Wszystko o byciu AU PAIR, part. X

[Mimi08]

Hey! Jest tu ktoś kto jest au pair w Cultural Care? Miałam pierwszą rodzinę na profilu i nie za bardzo wiedziałam co mam robić. Tam pod spodem było okienko do napisania do rodziny. Podziękowałam za zainteresowanie i zapytałam czy nie chcieli mieć ze mną rozmowy przez Skype i napisałam kiedy jestem dostępna. I wracam na stronę po dwóch godzinach a ich już nie ma. Nie wiem czy tak to jest, może wybrali kogoś innego albo sobie myślę, że może nie potrzebnie pisałam kiedy jestem dostępna- powinnam ich zapytać. No nie wiem.

[Avarielle]

Nie stresuj się, często jest tak, że rodzinki się pojawiają i zaraz znikają bez odzewu!

[ferryboat]

Mimi, gdzie się wybierasz? Trzymam kciuki

Dziewczyny,
Czy przed wyjazdem miałyście myśli typu "rodziny z więcej niż dwójką dzieci nie wezmę" etc.? Widzę, że dużo rodzin jest z 3 dzieci i trochę mnie to przeraża. Czytałam, że w Szwajcarii au-pair przebywa sama z dziećmi tylko 15h/tyg [drugie 15h jest w towarzystwie rodzica], ale jak widzę tę trójkę dzieci to mam wrażenie, że sobie nie poradzę Jak to u was wyglądało, ile dzieci miałyście pod opieką?

[roux666]

Napisane przez ferryboat

Mimi, gdzie się wybierasz? Trzymam kciuki

Dziewczyny,
Czy przed wyjazdem miałyście myśli typu "rodziny z więcej niż dwójką dzieci nie wezmę" etc.? Widzę, że dużo rodzin jest z 3 dzieci i trochę mnie to przeraża. Czytałam, że w Szwajcarii au-pair przebywa sama z dziećmi tylko 15h/tyg [drugie 15h jest w towarzystwie rodzica], ale jak widzę tę trójkę dzieci to mam wrażenie, że sobie nie poradzę Jak to u was wyglądało, ile dzieci miałyście pod opieką?

oj pierwsze slysze o takim przepisie w Szwajcarii. Daje sobie glowe uciac, ze nikt tego nie przestrzega.

Tez zalezy w jakim wieku bedziesz miec te dzieci, starsze sa w szkole czesciej i wiecej... mlodsze maja tylko poranki... wiec moze byc ich 3, ale calej trojki nie bedziesz miec ciagle.
Kwestia spytania o ich rozklady dnia, godziny szkoly itd.

[ferryboat]

Napisane przez roux666

oj pierwsze slysze o takim przepisie w Szwajcarii. Daje sobie glowe uciac, ze nikt tego nie przestrzega.

Tez zalezy w jakim wieku bedziesz miec te dzieci, starsze sa w szkole czesciej i wiecej... mlodsze maja tylko poranki... wiec moze byc ich 3, ale calej trojki nie bedziesz miec ciagle.
Kwestia spytania o ich rozklady dnia, godziny szkoly itd.

Przeczytałam to na facebooku au pairs in Switzerland też mi się wydawało to dość naciągane, bo czy to oznaczałoby, że któryś z rodziców mniej pracuje czy coś? Ale tak podobno jest ustalone. Poszukam tego w domu i wyślę ci całą wiadomość, którą tam dziewczyna napisała

Hmm, zapamiętam, żeby zapytać się o rozkłady dnia etc. ale i tak wydaje się to być dość intensywne...

[Avarielle]

Pierwszy raz miałam dwójkę dzieci lat 3 i 4. Młodszy przez połowę mojego kontraktu miał przedszkole od 12.30 do 15, a starszy szkołę od 8.45 do 15. Z dwójką byłam od 6 do 9 szłam z 2 do szkoły - rowerem 15 min drogi. I później czas z młodszym do 12.30. Zazwyczaj na tym kończyła się moja robota.
Drugim razem miałam 4 dzieci - 3,6,11,16. Młodszy codziennie do przedszkola, starsze szkoła, 16-latek szkoła i prac. Młodszymi 3,6,11 byłam od 7 do 9, później od 15 do 17. Najstarszym się praktycznie nie zajmowałam. Wiadomo wakacje inaczej wyglądały, ale jeżeli dzieci potrafią się ze sobą bawić to nie ma problemu.
Teraz będę miała 3 dzieci 2,5,8. Starsze są w szkole a 2-latka w domu, ale mam home stay mumy więc zobaczymy jak to będzie trochę się obawiam, ale bez ryzyka nie ma zabawy.
Jeżeli dzieci są starsze i są jakieś zasady w domu to nawet 5 dzieci człowiek jest w stanie ogarnąć.

[roux666]

Napisane przez ferryboat

Przeczytałam to na facebooku au pairs in Switzerland też mi się wydawało to dość naciągane, bo czy to oznaczałoby, że któryś z rodziców mniej pracuje czy coś? Ale tak podobno jest ustalone. Poszukam tego w domu i wyślę ci całą wiadomość, którą tam dziewczyna napisała

Hmm, zapamiętam, żeby zapytać się o rozkłady dnia etc. ale i tak wydaje się to być dość intensywne...

