Cytat:
Napisane przez smierc_frajerom Pokaż wiadomość
Nie wiem czy to dobre miejsce do napisania tego co chce napisac.
Mieszkam i pracuje w UK, w hotelu ***
Ostatnio miala miejsce bardzo nieprzyjemna sytuacja.
Moj menager byl w stosunku do mnie niegrzeczny, krzyczal nazwal mnie klamca i powiedzial "fuck off". POwiedzialam sobie, ze nie odpuszcze i tak tez zrobilam. Jednakowoz myslalam, ze rozmowa, ktora toczyla sie miedzy nami zostanie miedzy nami, gdyz byl to dyskretny temat. Niestety tak sie nie stalo. Rozmowa dotyczyla mianowicie tego, ze sie niby nie myje
ale to oskarzenie jestem w stanie zniesc, gdyz jestem osoba pewna siebie, znam siebie i prawde.
Gdy weszlam do kuchni uslyszalam od ludzi ze staffu, ze smierdze, bylo to nasmiewanie sie (wczesniej nie bylo takiej sytuacji a pracuje 2 miesiace).
Powtorzylo sie to 2 razy w ciagu dnia i wyszlo od tej samej osoby (jednego z kucharzy).
Wiec zabralam swoje rzeczy, oczywiscie poinformowalam dyrektorow hotelu o calym zajsciu (zbagatelizowali sprawe) i pojechalam do domu, mowiac, ze sie zwalniam i ide z tym co sie wydarzylo na policje.
Nastepnego dnia pojechalam tam jeszcze raz (wiadomo emocje opadly)
aby dokladniej wyjasnic te sprawe (przeciez to mobbing)!
ale bojac sie o siebie zabralam dyktafon na ktorym wszystko nagralam.
Dyrektorzy hotelu ciagle bagatelizuja sprawe, menager mnie przeprosil i sie przyznal a kucharz sie wypiera, ze taka sytuacja miala miejsce. Poproszono mnie o powrot do pracy (rozwazam, gdyz przestraszono sie, ze jednak ja nie zartowalam z policja) i teraz ja rozdaje karty. Powiedziano, mi ze jak wroce to kucharz dostanie nagane za to co zrobil (a jednak!!) i, ze nie bede z nim musiala pracowac. To wszystko to oczywiscie skrot tego co sie wydarzylo w niedziele i poniedzialek. Prosze Was o rade w tej sprawie, bo tak naprawde nie mam z kim pogadac i nie wiem czy wrocic tam, chociaz zobaczyc jak beda sie zachowywali. Wiem, ze dyktafon jest karalny, ale jednak jak tam wroce bede go miala ze soba, tak dla wlasnego bezpieczenstwa
Dyktafon odloz do szuflady, a jesli juz bardzo chcesz go uzywac, to przenigdy sie do tego nie przyznawaj. Nikomu.
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą
roksanula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 00:54   #74
smierc_frajerom
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 25
Dot.: rasizm, mobbing w pracy

Tak wiem, ze nie moge ludziom z ktorymi pracuje powiedziec, ze ich nagrywam. To dla mnie oczywiste.
smierc_frajerom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 20:03   #75
Agalizakowa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
Dot.: rasizm, mobbing w pracy

Dziewczyno...nie obraz się ale............czy ty dobrze się czujesz????? Odeszłaś z pracy bo jakiś ktoś się śmiał że brzydko pachniesz a ty to specjalnie nagrałaś i chciałaś iść z tym na policję??????? Chyba trochę zbyt dużą księżniczkę z siebie robisz, na prawdę

Rasizm? czy ty wiesz co to rasizm? to że ktoś się z ciebie naśmiewa to wcale nie znaczy że jest rasistą, zachowujesz się tak jak nie powiem kto w UK, dokładnie tak samo!!!! coś jest nie tak to zaraz na policję, że ten to powiedział nic nie można na nikogo powiedzieć, tknąć bo zaraz rasizm, a może oni cię po prostu nie lubią???????? wcale się nie dziwię :/ bo kto lubiałby kogoś, kto o takie błahostki robi taki rozpiernicz w pracy, pomyśl troche dziewczyno i troche dystansu do siebie bo chyba troszke zbyt zakompleksiona jesteś

W polsce jakby taka błahostka miejsce miała, to też byś powiedziała że mariola z przeciwka jest absolutną rasistką, manipulatorką i trzeba iść na policje bo powiedziała że brzydko pachniesz???
Może faktycznie się spociłaś i po prostu się śmiali z ciebie a ty tego nie potrafisz zrozumieć bo zbyt dumna jesteś??

