|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
Pokaż wyniki sondy: Który aspekt dotyczący nowo kupionego mieszkania spędza Ci sen z powiek? | |||
Uciążliwi sąsiedzi | 26 | 46,43% | |
Głośne ciągi komunikacyjne w pobliżu bloku | 8 | 14,29% | |
Niedoróbki dewelopera | 5 | 8,93% | |
Niewyciszone mieszkanie | 12 | 21,43% | |
Kiepska komunikacja z innymi częściami miasta | 9 | 16,07% | |
Nieestetyczna i zaniedbana okolica | 7 | 12,50% | |
Sonda wielokrotnego wyboru Głosujący: 56. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2021-09-27, 19:18 | #631 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88922397]Ellen, większość (oprócz punktu o odświeżeniu zamiast remoncie) rzeczy, które wymieniłaś to były rzeczy widoczne na pierwszy rzut oka. Jeśli cena rekompensowała te wady to ok. Albo jeśli otrzymać takie mieszkanie w spadku, wtedy bierzesz co jest.[/QUOTE]
Pozwolę się nie zgodzić, że wszystko co wymieniłam było widoczne. Jak się nie ma doświadczenia (tak, oczywiście że byliśmy jak dzieci we mgłe wtórnego rynku nieruchomości), kupuje swoje pierwsze mieszkanie, gdzie wtedy w moim mieście wybór był niewielki, to nie wszystko się przewidzi. Łatwo się mądrzyć z perspektywy lat i doświadczenia. Winda była wtedy cicha, plac zabaw sobie był na zasadzie jakichś dwóch rozwalających się ławek i huśtawki (chodziły słuchy, że zrobią z tego parking, bo blisko jest i taki skwerek do posiedzenia i rzut kamieniem park), śmietnik miał być lada moment zrobiony (spółdzielnia się zarzekała). Sąsiad nad głową był wtedy spokojną panią, wcale zresztą nie taką starszą (zmarła na raka). Na pierwszy rzut oka nie, nie wiedzieliśmy że zastąpi ją chłopaczek, który zerwie podłogi "bo on robi remont"... po czym nigdy tego mieszkania nie dokończy remontować i zacznie wynajmować z tymi zdartymi do betonu podłogami i że będziemy mieć wesoło jeżeli chodzi o hałas. Balkon loggia - no też nie wiedziałam z czym to się je. Wiedzieliśmy o małej kuchni i łazience oraz o tym, że owszem, w wysokim bloku nigdy nie będzie tak spokojnie, jak w niski. Jednak to miejsce mocno się zmieniło przez zaledwie nieco ponad dekadę. Teraz już wiemy, żeby w nic nie wierzyć i niczemu nie ufać.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-09-27 o 19:31 |
2021-09-27, 19:39 | #632 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 676
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88921505]tam pod spodem miejsc parkingowych mają byc lokale uslugowe- do wynajęcia.
---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ---------- a z bombonierą i komplemencikami dla pań przesiadujących tam nie probowalas? ;P https://www.youtube.com/watch?v=j7K7_gCKwwQ w naszej spóldzielni ponoć to działa (tez taki PRL) w sensie, ze mały? na moim osiedlu jest park 15ha (no ale to osiedle z lat 70tych), a obok drugi 9,6ha[/QUOTE]A widzisz kupiłam jak był covid więc byli wszyscy pozamykani na cztery spusty a ja potrzebowałam coś na już - także poszłam klasycznie w drugą stronę, na noże. Jak byłam miła to mnie odsyłali od jednego telefonu do drugiego w kółko i nikt nic nie wiedział ale już po kilku konkretnych pismach nagle dało sie załatwić Niestety teraz mam ból tyłka za każdym razem jak coś mam od nich znowu chcieć. [1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88921566]ja nie lubie tych blokow, bo estetycznie klatki i caly blok sa zwykle okropne, nawet po jakims remoncie (wlasciwie po remoncie elewacji czesto wygladaja jeszcze gorzej). Remont mieszkania nic w tej kwestii nie zmieni.[/QUOTE]Mi elewacja i wygląd klatki jest obojętny - oczywiście wolałabym ładne niż takie jakie mam ale nie dopłaciłabym za to. W mieszkaniu mam się czuć dobrze, części wspólne są dla mnie podobnie obce co chodnik i przystanek autobusowy... Ważne było dla mnie tylko żeby nie było syfu, znam bloki gdzie ZAWSZE śmierdzi skisłym obiadem i śmieciami a nawet klamki są tłuste, ohyda. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Ćwiczę! |
2021-09-27, 19:44 | #633 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-09-27, 20:01 | #634 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Natalio, to żeś mnie pocieszyła. W sumie to wynajem, krótki epizod mieszkania u rodziców TŻ, potem jeszcze jeden wynajem i to mieszkanie. Liczyłoby się jako 4 miejsce? Następnie mieszkanie chcemy tak powiedzmy na 15 lat a potem się zobaczy.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-09-27, 20:25 | #635 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-09-27, 20:42 | #636 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88922157]Znajomi za klimę płacili w tym roku 11 tysięcy.[/QUOTE]