To mozliwe, Ferry
Tu czesto jeden z rodzicow pracuje na niepelen etat, u mnie w poprzedniej firmie to bylo jak zasada- wszystkie matki, ktore mialy mniejsze dzieci pracowaly po 60-80% ( 20 % to caly dzien, wiec latwo policzyc, mialy 1-2 popoludnia wolne). Niemniej jednak w ogolnych zapisach prawnych nie ma nic na ten temat, to juz prywatne reguly danego domu.
Sa pewne rzeczy, ktore bedziesz miec na 100%, ktorych mozesz wymagac i oczekiwac, ktore sa prawnie ustalane, ale sa i takie, ktore juz sie prywatnie ustala. Ale szczerze powiedziawszy przyznam, ze Szwajcaria to jeden z lepszych krajow do bycia au pair. nalezy jednak pamietac, zeby sie nie nadziac i nie dac sie oszukac i znac swoje prawa lub trafic na rodzine ktora bedzie przestrzegac wszystkiego.

Ja niestety trafilam kiepsko i znam dziewczyny, ktore tez mialy jakis kosmos, ale znam takze wiele i tu na forum i prywatnie, gdzie dziewczyny mialy takie warunki, ze hoo hoo
Glowa do gory, znajdziesz idealna rodzine i to taka, gdzie nie bedziesz niewolnikiem od 8 am do wieczora za minimalna stawke!

[elewinaa]

Ile postów, ile dziewczyn
Szukam dziewczyn z Irlandii!
Oraz poszukujemy nowej au pair dla mojej poprzedniej rodzinki! Gdyby ktoś był zainteresowany kawa ze mną albo pozycja au pair w Irlandii - piszcie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ferryboat]

Napisane przez roux666

To mozliwe, Ferry
Tu czesto jeden z rodzicow pracuje na niepelen etat, u mnie w poprzedniej firmie to bylo jak zasada- wszystkie matki, ktore mialy mniejsze dzieci pracowaly po 60-80% ( 20 % to caly dzien, wiec latwo policzyc, mialy 1-2 popoludnia wolne). Niemniej jednak w ogolnych zapisach prawnych nie ma nic na ten temat, to juz prywatne reguly danego domu.
Sa pewne rzeczy, ktore bedziesz miec na 100%, ktorych mozesz wymagac i oczekiwac, ktore sa prawnie ustalane, ale sa i takie, ktore juz sie prywatnie ustala. Ale szczerze powiedziawszy przyznam, ze Szwajcaria to jeden z lepszych krajow do bycia au pair. nalezy jednak pamietac, zeby sie nie nadziac i nie dac sie oszukac i znac swoje prawa lub trafic na rodzine ktora bedzie przestrzegac wszystkiego.

Ja niestety trafilam kiepsko i znam dziewczyny, ktore tez mialy jakis kosmos, ale znam takze wiele i tu na forum i prywatnie, gdzie dziewczyny mialy takie warunki, ze hoo hoo
Glowa do gory, znajdziesz idealna rodzine i to taka, gdzie nie bedziesz niewolnikiem od 8 am do wieczora za minimalna stawke!

Hej roux! Wybacz, że tak późno piszę, ale chyba skasowali ten post... dziwne.. Tak czy owak, zobaczymy! Widzę to, co agencja napisała, że mam zapewnione i tego będę się trzymać

Jutro mam pierwszą☠rozmowę z pierwszą rodzinką! Trochę się stresuję, ale zaraz poczytam pierwszy post i wypiszę sobie wszystko, o co zapytać rodzinę. Pytanie: czy pod koniec takiej rozmowy trzeba już coś deklarować, że np. jestem zainteresowana, chciałabym tę rodzinę już etc. czy mogę jeszcze poczekać na inne oferty? Powiem szczerze, że zastanawiam się o ten okres obowiązków, na ile to wszystko jest płynne

[Rose93]

Cześć Dziewczyny!
Piszę tutaj, bo widzę że jesteście bardzo pomocne. Mam madzieje, że znajdę chociaż wirtualne wsparcie, bo same byłyście lub jesteście au pair i wtedy inaczej sie patrzy na problemy związane z programem.

Czy któraś z Was miała sytuacje że przyjechała do rodziny na np rok i zrezygnowała na początku, bo wam nie pasowała? Ja chyba zbyt pochopnie podjęłam decyzję, bo byłam przekonywana przez byłą au pair, że jest ok. Rodzina jest miła ale zbyt odmienna kulturowo jak dla mnie i dodatkowo w domu prawie w ogóle nie używają angielskiego tylko język kompletnie mi obcy. Dla poprzedniczki to nie był problem bo świetnie umiała angielski i nie przeszkadzały jej różnice w wychowaniu a na dodatek była tu o wiele krócej.
Ja przyjechałam sie nauczyć języka i hostka zapewniała mi że sie naucze u nich w domu i dała mi do zrozumienia że nie potrzebuje żadnego kursu. Nawet nie wiem kiedy miałabym na niego iść skoro plan dnia mam rozpisany od godziny 7 do 20... Dodam, że nie wyjechałam przez agencje. Mamy umowę tylko między nami. Za przyjazd mi nie zapłacili więc co myślicie o tym żebym po tygodniu im powiedziała że nie o to mi chodziło? Myślałam o tym żeby zostać miesiąc plus miesiac wypowiedzenia, ale hostka gdy jeszcze gadałyśmy przez skype mówiła o tym, że zależy jej na osobie która zostanie na przynajmniej 10 miesięcy bo dzieko jest małe i potrzebuje stabilizacji. Nie chcę więc żeby sie przyzwyczaiło.