Czytając twój post aż kipi od pychy, kiczu i "kto ja nie jestem" OKROPNE!! jak można zachowywać się w ten sposób jeszcze nie w swoim kraju??!! to TY jesteś tam gościem powinnaś o tym pamiętać!

Edytowane przez Agalizakowa
Czas edycji: 2013-05-28 o 20:06
Agalizakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 08:38   #76
smierc_frajerom
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 25
Dot.: rasizm, mobbing w pracy

Cytat:
Napisane przez Agalizakowa Pokaż wiadomość
Dziewczyno...nie obraz się ale............czy ty dobrze się czujesz????? Odeszłaś z pracy bo jakiś ktoś się śmiał że brzydko pachniesz a ty to specjalnie nagrałaś i chciałaś iść z tym na policję??????? Chyba trochę zbyt dużą księżniczkę z siebie robisz, na prawdę

Rasizm? czy ty wiesz co to rasizm? to że ktoś się z ciebie naśmiewa to wcale nie znaczy że jest rasistą, zachowujesz się tak jak nie powiem kto w UK, dokładnie tak samo!!!! coś jest nie tak to zaraz na policję, że ten to powiedział nic nie można na nikogo powiedzieć, tknąć bo zaraz rasizm, a może oni cię po prostu nie lubią???????? wcale się nie dziwię :/ bo kto lubiałby kogoś, kto o takie błahostki robi taki rozpiernicz w pracy, pomyśl troche dziewczyno i troche dystansu do siebie bo chyba troszke zbyt zakompleksiona jesteś

W polsce jakby taka błahostka miejsce miała, to też byś powiedziała że mariola z przeciwka jest absolutną rasistką, manipulatorką i trzeba iść na policje bo powiedziała że brzydko pachniesz???
Może faktycznie się spociłaś i po prostu się śmiali z ciebie a ty tego nie potrafisz zrozumieć bo zbyt dumna jesteś??

Czytając twój post aż kipi od pychy, kiczu i "kto ja nie jestem" OKROPNE!! jak można zachowywać się w ten sposób jeszcze nie w swoim kraju??!! to TY jesteś tam gościem powinnaś o tym pamiętać!
Przykro mi ale sie z Toba nie zgadzam. Nie powiedziano mi,ze vrzydko az wrecz smierdze i kazano wypierdalac,po czym wysmiewano mnie na forum. I jeszcze jedno. Wiesz dlaczego nie masz racji,bo rozmawialam z prawnikiem i sprawa idzie do sadu. Dziekuje jednka za Twoja opinie, moglas ja wyrazic w grzeczniejszy sposob. Ale rozumiem,ze tak lubisz.
smierc_frajerom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 12:39   #77
roksanula
Rozeznanie
 
Avatar roksanula
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 950
GG do roksanula
Dot.: rasizm, mobbing w pracy

Cytat:
Napisane przez Agalizakowa Pokaż wiadomość
Dziewczyno...nie obraz się ale............czy ty dobrze się czujesz????? Odeszłaś z pracy bo jakiś ktoś się śmiał że brzydko pachniesz a ty to specjalnie nagrałaś i chciałaś iść z tym na policję??????? Chyba trochę zbyt dużą księżniczkę z siebie robisz, na prawdę

