Pomoc teściowej przy dziecku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-11-16, 16:05   #1
Elbrus88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 3

Pomoc teściowej przy dziecku


Cześć wszystkim,

Wizaż znam od wielu lat i korzystam z niego dużo choć jako bierny czytelnik, dziś jestem w kropce i postanowiłam poprosić Was o pomoc, świeże spojrzenie na moją sytuację.



Mam 33 lata, mąż jest ode mnie rok starszy. We wrześniu tego roku urodziłam pierwsze dziecko. Przed ciążą zastanawiałam się jak to będzie z uwagi na to że od wielu lat leczę się na przewlekłe migreny pochodzenia naczyniowego, które często po prostu wyłączały mnie z funkcjonowania. Dzięki współpracy dobrego ginekologa i prowadzącego mnie od dawna neurologa udało mi się przejść przez okres ciąży i bezpiecznie urodzić. Ciąża była wspaniałym czasem, hormony zrobiły swoje, cieszyłam się 9 miesiącami bez bólu głowy i naprawdę odżyłam. Niestety po porodzie który nie odbył się pbez komplikacji pojawił się ostry nawrót dolegliwości. Dotąd stosowane leki okazały się już niepomocne i ataki były nie do poskromienia co bardzo mi utrudniło pierwszy okres mojego macierzyństwa. W zasadzie po omacku, wszystko od nowa musiano mi ułożyć leczenie itd. Napady migren, silniejsze niz kiedykolwiek wcześniej mocno utrudniły mi odnalezienie się w nowej roli, jakoś sobie radziliśmy tylko dzięki zaangażowaniu mojego męża. Wtedy też teściowa zaoferowała pomoc i w sytuacji w jakiej byliśmy nie pozostawało nam nic innego jak tylko się zgodzić. Przyjechała do nas (ponad 300km) i zamieszkała z nami na jakiś czas. Teściowa nie pracuje, większość czasu spędza samotnie bo teść pracuje głównie za granicą.

Teściówa bardzo nam pomogła w kryzysowych momentach. Jesteśmy w dobrych stosunkach, zawsze byłyśmy. Jest kobietą do rany przyłóż. Tylko, że... No właśnie. Czuję się jak ostatni niewdzięcznik bo pomaga nam a ja czuję się przytłoczona obecnością. Zawsze byliśmy samodzielni i niezależni, teraz teściowa jest jak nasz cień, jest wszędzie gdzie my. Mąż wróci z pracy to nie mamy ani chwili prywatności i spokoju na normalną rozmowę bo teściową jest przy nas non stop. Rozmowa jak było w pracy, z udziałem teściowej. Pytanie męża jak w ciągu dnia i jak syn-zanim zdążę się odezwać teściowa już to relacjonuje. Wieczorna kąpiel, oczywiście z teściową, każde przewijanie, wizyta u lekarza-jedziemy w trójkę, ciche kwilenie dziecka w nocy, już teściową wyjmuje go z łóżeczka i się nim zajmuje. Być może wychodzę na osobę mało asertywną ale po tym co dla nas zrobiła mam problem żeby wyznaczyć granice i czułabym się jak niewdzięcznik. Tylko to przybiera duże rozmiary, moje migreny udało się jako tako opanować, jest nieporównywalnie lepiej niż jakiś miesiąc temu, znowu jestem samodzielna a tymczasem teściowa chciałaby mnie wyręczać we wszystkim. Źle się z tym czuję. Mam też wrażenie że przed jej asystę cały czas nie możemy z mężem tylko we dwójke odnaleźć się w nowej roli i cieszyć tym we dwójkę.

Najgorzej, że nie wiem ile ta wizyta potrwa.

Nie umawialiśmy się na miesiąc czy coś tylko przyjechała pomóc przy dziecku. Ze mną jest już lepiej, mogłabym poradzić sobie sama, tzn z mężem ale nie chcę jej mówić "wie mama z moją głową jest już lepiej i może mama wracać do siebie" nie chciałabym jej urazić a jest osobą dość wrażliwą i mogłaby się obrazić. Nie chcę psuć wzajemnych dobrych stosunków ale nie chcę też bezterminowo żyć w trójkącie.

Sytuacja jest dość patowa.

Może ktoś ma jakieś rady?
Elbrus88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 17:47   #2
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez Elbrus88 Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim,

Wizaż znam od wielu lat i korzystam z niego dużo choć jako bierny czytelnik, dziś jestem w kropce i postanowiłam poprosić Was o pomoc, świeże spojrzenie na moją sytuację.



