2020-02-26, 21:04 | #511 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 218
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Cytat:
Nigdy nie myślałam, że będę musiała przejść w życiu taki dramat, jak z resztą My Wszystkie... A w Bielańskim potraktowano mnie jak śmiecia, nie wiem z czego to wszystko wynika... Zainteresowali się mną dopiero jak Mąż poszedł do Rzecznika Praw Pacjenta w szpitalu, o czym ja nie widziałam, bo nie jestem z tych osób, które robią dym... Teraz zupełnie inaczej bym postąpiła, ale każdy jest mądry po szkodzie 🤷☠♀️ Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-02-26, 21:43 | #512 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
OtoJa90
popłakałaś się bo każdy ma swoje granice też bym chyba pękła. Sytuacja w której się znalazłyśmy i bez tego jest oporowo trudna a tu jeszcze takie problemy Co do Bielanskiego to myślę że potarltowali Cię właśnie właśnie z tego powodu o którym napisala beznadziejny_przypadek, tj z frustracji, że muszą się w tym g*** w hurtowych ilościach babrać bo inni odmawiają. Zwłaszcza że się to nałożyła że śmiercią Debskiego. A on ponoć trzymał to w ryzach. Go zabrakło i wyszły zwierzęta z personelu. Bo ja rozumiem że można być poirytowanym że tyle T muszą robić ale przecież to w dalszym ciągu mowa o człowieku który przeżywa dramat. Więc jakim skurczybykiem trzeba być żeby jeszcze kopać leżącego... Moja mama też jest pielęgniarką i też się za głowę lapie jak słyszy co się wyprawia Ale wy widocznie jesteście ludzkie, wiecie dlaczego jesteście w tym zawodzie i że pomagać każdemu trzeba. Uwierz, że ja też, nawet w największych koszmarach sobie tego nie wyobrażałam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-26, 22:27 | #513 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 936
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Dla mnie najstraszniejsze jeśli chodzi o terminacje w Polsce jest to, ze nie ma żadnych ustalonych standardów... Każdy szpital robi jak chce, używa leków jakich chce, każdy ma swoje procedury kwalifikacji itd. To jest jawne gwałcenie praw pacjenta.
No nie wspominając o tym że trzeba rodzic. Na co nie znajduję naprawdę żadnego logicznego uzasadnienia skoro i tak 90% kobiet ma potem łyżeczkowanie pod narkozą. Przy okazji - u mnie minął tydzień i żadnych już nie mam dolegliwości. Krwawienie się skończyło po 3 dobie. Potem jeszcze 3 dni bolał nie brzuch wieczorem, ale teraz już absolutnie nic. Kazali mi czekać z seksem 3 tygodnie. A Wy jakie miałyście w tym względzie zalecenia? I muszę się przyznać że po terminacji płakałam tylko raz... jak się obudziłam z narkozy i mówiłam lekarce że jestem jej bardzo wdzięczna Chyba "pożegnałam" to dziecko już w momencie diagnozy... |
2020-02-26, 23:22 | #514 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Poczwarkah
Dokładnie, brak wytycznych i odgornie ustalonych standardów. A to już niestety wina wszystkich rządów po '93. Problem byl i nikt nie chciał się za to wziąć więc powstała samowola. Co przy takich rządach jakie mamy obecnie przynosi opłakanym skutek. Co do dolegliwości to ja wczoraj wieczorem krwawiłam obficie, dziś już średnio, bolu brzucha od porodu nie ma żadnego. Nie czuje nawet że cokolwiek było tam robione. Co do seksu to dopiero po pierwszej miesiączce, żeby się wszystko oczuscilo. I za 3 miesiące możemy zacząć ponowne starania. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ---------- A nie, trochę piecze mnie cewka moczowa bo cewnik miałam przy łyzeczkowaniu zakładany (narkoza) Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-27, 08:55 | #515 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 174
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
W Polsce niestety nie są przestrzegane prawa pacjentek w zakresie T.,prawa które wnikają z ustawy, ale też podejście ludzi i lekarzy do tematu jest też inne niż na zachodzie. Wyobraźcie sobie, że byłam ostatnio usuwać guza z piersi i lekarz który zabieg wykonywał pracuje w klinice, gdzie konsultant regionalny wydaje zgody na T. Opowiadał mi w trakcie zabiegu, że pojawiła się u nich pacjentka w 10 tyg ciąży obywatelka Holandii i chciała żeby przeprowadzili jej T "bo jeszcze nie planuje dziecka". Dla niej to był zwykły zabieg i nie mogła zrozumieć, że u nas to nie jest takie proste. A mi się zrobiło strasznie przykro,bo my wszystkie chciałyśmy tych dzieci a wyszło jak wyszło.