Rasizm? czy ty wiesz co to rasizm? to że ktoś się z ciebie naśmiewa to wcale nie znaczy że jest rasistą, zachowujesz się tak jak nie powiem kto w UK, dokładnie tak samo!!!! coś jest nie tak to zaraz na policję, że ten to powiedział nic nie można na nikogo powiedzieć, tknąć bo zaraz rasizm, a może oni cię po prostu nie lubią???????? wcale się nie dziwię :/ bo kto lubiałby kogoś, kto o takie błahostki robi taki rozpiernicz w pracy, pomyśl troche dziewczyno i troche dystansu do siebie bo chyba troszke zbyt zakompleksiona jesteś

W polsce jakby taka błahostka miejsce miała, to też byś powiedziała że mariola z przeciwka jest absolutną rasistką, manipulatorką i trzeba iść na policje bo powiedziała że brzydko pachniesz???
Może faktycznie się spociłaś i po prostu się śmiali z ciebie a ty tego nie potrafisz zrozumieć bo zbyt dumna jesteś??

Czytając twój post aż kipi od pychy, kiczu i "kto ja nie jestem" OKROPNE!! jak można zachowywać się w ten sposób jeszcze nie w swoim kraju??!! to TY jesteś tam gościem powinnaś o tym pamiętać!
Byc moze autorka postu jest zakompleksiona, moze jest brzydka i faktycznie smierdzi, jednak to nie daje nikomu prawa do nasmiewania sie, szydzenia czy dyskryminowania. A ona zostala wlasnie zdyskryminowana, wysmiana i ponizona.
W pracy nie ma miejsca na lubienie czy nie lubienie.
Jesli tak podchodzisz do sprawy to wspolczuje Twojemu pracodawcy- brak profesjonalizmu az sie rzygac za przeproszeniem chce.


Do autorki postu- jestes czlonkiem trade union? Jesli tak, szukaj wsparcia u nich. Jesli nie, prosze nie wypisuj takich bzdur, ze sprawa idzie do sadu. Zanim sprawa trafi do sadu, minie wiele miesiecy poprzedzonych mediacjami i spotkaniami pojednawczymi.

A jesli jestes trollem to przestan prosze pisac, bo marnujesz czas innym.
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą
roksanula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 14:19   #78
smierc_frajerom
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 25
Dot.: rasizm, mobbing w pracy

Dziekuje za rade. Nie wszczynalabym wojny o byle co. Ale ta sama sytuacja w tym hotelu powtorzyla sie nie pierwszy raz. Miesiac temu znecano sie psychicznie nad moim kolega z hiszpani,ktory pracowal jako kitchen porter. Chlopak sie zwolnil bo nie mogl zniesc tego dreczenia i ciaglych nagan i krzykow. Rozumiem,ze uwazasz za normalne obrazanie kogos w miejscu pracy i postapilabys tak samo?nie twierdze,ze jestem piekna. Ale 8h ciezkiej pracy fizycznej mam prawo sie spocic.
smierc_frajerom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 19:48   #79
roksanula
Rozeznanie
 
Avatar roksanula
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 950
GG do roksanula
Dot.: rasizm, mobbing w pracy

Cytat:
Napisane przez smierc_frajerom Pokaż wiadomość
Dziekuje za rade. Nie wszczynalabym wojny o byle co. Ale ta sama sytuacja w tym hotelu powtorzyla sie nie pierwszy raz. Miesiac temu znecano sie psychicznie nad moim kolega z hiszpani,ktory pracowal jako kitchen porter. Chlopak sie zwolnil bo nie mogl zniesc tego dreczenia i ciaglych nagan i krzykow. Rozumiem,ze uwazasz za normalne obrazanie kogos w miejscu pracy i postapilabys tak samo?nie twierdze,ze jestem piekna. Ale 8h ciezkiej pracy fizycznej mam prawo sie spocic.
Radzę praktykę czytania ze zrozumieniem.

Owszem, masz prawo się pocić. Takie samo, jak masz prawo się wysrać ale po wyjściu z toalety wycierasz się, nie chodzisz z obrsanym tyłkiem, prawda?