Mam 33 lata, mąż jest ode mnie rok starszy. We wrześniu tego roku urodziłam pierwsze dziecko. Przed ciążą zastanawiałam się jak to będzie z uwagi na to że od wielu lat leczę się na przewlekłe migreny pochodzenia naczyniowego, które często po prostu wyłączały mnie z funkcjonowania. Dzięki współpracy dobrego ginekologa i prowadzącego mnie od dawna neurologa udało mi się przejść przez okres ciąży i bezpiecznie urodzić. Ciąża była wspaniałym czasem, hormony zrobiły swoje, cieszyłam się 9 miesiącami bez bólu głowy i naprawdę odżyłam. Niestety po porodzie który nie odbył się pbez komplikacji pojawił się ostry nawrót dolegliwości. Dotąd stosowane leki okazały się już niepomocne i ataki były nie do poskromienia co bardzo mi utrudniło pierwszy okres mojego macierzyństwa. W zasadzie po omacku, wszystko od nowa musiano mi ułożyć leczenie itd. Napady migren, silniejsze niz kiedykolwiek wcześniej mocno utrudniły mi odnalezienie się w nowej roli, jakoś sobie radziliśmy tylko dzięki zaangażowaniu mojego męża. Wtedy też teściowa zaoferowała pomoc i w sytuacji w jakiej byliśmy nie pozostawało nam nic innego jak tylko się zgodzić. Przyjechała do nas (ponad 300km) i zamieszkała z nami na jakiś czas. Teściowa nie pracuje, większość czasu spędza samotnie bo teść pracuje głównie za granicą.

Teściówa bardzo nam pomogła w kryzysowych momentach. Jesteśmy w dobrych stosunkach, zawsze byłyśmy. Jest kobietą do rany przyłóż. Tylko, że... No właśnie. Czuję się jak ostatni niewdzięcznik bo pomaga nam a ja czuję się przytłoczona obecnością. Zawsze byliśmy samodzielni i niezależni, teraz teściowa jest jak nasz cień, jest wszędzie gdzie my. Mąż wróci z pracy to nie mamy ani chwili prywatności i spokoju na normalną rozmowę bo teściową jest przy nas non stop. Rozmowa jak było w pracy, z udziałem teściowej. Pytanie męża jak w ciągu dnia i jak syn-zanim zdążę się odezwać teściowa już to relacjonuje. Wieczorna kąpiel, oczywiście z teściową, każde przewijanie, wizyta u lekarza-jedziemy w trójkę, ciche kwilenie dziecka w nocy, już teściową wyjmuje go z łóżeczka i się nim zajmuje. Być może wychodzę na osobę mało asertywną ale po tym co dla nas zrobiła mam problem żeby wyznaczyć granice i czułabym się jak niewdzięcznik. Tylko to przybiera duże rozmiary, moje migreny udało się jako tako opanować, jest nieporównywalnie lepiej niż jakiś miesiąc temu, znowu jestem samodzielna a tymczasem teściowa chciałaby mnie wyręczać we wszystkim. Źle się z tym czuję. Mam też wrażenie że przed jej asystę cały czas nie możemy z mężem tylko we dwójke odnaleźć się w nowej roli i cieszyć tym we dwójkę.

Najgorzej, że nie wiem ile ta wizyta potrwa.

Nie umawialiśmy się na miesiąc czy coś tylko przyjechała pomóc przy dziecku. Ze mną jest już lepiej, mogłabym poradzić sobie sama, tzn z mężem ale nie chcę jej mówić "wie mama z moją głową jest już lepiej i może mama wracać do siebie" nie chciałabym jej urazić a jest osobą dość wrażliwą i mogłaby się obrazić. Nie chcę psuć wzajemnych dobrych stosunków ale nie chcę też bezterminowo żyć w trójkącie.

Sytuacja jest dość patowa.

Może ktoś ma jakieś rady?
Jeżeli twój mąż odnajduje się w opiece nad dzieckiem, ty czujesz się lepiej to ja bym powiedziała wprost teściowej, że dziękuję już za pomoc. Kupiłabym jej może jakiś podarek za poświęcony czas i wysiłek, a potem wsadziła w pociąg. Jakby się obraziła to przykro, ale nie mam wpływu na nieuzasadnione emocje innych ludzi. Mój komfort psychiczny i rodzina są dla mnie ważniejsze. Poza tym teściowe zwykle mają to do siebie, że nie obrażają się na śmierć, bo jednak nie chcą zrywać kontaktu z dziećmi i wnukami.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 18:14   #3
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Minął dopiero miesiac moze poczekaj jeszcze troche az bedziesz pewna ze jest juz wszystko opanowane zebys zaraz nie musiala po nia dzwonic spowrotem