Jestem obecnie w Maidenhead więc jeśli któraś z Was jest z okolic to zapraszam do kontaktu bo jestem tu kompletnie sama i nikogo nie znam. Avarielle jeśli będziesz w Londynie latem to daj znać. Mam nadzieje, że jeszcze tu będe bo mam zamiar zmienić rodzinę.

Pozdrawiam wszystkie obecnie i przyszłe au pair i życzę żebyście znalazły idelaną rodzinę!

[Avarielle]

Rose93 gdzie dokładnie jesteś w Maidenhead? Jaka rodzinka i jakie masz dokładnie obowiązki?To kim są hości (jaka narodowość) skoro nie mówią po ang. Jest szkoła językowa kiedyś była za darmo, później nie wiem za ile - kolejna au pair chodziła na kursy więc jak coś mogę podpytać, a collage miałam za płotem. Byłam au pair w Maidenhead mieszkałam zaraz przy stacji kolejowej. Ogólnie miejscówka super!
Ja wyjeżdżam dopiero 15 czerwca do UK.

[roux666]

Napisane przez ferryboat

Hej roux! Wybacz, że tak późno piszę, ale chyba skasowali ten post... dziwne.. Tak czy owak, zobaczymy! Widzę to, co agencja napisała, że mam zapewnione i tego będę się trzymać

Jutro mam pierwszą☠rozmowę z pierwszą rodzinką! Trochę się stresuję, ale zaraz poczytam pierwszy post i wypiszę sobie wszystko, o co zapytać rodzinę. Pytanie: czy pod koniec takiej rozmowy trzeba już coś deklarować, że np. jestem zainteresowana, chciałabym tę rodzinę już etc. czy mogę jeszcze poczekać na inne oferty? Powiem szczerze, że zastanawiam się o ten okres obowiązków, na ile to wszystko jest płynne

Kurcze, przepraszam ze tak pozno, mam gosci z Polski u mnie i nie zagladalam do imternetow przez kilka dni...

Jak poszla rozmowa w koncu??

Napisane przez Rose93

Cześć Dziewczyny!
Piszę tutaj, bo widzę że jesteście bardzo pomocne. Mam madzieje, że znajdę chociaż wirtualne wsparcie, bo same byłyście lub jesteście au pair i wtedy inaczej sie patrzy na problemy związane z programem.

Czy któraś z Was miała sytuacje że przyjechała do rodziny na np rok i zrezygnowała na początku, bo wam nie pasowała? Ja chyba zbyt pochopnie podjęłam decyzję, bo byłam przekonywana przez byłą au pair, że jest ok. Rodzina jest miła ale zbyt odmienna kulturowo jak dla mnie i dodatkowo w domu prawie w ogóle nie używają angielskiego tylko język kompletnie mi obcy. Dla poprzedniczki to nie był problem bo świetnie umiała angielski i nie przeszkadzały jej różnice w wychowaniu a na dodatek była tu o wiele krócej.
Ja przyjechałam sie nauczyć języka i hostka zapewniała mi że sie naucze u nich w domu i dała mi do zrozumienia że nie potrzebuje żadnego kursu. Nawet nie wiem kiedy miałabym na niego iść skoro plan dnia mam rozpisany od godziny 7 do 20... Dodam, że nie wyjechałam przez agencje. Mamy umowę tylko między nami. Za przyjazd mi nie zapłacili więc co myślicie o tym żebym po tygodniu im powiedziała że nie o to mi chodziło? Myślałam o tym żeby zostać miesiąc plus miesiac wypowiedzenia, ale hostka gdy jeszcze gadałyśmy przez skype mówiła o tym, że zależy jej na osobie która zostanie na przynajmniej 10 miesięcy bo dzieko jest małe i potrzebuje stabilizacji. Nie chcę więc żeby sie przyzwyczaiło.

Jestem obecnie w Maidenhead więc jeśli któraś z Was jest z okolic to zapraszam do kontaktu bo jestem tu kompletnie sama i nikogo nie znam. Avarielle jeśli będziesz w Londynie latem to daj znać. Mam nadzieje, że jeszcze tu będe bo mam zamiar zmienić rodzinę.

Pozdrawiam wszystkie obecnie i przyszłe au pair i życzę żebyście znalazły idelaną rodzinę!

o jeju, kiepska sytuacja...
Musisz jak najszybciej porozmawiac z hostka, skoro mowisz, ze sa mili to moze faktycznie Cie zrozumieja...
Powiedz, ze umawialiscie sie na angielski, ze dlatego tam przyjechalas i na tym Ci zalezy- w koncu na tym opiera sie program au pair!
Powiedz takze, ze dowiedzialas sie, jak ma wygladac dzien au pair i ze praca au pair to max 35 h tygodniowo ( o ile sie nie myle, wygoogluj dokladnie te informacje jeszcze). Powiedz, ze nie chcesz im z dnia na dzien uciekac, ale w obliczu obecnych warunkow nie masz wyjscia.