Masz prawo się pocić i to jest jak najbardziej naturalne, tak jak wypróżnianie się, prawda?
Twoim problemem nie jest fizjologia sama w sobie, tylko przykry zapach.
Po to są dezodoranty.
Ludzie, którzy bardzo się pocą i śmierdzą, powinni na przerwie odwiedzić toaletę, podmyć się pod pachami i zmienić odzież.

Tak się składa, że mam podobne problemy z moimi pracownikami i - jak na ironię - dziś odbyłam nieprzyjemną rozmowę na temat zapachów z jedną z pracownic.

Każda firma ma swoje standardy. Dla mnie brudny uniform, smród potu czy nawet niezapięty guzik są oznakami braku profesjonalizmu i niepoważnego podejścia do pracy.

Gdybym była gościem w hotelu, w którym pracujesz, i poczułabym nieprzyjemny zapach od personelu, to po pierwsze zwróciłabym tej osobie uwagę, po drugie złożyłabym zażalenie do managera, a po trzecie - i najważniejsze - nigdy więcej nie byłabym gościem tego hotelu.
Reasumując - hotel straciłby klienta, czyli straciłby pieniądze. Co więcej - ucierpiałaby jego renoma. Jeśli więcej gości hotelowych miało wątpliwą przyjemność "wąchać" Cię, to możesz sobie wyobrazić co czuli i czy jeszcze tam wrócą.


Tak więc, droga autorko - kup sobie Sanex, albo Vaseline, są bardzo dobrymi antyperspirantami, przygotuj sobie zmianę ubrania, wyszoruj się porządnie i do dzieła.
Pamiętaj, żeby przeczytać instrukcję aplikowania produktu przed użyciem go
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą
roksanula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-09, 09:04   #80
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
brak umowy,mobbing,czy jest tu jakiś prawnik?

Witajcie Dziewczyny, zawsze mogłam na Was liczyć więc i tym razem postanowiłam tutaj poszukać pomocy. Sytuacja dotyczy osoby mi bliskiej.

Od ponad roku pracuje w prywatnym OSK jako Instruktor nauki jazdy. Pierwsza umowa na 1/4 etatu, druga tak samo, trzeciej doprosić się nie może. Choć na umowie jest 1/4 pracuje nie raz po 12h
Pracodawca używa jawnego mobbingu, kiedy Martyna chce urlop: mówi teksty w stylu: "mam wielu Instruktorów na Twoje miejsce",daje jej do zrozumienia, że jak coś jej się nie podoba może ją zwolnić, jeździ w samochodzie z zepsutą klimatyzacją przy temperaturze w słońcu ponad 30', samochód, którym musi uczyć nie nadaje się do jazdy, kursanci narzekają i oczywiście jej się obrywa. Kiedy już któryś raz mówiła szefowi, że trzeba naprawić samochód, udał, że był u mechanika(w czasie kiedy niby był u mechanika miał jazdę z kursantem). Stan techniczny samochodu pozostawia wiele do życzenia. Wieczne insynuacje w jej kierunku, że używa samochodu służbowego do swoich celów, czego ona nie robi.
Trzecia umowa powinna być na czas nieokreślony. Martyna znalazła umowę w szufladzie (1/4 etatu czas określony, jednakże szef jej tej umowy nie dał także Martyna od stycznia umowy nie ma i nie wie na czym stoi). Jesli jest chora to nie zarabia, jeśli nie ma jazd- nie zarabia, nie ma czegoś takiego jak stała pensja.
Co zrobić,jak jej pomóc? Jak udowodnić szefowi, żeby wypłacił jej wszystkie należności? Czy warto iść do sądu?
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 13:40   #81
tusiamar
Zakorzenienie
 
Avatar tusiamar
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 898
Dot.: brak umowy,mobbing,czy jest tu jakiś prawnik?

