gdy kobieta wie czego chce i jest samotna

[januszpolak]

Napisane przez White_Dove

Nie ma gwarancji że sie pozna faceta spełniajacego wymagania nawet latając na siłownie i szkolenia.
Tez wychodziłam w wiele miejsc i nic a tego idealnego dla mnie poznałam w internecie
Zwykle najfajniejszych facetow poznaje sie wtedy kiedy sie nie szuka desperacko i kiedy własciwie dobrze jest tak jak jest. Bez spin.

Zawsze mnie dziwi to stwierdzenie, słyszę je często. Każdego partnera poznawałam wtedy, kiedy zaczynałam intensywnie szukać, i wtedy zwykle znajdował się szybko. Jak nie szukałam, to nic się nie działo "samo z siebie". Jak było mi dobrze tak jak jest to byłam niechętna związkom, więc pewnie ignorowałam zainteresowanych czy niezainteresowanych dookoła. Może należy unikać desperacji, jednak szukanie uważam za jak najbardziej wskazane.

Nie ma gwarancji, ale poznawanie jak największej ilości osób, nie tylko mężczyzn, spowoduje że szanse na spotkanie tej właściwej osoby rosną. A wejście w środowisko gdzie są same osoby o kumulacji pożądanych cech, przy aktywnej postawie i otwartości daje praktycznie 100% pewność że ktoś nam przypasuje (o ile mieścimy się w jakiejś szerokiej średniej zarówno wyglądem jak i innymi cechami). Wcale nie trzeba być modelką i seksbombą żeby poznać przystojnego, wykształconego i bogatego faceta. Ludzie mają różne priorytety i każdemu podoba się co innego.

[AngelOfDestiny]

Napisane przez angelika090909

Nadmienię, że sama mam wyższe wykształcenie, świetną pracę, bardzo dobre zarobki. Jestem niezależna finansowo. Mam swoje zainteresowania, regularnie chodzę do teatru i pochłaniam wielkie ilości książek. Przy tym jestem atrakcyjną kobietą. I ładną i zgrabną.

wiele osób może powiedzieć, że mam zbyt wysokie wymagania. ale czy nie mogę wymagać od mężczyzny tego samego co ja daję od siebie?

I tylko tyle masz do dania mężczyźnie? To wcale nie są wysokie wymagania. Powiedziałabym, że bardzo niskie, płytkie. Który normalny facet tego potrzebuje?
Jeśli postrzegasz siebie jako ładną i zgrabną kogo możesz poznać? Kogoś kto tylko to w Tobie widzi. Nic poza tym. Buca, snoba, materialistę.
Dobry mężczyzna chce po prostu dobrej kobiety. Nie musi być bardzo ładna, bo gdy jest dobra dla niego to i będzie w jego oczach piękna. A zainteresowania? Każdy ma swoje. Ty lubisz książki, ktoś tak samo lubi bieganie i to tak samo go rozwija. On może podziwiać Twoje oczytanie jeśli Ty będziesz podziwiać np. jego zdyscyplinowanie. Nie mamy prawa mieć wymagań od kogoś bo to jest egoizm a egoizm się nie wynagradza.
Jedynym wymaganiem jakie mamy prawo mieć jest to, czy ktoś będzie w stanie pokochać właśnie nas. Za wartości jakie w sobie mamy i jakimi możemy obdarować kogoś.

[elvegirl]

Napisane przez AngelOfDestiny

Nie mamy prawa mieć wymagań od kogoś bo to jest egoizm a egoizm się nie wynagradza.

Każdy ma prawdo mieć takie wymagania, jakie chce. A zdrowy egoizm (a tym jest wymaganie od partnera tego, co się samemu może i chce dać) jest jak najbardziej wskazany i oczywiście że się wynagradza.