Na twoim miejscu powiedziałabym tesciowej:"mamo dziękuję Ci za twoja pomoc nawet nie wiesz jak bardzo jestem ci wdzięczna że tyle dla nas zrobiłas. Ostatnio czuje się lepiej chciałabym pomału zacząć przejmować moje obowiązki .może od jutra ja będę wstawala do Jasia a Ty się wyśpij porządnie. Jeszcze chce poczekać z tydzień czy dwa zobaczyć jak się czuje i wreszcie będziesz mogła wrócić do swojego życia bo napewno też byś chciała odpocząć."
Później bym np pomału przejmowala coraz więcej czynności nad dzieckiem. Nie musicie w trójkę go kąpać przewijac i wozić do lekarza,powiedz że chcesz sama go wykąpać bez kogokolwiek pomocy że chcesz sobie udowodnić że możesz
Porozmawiaj też z mężem o tej sytuacji w końcu to jego mama on napewno wie lepiej jak do niej trafić
Nie polecam sposobu koleżanki z poprzedniego postu.moim zdaniem taka teściowa to skarb i warto z nią utrzymać pozytywne relacje ,nie odcinać zupełnie zapytać o pokazanie Jak co robi (Nawet jak wiesz)pokazać że świetnie dajesz sobie radę żeby czuła że zostawia wnuka w dobrych rękach ;-)

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2019-11-16 o 20:41
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 18:20   #4
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87338379]Minął dopiero miesiac moze poczekaj jeszcze troche az bedziesz pewna ze jest juz wszystko opanowane zebys zaraz nie musiala po nia dzwonic spowrotem

Na twoim miejscu powiedziałabym tesciowej:mamo dziękuję Ci za twoja pomoc nawet nie wiesz jak bardzo jestem ci wdzięczna że tyle dla nas zrobiłas. Ostatnio czyje się lepiej chciałabym pomału zacząć przejmować moje obowiązki .może od jutra ja będę wstawala do Jasia a Ty się wyśpij porządnie. Jeszcze chce poczekać z tydzień czy dwa zobaczyć jak się czuje i wreszcie będziesz mogła wrócić do swojego życia bo napewno też byś chciała odpocząć.
Później bym np pomału przejmowala coraz więcej czynności nad dzieckiem. Nie musicie w trójkę to kąpać przewijac i wozić do lekarza,powiedz że chcesz sama to wykąpać bez kogokolwiek pomocy że chcesz sobie udowodnić że możesz
Porozmawiaj też z mężem o tej sytuacji w końcu to jego mama on napewno wie lepiej jak do niej trafić
Nie polecam sposobu koleżanki z poprzedniego postu.moim zdaniem taka teściowa to skarb i warto z nią utrzymać pozytywne relacje ,nie odcinać zupełnie zapytać o pokazanie Jak co robi (Nawet jak wiesz)pokazać że świetnie dajesz sobie radę żeby czuła że zostawia wnuka w dobrych rękach ;-)[/QUOTE]

Przecież nie radziłam nigdzie odcinać się zupełnie. Poza tym polemizowałabym czy teściowa, która żyje życiem rodziny syna, nie widzi sama granicy ingerowania w nią i nie daje dorosłym ludziom przestrzeni, a po grzecznym podziękowaniu i zrezygnowaniu z jej pomocy się obraża to taki skarb.

Nie życzyłabym sobie też aby ktokolwiek kwestionował czy dziecko pod opieką moją i mojego męża jest w dobrych rękach. Nawet teściowa czy własna matka.

Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
Czas edycji: 2019-11-16 o 18:21
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 18:52   #5
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87338397]Przecież nie radziłam nigdzie odcinać się zupełnie. ...
Nie życzyłabym sobie też aby ktokolwiek kwestionował czy dziecko pod opieką moją i mojego męża jest w dobrych rękach. Nawet teściowa czy własna matka.[/QUOTE]

Ale twoja rada sugerowała żeby mieć w tyłku czy teściowa się obrazi to raz
A dwa że ja życzyłbym sobie żeby w razie moich problemów zdrowotnych moja matka czy teściowa upewnily się że naprawdę daje sobie radę i wszystko jest w porządku ze mną zanim mnie zostawia samą .
Miałam koleżankę która straciła przytomność przy silnej migrenie z dzieckiem na ręku, na szczęście siedziała na wersalce więc nic się strasznego nie stało A mogło.
Wolałabym być w 100 % pewna że wszystko jest ok zanim bym tesciowa odprawiła(licząc się take z jej uczuciami )

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2019-11-16 o 20:14
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 18:59   #6
5e6acd8856e3543c388fdb29473010362e3e375e_5dd5d3a977078
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 10
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Ja również podeszłabym do tego na spokojnie. Po pierwsze "wsadzenie do pociągu" czyli tak naprawdę wywalenie teściowej z domu w świetle pomocy, którą wam zaoferowała jest chamskie i niewdzięczne. Poświęciła swój czas, opiekowała się dzieckiem w momencie krytycznym będziesz jej za to wdzięczna do końca życia. Musisz przedstawić swoje uczucia mężowi. Sama nie możesz jej tego powiedzieć. Wszyscy znają stereotyp teściowej i synowej wiecznie drących koty. Ona pomyśli, że ty jej już nie chcesz w tym mieszkaniu i tylko popsujesz sobie z nią relacje. Jeśli porozmawiacie z nią wspólnie z mężem to odbierze to w inny sposób.
5e6acd8856e3543c388fdb29473010362e3e375e_5dd5d3a977078 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 19:03   #7
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