1.teraz już chyba nie ma tego zapisu, że trzecia umowa jest na czas nieokreślony Moja Droga
2.jeśli nie masz umowy i nic nie podpisywałaś, to jak udowodnisz w sądzie, że pracowałaś?
3. ja bym już dawno pocałowała klamkę za brak umowy, taką ilość godzin i małą kasę
tusiamar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 13:59   #82
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: brak umowy,mobbing,czy jest tu jakiś prawnik?

Cytat:
Napisane przez tusiamar Pokaż wiadomość
1.teraz już chyba nie ma tego zapisu, że trzecia umowa jest na czas nieokreślony Moja Droga
2.jeśli nie masz umowy i nic nie podpisywałaś, to jak udowodnisz w sądzie, że pracowałaś?
3. ja bym już dawno pocałowała klamkę za brak umowy, taką ilość godzin i małą kasę
ciezko bedzie bez umowy udowodnic cokolwiek-ja mialam raz podobna sytuacje jak zaczynalam pracowac, pierwsza praca wiec tak srednio sie orientowalam, tez trafilam na oszustke i psychopatke szefowa,

nie wdajac sie w szczegoly zwolnilam sie po miesiacu i kasy za 240 przepracowanych godzin(!) dostalam 600zli i tak uslyszlaam ,ze powinnam byc wdzieczna
Poszlam do pipu ale tam mi powiedzieli, ze wlasciwie to nic nie moga zrobic i moge albo isc do sadu cywilnego albo zlozyc w sadzie pracy pozew o ustalenie stosunku pracy - ale wiesz jak jest...przeciez i tak jak zlozysz pozew to i tak nie bedziesz tam pracowac, nie mowiac o tym ile to moze trwac i ze jesli przegrasz to zwracasz koszty procesu.

A musisz miec jakies doowdy ,ze pracowalas... ja sie na poczatku wkurzalam i chcialam isc do sadu ot tak zeby jej udowodnic ,ze nie moze pomiatac ludzmi, ale 'kolezanki' z pracy nie chcialy zeznawac, ze tez tam pracowalam

stety/niestety najrozsadniejsza rada jest opcja nr 3-odejsc i nie niszczyc sobei psychiki

aa zapomnialam,ze napisalm do pipu prosbe o kontrole i mi napisali,ze zadnego lamania prawa ani dowodow mojego zatrudnienia nie znalezli-ale zawsze mozna probowac moze w Twojej okolicy beda akurat bardziej skuteczni
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 15:12   #83
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: brak umowy,mobbing,czy jest tu jakiś prawnik?

1. złożyć wniosek do sądu o ustalenie stosunku pracy
2. sytuacje mobbingowe nagrać np. na telefon, dyktafon (polecam cyfrowe, np. sony) i złożyć wniosek do prokuratury z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa, zebrać jak najwięcej dowodów.
3 koniecznie zgłosić się o pomoc do prawnika, są tanie poradnie prawne przy uczelniach
Będą 2 postępowania- o ustalenie stosunku pracy i w związku z mobbingiem.
Oba działania są ze strony pracodawcy odrębnymi czynami zabronionymi.
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 08:40   #84
tamitu
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 45
Dot.: brak umowy,mobbing,czy jest tu jakiś prawnik?

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
1. złożyć wniosek do sądu o ustalenie stosunku pracy
2. sytuacje mobbingowe nagrać np. na telefon, dyktafon (polecam cyfrowe, np. sony) i złożyć wniosek do prokuratury z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa, zebrać jak najwięcej dowodów.
3 koniecznie zgłosić się o pomoc do prawnika, są tanie poradnie prawne przy uczelniach
Będą 2 postępowania- o ustalenie stosunku pracy i w związku z mobbingiem.
Oba działania są ze strony pracodawcy odrębnymi czynami zabronionymi.
Z pogrubionym byłabym ostrożna, bo pracodawca może podnieść zarzut naruszenia jego dóbr osobistych lub roszczenie o zadośćuczynienie. Dlatego istnieją poglądy, że tak zdobyty dowód nie powinien być dopuszczalny, bowiem narusza on zasady współżycia społecznego.

