Drogie i tanie kosmetyki.

[guest]

Jak się ma cena do jakości kosmetyku? Częstokroć "na oko" poza opakowaniem IMHO zupełnie się nie różnią, a czasem te droższe przynoszą wielkie rozczarowanie. Czytałam, że profesjonaliści wyznają pogląd iż cena jest nieistota, a to jak skóra znosi kosmetyk po 3 tyg. Kupować droższe czy tańsze? Osobiście tylko w cienaich i tuszach dostrzegłam różnicę "jakościową.

[guest]

Jak się ma cena do jakości kosmetyku? Częstokroć "na oko" poza opakowaniem IMHO zupełnie się nie różnią, a czasem te droższe przynoszą wielkie rozczarowanie. Czytałam, że profesjonaliści wyznają pogląd iż cena jest nieistota, a to jak skóra znosi kosmetyk po 3 tyg. Kupować droższe czy tańsze? Osobiście tylko w cienaich i tuszach dostrzegłam różnicę "jakościową.

[AgaZ]

Niestety nie ma na to reguly. Tak jak piszesz, zdarza sie , ze kosmetyk nawet ten z gornej polki cenowej bardzo rozczarowuje. Ja np. nacielam sie bardzo na podklad YSL Teint Singulier. Kupilam go jak tylko pojawil sie na rynku, za ciezkie pieniadze, bo mial byc takie cudo. I niestety, okazalo sie , ze na mojej skorze ( mojejsiostry niestety tez) po prostu sie bryli i rozmazuje. Cos koszmarnego, bylam cala w plamach.
Ale na szczescie nie jest to regula. I sa kosmetyki nawet te drogie, ktore warte sa tych pieniedzy.
Niestety to wszystko zalezy od indywidualnych predyspozycji, typu skory czy oczekiwan. Wiadomo, ze nie da sie wszystkim dogodzic.

My prezentujac rozne kosmetyki, Wasze typy i wybory staramy sie troszke pomoc, ale czy skutecznie? tylko Panstwo znaja na to odpowiedz.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Zembrzycka

[AgaZ]

Niestety nie ma na to reguly. Tak jak piszesz, zdarza sie , ze kosmetyk nawet ten z gornej polki cenowej bardzo rozczarowuje. Ja np. nacielam sie bardzo na podklad YSL Teint Singulier. Kupilam go jak tylko pojawil sie na rynku, za ciezkie pieniadze, bo mial byc takie cudo. I niestety, okazalo sie , ze na mojej skorze ( mojejsiostry niestety tez) po prostu sie bryli i rozmazuje. Cos koszmarnego, bylam cala w plamach.
Ale na szczescie nie jest to regula. I sa kosmetyki nawet te drogie, ktore warte sa tych pieniedzy.
Niestety to wszystko zalezy od indywidualnych predyspozycji, typu skory czy oczekiwan. Wiadomo, ze nie da sie wszystkim dogodzic.

My prezentujac rozne kosmetyki, Wasze typy i wybory staramy sie troszke pomoc, ale czy skutecznie? tylko Panstwo znaja na to odpowiedz.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Zembrzycka

[guest]

Też zauważyłam że wysoka cena nie jest gwarancją "cudowności " kosmetyku. Chyba tylko tyle że wśród tych drogich znalazłam pare bardzo dobrych tuszów - z tych ze "średniej" półki byłam rozczarowana za każdym razem. Myśle że to trochę zależy od firmy której kometyki nam odpowiadają . Nie zawiodłam się jeszcze na produktach Heleny Rubinstein, są między mimi kosmetyki dobre i bardzo dobre ( mówie o kometyce kolorowej) Z kremami i innymi pielęgnacyjnymi to jest tak że nigdy nie wiesz czy Ci coś po takim nie wyskoczy - nawet jak kosztuje majątek to prawdopodobieństwo uczulenia jest takie samo jak przy tych "za 5 zł".
Pozdrawiam
Dominika

[guest]