Jesli ta rozmowa nic nie zmieni, musisz im dac czas na znalezienie kogos na swoje miejsce, ale pewnie nie wiecej niz miesiac.

Trzymam kciuki, aby pozotywnie sie skonczylo!

[Rose93]

Jej Dziewczyny jakie jesteście pomocne!
Dziękuje Wam bardzo za odpowiedź.

Mieszkam na samych przedmieściach już na wyjazd na Cookham, więc do centrum mam około 40 minut drogi pieszo.
Rodzina jest z Pakistanu. Ogólnie mili, ale bardzo głośni. Zupełnie inna kultura i inny sposób wychowywania dzieci. Dodatkowo jak przyjechałam dowiedziałam sie mieszka z nimi tu jej siostra. Nie przeszkadzałoby mi to gdyby właśnie ona głównie z nią nie rozmawiała tylko w tym swoim języku. To jest chyba jakiś arabski czy urdu. Nie mam pojęcia. Dla mnie brzmi jak chiński Starszy zawożony jest przez nią do szkoły (zawsze sie spóźniają, bo szaleją do nocy nawet w ciągu tygodnia). Mały półtoraroczny śpi do 9/9:30 więc w ciągu dnia nie może zasnąć choć na godzinę i robi cyrki. Drzemkę popołudniową robią mu o godzinie 19. W sumie mam plan dnia ale za bardzo się go nie trzymam. Mają sprzątaczkę więc nie kazała mi myć tylko uporządkowywać codziennie dom. Nie wiem czy robię to dobrze, robię po prostu po swojemu. Głównie to sprzątam po nich bo nie wkładają nawet nic do zmywarki (nie mówiąc o umyciu np. patelni, na której ktoś coś sobie zrobił). Ogólnie to troche nieuporządkowani ludzie (no ale ok różne można mieć podejście). Dodatkowo pranie i prasownie dla dzieci ("ale gdybyś tak była miła i miała czas to też dla nas"). To w między czasie jak się nie zajmuje młodszym. Przygotowywanie lunchu dla młodszego i starszego jak przychodzi ze szkoły. Po południu mam zapisaną zabawę z obojgiem dzieci i nauka francuskiego i jakieś gry ze starszym. Obecnie hostka codziennie przygotowuje go do testów więc ja z nim nic nie robię. Jak starszy wraca ze szkoły to hostka z siostrą siadają w salonie i gadają po swojemu to co ja tam mam robić. Dzieciaki i tak patrzą w telewizor, a one rozmawiają między sobą, więc ostatni tydzień po prostu szłam do góry i czymś się zajęłam. O 20 mam zapisaną kolację i sprzątanie po niej.
Poprzedniczka była artystką więc chyba jej to nie przeszkadzało.
Hostka zaproponowała mi wczoraj że może coś mi pomoże z jakimś czytaniem i słownictwem i jakieś zadania porobię, ale nie wiem dokładnie o co jej chodziło. Pewnie już o tym zapomniała, bo od dwóch Polaków dla niej pracujących słyszałam opinie, że jest zakręcona i o niczym prawie nie pamięta...
Dodam, że są muzułmanami. Chociaż w profilu mieli, że nie wyznają żadnej religii. Od razu wiedziałam jednak, że nie jedzą wieprzowiny (ok, mogę się obyć), ale dzisiaj sie dowiedziałam, że jak przyjdzie ramadan to świętują i przez całą noc gotują, jedzą i robią imprezy (zwłaszcza na koniec). Nie przeszkadzają mi ogólnie inne religie, ale jak słyszałam co tu może sie wyprawiać to wole znaleźć kogoś innego. Trochę mi żal dzieci bo są urocze...
Wolałabym chyba żeby byli bardziej formalni... Łatwiej by mi było powiedzieć, że chcę znaleźć nową rodzinę.

[roux666]

Rose, to brzmi troche bardziej jak taki szok kulturowy, niedobranie sie zwyczajne..
Domyslam sie, ze decyzje o opuszczeniu ich juz podjelas..? Zamierzasz wrocic do Polski czy szukac innej rodziny? Moze ta druga opcja bylaby ok, skoro juz jestes na miejscu, szkoda by bylo zmarnowac czasu i mozliwosci
Ja jednak mysle, ze oni moga byc calkiem Ok, tylko nalezaloby szczerze z rodzina porozmawiac.
Wiele tu mialysmy historii gdzie dzieci byly from hell, gdzie hosci byli okropni, gdzie zapominali placic, nie bylo jedzenia, mozna by wyliczac, a Twoi wydaja sie byc ok, chodzi tylko o niedopasowanie kulturowe.
Mysle, ze obie strony moga sie nagiac nieco i od siebie nawzajem wiele nauczyc Ale to juz kwestia czy jestes na to gotowa...?