[SummerGlow2]

Napisane przez AngelOfDestiny

I tylko tyle masz do dania mężczyźnie? To wcale nie są wysokie wymagania. Powiedziałabym, że bardzo niskie, płytkie. Który normalny facet tego potrzebuje?
Jeśli postrzegasz siebie jako ładną i zgrabną kogo możesz poznać? Kogoś kto tylko to w Tobie widzi. Nic poza tym. Buca, snoba, materialistę.
Dobry mężczyzna chce po prostu dobrej kobiety. Nie musi być bardzo ładna, bo gdy jest dobra dla niego to i będzie w jego oczach piękna. A zainteresowania? Każdy ma swoje. Ty lubisz książki, ktoś tak samo lubi bieganie i to tak samo go rozwija. On może podziwiać Twoje oczytanie jeśli Ty będziesz podziwiać np. jego zdyscyplinowanie. Nie mamy prawa mieć wymagań od kogoś bo to jest egoizm a egoizm się nie wynagradza.
Jedynym wymaganiem jakie mamy prawo mieć jest to, czy ktoś będzie w stanie pokochać właśnie nas. Za wartości jakie w sobie mamy i jakimi możemy obdarować kogoś.

Zdecydowanie podpisuje sie obiema rączkami.. Mój chłopak ma wiele jak nie w wiekszosci odmienne zainteresowania niż ja. I tak jak pisała Autorka wątku... teatr pamięta z czasów podstawówki. To nie ma najmniejszego znaczenia.. najwazniejsze, że jak ja chce pójść i coś zobaczyć to on pójdzie tam ze mną, bo raz, żę robi to dla mnie , a dwa , że to zawsze coś nowego dla niego.. Bez względu na to czy ten teatr kocha czy też nie. Trzeba się po prostu uzupełniać, dobrze dogadywać, czuć swobodnie nawet, gdy się tylko milczy. I jak to się mówi.. przeciwieństwa się przyciągają
A wymagania odnośnie pracy, czy szeroko pojętego ogarnięcia jak najbardziej na miejscu Zaradność życiowa mile widziana

[elvegirl]

Napisane przez SummerGlow2

Mój chłopak ma wiele jak nie w wiekszosci odmienne zainteresowania niż ja. I tak jak pisała Autorka wątku... teatr pamięta z czasów podstawówki. To nie ma najmniejszego znaczenia.. najwazniejsze, że jak ja chce pójść i coś zobaczyć to on pójdzie tam ze mną, bo raz, żę robi to dla mnie , a dwa , że to zawsze coś nowego dla niego.. Bez względu na to czy ten teatr kocha czy też nie.

Jeśli jest na to otwarty, to jasne, niech chodzi. Nie wyobrażam sobie natomiast uczestniczyć na siłę w czymś, czego nie znoszę. "bo on to kocha" to za mało jak dla mnie.
Natomiast zgadzam się, że najważniejsze to się dobrze dogadywać. Czyli żeby na przykład mojemu lubemu nie przeszkadzało to, że ja w jego pasji nie biorę udziału, a mnie żeby nie przeszkadzało że on się nią zajmuje, skoro mnie to nie pociąga.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez AngelOfDestiny

I tylko tyle masz do dania mężczyźnie? To wcale nie są wysokie wymagania. Powiedziałabym, że bardzo niskie, płytkie. Który normalny facet tego potrzebuje?
Jeśli postrzegasz siebie jako ładną i zgrabną kogo możesz poznać? Kogoś kto tylko to w Tobie widzi. Nic poza tym. Buca, snoba, materialistę.
Dobry mężczyzna chce po prostu dobrej kobiety. Nie musi być bardzo ładna, bo gdy jest dobra dla niego to i będzie w jego oczach piękna. A zainteresowania? Każdy ma swoje. Ty lubisz książki, ktoś tak samo lubi bieganie i to tak samo go rozwija. On może podziwiać Twoje oczytanie jeśli Ty będziesz podziwiać np. jego zdyscyplinowanie.

Jakoś się to kupy nie trzyma. Skąd wiesz, czego chce "dobry mężczyzna"? On brew pozorom nie musi szukać swojego lustrzanego odbicia. Nikt nie musi.

