jak ukryć łyse miejsca na czubku głowy? /zdjęcie

[Pseudomonas aeruginosa]

Na wypadanie na tle hormonalnym nie działają suplementy diety. Włosy się nie wzmocnią, bo nadal pod wpływem hormonów uszkadzane będą mieszki włosowe (tzw. miniaturyzacja). Nawet jeśli pojawią się baby hair, to bardzo szybko wypadną. Nie spotkałam się jeszcze nigdy, aby ktokolwiek uzyskał poprawę pod wpływem suplementów, przy tym typie łysienia. Tu dominuje inny mechanizm i dopóki nie zaleczona zostanie przyczyna, ewentualnie nie stosowane będzie specyficzne leczenie dermatologiczne (Loxon itd.) to efekty zwykle będą marne, choć życzę Autorce, aby była wyjątkiem potwierdzającym regułę.

[Leanne]

Pseudomonas aeruginosa, czytałam o nanogenie, jeśli nie poradzę sobie z fryzurami, pewnie kupię go na spróbowanie
ewentualną nadwrażliwość mieszków włosowych na androgeny leczy endokrynolog? taka nadwrażliwość występuje na całej głowie czy może obejmować tylko niektóre miejsca?

monak89, nie wiem, czy powinnam mieć taką grzywkę właśnie ze względu na prześwity. dzięki za link, podobają mi się te fryzury

owieczkaa, latem są w kolorze ciemnego słonecznego blondu, więc wtedy jest lepiej. ostatnio chyba kondycja moich włosów padła, bo nie chcą się zakręcać (kiedyś kręciły się same z siebie), ale mam nadzieje, że to tylko ze względu na zbliżającą się jesień. będę musiała sporo czasu poświęcić na naukę takich upięć w nieładzie, bo nie za bardzo mi wychodzą ;p

karen_walker, chodzę do lekarzy, hormony mi skaczą, raz mam je idealnie w normie, a innym razem wykraczają lekko poza granice, dlatego dermatolog nie chce mi dawać żadnych hormonów. dermatolog przepisała mi tylko wcierkę na odżywienie włosów

[Pseudomonas aeruginosa]

Hormony jak sama napisałaś masz w normie, ale moim zdaniem powinnaś być pod kontrolą, zaznaczam, dobrego! endokrynologa oraz dobrego! dermatologa. Normy podane w badaniach laboratoryjnych są dość szerokie i często osoby w danej grupie wieku powinny mieć hormony tylko w pewnym przedziale normy. Pierwszy lepszy przykład to norma TSH 0,2-4 mIU/l, ale uważa się, że osoby młode powinny mieć max. 1 mIU/l. Dlatego tak ważne jest znalezienie dobrego endokrynologa, aby właściwie ocenił Twoją gospodarkę hormonalną i podjął w razie konieczności odpowiednie leczenie. Nadwrażliwość mieszków włosowych na androgeny (absolutnie nie twierdzę, że to masz, to było tylko moje skojarzenie) leczy dermatolog, choć uważam, że powinnaś także kontrolować hormony u endokrynologa. Łysienie tego typu u kobiet przebiega nieco inaczej niż u mężczyzn, tzn. włosy wypadają z całej powierzchni skóry głowy, choć największe ubytki stwierdza się w górnych partiach.
Zobaczysz, wszystko będzie dobrze. A jeśli chodzi o Twoje prześwity i mówię to abolutnie szczerze, uwierz nie jest wcale tak źle, a mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Jeśli rzeczywiście Twoje wypadanie spowodowane jest hormonami to musisz koniecznie znaleźć dobrych lekarzy, bo leczenie tego nie jest niestety takie proste, a przypadłość zapewne sama nie minie.

[Leanne]

dziękuję Ci bardzo za wyjaśnienie. poszukam innego endokrynologa. przy dermatologu jeszcze zostanę, bo podobno jest bardzo dobry, a rok temu mi pomógł wzmocnić włosy
wiem, że nie jest tak źle, tym bardziej, że myję włosy rano i wtedy przez cały dzień są w miarę uniesione i puszyste. wystarczy mi wyleczenie tego przedłużenia przedziałka z tyłu głowy, wtedy będzie dobrze

[Patryka]

Leanne, jeśli chodzi o androgeny, to może warto by spróbować "naturalnie" obniżyć ich poziom? Wierzbownica (zaparzasz herbatkę i pijesz) ma taki efekt, jest m.in. stosowana przez mężczyzn z przerostem prostaty a u dziewczyn, które mają trądzik spowodowany androgenami też działa...