Daj znac jaka decyzje podejmiesz, pomozemy Ci tu tak czy siak

[ferryboat]

Napisane przez Rose93

Cześć Dziewczyny!
Piszę tutaj, bo widzę że jesteście bardzo pomocne. Mam madzieje, że znajdę chociaż wirtualne wsparcie, bo same byłyście lub jesteście au pair i wtedy inaczej sie patrzy na problemy związane z programem.

Czy któraś z Was miała sytuacje że przyjechała do rodziny na np rok i zrezygnowała na początku, bo wam nie pasowała? Ja chyba zbyt pochopnie podjęłam decyzję, bo byłam przekonywana przez byłą au pair, że jest ok. Rodzina jest miła ale zbyt odmienna kulturowo jak dla mnie i dodatkowo w domu prawie w ogóle nie używają angielskiego tylko język kompletnie mi obcy. Dla poprzedniczki to nie był problem bo świetnie umiała angielski i nie przeszkadzały jej różnice w wychowaniu a na dodatek była tu o wiele krócej.
Ja przyjechałam sie nauczyć języka i hostka zapewniała mi że sie naucze u nich w domu i dała mi do zrozumienia że nie potrzebuje żadnego kursu. Nawet nie wiem kiedy miałabym na niego iść skoro plan dnia mam rozpisany od godziny 7 do 20... Dodam, że nie wyjechałam przez agencje. Mamy umowę tylko między nami. Za przyjazd mi nie zapłacili więc co myślicie o tym żebym po tygodniu im powiedziała że nie o to mi chodziło? Myślałam o tym żeby zostać miesiąc plus miesiac wypowiedzenia, ale hostka gdy jeszcze gadałyśmy przez skype mówiła o tym, że zależy jej na osobie która zostanie na przynajmniej 10 miesięcy bo dzieko jest małe i potrzebuje stabilizacji. Nie chcę więc żeby sie przyzwyczaiło.

Jestem obecnie w Maidenhead więc jeśli któraś z Was jest z okolic to zapraszam do kontaktu bo jestem tu kompletnie sama i nikogo nie znam. Avarielle jeśli będziesz w Londynie latem to daj znać. Mam nadzieje, że jeszcze tu będe bo mam zamiar zmienić rodzinę.

Pozdrawiam wszystkie obecnie i przyszłe au pair i życzę żebyście znalazły idelaną rodzinę!

Hej Rose! Mam nadzieję, że sytuacja wkrótce się poprawi. Z tego co piszesz, myślę, że to pewnie jakieś niedopasowanie pod względem charakterów etc., porozmawiałabym na spokojnie, a w międzyczasie rozglądałabym się za czymś innym, bo to chyba nie jest coś, co może nagle przejść trzymaj się dzielnie!

Napisane przez roux666

Kurcze, przepraszam ze tak pozno, mam gosci z Polski u mnie i nie zagladalam do imternetow przez kilka dni...

Jak poszla rozmowa w koncu??

Nic się nie stało miałam rozmowy z dwoma rodzinami i ostatecznie wybrałam taką, w której będę mogła rozmawiać po niemiecku. Pierwsza rodzina była urocza, z dwoma dziewczynkami, ale nie miałabym w domu żadnej styczności z niemieckim, bo mama była z Rumunii, a tata z Danii tak czy owak, jesteśmy w kontakcie i może uda się nam nawet na kawę spotkać!
Rodzina do której jadę - już niedługo, bo za 3 tygodnie!! [panic mode] - ma tylko jedną dziewczynkę, 6 lat Szkoda, że nie będę mieć weekendów wolnych - wolne mam mieć w czwartki i piątki - ale to na pewno się jeszcze ustali na miejscu tzn. że może chociaż jeden weekend w miesiącu mieć wolny. Hostka mówiła, że jeżeli będziemy się dobrze komunikować to oni też są w stanie być flexible, także liczę, że rzeczywiście się uda. Będę w Zurychu

[roux666]

Napisane przez ferryboat

Hej Rose! Mam nadzieję, że sytuacja wkrótce się poprawi. Z tego co piszesz, myślę, że to pewnie jakieś niedopasowanie pod względem charakterów etc., porozmawiałabym na spokojnie, a w międzyczasie rozglądałabym się za czymś innym, bo to chyba nie jest coś, co może nagle przejść trzymaj się dzielnie!



Nic się nie stało miałam rozmowy z dwoma rodzinami i ostatecznie wybrałam taką, w której będę mogła rozmawiać po niemiecku. Pierwsza rodzina była urocza, z dwoma dziewczynkami, ale nie miałabym w domu żadnej styczności z niemieckim, bo mama była z Rumunii, a tata z Danii tak czy owak, jesteśmy w kontakcie i może uda się nam nawet na kawę spotkać!
Rodzina do której jadę - już niedługo, bo za 3 tygodnie!! [panic mode] - ma tylko jedną dziewczynkę, 6 lat Szkoda, że nie będę mieć weekendów wolnych - wolne mam mieć w czwartki i piątki - ale to na pewno się jeszcze ustali na miejscu tzn. że może chociaż jeden weekend w miesiącu mieć wolny. Hostka mówiła, że jeżeli będziemy się dobrze komunikować to oni też są w stanie być flexible, także liczę, że rzeczywiście się uda. Będę w Zurychu

oo super! Zurych Ci sie napewno spodoba, to tetniace zyciem piekne miasto i masa au pair tam jest, wiec na dzien dobry powinnas miec duzo kolezanek

Spakowana zatem?

