2010-10-26, 08:38 | #91 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
sama biorę psa do knajp ( przyjaznym zwierzakom ) i jeśli ktoś ma problem z tym, to jest jego sprawa a nie moja.
__________________
|
2010-10-26, 08:49 | #92 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 827
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
A ja się zastanawiam co w sytuacji gdy ktoś ma alergię na sierść zwierząt. Ma szybko kończyć posiłek i uciekać bo ktoś wszedł z psem? W końcu takie lokale są dla ludzi a nie dla zwierząt.
Mi pies nie przeszkadza o ile jest grzeczny, uwiązany i siedzi daleko ode mnie- niestety ale panicznie boję się psów więc wolę się od nich trzymać z daleka.
__________________
|
2010-10-26, 09:01 | #93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 239
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
I tak samo wkurza mnie zakaz w galerii, co komu przeszkadza,ze trzymam pieska na rece? Przeciez nic nie dotyka, nie brudzi itp. Powinno byc wiecej miejsc przyjaznych zwierzetom, czesto jest tak,ze z rodzina chcemy pojechac do innego miasta i wiemy ,ze zejdzie nam caly dzien. I wtedy problem, co z pieskiem zrobic skoro moze nas nie byc ok 12 h, a on biedaczek musi sie zalatwic. A nie chce zeby sie meczyl . Problemu by nie bylo gdybym mogla go zabrac ze soba do galerii. Przyznam sie,ze mam pare sklepow spozywczych u mnie w miescie ktore doskonale znaja mojego psiaka i pozwalaja mi z nim wchodzic. Oczywiscie on od razu siada przy drzwiach i na mnie czeka. Czuje sie bezpieczniej bo mnie widzi i wie,ze zareaguje jak ktos zacznie go szarpac. Odnosnie alergii na zwierzeta, sa rasy ktorych wlosy przypominaja strukture wlosa ludzkiego, czyli nie uczulaja. miedzy innymi jak ktos nazwal "lalusiowate" yorki. I to dla mnie tez chore stwierdzenie. Ludzie zrozumcie to ,ze te pieski nie maja podsiersci, gdy jest zimno chodza w ubrankach! Kitki im sie robi zeby oczy nie lzawily. To sa sprawy zdrowotne, a Ci ktorzy nie maja pojecia o malych rasach dorabiaja sobie ideologie. Ze panna to pustak i stroi psa dla lansu. Edytowane przez paryzanka202 Czas edycji: 2010-10-26 o 09:05 |
2010-10-26, 09:29 | #94 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Cytat:
|
|
2010-10-26, 09:44 | #95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 239
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Sorry,ale sadze,ze byly obcinane na krotko. Jesli maja dlugie wlosy to maja kitke, no przeciez nikt nie zostawi im wlosow zeby zakrywaly im oczy? Moj jest obciety na krotko, zima musi nosic kubrak bo jest mu zwyczajnie zimno. Nie chce wychodzic na spacer jak mu tego nie ubiore. Od razu ucieka do klatki. To jesli on sam czeka az mu sie ten kubraczek zalozy i czuje sie w nim okej, to dlaczego mam tego nie robic???