[1=5e6acd8856e3543c388fdb2 9473010362e3e375e_5dd5d3a 977078;87338515]Ja również podeszłabym do tego na spokojnie. Po pierwsze "wsadzenie do pociągu" czyli tak naprawdę wywalenie teściowej z domu w świetle pomocy, którą wam zaoferowała jest chamskie i niewdzięczne. Poświęciła swój czas, opiekowała się dzieckiem w momencie krytycznym będziesz jej za to wdzięczna do końca życia. Musisz przedstawić swoje uczucia mężowi. Sama nie możesz jej tego powiedzieć. Wszyscy znają stereotyp teściowej i synowej wiecznie drących koty. Ona pomyśli, że ty jej już nie chcesz w tym mieszkaniu i tylko popsujesz sobie z nią relacje. Jeśli porozmawiacie z nią wspólnie z mężem to odbierze to w inny sposób.[/QUOTE]To co? Mają z teściową mieszkać już zawsze, żeby jej przykro nie było?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-11-16, 20:15   #8
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87338524]To co? Mają z teściową mieszkać już zawsze, żeby jej przykro nie było?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tak xD

Moim zdaniem sprawę powinien załatwić twój mąż. Kupno prezentu w ramach podziękowania to też spoko pomysł. Taka osłoda po "wypad do domu"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 20:15   #9
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87338524]To co? Mają z teściową mieszkać już zawsze, żeby jej przykro nie było?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Czy Ty czytać nie umiesz?

Cytujesz post w którym wprost jest radzone, żeby z teściową porozmawiali, tylko w sposób delikatny a Twoja odpowiedź to ,,to ma z nimi na zawsze mieszkać"? Kto tak w ogóle tak napisał???

To że teściowa się obrazi to na razie są tylko domysły autorki, a nie fakty, wiec Twoje komentarze o braku potrzeby utrzymywania kontaktu z teściową skoro jest ona taka obrażalska są zbędne.

Ja bym robiła tak jak pisze xfrida - stopniowo przejmowałabym obowiązki nad dzieckiem, żeby upewnić się, że na pewno autorka da sobie z tym radę.

Autorka pisze, że źle się czuje z ingerencją teściowej, ale tego nie komunikuje, wiec teściowa nie musi się tego domyślać. Nie ma co z góry zakładać jej złych intencji, może kobieta po prostu chce jak najlepiej, nie wiedząc, że synowa ma chęć przejąć większa odpowiedzialność na siebie.

Inna sprawa, że dopóki teściowa mieszka razem z nimi, to cięzko całkowicie się od niej odciąć. Pewnie też jak przyjechała z innego miasta, to na miejscu nie ma za dużo innych rzeczy do roboty. Ale nie musi jechać z Wami do lekarza czy wstawać w nocy.

Po prostu najpierw jej powiedzcie, że sami dla siebie chcecie powoli zacząć zajmować się dzieckiem sami, bo to dla Ciebie ważne, żeby nabrać większej pewności w tym temacie.
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 20:26   #10
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez Azhaar Pokaż wiadomość
Czy Ty czytać nie umiesz?

Cytujesz post w którym wprost jest radzone, żeby z teściową porozmawiali, tylko w sposób delikatny a Twoja odpowiedź to ,,to ma z nimi na zawsze mieszkać"? Kto tak w ogóle tak napisał???

To że teściowa się obrazi to na razie są tylko domysły autorki, a nie fakty, wiec Twoje komentarze o braku potrzeby utrzymywania kontaktu z teściową skoro jest ona taka obrażalska są zbędne.

Ja bym robiła tak jak pisze xfrida - stopniowo przejmowałabym obowiązki nad dzieckiem, żeby upewnić się, że na pewno autorka da sobie z tym radę.

Autorka pisze, że źle się czuje z ingerencją teściowej, ale tego nie komunikuje, wiec teściowa nie musi się tego domyślać. Nie ma co z góry zakładać jej złych intencji, może kobieta po prostu chce jak najlepiej, nie wiedząc, że synowa ma chęć przejąć większa odpowiedzialność na siebie.

Inna sprawa, że dopóki teściowa mieszka razem z nimi, to cięzko całkowicie się od niej odciąć. Pewnie też jak przyjechała z innego miasta, to na miejscu nie ma za dużo innych rzeczy do roboty. Ale nie musi jechać z Wami do lekarza czy wstawać w nocy.