P.S A oni mieli wczesniej au pair? KOntaktowalas sie z nia? Tak wiesz, przezorny....

[ferryboat]

Napisane przez roux666

oo super! Zurych Ci sie napewno spodoba, to tetniace zyciem piekne miasto i masa au pair tam jest, wiec na dzien dobry powinnas miec duzo kolezanek

Spakowana zatem?

P.S A oni mieli wczesniej au pair? KOntaktowalas sie z nia? Tak wiesz, przezorny....

Oj przydadzą się jakieś koleżanki, bo na razie to samych facetów tam znać czekam teraz na kontrakt i ustalimy kiedy wylot, czy pod koniec maja już czy na początku czerwca.

Mieli wcześniej co roku, ale nie wiem jak to ująć w wiadomości...

PS Znalazłam ich na fb!

[roux666]

Napisane przez ferryboat

Oj przydadzą się jakieś koleżanki, bo na razie to samych facetów tam znać czekam teraz na kontrakt i ustalimy kiedy wylot, czy pod koniec maja już czy na początku czerwca.

Mieli wcześniej co roku, ale nie wiem jak to ująć w wiadomości...

PS Znalazłam ich na fb!

jesli oni mieli kilak au pair juz, to dla nich z pewnoscia jest naturalne, ze au pair chcialyby wiedziec co nieco od poprzedniczek Napewno nie zabrzmi to zle, jak napiszesz, ze chcialabys miec jakis namiar na ich poprzednie au pair. Nie musisz nawet tlumaczyc po co.

to tak jakby oni Ciebie spytali o namiary do poprzednich pracodawcow. To powinno byc naturalne

[ferryboat]

A mam jeszcze takie pytanie: jak często być w kontakcie z rodziną? Nie chcę być namolna, ale z drugiej strony nie lubię takiej bierności. Rozmawiałyśmy w srode na skypie i w czwartek pozno wieczorem napisała mi host mom, że "wybrali mnie" w piatek im na to odpisalam, ze sie ciesze itd i ze nie moge sie doczekac jak jeszcze porozmawiamy i do tej pory cisza. Nie wiem czy pisac czy nie.. Może powinnam poczekać aż kontrakt dostanę.. Sama nie wiem

[roux666]

Napisane przez ferryboat

A mam jeszcze takie pytanie: jak często być w kontakcie z rodziną? Nie chcę być namolna, ale z drugiej strony nie lubię takiej bierności. Rozmawiałyśmy w srode na skypie i w czwartek pozno wieczorem napisała mi host mom, że "wybrali mnie" w piatek im na to odpisalam, ze sie ciesze itd i ze nie moge sie doczekac jak jeszcze porozmawiamy i do tej pory cisza. Nie wiem czy pisac czy nie.. Może powinnam poczekać aż kontrakt dostanę.. Sama nie wiem

Dzis dopiero wtorek, poczekaj.
wiesz moze kiedy maja Ci ten kontrakt wyslac?

[ferryboat]

Napisane przez roux666

Dzis dopiero wtorek, poczekaj.
wiesz moze kiedy maja Ci ten kontrakt wyslac?

Dostałam kontrakt i wysłałam im wiadomosc

[roux666]

Napisane przez ferryboat

Dostałam kontrakt i wysłałam im wiadomosc

Fantastycznie
Szwajcaria czeka !

Ostatnio moja siostra z Polski mnie odwiedzila, pierwszy raz od 7 lat jak tu jestem. Ona nie podrozuje wiele, ale ciagle chodzila cala zauroczona tym krajem, zabralam ja w kilka fajnych miejsc... byla bardzo zadowolona. Mam nadzieje, ze i Ty bedziesz no i ze rodzinka jest super.

A co z kontaktem do innych ich au pair, dostalas?

[nati1420]

Jeżeli chcę wyjechać jako au pair n 1-2 miesiące do Anglii czy coś to lepiej z agencją czy bez?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[roux666]

Napisane przez nati1420

Jeżeli chcę wyjechać jako au pair n 1-2 miesiące do Anglii czy coś to lepiej z agencją czy bez?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

do wyjazdow europejskich nie oplaca sie angazowac agencji

[nati1420]

Napisane przez roux666

do wyjazdow europejskich nie oplaca sie angazowac agencji

Dziękuję za odpowiedź.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ferryboat]

Napisane przez roux666

Fantastycznie
Szwajcaria czeka !

Ostatnio moja siostra z Polski mnie odwiedzila, pierwszy raz od 7 lat jak tu jestem. Ona nie podrozuje wiele, ale ciagle chodzila cala zauroczona tym krajem, zabralam ja w kilka fajnych miejsc... byla bardzo zadowolona. Mam nadzieje, ze i Ty bedziesz no i ze rodzinka jest super.

A co z kontaktem do innych ich au pair, dostalas?

Tak! Nie mogę się doczekać Szwajcaria ma tyle do zaoferowania! Gdyby nie au-pairowanie tutaj to ciągnie mnie tylko jeszcze do Stanów. Gdzie byłyście?