Skoro jest instruktorem, to skupiłabym się przede wszystkim na udowodnieniu, że pracuje ponad określoną normę: kopie grafików jazd - z podpisem własnym i kursanta, świadków, może sama powinna podjechać na stację diagnostyczną i na piśmie jej dadzą, że samochód zagraża bezpieczeństwu
tamitu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 21:18   #85
klada
Zakorzenienie
 
Avatar klada
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 740
Dot.: Hell's Kitchen w Polsacie- mobbing w pracy?

A ja myślę, że uczestnicy tego programu godzą się na takie traktowanie, bo wiedzą, że muszą przetrzymać te kilka tygodni, ale potem mają otwartych kilka ścieżek, w końcu pracowali z samym Gordonem Ramsayem. Mimo, że w środku pewnie się buntują i zwą na niego ostro . Ale wiedzą, co te kilka tygodni może im dać i to im pomaga przetrwać.
__________________
Języki!
Angielski B1/B2
Francuski A1
Hiszpański A1


Włosomaniaczka


klada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 10:10   #86
AnetaWaz
Przyczajenie
 
Avatar AnetaWaz
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6
Mobbing psychiczny w pracy

Czy spotkałyście się z mobingiem psychicznym w pracy?

Czy mobbing zawsze jest celowy?
Czy istnieje np szansa, że ktoś robi to nieświadomie?

Ja osobiście uważam, że skala mobingu w Polsce jest co raz większa.
AnetaWaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 12:39   #87
Damianl2
Przyczajenie
 
Avatar Damianl2
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4
Dot.: Mobbing psychiczny w pracy

Mobbing jest bardzo poważnym problemem.
Z tego co piszą tutaj:[reklama]
To mobbing zawsze jest celowy, nie ma szans, że ktoś robi to nieświadomie.

Jeśli ktoś w jakiś sposób znęca się nad kimś psychicznie to albo robi to specjalnie albo zwyczajnie nie nadaje się do pracy z ludźmi i powinien zostać jak najszybciej usunięty z firmy.

Edytowane przez 21kasia21
Czas edycji: 2014-05-23 o 07:45 Powód: link
Damianl2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 16:37   #88
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: Mobbing psychiczny w pracy

Kiepska reklama strony
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-31, 10:45   #89
Angelika0410
Raczkowanie
 
Avatar Angelika0410
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 106
Mobbing w pracy