Po prostu najpierw jej powiedzcie, że sami dla siebie chcecie powoli zacząć zajmować się dzieckiem sami, bo to dla Ciebie ważne, żeby nabrać większej pewności w tym temacie.
Umiem czytać, ale wciąż nie rozumiem po co się tak cackać z dorosłą kobietą. Nie rozumiem też co jest chamskiego w podziękowaniu za dotychczasową pomoc, wręczaniu upominku i poinformowaniu, że się jej już więcej nie potrzebuje. Jeżeli teściowa miałaby się tym poczuć urażona to musiałaby mieć coś nie tak z głową. Ja bym powiedziała na jej miejscu 'dzięki, cieszę się, że mogłam pomóc, w razie czego dajcie znać' i zwyczajnie wróciła do siebie. Co to za wielką filozofia pojąć, że syn i synowa tworzą osobną komórkę rodzinną, której nie jestem stałą częścią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 20:35   #11
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87338763]Umiem czytać, ale wciąż nie rozumiem po co się tak cackać z dorosłą kobietą. [/QUOTE]
Chociażby po to, żeby autorka powoli i na spokojnie, wciąż obserwując swój organizm, wracała do swoich obowiązków i przyjemności przy dziecku.

Przyda jej się takie stopniowe rozszerzanie opieki nad dzieckiem, a że przy okazji będzie to taktowne wobec teściowej, to tylko się cieszyć.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-16, 20:48   #12
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Chociażby po to, żeby autorka powoli i na spokojnie, wciąż obserwując swój organizm, wracała do swoich obowiązków i przyjemności przy dziecku.

Przyda jej się takie stopniowe rozszerzanie opieki nad dzieckiem, a że przy okazji będzie to taktowne wobec teściowej, to tylko się cieszyć.

Ale przecież tam jest jeszcze mąż. Jak autorka zaniemoże to przecież on dzieckiem się zajmie. Nie wiem czy drażniąca obecność teściowej autorce pomaga czy wręcz przeciwnie
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 20:53   #13
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87338826]Ale przecież tam jest jeszcze mąż. Jak autorka zaniemoże to przecież on dzieckiem się zajmie. Nie wiem czy drażniąca obecność teściowej autorce pomaga czy wręcz przeciwnie [/QUOTE]
A jednak z oferty pomocy skorzystali.


Pewnie, autorka ma pełne prawo mieć dość i chcieć odzyskać kontrolę nad swoim życiem, dlatego dobrze jest po prostu zacząć wszystkich przyzwyczajać do zmian, czy też inaczej, do powrotu do starych zwyczajów.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 21:01   #14
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A jednak z oferty pomocy skorzystali.


Pewnie, autorka ma pełne prawo mieć dość i chcieć odzyskać kontrolę nad swoim życiem, dlatego dobrze jest po prostu zacząć wszystkich przyzwyczajać do zmian, czy też inaczej, do powrotu do starych zwyczajów.

Myślę, że autorka nie miała wyboru zbytnio. Ona z migreną, więc to mąż głównie zajmował się dzieckiem i decydował czy potrzebuje pomocy. Ja bym nie potrafiła powiedzieć, odmów mamusi i rób wszystko sam i jeszcze równocześnie pracuj, bo jak widzisz ja też ci nie pomogę w tym momencie. Ale teraz autorka ma się lepiej, więc może świadomie zweryfikować konieczność pomocy ze strony teściowej.



W sumie niech autorka spróbuje. Bardzo jestem ciekawa czy teściowa zrozumie delikatne sugestie. Moim zdaniem jeśli opisała ją jako osobę samotną, bez własnego życia, z silną pragnieniem bycia potrzebną, nie ogarniającą samodzielnie, że młode małżeństwo potrzebuje prywatności to będzie ciężko. Takim osobom właśnie trzeba grzecznie, aczkolwiek stanowczo wyznaczać granice. A nawet jak się obrazi to pewnie zaraz się odobrazi.

Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
Czas edycji: 2019-11-16 o 21:02
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 21:07   #15
Elbrus88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 3
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

To nie jest tak, że jej obecność jest drażniąca. Jestem jej bardzo wdzięczna za wszystko co dla nas zrobiła i nie jest też tak że ona nie rozumie że jesteśmy odrębną komórką społeczną jako rodzina bo nigdy nie ingerowała w nasze samodzielne życie ani wybory ani jak organizowaliśmy ślub ani jak kupowaliśmy mieszkanie czy je urządzaliśmy.

Mam za to wrażenie, że jest to teraz nieco na zasadzie symbiozy tzn ona pomaga nam, czuję się potrzebna, może coś zrobić za to ni3 jest taka samotna jak na codzień. Teść pracuje za granicą, wraca do Polski co 6,8 czasami 12 tygodni. Wiem, że teściowa się tak w domu okropnie nudzi. Podejrzewam że teść "zgarnie ją do domu" jak będzie wracał z Niemiec czyli na około 10 dni przed świętami.