Nie zakladam mu pizamy, sukienek i innych tego typu dziwadel, nie nosze go w torbie, jest jak normalny pies, uwielbia biegac (w koncu to pieski z duzym temperamentem) Jesli on czuje sie w tym dobrze to bede mu to zakladala, jego szczescie w koncu jest dla mnie najwazniejsze. A co do ubran zima to sobie zobacz na ulice, nie tylko yorki chodza w kombinezonach. I skad mozesz wiedziec czy na te szczury polowaly zima. Ja nie mowie o pizamach,sukienkach itp tylko o zwyczajnym ubraniu na zime. Nie wyobrazam sobie przy naszej poprzedniej zimie gdy temp byla - 20 wypuscic go bez ubrania. Tak jak pisalam wczesniej w ogole nie chcial wychodzic z domu.Nie dosyc,ze pelno sniegu a on jest maly to jeszcze zimno Edytowane przez paryzanka202 Czas edycji: 2010-10-26 o 09:46 |
2010-10-26, 10:03 | #96 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Cytat:
Cytat:
Szczególnie, że nawet buty najbardziej zadbanej osoby mogą być tak samo brudne jak ten piesek
__________________
|
||
2010-10-26, 12:16 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 4 491
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Cytat:
po drodze zatrzymalismy sie wlasnie w Macu - zawsze wczesniej wchodze i pytam czy mozemy wejsc z psem. nie bylo problemu. staramy sie wtedy siadac gdzies z boku, zeby pies nikogo nie razil. dodam, ze akurat moj pies jest wychowany i siedzi/ lezy grzecznie kolo krzesla. jesli chodzi o miejscowosci turystyczne... to juz w ogole nie ma problemu,zeby wejsc z psem. w szklarskiej wchodzimy z psem do kazdego lokalu. ludzie sa mile nastawieni do nas
__________________
::: it's crazy, dreams amaze me... strange dreams. love dreams. hate dreams. don't wanna' know when I'm awake ::: |
|
2010-10-26, 12:21 | #98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Zgadzam sie z Rosiek, ake prownanie, ze ktos woli psa od dziecka jest mocno przesadzone... To, ze dzieci sa rozwrzeszczane, to nie ich wina, tylko rodzicow i ich sposobu wychowania. Dziecko tez moze byc zadbane i ulozone.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2010-10-26, 12:23 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Wybacz, ale rozszczekany pies jest również winą nieporadności swojego właściciela. Dlatego porównanie jest trafne.
|
2010-10-26, 12:32 | #100 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Tak samo lubię normalnie się zachowujące dziecko (wcale nie musi siedzieć cicho i nie oddychać, po prostu pomiędzy siedzeniem cicho, a lataniem po lokalu z paluchami umazanymi czekoladą i wrzeszczeniem jest jeszcze coś takiego jak po prostu bycie uśmiechniętym, przyjaźnie nastawionym do ludzi i świata dzieckiem, z którym można pogadać, pobawić się), jak dobrze ułożonego, przyjaznego psa. I tak samo nie chciałabym przebywać w jednym pomieszczeniu z rozwrzeszczanym dzieckiem (prawdę mówiąc zwiewa mi i powiewa powód tego rozwrzeszczenia - że może chore, czy coś - wrzeszczy, zmęczone, nie chce jeść, to nie idź z nim kuśwa do restauracji, a weź szybko na wynos), jak z nieprzyjaźnie nastawionym do otoczenia psem.
|
2010-10-26, 13:04 | #101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 351
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
piesek siedziący przy właścicielu nie przeszkadzał by ani mnie, ani mojemu mężowi. Ale pani z yorkiem w torbie na wysokości pieczywa w sklepie spożywczym mi przeszkadza. Tak samo jak ludzie obmacujący wszystkie bułki przed ich zakupem.
spotkałam się natwomiast z sytuacją gdy chciałam wejść do rossmana ze szczeniakiem na rękach, śpiącym szczeniakiem, pani w kasie pozwoliła mi wejść natomiast pan ochroniarz wydarł na mnie paszczę że co ja wyrabiam z psem w sklepie. Jak już pisałam szczeniaczek foksteriera, niezbyt duży, na moich rękach w drogerii stanowił problem. DO rossmana weszłam po drodze od weta.
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"
Nasz skarb |
2010-10-26, 13:16 | #102 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Gdzieś w NECIE
Wiadomości: 992
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Fakt-sanepid mógł by się przyczepić. Ja bym nie chciała siedziec w restauracji z psem /obok. Nie lubię już w szczególności takich małych yorków-po prostu mnie brzydzą ich włosy/tak mam i tego nie zmienię
A co do tabliczki na drzwiach tzn że ktoś skuterem moze do środka wjechać bo tez tabliczki nie było?