Zaczęłam pracować na lotnisku we wrześniu. Kiedy tu przyszłam odrazu wyczułam osobowość tego frajera. Dominujący stadem.. Jakis absurd. W pierwszych dniach padały z jego słowa polecenia w trybie rozkazującym. Zaznaczam ze jestem na takim samym stanowisku jak on. Mało byłam jeszvze odważna wiec wykonywałam polecenia jak jeleń. Do obszaru naszej pracy nalezą dwa sklepy.. Jeden duży drugi mały. Obok siebie. Najcześciej a wlasciwie zawsze jest tak ze wyrzuca nas na mały bo kierownik zawsze daje jemu cos do zrobienia.. Ale po kolei.. Pewnego dnia zostałam z nim sama na zmianie... Siedział sobie na komputerze a mi mówił co mam zrobic i jak policzyć. Byłam 3 dzien w pracy i było koło godziny 21 kiedy przyszedł na mały sklep i powiedział ze mam tam stanąć zeby mogł sobie pójść zapalić. Ja jako nowa osoba byłam strasznie zestresowana bo w każdej chwili mogł cos ukraść z tamtego sklepu czy to z asortymentu czy z moich rzeczy prywatnych.. Zostawiłam tam dosłownie wszystko . Do sklepu wszedł klient ktory prosił żebym mu podała cos z końca sklepu.. Zatem musiałam pójść nie obejmując juz wzrokiem moich rzeczy i sklepu obok.. Klient dostał co chciał ale nie kupił i wyszedł. Moj "kolega" wrocil po 20 minutach ... Oświadczając ze idzie do toalety .. I tu uwaga wrocil po 30 minutach. Koedy wrocil juz nir wytrzymałam i powiedziałam mu ze tak sie nie robi wiedząc ze jestem nowa osoba i moge sobie nie poradzić . Powinien zrobic wszystko szybko i wracac na sklep , bądź uprzedzić mnie ze nie bedzie go dłuższa chwile żebym mogła przymknąć tam drzwi... Gdyby cos zginęło wina byłaby kasjera ktory był zalogowany !!!! A jakby zginęło cos z mich rzeczy? Ni wlasnie.... On oznajmił mi ze co przecież mozna robic tyle w łazience .. Ze nie musi sie tłumaczyć. Powiedziałam mu ze chyba nie rozumie i ma problem i wyszłam. Wpadł do sklepu chwile pozniej i powiedział ze ja to taka zadziora jestem i ze robie z niczego problem. Wkurzył mnie niemiłosiernie.... Wyszedł.. Pare dni pozniej juz olewalam jego rozkazy aż do dnia wizytacji. Przyjechała do nas "góra" znowu pech chciał razem zmiana i znowu ja na małym. Poprosiłam go zeby przypilnował bo musze isc do toalety. On na to ze nie. Zdębiałam.. Ze mam zadzwonić fo innego sklepu zeby przyszedł mnie zastąpić.. Ok .. Zadzwoniłam, i kiedy przyszedł poszłam sie zalatwic. Pozniej on przyszedł do mnie ze mam stanąć a on pójdzie zobaczyc czy juz poszła wizytacja. Na początku powiedział tylko czy poszli nie dodał słowa wizytacji i zapytałam kto poszedł? A on ja ☠☠☠☠☠☠☠e no nie wazne... Wiec dalej stałam. U siebie. Zaczął machać i patrzeć wzrokiem zabójcy wiec poszłam .. Kiedy akurat chciał wyjsć one wychodziły. A on dobra to ide w koncu zapalić stój tu.. A mi juz ciśnienie skoczyło .. Kiedy wrocil wystrzelił tekstem czy zdaje sobie sprawę z tego ze w☠☠☠☠iam ludzi i jestem irytująca. Ja mu powiedziałam ze on tez i wyszłam do toalety. Momentami poczułam jak łzy lecą mi po policzkach.. Nie wiem co mi sie stało.. Mam mocny charakter ale jak widac niekoniecznie. Wróciłam i nic jyz nie mowilam. Pare dni pozniej przyszłam do pracy na popołudniowa zmianę. Był szum, okazało sie ze jest chyba cała obstawa .., tylko po co ? Na małym sklepie trzebabylo wydać towar wiec wszyscy sie swietnie bawili była kupa śmiechu naprawde.. A on stał tam sam .. I był wkurzony .. Poczułam ogromna satysfakcję . Tego dnia spoźnił sie tez poraz kolejny 40 minut do pracy . Przyszła kierowniczka i powiedziała ze ma zostać te 40 minut a on jej odparł ze nie musi .. Bo nigdzie nie jrst powiedziane ze musi zrobic to dzisiaj. I zaczął ja traktować jak gowno za przeproszeniem .. I oczywiście wyszedł szybciej. I znowu następny dzien . Przychodzę fo pracy i widze nerwowa atmosferę. Ten głupiek wlasnie wyszedł a kolezanka sie płata z kata w kat... Pytam pozostałych co sie stało .. Okazało sie ze ona sprzedała