Najgorsze jest to że jestem jej okropnie wdzięczna, wspaniale przyjęła mnie do rodziny zwłaszcza że sama nie pamiętam mojej mamy za dobrze (zmarła gdy byłam dzieckiem) a na ojca nigdy nie mogłam liczyć. Nie chcę zrobić jej przykrości czy żeby źle się poczuła.

Teściowa jest osobą pedantyczną i robi u nas dużo więcej niż powinna (tak wiem, nic nie powinna i nie musi, ale przyjechała pomoc z dzieckiem na czas mojej niedyspozycji a nie na generalne porządki) a tymczasem jak w czasie ataku migreny spałam to ona w tym czasie zrobiła pranie, prasowanie, kończyła obiad, miała dziecko pod opieką i kończyła sprzątać. Mówiłam jej ze źle się czuję z myślą że ja leżę a ona lata z odkurzaczem, mopem itd ale mówiła ze mam się nie przejmować tylko dochodzić do siebie. Czuję się tym gorzej, nie jedna młoda matka marzyłaby o takiej pomocy a we mnie wywołuje to pewien dyskomfort.

Z opowieści wiem, że teściowa była bardzo nadopiekunczą matką o co mój mąż ma chyba do dziś o to jakiś żal. Zauważyłam że teraz przelewa to na mnie i na wnuka. Jak tylko usłyszy szmer w łazience jak tam jestem to już stoi pod drzwiami i puka czy znowu wymiotuję i czy boli mnie głowa, jak spędzę w łazience chwilę dłużej to co chwilę puka czy wszystko ok bo boi się żebym nie zemdlała...
Elbrus88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 21:30   #16
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Ja bym ześwirowała w takiej sytuacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 23:33   #17
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

A ja bym przeprowadziła operację w dwóch fazach.


Faza 1.


Rozmowa z teściową, że bardzo jej dziękujesz za pomoc, ale chciałabyś powoli próbować być samodzielna. Teściowa nie będzie z wami żyć już na zawsze.



Poprosiłabym, żeby pozwoliła mi zajmować się dzieckiem bez jej pomocy, ale żeby była obok i w razie czego mogła interweniować, gdyby migreny wróciły.


Faza 2.


Po sukcesie fazy pierwszej, teściowa już i tak powinna czuć, że powoli zbliża się końcówka turnusu.


Wtedy grzecznie tłumaczycie sytuację, jak wam bardzo pomogła i jak to doceniacie, ale nie mieliście okazji pobyć jeszcze tak naprawdę we troje i brakuje wam prywatności, która jest niestety niemożliwa, kiedy w domu są dodatkowe osoby. Wtedy dziękujecie jej jeszcze raz, umacniacie ją w przekonaniu, że była nieoceniona (i nawet nie musicie kłamać, bo piszesz, że naprawdę była) i bez niej nie poradzilibyście sobie. Ale jesteście dorosłymi ludźmi i musicie powoli sami zmierzyć się z posiadaniem dziecka, bez dodatkowej pomocy.


Finał



Za oknem tęcza, teściowa wzruszona, wręczacie jej kwiaty i odjeżdża na jednorożcu w stronę zachodzącego słońca. Wy machacie białą chusteczką na pożegnanie, nawet postronnym obserwatorom łza się w oku kręci.


Możecie też zamówić skrzypka. Ale mam wrażenie, że to już byłaby przesada.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-16, 23:41   #18
5e6acd8856e3543c388fdb29473010362e3e375e_5dd5d3a977078
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 10
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Ja dokładnie również ześwirowałabym. Jeszcze pokazując przez tydzień teściowej, że sobie da radę. Autorka twierdzi, że poradzi sobie sama, a matki chyba to automatycznie czują. Po prostu usiąść razem z mężem i teściową i porozmawiać z nią. Ktoś już napisał, że była nieokreśloną pomocą i bardzo dziękujcie za pomoc i w ramach wdzięczności ugotujcie jakiś dobry obiad. Przy tym obiedzie przejdźcie do sedna, że chcielibyście nauczyć się teraz funkcjonować w 3 bo nie mieliście jeszcze okazji.
5e6acd8856e3543c388fdb29473010362e3e375e_5dd5d3a977078 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 00:16   #19
Nancy_M
Wtajemniczenie
 
Avatar Nancy_M
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A ja bym przeprowadziła operację w dwóch fazach.


Faza 1.


Rozmowa z teściową, że bardzo jej dziękujesz za pomoc, ale chciałabyś powoli próbować być samodzielna. Teściowa nie będzie z wami żyć już na zawsze.