__________________
I zesłał ją Pan na ziemię...By siała zamęt i zniszczenie... 18TYDZIEŃ-CHŁOPAK |
2010-10-26, 13:37 | #103 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Jak ktoś ma alergię to wtedy bym zrozumiała poprosiła właściciela o załatwienie sytuacji. Ale alergii nie mam
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-10-26, 16:14 | #104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 650
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Cytat:
Niektorzy nie rozumieja,ze yorki nie maja podsiercia, ze choruja baardzo szybko na reumatyzm itp stad kubraczki dla nich..a to,ze firmy produkuja takie cuda to juz zwykla komercja i nic sie na to nie poradzi..podobnie z kitkami. Zapalenie oczu u yorka to bardzo szybka kwestia, stad MUSZA miec przyciete i uwiazane wloski..moja mala juz raz sie nabawila zapalenia;/ Nie ma co ludzi przekonywac, niektorzy uwazaja yorka za dodatek do stroju itp a przeciez to sa tak wspaniale psy, pelne milosci. Pisalam predzej,ze rowniez nie widze w czym problem z wprowadzeniem psa do galerii handlowej. Jesli niose ta mala kulke na rekach,to co to komu przeszkadza? Raz mnie wyproszono ale biegajace dzieciaki z brudnymi lapami to juz ok?!
__________________
15.10.2010-
Edytowane przez foxy123 Czas edycji: 2010-10-26 o 16:16 |
|
2010-10-26, 16:39 | #105 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Moim zdaniem to zależy od wielu różnych czynników.
Zależy od danej osoby/osób znajdujących się w pobliżu.Ja jestem wychowana tak,że pies nie może przebywać nawet w pomieszczeniu w którym się akurat spożywa posiłek np.obiad. Zależy od sytuacji ,restauracji (np. elegancka restauracja a Mac to jest chyba spora różnica),pory ,ilości osób w lokalu itp. Zależy od psa :mały chihuahua chyba nie będzie tak bardzo przeszkadzał (no chyba że zacznie dziamgotać) jak wielkii bernardyn któremu ślina kapie z pyska czy też sypie się z niego sierść). Także ja jestem całkowicie na nie z powodu sypiącej się sierści,zanieczyszczeń bakterii itp.jakie zwierzę ma na sobie.Nie zapominajmy-pies to nie człowiek,często wącha siki innych psów,zdarza mu się w kupę wejść wybrudzić się itp.,pogłaskamy,czy nawet odepniemy smycz, a potem hamburger siup do buzi. Uważam ,że para opisana przez autorkę skoro miała przy sobie psa to: -albo niedaleko mieszkała(mogli wziąść na wynos) -albo byli samochodem(Mc Drive się kłania) Wyjątkiem są sytuacje kiedy ktoś np.słabnie z głodu itp. |
2010-10-26, 16:55 | #106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z majne kompjuta:)
Wiadomości: 3 066
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Proponuję też pojeździć trochę po Europie i porestaurować się w tamtejszych Macach i Kfc. O np. w takim Londynie,albo Amsterdamie, gdzie drzwi do 'restauracji' stoją zawsze otworem, a w środku między stolikami radośnie pląsają sobie obsrywając wszystko dokoła grubiutkie, wykarmione burgerami gołąbki. A ludzi siedzą w środku i jedzą. Straszne,nie prawdaż?
__________________
Nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy. |
2010-10-26, 17:14 | #107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Cytat:
Nigdy nie rozumiałam takich zwyczajów. Nie jeść w pomieszczeniu,w którym przebywa pies? Bo co? Może od razu na łańcuch i do budy |
|
2010-10-26, 17:20 | #108 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Cytat:
|
|
2010-10-26, 17:31 | #109 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Gdzieś w NECIE
Wiadomości: 992
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Brzydzą mnie psy w lokalach, ogólnie brzydzą mnie gdy jem tak mam i tego nie zmienię i nie chciała bym aby ktoś obok mnie siedział z psem szczególnie, ze jestem w ciąży i jak by mi sie zrobiło niedobrze to mogę być bardzo mało estetyczna ;-/
__________________
I zesłał ją Pan na ziemię...By siała zamęt i zniszczenie... 18TYDZIEŃ-CHŁOPAK |
2010-10-26, 17:33 | #110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
To może w takim razie tobie zabronić wejść?