Też zauważyłam że wysoka cena nie jest gwarancją "cudowności " kosmetyku. Chyba tylko tyle że wśród tych drogich znalazłam pare bardzo dobrych tuszów - z tych ze "średniej" półki byłam rozczarowana za każdym razem. Myśle że to trochę zależy od firmy której kometyki nam odpowiadają . Nie zawiodłam się jeszcze na produktach Heleny Rubinstein, są między mimi kosmetyki dobre i bardzo dobre ( mówie o kometyce kolorowej) Z kremami i innymi pielęgnacyjnymi to jest tak że nigdy nie wiesz czy Ci coś po takim nie wyskoczy - nawet jak kosztuje majątek to prawdopodobieństwo uczulenia jest takie samo jak przy tych "za 5 zł".
Pozdrawiam
Dominika

[Poziomka]

Jeżeli chodzi o tanie kosmetyki to pierwszą i podstawową sprawą jest dla mnie zakaz kupowania tanich podkładów i tuszów. Podkłady takie albo w ogóle nie kryją, albo nie dają się równo rozsmarować, albo są tak gęste że wyglądają na twarzy jak maska. A tusze się ZAWSZE rozmazują bez szczególnego powodu. Z podkładów bardzo polecam REVLON Colorstay, niestety podobno zaczęli produkować nową serię, która jest kiepsska. Może uda wam się dostać jeszcze starą partię. Świetne są też "perełki" Yves Rocher.

[Poziomka]

Jeżeli chodzi o tanie kosmetyki to pierwszą i podstawową sprawą jest dla mnie zakaz kupowania tanich podkładów i tuszów. Podkłady takie albo w ogóle nie kryją, albo nie dają się równo rozsmarować, albo są tak gęste że wyglądają na twarzy jak maska. A tusze się ZAWSZE rozmazują bez szczególnego powodu. Z podkładów bardzo polecam REVLON Colorstay, niestety podobno zaczęli produkować nową serię, która jest kiepsska. Może uda wam się dostać jeszcze starą partię. Świetne są też "perełki" Yves Rocher.

[guest]

W wypadku czegoś co jest tanie a okaże się "niezbyt" nie jest tak żal wydanych pieniędzy.

Osobiście miałabym ochotę kupić sobie taką "bazę" typu lekki podkład (preferuje kremy tonujące, pod podkładem czuję się uduszona), tusz i błyszczyk z wyższej półki, ale się zwyczajnie boję, że wydam 10 razy tyle co zazwyczaj, a rozczaruję się. Dotąd trzymałam się Bell, Vipery i raz do roku Bonjure [img]icons/icon12.gif[/img].

A tak przy okazji ostatnio kupiłam tusz Pierre Rene za 14 zł i jestem z niego jak najzupełniej zadowolona.

Podkładu, który by mi odpowiadał jeszcze nie spotkałam - każdy spływa z "lini T" po godzinie. Za to bardzo przyzwoity jest krem tonująco - matujący Miracullum YOUNG [img]icons/icon7.gif[/img]. Też niedrogi [img]icons/icon7.gif[/img]

[guest]

W wypadku czegoś co jest tanie a okaże się "niezbyt" nie jest tak żal wydanych pieniędzy.

Osobiście miałabym ochotę kupić sobie taką "bazę" typu lekki podkład (preferuje kremy tonujące, pod podkładem czuję się uduszona), tusz i błyszczyk z wyższej półki, ale się zwyczajnie boję, że wydam 10 razy tyle co zazwyczaj, a rozczaruję się. Dotąd trzymałam się Bell, Vipery i raz do roku Bonjure [img]icons/icon12.gif[/img].

A tak przy okazji ostatnio kupiłam tusz Pierre Rene za 14 zł i jestem z niego jak najzupełniej zadowolona.

Podkładu, który by mi odpowiadał jeszcze nie spotkałam - każdy spływa z "lini T" po godzinie. Za to bardzo przyzwoity jest krem tonująco - matujący Miracullum YOUNG [img]icons/icon7.gif[/img]. Też niedrogi [img]icons/icon7.gif[/img]