Dostałam Jutro mamy rozmawiać na skypie. Zapisałam sobie poniższe pytania, myślisz, że powinnam zapytać o coś jeszcze? Niektóre pytania powinnam zadać rodzinie, ale to już zadam jak będę na miejscu, a teraz zobaczę co ona powie.
- Jak są robione zakupy, czy ja to robię, czy oni - jeżeli oni, to jak to wygląda, czy mogęâ˜â˜☠też mieć jakieś prośby etc. Podczas rozmowy nic mi na ten temat nie powiedzieli, jakoby miałabym robić, także jestem ciekawa.
- Czy powinnam zabrać ze sobą ręczniki etc. (wydaje mi się, że nie, bo HM napisała, żebym zabrała tylko podstawowe ubrania)
- Jak wygląda pokój, czy są okna etc. Fotka mile widziana
- Jaka jest dziewczynka
- Czy ma jakieś rady/wskazówki jak można ustabilizować sytuację, jak mała ma gorszy dzień albo marudzi
- Czy jest bardziej "przytulaskowa" czy raczej z rezerwą
- Jak to wygląda jak rodzice wracają do domu - czy praca się kończy itd. czy razem jedli
- Jakieś szkoły językowe w pobliżu, czy poleca swoją etc.
- Jak wygląda praca w weekendy
- Jak ogólnie wyglądały jej dni

Niektóre pytania w sumie po to, żeby zweryfikować to co oni mówili HM mówiła, że są bardzo elastyczni i że zależy im przede wszystkim na komunikacji, także ciekawa jestem jak to będzie wyglądać w praktyce.

PS właśnie znalazłam na stronie departamentu pracy w kantonie Zurich tą wzmiankę, że ktoś musi być w domu 50% czasu z au-pair. link i jeszcze tutaj na stronie agencji.

[roux666]

Napisane przez ferryboat

Tak! Nie mogę się doczekać Szwajcaria ma tyle do zaoferowania! Gdyby nie au-pairowanie tutaj to ciągnie mnie tylko jeszcze do Stanów. Gdzie byłyście?

Dostałam Jutro mamy rozmawiać na skypie. Zapisałam sobie poniższe pytania, myślisz, że powinnam zapytać o coś jeszcze? Niektóre pytania powinnam zadać rodzinie, ale to już zadam jak będę na miejscu, a teraz zobaczę co ona powie.
- Jak są robione zakupy, czy ja to robię, czy oni - jeżeli oni, to jak to wygląda, czy mogęâ˜â˜☠też mieć jakieś prośby etc. Podczas rozmowy nic mi na ten temat nie powiedzieli, jakoby miałabym robić, także jestem ciekawa.
- Czy powinnam zabrać ze sobą ręczniki etc. (wydaje mi się, że nie, bo HM napisała, żebym zabrała tylko podstawowe ubrania)
- Jak wygląda pokój, czy są okna etc. Fotka mile widziana
- Jaka jest dziewczynka
- Czy ma jakieś rady/wskazówki jak można ustabilizować sytuację, jak mała ma gorszy dzień albo marudzi
- Czy jest bardziej "przytulaskowa" czy raczej z rezerwą
- Jak to wygląda jak rodzice wracają do domu - czy praca się kończy itd. czy razem jedli
- Jakieś szkoły językowe w pobliżu, czy poleca swoją etc.
- Jak wygląda praca w weekendy
- Jak ogólnie wyglądały jej dni

Niektóre pytania w sumie po to, żeby zweryfikować to co oni mówili HM mówiła, że są bardzo elastyczni i że zależy im przede wszystkim na komunikacji, także ciekawa jestem jak to będzie wyglądać w praktyce.

PS właśnie znalazłam na stronie departamentu pracy w kantonie Zurich tą wzmiankę, że ktoś musi być w domu 50% czasu z au-pair. link i jeszcze tutaj na stronie agencji.

Ferry, jesli chodzi o Stany to polaczenia z Zurychu sa fantastyczne i ceny nie sa takie wysokie! Jak przycisniesz pasa to bedziesz mogla sobie spokojnie pozwolic na taka wycieczke Poza tym w ambasadzie amerykanskiej w Bernie latwo jest dostac wize! Wiem co mowie, dokladniusienko rok temu bylam w NY

Ciekawe info dot. przebywania jednego z hostow w czasie pracy au pair... Zastanawiam sie jak to bedzie wygladalo w realu. Spytaj tej poprzedniej au pair.

Spytaj jej takze o jej personalne kontakty z hostami ( to wazne), ale nie pytaj wprost jak im sie ukladalo, czy hostka w gorsze dni rzucala talerzami. wyczujesz to po sposobie w jaki sie bedzie o hostach wypowiadac, takze wazne jest czy nadal utrzymuja kontakt- jesli tak, to tylko na plus, jesli nie...musi byc powod.