U mnie minęło pół roku po T. Wróciłam do pracy (powoli ludzie przestają pytać "co się stało" co mnie do szału doprowadzalo), usunęłam guza z piersi i zaczynamy starania od nowa. Wszyscy lekarze których spotkałam po drodze (mój gin, gin od piersi, psychiatra) trzymaja kciuki, żeby się udało i dopingują. Ale strach niestety jest czy nie będzie powtórki. W końcu poprzednio to był przypadek, gwarancji nie ma że się nie powtórzy. |
2020-02-27, 09:06 | #516 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Poczwarkah ja 2 razy płakałam, po powrocie do domu ze szpitala (30.12)... A później rozpoczęłam nowy rok, nowe życie.
Ja nie miałam żadnych dolegliwości bólowych. Ostatni ból to było wyjmowanie łożyska, później tak jak Moszka nie czułam nic, tak jakby nic tam nie było robione. Kilka dni krwawiłam, później plamiłam. Teraz w końcu dostałam okres, ale też bez żadnych boli. Ja już też wróciłam do pracy, ludzie nie wiedzieli jak się zachować, ale większość się cieszy że już jestem... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-27, 09:24 | #517 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Ja jeszcze nie ma spokoju. Wcześniej nerwy z załatwienie T i strach przed samym T, a teraz na dokładkę Kadrowa z mojej firmy mi pisze, że nie mogę skrócić urlopu macierzyńskiego bo to minimum 8 tygodni i nie ma możliwości jego skrócenia bo jest to okres połogu kobiety po porodzie.
Kobieta wie, jak pracuję i że tak długa nieobecność nie wchodzi w rachubę na moim stanowisku (i tak wiem że im nei na rękę że mnie już tyle czasu nie ma) i nie wiem czy nie wprowadza mnie przypadkiem celowo w błąd żeby zniechecic do wzięcia tego macierzyńskiego. Chyba że ja coś źle w przepisach przeczytałam. I teraz w końcu zamiast odpocząć psychicznie to szukam w necie w przepisach kto ma rację zmęczona już tym wszystkim jestem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ---------- GIS wysłałam Ci wiadomość, ale nie mam po niej śladu w wysłanych i teraz nie wiem czy została wysłana Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-27, 10:03 | #518 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 174
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Moszka88 odpisalam
|
2020-02-27, 10:53 | #519 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Dziękuję pięknie <3<3 bardzo mnie uspokoiłaś.
|
2020-02-27, 18:48 | #520 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 65
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Moja kadrowa mi mówiła, że urlop mi się należy dopiero po 22 tygodniu więc też miałam przejścia kadrowe zaraz po T. Ale oczywiście to nie prawda i ZUS jej to bardzo dobrze wyłożył. Ach... Ileż to można mieć pod górkę.
|
2020-02-27, 19:41 | #521 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Oligator01
A mi moja powiedziała że ona do ZUSu dzwoniła i jej potwierdzili, że nie mogę tego urlopu skrócić. Dopiero jak jej powiedziałam że mam dwie opinie, że mogę wrócić wczesniej, w tym jedna z Federy to się wysypała, że w sumie to jej w ZUSie powiedzieli że oni wiedzą tyle że mi się należy tych 8 tygodni i za tyle tygodni, nie więcej, mają mi wypłacić świadczenie. A czy ja mogę wrócić wcześniej to oni się nie znają, i ze nie wynikają w to jak się pracownik dogada z Pracodawcą. Ręce opadły. Ale stwierdziłam że mam to w poszanowaniu. Wypisałam wniosek na 8 tygodni i jutro narzeczony zawiezie. Nie zgodzą się na szybszy powrót to ich problem posiedzę w domu dłużej niż planowałam i tyle w temacie. Mam wrażenie że wszystko co związane z T to droga przez mękę i walka o swoje. Ahh i jeszcze uslyszalam że ona zasięgnęła języka u znajomych Kadrowych bo nie ja jedyna tracę dziecko i jej powiedzieli że kobiety albo brały 8 tygodni, albo szły na zwolnienie lekarskie albo wybieraly urlop, żadna nie chciała skracać urlopu. I ze nie ma wg takiej możliwości a ja wymyslam. Powiedziałam ze nie ma opcji żebym wzięła urlop albo zwolnienie skoro mogę mieć 100% płatne bo mi się należy. Sprawa rozbije się o naszych Prawnikow i Zarząd 🤦☠♀. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-27, 20:37 | #522 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 123
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Cytat:
nie wierze ze dzwonila do Zusu pewnie dowiadywala sie tylko u kolezanek ktorym nie chce sie dupy ruszyc zeby sprawdzic cos doglebnie kiedys dzwonilam do Zusu z naprawde skomplikowana sprawa facet poswiecil mi naprawde duzo czasu , dopytywal sie kolegow i szefowej zeby udzielic mi rzetelnej odpowiedzi , wszystko posprawdzal na moim koncie i powiedzial dokladnie co mam robic, bylam bardzo zadowolona z obslugi w zusie |
|
2020-02-27, 21:55 | #523 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
a jak to jest z cytologia po T?