zegarek ... I nie zdążyła schować zegarka... Po czym on jej rozkazał go schować i kiedy powiedziała ze zaraz to zrobi dostała tym w twarz od niego z całej siły.... Nikt o tym nie powiedział kierowniczce a ona siedziała na sklepie i nie mogła do siebie dojść . Natychmiast poszłam do kierowniczki ja o tym poinformować ... Była w szoku .., i powiedziała ze naprwno nir ujdzie mu to na sucho .. Pare minut pozniej przyszła do tej dziewczyny z menagrem. Przeprosiły ja i powiedziały ze wyciagna konsekwencje. Kazały jej isc do domu ... Kiedy przyszłam po urlopie dowiedziałam sie ze miał rozmowę i płakał na pokaz .. Musiał podpisać cały regulamin i zostało mu zagrożone ze nie dostanie premii. Kiedy znowu byłam z nim i z takim jeszvze jednym poprosiłam tego normalnego o pomoc .. Miałam do obsłużenia obcokrajowcow ktory starali sie dogadać w 4 językach ... Kiedy poszłam na tamten sklep (na którym stał ten dupek) po pieczątkę rozkazał mi żebym przysłała tego co poszedł do mnie . Powiedziałam ze mi pomaga i nie przyjdZie .. Ze moze poczekać . Powiedział ze jemu tez jest potrzebny.. Powiedziałam za chwile i wyszłam... Godzinę pozniej przyszedł i mówi zrob to i tamto. Nir zareagowałam .. Wyskoczył do mnie z tekstem czy jestem głucha. Odpowiedziałam ze nie ale nie musze mu odpowiadać .. A on ze jestem e pracy o musze . To mu powiedziałam ze ma problem bo ja sie odzywać do niego nie bede i tyle. Powiedział ze idzie po kierowniczkę.. Kiedy wrocil juz peklam i powiedziałam mu ze sobie nie życze takiego tonu rozmowy. Ze pracuje na takich samych zasadach podobno jak ja wiec nie ma mi rozkazywać. Powiedziałam ze nawet nasza kierowniczka tak do nas nie mówi i ze nie bede mu odpowiadać jak bedzie sie tak zachowywał i tyle . Kierownik przyznał mi racje.. Kiedy wyszli ze sklepu on po chwili wrocil i powiedział ze mam sie do niego odzywać, a on nie bedzie tak fo mnie mówił. Powiedziałam ze nie . Ze teraz to on zrobi to co ja chce a nir jak zwykle odwrotnie.. Powiedziałam mu ze nie bede udawac ze nie wiem co sie ostatnio stało i ze bede tak go traktować bo on nie ma szacunku fo innych i zeby nie rozmawiał ze mną najlepiej przez jakis czas bo sie nie zaprzyjaźnimy... Kilka dni było spokoju. Miał nie dostac premii itp. Teraz znowu zaczął sie spóźniać. Do tego stopnia ze wczoraj miał z dziewczyna na rano ... Z nowa dziewczyna ktora nie miała jak wejść. Minęło 15 minut i nic ... Próbowała zadzwonić do niego nie odbierał. Kierownik tez nie .. Zadzwonił o 6:20 gdzie sklep juz miał byc otwarty o6:00 ze zaspał.. Przyjechał po 7..... A ona jakos weszła.. Najbardziej nas wkurza to ze jemu sie wszystko upiekło .. Spóźnienia , afera z dziewczyna to jak nad traktuje itp ... Kierowniczka nic z tym nie robi wręcz przeciwnie wchodzi mu w tyłek a on sie z tym nie kryje. Dalej nam rozkazuje .. Dalej będąc z nim na zmianie ide na mały sklep bo zawsze kierowniczka daje mu cos do zrobienia tam jakby nikt inny nie mogł tego zrobic .. Absurd . A pozniej mówi nam, ze on nie ma żadnych for .. A ciagle jest jestes taki i taki. Aż mi nie dobrze. Bo odzywa sie tak do nich ze masakra .. Ja sie przed nim płaszczyć nie bede i tolerować jego fochów.. Co mamy robic według Was skoro kierownik zapewnił o konsekrwencjxh których nie ma???


Wysłane z aplikacji mobilnej.
Angelika0410 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-31, 12:09   #90
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Mobing . Co robic???

Rozpisałaś się, więc skrócę z szacunku do innych: pracujesz od września na lotnisku z człowiekiem, który jest bucem. Wyzywa i leje inne pracownice, a kierowniczka nie chce go zwolnić. Jeśli chcesz żyć spokojnie - znajdź sobie nową pracę, zanim i Tobie się oberwie. Nic innego nie ugrasz.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-12-05 20:08:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:53.