ja jesienią rok temu zapłaciłam 6,5 koła - dwa pokoje, mieszkanie w sumie 50m, i układ pokój - kuchnia - pokój - więc trzeba było się przebijać przez dwie ściany, żeby do jednego z pokojów dotrzeć. No i jednostka zewnętrzna - też na końcu balkonu. Co do podłóg - od początku mieszkania tutaj mamy nad sobą ludzi z dziećmi. Dzieci biegają jak słonie, i potrafią biegać dosłownie całe popołudnie (po kilku grzecznych prośbach - i ostatnim wydarciu mordy - trochę się to uspokoiło. Przykre, że grzeczne prośby nie dają efektu, dopiero rozdarcie ryja jak patola uciszyło te hałasy). Słychać okrutnie - i podejrzewam, że właśnie goły beton paradoksalnie byłby lepszym izolatorem - niż panele. Panele tworzą pudło rezonansowe, zwłaszcza jak się komuś nie chce ich zaizolować, co podejrzewam u moich sąsiadów na górze. |
2021-09-27, 21:08 | #637 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2021-09-27, 21:13 | #638 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88922436]
- sąsiedztwo coffeshopu [/QUOTE] To mnie zaintrygowało, bo jest dosyć specyficzne. Dlaczego? |
2021-09-27, 21:15 | #639 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Uff. To spoczko. Pocieszona naprawdę, bo już przez chwilę myślałam, że chodzi o 4-5 kupione.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-09-27, 21:32 | #640 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-09-27, 21:34 | #641 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;88922674]To mnie zaintrygowało, bo jest dosyć specyficzne. Dlaczego?[/QUOTE]Bo coffeshop w wydaniu holenderskim nie ma nic wspólnego z kawa
Acha, jeszcze sąsiedztwo baru może być uciążliwe, jesli po 23 przeszkadza się w głośne disco Sent from my SM-G973F using Tapatalk |
2021-09-28, 08:09 | #642 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88922711]Bo coffeshop w wydaniu holenderskim nie ma nic wspólnego z kawa
[/QUOTE] Oj tak hhahahaha Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
2021-09-28, 08:23 | #643 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Ja się za kilka miesięcy będę przeprowadzać do mieszkania, w którym są parkiety, a które najprawdopodobniej trzeba będzie zerwać i nad tym bardzo boleję. Kiedyś czytałam, że parkiety, albo generalnie podłogi klejone przenoszą znacznie mniej hałasu, niż panele. No i nie cierpię pływającej podłogi, bo z doświadczenia zawsze się potem robi gdzieś wyżej, a gdzieś niżej. Też jestem w tyle. Tyle, co wiem z doświadczenia, to nigdy żadnego mieszkania ze skosami, gdyby mi spadły z nieba miliony na dom, to też byłby z płaskim dachem. Skosy to zło. Jest gorąco, duszo, trzeba kombinować z ustawieniem mebli, bardzo łatwo rąbnąć się w głowę, a na oknach dachowych bardzo często skrapla się para wodna. Jestem trochę przerażona, bo moje następne mieszkanie ma wiele wad, które wymieniacie. |
|
2021-09-28, 08:30 | #644 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Noane, a jakie to wady? I wiedziałaś o nich wybierając mieszkanie?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
2021-09-28, 09:17 | #645 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Tak na oko to, co wyłapałam - stary blok, wysoki, w centrum (wolelibyśmy spokojniejszą okolicę), przy bardzo ruchliwej drodze, balkon jest wąski, łazienka mała, kuchnia mała, pokoje wąskie i długie, przy czym okna i drzwi na krótszych ścianach. Na parkingu spółdzielnianym może być jeden samochód, a mamy dwa. Tzn mogłyby być dwa, gdyby mój był na tż albo może gdybyśmy oboje byli w papierach jako właściciele, ale póki co to nie wchodzi w grę. W bezpośrednim sąsiedztwie żłobek i przedszkole, ale na szczęście z drugiej strony, niż mamy okna, więc mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle. Windy w tym bloku są jakieś mniejsze, niż te teraz. Mieszkanie do remontu, boazeria w przedpokoju, drzwi niskie i trzeba wymienić na normalne, dwumetrowe, kable w ścianach aluminiowe. Oświetlenie trzeba zaplanować inaczej, w tej chwili jedna lampa na środku i przez te długie pokoje jest ciemno. Rury od kaloryferów idą na ścianach, a nie w. Osiedle nie jest zamknięte i normalnie bym to doceniła, ale to centrum i osiedle jest w takim miejscu, że bardzo wygodnie skracać sobie przez nie drogę wszystkim do wszystkiego. Balkon taki wystający z barierkami (nie wiem, jaka to nazwa typu), ale widać z niego chyba z połowę balkonów na tej ścianie bez żadnego wychylania się, więc raczej właściciele tamtych mają też świetne obserwatorium na mój. Kuchenka gazowa. |
|
2021-09-28, 09:21 | #646 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
U mnie w bloku niedawno byl remont, wystroju to nie zmienilo zasadniczo, zadnego kliknkieru na korytarzach czy obrazków nie dokleili ale jest czysto. No ale nie tak ladnie jak w nowej inwestycji np. tu: |
|
2021-09-28, 09:25 | #647 |
whatever
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88923023]Wcale nie wybierałam tego mieszkania, tż dostał je w spadku, w testamencie. Wiedział, że będzie jego, no ale plan był taki, że jeszcze sobie trochę posiedzimy na wynajmie, potem się kupi jakieś "pod nas", a tamte jak już dojdzie co do czego to się albo wynajmie albo sprzeda. No ale komuś się zmarło trochę za szybko i trzeba było zmodyfikować plany.