[Leanne]

oo, i sama herbatka pomoże? pewnie spróbuję, tylko najpierw muszę zrobić badania

[Patryka]

Nie wiem czy pomoże, bo nie wiem jaka jest przyczyna Twojego problemu, ale na pewno nie jest to placebo Nawet gdzieś na forum przewijał się temat wierzbownicy (akurat w kuracji trądziku), bo faktycznie obniża poziom "męskich" hormonów, moim zdaniem warto spróbować

[monak89]

leanne- z tą grzywką mi się skojarzyło w ten sposób, że wtedy można by włosy poprowadzić prostopadle do czoła, a nie prostopadle do przedziałka, po łuku jakby. nie każdy się dobrze czuje z odsłoniętym czołem, więc jest to jakaś alternatywa. tak mi się po prostu skojarzyło
i zyczę powodzenia w walce z włosami
pseudomonas - cóż, nie mam w tej dziedzinie takiej wiedzy jak ty. widzę że kwestia jest taka, że jak się tego nie zahamuje/wyleczy to wypadną <teoretycznie?> wszystkie włosy. myślałam, że jest tak, ze rosną do pewnego momentu, i w konkretnej fazie wzrostu wypadają. no ale teraz już wiem.

[owieczkaa]

Napisane przez karen_walker

Rzeczywiście, dziewczyna ma naprawdę duże ubytki włosów i poważny problem, a Ty jej proponujesz gorszą chemię niż trwała na włosy, żeby jej rozjaśniacz włosy popalił i skórę i jeszcze więcej włosów wypadło. Nie wspomnę o efekcie "po farbowaniu/koloryzacji/rozjaśnianiu" kiedy to zawsze przez jakiś okres włosy wypadają, co jest spowodowane obecnością rezorcyny w każdej farbie! Albo papiloty, które ciągną włosy i więcej ich wypada. Jak już krytykujesz, to sprawdź co sama piszesz. Przez trwałą nie miałam na myśli emerytalnego baranka, lecz trwałą robioną na dużych, szerokich wałkach. Jeśli założycielce tematu zależy na zniknięciu łysiny, to ja bym włosów w ogóle nie tapirowała, nie prostowała, bo to włosy niszczy, męczy, ciągnie lekko. Może faktycznie lepiej je ściąć na zapałkę i zacząć odżywiać od wewnątrz skrzypem i witaminami a od zewnątrz wcierkami? lakiery i inne stylizacje zniszczą Ci włosy jeszcze bardziej. A naprawdę masz ich bardzo mało.

Przede wszystkim, co wieczór masuj skórę głowy przez 10-15 minut, żeby poprawić krążenie krwi skóry głowy, dotlenić włosy i wzmocnić je.
Cóż, zrobisz , co uznasz za stosowne, ale ja bym się wybrała też do lekarza, aby zrobić badania, bo może Twój problem to kwestia hormonalna. Dermatolog może Ci doradzi jakieś dobre i skuteczne środki na Twój problem.

Po trwałej 90% kobiet ma włosy w stanie co najmniej opłakanym. Po rozjaśnianiu z włosów ciemny blond, czyli taki jak ma autorka, wszystkie żyjemy razem z naszymi włosami, które pozostają w miarę w dobrej kondycji. Twoim zdaniem nie świadczy to o sile działania obu środków? Nie mówiłam o tlenieniu się na platynowy blond, a bardziej o farbie typu casting, która jest o wiele delikatniejsza niż zwykłe farby - moja skóra głowy tez jest wrażliwa na farby, a tą jako jedyną mogę stosować.

Pominę fakt że autorka w pierwszym poście wspomniała, że leczy się endokrynologicznie, ale widzę że nie skojarzyłaś specjalności lekarza z hormonami i zaleciłaś dziewczynie zbadanie się

Co do papilotów - hmmm, nie wiem jak ty sobie, albo komukolwiek zakładasz papiloty, ale moje w żadnym razie nie naciągają włosów ani skóry - wystarczy zacisnąć je odpowiednio dalej od skóry głowy. No i stosować papiloty gąbkowe, a nie plastikowe, które same w sobie stanowią ciężar.

W żadnym razie nie ścinałabym włosów - to tylko uwydatni problem autorki. Przy dłuższych włosach można zrobić wyższy kok podpinany wsuwkami, co zamaskuje ubytki do czasu polepszenia się kondycji skóry i włosów.