Poprosiłabym, żeby pozwoliła mi zajmować się dzieckiem bez jej pomocy, ale żeby była obok i w razie czego mogła interweniować, gdyby migreny wróciły.


Faza 2.


Po sukcesie fazy pierwszej, teściowa już i tak powinna czuć, że powoli zbliża się końcówka turnusu.


Wtedy grzecznie tłumaczycie sytuację, jak wam bardzo pomogła i jak to doceniacie, ale nie mieliście okazji pobyć jeszcze tak naprawdę we troje i brakuje wam prywatności, która jest niestety niemożliwa, kiedy w domu są dodatkowe osoby. Wtedy dziękujecie jej jeszcze raz, umacniacie ją w przekonaniu, że była nieoceniona (i nawet nie musicie kłamać, bo piszesz, że naprawdę była) i bez niej nie poradzilibyście sobie. Ale jesteście dorosłymi ludźmi i musicie powoli sami zmierzyć się z posiadaniem dziecka, bez dodatkowej pomocy.


Finał



Za oknem tęcza, teściowa wzruszona, wręczacie jej kwiaty i odjeżdża na jednorożcu w stronę zachodzącego słońca. Wy machacie białą chusteczką na pożegnanie, nawet postronnym obserwatorom łza się w oku kręci.


Możecie też zamówić skrzypka. Ale mam wrażenie, że to już byłaby przesada.

Dobre

Autorko, zbierz się na odwagę i pogadaj szczerze z teściową. Dostałaś tu kilka dobrych przykładów jak przeprowadzić rozmowę w taki sposób, żeby nie wyjść na niewdzięcznicę. Teściowa pewnie czuje się u Was bardzo dobrze, ma do kogo otworzyć buzię, zamiast siedzieć codziennie sama w domu, czuje się potrzebna. Myślę, że im dłużej u Was będzie, tym bardziej będzie się przyzwyczajać do nowego trybu życia i trudniej będzie jej wrócić do stanu poprzedniego, szczególnie, że w domu będzie tęsknić za wnuczkiem. Nie zwlekaj z tym zbyt długo.
Nancy_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-11-17, 07:51   #20
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Nadopiekuńcza...ała. No to może być trudniej.


Autorko, rozmawiałaś o całej sytuacji z mężem? Jak on widzi temat?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 08:33   #21
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Rozumiem Cię, ale też rozumiem teściową. Podobnie jak osoby wyżej, uważam, że taka teściowa to skarb. Sama miewam migreny i wiem, jak to potrafi utrudnić życie.
Załatwiłabym to bardzo delikatnie.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 10:24   #22
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

A ja się zastanawiam, czy nie ma możliwości, żeby teściowie przeprowadzili się bliżej was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 10:50   #23
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
A ja się zastanawiam, czy nie ma możliwości, żeby teściowie przeprowadzili się bliżej was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To jest dobra myśl.

Ja bym powiedziala teściowej, że musimy się nauczyć sama ogarniać, bo nie dam rady jak wyjedzie i w razie czego zawołam po pomóc.
Po takim tygodniu dałabym prezent, podziękowała i powiedziała, że już damy sobie radę. Zaproponowalabym przy tym przeprowadzkę bliżej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 11:22   #24
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A ja bym przeprowadziła operację w dwóch fazach.


Faza 1.


Rozmowa z teściową, że bardzo jej dziękujesz za pomoc, ale chciałabyś powoli próbować być samodzielna. Teściowa nie będzie z wami żyć już na zawsze.



Poprosiłabym, żeby pozwoliła mi zajmować się dzieckiem bez jej pomocy, ale żeby była obok i w razie czego mogła interweniować, gdyby migreny wróciły.


Faza 2.


Po sukcesie fazy pierwszej, teściowa już i tak powinna czuć, że powoli zbliża się końcówka turnusu.


Wtedy grzecznie tłumaczycie sytuację, jak wam bardzo pomogła i jak to doceniacie, ale nie mieliście okazji pobyć jeszcze tak naprawdę we troje i brakuje wam prywatności, która jest niestety niemożliwa, kiedy w domu są dodatkowe osoby. Wtedy dziękujecie jej jeszcze raz, umacniacie ją w przekonaniu, że była nieoceniona (i nawet nie musicie kłamać, bo piszesz, że naprawdę była) i bez niej nie poradzilibyście sobie. Ale jesteście dorosłymi ludźmi i musicie powoli sami zmierzyć się z posiadaniem dziecka, bez dodatkowej pomocy.


Finał



Za oknem tęcza, teściowa wzruszona, wręczacie jej kwiaty i odjeżdża na jednorożcu w stronę zachodzącego słońca. Wy machacie białą chusteczką na pożegnanie, nawet postronnym obserwatorom łza się w oku kręci.
w pełni popieram.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 13:57   #25
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

A moze byc jeszcze inaczej. Moze tesciowa, juz sama chce pojechac do domu ale skoro na poczatku pokazala, ze tak umie sie swietnie wszystkim zajac, to teraz nie za bardzo by bylo, gdyby zaczela zanizac loty. I dlatego byc moze tez ma dosc ale nie ma odwagi i nic nie mowi.
Ja bym powiedziala tak.