Tak na oko to, co wyłapałam - stary blok, wysoki, w centrum (wolelibyśmy spokojniejszą okolicę), przy bardzo ruchliwej drodze, balkon jest wąski, łazienka mała, kuchnia mała, pokoje wąskie i długie, przy czym okna i drzwi na krótszych ścianach. Na parkingu spółdzielnianym może być jeden samochód, a mamy dwa. Tzn mogłyby być dwa, gdyby mój był na tż albo może gdybyśmy oboje byli w papierach jako właściciele, ale póki co to nie wchodzi w grę. W bezpośrednim sąsiedztwie żłobek i przedszkole, ale na szczęście z drugiej strony, niż mamy okna, więc mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle. Windy w tym bloku są jakieś mniejsze, niż te teraz. Mieszkanie do remontu, boazeria w przedpokoju, drzwi niskie i trzeba wymienić na normalne, dwumetrowe, kable w ścianach aluminiowe. Oświetlenie trzeba zaplanować inaczej, w tej chwili jedna lampa na środku i przez te długie pokoje jest ciemno. Rury od kaloryferów idą na ścianach, a nie w. Osiedle nie jest zamknięte i normalnie bym to doceniła, ale to centrum i osiedle jest w takim miejscu, że bardzo wygodnie skracać sobie przez nie drogę wszystkim do wszystkiego. Balkon taki wystający z barierkami (nie wiem, jaka to nazwa typu), ale widać z niego chyba z połowę balkonów na tej ścianie bez żadnego wychylania się, więc raczej właściciele tamtych mają też świetne obserwatorium na mój. Kuchenka gazowa.[/QUOTE]Jak ma tyle wad, to czemu w sumie Tż nie rozważy sprzedaży i kupna czegoś bardziej pod was? |
2021-09-28, 09:40 | #648 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Poza tym szczerze mówiąc jak oglądaliśmy nowe mieszkania, to żadne dupy nie urywało. Też większość dzielnic odpada na starcie z różnych powodów, bo np. za daleko stamtąd do pracy mojej lub jego, albo ja mam złe wspomnienia z jakąś dzielnicą, albo tż ma złe doświadczenia z mieszkania w jeszcze innej, itd. Jak tak zaczęliśmy skreślać, które nam nie pasują, to została jedna, może dwie. A tam nic ciekawego teraz nie powstaje. Już lepiej to odremontować, pomieszkać i poczekać, aż się trafi coś nam pasującego, gdybyśmy jednak miasta nie zmieniali. |
|
2021-09-28, 09:50 | #649 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88923037]Jak panie w banku slyszały, ze mieszkanie od TEJ spodzielni kupuję to aż wzdychaly ze zgrozą, bo tam tak ciezko a jakikolwiek papier bylo wydobyc. O zaswiadczenie z jednym zdaniem musialam pisać podanie wraz z podaniem treści tegoż zaswiadczenia i czekac kilka dni na łaskawą odpowiedz.
U mnie w bloku niedawno byl remont, wystroju to nie zmienilo zasadniczo, zadnego kliknkieru na korytarzach czy obrazków nie dokleili ale jest czysto. No ale nie tak ladnie jak w nowej inwestycji np. tu: [/QUOTE] wyglada jak mieszkanie mojej kolezanki- Krakow
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2021-09-28, 10:09 | #650 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 067
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Noane, nie nakręcaj się. To co dla jednego jest wadą dla innego będzie zaletą. Może okazać, że będzie wam się dobrze mieszkać. Nie ma co się martwić na zapas.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-28, 10:12 | #651 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
|
|
2021-09-28, 10:22 | #652 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 715
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88923079]Z kilku powodów, ale najważniejszy jest taki, że bierzemy pod uwagę przeprowadzkę do innego miasta za jakiś czas i bez sensu sprzedawać mieszkanie, żeby kupić inne, znowu je sprzedać, żeby się przeprowadzić i tam kupić kolejne. Za dużo zachodu po prostu i finansowo wyszłoby to gorzej.