[Pseudomonas aeruginosa]

Monak89, u zdrowych osób jest tak, jak piszesz. Jednak w wypadaniu na tle hormonalnym odsetek włosów w telogenie (ostatnia faza "życia" włosa, włos wypadanie w przebiegu 1-3 miesięcy) jest podwyższony, a jednocześnie mało włosów odrasta. Nie włączenie odpowiedniego leczenia skutkuje tym, że proces postępuje, czyli włosów wypada coraz więcej, a odrasta niewielka ilość- te, które odratają są coraz słabsze (tak, jak u łysiejących mężczyzn). Niegdyś mówiono, że kobiety nie łysieją całkowicie w przebiegu łysienia androgenowego, niemniej spotkałam się z kilkoma przypadkami tak znacznej utraty włosów, że kobiety te są praktycznie łyse i noszą peruki. Pozdrawiam

[Leanne]

Dziewczyny, mam masę włosów, odrosły, jest jeden przy drugim. Niestety nie jest dobrze, są tak cienkie, że aż przezroczyste. Czytam właśnie na wizażu o różnych kuracjach.
Dla zainteresowanych: na wypadanie pomogła mi wcierka od dermatologa, szampon jajeczny, maski przeciw wypadaniu włosów, dieta (zero "śmieci", zielona herbata, owsianka na sniadanie). Oprócz tego hormony mi się ustatkowały.
Teraz chyba zacznę pić drożdze (jeśli dam radę się zmusić ;p), zrobię kurację miesięczną z Aplicort E... może jeszcze coś znajdę

[wika82]

A jaki szampon konkretnie?

[Leanne]

najtańszy z możliwych nie pamiętam firmy, 1 litr kosztuje 1 zł, kupiłam w Auchan, nie mogę go znaleźć w innych sklepach

[BlueRoses]

Na porost włosów dobry jest szampon Dermena i dermena plus kosztuje ok 30 paru zl al ejest moim zdaniem super.

[Jagoodka1989]

Hej Ja moge polecic plyn na skore wlosow. Aplicort czy cos w tym stylu. Jest na lysienie, na lyse placki. Ja stosuje go na wypadanie wlosow. Zapisala mi go moja dermatolog. Stosuje go niecale 2 tygodnie i juz mniej wlosow mi wypada. Podobno nawet jak ktos lysieje, czy ma lyse placki to wlosy w tym miejscu odrastaja, ale nie potwierdze tego, bo sama zadnych takich nie mam. Kosztuje kolo 70zl. Najlepiej sie wybrac do dermatologa

[krd]

Co prawda autorce już włosy odrosły i chwała im za to, ale dla osób zainteresowanych ostatnio widziałam...nie wiem jak to nazywać, włosy w spray'u(?). Wygląda to tak,że sprzedawane są spray'e, można sobie wybrać kolor "włosów", po pryśnięciu na łyse miejsce pojawia się tam substancja,która wyglądem przypomina włosy. Na filmiku wyglądało obiecująco,nie wiem jak na żywo.

[Leanne]

Napisane przez Jagoodka1989

Hej Ja moge polecic plyn na skore wlosow. Aplicort czy cos w tym stylu. Jest na lysienie, na lyse placki. Ja stosuje go na wypadanie wlosow. Zapisala mi go moja dermatolog. Stosuje go niecale 2 tygodnie i juz mniej wlosow mi wypada. Podobno nawet jak ktos lysieje, czy ma lyse placki to wlosy w tym miejscu odrastaja, ale nie potwierdze tego, bo sama zadnych takich nie mam. Kosztuje kolo 70zl. Najlepiej sie wybrac do dermatologa

Mi też przepisała, 2 butelki: Aplicort E i Aplicort. Zero poprawy, za to dużo pryszczy na twarzy (hormony w składzie)
Włosy jak były cienkie, tak są. Chyba już nic z tym nie mogę zrobić. Pocieszam się tym, że to całkiem powszechny problem i nawet u aktorek/piosenkarek można to dostrzec ;p

[stefiko12]

siemka! ja stosuję biotynę. mimo że jestem facetem, to stwierdziłem, że się odezwę. biotyna bardzo dobrze działa na porost włosów, paznokci, a także na ich kondycję. słyszałem też o czymś takim jak "przeszczep włosów" o ile tak to można nazwać, chyba w Katowicach. mają specjalną maszynę, która zaszczepia (sieje?) twoje własne włoscy, a właściwie ich cebulki.

[Cristine]

Współczuję wszystkim, którzy borykają się z takimi problemami. Uważam, że stosowanie jakichkolwiek leków zawierających hormony, nie jest najlepszym pomysłem. Powiedziałabym, że to ostateczność, bo gospodarka hormonalna jest bardzo wrażliwa i istotna dla organizmu.
Myślę, że jeśli łysienie nie jest bardzo rozległe, tylko jakiś placek na głowie, to powinniście spróbować mikropigmentacji medycznej (taki tatuaż głowy). Widziałam coś takiego w ofercie u Magdaleny Bąk, kiedy robiłam u niej permanentny, na zdjęciach. Rezultaty były wręcz niesamowite.