jest sens ją robic? wiem ze cytologie robi sie w 1 i 3 trymestrze ciazy...ale zanim w nią uda sie zajsc to myslalam zeby zrobic ją teraz (3 miesiace po porodzie). Ale zastanawiam sie czy te badanie histopatologiczne zrobione zaraz po porodzie w szpitalu to nie to samo co cytologia...w sensie ze tez by wykrylo komorki rakowe ..no tak sie zastanawiam czy to co przezlysmy..te wymuszone porody...lyzeczkowania... nie mogly wprowadzic tyle zamieszania w organizmie ze i jakies komorki nwotworowe sie mogly wytworzyc.. Ps. u mnie kuzynka po donoszonej ciazy ma komorki rakowe w macicy i bedzie wlasnie miala czesc wycinana...podobno po porodach trzeba kontrolowac cytologie bo moga byc mocne zmiany...ale nie wiem czy nasze porody... przy T ...tez pd to podlegaja |
2020-02-28, 05:51 | #524 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 567
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-02-28, 10:08 | #525 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Mi ginekolog powiedział że co roku trzeba robić. W ogóle jak byłam na 1 wizycie w ciąży t. To gin. Powiedział że cytologią przed ciąża ważna jest pół roku. I mi jej nie pobrał bo miałam w marcu 2019 robiona.
Teraz w marcu zamierzam powtórzyć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-28, 11:14 | #526 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Zgadza się, cytologię obowiązkowo raz do roku trzeba zrobić. Tak samo z usg piersi.
W uzasadnionych przypadkach częściej niż raz w roku. Ja tak mam z usg piersi. I terminów tych pilnujmy dla własnego dobra A co do Kadrowej to GIS mi pięknie doradziła co robić, i już się tym nie stresuje Teraz jeszcze będe pisała do ubezpieczycieli (mam dwa ubezpieczenia grupowe u różnych ubezpieczycieli) o swiadczenie za urodzenie martwego dziecka. Jeden to PZU i tu też na bank będę musiała z nimi powalczyc, bo oni standardowo odmawiają, na podstawie bzdurnych wymyslen. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-28, 11:37 | #527 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 174
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Moszka raczej z PZU nie będziesz miała problemu. Ja do nich wysłałam wniosek elektronicznie z załączonym skanem aktu martwego urodzenia i na drugi dzień miałam pieniądze na koncie. Przydały się na badania genetyczne. Nie wnikali w ogóle dlaczego martwe urodzenie-liczył się dla nich tylko akt z USC.