Nie mamy prawa mieć wymagań od kogoś bo to jest egoizm a egoizm się nie wynagradza.
Jedynym wymaganiem jakie mamy prawo mieć jest to, czy ktoś będzie w stanie pokochać właśnie nas. Za wartości jakie w sobie mamy i jakimi możemy obdarować kogoś.

Dobrze rozumiem, że według twoich poglądów jedynym uprawnionym kryterium doboru partnera jest to, czy nas kocha?

[AngelOfDestiny]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;71152381]Jakoś się to kupy nie trzyma. Skąd wiesz, czego chce "dobry mężczyzna"? On brew pozorom nie musi szukać swojego lustrzanego odbicia. Nikt nie musi.

Dobrze rozumiem, że według twoich poglądów jedynym uprawnionym kryterium doboru partnera jest to, czy nas kocha? [/QUOTE]

A jest coś ważniejszego od miłości i bycia dobrym człowiekiem? Reszta to już tylko kwestia mądrego zgrania się. Nie ma sensu wymyślać sobie wymagań, że ma być jakiś, mieć jakieś określone cechy bo to tylko ogranicza. Trzeba mieć świadomość jakie wartości ma posiadać, jak ma nas traktować żebyśmy czuły się kochane.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez AngelOfDestiny

A jest coś ważniejszego od miłości i bycia dobrym człowiekiem? Reszta to już tylko kwestia mądrego zgrania się. Nie ma sensu wymyślać sobie wymagań, że ma być jakiś, mieć jakieś określone cechy bo to tylko ogranicza. Trzeba mieć świadomość jakie wartości ma posiadać, jak ma nas traktować żebyśmy czuły się kochane.

Widzę, że wchodzisz w tony filozoficzne.
Wracając na ziemię, to sama już na wstępnie postawiłaś wymaganie, że ta osoba:
> ma być facetem,
> ma wyznawać określone wartości
> ma sprawiać, że czujesz się kochana
Całe to "mądre zgranie się" nie jest niczym innym, jak właśnie uświadomienie sobie w jakich warunkach czujesz się szczęśliwa, jakie cechy partnera do tego szczęścia prowadzą (a jakie absolutnie nie) i szukanie właśnie takiego partnera. To są właśnie te wymagania.
Ja na przykład nie mogłabym być z facetem, który pali papierosy, bo nie zamierzam żyć w smrodzie. Nie mogłabym też być z facetem, który koniecznie chce mieć dzieci. Wolę się w ten sposób "ograniczyć" niż ładować się w związek, który mnie tylko wkrvia.

[AngelOfDestiny]

No i pozytywnie! To są właśnie te wartości np. to że jest bez nałogów. Bo to oznacza, że szanuje swoje i Twoje zdrowie i samopoczucie.
Ale już to, że ma mieć ileś wzrostu, nowy samochód, być prawnikiem, chodzić na siłownię, kochać teatr to już są niepotrzebne wymagania. O to mi chodziło

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez AngelOfDestiny

No i pozytywnie! To są właśnie te wartości np. to że jest bez nałogów. Bo to oznacza, że szanuje swoje i Twoje zdrowie i samopoczucie.
Ale już to, że ma mieć ileś wzrostu, nowy samochód, być prawnikiem, chodzić na siłownię, kochać teatr to już są niepotrzebne wymagania. O to mi chodziło

No ale to są wymagania niepotrzebne dla ciebie. Dlaczego niby dla kogoś innego taki przykładowy wzrost nie miałby być wymaganiem, jeśli od tego zależy atrakcyjność fizyczna?
Ja też podałam tylko nieliczne przykłady moich, a mam ich znacznie więcej.