Popytaj takze o rzeczy o ktorych powinnas wiedziec, a nikt nie mowi- cos specjalnego, np. ja moim poprzedniczkom mowilam, ze hostka sie spozniala z wyplatami, zeby pilnowaly sobie tego, ze o zakupach zapominala- jedna z moich poprzedniczek po prostu wysylala liste zakupow hostce do pracy mailem Mialam kilak rad jak radzic sobie z dziecmi, czego unikac, a co lubia, jak radzic sobie w trudnych syt. z hostka...
Jestem pewna, ze poprzednia au pair takze sama bedzie wiedziala co Ci powiedziec, da Ci troche rad z jej wlasnego doswiadczenia.
Ale zwroc uwage na sposob w jaki bedzie mowic o hostach, dziecku... To wazne, to Ci da jakis obraz

No i daj znac koniecznie jak poszla rozmowa.

[ferryboat]

Napisane przez roux666

Ferry, jesli chodzi o Stany to polaczenia z Zurychu sa fantastyczne i ceny nie sa takie wysokie! Jak przycisniesz pasa to bedziesz mogla sobie spokojnie pozwolic na taka wycieczke Poza tym w ambasadzie amerykanskiej w Bernie latwo jest dostac wize! Wiem co mowie, dokladniusienko rok temu bylam w NY

Ciekawe info dot. przebywania jednego z hostow w czasie pracy au pair... Zastanawiam sie jak to bedzie wygladalo w realu. Spytaj tej poprzedniej au pair.

Spytaj jej takze o jej personalne kontakty z hostami ( to wazne), ale nie pytaj wprost jak im sie ukladalo, czy hostka w gorsze dni rzucala talerzami. wyczujesz to po sposobie w jaki sie bedzie o hostach wypowiadac, takze wazne jest czy nadal utrzymuja kontakt- jesli tak, to tylko na plus, jesli nie...musi byc powod.

Popytaj takze o rzeczy o ktorych powinnas wiedziec, a nikt nie mowi- cos specjalnego, np. ja moim poprzedniczkom mowilam, ze hostka sie spozniala z wyplatami, zeby pilnowaly sobie tego, ze o zakupach zapominala- jedna z moich poprzedniczek po prostu wysylala liste zakupow hostce do pracy mailem Mialam kilak rad jak radzic sobie z dziecmi, czego unikac, a co lubia, jak radzic sobie w trudnych syt. z hostka...
Jestem pewna, ze poprzednia au pair takze sama bedzie wiedziala co Ci powiedziec, da Ci troche rad z jej wlasnego doswiadczenia.
Ale zwroc uwage na sposob w jaki bedzie mowic o hostach, dziecku... To wazne, to Ci da jakis obraz

No i daj znac koniecznie jak poszla rozmowa.

A to ciekawie, nie wiedziałam, że można o wizę ubiegać się w Bernie - myślałam, że będę musiała jechać do Warszawy Uff! Ceny rzeczywiście super, teraz widzę oferty za 400 franków na listopad.

Oj tylko nie wiem czy do tej informacji rzeczywiście ktoś się stosuje, ale zapytam

Są nadal w kontakcie, nawet była ich ostatnio odwiedzić - to nie ta ostatnia (obecna) au-pair, tylko taka, co była rok wcześniej, także to chyba dobrze, ale zobaczymy jeszcze podczas rozmowy.

Dzięki za dodatkowe sugestie! Dam znać po wszystkim

[roux666]

Napisane przez ferryboat

A to ciekawie, nie wiedziałam, że można o wizę ubiegać się w Bernie - myślałam, że będę musiała jechać do Warszawy Uff! Ceny rzeczywiście super, teraz widzę oferty za 400 franków na listopad.

Oj tylko nie wiem czy do tej informacji rzeczywiście ktoś się stosuje, ale zapytam

Są nadal w kontakcie, nawet była ich ostatnio odwiedzić - to nie ta ostatnia (obecna) au-pair, tylko taka, co była rok wcześniej, także to chyba dobrze, ale zobaczymy jeszcze podczas rozmowy.

Dzięki za dodatkowe sugestie! Dam znać po wszystkim

ooo to jak na razie wyglada to swietnie

[ferryboat]

Okej, jestem po rozmowie Ogólnie wrażenia w przeważającej części pozytywne. Widać, że bardzo się z małą zżyła i że dużo czasu razem spędzały, ale również to, że rodzice dzieckiem się zajmują, a nie traktują tylko jako "przeszkodę/zabawkę" dużo razem zwiedziły miasta, co również jest super, bo jak rozmawiałam z host mom, to pytałam, czy będę mogła ją zabierać gdzieś dalej od domu i nie byłoby z tym problemu. Weekendy w pracy za miastem też mówiła, że rodzice wtedy "nadrabiają zaległości" z dzieckiem a ja mogę dołączyć lub nie.
Spytałam też o to co mała je, jakie mogą być "problemy" także co nieco już wiem

Zaniepokoiła mnie trochę wzmianka o obecnej au-pair tzn. ta dziewczyna z którą rozmawiałam powiedziała, że jest z Bułgarii, mi się wydawało, że hm mówiła, że jest z Filipin, i powiedziałam jej to, a ona powiedziała, że ups, że wygadała się i że nie powinna w sumie o niej wspominać. Sprawdziłam teraz maila i w sumie coś musiało mi się pomerdać, bo jednak nigdzie nie pisała mi hm że ta obecna jest z Filipin, ale tak czy owak trochę dziwne... Rozumiem, że może się nie dogadują z obecną au-pair, ale myślisz, że powinnam o to zapytać?