A cycorki dziewczyny badajcie co roku. Usg bardzo dużo nie kosztuje, a widzicie dzięki samokontroli i usg wyłapałam zmianę, w ciągu trzech miesięcy od wykrycia mam ją usunięta (to już kosztowało sporo bo prywatnie), ale nie muszę teraz siedzieć i myśleć czy zezlosliwieje czy nie i kiedy. A cytologie robię co roku, po T. lekarz mi zrobił po 3 cyklu od T., ale zbiegło się to z moim corocznym terminem na cytologie, ale i tak mówił mi że będzie trzeba zrobić. |
2020-02-28, 15:20 | #528 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Moszka ja tak samo jak GIS wysłałam elektronicznie do PZU wniosek, załączyłam akt martwego urodzenia i pieniądze były na koncie na drugi dzień.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-28, 15:27 | #529 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 123
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Cytat:
mam 2 kolezanki ktore w mlodym wieku ok 27lat zachorowaly na raka piersi zaraz po skonczeniu karmienia. jedna zwlekala z wizyta u lekarza dlugo bo sie bala az miala zmiany zewnetrzne w piersi . niestety 2 lata pozniej zmarla druga poszla do gina na kontrole i ginka zlecila jej usg jak skonczy karmic. uratowalo jej to zycie ... guz byl malusienki 5mm, nie do wykrycia palpacyjnie , miesiac pozniej byla juz po operacji ..wyniki histopato potwierdzily najgorszy rodzaj raka.... pol roku pozniej nie byloby kogo leczyc dzisiaj jest piekna madra empatyczna kobieta z pieknymi zrekonstruowanymi piersiami i w 22 tc kolejnej ciazy czasami nawet w telewizji sniadaniowej sie pojawia bo bardzo zaangazowala sie w rozpowszechnianie widzy na temat raka piersi i zycia po nim |
|
2020-02-28, 16:00 | #530 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 65
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Moszka, potwierdzam. Ja PZU załatwiałam na miejscu w oddziale i wypłacili kasę mi i mężowi. Nie wypłacili za to za pobyt w szpitalu bo faktycznie byłam za krótko.
|
2020-02-28, 16:21 | #531 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Dziekuje Dziewczyny, zmotywowalyscie mnie i złożyłam do PZU wniosek elektronicznie
Straszniesieboje Bardzo mi przykro z powodu zmarłej Koleżanki. Mamy dla kogo żyć i trzeba o siebie dbac. Ja Narzeczonego wysyłam właśnie na coroczne badania kompleksowe (w LuxMedzie mam w pakiecie opcje "Zdrowy Mezczyzna i Zdrowa Kobieta" gdzie badają wszystko. Sama za jakiś czas też się zapisze. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-28, 16:42 | #532 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Ja za pobyt w szpitalu nie składałam bo nie wiem czy to można podciągnąć pod chorobę... A w wypisie jest napisane po co byłam w tym szpitalu... Przy moim ubezpieczeniu trzeba byc w szpitalu minimum 2 dni...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Beznadziejny_przypadek Czas edycji: 2020-02-28 o 16:44 |
2020-02-28, 20:23 | #533 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Beznadziejny_przypadek
Ja też nie składalam za pobyt w szpitalu. Chodzi o wypłatę pieniedzy za urodzenie martwego dziecka Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ---------- Przesyła sie im akt urodzenia z USC z adnotacja o martwym urodzeniu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-28, 20:31 | #534 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Moszka tak, za martwe urodzenie płacą bez problemu. Obligator napisała, że za pobyt w szpitalu nie wypłacili bo była za krótko... Ja byłam wystarczająco długo tylko powód chyba nie jest "godny wypłaty"...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-28, 22:16 | #535 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2 972
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Przepraszam, nie zrozumiałam. Czy ja wiem, czy nie jest godny. Na wczasach tam nie bylas. Dla walsnej przyjemności też nie. Swoje wycierpiałas. Ale liczy się to co Ty w tym temacie czujesz. Jeśli uważasz, że nie powinnaś, to słuchaj tego co Tobie serce mowi.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-29, 10:45 | #536 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 205
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Dziewczyny, u mnie min 3 dni, żeby za pobyt w szpitalu ubezpieczyciel wypłacił.... Za martwe urodzenie ok, ale ja nie chciałam, żeby moja kadrowa i ktokolwiek widział powód pobytu w szpitalu.... To by dopiero było, na wozie gnoju jak Jagnę by mnie wywieźli.... Także w głębokiej du** mam te śmieszne grosze za pobyt i nikomu nie pokaże wypisu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-29, 12:17 | #537 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Ja sama zgłosiłam do PZU, poprzez formularz na stronie internetowej... nie za pośrednictwem pracodawcy... Ale za pobyt w szpitalu nie zglaszalam...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-29, 16:03 | #538 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 123
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Cytat:
|
|
2020-02-29, 16:09 | #539 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 101
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Ja też zgłosiłam za pośrednictwem ubezpieczyciela pracodawca wtedy nie wie o wyplacie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-29, 16:47 | #540 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 567
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Też zgłaszałam przez stronkę, na drugi dzień pieniądze na koncie(PZU). Mąż ma w Warcie i też się naczytałam w internecie, że ciężko, że nie chcą, a dostaliśmy bez problemu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:33.