[Rena]

Napisane przez angelika090909

Może nie postawiłam właściwych pytań.
Chciałam się dowiedzieć czy też tak macie/miałyście?
Czy może uważacie, że mój system myślenia jest błędny?
Wiem, że mając wysokie wymagania skazuję się na dłuższą samotność. Ale nie chcę zadowalać się "byle czym" byle tylko mieć faceta.
Co o tym sądzicie?

sadze, ze w Polsce jest presja na bardzo szybkie sluby i powyzej pewnego wieku wiekszosc fajnych misiow jest juz zajetych, a ci wolni mocno przebrani. Do tego bardzo wczesne parowanie sie wyklucza mozliwosc dorobku zawodowego na tym etapie zycia i tym samym posiadania pieniedzy, o ktorych piszesz. No chyba ze ktos jest bogaty z domu.

[SummerGlow2]

Pewnie dlatego, że procent ludzi którzy będą pasować do odpowiedniego wzrostu, wagi, zawodu czy zainteresowań będzie maleć.. A czy to takie super istotne czy ma 180 czy 190 cm wzrostu? Też w głowie zawsze miałam obraz wysokiego siatkarza, blondyna.. ani trochę ten opis nie przekłada się na obecnego TŻ. Czy to istotne? Nie. W życiu bym go nie zamienił na wytwór mojej głowy z lat wcześniejszych. Nie to jest najważniejsze... Myślę,że swoje wymagania trzeba bardzo miarkować i też nie przesadzać w druga stronę. Mieć je, ale nie w każdym najdrobniejszym calu, bo robi się z tego obraz idealny i nie wiem czy ktoś tak stworzony w naszej głowie podoła realnemu życiu.

[dori7]

Napisane przez SummerGlow2

Pewnie dlatego, że procent ludzi którzy będą pasować do odpowiedniego wzrostu, wagi, zawodu czy zainteresowań będzie maleć.. A czy to takie super istotne czy ma 180 czy 190 cm wzrostu? Też w głowie zawsze miałam obraz wysokiego siatkarza, blondyna.. ani trochę ten opis nie przekłada się na obecnego TŻ. Czy to istotne? Nie. W życiu bym go nie zamienił na wytwór mojej głowy z lat wcześniejszych. Nie to jest najważniejsze... Myślę,że swoje wymagania trzeba bardzo miarkować i też nie przesadzać w druga stronę. Mieć je, ale nie w każdym najdrobniejszym calu, bo robi się z tego obraz idealny i nie wiem czy ktoś tak stworzony w naszej głowie podoła realnemu życiu.

A dla mnie jest istotne, że TŻ dokładnie odpowiada mojemu ideałowi urody. Zawsze podobał mi się ten typ i po prostu za każdym razem patrzę na niego z przyjemnością

Każda ma swoje oczekiwania i nie ma sensu się kłócić, które lepsze. Ja np. nie wyobrażam sobie życia z osobą o skrajnie różnych zainteresowaniach, bo wspólna pasja jak nic scala związek, zapobiega nudzie i wypaleniu. Ale to moje oczekiwanie, dla innej pary to może być nieistotne, bo są innymi ludźmi o innych potrzebach.

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez Rena

sadze, ze w Polsce jest presja na bardzo szybkie sluby i powyzej pewnego wieku wiekszosc fajnych misiow jest juz zajetych, a ci wolni mocno przebrani. Do tego bardzo wczesne parowanie sie wyklucza mozliwosc dorobku zawodowego na tym etapie zycia i tym samym posiadania pieniedzy, o ktorych piszesz. No chyba ze ktos jest bogaty z domu.

Nie zauważyłam, żeby małżeństwo niszczyło życie zawodowe

[SummerGlow2]

Jasne, że tak dori7
Bardziej chodziło mi o taką super skrajność w tym idealizowaniu i wymaganiach
Ile ludzi tyle różnych podejść, oczekiwań i wizji całości życia czy związku

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez SummerGlow2

Pewnie dlatego, że procent ludzi którzy będą pasować do odpowiedniego wzrostu, wagi, zawodu czy zainteresowań będzie maleć.. A czy to takie super istotne czy ma 180 czy 190 cm wzrostu? Też w głowie zawsze miałam obraz wysokiego siatkarza, blondyna.. ani trochę ten opis nie przekłada się na obecnego TŻ. Czy to istotne? Nie. W życiu bym go nie zamienił na wytwór mojej głowy z lat wcześniejszych. Nie to jest najważniejsze... Myślę,że swoje wymagania trzeba bardzo miarkować i też nie przesadzać w druga stronę. Mieć je, ale nie w każdym najdrobniejszym calu, bo robi się z tego obraz idealny i nie wiem czy ktoś tak stworzony w naszej głowie podoła realnemu życiu.