" Mamo, jak bardzo sie ciesze, ze mi pomogasz, nawet nie wiesz, jak bardzo jestem ci wdzieczna. Bez ciebie byloby naprawde ciezko. Ale nie chce cie dalej juz wykorzystywac, bo ja czuje sie o wiele lepiej i mysle, ze juz po malu jestem wstanie przejac obowiazki. Natomiast, jesli moge cie prosic, to zostan jeszcze pare dni, bym mogla przy tobie ale juz sama sprobowac zajac sie domem i dzieckiem. Co o tym myslisz?"

I potem, gdyby chciala zostac dalej niezaleznie od tego, czym to jest podyktowane, ty szczerze dziekujesz za poswiecenie ale juz nie chcesz naduzywac jej pomocy.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 14:12   #26
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
A moze byc jeszcze inaczej. Moze tesciowa, juz sama chce pojechac do domu ale skoro na poczatku pokazala, ze tak umie sie swietnie wszystkim zajac, to teraz nie za bardzo by bylo, gdyby zaczela zanizac loty. I dlatego byc moze tez ma dosc ale nie ma odwagi i nic nie mowi.
Ja bym powiedziala tak.

" Mamo, jak bardzo sie ciesze, ze mi pomogasz, nawet nie wiesz, jak bardzo jestem ci wdzieczna. Bez ciebie byloby naprawde ciezko. Ale nie chce cie dalej juz wykorzystywac, bo ja czuje sie o wiele lepiej i mysle, ze juz po malu jestem wstanie przejac obowiazki. Natomiast, jesli moge cie prosic, to zostan jeszcze pare dni, bym mogla przy tobie ale juz sama sprobowac zajac sie domem i dzieckiem. Co o tym myslisz?"

I potem, gdyby chciala zostac dalej niezaleznie od tego, czym to jest podyktowane, ty szczerze dziekujesz za poswiecenie ale juz nie chcesz naduzywac jej pomocy.
A teściowa powie 'ależ co ty, nie nadużywasz mojej pomocy, ja się świetnie bawię' i zostanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 14:27   #27
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
A moze byc jeszcze inaczej.
Jeśli jest tak bardzo nadopiekuńcza jak sugeruje autorka, to niestety opcja "inaczej" odpada.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-17, 14:43   #28
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87340318]A teściowa powie 'ależ co ty, nie nadużywasz mojej pomocy, ja się świetnie bawię' i zostanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ty juz sie bawilas x lat. Pozwol mamusiu, ze teraz JA sie pobawie.

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Jeśli jest tak bardzo nadopiekuńcza jak sugeruje autorka, to niestety opcja "inaczej" odpada.
Niezaleznie od tego, "jaka jest" mozna przerzucic niezreczna sytuacje na nia, bo autorka moze "podobna byc"() Moze mowic ten tekst z troska i rowna opiekunczoscia, co tesciowa.
Co najwyzej tesciowa pomysli - nie dalam rady jej przekonac, ze chce jeszcze u nich byc, bo ta mysli, ze zmeczona jestem.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-18, 13:19   #29
Pugslove
Raczkowanie
 
Avatar Pugslove
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 274
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez Elbrus88 Pokaż wiadomość
Ze mną jest już lepiej, mogłabym poradzić sobie sama, tzn z mężem ale nie chcę jej mówić "wie mama z moją głową jest już lepiej i może mama wracać do siebie"

Sytuacja jest dość patowa.

Może ktoś ma jakieś rady?
No to bedziesz miec problem, bo moim zdaniem powinnas dokladnie to zrobic. Oczywiscie grzecznie i z wyrazeniem wdziecznosci za pomoc, ale dokladnie to.
Pugslove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-11-19, 07:11   #30
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Pomoc teściowej przy dziecku

Cytat:
Napisane przez Elbrus88 Pokaż wiadomość
Podejrzewam że teść "zgarnie ją do domu" jak będzie wracał z Niemiec czyli na około 10 dni przed świętami..
No to poczekaj az tesc przyjedzie po tesciowa, te 3 tygodnie jakos wytrwasz zwlaszcza, ze Xfrida ma troche racje, ze ta poprawa moze byc chwilowa i jednak dobrze, ze ktos Ci jeszcze te kilka dni pomaga. A jak juz sama wyjedzie i dalej bedziesz dobrze funkcjonowac, to jej wiecej nie zapraszaj i tyle. Unikniesz tez wypraszania kogos z domu i ewentualnych fochow.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-20 11:29:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:08.