Poza tym szczerze mówiąc jak oglądaliśmy nowe mieszkania, to żadne dupy nie urywało. Też większość dzielnic odpada na starcie z różnych powodów, bo np. za daleko stamtąd do pracy mojej lub jego, albo ja mam złe wspomnienia z jakąś dzielnicą, albo tż ma złe doświadczenia z mieszkania w jeszcze innej, itd. Jak tak zaczęliśmy skreślać, które nam nie pasują, to została jedna, może dwie. A tam nic ciekawego teraz nie powstaje. Już lepiej to odremontować, pomieszkać i poczekać, aż się trafi coś nam pasującego, gdybyśmy jednak miasta nie zmieniali.[/QUOTE] Jak zaczniecie wymieniac drzwi, zrywac parkiety (moim zdaniem w wielu blokach to jest jedyna czesc warta zachowania ), chowac rury to wydacie fortune. Jesli drzwi maja wtopione w sciany stalowe furtyny to bedzie niezly fun z wymiana. Mozliwe tez ze stanu elektryki nie da sie znaczaco poprawic bez wymiany elektryki w calym bloku. Wlaczysz czajnik i pralke jednoczesnie i wysiada korki. Na waszym miejscu - jesli planujecie wyprowadzke do innego miasta - ograniczylabym remont do niezbednego minimum. Sama zaluje ze wtopilam tyle kasy w remont starego mieszkania, w ktorym juz nie mieszkam. |
2021-09-28, 10:36 | #653 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Elektrykę da się poprawić, tam w kuchni i łazience jest zrobiona, tylko jeszcze trzeba zrobić w reszcie. Rury będziemy raczej jakoś zakrywać, niż chować w ścianach, żeby się z tym już nie bawić. No drzwi będą boleć, wiem Ale takie niskie zostać nie mogą, bo tż się w nich nie mieści. Wyprowadzka to nie jest plan, raczej coś, co bierzemy pod uwagę i może się zdarzyć. Ale to się okaże w dłuższej perspektywie, bo jest uzależnione od pracy. Edytowane przez ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Czas edycji: 2021-09-28 o 10:38 |
|
2021-09-28, 10:58 | #654 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88922957]Dlaczego nie chcesz parkietów?
Ja się za kilka miesięcy będę przeprowadzać do mieszkania, w którym są parkiety, a które najprawdopodobniej trzeba będzie zerwać i nad tym bardzo boleję. Kiedyś czytałam, że parkiety, albo generalnie podłogi klejone przenoszą znacznie mniej hałasu, niż panele. No i nie cierpię pływającej podłogi, bo z doświadczenia zawsze się potem robi gdzieś wyżej, a gdzieś niżej. [/QUOTE] Bo przy zwierzętach w domu, wielu roślinach i akwarium bardzo szybko się niszczy. Zresztą w nowym mieszkaniu będzie ogrzewanie podłogowe, więc i tak będę miała panele. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-28, 15:55 | #655 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
mialam parkiet, teraz mam panele bo latwiej sie czyszcza i mozna uzywac mopa parowego
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2021-09-28, 16:11 | #656 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-09-28, 16:33 | #657 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Teraz mam deski, smarowalam je ketchupem i rozlalam na nie kawe w ramach testow. Leżalo pol dnia i nic.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2021-09-28, 17:03 | #658 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-09-28, 19:50 | #659 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2021-09-29, 08:26 | #660 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
|
Dot.: Kupiłam mieszkanie i żałuję... no właśnie - czego?
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88922018]Sypialnia i biuro będą od wschodu i tam klimy i tak nie planuje, stąd nie wiem czy jest sens na sam pokój z aneksem.
( Tak swoją drogą wiem że okna od wschodu w sypialni to będzie masakra, ale na jakieś kompromisy trzeba było iść.. :/ ). Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Dla mnie sypialnia od wschodu wcale nie jest taka zła. W gorące dni taki pokój jest bardziej nagrzany do południa. Popołudniu i wieczorem jest dzięki temu chłodniejszy od pomieszczeń ze strony zachodu. Czyli do spania lepiej. Poza tym lubię jak mnie budzi słońce. Swojego mieszkania jeszcze nie mam. Wiem, jakie bym chciała, ale póki co ceny zwalają mnie z nóg, a nie jestem gotowa na kredyt solo. Marzyłby mi się kredyt minimalny. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:37.