A czemu akurat taki wybrałaś zakres? Skoro na przykładzie wzrostu wygląd jest nieważny, to możemy zastanawiać się czy warto zwracać uwagę na różnicę między 150 a 190 cm.

[SummerGlow2]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

To był tylko przykład. Wygląd jest ważny, bo jednak ktoś musi Ci sie podobać. Ale jak za każdym razem będziesz mówić ok podoba mi się ale... i tych "ale" będzie mnóstwo to... Bo szukając, jakies ale zawsze się znajdzie.
Ja uważam, że nie warto. Wzrost nie mówi kto jakim jest człowiekiem. Niektórym to po prostu przeszkadza, albo mają obawy co powiedzą lub pomyślą inni.
Taka drobiazgowość w każdym calu kojarzy mi sie juz lekko z ideałem, a jak wiemy ideałów nie ma

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[SummerGlow2]

Nie, nie robiłoby. Chodziło mi o to , że "ale" można mieć zawsze i szukać czegoś na "nie" Zarys ogólny każdy z nas ma kogo szuka i kogo chce, ale nie warto chyba przeginać w druga stronę tych obowiązkowych zalet i wymagań co do tej osoby.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez SummerGlow2

Kochana, mam 179 cm
Można powiedzieć, że mam :P
Mówiąc szczerze, kiedyś pewnie bym Ci powiedziała, że ważna rzecz, ale teraz już nie. Wysokie buty i jestem widocznie wyższa od TŻ

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------



To był tylko przykład. Wygląd jest ważny, bo jednak ktoś musi Ci sie podobać. Ale jak za każdym razem będziesz mówić ok podoba mi się ale... i tych "ale" będzie mnóstwo to... Bo szukając, jakies ale zawsze się znajdzie.
Ja uważam, że nie warto. Wzrost nie mówi kto jakim jest człowiekiem. Niektórym to po prostu przeszkadza, albo mają obawy co powiedzą lub pomyślą inni.
Taka drobiazgowość w każdym calu kojarzy mi sie juz lekko z ideałem, a jak wiemy ideałów nie ma

To, że istnieją preferencje odnośnie wyglądu, nie oznacza jeszcze, że muszą być określone co do centymetra i oznaczone na palecie kolorów. Chyba każdy ma jakieś zakresy cech, które uważa za atrakcyjne. Podobnie jest z innymi cechami. To, że jakaś kobieta chce się związać z miłośnikiem teatru, to nie oznacza, że ma dokładnie sprecyzowane jaka ma być jego ulubiona sztuka teatralna.
Na przykład: nie podobają mi się wysocy faceci, ale nie robi większej różnicy 165 a 172 cm wzrostu. Nie związałabym się z kimś, kto nie lubi klimatów fantasy i sci-fi, ale nie przeszkadza mi, jak facet nie przepada za Gwiezdnymi Wojnami albo ma inną ulubioną grę niż ja.

[Wesel]

Napisane przez dori7

Nie zauważyłam, żeby małżeństwo niszczyło życie zawodowe

Chodziło chyba o to, że wczesne małżeństwo średnio wyklucza, że w momencie jego zawierania już jest pokaźna kariera za nami .