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-10-26, 17:35 | #111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 676
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;22892942]A ja uwazam, ze york to pies, wiec skoro jest zakaz wprowodzania psów to yorka na rękach tez to obowiązuje. Jesli nie ma zakazu, to nie powinno byc roznicy czy to taki york, czy tez dog niemiecki. Pies to pies, nawet ten wielki nie bedzie robil problemu, gdy jest wychowany.[/QUOTE]
Też tak myślę. No bo skoro ktoś z yorkiem może, to zaraz znajdzie się ktoś ze spanielem, a potem jeszcze z dogiem niemieckim - no przecież wszystko psy Chyba, że można by wchodzić tylko z psem na rękach ale przecież nie da się robić zakupów w ten sposób, a poza tym komu by sie chciało pilnować czy pani ma psa na rękach czy przypadkiem nie chodzi na własnych nogach? Dla mnie jest różnica między restauracją a galerią - w miejscu pierwszym pies leży pod stołem i tyle się go widzi, w drugim przypadku chodziłby a to już problem, bo w sklepach jest tłok i ktoś może go nadepnąć, popchnąć, cokolwiek i może się zrobić nieciekawie. No i naprawdę nie wyobrażam sobie zakupów z co najmniej jedną ręką zajętą na psa No ale tak czy siak w galerii też by mi nie przeszkadzał cudzy pies gdyby się nie plątał pod nogami, miał kaganiec i był na smyczy.
__________________
Ćwiczę! |
2010-10-26, 17:35 | #112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
No w sumie, jak taki piesek sobie, dajmy na to, leży a taka pani..no wiadomo
|
2010-10-26, 17:35 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 650
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
__________________
15.10.2010-
|
2010-10-26, 17:37 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
2010-10-26, 17:39 | #115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Cytat:
Niektórzy ludzie to masakra jest. |
|
2010-10-26, 17:40 | #116 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 212
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
O ile pies leżący gdzieś pod stołem czy przy krześle osobiście mi by nie przeszkadzał, to pies w knajpie - siedzący obok właściciela na ławie (!) już tak - a takiej sytuacji byłam świadkiem.
Przeszkadzała mi również ogromna psina bodajże bernardyn - wlepiająca swoje ogromne, błagające oczęta we mnie, kiedy to zajadałam się pierogami mięsem (ale to już inny rodzaj przeszkadzania, poza tym był to ogródek przy "restauracji") |
2010-10-26, 17:46 | #118 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: kraków!
Wiadomości: 236
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Cytat:
|
|
2010-10-26, 17:47 | #119 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Gdzieś w NECIE
Wiadomości: 992
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Cytat:
Nie poradzę nic na to, ze tak mam Dziewczyny obróciły to w zart z czego sie pośmiałam a twoja wypowiedz jest mało smaczna Ciekawe co ty poczujesz bedąc w ciąży i zostać sprowadzona do poziomu psa...
__________________
I zesłał ją Pan na ziemię...By siała zamęt i zniszczenie... 18TYDZIEŃ-CHŁOPAK |
|
2010-10-26, 17:48 | #120 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 045
|
Dot.: Pies w Mc Donald's....
Nie wiem po co ten temat. Nie jest zabronione wpuszczanie psów do lokalów gastronomicznych, są lokale które tego sobie nie życzą i jest odpowiednia informacja (lub właściciel wyprasza osoby z pieskiem) ale są lokale gdzie możesz spokojnie wejść z psem i dostać michę wody.
Jak ci nie pasuje to chodz do resteuracji gdzie jest zakaz wstępu dla psów. W sumie dziwne się zachowalaś, weszła dwójka ludzi z psem który ci nic nie robił, a ty lecisz do obsługi żeby ich wyprosili bo tak ci sie podoba Rozumiem jakby ci to przeszkadzało, ten pies na ciebie warczał lub trzepał śliną ale tobie się sam fakt wprowadzenia psa nie podoba W innych krajach to norma że do większości sklepów i resteuracji możesz wejść z pieskiem. Tak samo sa knajpy w których można palić i takie w których nie można. Jak nie palisz to idz do knajpy dla niepalących, a nie dla palących mając pretensje do obsługi dlaczego nie wywalą tych co palą bo tobie to przeszkadza... Edytowane przez Nektaryna Czas edycji: 2010-10-26 o 17:51 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:11.