Napisane przez SummerGlow2

Pewnie dlatego, że procent ludzi którzy będą pasować do odpowiedniego wzrostu, wagi, zawodu czy zainteresowań będzie maleć.. A czy to takie super istotne czy ma 180 czy 190 cm wzrostu? Też w głowie zawsze miałam obraz wysokiego siatkarza, blondyna.. ani trochę ten opis nie przekłada się na obecnego TŻ. Czy to istotne? Nie. W życiu bym go nie zamienił na wytwór mojej głowy z lat wcześniejszych. Nie to jest najważniejsze... Myślę,że swoje wymagania trzeba bardzo miarkować i też nie przesadzać w druga stronę. Mieć je, ale nie w każdym najdrobniejszym calu, bo robi się z tego obraz idealny i nie wiem czy ktoś tak stworzony w naszej głowie podoła realnemu życiu.

Dla jednych ważne, dla innych nie.

[Paulaaa81]

Napisane przez elvegirl

Ale to jest złe założenie - tu nie chodzi o to, żeby szukać faceta i w tym celu pojawiać się tam, gdzie się nie ma ochoty, tylko o to, żeby się rozwijać w swoich zainteresowaniach i przy okazji poznawać nowych ludzi, a kto wie, może wśród nich będzie ktoś interesujący, kto się również nami zainteresuje

Nie chodzi o desperację w oczach i napis "szukam". Pasję można realizować w domu np. szydełkowanie albo gotowanie, tyle że wówczas nawet spotykanie się z innymi podobnymi nam, skończy się spotkaniem w grupie samych kobiet.

Ja jestem jak najbardziej za swoim rozwojem, dlatego proponuję taniec, podróże, bieganie, wychodzenie samemu na wystawy, do teatru. Mężczyzna nie zapuka do naszych drzwi tak po prostu, on też pragnie spotkać partnerkę i też wychodzi, po prostu trzeba dać sobie szansę go poznać.

Dawanie sobie szansy na poznanie drugiej połówki to wychodzenie do ludzi nawet częściej niż by się chciało.

[AngelOfDestiny]

Mogę wam polecić, jeśli macie ochotę poczytać, dwie książki w tym temacie:

"Mądre kobiety głupie postępowanie"
"Mężczyźni którzy nie potrafią kochać"

Pierwsza książka jest o kobietach, które mimo urody, kariery itp nadal są same.Przedstawione są takie dziwaczne wymagania kobiet względem mężczyzn. Czekanie na księcia, wymagania, że jeśli ja dobrze zarabiam to mój partner musi zarabiać więcej ode mnie itp.

Druga książka jest o mężczyznach, którzy poznając taką fajną kobietę uciekają od zaangażowania wymyślając dziwaczne powody np. nie miała głowy do interesów, miała bliznę na kolanie itp.
Warto wiedzieć, że w drugą stronę też to działa

[SummerGlow2]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;71173716]To, że istnieją preferencje odnośnie wyglądu, nie oznacza jeszcze, że muszą być określone co do centymetra i oznaczone na palecie kolorów. Chyba każdy ma jakieś zakresy cech, które uważa za atrakcyjne. Podobnie jest z innymi cechami. To, że jakaś kobieta chce się związać z miłośnikiem teatru, to nie oznacza, że ma dokładnie sprecyzowane jaka ma być jego ulubiona sztuka teatralna.
Na przykład: nie podobają mi się wysocy faceci, ale nie robi większej różnicy 165 a 172 cm wzrostu. Nie związałabym się z kimś, kto nie lubi klimatów fantasy i sci-fi, ale nie przeszkadza mi, jak facet nie przepada za Gwiezdnymi Wojnami albo ma inną ulubioną grę niż ja.[/QUOTE]

Właśnie to napisałam wcześniej , że chodzi mi o super drobiazgi a nie o posiadanie jakiś wymagań i preferencji w ogóle
czyli, jak pisałaś dla jednych 150 -190 to rożnica, ale 182-184 to chyba już niezbyt istotny szczegół.
pozdrawiam

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez Wesel

Chodziło chyba o to, że wczesne małżeństwo średnio wyklucza, że w momencie jego zawierania już jest pokaźna kariera za nami .



Dla jednych ważne, dla innych nie.

Czas spędzony wspólnie, miłość, wzjamne zrozumienia czy po prostu super dogadywanie się i to coś ( z czym mamy do czynienia na początku znajomości ) jest chyba istotniejsze niż te 10 cm wzrostu. I jak jest reszta to tak naprawdę o takich rzeczach się zapomina, albo zwyczajnie tracą na znaczeniu

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez AngelOfDestiny

Mogę wam polecić, jeśli macie ochotę poczytać, dwie książki w tym temacie:

"Mądre kobiety głupie postępowanie"
"Mężczyźni którzy nie potrafią kochać"

Pierwsza książka jest o kobietach, które mimo urody, kariery itp nadal są same.Przedstawione są takie dziwaczne wymagania kobiet względem mężczyzn. Czekanie na księcia, wymagania, że jeśli ja dobrze zarabiam to mój partner musi zarabiać więcej ode mnie itp.

Druga książka jest o mężczyznach, którzy poznając taką fajną kobietę uciekają od zaangażowania wymyślając dziwaczne powody np. nie miała głowy do interesów, miała bliznę na kolanie itp.
Warto wiedzieć, że w drugą stronę też to działa

I właśnie o takie skrajności mi chodzi jak treść pierwszej ksiązki
Dziękuję AngelOfDestiny

[Rena]

Napisane przez dori7

Nie zauważyłam, żeby małżeństwo niszczyło życie zawodowe

chodzilo mi o to, ze w przypadku np. 22 latka jest za wczesnie na dorobek zawodowy, pozniej jak bedzie mial np. 32 lub 42 lata to juz moze miec pozycje zawodowa wyrobiona (ten sam facet), ale raczej nie bedzie do tego czasu wolny.

[efflorescence]

Napisane przez AngelOfDestiny

A jest coś ważniejszego od miłości i bycia dobrym człowiekiem? Reszta to już tylko kwestia mądrego zgrania się. Nie ma sensu wymyślać sobie wymagań, że ma być jakiś, mieć jakieś określone cechy bo to tylko ogranicza. Trzeba mieć świadomość jakie wartości ma posiadać, jak ma nas traktować żebyśmy czuły się kochane.

Jak Twoim zdaniem "zgrać się", gdy jedno chce mieć dzieci, a drugie nie? Urodzić pół dziecka? Zrobić sobie z kimś na boku?

[AngelOfDestiny]

Napisane przez efflorescence

Jak Twoim zdaniem "zgrać się", gdy jedno chce mieć dzieci, a drugie nie? Urodzić pół dziecka? Zrobić sobie z kimś na boku?

Wybrać sobie kogoś kto prezentuje podobne wartości jak my.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez angelika090909

gdy kobieta wie czego chce i jest samotna

Wiedzieć, czego się chce to nie znaczy przyznać się, że chcesz kogoś kto ma dobrą pracę i zarobki itp. Wiedzieć czego się chce oznacza, że wiesz JAKIEGO faceta potrzebujesz. Jakiego potrzebujesz, a nie jakiego chcesz - to duża różnica Chcenie wynika z naszych fanaberii (np. chcę by miał dobre wykształcenie bo ja mam) a potrzeby są realne - potrzebuję takiego a takiego bo taki pasuje do mojego charakteru. Z takim będę szczęśliwa, przy takim będę się czuła dobrze jako kobieta itp. Zastanów się jaka jesteś i co jest dla CIEBIE ważne. Np. czy ma być spokojny, uległy i inteligentny. Czy lekko szalony, okazujący emocje i kreatywny. Ważne jest to jaki ktoś naprawdę z natury jest a nie co reprezentuje, co ma bo to się może zawsze zmienić. Zmieniają się poglądy na życie, zainteresowania, praca. Co zrobisz gdy Twój dobrze zarabiający partner dojdzie do wniosku, że ta praca go nie rozwija i zmieni ją na mniej prestiżową? Przestaniesz go kochać, szanować? Nie! Bo to zawsze będzie ten sam wspaniały człowiek!